Jak ktoś się zgłosi do pracy jako Przedstawiciel techniczno-handlowy z ogłoszenia to czy od razu ma umowę o pracę gwarantowaną? O ile w ogóle oferują stabilne zatrudnienie, dajcie proszę znać.
Byłem tam na rozmowie kiedyś rozmowę przeprowadzał że mna kierownik magazynu który powiedział że najlepiej jakbym się idcrazu zdecydował akurat byłem w piątek i powiedziałem że do poniedziałku dam im znać muszę przemyśleć to przez weekend zadzwoniłem w poniedziałek do nich ale oni już mnie zaczęli tylko zbywać ...... jak jakiegoś natręta który im tylko zawraca głowę.
A wcześniej powiedzieli ci chociaż, ile dają na tym stanowisku? I ciekawe, czy są zainteresowani przyjmowaniem pań…
Tak jak większość moich poprzedników - NIE POLECAM pracy w Melle. Jeżeli oczekujesz szacunku (o którym tak namiętnie pisze V-ce Prezes, którego większość pracowników nie widziała na oczy) - nie doświadczysz tego. Jeżeli oczekujesz godziwej płacy za czas i zaangażowanie - tutaj zależy jak się wstrzelisz. Jeżeli potrafisz opowiadać bajki to zarobisz więcej. Jeżeli liczysz na benefity typu Multisport, dodatek na święta, imprezy integracyjne, Medicover - broń Cię Panie Boże żebyś pomyślał o czymś takim. To są jedynie wymysły roboli i (usunięte przez administratora) Jeżeli liczysz na wprowadzenie do stanowiska i obowiązków na początku swojego zatrudnienia - schemat organizacyjny w tej firmie nie istnieje. Mało kto wie czym się dokładnie zajmuje. Komentarzami V-Ce Prezesa radzę się nie sugerować. W Melle praktycznie nie przebywał, nie zna swoich "pracowników", nie wie czym większość z nich się dokładnie zajmuje. Odnośnie klimatyzacji i otwierania okien. Większość okien jest bez klamek, więc siłą rzeczy otworzyć się ich nie da. Pozdrawiam ;)
Ale jest najnowszy monitoring do Pilnowan.. Sprawdzania reklamacji klienta oraz bogaty system kar za byle co...
Kary za byle co? A macie jakiś regulamin? Może nie do końca ludzie się stosują do zasad?
W każdym zakładzie pracy jest całkiem obszerny dokument o nazwie Regulamin Pracy. Tam jest oczywiście wszystko szczegółowo opisane. Regulamin jest po to, żeby go przestrzegać. Chyba kojarzę i przypuszczam który to Pan ,,palacz'' był i teraz się tak namiętnie źle rozpisuje o firmie. Palenie papierosów tradycyjnych, elektronicznych, tytoniu, dopalaczy, podgrzewaczy, Icosów czy cokolwiek się z tym wiąże.... jest w firmie zakazane. Może jest to jest łamanie wolności zapisanych w konstytucji, ale jest prawem dopuszczalne, bo chroni innych, a nie każdy chce być biernym palaczem. Kto chce palić/podgrzewać/inhalować etc , to musi sobie poszukać innego miejsca pracy. O tym zakazie każdy wie, więc skoro Pan wcześniej palił i czuł Pan, że się Pan od ,,palenia'' nie odzwyczai, to nasuwa się proste pytanie, po co znając regulamin, każdy ma szkolenie BHP i regulamin jest każdemu znany, w ogóle podejmował Pan pracę jak Pan pisze w tym ,,przeklętym miejscu''?? Dzięki temu, że się nie ,,pali'' zaoszczędzi się całkiem sporo pieniędzy a przy okazji jeśli ktoś dożyje średniej statystycznej dla Polaków, to może mimo wielkiego oburzenia teraz, podziękuje mi kiedyś, że na raka nie zachorował i życia sobie nie zmarnował przez nałóg. Nowotwory spowodowane przez palenie są niestety w czołówce, dlatego właśnie palenie trzeba świadomie zwalczać i głośno o tym mówić, oczywiście nie każdemu się to podoba..... To takie pisząc Pana słowami ,,śmieszne'', że zakaz palenia ,,niby'' jest, ale co mi tam, zobaczę gdzie nie ma tych ,,złowrogich kamer'', o których się Pan w poprzednich negatywnych komentarzach tak mocno rozpisał i pójdę sobie tam zapalić, może nikt nie zauważy. Niestety jest jeszcze ,,niezliczona'' ilość czujek dymu i są tak gęsto rozmieszczone, że obejmują cały obszar firmy. Kto pali i chce palić dalej, niech aplikuje do innych firm, bo tutaj po prostu się nie pali. Życzę dużo zdrowia !
