Już jestem Jareczku.Próbujecie się wycofywać rakiem z własnej głupoty??? Rychło w czas marychno...Spójrzmy na wasze ostatnie dzieło. Cytuję .."poziom twoich emocji osiągnął maxa .."Identyczne zdanie pojawiło się już kiedyś w waszej wcześniejszej wypowiedzi.Na przyszłość musicie bardziej uważać. Ile jeszcze czasu potrzebujesz chłopczyku ,żeby zrozumieć pewną prawidłowość?.Każde twoje "szczeknięcie" to w odpowiedzi kolejna strona jaką napisałam w biografii twojej konkubiny.Nie zauważyłeś ,że powstała już solidna książka? Jeżeli odczuwasz aż tak silną potrzebę lansowania swojej narzeczonej chętnie przystąpię do pisania drugiego tomu BARDZO POCZYTNEJ powieści zatytułowanej "Dziewczynka z butelkami". Nazwałeś mnie Jareczku prostaczką.Wynika to zapewne z faktu,że jesteś tak bardzo subtelny,finezyjny,stonowany,zniuansowany i wysublimowany.Koronnym dowodem są twoje występy na forum mojej firmy. A teraz mówiąc serio w dwóch ostatnich postach faktycznie wyszlachetniałeś. Po dwóch miesiącach tzw.dziamdziania NAGLE odkryłeś ,że wulgaryzmy niezbyt dobrze sprzedają się na publicznym forum.Tym bardziej jak nie występuje się incognito.Reasumując twoje SHOW. Nie chcę cię chłopczyku deprecjonować ale sam sie wyłożyłeś na tacy i poddałeś publicznej ocenie.A ja korzystając z okazji z dużą przyjemnością wypunktowałam twoją głupotę. Oceniając twoją osobę muszę jeszcze dodać,że jesteś nosicielem tzw."genu destrukcji".A to oznacza tylko jedno.Przy takim partnerze "wykłada" sie każda kobieta. Nasza Martusia nie miała absolutnie żadnych szans. Kiedyś jej znajomi zadawali sobie pytania . Czy ta kobieta odbije się jeszcze od dna czy pogrąży ostatecznie? Czy kiedyś zawalczy o własną córkę? Do pewnego momentu.Kiedy Jareczek wysypał sie na forum ,że znowu przytuliła osobnika z alkoholowym problemem .Dzisiaj wszyscy stracili zainteresowanie jej osobą.POSTAWILI KRZYŻYK NA TEJ KOBIECIE. Bo tak naprawdę nikogo nie ochodzi czy degustuje bardziej szlachetne trunki czy dobrnęła już do etapu "wino marki wino" Tego typu obojętność jest chyba bardziej bolesna od najbardziej siarczystego policzka. A teraz Jareczku kolej na ciebie.
Mam nadzieję Jareczku ,że zachęcisz mnie do kolejnej wypowiedzi.Marta jest bardzo ciekawym przypadkiem socjologicznym i można o niej pisać godzinami. Powiem szczerze ,że nie zawsze mi się chce ale ty DOSKONALE potrafisz mnie zmotywować. Robisz własnej konkubinie NAPRAWDĘ dobrą robotę.Bo dzięki tobie zyskała status osoby PUBLICZNEJ. A jej historia wciągnęła nawet osoby ,które przypadkowo trafiły na forum mojej firmy. Zawsze powtarzam ,że trudny interlokutor to inteligentny interlokutor... Konwersacja z tobą nie wymaga żadnego wysiłku umysłowego. Mam nadzieję ,że to cię w żaden sposób nie zniechęca do dalszej dyskusji.
