Opinie o DOZ S.A.
Na stronach internetowych z ofertami pracy pojawiła się w rekrutacja ukryta na stanowisko category manager dla dermokosmetyków lub category managera dla marek własnych ? Czy możecie mi trochę opowiedzieć jak wygląda praca na tych dwóch stanowiskach ? Czy warto aplikować, jak wyglądają finanse, współpraca oraz zakres kompetencji nie mylić z obowiązkami bo te są napisane na stronie.
Powiem Ci tak. Nie jest łatwo w dwrmokosmetykach bo to trudna dzianina dla tej firmy na pewno lepiej w markach własnych. Ale wszystko ma plusy i minusy. W dermo jest lepsza atmosfera dzięki szefowej, która jest konkretna i szczera. Kasa wydaje mi się że średnia. Ale minus że ta firma nie umie zarządzać dermo. W markach własnych jest łatwiej ale minus to ich szef. Sama ryzykuje zwolnienie pisząc to ale niestety to prawda. Pracuje w markach własnych i udaje i udawać będę nieswiadomą i potulną pracownicę do póki nie znajdę lepszej pracy. Nie będę pisała co to dokładnie bo to jest w naszej firmie i tu pozostanie ale ludzie, którzy z nim pracują wiedzą i on wie. Na razie uchodzi mu to płazem a nawet awansem ale przyjdą zmiany i w tedy to wszystko wróci do niego. W tedy jak będę pracowała to uscisne mu dłoń i powiek to byłam ja. Nie nastawiaj się na dobrą kasę i czas dla siebie ale możesz liczyć na nas szare pracownice i miłą atmosferę :)
Też słyszę to ciagle w regionie. Mamy w centrali swoich człowieków. Jemu jak go poznałam to jak spojrzałam w oczy to od razu wiedziałam że źle mu patrzy z oczu. Na moje szczęście pracuję w regionie i moja szefowa jest super.
A ja nie rozumiem co przeszkadza wam szef Marek własnych. Marzycielka drzwi otwarte i droga wolna. Pracuję z nim i mam dobre zadanie. Podziwiam go za jego własne zdanie i dyrektywność. To, że zwolnił czy odeszło kilka osób to naturalny proces odcięcia słabego ogniwa. W wielu działach i firmach tak jest. On jest dobrym człowiekiem a dotego spokojnym. Na pewno nie było mu łatwo pożegnać się ze swoimi pracownikami. Jednak czy ich odejście lub zwolnienie było przypadkowe. Nie. Gdyby pracowali dobrze i nie robili zadymy w szeregach to pracowali by dalej. Te kilka dziewczyn co odeszło czy zwolniono raczej miało problem z pracą i samymi sobą. Na wyróżnienie zasługuje koleś z Marek własnych, który ciągle mącił, wymądrzał się, kłócił z nami, a co najlepsze podkopywał własnego szefa sam nic nie wnosząc w firmę. Na koniec odchodząc zrobił zadymę i pokazał prawdziwą twarz. Kolejny ewenement z działu merchu. Chodził po firmie kiedy inni ciężko pracują. Nic nie wniósł do firmy. Nic, chodź jak sam powiedział, że dzięki niemu standardy merchundisingu ewoluowały na wyższy poziom. Koleś w ogóle nie umiał współpracować. Kłócił się z ludzmi a nawet z własnym szefem. Za to jego ego było wielkie. Jedyne co osiągnął to ciekawe relacje 5 stopnia z jedną z pracownic. I nadal ktoś uważa, że odejścia tych ludzi było nie fair. To samo się tyczy innych działów szczególnie handlowego. Przestańcie pisać bzdury i zajmijcie się sobą lub robotą.
Trzecim okiem zobaczyła, że roztacza złą aurę ;P
Jaką bezzębną kreaturą trzeba być żeby napisać takie brednie. Czyżby po paluszku do celu aby zostać zauważoną...
Musisz ze swoim szefem wprowadzić nowy produkt Marek własnych. Maść na ból dup#y. I najlepiej zacznij stosować go od razu. Swoją drogą osiągnęłaś cel. Masz o czym mówić w kuchni. A ja jestem dobrą obserwatorką.
DOZ to jest już 3 sieć, w której pracuje i jest dokładnie tak samo, może dziewczyny z którymi pracuje są fajniejsze i jest więcej benefitów czy tam innych dodatków (wyprawki itd) ale jeśli chodzi o organizacje pracy i mój psychiczny komfort to DOZ naprawdę nieźle wypada
tratatata szefowa to najlepsza osoba w tej firmie, ona stworzyła DOZ, który zarabia i wreszcie się rozwija i wygląda dobrze na tle innych sieci. Stworzyć tak działającą firmę przy tak śmiesznej marży jaką realizuje ta branża to pierwsza klasa zarządzania
Zgadzam się Edi. Ewa to najlepsza szefowa. Współtworzyła tą firmę od zera. Jej wkład i mądrość jest ogromna. Mam wielki szacunek do Niej jako szefowej. Zarządzić rozwojem regionów nie jest łatwo. Oczywiście rozwój to też praca zwykłych pracowników, którzy ciężką pracą dokładają swoją cegiełkę do sukcesu. Co do drugiej szefowej Alki to szkoda słów, nie będę pisać. Co ona sobie myśli?....
A to ciekawe, bo jak jest rozmowa o podwyżkach, to zawsze jesteśmy pod kreską, zawsze trzeba zacisnąć zęby i pracować ku chwale dozojczyzny.
