Witam, Chciałbym podzielić się informacją odnośnie oddziału w Szczecinie. Byłem ostatnio na rozmowie rekrutacyjnej. Atmosfera podczas rozmowy była miła, pytania bardzo ogólne a większość odnośnie tego co robiłem wcześniej, ogolnie w porządku. Niestety nie dostałem tej pracy i rozumiem, że ktoś wypadł na rozmowie lepiej niż ja czy miał większe kompetencje, doświadczenie ale chciałbym napisać o jednym szczególe w którym ta owa firma ( oddział Szczecin )straciła u mnie swój pozytywny wizerunek. Mianowicie chodzi o to, że pod koniec rozmowy dostałem dwa razy informację, że niezależnie jaką decyzję podejmą odnośnie mojej kandydatury wykonają do mnie telefon . Dzień po terminie zadzwoniłem pod numer z którego zostałem zaproszony na rozmowę ( Gdynia ) i zapytałem o decyzję jaka została podjęta do mojej osoby ( po terminie i tak miałem marne szanse ale chciałem się dowiedzieć jakie będzie wytłumaczenie odnośnie nie wykonania tego do czego się zobowiązali. Pani z Gdyni nic nie wiedziała i wcale jej się nie dziwie. Poinformowała mnie, że zaraz zadzwoni do oddziału w Szczecinie i poinformuje ich, że owy gagatek wciąż czeka na umówiony telefon :-) Domyślacie się już? :-) Zadzonili? otóż tutaj niespodzianka...no pewnie, że nie :-) Po dwóch godzinach dostałema maila z Gdyni że dziękują itp. itd.... Chodzi mi tylko o to, że pracownicy na kierowniczych stanowiskach w oddziale szczecińskim nie wykonali tak prostej czyności do której wykonania sami się zobowiązali. Od razu pomyślałęm sobie, że po prostu mnie (usunięte przez administratora), inaczej tego nie mogę ująć. Zrobili w konia tylko płotkę , być może z poważnymi kontrahentami postępują prawilnie ale to nie znaczy, że nie potrafią kłamać. Dla mnie skrót VGL kojarzył się bedzie teraz tylko z kłamstwem!
Rozumiem Twoje rozczarowanie, ale większość firm kontaktuje się tylko z osobami, które pozytywnie przeszły weryfikację rekrutacyjną. Zamiast telefonu, dostałeś zwrotnego e-maila. To też dobra forma poinformowania kandydata o wynikach rekrutacji. Może mógłbyś napisać bardziej szczegółowo o przebiegu rozmowy kwalifikacyjnej i jakich kwalifikacji oczekują od przyszłego pracownika? Inni użytkownicy forum szykujący się na taką rozmowę, będą wdzięczni za informację. Obecnie na facebooku https://www.facebook.com/VGLGroup/ firma zaprasza na szkolenie do VGL Group młodych logistyków, aby móc podzielić się z nimi doświadczeniami codziennej pracy i zaprezentować realne wyzwania, które czekają na nich w przyszłości.
Jak napisałem powyżej zostalem na rozmowie poinformowany dwa razy, ze niezaleznie od podjętej decyzji i tak się ze mną skontaktują telefonicznie, poinformują tak czy nie. To wyszło z ich inicjatywy. Że nie mogłem się dodzwonić na numer ktory znalazłem na ich stronie do odzdziału w Szczecinie zdecydowałem zadzwonić do osoby która umówiła mnie na tą rozmowę. Poinformowała mnie, że skontaktuje się ze Szczecinem i poprosi o kontakt. Dwie godziny po rozmowie owszem dostałem maila - z Gdyni. I ok doczekałem się odpowiedzi. Ale nie chodzi o to lecz o to, że reprezentując firmę zachowali się co najmniej nieodpowiedzialnie, nie dotrzymali słowa i o tym napisałem. I nie chodzi mi o oczernianie tej firmy, przecież nawet w niej nie pracowałem tylko nie lubię jak ktoś coś mówi i obiecuje i nic za tym pożniej nie idzie. Dla mnie po prostu to brak odpowiedzialności za swoje słowa. Nie byłem wystarczająco dobrym kandydatem- rozumiem ale na coś się umówiliśmy, Mogli nie zapewniać, nie byłoby problemu. Pozdrawiam,