A jednak mamy Jareczka w roli głównej. Nie musisz mnie poganiać .Ja naprawdę bardzo lubię z tobą konwersować.Tylko żebyś nie wypadł z rytmu. Okazuje się ,że pierwsze wrażenie było prawidłowe . Tajemnicą Poliszynela jest ,że GŁUPAWE tekściki są znakiem firmowym konkubenta Martusi. Bezcennym widokiem był zawsze widok "narzeczonej" szczerzącej radośnie ząbki z banalnego powodu.Bo Jareczek coś powiedział. Pierwszy symptom "atawistycznego" gustu jego konkubiny.I pierwsze ostrzeżenie ,że nasze towarzystwo wyraźnie Martusię uwierało. Wspomniałeś o wyżynach społecznych . Masz do mnie jakiś żal o to ,że istnieje hierarchia społeczna ??? Przecież to nie ja was zepchnęłam na margines życia.Stoczyliście sie sami. Dobrowolnie.Na własne życzenie.Lubicie pić na umór .Trudno was o to obwiniać. Przecież każdy ma jakieś pasje. Widzę ,że masz nowe motto ...chcemy wiedzieć prawdę !!!! W takim razie posłuchaj mnie uważnie. Marta znalazła antidotum na życiowe problemy.Pijaństwo z konkubentem. Nie potrafiła zrozumieć ,że era wysokich alimentów skończyła się bezpowrotnie.Zamiast pomyśleć o zamianie mieszkania na mniejsze upijała się z tobą do nieprzytomności.Przed podjęciem jakiejkolwiek pracy powstrzymywało ją poranne leczenie uciążliwego kaca.Nie dość ,że zawaliła działalność związaną z agenją pracy tymczasowej to w identyczny sposób położyła pośrednictwo w udzielaniu kredytów w lekceważący sposób traktując potencjalnych klientów.Zeszła kiedyś przed blok do osoby zainteresowanej ale następnym razem nie odebrała już telefonu. BO NIE BYŁA W STANIE. A dzisiaj ma pretensje do całego świata ,że jej nie wyszło w życiu. Oceńmy realistycznie całą sytuację. To jest KONIEC tej kobiety. Jedyną szansą byłby partner, totalny abstynent, który motywowałby ją do życia w trzeźwości. A przecież wszyscy wiedzą ,że Marta mieszka z alkoholikiem, który do wspólnego pijaństwa wciągnął jeszcze jej syna. Smutna historia bez happy endu.A ja sie boję jeszcze jednej rzeczy. Że w przyszłości do tego bagna wciągnie jeszcze córkę. TAK WŁAŚNIE WYGLĄDA PRAWDA. Jak jeszcze czegoś nie wiesz to się odezwij.Chętnie rozwinę temat.
haha hahahahahahahahahah dawaj dalej deklu!poziom twoich emocji osiągnął maxa prosta konstrukcjo-wieczny "abstynencie " z wyżyn społecznych
Żeby pozostać osobą ,która dokonuje obiektywnych ocen muszę dopełnić pewnych formalności...Jeżeli chodzi o ostatnią wypowiedź związaną z oceną mojej firmy założyłam również ewentualność ,ze ktoś zrobił wpis z oczywistym wskazaniem na moich ULUBIEŃCÓW tylko po to ,żebym znowu "przetrzepała" towarzystwo. Chodzi o jedno słowo... GMYRAĆ... Przypomniałam sobie kto używał tego typu staropolskich "przerywników". Mam nadzieję ,że jestem w błędzie bo byłaby to zagrywka poniżej pasa. Aczkolwiek jedno jest pewne. I tak zabrałabym głos w celu udzielenia Jareczkowi prelekcji pod tytułem..KONSEKWENCJE NIESTANDARDOWYCH ZACHOWAŃ NA ULICY.
Gdzie się podziało nasze kreatywne TRIO ??? Próbowałam wczoraj nawiązać z wami miłą konwersację ale coś nie wyszło. Najbardziej liczyłam na mojego pupilka Jarusia .Uwielbiam dyskutować z tym pociesznym kogucikiem. A tak w ogóle jakie mieliście założenie kiedy płodziliście ostatnie dzieło na forum mojej firmy ? Chcieliście mnie zirytować czy rozbawić ??? No właśnie.Słyszałam ,że osoby borykające się z problemem alkoholowym często widzą białe myszki. Martusia i jej konkubent jako JEDYNI zobaczyli w mojej firmie ..pierożki. Wcale się nie zdziwię jak się jeszcze dowiem ,że te pierożki...biegały po sali zabaw. To zdumiewające jakiego spustoszenia potrafi w organizmie człowieka dokonać przewlekle spożywanie alkoholu. Pewnie dlatego Marta to wzorcowy przykład degrengolady.Co prawda próbuje zaczarować rzeczywistość ale w hierarchii społecznej spadła na samo dno. Jest po prostu NIKIM. Cały czas szuka winnych własnego upadku ale nie potrafi OBIEKTYWNYM OKIEM spojrzeć na siebie. Prawdę mówiąc coraz więcej racji przyznaję wypowiedziom 'Marka". Bo tak naprawdę to co mnie obchodzi jakaś patologiczna "rodzinka " z zapyziałej kamienicy. Przecież reprezentujemy dwa różne światy.Ich hobby ,idol i "guru" to alkohol. Ja mam zupełnie inne życiowe priorytety. Wypada tylko życzyć.Pijcie długo i szczęśliwie. Aczkolwiek mamy drugą stronę medalu .Towarzystwo znowu mnie zaczęło zaczepiać.Wygląda na to ,że za mną tęskni.Naprawdę was tak bardzo zaniedbałam ?? Obiecuję ,że się poprawię......
