hejka, duzo tu o zlych ludziach w rozowym mordorze. ja chcialabym zwrocic uwage ze wszytsko jest kwestia tego z kim sie pracuje jestem z wroclawia. nie bede tego ukrywac. raz jest trudniej raz latwiej ale nie doswiadczylam tu nigdy braku szacunku, chamstwa, nierownosci, niesprawiedliwosci. moja kierowniczka jest wyrozumiala i bardzo wymagajaca nie ukrywa sie przed nami decyzji ktore plyna z gory moja regionalna jest czlowiekiem , wymaga jeszcze wiecej ale rozmawia z nami konsultantami, zna nasze imiona wiem ze dostane tu fale hejtu ze jestem lizusem i mam plecy, nie ja mam oczy i uszy, atmosfere tworza ludzie ,kierownicy i regionalni pozdrawiam wroclaw i moja kierowniczke Kasie i regionalna Panią Iwonke
Pani Iwonka to złota kobieta i zawsze się z szacunkiem odnosi do każdego (moja była kierownik rejonu) ale nie każdy kr i ks taki jest, czasami bywa tak że kr i ks są bff i nie są w porządku do pracowników, nie mają do nikogo szacunku i traktują jak (usunięte przez administratora) a jak się coś odwali to kryją siebie nawzajem łącznie z (usunięte przez administratora). A o przestrzeganiu procedur nie wspomnę... a jak się zgłasza Coś do BOP to ci wmawiają, że nic się przecież nie dzieje i to ty masz z czymś problem.
@nieslusznie jestem blisko z osobą która w ciągu dalszym przechodzi ten sam problem co ty. dowodow ktore nie są na korzysc tej firmy, malo tego ta osoba jest w stalym kontakcie z lekarzem od dluzszego czasu. Nie wiem jak mogę się z toba skontaktować
Czesc, poszukuje osob, ktore zostaly zwolnione badz (usunięte przez administratora)i zglaszaly ten problem do Hebe- czy zostala wam udzielona pomoc? Sama jestem w takiej sytuacji, to co sie dzieje przekracza pojecie, to co robi KR nie moze zostac bez reakcji, bo mam dosyc bycia ofiara, pomiatana, bez prawa glosu, moja opinia zostala zszrgana, a osiagniecia przypisane innej osobie. Prosze o zostawienie sladu po sobie od osoby, ktora przezyla cos podobnego. Pomozmy sobie nawzajem!
Nie wyobram sobie zostawic tego bez reakcji, takie traktowanie powoduje ludzkie tragedie, od zanizenia samooceny po depresje, a pewnie w ppszczegolmych przypadkach moznaby wymieniac jeszcze inne konsekwencje. Przyzwolenie na zle traktowanie czy (usunięte przez administratora) nigdy niczego nie zmieni, osoby robiace krzywde innym musza poniesc konsekwencje, aby to sie wreszcie skonczylo!!
Dziekuje za odpowiedz. Czy masz moze szersza wiedze na temat zglaszania takich sytuacji do PIPu?
Jeżeli masz nagrania w postaci dowodów to na tej podstawie można nawet założyć im sprawę w Sądzie Pracy. Tylko trzeba się liczyć z tym, że musisz mieć też na to świadków. Myślę, że ta firma nie jednej osobie podpadła. Na pewno znalazły by się osoby chętne do utarcia im nosa ....Myślę, że ten portal nie jest dobrym miejscem do pisania takich rzeczy bo tu tez wchodzą KR, KS, KO.