Widać po Twoim zachowaniu, że podjęli chyba dobrą decyzję. Z takimi nerwami praca w logistyce nie jest dla Ciebie :)
WItam, Nie wiem o co dokladnie chodzi Tobie z tym zachowaniem? A co do moich nerwów ręczę, ze jestem chodzącą oazą spokoju :-) Po prostu napisałem swoją opinię. Może Ty nie masz z tym problemu gdy ktoś Cię zapewnia, że coś zrobi a później Cię olewa. Dla mnie jest to po prostu niestosowne zachowanie i pewnie parę innych osób uważa podobnie ale również są na pewno tacy co myślą tak jak Ty. Wszystkim nie dogodzimy :-) Pozdrawiam :-)
Dzień dobry. Opinia jest bardzo krzywdząca. Rozmowa była przeprowadzona ze mną oraz z Team Leaderem. Został Pan podczas rozmowy poinformowany, że trwa rekrutacja i mamy kilka osób umówionych na spotkanie ( stanowisko : asystenta spedytora). Poinformowałam Pana o tym, że bez względu na decyzję, ja lub koleżanka z Gdyni, która umawiała na spotkanie - wyśle informację zwrotną do piątku. Ze względu na większą ilość kandydatów i spotkań niż się spodziewaliśmy - rekrutacje przedłużyliśmy o kilka dni. We wtorek podjęliśmy ostateczną decyzję o wyborze kandydata i wysłaliśmy informację zwrotną e-mailową. Staram się każdą rekrutację przeprowadzić uczciwie i profesjonalnie. Przykro mi, że Pan odniósł inne wrażenie, mimo wszystko życzę powodzenia na zawodowej drodze. Pozdrawiam.
Zobowiązaliście się do wykonania telefonu. Nie zrobiliście tego w terminie. Mejla wysłaliście dopiero gdy kandydat sam się o to upomniał po terminie. Zatem opinia kandydata nie jest krzywdząca, jest prawdziwa. Jesteście nieprofesjonalni i nie szanujecie kandydatów. Najprawdopodobniej nie potraficie sprawnie rekrutować ludzi. I w zasadzie to wszystko co można o tej sytuacji powiedzieć.
Robisz widły z igły. Informację ostateczną otrzymałeś, więc w czym problem? Że nie zadzwoniono, lecz wysłano maila? Serio to dla Ciebie taka kolosalna różnica, że aż musiałeś się podzielić swoim żalem na GoWorku? Ciekawe czy gdybyś dostał tę pracę, ale dowiedział się o tym mailowo, a nie telefonicznie, to też byś nakręcił aferę. Jestem pewien, że nie, więc czarno na białym widać, że ta negatywna opinia zaserowowana firmie to taki mały odwet, że nie zdecydowano się na współpracę z Tobą. Słabe.
o jakich nerwach Ty mowisz?... sa pewne zasady i sie ich rpzestrzega... slowo drozsze od pieniedzy... mowia, ze oddzownia z informacja to powinni to zrobic
Zgadza się a jak ktoś mówi, że nie ważne jak ktoś nie dotrzymał słowa to znaczy , że nie przyzwyczailiśmy się do bylejakości. A jakby pracownik nie zadzwonił do pracodawcy to też byłoby OK ? Moralność Kalego...
Firma daje dużo benefitow, imprezy, szkolenia, wynagrodzenie ok jeśli się robi duże zyski. Jednak z plusów to tyle. Firma szybko się rozwinęła i niestety wpadła w korporacyjne podejście. Duży nacisk na liczby, człowiek mało się liczy. Kilka razy w tygodniu ciśnienie o wynik, raporty, zawsze mało. Mała tolerancja na słabsze miesiące. Pracownicy na wyższych stanowiskach - dużo stresu i cisnienia. Im więcej się robi,tym wyższe oczekiwania. "Przywiązywanie" pracownia teoretycznie przyjazną atmosferą. Restrykcyjna lojalka.