Ja niestety muszę napisać negatywną opinie o tej sieci we Wrocławiu.U mnie trochę inna sytacja,bo niedawno wróciłam z UK gdzie przez 10 lat pracowałam jako farmaceutka w 3 największych sieciówkach (usunięte przez administratora) Miałam cichą nadzieję, że moje doświaadczenie za granicą zostanie docenione przez DOZ. Wysłałam CV zostałam zaproszona na rozmowę, gdzie kierowniczka właściwie nie zadała mi żadnych pytań typu jak sobie poradzę z trudnym klientem albo co zrobię jak atmosfera w pracy z innym pracownikiem nie będzie mi się układać. Pokazywała mi za to jakie promocje są w aptece,jakie targety mamy osiągać i gdzie jest kuchnia-tak jakbym jutro miała zacząć tam pracować. Mowiła że dobrze że znam angielski bo apteka jest w centrum i mają dużo obcokrajowców a nikt tam nie zna angielskiego.Byłam pewna że mam pracę. Niestety kierowniczka z tejże firmy nie miała nawet odwagi do mnie zadzwonić lub napisać maila dlaczego mnie odrzucili. Mogę tylko myśleć iż byłam zbyt dużą konkurenją i bała się o swoje stanowisko. Nie spodziewałam się że tak olbrzymia firma będzie miała na kierowniczym stanowisku kogoś tak niepewnego o swoją karierę-Z podejściem-ty jesteś za dobra i wiesz za dużo-więc cię nie nie przyjmujemy. Przykre jest to że ja przez 10 lat praktykowałam opiekę farmaceutyczna i nawet nikt nie zaproponował żebym jeździła po aptekach i uczyła farmaceutów. Jak ma się u nas zmienić skoro na tak zwanej"górze" pracują niekompetentni ludzie a tym co chcieliby coś zmienić udawadnia się że są nikim i poniża ich kompetencje.
Jestem zaskoczona poziomem słownictwa niektórych udzielających się tu osób...Nie chcę nikogo oceniać po pozorach, ale mi to wygląda na brak kultury nie umiem sobie wyobrazić pracy z bezpośrednim kontaktem z drugim człowiekiem, z takim podejściem...ludzie wykształceni, a takie bohomazy puszczają na światło dzienne...
Jaką ślepotą? Co do treści nic nie mówię, nie odnoszę się w żaden sposób do tego co się w tych komentarzach znajduje, chodzi mi tylko o formę. Po prostu wydaje mi się, że pisząc krytykę w taki sposób, tylko się sobie szkodzi, bo na pierwszy rzut oka osoby, która nie miała dotąd z firmą nic wspólnego wygląda to niepoważnie i nie wzbudza zaufania. Ot, tyle.
Interpunkcja interpunkcją, ja nikomu błędów nie wytykam. Chodzi mi tylko o poziom wypowiedzi.
(usunięte przez administratora)To demotywuje resztę zespołu. szkoda, z tego względu, że na stanowiskach niższych zdarzają się tam ludzie z większa wiedza niż dyrektorzy. Zamiast wykorzystania ich umiejętności są traktowani poniżej jakiegokolwiek poziomu. Zarządzanie zespołem leży. potencjał takich ludzi się marnuje, odchodzą albo tracą chęci do pracy gdy widzą jak wyglada tutaj podejście do pracownika. Chcesz awansować? Nie ma czegoś takiego jak „ścieżka kariery”, zapytaj na rozmowie a usłyszysz puste obietnice. W pojedynczych przypadkach liczy się odrobina sprytu i kontakty towarzyskie (tzw. „lizusostwo”)z tymi co trzeba a nie to co potrafisz. Bierny ale wierny w tym przypadku. Ciepła posadka dla kilku dyrektorów gwarantowana. Czasem jakieś spotkanie na szczycie i tyle, czas słodki płynie na prywacie.Robotę odwalają pracownicy niższego szczebla, na których kierownicy i dyrektorzy odreagowują własne frustracje i nakładają coraz więcej pracy, to nie znaczy, że otrzymasz większa wypłatę, o nie. Nie ma żadnego systemu zarządzania, innowacji, skutecznych systemów motywacyjnych, oceny pracownika/dyrektora, uporządkowanych podstawowych procesów. Tylko coraz wyższe progi do zrealizowania bez jakiegokolwiek wsparcia. Wolna amerykanka pod katem zarządzania firma. Na tle innych firm, w których pracowałam to jakaś kpina! Cieszę się, że odeszłam w porę.Praca dla osób bez ambicji i chęci rozwoju chyba, że mówimy o nabijaniu sakwy gdy już kolega cię awansuje ale to dotyczy statystycznie pojedynczych przypadków gdzie ten awans jest w ogóle możliwy,dobra dla kombinatorów z nadmuchanym ego za to z brakami merytorycznymi,tacy maja sie tam dobrze.Nie wróżę sukcesów w takim modelu „pracy”.(usunięte przez administratora)
https://www.gowork.pl/opinie_czytaj,1033726 Za to w Łodzi wygląda, że wszystko jest ok. Ja uważam, że w Warszawie mimo wszystko również jest dobrze.
Nie polecam tej firmy. Nie pomaga pracownikom w aptekach. Sugerowane są nadgodziny i branie umów zleceń, aby zapewnić ciągłość pracy w aptece zgodną z wymaganiami prawa. Nagminne jest naginanie czasu pracy - czasem niezgodne z przepisami prawa pracy. Farmaceuci nie garną się do pracy w tej firmie, płaca niższa niż w innych sieciach. Zaczyna panować ostry styl zarządzania, taki niemiecki, wzorce chyba z pewnej sieci handlowej skąd zatrudniane są osoby na stanowiskach kierowniczych. Pomoc centrali ogranicza się do wysłuchania spawy i ewentualnego komentowania kompetencji pracowników aptek. Ciekawe ilu z pracowników centrali kiedykolwiek pracowało w aptece? Nie polecam, obecnie na rynku można znaleść lepiej płatną pracę.
Sam Twój nick mówi o Tobie wszystko. Pracowałem 3 lata i musiałem odejść a całość wspominam miło. Szacunek, wynagrodzenia i atmosfera a Pacjent w Centrum Uwagi. Gdyby nie pewne rzeczy w życiu dalej bym pracował.
Twój język mówi wszystko na Twój temat. Ja żałuję, że musiałem odejść bo tak jak pracowało się z Panią prezes i dr będę miło wspominał
jak cie ordynusku gdzies przyjmna to wtedy dasz znac. najlepiej nie na tym profilu
Zgadzam się z @żart, pracowałam także w Łodzi i miałam kontakt z osobami zarządzającymi, był on nieprzyjemny i stresujący, podejście do ludzi budzi wiele zastrzeżeń
Jak wygląda praca na asystentkę działu HR w centrali ? Jest ogłoszenie na pracuj.pl ale wydaje mi się że zakres obowiązków jest trochę za duży ?