Gdzie podziały się moje Pierożki ? I am sorry. Nie mogę dłużej czekać bo jutro pracuję. No właśnie . A z czego ty się Martusiu utrzymujesz ??? Korzystasz z usług MOPSU ?? Rzeźbisz podatników czyli NAS ??? Artur zawsze nazywał cię PASOŻYTEM. Weź się w końcu próżniaku do roboty !!!!!!Już czas.
Nie mogę zrozumieć Marto ,że afiszujesz się z taką łajzą.. Ważniejszą od córki , z którą byłaś kiedyś EMOCJONALNIE ZWIĄZANA.
Stawiam ultimatum... Jeżeli Martusia z konkubentem będą dalej rżnęli tzw. głupa GORZKO tego pożałują.. Absolutnie nie próbuję cię straszyć ..kobieto z nizin społecznych..
Czekam na ripostę.... Marto.... Twój syn pije razem z alkoholikiem Jareczkiem. Dobrze się z tym czujesz ????
Arturze. Mam do CIEBIE prośbę. Nie zmarnuj córki . Izoluj Ją dalej od matki i brata. BO TEN DUET KOCHA SZEMRANE TOWARZYSTWO.
Artur wiele razy rozminął się z prawdą . Ale kiedy mówił o tobie był RZETELNIE UCZCIWY. Ja naprawdę uważałam cię za mądrą kobietę . Czas pokazał ,że jesteś "głupiutką gąską". Do tego totalnie nieopierzoną...
Jareczku.Jednej rzeczy ci niestety zazdroszczę. SAMOZADOWOLENIA Z SIEBIE. Bo ja na twoim miejscu byłabym 'kołtunem " kompleksów . Natomiast ty publicznie oznajmisz ,że kobiety rzucają się na ciebie na ulicy.Życiowym nieudacznikom z DOSKONAŁĄ SAMOOCENĄ na pewno jest łatwiej żyć. Chciałaś Martusiu zaimponować byłemu mężowi nowym partnerem....W "pewnym stopniu" dopięłaś swego. Artur do dzisiaj nie może ochłonąć... SOLIDARNIE przyłączamy się do twojego ex -małżonka. MY RÓWNIEŻ NIE MOŻEMY TEGO POJĄĆ......
Dziwiłam się kiedyś Arturowi ,że ODIZOLOWAŁ matkę od córki. No cóż Martuchno. Czas pokazał ,że miał 100 % rację !!! Zawsze wszystkich przed tobą uprzedzał.Dzisiaj NIESTETY triumfuje !!!!! Bo znajomość z tobą potrafi się odbić konwulsyjną czkawką.... Okradłaś wiele osób .Dobrze się z tym czujesz ???? ps. Marta znalazła synowi odpowiedniego kolegę do degustacji.... Jarusia...... JESTEŚ WSPANIAŁĄ MATKĄ ....Tak trzymaj.
Znowu zaczęliście mnie zaczepiać na forum.....Jaruś jest zbyt tępy ,żeby przewidzieć konsekwencje własnych zachowań ale ty Martusiu powinnaś się wstydzić.. "GMYRANIE" konkubenta odebrało ci niestety rozum.... Chcecie mojej aktywności na tym forum ?? MACIE TO ZAGWARANTOWANE !!!!!!!!
Martusiu .Zapomniałam o meritum sprawy .Już dawno temu miałam zadać to pytanie... Czy Adam trzyma twoją stronę jako syn czy jako kolega od kieliszka ?????