Na rozmowie w sprawie pracy nikt nie raczy poinformować, że jako spedytor będziesz mieć jeszcze dodatkowe obowiązki w charakterze windykatora i fakturzysty. Jakby praca spedytora sama w sobie nie była już dość mocno czasochłonna. Korporacja w najgorszym wydaniu. Ludzie siedzą obok siebie i zamiast rozmawiać ze sobą to piszą do siebie maile oraz posty na skype. Chyba żeby mieć wszystko na piśmie jak trzeba będzie kogoś w przyszłości sprzedać do któregoś z wyższych korposzczurów. Przewoźnicy są często wprowadzani w błąd przez dział handlowy, a później spedytor musi się męczyć, bo okazuje się, że ktoś obiecał im, że każdy kilometr będą mieli zapłacony po jakiejś wysokiej stawce. No i wyniki, wyniki i jeszcze raz wyniki. Choćby niewiadomo co musisz im nastukać minimum kilkanaście patyków miesięcznie, choć wiadomo, że jest to branża specyficzna w której są martwe okresy w miesiącach luty, marzec, sierpień. Moja rada jest taka - omijać szerokim łukiem, no chyba że ktoś lubi takie klimaty :) PS. No i oczywiście jako nieodłączny bonus do pracy w tak "wspaniałej" organizacji wymieniane są imprezy integracyjne, owocowe wtorki, dopłaty do karty sportowej - jakby kogoś to jeszcze jarało. Lepiej już by odpalili jakąś stówkę netto więcej do wynagrodzenia w miesiącu.
potwierdzam nie polecam... zastanawiam sie nad zwolnieniem... jedna osoba spedytora robi wszystkie mozliwe etaty... ksiegowosc windykacja dzial reklamacji... wymaga sie wynikow, a jednoczesnie obarcza sprawami administracyjnymi... ciagle pisanie maili wyjasniajacych, proszenie kazdego z osobna z tzw niby dzialow wsparcia - administracji o wykonanie ich wlasnej pracy, za ktora dostaja wynagrodzenie, prosby bezskuteczne zreszta... robia łaskę, że pracują... przelozeni wymagaja wynikow, ale zeby je robic brak czasu bo trzeba pilnowac szanownej administracji... firma wydluza terminy platnosci dla przewoznikow, zeby skrocic termin trzeba pisac prosbe do przelozonego (co generuje niepotrzebnie czas na pisanie takich maili, a w tym czasie przeciez mozna by bylo z klientem porozmawiac wynegocjowac kolejne zlecenia), zlecenia ponizej oczekiwanej marzy tez musza byc akceptowane przez przelozonych (dalsza strata czasu na pisanie maili), zmiany marzy na zleceniach tez trzeba wyjasniac na pismie (np. zmiana trasy dla przewoznika i zwiazane z nia nowe koszta) - dalsza strata czasu. tam teraz spedytor powinien miec etat pisarza, a nie funkcje operacyjna Administracja to "swiete krowy" a spedytor do kazdego zlecenia ma przeprowadzany audyt na pismie, ktory no coz dobry "kij jesli szuka sie na spedytora haka". Porażka
Typowy użalający się nad swoim losem spedytor - dla swoich mitycznych GP to zrobicie wszystko, a sami nie ogarniacie co macie w zleceniach, przewoźników dymacie na stawkach, nie potraficie upilnować głupich palet itd. A jak przychodzi 30+ to nagle budzą się z ręką w nocniku i mają do wszystkich pretensje tylko nie do siebie czemu klient nie płaci. Dzisiaj byle gamoń, może zostać spedytorem, tak się ten rynek zepsuł. Nawet wśród team liderów zdarzają się takie przypadki. Sami dokładacie innym roboty, bo jak coś spieprzycie to inni muszą za was ogarniać ten (usunięte przez administratora) Jaśnie pan spedytor nawet na maila nie odpisze bo pewnie akurat urabia kolejnego przewoźnika a już z tyłu głowy myśli o dowaleniu mu kary umownej pod byle pretekstem. Taki wasz obraz.
Witam, chciałbym się dopytać o widełki na stanowiskach w działach finansowych. Chodzi mi o: - młodsza księgowa - asystent, młodszy specjalista ds. rozliczeń - młodszy specjalista/ specjalista ds. płatności - asystent działu weryfikacji - specjalista ds. windykacji Ponieważ takie oferty się przewijają i zastanawiam się czy aplikować
proponuję aplikować do innych firm. to tak zwany back office, wynagrodzenia na bardzo niskim poziomie. to tylko ''koszt'' dla firmy.
@Danka Znajoma, która tam pracowała mówiła o zarobkach ~2500 netto - bez szału. Możesz potwierdzić, czy jest jeszcze gorzej?
Rozumiem, że podstawa nie jest zbyt wysoka, ale często dodatki takie jak premie, ekstra płatne nadgodziny lub benefity mogą ją znacząco podnieść. Czy w tej firmie jest taka możliwość?
rozliczenia okolice najniższej przynajmniej 2lata temu brak jakichkolwiek dodatków na święta "kosz słodyczy" i tyle. Księgowość niby podobnie zarabia, reszta nie wiem.