Zastanów się dlaczego "wisi" to ogłoszenie? Średnia rotacja na tym stanowisku to 6 m-cy....
Pracowałam tym dziale. Zderzysz się z szarą rzeczywistością, z szujami i podjazdowymi koleżankami. Praca monotonna za małe pieniądze. Tak się zastanawiam czy nie opiszę tego jakimi pobudkami kierują się dyrektorzy i wielka pani zwalniając ludzi. Gdyby to wyszło to cały ten ich tytuł Great place to work (usunięte przez administratora) Absolutnie nie polecam nikomu takiej pracy stać nas na lepsze życie na lepsze traktowanie.
Co wchodzi w socjal DOZ S.A.?
Hahaha hahaha Jeżeli to jest kryterium szukania pracy to od razu zmień firmę. Tu nawet na święta nie dostaniesz nic a jedynie kartę zniżkową na produkty marek własnych doz. Masz myśleć,że dostajesz nie wiadomo jaką super ofertę na święta,w rzeczywistości zmuszają Cię do kupowania swoich produktów,na których jest wysoka marża. Myślisz,że dają ci zniżkę a i tak zarabiają na tobie pieniędze. Praca tutaj oznacza dla Ciebie brak rozwoju osobistego. Tu potrzebne są związki zawodowe,żeby co poniektórym przestało się wydawać że,są panami nad pozostałymi.
Wspomniałeś o rozwoju osobistym. Naprawdę jest tak źle? Nie ma żadnych szkoleń, czy możliwości awansu?
Człowieku jaki social? Ta firma stała się firmą do pracy na rok. Brak wizji i umiejętności managerskich u zarządzających. Duża rotacja pracowników, awanse dla lizusow lub osób które rzucają papiery, wiele nietrafionych rekrutacji. Brak szacunku dla pracowników centrali, a dla sprzedaży w regionie totalny brak szacunku nawet od własnych jak ktoś z nich dochapał się posadki w centrali Łódź lub Warsaw i nosi garnitur lub spodenki maratońskie to już zapomina o swoich. Atmosfera slaba bo cele z dipy, zadania nieznane, kryteria oceny niejasne, konflikty między działami(najgorsza współpraca z marką własną a dziwne bo Neuca stawia na wyższy poziom kultury zresztą wiele można się tam dowiedzieć o zwolnionych. Kolejny nieprzyjemny dział to handlowy gdzie wulgarne panie z różnego nawet tego najniższego szczebla powinny wylądować na kasie w biedronce, kultura organizacyjna bazująca na ploteczkach, kłamstwach i kablowaniu, siedzeniu cicho i bezmyślnym wykonywaniu poleceń. Rację ma ten kto głośniej krzyczy klub pierwszy doniósł do prezes często kłamstwo ( tu przodownikiem jeden z dyrektorów centrali warszawa). 100 razy lepiej jest w Naturze które należy również do spółki ale pelion i Arek zrobił tu porządek a nie to co DOZ. Chcesz mojej rady idź do Natury.
Anno Jest gorzej niż pisze pracownik ale z racji swojego stanu zdrowia i wieku nie będę się denerwował i opisywał już tego.
Pracując w DOZ nie potrzebujsz benefitów bo wynagrodzenie jest tak atrakcyjne, że wystarcza na dobre życie. Ale jak się uprzesz to jest karta sportowa.. Ja i tak zawsze miałem co robić w swoim życiu więc nie korzystałem.
Wystarczy szanować ludzi jeśli się nie płaci dużo. Nie masz nawet pojęcia ile pracuję. (usunięte przez administratora) Tak pracuję w centrali i wiem czym jest praca. Mój przełożony notorycznie wciska mi kit że będzie lepiej Ale od jakiegoś czasu jest gorzej Oglądaj telewizję Pawciu Zaraz zejdę
Polecam, w aptece pracuje się bardzo dobrze. Zarobki na dobrym poziomie, atmosfera też na plus.
Nie polecam nikomu pracy w aptece. Masz wykonywać polecenia Masz sprzedawać To co każe ci centrala. Jeżeli twoje sumienie nakazuje ci sprzeciwić się pewnym praktykom bo uznasz je za niedobre to możesz już się żegnać z posadą. Jako kierowniczka apteki pracuję po 12 godzin. Manager i dyrektor nie potrafi załatwić mi ludzi do pracy bo nikt nie chce pracować za takie grosze, wieczne zmiany, wieczne braki towaru, wiecznie niezadowolenie wiecznie, coś nie zrobione na czas, wiecznie niewyrobione jakieś nierealne cele z tabliczki. No ale pojadę sobie na spotkanie Farmaceutów to dowiem się jak to firma jest wspaniała Jak dba o pacjenta. Dlatego Anna proszę nie pisz bzdur.
Co ty za bzdury piszesz. Pracuję w centrali i wiem jakie są zarobki w centrali i wiem jakie są zarobki w terenie. Gdyby nie to że nie mam na razie alternatywy to już dawno bym poszła z DOZ. Ta firma płaci najmniej na rynku poza tym to są układy układziki i włażenie w...**** . Wszyscy tutaj żeby się utrzymać, mówię o dyrektorach podlizuje się maksymalnie Biedronce a ta tylko strzela humorami. To co się w ostatnich tygodniach działo w firmie przechodzi ludzkie granicę ale pracuję z uśmiechem że jest dobrze i udaje poddanego bo jeszcze mnie zwolnią. W tej firmie to strach pracować a to co się mówi o ludziach z terenu, z regionu, o farmaceutach to przechodzi ludzkie granicę jak w centrali się ma ich za ostatnie g****. I szefowa region o tym wie więc nie piszcie że to jest krystaliczna kobieta. Mam nadzieję że w końcu szef przejrzy na oczy i zrobi porządek w tej firmie.
No straszne trzeba pracować. Zdaj sobie sprawę, że firma też działa po to żeby zarabiać. Tak samo jak my nie pracujemy dla idei tylko żeby żyć na jakimś poziomie. Ja nie jęczę o ludzi nikomu tylko sama ogarniam.