,,Komentarzami V-Ce Prezesa radzę się nie sugerować. W Melle praktycznie nie przebywał, nie zna swoich "pracowników", nie wie czym większość z nich się dokładnie zajmuje'' To nie jest przedszkole, żeby Vce Prezes miał każdego kontrolować co robi i czym się dokładnie zajmuje. Logicznie przeczy Pan sobie w swoich komentarzach, ponieważ raz jest Panu żle, że jest regulamin i jest jakaś Pana zdaniem nadmierna kontrola i nawet jakieś ,,kary'', ale szczegółów oczywiście nie raczy Pan podać a innym razem jest Panu źle, bo V-ce Prezes Pana ,,dokładnie'' nie kontroluje. Są ludzie, którym zawsze i wszędzie będzie źle... Tutaj spotka Pan na każdym stanowisku takich po prostu normalnych ludzi, sympatycznych, ,,na poziomie'', nie robiących ,,show'', którzy po prostu ,,dobrze'' i samodzielnie wykonują swoją ,,robotę'' i nie mają czasu się rozpisywać na Pana trollowskie zaczepki. I może tylko jako ideowiec, czasami ja coś napiszę, bo głupotę i brak logiki po prostu trzeba wprost pokazywać.
Dzięki za szczegółową opinie. Teraz właśnie szukają magazyniera i stąd moje zainteresowanie pracą. Pensja niezła bo dają 5600zł. Szkoda ze nie ma benefitów. A jakieś szkolenia? Bo skoro nikt nie wprowadza do pracy na stanowisku to może wysyłają na szkolenia co?
Panie vice prezesie pracowalem dosc krotko tyle ile moglem,argument z truciem sie dymem jest zartem chyba dobrze wiem jak na produkcji pachnie i to dopiero jest trucie sie a na dowod tego prosze zobaczyc ulotki na kazdym produkcie napisane ze trujace
Palenie papierosów zabija i powoduje nowotwory, bez powodu na papierosach są umieszczane odpowiednie ostrzeżenia adekwatne do stopnia zagrożenia wynikającego z użytej substancji i zapewniam Pana, że nie jest to żart, od samego początku Pan wiedział o zakazie palenia, po co się Pan w takim razie decydował na pracę. Jeśli uznawał Pan ten zakaz za żart, nie należało podejmować pracy. Proszę się przejść po oddziałach onkologii to zobaczy Pan o czym piszę. Na każdym wyrobie są podane ostrzeżenia i piktogramy adekwatne do rodzaju zagrożeń wynikające z użytych substancji w odpowiednich stężeniach. Nie wiem na jakiej podstawie Pan pisze, ,, na dowod tego prosze zobaczyc ulotki na kazdym produkcie napisane ze trujace''. Znam ostrzeżenia wyrobów, tak, jak każdy mój współpracownik, każdy z nas miał odpowiednie szkolenie, to co Pan pisze to po prostu nieprawda. Polecam Panu zobaczyć jakie ostrzeżenia i piktogramy znajdują się na proszkach do prania, wybielaczach, środkach do mycia ubikacji, zdziwi się Pan co jest tam napisane i często tak bardzo malutkimi literkami, że ledwo je można odczytać. Kilkanaście klimatyzatorów na produkcji, żeby latem chłodzić i osuszać a zimą grzać, plus mega sprawna wentylacja, nie wiem czy takie warunki pracy zostały stworzone w innych firmach. Widocznie jakoś bardzo krótko Pan pracował, skoro nawet nie kojarzę Pana osoby.
Komuś chodzi raczej o to że nie przebywał Pan w firmie i nie zna pracowników tej firmy a jednak dużo się udziela w odpowiedziach.
Zarówno Prezes jak i Vce Prezes pracują znacząco dłużej od wszystkich, ale nie o siedzenie i nabijanie godzin chodzi tylko o ciężką rzetelną pracę na rzecz Spółki, co każdy zatrudniony w firmie potwierdzi. Skoro tyle osób powierzyło swoją przyszłość w nasze ręce to jako szefowie podchodzimy poważnie i odpowiedzialnie i nie ma biadolenia, że jest kryzys, droga energia , zerwane łańcuchy dostaw, to wszystko jest oczywiście prawda. Klienci otrzymują 99% zamawianych przez siebie towarów i każdy ma w tym swój wkład dzięki własnej codziennej pracy. Jeśli szefowie są w delegacji, bo załatwiają sprawy istotne dla rozwoju Spółki, to jest oczywiste, że ich fizycznie w firmie nie ma. Anonimowym Trollom z Goworku nie musimy się opowiadać dokąd jedziemy czy w jakiej to sprawie, komórkę do szefa każdy posiada i może w każdej sprawie zadzwonić. Troll z Goworku też może założyć firmę i zostać w niej Prezesem i może pracować ile zechce i to będzie Jego wybór jak ciężko sumienie nakazuje Mu pracować w trudnych czasach, w których żyjemy. Tyle o sobie wiemy na ile nas sprawdzono. Miłego dnia !