2500 netto? :O niby gdzie?! Przez rok ok. 1900 netto (po odjęciu dobrowolnej polisy i pakietu medycznego, ok. 100zl miesięcznie), potem po podwyżce ok. 2100 netto :( i tak już od dłuższego czasu... Szans na "lepsze jutro" nie widać ani nie słychać....
Zgadzam sie. Bardzo niskie zarobki. Przez dwa lata nie zobaczylismy zadnej premii. Nawet na swieta. Po prostu w tych dzialach nie ma czegos takiego jak system premiowy.
W większości korpo dają na początek ok 2500 na rękę, wystarczy się wykazać jakąkolwiek znajomością tematu. We wszystkich działach back office tak kiepsko płacą tutaj? Kontrolling, IT czy HR tak samo?
Najmniej pewnie rozliczenia a najwięcej pewnie weryfikackja lub windykacja. Pewnie premie mają jeszcze.
Widać mocno lakoniczne odpowiedzi - czyli typowo polska firma, której największy atut to "młody i dynamiczny zespół" - płaci grosze, skoro nikt się nie chwali. Pewnie jeszcze panuje typowa postkomunistyczna zmowa milczenia w tym zakresie. Szkoda gadać. Tyle się złego mówi o korporacjach ale tak naprawdę najgorsze są firmy które aspirują do tego miana.
Jakie wartości są cenione w VGL Group?
Niestety, żadne wartosci. Po zakonczonej umowie zaproponowano mi przedłuzenie umowy na warunkach 500zł brutto mniej, dajac mi tylko 2 dni do namysłu. NIe skorzystałam.To nie jest szanowanie pracowników. Druga sprawa: w dzien, w ktorym złożyłam wypowiedzenie -mój team leader skontakował się z moim klientem-oswiadczył mu, że zniknełam -nie wróciłam z urlopu i i rozpoczął z nim współpracę.Zresztą tak robi z klientami osób , które odchodzą.Czy to jest normalne?
Tak to jest normalne. Pracowałeś w firmie, która współpracowała z klientem i chce współpracować dalej niezależnie od tego czy Ty w niej będziesz czy nie. Samo wskazanie, ze zniknąłeś nie było w porządku. Jeżeli jesteś dobry, a dla klienta liczy się współpracą z Tobą, a nie z szyldem jaki reprezentowałeś zapewne wrócisz w nowej firmie do współpracy. Może jest jednak inaczej i VGL to będzie gwarant dla Twojego klienta, nie Ty. Podejrzewam, że zaproponowali Ci 500 PLN mniej bo z jakiś powodów nie spełniałeś ich oczekiwań. NIe wiem czy były odpowiednie, czy wygórowane, ale zwróć uwagę, że nie skreślili Ciebie od razu, a dali propozycję. Miałeś prawo się nie zgodzić.
Tłumaczenie o kliencie jest bez sensu. Tak się nie robi i koniec. A deprywamowanie pracowników poprzez obniżanie wynagrodzeń podstawowych jest nieprawidłowe. Zresztą, czytający opinię o VGL i tak umieją czytać między wierszami.
Do Borka: Normalne moze byloby, jezeli klient nalezal do VGL a nie np. zostal wypracowany przez tego pracownika. Z tego opisu wynika dla mnie, ze byl to klient, ktorego albo „przyprowadzil“ pracownik lub go sobie SAM pozyskal w trakcie pracy w VGL. Bo po co niby VGL posluzyl sie podstepem, co sam przyznajesz, cyt.“samo wskazanie, ze zniknales nie bylo w porzadku“. Kto wie jakimi jeszcze innymi „chwytami“ potrafiliscie sie posluzyc, zeby jednak klient zostal w VGL i jednak nie poszedl za pracownikiem… Wiec aroganckie podkreslanie „potencjalnych nieumiejetnosci“ pracownika jest po raz kolejnym nieeleganckim, watpliwym dowodem „waszej/twojej – cnoty moralnej“… Twoja cala wypowiedz swiadczy, ze jestes osoba odpowiedzialna w VGL… Miedzy zaproponowac a ZABRAC 500 plz Z PODSTAWY jest po prostu OBRZYDLIWE, OBURZAJACE…, PODLE, BRAK ABSOLUTNEGO KREGOSLUPA FIRMY i brak szacunku dla ludzi! Jezeli pracownik nie spelnia oczekiwan to nie zarabia na PREMIE ale nie zabiera sie podstawowej formy egzystencji!!! Zabieranie podstawy ludziom jest zreszta chyba niezgodne z prawem… Nie kwestionujesz 2 dni dania czasu do namyslu (jaki nadludzki altruizm!!!), wiec domniemam, ze tak niestety bylo. Rezultujac: mysle, ze faktycznie brak wam wartosci i poszanowania ludzi! Tez z Wami kiedys pracowalam, ale juz z powodu samej tutaj twojej wypowiedzi nie zamierzam wiecej. Szkoda mi tylko innych ludzi, ktorzy musza to znosic… Pozdrawiam P.S.: Twoj cyt.. : „miales prawo sie nie zgodzic“ – kolejna do bolu arogancka nonszalancja- PRZEPOPIS CYNIZMU (!) Takie propozycje, w takiej formie do tego sa ALARMEM (!!!), zeby omijac was WIELKIM LUKIEM!