Nie przesadzaj...miałem okazję pracować z Biedronką jak ją nazywasz. Pełen szacunek to tego co zrobiła, z firmy krzak do silnej marki. Jeden minus to brak poszanowania dla czasu pracy. Myślę, że firma zaszłaby dalej gdyby ludzie mogli pracować w normalnych godzinach. Po tylu godzinach efektywność spada człowieka spada i nie jest w stanie się zregenerować w tak krótkim czasie. Życzę Wam spokojniejszego 2019roku
Anna nie wiem czy płacą ci za pisanie tych opini czy po prostu piszesz co piszesz żeby cokolwiek napisać. Jestem kierowniczką apteki i wiem co tu się dzieje i wiem jak to wygląda w innych aptekach. My po prostu pracujemy po kilkanaście godzin. Przez coraz to bardziej absurdalne zasady jak odpowiedzialność materialną nikt nie chce przyjść do pracy. Drugi powód to niskie pensje. W innych aptekach jest to nie do pomyślenia. Ciagle nierealne wymagania on regionalnych. Farmaceuta stał sie z pracownika umyslowego robotnikiem fizycznym. NSZZ.
Ja też miałam tą okazję jeżeli myślimy o tej samej osobie. Nie potwierdzam. Ona ma takie wahania. Totalny brak poszanowania życia prywatnego. Jej odzywki pozostawiam bez komentarza. Na zachodzie by coś takiego nie przeszło. Człowiek się stara a ona wszystko bombarduje swoim krzykiem. To nie ona rozwinęła firmę tylko pracownicy swoją ciężką pracą pomimo wielokrotnych demotywujacych chwil. Silna marka to zasluga wlasnych produktow a to zasługa byłej dyrektor. Ile ona zniosła z boginią wiedzy i nie podała się i osiągnęła sukces na którym slizga się teraz lizus. Mimo to poległa i odeszła. To zasługa nie pracujących już ludzi i wiceprezesów. To jak firma jest teraz zarządzana woła o pomstę do nieba. Gdybym napisała to co usłyszałam od tej bogini przed odejściem to by może w końcu ludziom otworzyły się oczy. Firma krzak to się robi. Wystarczy zobaczyc ilu ludzi ucieka.
Pracowałem z Panią A.. i nigdy nie spotkałem się z jakimś "niestandardowym" zachowaniem. Czasami był opr, ale jak ktoś nie potrafi się ogarnąć to jego wina, też mnie brała ..olera jak dostawałem błędne dane. Sam dostałem konstruktywną informację i to nie raz z jej strony i potrafiłem wyciągnąć wnioski i przygotować się inaczej, spojrzeć szerzej na zagadnienia....ale są jednostki, które nie wyciągają wniosków i się nie dziwię, że ponownie jest źle i chodzą poobrażani na cały świat. Dzięki niej powstały produktu Naszych Marek(tak były wcześniej, ale to było kompletne dno), to ona zrobiła DD, to ona ogarnęła poziom marży generowany przez Apteki i w dodatku przy wzroście sprzedaży, to za jej czasów Apteki zaczęły wyglądać tak, że można na nie miło popatrzeć. Czy mogłoby być lepiej? Tak mogłoby na pewno nawet gdyby tak jak pisałem szanować czas pracy ludzi dużo by się zmieniło na plus, mogłoby być więcej pozytywnej informacji zwrotnej. Dla mnie praca z tą Panią była jednym z najlepszych rzeczy jaką wspominam z okresu DOZu. Czy bym wrócił? Nie nie zrobiłbym tego z różnych powodów, jednak tak jak pisałem mimo wszystko miło wspominam ten czas a szczególnie zespół, z którym pracowałem. Co do Aptek szacunek dla KA, Mgr,Techników i Pomocy. Jako człowiek podziwiam Waszą pracę jednak nie zawsze się zgadzam z tym co piszecie. Nie zawsze HR'owiec i MR ogarnie za Was wszystkie problemy i w żadnej firmie tak nie jest. Czasami trzeba zakasać rękawy i samemu poszukać UZkowicza, pracownika itd. Kurcze piszecie, że DOZ płaci najgorzej na rynku ale jednocześnie piszecie, że musicie tu pracować bo nie macie alternatywy to jedno z drugim się gryzie - DOZ nie płaci najlepiej na rynku, ale nie płaci też najgorzej. Idźcie i zobaczcie jak jest gdzie indziej, nigdzie nie jest idealnie każde korpo ma swoje wady, ważne żeby się zmieniać i dążyć do bycia lepszym miejscem pracy a mnie tego zabrakło w DOZie.
DOZ nauczył mnie jednego że nie ma takiego drugiego miejsca na świecie gdzie pracuje się tak dobrze, w tak przyjaznej atmosferze, za tak duże pieniądze, z takimi super premiami. Ludzie przychodzą to z uśmiechem na twarzy i wychodzą z uśmiechem na twarzy. Najlepiej to mają ludzie w aptekach ci po prostu tyle zarabiają że nie wiedzą co z pieniędzmi robić. Świadczenia pozapłacowe z najwyższej półki. Kierownicy aptek zarabiają dobre pieniądze ponieważ są trzonem firmy i wykwalifikowaną wykształconą kadra umysłową. Do dyspozycji mają farmaceutów i pomocników w aptece .Tu liczy się każdy nawet najbardziej szary pracownik.
Co za korpobełkot. Sposobni to są lizusi. Pracuję w tej firmie i nie zgodzę się z tobą. Zapier**** od rana do wieczora a niedługo padnę na ryj zmarachovana. I zgadzam się z przedmówcą. Wynik tej firmy to ciężka praca jej pracowników, których się nie docenia inie widzi. Za to wierchuszka smaruje się sukcesem zwykłych pracowników. Wystawiają sobie piękne laurki na różnych spotkaniach wewnętrznych i zewnętrznych. Lansują się jacy to oni wspaniali bogaci mądrzy a to zwykła onuca.
Tak jak piszesz godziny pracy są przekichane i nie da się ogarnąć ilości zadań, do tego dochodzi przemęczenie psychiczne. Natłok tabelek i prezentacji jest tak wielki, że nie ma czasu na pozostałą pracę i to powoduje, że nie jesteś efektywny(a co najwyżej efektowny). Mimo wszystko duża część osób u góry jest naprawę ok. Co do mojej opinii na temat szefowej nie zmienię zdania - mimo, że mnie już tam nie ma, będę miło wspominał współpracę i jej szerokie spojrzenie na biznes. Nie wkładajcie mi w usta(klawiaturę) tego czego nie powiedziałem. DOZ nie jest najlepszym miejscem pracy i ma dużo w tym zakresie do poprawy.