Ależ Prezes przebywa a Vce Prezes nie jednak najwięcej komentarzy pochodzi od niego i o to tu chodzi wszystkim wyżej :)
Witam chciałbym się podzielić z wami moją opinią o tym przeklętym miejscu zapomnianym przez jakie kolwiek instytucje kontrolujące pracę pracownika i pracodawcy. Więc jeśli chodzi o zarobki to jest to jedyna w miarę pozytywna rzecz w tym miejscu, gdzie sięgają średnio koło 4 na magazynie. Jednakże sytuacja panująca to przeokropny żart i nie porozumienie. Mamy doczynienia z rodzinką i przyjaciółmi którzy są chronieni przez każdy możliwy sposób. Zasadniczo 2 osoby rządzą na magazynie No i podkładają sobie kłody pod nogi kiedy tylko idzie. Ludzie kończą swoją pracę wcześniej koło 12-13 i skład zajmujący się zamówieniami i tym żebyśmy mieli co robić, jest tak głęboko w 4 literach że nie dają nam więcej pracy, tylko zostawiają na jutro, bo przecież magazynier życia nie ma tylko nadgodziny do zrobienia. Parodia którą co chwilę ciągnie kolejna parodie. Tak samo było, kiedy jedna osoba nie wyrabiała, cały skład stał bo takie jest widzimisię ludzi z biura. Ogólnie bardzo często był zauważalny brak jakichkolwiek kompetencji do sprawowania pieczy nad powierzonymi zadaniami przez przełożonych czy nad ludźmi. W normalnym środowisku, jeśli dochodzi do rozwoju lub przeciążenia pracowników, pracodawcą szuka rozwiązań, jak usprawnienie systemu, przeniesienie niektórych pracowników na inne działy, bądź zatrudnia. W tym miejscu natomiast łata się wszystko gadulstwem, rozmowami za plecami, no i nadgodzinami ponad kodeks pracy. Nikt przez wiele lat nie miał odwagi pójść na batalię sądową z tą firmą, bo przecież łatwiej odejść niz użerać się z bandą. Jeśli ktoś zamierza się stresować, być mobbingowany lub po prostu nie wyrabiać i czuć się jak piąte koło u wozu, to praca dla niego. Jak inni pisali, klimatyzacja to rarytas, czasem chodziła raz na rok, czasem 2 razy na miesiąc, wieczne oszczędności, co do benefitu, nie ma żadnych. Jedynie najniższa krajowa +"obowiązującą premia". Młody zespół? Zdziadziale grzyby bliżej 40, jest raczej już w kwiecie wieku. Wiele osób z biura musi uciekać i gryźć się w język przed powiedzeniem czegoś, aby nie było to uznane za zbyt innowacyjne i stało się zagrożeniem dla tamtego szefostwa. Tu pojawia się pytanie, dlaczego szefostwo w Melle z tym nic nie robi? Podobno docierają frsgemtaryczne informacje, ale jak widać zatuszowane na tyle dobrze, by nadal tym nic nie robić
Ok wszystko rozumiem, można mieć swoje zdanie i do tego mi wsio..ale nikt nie będzie nazywał mnie lub innych pracujących zdziadziałymi grzybami bliżej 40stki!!! jak jesteś taki mądry to powiedz to tym zdziadziałym w poniedziałek w twarzy.(usunięte przez administratora)
Piszę jawnie i otwarcie jako V-ce Prezes Spółki Melle. Dlaczego ani razu Pani/Pan do mnie nie zadzwonił(a) i nie zgłosił mi, jako Pana przełożonemu, rzekomych ,,informacji docierających fragmentarycznie'' do szefostwa. Trzeba było zadzwonić i przekazać ze szczegółami. Proste. Podejrzewam, że znowu jakaś specjalistyczna ,,firma korygująca opinie w internecie'' się za chwilę zgłosi, żeby je ,,odpłatnie korygować''. Nie zamierzam nikomu płacić ,,haraczy''. Prawda obroni się sama. Mój telefon jest znany każdemu pracownikowi i każdy może do mnie zadzwonić ,kiedy tylko zechce. Dlaczego nie podpisał się Pani/Pan z imienia i nazwiska. Nie zamierzam reagować na jakieś anonimy. Proszę uprzejmie o pilny bezpośredni kontakt.
Szkoda, że nigdy Pan do mnie nie zadzwonił ani nie napisał maila, w czasie gdy Pan pracował w Spółce a teraz się Pan rozpisuje o tym, jak było Panu źle i jaki to jest tutaj zły zespół ludzi. ,,Zdziadziałe grzyby bliżej 40'' - proszę nie obrażać drugiego człowieka. Nieważne ile ma Pan teraz lat, czas szybko płynie i w wieku 40 lat ,,zdziadziałym grzybem'' pewnie Pan siebie nie nazwie. Warto się przedstawić prawdziwym imieniem i nazwiskiem a nie podpisywać ,,Były pracownik''. Tak może zrobić każdy ,,płatny troll''.
Nie mam żadnych uwag do przebiegu rekrutacji. Wszystko w miłej atmosferze. Dostałem komplet zadań do rozwiązania. Może trudne nie były, ale jakąś wiedzę z branży trzeba mieć, żeby je rozwiązać. Byłem bardzo pozytywnie nastawiony po zakończeniu spotkania.
Pytania związane z doświadczeniem, branżą, moją dyspozycyjnością i inne.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Programista PLC, HMI, SCADA
Inżynier Serwisu Obrabiarek Laserowych
Praca w DE, Lakiernik przemysłowy, 14e na rękę
Każdy szanujący się człowiek powinien jak najszybciej odejść z tej firmy. Nie zapewniają żadnych "nowoczesnych" narzędzi pracy, oprócz najnowszego monitoringu, który dodatkowo podsłuchuje pracowników. Zakaz głośnych rozmów, włączania klimatyzacji, brak zaplecza socjalnego. Dodatkowo chamskie i dziecinne zachowanie Prezesów. Brak przeszkolenia dla nowego pracownika, brak organizacji pracy nawet na minimalnym poziomie. Nie polecam.