Wg inspekcji pracy tak, to ty musisz ufowodnic (usunięte przez administratora) więc według nich nagrywanie jest ok, nawet na ich stronie jest napisane, że musisz mieć dowody np. Nagrania
Z tego co wiem, to zgłaszasz taka sprawę i inspektor się z tobą kontaktuję i spotyka i musisz sama wszystko opowiedzieć, oni nic nie mogą z ciebie wyciągać. Najlepiej jakby były jeszcze jakieś osoby. Sprawę zgłaszasz listownie bądź mailowo do PIP twojego regionu i na dole możesz zawrzeć informacje, że nie chcesz aby Twoje dane były ujawnione podczas kontroli. Wtedy nie mogą wyjawić kto złożył donos, tak samo jeśli chodzi o zeznania, możesz sobie to zastrzec. Wszystko wytłumaczą ci również a infolini, są chętni tam do pomocy.
Ciekawe czemu nikt nic nie napisał tutaj o bonach 1000zl do Hebe jakie dostaliśmy z okazji świąt... Jak się dzieje coś dobrego dla pracowników to cisza o tym jak makiem zasiał, jedyne na co stać większość wypowiadających się tutaj osób to plucie jadem i narzekactwo że wszystko źle. I pewnie na temat bonow też znajdziecie dziurę w całym w stylu że wolelibyscie do biedry albo że kosmetykami dzieci nie wykarmicie. Zero zauważenia jakby nie patrzeć naprawdę dość hojnego wg mnie gestu pracodawcy. Ciekawa jestem czy osobom wypowiadającym się tutaj będzie dobrze gdziekolwiek... Najlepiej leżec i pachnieć a kasa niech z nieba spada. Moja KS i KR to super babki, profesjonalne ale jednocześnie ludzkie i dają się lubić, dają wsparcie, rozmawiają z pracownikami o problemach. Jest naprawdę dużo pracy ale przynajmniej czas leci szybko i moja zmiana się konczy. KS Pracuje z nami ramię w ramię też obsługuje klientów wykłada towar, prawie zawsze jest na gazetce. Wypłata jest zawsze na czas i do tego sporo benefitow, konkursów gdzie można wygrać dużo kosmetykow, do tego dużo różnych szkolen. Pracuje w Hebe już 3ci rok i na razie zostaje :)
Zapytaj kierownika do tego powinie wydrukować Wam procedurę była informacja w bodajże w czwartek
Mnie tylko zastanawia dlaczego osoby będące na urlopie macierzyńskim nie są brane pod uwagę w puli voucherów. Trochę to nie sprawiedliwe że nic nie dostaną.
Bo to jest dla pracowników, którzy pracowali. Powtórze raz jeszcze- pracowali, a nie byli tylko zatrudnieni.
Zapewne nie jest to z funduszu socjalnego który należy się wszystkim .Jak dla mnie to jest sprawiedliwe że nie dostały osoby które są nieobecne przez kilka lat nawet...
Rozumiem oba stanowiska, ale dodam tylko coś od siebie. Czasami te osoby przebywające na urlopie macierzyńskim, pracowały X lat w tej firmie budując ją i to dzięki nim teraz wygląda tak jak wygląda. Mają zamiar do niej wracać i pracować dalej. Z drugiej strony można powiedzieć dlaczego osoby pracujące kilka miesięcy dostały taki bon. Myślę, że nie ma co się zastanawiać, bo zawsze znajdzie się coś „niesprawiedliwego”. Fajnie, że coś takiego wgl. się pojawiło i osoby, które ciężko pracują w tym szalonym okresie zostały nagrodzone :)
Tak pracowałam 5lat zanim poszłam na macierzyński wróciłam i pech chciał ze zabrało mi kilka dni i niestety nie otrzymałam bonów szkoda że pracownicy z długim stażem nie są doceniani nawet w takiej sytuacji…
Tak, bony bonami ale trzeba było mieć przepracowane 60 dni w danym roku, bez względu na staż pracy, i tym sposobem jedna dziewczyna mimo 6 lat przepracowanych nie dostała bonu bo zaszła w ciążę i poszła na macierzyński zanim upłynęło te 60 dni. No fantastycznie wręcz
To była zapłata za ten rok pracy, a nie ostatnie 6 lat. Idąc tym tokiem myślenia to bym chciala miec 6-krotnosc tej kwoty. Czasem się ktos nie załapie tak samo jak nagroda roczna. Jest regulamin i tyle. Nie ma co tu żali z tego powodu wylewać.