To dobrze, że firma dba o zatrudnione osoby i panuje tam fajna atmosfera. Wspomniałeś o dużych pieniądzach i super premiach, które oferuje ten pracodawca. Będziesz tak uprzejmy i podasz szczegóły, ile można zarobić?
Były po pierwsze nie efektywny tylko efektowna bo jestem kobietą bo tylko my w tej firmie zapi****my. Wy faceci zawsze macie czas na pogawędki, na papieroska, na kawę i herbatę i na inne rzeczy. To my kobiety naprawdę poświęcamy się od rana do wieczora i pracujemy ciężko więc czytaj ze zrozumieniem. Rozumiem, że juz tam nie pracujesz to zakładam że to ty byłeś nieefektywny. Jara orzechowej też nic nie pisałam więc przestań pisać głupoty.
Jejku masz początek cyklu czy co? Rzeczywiście masz dobry NICK, który pasuje chyba do Twojej osobowości
Jesteś spostrzegawcz. Nie będę się kłócić ale powiem jedno. Niestety to jest druga wada alki. Ta retoryka wyższości kobiety nad mężczyzną. To są właśnie owoce. Mężczyźni w tej firmie muszą liczyć się z tak krzywdzacymi opiniami. A Ty Tworki żyj w przekonaniu swojej wyższości. I gdzie teraz jesteś ?
Sam masz (usunięte przez administratora) okres. Czy ty w ogóle wiesz co to znaczy Tworki. On odzwierciedla obraz tego co się tam działo ale ty pewnie tego nie pojmujesz bo uczestniczyłeś w tym i tworzyłeś to poniekąd swoją ignorancję i brakiem kompetencji i lenistwwm. Po prostu napisałam to co się tam działo a ty tego nie umiesz pojąć i zaakceptować dlatego teraz będziesz mnie obrażać. Ale ja się nie dam sprowokować i nie będę wchodziła z tobą w polemikę bo jestem mądrzejsza dlatego my kobiety idziemy tak do przodu.
Ta firma jest daleko za murzynami( jeżeli pojawił się tutaj napis usunięte przez administratora to użyję innego sformułowania: ta firma jest daleko za krajami trzeciego świata). Opowiem wam króciutko co dzieje się w tej firmie. A więc pracuję w dziale handlowym jako Category Manager. Mój dzień wygląda prosto przychodzę na 9:00 i spędzam resztę dnia wychodząc często po 19:00. Żeby móc szybciej przyjechać do firmy i wrócić do domu, żeby chociaż mieć coś ze swojego marnego życia, musiałam walczyć z tymi ludźmi, o to żeby dostać auto służbowe. W końcu ludziska dały mi łaskawie auto ale nic za darmo. Jestem tylko korpo ludkiem, który musi zasuwać jak wół aby pani była szczęśliwa. Pieniądze są marne. Atmosfera jaka została stworzona jest nie do zniesienia. Ludzie ze sobą rywalizują często nie przebierając w środkach. Ale to jest wina ciągłego upodlenia człowieka. Kiedy pojawiło się światełko w tunelu, że będzie lepiej i zatrudniono fajną, asertywną, kompetentną i oddaną Dyrektor. Długo nie było jej pracować bo Wielka Bogini bała się jej prawdy i nie miała skrupułów żeby zatrudnić drugą, na to samo stanowisko, dając jej do zrozumienia, że niedługo się z nią pożegnamy choć zrobiła mnóstwo dla tej firmy. Doprowadzili ją do depresji. Więc jeżeli zamierzasz lub rozważasz pracę w dziale handlowym to zastanów się. Pamiętaj, że nie przyjęcie tej oferty będzie najlepszym dniem twojego życia. Nie daj się upodlić.
Jakiś czas temu napisałam co myślę o tej firmie i jeszcze tylko dodam, że nie polecam pracy nikomu! Po ukończeniu stażu, czyli dwóch latach pracy za najniższą krajową, po wykonywaniu obowiązków technika, magistra, pomocy aptecznej, marketingowca, przedstawiciela handlowego; po milionie bezpłatnych nadgodzin, po bezpłatnych nocnych inwentaryzacjach, po stawaniu na głowie, żeby zrobić te paskudne cele - do końca trwania umowy, czyli jeszcze pół roku po ukończeniu stażu - brak aneksu o zmianie stanowiska, brak podwyżki, tylko dodatkowe nadgodziny za darmo i lojalka za szkolenie, na które trzeba było pójść pod groźbą zwolnienia. Great Place to work? Ukraińców lepiej się traktuje.
@Wizjonerka - skoro pracujesz jako tyle etatów to nie sądzisz, że problem polega na delegowaniu zadań przez przełożonego? Ja nie narzekam- praca, jak praca.
Nie Ty jedna. Mnie zwolniono od razu w trakcie trwania stażu. I dobrze. Miałam dość (usunięte przez administratora) u przełożonego, który udając mędrca i kunszt oręża kierownictwa okazał się kołtunem, dwulicowym podlizujacym się prezesowej pupilkiem. Rzucił mnie na pożarcie dwójce pseudo menedżerów, z czego jednego zwolnił, a taki pewny siebie był, a ona improwizowała, że coś umie zmuszając mnie do robienia (usunięte przez administratora) prezentacji, która nic nie wynosiła w biznes ale musiałam ją poprawiać 100 by wyglądało że coś mi kazała robić. Starałam się ale i on i ona mnie rugali za nic. Czulam się poniżona. Istna paranoja. Połowa osób z tej firmy zachowuje się jak by pojedli wszystkie rozumy. Hałas jak w pubie. Zmuszają do pracy po godzinach za darmo. Ludzie stażystów traktują jak mięso do pracy okazując brak szacunku.