Pani Urszulo. Jestem V-ce Prezesem firmy. Nie znam żadnej Pani Urszuli ani żadnego Pana Gienka. Gdyby Pani nie umiała otwierać okien, to zapewne ktoś z koleżanek kolegów pokaże, nie jest to skomplikowane. Ja otworzyłem okno i mam +21 C, lubię akurat, gdy jest chłodno. Centralna klima jest ustawiona formalnie na +24C ,ale z niej nie korzystam, bo prąd powstaje nie tylko z solarów czy wiatraków a jednak głównie z węgla a akurat węgla w Polsce brakuje i nie jest najtańszy, a im mniej go będzie, tym każdy z nas zapłaci za niego więcej zimą, gdy będzie niezbędny do grzania a dla Pani informacji, (może jest Pani tzw ,,ruskim trollem i celowo Pani podburza nastroje'' albo pracuje Pani dla ,,firmy korygującej negatywne opinie w internecie'' dostaję od nich oferty, ale jak widać po ilości wpisów tych osób nie korzystałem do tej pory i nie skorzystam w przyszłości ), we Włoszech ustawowo latem trzeba ustawiać jedynie na +27 C, niżej nie wolno. Link poniżej. Ocieplenie klimatu bierze się z emisji gazów cieplarnianych, dlatego warto myśleć o przyszłych generacjach. To jak myślimy o ekologii ma coraz większe znaczenie dla zmian klimatu. https://portalkomunalny.pl/wlochy-rzad-ma-plan-oszczedzania-energii-dotyczy-ogrzewania-i-klimatyzacji-kary-do-3-tys-euro-437248/ Rząd Włoch przygotował plan redukcji zużycia energii elektrycznej, a zatem i gazu, z którego jest produkowana. 1 maja wejdą w życie przepisy dotyczące włączania klimatyzacji latem i ogrzewania zimą. To kolejny krok w ramach poszukiwania oszczędności i zmniejszenia zależności od gazu z Rosji.“Co wolimy? Pokój czy włączone kaloryfery, czy raczej teraz klimatyzację włączoną przez całe lato?” – zapytał 6 kwietnia premier Włoch Mario Draghi na konferencji prasowej w Rzymie, gdy mówił o rozważanym projekcie zakazu importu gazu z Rosji, czyli dalszego zaostrzenia sankcji za inwazję na Ukrainę.Rządowy plan zmniejszenia zużycia energii elektrycznejTe słowa przypominane są przez włoskie media, które informują o rządowym planie zmniejszenia zużycia energii elektrycznej. Poprawka do dekretu dotyczącego energii wprowadza od 1 maja ograniczenia dotyczące ogrzewania i klimatyzacji w gmachach administracji publicznej i szkołach. Na mocy tych przepisów zimą temperatura w budynkach nie powinna być wyższa niż 19 stopni Celsjusza, a latem po włączeniu klimatyzatorów nie może być niższa niż 27 stopni. W obu przypadkach obowiązywać będzie margines 2 stopni. W porównaniu z dotychczas obowiązującymi normami jest to różnica jednego stopnia.W przypadku naruszenia przepisów przewidziane są kary od 500 do 3 tysięcy euro.“Gdyby wszystkie rodziny wyłączyły klimatyzację w domach, można by zaoszczędzić 10 miliardów metrów sześciennych gazu” rocznie – powiedział profesor ekonomii Davide Tabarelli, cytowany przez dziennik “La Repubblica”.
Panie ,,Gienku'' (...) Dodatkowo chamskie i dziecinne zachowanie Prezesów. (...) Proszę się przedstawić z imienia i nazwiska, i proszę o konkrety kiedy to konkretnie Pana zdaniem moje zachowanie było chamskie lub dziecinne. Dla Pana informacji ,,chamskie zachowania'' można bez problemu podpiąć pod mobbing, dlatego proszę bezwzględnie zgłosić je odpowiednim służbom tak wewnątrzzakładowym ( dział kadr ) jak i państwowym. Anonimowo jako (usunięte przez administratora) pisze Pan totalne głupoty. Prawda obroni się sama. Miłego dnia !
Szanowny Panie Vce Prezesie, skoro u was jest tak dobrze, mógłby Pan wytłumaczyć skąd się bierze tak ogromna rotacja pracowników jak na firmę tej wielkości.