Powiedz mi dostałaś Podstawę X chyba dlatego że Zapewniałaś ze np zrobisz marży 15 tys. Jeżeli tego nie wyrabiałaś to czego się spodziewałaś?? Zapewne w odwrotnej roli , Ty też byś płaciła pracownikowi wysoką podstawę , który nie zarabia na swoje koszta:D -500 zł to było uczciwe podejście bo firma Ci nie podziękowała ( Większość by cie wywaliła od razu na zbity pysk) a dała szanse żebyś miała dalej czas do osiągania wyników które deklarowałaś i dzięki którym była ci wyliczona podstawa. Klient , z tego co wiem to Świetnie współpracuje z nowym spedytorem , dlaczego nie z Tobą w nowej Firmie?? Weź kobieto obudź się bo byłaś Cienka zarówno w Ora jak i VGL i potem płacz i pisanie połowicznej prawdy. Czemu innym nie obniżają podstawy , czemu wszyscy inni którzy się przyjęli pracują do tej pory skoro jest tak źle?
Tak właśnie działają. Żeby podstępem wytargać człowieka z innej dobrej firmy i przyciągnąć do swojego oddziału w gdyni - dyrektor mareczek i jego prawa ręka martusia - obiecują złote górki, a po okresie próbnym nagle mocny zjazd podstawy o kilkaset złotych. Śmiech mnie zawsze brał jak co rano mareczek biegał po wszystkich pokojach żeby osobiście podać rękę każdemu pracownikowi - chciał chyba sprawić wrażenie rodzinnej atmosfery w tejże firmie albo może szukał kolegów i koleżanek, bo widać że ich niewiele ma.
No faktycznie skandal że prezes firmy rano się wita ze wszystkimi... Jeżeli kogoś bawi to, że ktoś organizuje sobie czas na to żeby codziennie podejść do każdego pracownika to chyba należy popracować nad kulturą osobistą i kontaktami z innymi ludźmi. Może to Ty obiecałeś złote górki na rozmowie a jak przyszło do podsumowania to nie było tak kolorowo?
Możesz napisać o targetach w firmie. Czy są ustawione tak, że co miesiąc jest możliwość ich zrobienia, żeby otrzymać premie?
tak targety są do zrobienia, premie za dobre wyniki są wysokie. stała ekipa pracuje już długie lata bo warunki dla dobrych pracowników są bardzo fajne.
Hm.... Lara.... Ciekawy nick, ciekawe opowieści :) Nie podasz nazwy oddziału / miasta? Wstydzisz się ?
U nas jest super dobre zarobi i pracy dla tych co się nie nudzą z 2 etaty sie znajdą zapraszam
A co jest super, może bardziej merytoryczna wypowiedź? Może bezpłatne nadgodziny są super, dla firmy na pewno :) Zarobki 1700 zł, a po awansie 1800 zł to są dobre zarobki? Chyba, że nowo przyjęte koleżanki Pani z odpowiedniego działu są zatrudnianie na preferencyjnych warunkach (polecam zmienić ustawienia prywatności na Facebooku). Skończ waść wstydu oszczędź
VGL to jedno wielkie kolesiostwo Opcja zatrudnienia - najchętniej staż, w dodatku z urzędu pracy - i masz być za to wdzięczny, bo na twoje miejsce czekają dziesiątki innych osób Awanse? 300 zł podwyżki (oczywiście nie jest to kwota na rękę) i masa dodatkowych obowiązków dzięki którym klepiesz bezpłatne nadgodziny bo ,,nie ma nic za darmo'' Szkoda czasu i zdrowia na tą firmę
Znajoma, która tam pracowała mówiła o zarobkach ~2500 netto - bez szału. Możesz potwierdzić, czy jest jeszcze gorzej?