Polecam firmę. Znam ludzi z południa, wschodu i niesamowicie sobie chwalą pracę, przełożonych i centralę. Sama chciałabym u Was pracować ale ofert niestety na magistra brak. Szacunek bo stworzyliście wspaniałą firmę, którą podziwiamy i zazdroscimy
Jeżeli uważasz że twoja przełożona z południa była okejTo ja chyba jestem z innej planety. W życiu nie widziałem tak nie kompetentnej osoby na tak odpowiedzialnym stanowisku. Dopiero po zmianie dyrektora trochę się polepszyło. Jedyną osobą którą naprawdę warto wskazać jako wspaniałą to jest główna szefowa która stoi nad wszystkimi dyrektorami bo kiedy ta kobieta wchodzi do apteki to wszyscy robią co trzeba a centrala nagle wie że są też ludzie w regionie A nie cyfry.
Najlepsza firma ever. Wysoka stawka zasadnicza, co miesiąc premia i to wysoka(wystarczy się postarać). Szefostwo najlepsze, wspiera i pomaga i w dodatku docenia również finansowo. Brawo Brawo Brawo
Pensję jaką dostaniesz na początku będziesz miała przez długie lata. Podwyżka w dozie jest praktycznie nierealna. Pracownicy- ciągła rotacja, ciągle odchodzą a to kierownik jest od szukania dla siebie pracowników, a nie dział HR który zajmuje sie szukaniem wyłącznie kierowników. Jak sobie nie znajdziesz nowego pracownika i nikogo na zlecenie to sama ciągle siedzisz w aptece w ramach nadgodzin do odbioru bo w dozie nie ma możliwości płatnych nadgodzin. Żeby znaleść pracownika umieszczasz sama ogłoszenia, za które nikt nigdy nie zwróci Ci kasy. Jak raz wyrobisz premię, to potem dostajesz takie cele że przez nastepne pół roku na pewno grosza premii nie zobaczysz.
@Kier - nie zgodzę się z Tobą!!!! Owszem, zgłaszanie kradzieży jest po naszej stronie (bo nikt inny za nas tego nie zrobi) i jest ono męczące, ale z drugiej strony jest to podstawa do wyliczenia strat, a co za tym idzie, późniejszych premii. Dlaczego wstawiasz sama ogłoszenia z własnych pieniędzy!! Ja bym się nigdy na coś takiego nie zdecydowała!! Zgłoś do HR, że masz zapotrzebowanie i oni wystawiają ogłoszenia. Co chwila masz też ogłoszenia w biuletynach, może tam spróbuj?
Widać że nie pisał tego kierownik. Premia za dobry wynik remanentu- to robienie z nas (.....) bo jak można mieć dobry wynik inwentaryzacji bez ochroniarza i bramek w aptece z samoobsługą? Jak sama nie wstawisz sobie ogłoszeń na płatnych portalach to pracownika mieć nie będziesz. Ni ja ni nikt z moich znajomych nie znalazł pracownika przez działania bądz ogłoszenia działu hr. Próbowanie w biuletynach? Co ma na celu? Biuletyny czytają tylko pracownicy aptek doz a w każdej aptece jest jakiś vacat. Wymienianie w biuletynie sześćdziesięciu miast w których brakuje kierownika technika i magistra nie ma sensu- nikomu w niczym nie pomoże. Reasumując, nie wiem czym zajmuje sie dział hr bo na pewno nie pomaga w szukaniu pracowników.
Fakt, dział HR nie za wiele pomaga, jeśli chodzi o znajdowanie ludzi do pracy ( poza Kierownikami) ale sami mają związane ręce. Ja już nie pracuje w DOZ ale cały czas mam kontakt z ludźmi i wiem, że dzieje się coraz gorzej. 1 osoba od HR na 200 aptek nie za wiele może zdziałać skoro w każdej aptece są jakieś braki. Pani koordynator ma mniej aptek ale mnóstwo spraw, tematów, tabelek, raportów, itp. więc też nam nie pomaga. Jeszcze żeby wynagrodzenia były wyższe, premie jakieś realne to może i ludzie by się zgłaszali do pracy ale póki co to DOZ jedynie traci dobrych, doświadczonych Pracowników bo nikt już nie daje rady i nie chce tu pracować. Koordynatorzy regionalni zmieniają się średnio co kilka miesięcy, w mazowieckim to już nie jestem w stanie zliczyć ile osób było w przeciągu jednego roku, nie ma się co przyzwyczajać a szkoda bo to były naprawdę fajne osoby. Pani od hr jedynie pracowała dłużej bo była tu jeszcze przede mną (ja jestem od 2016), pomagała nam jak mogła ale w końcu sama nie wytrzymała i wcale się jej nie dziwię choć bardzo żałuję. Mi już też nie dużo zostało i odchodzę do apteki, gdzie jest pełny zespół, normalne godziny (a nie po 12h), są kamery (a nie tak jak w DOZie, a za kradzieże każą płacić), premie może nie zawsze wysokie ale są co miesiąc i ogólnie zupełnie inna atmosfera.
Doskonale rozumiem co mówisz. No już nie jedna osoba dostała nerwicy i odeszła ale oczywiście do nas przedstawia się że ta osoba została zwolniona. Standardowa procedura szczególnie w regionach szczególnie jeżeli chodzi o dyrektorów regionu bo ci po prostu odeszli bo mieli już tego dość, że ktoś na nich wrzeszczy jak szef. Totalny brak kultury i poszanowania czyjejś pracy szczególnie jeżeli myślisz samodzielnie i nie włazisz komuś w cztery litery za co potem jesteś na piedestale. Naprawdę szkoda mi naszych dyrektorów regionu oraz managerów regionu Oni pracują ponad normę ale też mają swoje granice i nikt ich nie zwolnił oni odeszli. Odejście a nawet zwolnienie to jest najwspanialszy dzień kiedy wiesz że możesz osiągnąć coś lepszego.
DOZ to najlepsze miejsce pracy. Tu ludzie naprawdę mogą pozwolić sobie na życie rodzinne. Pensja i premie wysokie i na czas. Duże wsparcie centrali. Super szkolenia niedostępne nigdzie. Najlepszy pracodawca z tytułem. Super produkt marek własnych z którego sprzedaż farmaceuci otrzymują dodatkowe premie. Więc nie rozumiem co to za narzekanie. W regionie faktycznie zmiany bo ludzie niekompetetni.
@Pracownik Zdania są podzielone. Powiedz na jakim stanowisku pracujesz w DOZ i co należy do Twoich obowiązków?