Z Pana komentarzy widzę, że być może woli Pan nowoczesną choć jak dla mnie nieco wirtualną firmę typu Facebook/Meta, gdzie Prezes jest może z wszystkimi per Ty i nazywa się Prezesa Grzesiem czy Pawełkiem. Ja do mojego szefa zwracałem się zawsze per Pan i nigdzie i nigdy bym na żadnym forum nie napisał Wojtuś. To kwestia kto jakiego szefa szuka dla siebie. Jest Pan wolnym człowiekiem. Przyjmuje się Pan do pracy, jeśli coś nie gra w ciągu dnia, tygodnia, miesiąca, to po prostu Pan rezygnuje, bo zespół Panu nie odpowiadał. Jest rynek pracownika ! Rotacji wśród kadry, która przepracowała ponad rok w zasadzie nie ma a nowe osoby muszą się po prostu w zespole odnaleźć i to właśnie te ,,zgrzybiałe'' osoby czy ,,banda'' , jak te osoby Pan nazwał, mają doświadczenie. Pokazały przez wiele lat, że robią perfekcyjnie i warto je naśladować. Właśnie ich Pan pyta co i jak zrobić, to choćby z tego powodu powinien je Pan darzyć takim normalnym zwykłym ludzkim szacunkiem a właśnie szacunku względem współpracowników wymagam. To działa w dwie strony. Nazywanie kogoś ,,zgrzybiałym''... na pewno nie buduje atmosfery i relacji w zespole. Zakładam, że każdy ogarnie swoje ,,wąskie'' tematy w ciągu 3 miesięcy, max 1 roku i stanie się samodzielny i decyzyjny jak inne osoby w zespole. Każdy jest mistrzem i ma swój wymiar zadań do zrealizowania, a jeśli ktoś nie ogarnia najprostszych tematów i ciągle pyta ,,o wszystko'' bardziej doświadczone osoby to jest to problem. Jestem liberałem, dlatego daję każdemu nieograniczoną wolność do 3 miesięcy w zasadzie nie wnikam, bo jest to zakładam czas nauki, ale zakładam, że każdy jest kowalem swego losu i musi swoją pracą na siebie zarobić a nie być obciążeniem przez pytanie innych o rzeczy po roku dla zespołu oczywiste. W firmie używa się nowoczesnych narzędzi do obliczeń czy komunikacji, jest automatyzacja procesów. Kto nie zna Excela czy Worda lub nie chce się ich nauczyć w ograniczonym zakresie czy nie chce przestrzegać procedur lub jeśli komuś znajomość wyrobów jest obca, miejsca na pewno tutaj nie zagrzeje. Firma jest miejscem pracy na całe życie dla osób, które do życia podchodzą ,,normalnie''. Robię swoje i idę do domu i tyle. A kto nie chce być pracownikiem, może przecież sam założyć swoją firmę. Może zatrudnić pracowników i stworzyć im lepsze warunki niż ja. Byłem przez wiele lat pracownikiem, dopiero potem zostałem ,,szefem'', dlatego jest mi w życiu zdecydowanie łatwiej, bo widzę oczekiwania obu stron. Showmanów nam nie trzeba, normalność i współpraca w zespole, to jest podstawa. Cały dynamiczny rozwój firmy brał się od lat ze słuchania mądrzejszych ode mnie współpracowników, skoro Pan ,,gryzł się w swój język'', to nic na to nie poradzę. W Pana myślach nie czytam. Wystarczyło do mnie zadzwonić. Nie znam Pana imienia i nazwiska, ponieważ się Pan nie przedstawił, więc do tych ,,ogólników'' nie mam się jak odnieść. Proszę o kontakt bezpośredni. Życzę miłego dnia !
Skoro pracownicy sa w porzadku i nie ma co do nich zastrzezen to czemu na jednego przypada 5 kamer?
To nie jest tak, że nie ma do współpracowników zastrzeżeń, tylko Oni są naprawdę najlepsi i baaardzo w porządku jak to Pan określił, to są wyjątkowi ludzie. Nie wiem skąd Pan pisze o tym, że przypada 5 kamer na 1 pracownika,. Proponuję skupić się na swoich zadaniach, żeby zgarnąć swoją premię, niż na plotkach. Ilość jest kamer wprost bierze się z wielkości powierzchni firmy i ilości pomieszczeń do monitorowania. Zapis z kamer ułatwia rozpatrywanie wszelkich ,,pretensji'' czy ,,zarzutów o rzekomy (usunięte przez administratora)'' itp itd. Gdy do klienta trafia towar i rzekomo czegoś brakuje, to się sprawdza filmik i to jest narzędzie służące do szybkiego rozwiązania sporu z klientem i właśnie zapis służy do obrony mojego współpracownika przed bezpodstawnymi oskarżeniami. Lub gdy jakiś nieuczciwy kierowca ponarzeka sobie przed swoim szefem spedytorem, że taka ,,zła firma'', bo czekał godzinami pod firmą, po analizie zapisu z biura okazuje się, że ten kierowca nie dotarł w ogóle do biura i nie zgłosił w biurze tego, że czeka i nabił ,,sobie'' godziny. Jeśli zachowuję się godnie, w swoim miejscu pracy, to nie mam nic do ukrycia-dość oczywiste. Kamery są w bardzo wielu zakładach pracy, sklepach, marketach, urzędach, kościołach, stacjach paliw, samochodach etc, technika służy ludziom i !!! pomaga wyjaśnić w sposób obiektywny i bezstronny jak to naprawdę było !!! Jeśli ktoś z góry zamierza zachowywać się ,,niewłaściwie'', to z pewnością nie jest to miejsce pracy dla Niego. Mam nadzieję, że wyjaśniłem Pana wątpliwości.