Czymś Was muszą przekupić, żeby 3/4 pracowników nie odeszła XD Poza tym świetnie, że trafiłaś na odpowiednich ludzi na stanowiskach kierowniczych, jednak jak widać po opiniach jesteś wyjątkiem, bo większość ma nieprzyjemne doświadczenia z tym związane. Co oznacza, że polityka firmy jest taka, a nie inna, a ty masz po prostu farta ;)
Dokładnie większość opini jest negatywnych o czymś to jednak świadczy, praca jest ciezka i naprawdę trzeba mieć zgrany zespół i dobrego kierownika a o to niestety ciężko ...
Idiotyczny
Durne
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
W Hebe wytrzymałam 2 miesiące na stanowisku konsultant-sprzedawca i były to moje najgorsze 2 miesiące w jakiejkolwiek pracy (spróbowałam już kilku prac o różnym charakterze i ta była zdecydowanie najgorsza). Zacznę od tego, że szkolenie (przynajmniej w sklepie, w którym pracowałam) było na poziomie zerowym, wszystko pokazywały mi dziewczyny, które same pracowały w sklepie zaledwie kilka tygodni i nie wiedziały wszystkiego. Na rozmowie rekrutacyjnej nikt nie wspomniał, że codziennie będę musiała dźwigać pojemniki o wadze kilkunastu kilogramów, ściągać i układać je stosami na zapleczu, aby zrobić inwentaryzacje/przerzut/zamówienie internetowe. Kontrola absolutnie WSZYSTKIEGO, okazywanie kieszeni, liczenie czasu wynoszenia (usunięte przez administratora) praktycznie CO DO MINUTY, kontrola wyjść do toalety. W dodatku chore wymogi ze sprzedażą produktów przykasowych (hebe poleca). Kierownictwo oczekuje nierealnych wyników i wciskania produktów klientowi, aby tylko jak najwięcej sprzedać z hebe poleca bez uwzględnienia faktycznych potrzeb klienta. Oczywiście gdy nie sprzedasz zadowalającej ilości rzeczy to możesz liczyć na dywanik u kierownika sklepu lub kierowniczki regionalnej. Co do kierowniczki regionalnej - toksyczna, okropna osoba, o której nie mam nawet ochoty pisać, ponieważ współpraca z nią kosztowała mnie już wystarczająco dużo stresu. Poza tym, milion obowiązków, wymagań, wieczne pospieszanie, wszystkie konsultacje robione mają być według jednej stałej formułki, co jest zupełnie nienaturalne, jednak to jedyny sposób, aby z Tajemniczego Klienta uzyskać dobry wynik. Tajemniczy Klient decyduje czy sklep dostanie premię, ale (żeby nie było tak łatwo) to musi być także zrealizowany budżet - oczywiście praktycznie nierealny do wyrobienia :) Wszystko to oczywiście za najniższa krajową. Na rozmowie rekrutacyjnej warunki przedstawione pięknie, jednak realia są zupełnie inne, dlatego z głębi serca odradzam zatrudniania się w tym różowym (usunięte przez administratora).
Są jeszcze te konsultacje według standardów, konkursy i tajemniczy klient?
wiadomo coś o podwyżkach dla ZS i KS?
A co z zastępcami którzy będą zarabiać tyle co konsultant? Przecież to jest chore....
Powiedzcie Czy normalne jest,by pracownik wykonywał swoje obowiązki bez ważnych badań lekarskich. Czy pracownik ma o tym pamiętać,żeby dostać skierowanie,czy jest to rola kierownika sklepu.Na logikę raczej to ta druga strona powinna tego dopilnować.