To jakiś trol z centrali pisał, przecież to od razu widać. Nikt kto choć przez chwilę pracował w doz (czy to w aptece czy w centrali) i nie jest podstawiony przez przełożonych, nie napisałbym takich bredni... To jest tak żałosne, że aż śmieszne.
Odpowiadając jeszcze na komentarz: - @MR DOZ to najlepsze miejsce pracy - TO NAJGORSZE MIEJSCE PRACY, ŚREDNI STAŻ PRACY OK 6 MIESIĘCY, MAX ROK DLA WYTRWAŁYCH - Tu ludzie naprawdę mogą pozwolić sobie na życie rodzinne - TO JEST CAŁKOWITE ODWRÓCENIE RZECZYWISTOŚCI. FARMACEUCI PRACUJĄ PO 12H CZĘSTO DZIEŃ W DZIEŃ BO NIE MA LUDZI DO PRACY, A OPERACYJNI W SWOICH DOMACH SĄ GOŚĆMI. - Pensja i premie wysokie i na czas - PENSJE SIĘGAJĄ ŚREDNICH RYNKOWYCH STAWEK, A PREMIE? 100 ZŁ TO WYSOKA STAWKA? - Duże wsparcie centrali - A NIBY W CZYM CENTRALA POMAGA NAM FARMACEUTOM? - Super szkolenia niedostępne nigdzie - CHYBA SUPER LOJALKI ZA SZKOLENIA, NA KTÓRE MUSISZ CHODZIĆ. KAŻDE SZKOLENIE TO OSOBNA LOJALKA. - Najlepszy pracodawca z tytułem - ZA KTÓRY PŁACI GRUBE ZŁ ROK W ROK - Super produkt marek własnych z którego sprzedaż farmaceuci otrzymują dodatkowe premie - PRODUKTY MOŻE I SĄ OK ALE PREMIA TO W ZASADZIE KILKA ZŁ... - Więc nie rozumiem co to za narzekanie - TO NIE NARZEKANIE TYLKO SZCZERA PRAWDA - W regionie faktycznie zmiany bo ludzie niekompetentni - I OTO CAŁY DOZ I JEGO PODEJŚCIE DO LUDZI ... :) WSZYSTKIE OSOBY Z KTÓRYMI MIAŁEM PRZYJEMNOŚĆ PRACOWAĆ TO OSOBY ZAANGAŻOWANE, POMOCNE, Z DUŻĄ WIEDZĄ I DOŚWIADCZENIEM, A SKORO SAME (PODKREŚLAM SAME!) POODCHODZILY Z FIRMY TO O CZYMŚ ŚWIADCZY. FIRMA DOZ NIESTETY NIE SZANUJE LUDZI, PRACOWNIKÓW, FARMACEUTÓW CZY PACJENTÓW... LICZY SIĘ JEDYNIE WYZYSK DOTĄD, DOKĄD SIĘ TYLKO DA.
Pracowałam w pionie operacyjnym, sama się zwolniłam. Szkoda zdrowia. Kasa słaba w odniesieniu do ilości obowiązków, niekompetentni przełożeni, których jedyną zaletą jest absolutne posłuszeństwo i podlizywanie się Zarządowi. Praca nie dla ludzi myślących samodzielnie i niezależnych.
Widocznie słabo ci szło skoro musiałaś się zwolnić w DOZ jest super Nie ma drugiej takiej pracy jak DOZ. Każdy przychodzi i myśli że świat zwołuje i zarobi miliony ale to pracą ciężko pracą się zdobywa coś a nie hejtem swojego pracodawcy.
Hahaha "DOZ jest super"... ???? Niczym tekst z katalogów zachęcających do pracy do pracy w DOZ, a rzeczywistość jest bardziej brutalna. Nie polecam firmy jako miejsca pracy, brak szacunku do człowieka, do jego życia prywatnego (najlepiej pracować 24/7), a jak śmiesz powiedzieć, że z czymś się nie zgadzasz to wylatujesz. Ja odeszłam sama i to była najlepsza decyzja!
mam pytanie, kilka miesiecy temu np. moja sprzedaz to 50000 wtedy premia to 500 brutto. obecnie sprzedaż np. 40000, patrząc na system premiowy premia to 200 brutto. o co chodzi premie ktore są w 90% nie osiagalne, zostaly zmniejszone jeszcze o 50%????
Nie wiem. To Góra ustawia. Ja mam braki personelu i nic nie mogę poradzić tylko pracować. Premie też nie są wielkie. Na prawdę czy nikt nie widzi że my kierownicy pracujemy ponad stan bo mgr sklada papiery bo gdzie indziej jest lepiej.
Premię teraz są niższe ponieważ firma obniżyła punktację za poszczególne sprzedawane preparaty. Technicy w naszej aptece otrzymywali po 700 - 1000 zl premii A obecnie 300-500 przy takich samych obrotach lub nawet wyższych. Nie daj Boże być apteka wzorcową, wtedy cele sprzedażowe są tak wysokie ze premia jest nie do wyrobienia. Nowy system premiowy miał być korzystniejszy dla pracownika wyszło jak widać. Mydlenie oczu. Ponownie jest fala zwolnień pracownikow i MR tak jak w zeszlym roku .
Czy ty w ogóle pracujesz w doz czy tylko piszesz co ci ślina na język przyniesie ? W DOZ jest super. Wysokie premie. Mega pensja i pomoc na każdym etapie. Personelu nie brak. W każdej aptece jest raczej spoko no chyba, że kierownik nie daje rady.
Wiem i to nie wiesz jak dobrze ...A teksty w Dozie jest super , wysokie pensje itp. Może pisać tylko płatny troll ;) no cóż firma broni się jak może:))) ocena 2.0 chyba o czymś świadczy
Wiem co pisze. Trollem to jesteś Ty pewnie z konkurencji. Doz to najlepsze miejsce pracy. Najwieksza pensja. Duże premie niespotykane na rynku. Problem z ludźmi jest taki że jest tyle aplikacji że nie wiadomo kogo zatrudnić. Najtańsze leki. Czego jeszcze chcesz wiedzieć. Zanim napiszesz to pomyśl jak bardzo musisz być sfrustrowana praca u siebie że marzysz o doz.