Nie znam żadnego Pana Gienka niemniej to co Pan Gienek napisał ,,który dodatkowo podsłuchuje pracowników. Zakaz głośnych rozmów'' jedno wyklucza drugie. Jeśli zamierza Pan nadmiernie głośno rozmawiać, to siłą rzeczy Pana wszędzie słychać i sam się Pan zupełnie bez potrzeby uzewnętrznia i sam z siebie się Pan daje ,,podsłuchiwać''. Nie jest miłe, gdy jedna osoba mówi głośno, czy wręcz krzyczy, ponieważ innym osobom generalnie to przeszkadza i jest oznaką braku kultury. Proszę mówić ,,normalnie'' a nie głośno, będzie wygodniej tak dla Pana jak i dla osób przebywających w pomieszczeniach obok Pana. Nie ma miejsca w firmie dla ,,krzykaczy''. Każdy ma wolny wybór, gdzie pracuje i jeśli ma potrzebę ,,krzyczenia'', to może sobie wybrać pracę w innej firmie. U nas większość zdecydowała, że jest właśnie ,,zakaz głośnych rozmów''.
Nie znam Urszuli ani Gienka ale szacunek za wyjaśnienie tematu otwierania okien, wojny i ekologii.
Firma nie zapłaciła mi za wykonaną pracę w terminie. Wypłata po 3 tygodniach od terminu? śmieszna firma.
Piszę jawnie i otwarcie jako V-ce Prezes Spółki Melle. Dlaczego nie podpisał się Pan z imienia i nazwiska. Proszę o pilny bezpośredni kontakt. W Spółce się nie zdarzyło jeszcze nigdy, żeby ktoś otrzymał wynagrodzenie nieterminowo. Firma, którą kieruję z całą pewnością nie jest śmieszna, to bardzo poważny lokalny pracodawca. Zaraz trzeba będzie parking rozbudować, ponieważ systematycznie rośnie zatrudnienie i nie ma gdzie zaparkować aut.
Proszę o zgłoszenie tego faktu odpowiednim służbom. Każdy przelew wychodzi o czasie, osobiście nad tym czuwam, z tego powodu firma nie jest śmieszna, bo mam opinię perfekcyjnego płatnika.
Jak wygląda kwestia awansu w Melle sp. z o.o. kosmetyki K2? Jakie są możliwości w ramach jednego działu oraz w perspektywie całej firmy dla stanowiska Pracownik Biurowy?
Zakładam że w firmie coś takiego nie istnieje? :P To jak ludzie sa rekrutowani na wyższe stanowiska? :) Są brani z zewnątrz?
W tej firmie nie ma awansu. Jest stanowisko Prezes, kolejno prawa, niedorozwinieta ręka prezesa i później reszta nieszczesnikow, którzy robią wszystko co im zleca (pojęcie "polecenie sluzbowe" w tej firmie jest kluczowe) Zatrudniając się w Melle proszę być obeznanym z Kodeksem Pracy. Oni to nie znają.
A czemu nie ma? Przecież to sprawia, że pracownicy są bardziej zmotywowani. Nie rozmawialiście o tym z szefostwem by może coś zmienić?
Czy osoby bez doświadczenia mają szansę na zatrudnienie w Melle sp. z o.o. kosmetyki K2?
Oczywiście, właśnie takich ludzi szukają. Nikt z doświadczeniem i przy zdrowych zmysłach nie chce tam pracować dłużej niż miesiąc.
Dzień dobry chciałabym zapytać jakie warunki i jakie wymagania na stanowisko specjalista ds reklamacji. Pozdrawiam
Witam. Aktualnie firma poszukuję pracownika na stanowisko" przedstawiciel handlowy ds detalu". Moje pytanie brzmi czy ta praca polega głównie na siedzeniu przy telefonie i dzwonieniu jak typowy telemarketer?. Tak to rozumiem po opisie stanowiska. Jak wygląda wynagrodzenie na zasadzie b2b?.
Cześć Mam pytanie jak wygląda praca na magazynie I co się robi dokładnie I czy to prawda że jesteś jako pracownik obserwowany?
Czy Melle sp. z o.o. kosmetyki K2 zatrudnia studentów?
Zatrudniają wszystkich bo nie szanują i nie potrafią docenić pracowników i wszyscy uciekają , prezesi i ich (usunięte przez administratora) żyją w innym wyimaginowanym świecie. Jak tak dalej pójdzie będą sami tam sobie pracowali i może wtedy przejrzą na oczy.
Pracowałem tutaj dwa lata w magazynie,organizacja pracy na poziomie zerowym. (usunięte przez administratora) to codzienność. W umowie 7-15 , rzadko kiedy wychodzisz o 15. Tiry do załadunku przyjeżdżają po 15 , czasem 16, zdarzało się że i 17. Tir podjeżdża pod rampę o 16 , towar nie jest gotowy do wysłania? Nic ich to nie interesuje, zaczynasz zbierać towar o 16 żeby go przesortować i owinąć żeby można było załadować na tira (który podjeżdża 16 czy też 17 , na drugi dzień można też załadować od rana? Nie nie nie nie!) Wyjście z pracy o 15 niesie za sobą takie skutki, że dostajesz telefony i smsy po godzinach pracy. Dzwonienie w weekendy czy też święta? Tutaj to codzienność. Myślisz że jak masz w umowie napisane ze praca od poniedziałku do piątku to soboty są wolne? Pf, absurd. Wmawiają cały czas że *uwaga* MUSISZ przyjść w sobotę. Nie dajmy się nabrać na ich bajerki że praca od poniedziałku do piątku po 8 godzin... Nigdy tak nie było, nie jest i nie będzie, podczas rozmowy o pracę możecie usłyszeć że jest tutaj elastyczny grafik, elastyczny grafik tutaj polega na tym że czasem wyjdziecie o 16 czasem o 18 a jeszcze innego dnia skończycie pracę o 13 i później sprzątacie wszystko (zamówienia do 13 bo mówią że jest mało zamówień) i nagle na drugi dzień jest tyle zamówień że siedzicie do 18 , bez przesady. Jednego dnia "jest mało zamówień" , by na drugi dzień było dwa lub trzy razy więcej od dnia poprzedniego? Zamówienia są przyjmowane wcześniej więc nie dajmy się zwieść ich pustym słowom, które nic nie znaczą. Cokolwiek wam mówią nie jest to prawdą ;) Nie polecam tej firmy.