Danka ci nie odpowie bo ją wywalili. Szefów administracji(usunięte przez administratora)a myślała że tylko ona może z dnia na dzień.
Czytam te opinie i nie wierze w to co ktos tu napisal. W kazdej spedycji najwazniejsze jest GP, dzieki niemu firma egzystuje i nie ma co tego ukrywac. Kilkukrotnie zmienialem spedycje a klient zostawal, dlaczego chyba kazdy umie odpowiedziec na to pytanie... Ktos tam pisze o zabraniu 500zl z podstawy i kradziezy klienta, moze napisz do konca prawde ta osoba... Jezeli robilas wynik GP na poziomie takim jak wiekszosc spedytorow robi w tydzien to czego oczekiwalas??? Ze beda utrzymywac darmozjada. Przyjmujac sie do pracy podstawe Ci wyliczyli na podstawie Twoich zapewnien ile bedziesz robila GP a skoro tego nie wyrabialas nawet w 50% to skad zdziwienie?? Inna firma z miejsca dalaby ci out a Ty dostalas szanse, ale za glupia bylas zeby to zrozumiec bo gdybys robila gp o jakim zapewnialas podstawa by wrocila. Poszlas do nowej firmy to czemu nie dostajesz ladunkow niby od twojego klienta ktos mu zabroni niee bo bylas Cienka i Tyle. Sama firma ok, pracuje w niej dwa lata i mam porownanie z innymi... Natomiast to co bym zmienil i chyba wiekszosc to rezygnacja z imprezy Swiatecznej na rzecz Paczek Swiatecznych.
do Borka, Ramzesa Alvaro - to pisze jedna i ta sama osoba.Znam sposób pisania tej osoby i jak widać za duzo wie o mojej sprawie.Szukający opini o VGL,dobrze przeczytajcie między wierszami i dobrze się zastanowcie jak pójdziecie do tej firmy.
Ja tu sie wypowiem jako kierowca szef przeniósł sie do VGL bo wlasnie Mateusz przeszedł do VGL. Wylatujemy coraz częściej z tego samego punktu do CH. Duzo Skandynawii robimy. Kilometry od 13 do 18 robie w 21 dni. Jesli chodzi o obsługę to jest dostepny 24 co dla mnie kierowcy jest spoko. Szefu mowi ze kasa zawsze jest na czas. Za reczne zaladunki dojlada kiero nawet na autostrady po FR kasa jest. Oczywiście duzo nocek sie robi. Mamy umowe z VGL teraz nowe autka bierzemy wiec chyba sie oplaca.
Cześć, czy lepiej aplikować na sprzedawcę czy na spedytora? Kto lepiej i ile zarabia i ma lepsze premie w VGL?
Odradzam pracę w tej korporacji, panuje w niej ogromny przemiał pracowników. Na rozmowę zapraszają każdego, później obgadują za plecami i jeśli nie pojawi się nikt lepszy to standardowo zaczyna się od okresu próbnego. Po pierwszym miesiącu do pracownika docierają realia pracy, że ktoś z góry patrzy na jego pracę i ocenia przydatność dla firmy według własnej opinii, dlatego odpadają tutaj nowi pracownicy bez własnych kontaktów bo nie mają szansy rozwoju. Ja wytrzymałem 2 lata i powiedziałem dość, kiedy przełożony chciał dostać się do moich klientów aby ich przejąć.
W dziale spedycji? To w jakim oddziale ten kozak pracuję, że sobie klientów sam nie może poszukać?
Mógłbyś do swojej wypowiedzi dodać, jak kształtuje się poziom wynagrodzenia w dziale spedycji firmy VGL Group? Ciekawi mnie, czy pracodawca potrafi docenić pracownika, który pracuje już dłużej w firmie i przyznać mu np. podwyżkę wynagrodzenia.