KierownikDoz o czym ty piszesz w ogóle? na pewno nie o doz, w ogóle w żadnej aptece, prywatnej, sieciowej nie ma takiej sytuacji
Akurat tak się składa że jestem kierownikiem DOZ w dużym mieście i nie pisze nic niezgodnego z prawda . W naszym miescie DOZ oferuje najgorsze warunki finansowe ze wszystkich sieci dla pracowników na każdym szczeblu . Tanio też nie jest wystarczy porównać z Gemini
Powiem krótko. Nie polecam. Praca mało stabilna. Trzęsiesz tyłkiem każdego dnia czy może wylecisz i to nie dlatego, że źle pracujesz a przez ciągłe zwolnienia lub odejścia albo poranne złe samopoczucie pewnej osoby. Kiedyś można było jeszcze wiedzieć, że kogoś szukają a teraz na ostatnich spotkaniach firma chwali się, że podjęła współpracę z firmą rekruterką więc już nie wiesz czy szukają na twoje stanowisko plus nie widać jaka jest rotacja. Płaca niska, obowiązki ponad normę. Rozwój tylko poddani, którzy pracują 20h. Brak szkoleń. Długie godziny pracy. Ciągłe zmiany za którymi nie nadążasz. Jesteś tylko cyferką, która ma przynosić zysk firmie. Brak premii. Z tego co wiem od starszych stażem to od kilu lat. Zawsze prawie u celu ;) Brak auta służbowego. Chyba, że jesteś kierownik w górę. W handlowym totalny chaos. Nie zdążysz zapamiętać kolegów i nawet się nie starasz bo za tydzień może już nie być ciebie lub jej/jego. Ostatnio zatrudnili nową dziewczynę ale nawet nie pamiętam imienia. Jak przetrwa 3 miesiące to w tedy. Dla osób, które zamierzają rekrutować do sieci DOZ coś o przebiegu rozmowy rekrutacyjnej. Rozmowa spoko. Będą opowiadać jaka to super firma. Dostaniesz materiały i herbatkę aby ją reklamować :D Mi się udało niestety się dostać. Ale niedługo już mnie doz nie zobaczy. Przymus sprzedaży własnych mydełkek, herbatek i innych przykasówek. Może niedługo będą patelnie albo odkurzacze. Jeszcze trochę i będzie tu jak w biedronce.
Czy ktos może powiedzieć jak wygląda praca na stanowisku Młodszego Specjalistę ds. Marketingu ?
1. ogarniasz 1/4, w niektórych przypadkach 1/5 kraju czyli ok 200 aptek 2. wymagania duże - ilość projektów, zadań itd jest tak duża, że nie ogarniesz, co 2 miesiące się z nich spowiadasz przed przełożonymi 3. ciekawa praca, ale dla osoby samotnej co chce zwiedzić kraj 4. wynagrodzenie jak na tyle pracy niskie 5. plus za samochód, jak chcesz możesz spać po hotelach - może być plus dla osób samotnych, miłość w każdym mieście 6. ludzie mogłoby być fajnie a jest jak jest
To co piszesz jest straszne. Jak można cieszyć się z bycia nieszanowanym i wykorzystywanym. Moja koleżanka pracuje w Ziko a wcześniej w DOZ. To tak jak by z malucha przesiąść się na Mercedes. Ziko płaci lepiej. W regionie jest tylko ten plus że nikt nad Tobą nie stoi jak w centrali.
nie jest straszne, bo praca sama w sobie nie jest straszna, jeśli jesteś sam i lubisz jeździć to nie jest źle mogłoby się nieco zmienić, czyli nieco większa kasa i podejście do ludzi przez pewne osoby, ale nie przesadzajmy
Na wstępie dodam, że doz prowadzi politykę kasowania negatywnych opini. Śmieszy mnie jak widzę nazwę Great place to work albo pacjent w centrum uwagi. Powinno być worst place to work i hajsek w centrum uwagi. Miałam okazję pracować w dziale Marek Własnych. Zatrudniono mnie z innego stanowiska. Wizja i mydlenie oczu jak to będzie wspaniale a potem zadania jak dla stażysty i wieczne nadgodziny. Byle by człowieka wycisnąć jak cytrynę. Nie polecam. Nie chodzi o firmę i samych ludzi, którzy są wspaniali ale o dyrektora, który nie dość że nie ma własnego zdania i płaszczy się przed panią prezes to jeszcze mydli oczy pracownikom. Nie wiem czy oprócz handlowego to jest taki dział gdzie doprowadził do zwolnienia lub odejścia tyle wykwalifikowanych osób. Np. Spotkania statusowe, które przeprowadzał z naszym działem i mówił na nich jedno, a przed prezesem co innego aby się jej przypodobać. W firmie każdy wie jak jest ale pani prezes to odpowiada. Ona sama uprawia misje firmy dla kobiet. Panie też nie mają łatwo, szczególnie asystentki biura i asystentki samej pani, która jeszcze jest u władzy. Dacię wiarę, że jej trzeba przygotowywać jedzenie, hahaha.
Rozumiem Ciebię. Ja niestety mam okazję pracować w handlowym. Od dawna myślę o odejściu. Powiem krótko. Pracy mnóstwo. Dostajesz za dużo dostawców za smieszne pieniądze. Wymagania ogromne. Masz robić cele ale jest jeszcze marka wlasna ktora wszystko utrudnia skad brac kasę dla firmy. Kolejny problem to nasza logistyka z którą musisz walczyć by towar wyjechał na czas bo producent czuwa. Szefowa kolejna od niedawna. Jest ok ale sama nie ma łatwo. Zasuwac musi. Firma faktycznie nastawiona na babki. Co wcale nie ułatwia relacji. Ogólnie to co piszesz to wszyscy wiedzą. My sami w handlowym czujemy trudną współpracę z szefem Marek. Plusem są niektórzy ludzie którzy są na prawdę w porządku i tworzą ten klimat.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w DOZ S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy DOZ S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 221.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w DOZ S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 74, z czego 10 to opinie pozytywne, 35 to opinie negatywne, a 29 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy DOZ S.A.?
Kandydaci do pracy w DOZ S.A. napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