Pracownik tez musi pamiętać o swoich badaniach ,jeżeli ich nie ma to nie może być dopuszczony do pracy .
Pracodawca wystawia skierowanie. I to jest jego obowiązek. I kierownik nie może dopuścić kogoś bez badań, bo gdyby była inspekcja to firma odpowiada a nie pracownik. Zawsze najlepiej zwalić wszystko na pracownika. Tylko od czego jest wtedy kierownik na sklepie?I po co są kadry w firmie.?
Proszę poczytać na stronie PIP ,w związku z pandemią do końca roku się trochę pozmieniało z badaniami. Nie zawsze są nieważne.
Ja miałam ostatnio taką sytuację. BHP mi odpisało, że nasze wewnętrzne regulaminy mowią, że pracownik musi miec aktualne badalania lekarskie. Także PIP nie ma tu nic do rzeczy.
To ,że pracodawca ma wewnętrzne regulaminy ok zrozumiałe ale przepisy mówią co innego i można by się zastanowić kto ma rację.
A mnie sie wydaje, że wenwnętrzne regulaminy, jeśli nie łamią przepisóŵ wynikających z ustawy, kodeksu itd. Zresztą to chyba nie problem zrobic badania lekarskie w terminie i się nad tym nie zastanawiać :)
Ale, żeby zrobić badania potrzebne jest skierowanie. A żeby mieć skierowanie pracodawca musi je wystawić. A nie pracownik chyba to jest logiczne. Jak pracodawca wystawi skierowanie to pracownik ma obowiązek zrobić te badania. Możesz mieć jaki chcesz regulaminz przychodzi PiP I jeśli pracownik nie ma badań to płaci firma. Czasem jak takie coś widzę i słyszę to aż mam chęć wezwać PIP I udowodnić, że kierownicy się mylą. Bo jak firma kilka razy zapłaci kary, to wreszcie firma się nauczy, że to kierownik lub kadry pilnują aby w terminie pracownik dostał skierowanie. A nie,że pracownik ma sam pamiętać do kiedy ma badania. Ludzi, to nie średniowiecze, w tych czasach są programy gdzie wyświetlają się takie dane. Ale skoro kierownicy są wybierani pod względem znajomości A nie wiedzy to tak jest.
Obowiązkiem kierownika sklepu jest pilnowanie tego! Nie wyobrażam sobie tego, że ja jako kierownik nie jestem na bieżąco z takimi sprawami. W takiej sytuacji powinnaś nie stawić się w pracy albo jak najszybciej poinformować KR.
No tak tak. Skierowanie wystawia kierownik. Nigdzie nie napisalam, że to nie on jest za to odpowiedzialny. Choc fajnie jakby obie strony o tym pamietaly, bo kazdy moze cos zapomniec, pominac itd. No jestesmy tylko ludzmi :) Bea zasugerowala, ze chyba w zwiazku z pandemia sa inne zasady do konca roku, ale te zasady nie maja wplywu na nasze wewnetrzne regulaminy. Tak czy siak bez badań aktualnych nie można podjąć pracy.
Wiadomo, jesteśmy ludźmi i każdy może coś zapomnieć. Ale po to są systemy które o tym przypominają. I to kierownik sprawdza. A jeśli przeoczy, to fajnie by było jakby potrafił do tego błędu się przyznać a nie zwalać na pracownika. Ja byłam w sytuacji gdzie kierownik tak obrócił sytuację, że to niby pracownika błąd, że chodził do pracy bez badań. No chodził bo kierownik nie dał skierowania a pracownik nie pamiętał. I pracownik nie ma obowiązku się prosić o skierowanie. On ma obowiązek jak je dostanie iść na badanie. Ale dużo jest kierowników, którzy nie powinni zarządzać ludźmi. Siedzą w biurze 8 h. Nie wyjdą na sklep i jeszcze nie pilnują tak ważnych rzeczy. Ale to widać się nie zmieni.