Sam sobie ustalasz wysokość wynagrodzenia. Ustalasz podstawę i masz premie. Premie od obrotu GP. Nikt z nikim nie moze rozmawiać o wynagrodzeniu. Wiec jeden moze pracowac za 5000 netto a drugi za 12000 netto
Współpracuje z Panem Mateuszem z oddziału w Rzeszowie - prowadzi mi auto. Wcześniej pracował na swojej działalności prowadził auta i przeniósł się do VGL. Od kilku ładnych miesięcy nie słyszałem żeby narzekał. Był na jakiejś imprezie co firma organizowała, pracuje chłopak 24h i sobie chwali. Nasuwają mi sie pytania czy aby osoby wypowiadające sie tutaj aby napewno dawali cos firmie żeby mogła podniesc płacę. Bazując na wcześniejszej osobie to nawet z tego co wiem od kierowcy to rozwój i pomoc od firmy jest. Osoba ta mowi kierowca ze otrzymała asystenta a wiec jakis rozwój jest. Podpytam czy za szkolenie nowej osoby otrzymuje wynagrodzenie i postaram sie Wam przedstawić. Jednak jeszcze zastanawiam się dlaczego osoba z działalnością gospodarczą przechodzi do VGL i sobie chwali. A tutaj są takie a nie inne odpowiedzi. Osobiście polecam p. MATEUSZA URBANIAK jako osobę do prowadzenia aut.
A wiec możliwość rozwoju jest o ile ma sie głowę na karku mozecie mi wrzucić jakiś namiar na tego goscia z Rzeszowa. (wyprEdzam pytanie nie mam dostepu do giełdy) moze ktos rzucić jakimś namiarami juz na kturyms forum czytam. O tym chłopaku
Tak nieprofesjonalnego podejścia do kandydata nie doświadczyłem nigdy wcześniej. Smutne a zarazem żenujące zagranie. Nie poleciałbym firmy skoro już na etapie rekrutacji dzieją się takie sprawy. Pozostał niesmak .
Dokładnie - @Arek nie napisał właściwie nic konkretnego. Może jeszcze coś dopowie w tej kwestii. Słyszałam, że VGL Group szuka teraz: Magazyniera, Agenta Celnego, Asystenta Spedytora Drogowego i Spedytora Drogowego. Myślałeś może o aplikowaniu?
Dobra dobra. Wielcy znawcy. Piszecie o VGL jakby to był najgorszy z najgorszych. Pracowałem w bagnie jako spedytor. Myślicie, że VGL jest dnem? Może dla was lepiej by było, żeby ktoś was poniżał na rozmowie jak w Nippon Express? Lub innych globalnych korpo. Jak Gefco, które nawet się nie odezwie mimo że obiecali. Jak Panalpina, do której wejdziesz na rozmowę i na wejściu Cię wyrzucą pracownicy bo widzą w Tobie konkurencję. Czy DHL, który ma wszystkich i wszystko w (usunięte przez administratora) A może lepsze są firmy gdzie siedzisz i przeklejasz, nic nie robisz przez 8 godzin, (usunięte przez administratora). Ale nie stracisz pracy, i dostaniesz te 3k netto, ale nic ponad. Bo mają Cię za (usunięte przez administratora) do bicia. Ludzie, obudźcie się. A może Link? Gdzie masz siedzieć 9 godzin w biurze, bo godzina jest na przerwy i od ijasz kartę na wejściu, nawet jeżeli musisz wyjść na papierosa na 3 minuty. W (usunięte przez administratora) byliście, (usunięte przez administratora) widzieliście. Nie wiecie czym jest prawdziwe dno... Ale życzę Wam wszystkim, którzy uważają VGL za coś złego po samej rozmowie rekrutacyjnej, żebyście doświadczyli całego upokorzenia w tych super świetnych firmach, które wyżej wymieniłem. VGL i Van Cargo to najlepsze polskie firmy end of story. Jeżeli myślicie, że są lepsze to szukajcie dalej. Z zagranicznych corpo jest tylko jedno warte polecenia. Nazwa zaczyna się na E... I siedzibę ma w Warszawie. Reszta to dno dna. Peace!
a ja krótko: VGL szanuj pracownika swego wkrótce możesz nie mieć żadnego
Niestety - dobrzy ludzie i pracownicy szybko stamtąd odchodzą :( szkoda tylko, że firma tego nie widzi...
Typowa korporacja, wytrzymałam kilka miesięcy i zakończyliśmy współpracę. Jeśli ktoś szuka firmy która pozwoli Ci się rozwinąć bez podcinania skrzydeł to nie tutaj. Dla nich najważniejsze są Twoje wyniki, przez pierwszy rok jesteś tylko słupkiem. Na plus mogę powiedzieć że ludzie są fajni i idzie z nimi normalnie porozmawiać ale trzeba uważać na słowa bo jak w typowej korporacji każdy obgaduje za plecami.