Jeżeli chodzi o serwis to tragedia. Pani z obsługi przysłała kuriera po miesiącu od napisania maila, następnie maszyna spędziła około 4 miesięcy na serwisie po czym wróciła w sumie z większymi śladami uzywania, zero informacji co zostało wymienione. Postraszenie zgłoszeniem na policję dopiero przyspieszyło odzyskanie sprzętu. Najgorsza obsługa klienta z jaką miałem do czynienia, serdecznie nie polecam
Czegoś nie rozumiem, jeśli jest źle to może faktycznie trzeba zmienić pracę a nie trzymać się i oskarżać!!!
Ja właśnie tak zrobiłem, i polecam każdemu komu nie pasuje. Przychodzić do pracy i narzekać zamiast pracować to nie do końca takie zgodne z harmonogramem pracy. Ofert jest mnóstwo, zakładów jest mnóstwo, otwierają się wciąż nowe, miejsc pracy jest coraz więcej, szukajcie a znajdziecie - swoje miejsce na rynku pracy.
Czy przedstawiciele handlowi jeżdżą własnymi autami czy dostają firmowe?
Patrzę na pracę w Melle z perpektywy czasu i dostrzegam zarówno plusy i minusy. Postaram się opisać zarówno jedno jak i drugie. Moje doświadczenia opisują pracę w biurze. Plusy: -Zarobki są dobre w porównaniu z analogicznymi stanowiskami w innych firmach w okolicy. Pieniądze zawsze ostatniego dnia miesiąca o tej samej godzinie na koncie. Nie ma poślizgów finansowych w kwestii wynagrodzeń -Za moich czasów podstawą była minimalna krajowa lub trochę ponad to (wybaczcie - nie pamiętam) jednak wykazując się ambicją i realizując plan można było ponadprzeciętnie zarobić. System wynagrodzeń promował osoby chętne do pracy. -Praca w fajnym, nowoczesnym budynku (pozostała część tego puntku już w minusach) Minusy: -Totalna inwigilacja. Wiem, że przychodząc do pracy oddajesz swój czas do dyspozycji w miejscu zatrudnienia, ale mam wrażenie, że właściciele jako głowny cel postawili sobie kontrolę pracownika. Kamery, system mierzenia czasu pracy (co robisz na komputerze), wyliczanie jakichś chorych statystyk z punktami za pracę. Tak, wchodząc do pracy można odczuć że wchodzisz do świata tabel obecności i wykresów wydajności. Twoją pracę jednocześnie mierzy przynajmniej kilka programów i algorytmów - które na koniec miesiąca wypluwają z trzewi jednostronnicowy raport. Ten raport to Ty i 164 godziny Twojej pracy - sprowadzone do 5 słupków w tabeli. -Atmosfera - w pracy nie możesz wymyślić nic nowego bo cały plan na pracę jest już wymyślony w najtęższym umyśle w budynku. Przychodząc tam do pracy stajesz się macką, kontrolowaną za pośrednictwem kilku kierowników. Masz do zrobienia dokładnie to co zostało dla Ciebie zaplanowane, nawet jeśli będziesz miał pomysł jak to ulepszyć, to niemalże napewno nie będzie to zgadzać sie z odgórnym planem. Pozatym wykazywanie się zbytnią ambicją może sprawić, że na łysinie "Sami Wiecie Kogo" wystąpi wywołany stresem pot, poczuje się zagożony, weźmie Was na celownik, kopiąc pod Wami dołki. -Brak pewności zatrudnienia - rotacja pracowników w tej firmie urosła do rangi legendy wśród Ostrowian. Prawda jest taka, co jakiś czas następuje zmiana kursu, przez który za burtę wylatuje kilku nieszczęśników, niepasujących do nowego planu. I kwestią czasu jest kiedy wypadniesz Ty. Nie łudź się, zdarzy się to szybciej niż sądzisz. Dla decydentów jesteś tylko klockiem którego można się pozbyć w dowolnej chwili. Nie wierz w bajki, że firma przejmuje się tym czy masz rodzine na utrzymaniu. -Nawiązując do fajnego budynku w plusach - fajny bo szklany, postawiony w środku pola, latem przez szklane ściany rolnik podczas żniw leniwie pomacha Ci gryząc słomkę w kąciku ust, podczas gdy powiew wiatru delikanie muska jego włosy skryte pod słomianym kapeluszem... Na tym kończy się idylla, bo na zewnątrz jest 35 stopni, a Ty musisz 8 słonecznych godzin walczyć o każdy oddech w tej szklarni, podczas gdy właściciele uważają, że 33 stopnie w biurze to temperatura przy której da się wydajnie pracować. W dodatku w przeciwieństwie do bambra w traktorze, klimatyzację możesz odpalić tylko na 2 godziny w ciągu dnia (w godzinie najtańszego prądu). Latem źle bo trzeba chłodzić, zimą źle bo trzeba włączyć grzanie, a prąd drogi. Sugeruję aby szklane ściany styropianem