Tak masz rację. Jeśli przyjdzie co do czego to kierownik powinien wziąć za to odpowiedzialność. Niestety nie wszyscy kierownicy powinni nimi być. Zarządzanie ludźmi to trudna umiejętność. I albo sie ją ma albo nie. U nas więkoszość kierowników jej nie ma... zarówno KS i KR...
Oczywiście, to kierownik jest odpowiedzialny za weryfikację i pilnowanie terminów badań lekarskich i szkolen bhp. W sklepie pracuje garstka ludzi a system pokazuje wszystkie daty i nawet podswietla na żółto, czerwono itp. Niestety żeby zostac kierownikiem hebe nie trzeba niewiadomo jakich kwalifikacji, w związku z tym często na tych stanowiskach pracują ludzie nie potrafiący dobrze czytać i pisać.
Dzień dobry, chciałam tylko zapytać kiedy otrzymam zwrot pieniędzy za nieotrzymane zamówienie 12728969? Dlaczego piszę tu? Ponieważ nikt mi nie odpisuje na e-mail ani instagrama???? Złożyłam zamówienie 18.10.2023 i do tej pory go nie otrzymałam, na moim koncie jest anulowane, czy ktoś z tej żenującej firmy może mi w końcu powiedzieć kiedy otrzymam zwrot pieniędzy ???? Odradzam wszystkim zakupów w firmie Hebe, wszystko fajnie dopóki nie dojdzie do zwrotu pieniędzy, możecie pisać i dzwonić i każdy ma to gdzieś, ja się pytam, czy owa firma wie co to znaczy dwa tygodnie na zwrot pieniędzy? Bo już dawno powinnam otrzymać a Państwo macie gdzieś regulaminy i terminy????
Nie jesteś jedyna, ja czekam na zwrot środków ze zwróconego zakupu online.. firma nierzetelna, sklep nie daje żadnego potwierdzenia że przyjął zwrot, infolinia nie umie pomoc, na maile nie odpisują. UOKiK dobierze im się za skórę z moją pomocą.
Mam pytanie jako klient, gdzie zgłosić (usunięte przez administratora) na pracownikach przez kierownika? Wiele razy byłam świadkiem gdzie kierownik sklepu krzyczał na pracownice na sklepie jak i potrafiła ta Pani wejść na zaplecze nakrzyczec i wyjść... tak się nie traktuje nikogo
Pracuje w Hebe prawie 2 tygodnie. Jeszcze chyba nigdy nie byłam w tak beznadziejnym miejscu pracy ( a byłam w kilku). Po pierwsze musisz być wszędzie i robić wszystko, najlepiej na raz. Cały dzień dźwigania kuwet z dostawami, schylania co chwile, kucania. Do tego non stop ktoś podchodzi, coś chce, o coś pyta i musisz nieraz z brudnymi rękami od tej dostawy lecieć pomagać, gadając przy tym regułkę "jak mogę doradzic? Co pani poszukuje? Co było używane?" Cała litania. I okej, ja to rozumiem, bo przecież nigdy nie wiesz czy przypadkiem nie rozmawiasz z Tajwmniczym Klientem, który jest tam raz w miesiącu, żeby sprawdzić czy umieszte regułki gadać. Do tego zrób target, miej dobre opinie od klientów z aplikacji, pamiętaj oczywiście regułki przy kasie, a jeśli polegniesz przy którymś z tych punktów, to mimo, że się napracowałeś i nagadałeś możesz zapomnieć o premii. W mojej drogerii dziewczyny są w porządku, nie mogę nic złego na nie powiedzieć, na kierowniczke też nie, ale to jakie są wymogi przyprawia o mdłości. Do tego śmieszne 15 minut przerwy, gdzie osobiście praktycznie nie zdążę w ogóle zjeść wszystkiego co chciałam. Generalnie nie ma czasu na jakąkolwiek chwile odetchnienia, strach nawet zajrzeć w telefon. Oczywiście prawie wszędzie są kamery, bo jak to kierowniczka powiedziała "wielki brat patrzy". Nie moge tez zapomnieć o totalnym braku stabilnosci, tj. raz zaczynasz prace o 6, raz o 7.30, ale mozesz tez o 9, 10, 11, 12 czy 13, do tego jednego dnia mozesz miec zrobione 8h a drugiego 10. Przed swietami mamy grafik prawie kazda 6 dni z rzedu po 10h. Jednym słowem dla mnie dramat. Jedyne co mnie tu trzyma to UoP, ale bardzo mocno rozważam szukanie czegoś innego.