Naprawdę nie musieliście nikogo informować z góry. Osoby z wcześniejszych postów nie byłyby w stanie spłodzić coś tak "twórczego". "Inteligencja " im na to nie pozwala.... Widziałam dzisiaj nasze dwa Pierożki .Szły za rączkę... Jaruś mnie nawet pozdrowił.Standardowym gestem TREPA... Jaki grzeczny chłopczyk..... Naprawdę nie mogę zrozumieć dlaczego został dyscyplinarnie wyrzucony ze szkoły dobrych manier. Na pamiątkę pozostał mu tylko różowy plecaczek..... Odnośnie herbatki. No właśnie Jareczku. Jaką herbatkę serwuje ci konkubina ??? Domyślamy się ,że z "prądem".... W końcu osią twojego życia jest alkohol a życiowe ambicje ograniczają się do tego żeby się napić.Zapewne państwo biegło do Żabki na Sulejowskiej. Martusia nie bywa w markecie Jogo bo zabrakło kartek w zeszycie gdzie wpisywano towar jaki brała na krechę... A TERAZ KRÓTKA LEKCJA JĘZYKA POLSKIEGO . Co to jest za określenie "gmyra" ??? Przecież to typowy język staropolski .. Obecnie należy posługiwać się czasownikiem "gmera". Marto.Musze udzielić ci reprymendy. Twój partner zaliczany jest do kategorii wzorcowych betonów ale ty ukończyłaś renomowaną uczelnię w Warszawie....Mimo tego ,że aktualnie posiadasz status degeneratki do czegoś cię to jednak obliguje. Jareczku .Jeżeli tego tak bardzo pragniesz mogę pokazać ci pewną książeczkę .Posiadam jeden egzemplarz pod tytułem ...ALA MA KOTA. Może to brutalne ale właśnie na takim poziomie oceniam twój intelekt. Zauważyłam,że Martusia była dzisiaj z siebie bardzo dumna.Trudno się dziwić... Nie każdej się trafia taka partia. Były mąż ścigał ją za nałogowe pijaństwo. Aktualny partner nie dość ,że robi za zaopatrzeniowca ,to jeszcze ofiarnie towarzyszy przy przewlekłej degustacji trunków..... Zostałam poproszona o płomienne i długie wypowiedzi...Myślę ,że zadowoliłam moich przedmówców. Jeżeli czują niedosyt proszę o komentarz. Temat się pewnie rozwinie bo państwo zacznie teraz udowadniać ,że poprzedni post jest zupełnie innego autorstwa. A ja uwielbiam konwersować z tzw.patologią.
1.czy to prawda że w edanie podaje się dzieciom herbatę na wodzie po pierogach? 2.czy to prawda że właścicielka przed podaniem artykułu spożywczego klientowi gmyra palcem w pupie? 3.czy właścicielka edanu może pokazać książeczkę zdrowia psychicznego i aktualne szczepienia ochronne? Czekamy na płomienne i długie odpowiedzi.Z góry informujemy że nie chodzi o osoby z wcześniejszych postów
1.czy to prawda że w edanie podaje się dzieciom herbatę na wodzie po pierogach? 2.czy to prawda że właścicielka przed podaniem artykułu spożywczego klientowi gmyra palcem w pupie? 3.czy właścicielka edanu może pokazać książeczkę zdrowia psychicznego i aktualne szczepienia ochronne? Czekamy na płomienne i długie odpowiedzi.Z góry informujemy że nie chodzi i osoby z wcześniejszych postów
Mamusiu małego dzidziusia....Dlaczego się tak stresujesz ??? Przecież masz wybór . Zgodnie z zasadą ,że niczego nie należy odkładać na jutro mam nadzieję ,że powiadomiłaś już kuratorium i inne instytucje oświaty... Trzymam kciuki ,że lektura tego forum i związane z nim zażenowanie jednak cię nie zabije.... Powiem ci coś w tajemnicy . Nie wiem na czym polega fenomen tej "reklamy" ale mamy coraz więcej klientów.... Już od dawna brakuje nam miejsc parkingowych... Dobrze ,że Urząd Miasta zrobił mi prezent i budując nową drogę zaplanował parkingi do samego stadionu Polonii . Za budynkiem sąsiedniej nieruchomości /byłej firmy kurierskiej/ powstanie 17 bezpłatnych miejsc parkingowych. A teraz ,żeby cię DOBIĆ powiem wprost.... Nie planuję żadnych podwyżek dla klientów w przyszłym roku.... Spotkałam się już z tego typu wypowiedzią na zupełnie innym forum. Ty masz jakąś obsesję na punkcie nasyłania kontroli na moją firmę. Czy twoją FOBIĘ skonsultował jakiś specjalista????????
Często zadawane pytania
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy EDAN?
Kandydaci do pracy w EDAN napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.