obłożyć, to rozwiąże problem. Jednak najbardziej irytującym problemem jest to, że dosłownie na wszystko musisz mieć zgodę i podpis szefa, którego możesz odwiedzić tylko przez 15 minut w ciągu dnia w wyznaczonym dla Ciebie czasie. Nie zdążysz, to nie załatwisz podpisu, nie załatwisz podpisu to nie popchniesz do przodu swoich tematów, od realizacji których zależy Twoja wypłata. Potrzebujesz zamówić przykładowo rękawice za 10 zł, takie do testowania produktów - musisz mieć podpis, błogosławieństwo, pieczątkę, skan tęczówki, weksel i dzieci sprzedawcy oddane za zakładników w imię pomyślnej transakcji - bez tego Twoja sprawa nie drgnie. To oczywiście celowe wyolbrzymienie jednak trafnie odzwierciedla poziom absurdu jaki wynika z braku przekazania odrobiny inicjatywy pracownikowi. Chociażby znikomy poziom zaufania i wiary w dobrą wole pracownika w tej firmie nie istnieje. To uczucie braku zaufania względem pracownika wypełnia każdy centymetr sześcienny powietrza w pięknym szklanym pałacu jaki postawiła firma Melle.
To w hali magazynowej to na instalację klimatyzacji i wentylacji ich stać a rękawiczki za 10 zł żeby kupić już mają problemy hahaha typowy ostrowski wielkopolski(usunięte przez administratora)
Od lat ciekawi mnie informacja, ilu pracownikow przrwinęło sie przez tą firme. Myślę, że nawet Pani kadrowa nie potrafiłaby tego obliczyć. Ponad 1000 osób !?
Super opis. Już wiem, że nie złożę CV w tym badziewiu. Nie lubię takich warunków pracy. Dzięki
Padło oskarżenie konkretnie pod moim adresem ze strony ,,Ha jong el tong'', że ,,zastraszam'' pracowników. Żądam natychmiastowych przeprosin. Zastraszanie pracowników jest oczywiście bezprawne i skoro Pani/Pan takie coś zauważył, to natychmiast powinien(na) Pan(i) reagować. Jeśli był(a) Pan(i) pracownikiem, to podpisał Pan stosowne oświadczenie o tym, że wszelkie działania niezgodne z prawem należy niezwłocznie zgłaszać. Do dzisiaj nic takiego nie wpłynęło. Jeśli podlizywaniem nazywa Pan mega sumienne wykonywanie swoich codziennych obowiązków przez mój cudowny zespół, to widocznie żałuje Pani/Pan, że się Pani/Pan do tego zacnego grona moich współpracowników nie załapał. Rotacja w firmie, w której kieruję jest w zasadzie żadna, bo średnio jedna osoba rocznie odchodzi, a przychodzi na jej miejsce kilka nowych osób. Zakładam logicznie widocznie, że praca w tym zespole ludzkim, któremu szefuję, pracownikom odpowiada i każdy docenia pracę drugiego i to co ten drugi wnosi do zespołu i do firmy. Jeśli Pani/Pan mnie publicznie nie przeprosi, to napiszę do admina formalny wniosek o namierzenie Pana i skierowanie sprawy do odpowiednich organów o ściganie, ponieważ jest to bezprawne pomówienie i zażądam przed sądem całkiem sporej wpłaty na hospicjum za ten ,,hejt''. Każdy jest wolnym człowiekiem, jeśli praca jest ,,zła'', to nic prostszego jak zmienić ,,złą'' pracę na ,,dobrą'', a nie szukać winnych u wszystkich dokoła, a nie u samego siebie. Jeszcze się taki nie narodził, co by wszystkim dogodził. Kochać każdego człowieka, także swojego wroga, bezcenne.... Zło dobrem zwyciężaj ! Nie mam generalnie czasu na śledzenie anonimowych opinii, nie wiadomo przez kogo napisanych, ale na pewno nie pozwolę szargać opinii zarówno mojej jak i mojego zespołu.
Czy premia jest dobra czy słabe pieniądze ?
Chciałbym się dowiedzieć jak wygląda obecna sytuacja w Melle jeśli chodzi o stanowisko biurowe - asystenta działu sprzedaży. Jakie są zarobki (faktycznie najniższa krajowa na umowie + premia)? Jaka atmosfera? Czy to stabilne stanowisko? Bardzo proszę o opinie.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Melle sp. z o.o. kosmetyki K2?
Zobacz opinie na temat firmy Melle sp. z o.o. kosmetyki K2 tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 23.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Melle sp. z o.o. kosmetyki K2?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 13, z czego 0 to opinie pozytywne, 11 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Melle sp. z o.o. kosmetyki K2?
Kandydaci do pracy w Melle sp. z o.o. kosmetyki K2 napisali 5 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