Pytanie do osób którym zdarzyło zgubić sie kluczyki do szafki pracowniczej. Czy na wasz koszt był wymieniany zamek w takowej szafce ? Dziś zostałem obciążony kosztami wymiany zamku ponieważ zgubiłem kluczyk do niej.
No właśnie nie ma ...nie wiem czy ktoś mnie wrabia czy rzeczywiście muszę ponieść koszty związane z wymianą całego zamka ...
U mnie KS zgłosił wymianę zamka w szafce na Call Center i nie ponosiłam żadnych kosztów, do każdej szafki jest zapasowy, który do momentu wymiany używałam aby otworzyć szafkę. To Pracodawca ponosi koszty naprawy a w umowie nigdzie nie mamy odpowiedzialności materialnej za zgubienie takiego kluczyka. Rozumiem gdyby to były klucze od sklepu :/
Dorabiasz zapasowy, który musi być w sejfie schowany. Faktura na firmę i KR oddaje kasę. Nie trzeba dzwonić na call center i zgłaszać wymiany zamka. Chyba, że nie masz w ogóle zapasowego klucza.
Nie wprowadzaj w błąd. KS nie ponosi kosztów dorobienia kluczy ani wymiany zamka.
Nie! Obowiązkiem Twojego kierownika jest posiadanie w sejfie klucza zapasowego. Jeśli zgubiłeś klucz dzwoni kierownik na Cool Center i zgłasza wymianę zamka w szafce pracowniczej. Jeśli zostało zrobione to inaczej to niestety ale kierownik przekroczył uprawnienia. Kolejna rzecz przyjął pieniądze, a gdzie rachunek? Gdzie wymiana zamka. W hebe jest to karalne
Skandal, po to jest call center,żeby takie sprawy zgłaszać, nikt nie jest obciążany kosztami. To naruszenie uprawnień przez kierownika sklepu. Każdy kierownik odpowiada przed kierownikiem rejonu nie bójcie się zgłaszać takich niesprawiedliwości.
Przeczytałam większość z opini, co zajelo mi sporo czasu, będąc pod wrażeniem, jak pracownicy większości sklepów maja tak same negatywne odczucia i doświadczenia. Firma niestety nie robi nic w kierunku poprawy warunków pracy, które są skandaliczne. Nie mówię tu tylko o ogromie (!!) obowiązków, ale o warunkach, w których chociażby są przechowywane produkty, warunkach płacowych i socjalnych dla pracowników. Pamiętacie może aferę z siecią Biedronka, gdzie pracownicy byli wykorzystywani, zle traktowani? Czas chyba na Hebe, wszystkie niedociągnięcia, niestosowanie przepisów BHP, przeciążanie fizyczne kobiet, (usunięte przez administratora) musi ujrzeć światło dzienne.
Kochane pytanie. Czy za urodzenie dziecka firma coś daje? Kiedyś to było coś a jak jest teraz?