Chyba każdy się ze mną zgodzi co do tego, że praca w korporacji należy do tych najbardziej specyficznych. Nic zatem dziwnego, iż nie każdy się tam odnajdzie. Fajnie, iż jednak udało Ci się odnaleźć chociaż jedną pozytywną stronę pracy w VGL. Napisałaś o dobrej atmosferze - a czy macie tam organizowane jakieś spotkania integracyjne?
VGL Group poszukuje osoby z rocznym doświadczeniem jako spedytor drogowy poparte sukcesami oraz znającą język angielski lub inny język obcy. Oferowana jest umowa o pracę, szkolenia wdrożeniowe i pozapłacowe benefity. Dodaję Wam link do ogłoszenia: http://www.vgl-group.com/spedytor-drogowy Może ktoś z Was się zdecyduje na aplikację, nieprawdaż?
Kilometry zaoferowane tj 0.30 wyjazd i zjazd PL i 0.35-0.4 na plandece i 0.4 do 0.45 za windę sa rozliczane prawidłowo. Możliwość wzięcia skonta na 7% -7dni jest ok. Wszysko przez ING. Kilometry zgadzają się z Google maps. Lataja mi trzy auta i na chwile pisania posta polecam! Oddział Rzeszów i prowadzący tam busy chłopak jest b.dobry. Nie pracuję z innymi z VGL zatem sie nie wypowiem.
Super, że mimo swojego zapracowania zechciałeś dodać tu coś od siebie o tym pracodawcy. Bylibyśmy Ci jednak wdzięczni za nieco więcej szczegółów na temat ogólnych warunków zatrudnienia, jakie są oferowane pracownikom w VGL Group. Przeglądając stronę firmy natknęłam się na informację, iż organizują cykliczne szkolenia (zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne). Mógłbyś coś więcej o nich powiedzieć? Jak często się odbywają, czego konkretnie dotyczą, itp.?
Nie rozumiem części opinii na temat firmy, z większością się nie zgadzam. Od 4 lat pracuję w VGL i to w wymienianym wielokrotnie poniżej Back Office. Faktycznie są firmy które płacą trochę więcej na podobnych stanowiskach, ale są też takie które oferują mniej i to jeszcze bez umowy, bez żadnych benefitów, nie mówiąc już o żadnych akcjach dla pracowników... Pracuję tutaj już od tylu lat bo cenię sobie stabilizację, dobrze wykonuję swoją pracę i nie muszę martwić czy mi nikt nie podziękuje z dnia na dzień. Osobiście jestem zadowolona z klimatu w moim zespole, no ale to już od każdego zależy indywidualnie. Na pewno jest kilka rzeczy do poprawy, chyba w żadnej firmie nie jest idealnie. Mam doświadczenie z kilku firm i VGL wypada na ich tle pozytywnie.
Czy udało Ci się awansować w ciągu tych kilku lat pracy? Pytam jako osoba dla której ważny jest rozwój. Będę wdzięczny za podpowiedz.
a może twój wpis sponsorowany przez konkurencje?
Tak, awansowałam po 2 latach. dużo osób ostatnio awansowało na kierowników zespołów czy team leaderów, na szkolenia jak ktoś chce też może chodzić, jest też opcja dofinansowania do studiów.
Jesteś osobą, dla której ważny jest rozwój? Po pierwsze: naucz się interpunkcji. Dopiero potem myśl o awansach.
Stabilizacja w pracy jest bardzo ważna, gdyż daje pracownikowi poczucie bezpieczeństwa. Wspominasz o benefitach. Napisz więcej, czy zawierają premie, atrakcyjne szkolenia branżowe lub dofinansowanie do wypoczynku letniego? Podziel się swoim doświadczeniem, pomożesz w ten sposób innym osobom zainteresowanym VGL Group pod kątem zatrudnienia.
Dajcie ludziom pieniadze zamiast glupich bonusow którymi się chwalicie Dzień owoców dzień pizzy to jakaś kpina która służy tylko do ladnego pochwalenia się na facebooku firmy Impreza nie zapłacę kredytu, ale dostanę za to uśmiech prezesa na integracji
Chodzi plotka ze pracujesz 8h a placa za 3 to prawda?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w VGL Group?
Zobacz opinie na temat firmy VGL Group tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 21.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w VGL Group?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 13, z czego 1 to opinie pozytywne, 8 to opinie negatywne, a 4 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy VGL Group?
Kandydaci do pracy w VGL Group napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