Praca bardzo wymagająca. Całymi dniami musisz robić z siebie pajaca i wciskać klientom już sama nie wiesz co. Targety na kremy, na perfumy, na tusze z gosha i pewnie zapomniałam wymienić tu tysiąca innych rzeczy. Ogromny nacisk na przekonywanie klienta żeby zamówić mu coś ze strony, mimo iż sam mógłby to zrobić pewnie 100 razy szybciej, bo aplikacja się strasznie zacina. W międzyczasie dostawa jakieś 10 europalet, stosy zestawów świątecznych. 200 paczek do skompletowania i spakowania. Zapierniczasz że aż pot po plecach leci, po czym przyjeżdża KR i czepia się, że jakiś krawat jest jej zdaniem słabo dotowarowany, bądź wisi za bardzo z lewej strony a jej dziś podobałoby się bardziej z prawej. Wymagania jak w Oxfordzie za najniższą krajową, bo jak już wyrobisz budżet z kosmosu to zabiorą ci śmieszną premię za tajemniczego klienta, którego obsłużyłaś na wysokim poziomie, jednak zabrakło pytania otwartego???? brak słów
Opinie będę pisać gdzie się da, mam nadzieję że po ostatnich akcjach wasza "firma" upadnie. Już tracę nerwy.. Zamówienie z 26 października, wysyłki brak, informacji brak, na maile nie odpisują, czat nie działa, na infolini dają "zgłoszenie" i "ponaglają" co nic nie daje. Jak czytam komentarze niżej to już nie wiem co mam robić, bo widzę, że ze wszystkich robią sobie jaja.. Dziś na infolini usłyszałam, że mają błąd, przez który część zamówień nie ma przypisanego miejsca realizacji i przez to nie są realizowane, więc oczywiście trzeba czekać. Na pytanie czy jest szansa, że w ogóle zamówienie otrzymam, usłyszałam, że "jest SZANSA", wolałam nie anulować bo wiem, że na pieniądze też bym czekała nie wiadomo ile.. Nie chce wyżywać się na konsultantkach infolinii, które są nic nie winne, ale to jest naprawdę tragedia. Zgłosiłam do Uokik, sprawa nadaje się już pod pozew zbiorowy z tego co widzę..
Oj nie upadnie, nie upadnie a wręcz przeciwnie, sprzedaż online idzie w górę o ponad 50% każdego roku. Firma weszła już na rynek czeski i cały czas idzie po więcej ???? nikogo nie obchodzi Twoja zapomniana paczka...
Chciałabym ostrzec wszystkie młode dziewczyny przed pracą w tej (usunięte przez administratora). Pracowałam w Hebe w Warszawie nie mam pojęcia jak jest w innych, ale w tym, którym byłam nie było tak kolorowo jak się wydawało na stronie rekrutacyjnej. (usunięte przez administratora)pełna para, brak życia przez chore zmiany i patrolowanie, ile siedzisz w toalecie. Nigdy więcej tego cyrku.
Czy odbywa się sprawdzanie/weryfikacja wypełnienia progu dochodowego czy jest on wypełniony zgodnie w celu odebrania punktów doladowania świątecznego?
Czy wiadomo coś o wypłacie nagrody jubileuszowej ?ma ktoś "przecieki "?
Czy jubileuszówka należy się też na 5 lat pracy? Jeśli tak to jaka to kwota
Cześć! Czeka mnie rozmowa rekrutacyjna do nowo otwieranego sklepu na sprzedawce konsultanta , czy możecie podpowiedzieć jak to wygląda w hebe ? Jak zarobki, jak godziny, ile osób na zmianie, czego się spodziewać? Bo to że nie polecacie to można zauważyć po wpisach tutaj , ale szukam konkretów
Najnizsza krajowa, zmiany 2 na 2, nocki, obowiązków wiecej niż jesteś w stanie wykonać. Ważny jest dobry zespół i kierownik, a o takie cudowności ciężko w tej firmie.
Uciekaj. Nic dobrego cię tam nie czeka. Sama będę się zwalniać, to moja najgorsza praca. To co ludzie piszą to sama prawda. Praca 2/2, okropne naciski na sprzedaż, brak szacunku, robienie za 10 osób W dwie osoby nie da się rozłożyć 3 palet dostawy, zrobić 30 paczek, obsługiwać klientów, zmienić ceny, No i jeszcze dbać o porządek. To nie jest praca dla normalnych wrażliwych osób. Jeśli nie będziesz sprzedawać będą ci robić wpisy dyscyplinujące do zeszytu. (usunięte przez administratora) Każdy na każdego plotkuje. Okropna atmosfera. Kierownictwo nie powinno być kierownictwem. Dostawy tak ciężkie ze można połamać kręgosłup. Nie polecam!
Praca 2/2 często wynika z absencji innych osób nie dlatego że firma tak sobie wymyśliła. Fakt, jest nas za mało na sklepach ale to też podziękowania dla tych którzy w pracy się nie stawiają. Wpisy, nagany - to kwestia Twojego kierownika. Nie każdy taki jest. Nasz kierownik pracuje z Nami na sali sprzedaży, na kasie, tak samo jak my sprzedaje konkursy. Co więcej, wspiera i nie rozlicza a sam bierze na klatę bardzo dużo rzeczy żeby Nas odciążyć i wiesz co? Nas nawet nagradza :) i tworzy fajna, ludzka atmoserefe a jak pijemy kawę i jemu ciastka to wspólnie :) Więc może osoba zainteresowana praca w Hebe niech zapyta o docelowy sklep a nie o cała sieć. Bo inaczej będzie w Warszawie a inaczej w Gliwicach czy małym jak paznokciem u stopy Kędzierzyn. Stawki wszędzie są te same, procedury na każdym sklepie tez ale każdy kierownik inaczej tworzy ekipie i na każdym sklepie panują swoje zasady :)
Jako konsultantka zarobisz najniższą krajową , przy takiej ilości obowiązków, że tyle samo zarobisz w warzywniaku sprzedając zrimniaki . Musisz obsłużyć klienta który tamponów nie umie sobie kupić a ilość panienek na makijażowce która poprosi Cię o dobranie podkładu załamie Cię pp tygodniu. Ponadto musisz obsłużyć tajemniczego klienta na 100% zgodnie ze standardami mifrmy, przy kasie i na sali sprzedażowej wciskać produkty rekomendowane , pamiętać o markach które trzeba wciskać w danym miesiącu. Przy okazji ogarniaj zamówienia ekspresowe z jeździj z dostawą, wykonuj zadania w To Do , przy bacznym oku kierownika , ponadto wytłumacz się dlaczego tak mało wcisnęłaś klientowi produktów rekomendowanych, dlaczego nie zrobiłaś zamówień EA, dlaczego nie zaproponowałaś gazetki ???????? jeśli stoisz na kasie min 4h to masz dość jiz po 30minutach klepania tej samej formułki do każdego... ogólnie praca niewarta uwagi. Zarobki haniebne patrząc na ilość obowiązków ... Masz inną opcje to zawijaj tylek i lepiej szukaj czegos innego .Rozmowa o pracę jest w miarę spoko . Biorą kokogolwoek bo rotacja wszedzie taka ze naprawdę z palcem w dupie można się tam dostać do pracy. Nie licz na premię zabierana jest za nie wyrobienie horrendalnie wysokich budżetów... goła pensja, rabaty pracownicze, zapomnij, Klienci kradną bo na sklepie zero zabezpieczeń a pracownikom na wyjście trzepie sie kieszenie i torebkę bo może coś wynosi ????takze daj sobie spokój
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Drogerie Hebe?
Zobacz opinie na temat firmy Drogerie Hebe tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 411.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Drogerie Hebe?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 333, z czego 22 to opinie pozytywne, 155 to opinie negatywne, a 156 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Drogerie Hebe?
Kandydaci do pracy w Drogerie Hebe napisali 19 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.