Czy jest ktoś w stanie odpowiedzieć na wszystkie pytania na forum odnośnie firmy Stowarzyszenie WIOSNA? Takie wyjaśnienie wielu kwestii pomoże nie jednej osobie zainteresowanej.
Wio ściema a więc : 1) czy też doświadczyłaś braku kompetencji przełożonego tuszowaną chamstwem lub odpowiedzią bo ja tu jestem szefem ? 2) czy też widziałaś osoby na stołkach których być nie powinno i tych którzy wiedzą jak się podlizać żeby awansować ?
Nic dodać nic ująć. Moja Liderka się nie dała a przy tym Nas wolontariuszy chroniła. Siedzieliśmy u Niej w niedziele jak jej przełożony pisał cos w sprawwch sluzbowych w niedziele ale ona mu powiedziala ze niedziela jest dniem odpoczynku krotko . Albo jak cisneli z aplikacjami tez nie dala Nas poniewierac i pomagala za co uslyszala ze zle robila .A sms jej przelozonego jak pokazala wyrywa z butow "jako MO w weekendy nie bylem dostepny ale jako KR jestem . " Sam MO nie radzil sobie ze swoimi obowiazkami a caly czas szarpal Liderke nie przyjmujac krytyki bo jestem szefem . Ale takiego kogos kto rozwalal prace Zespolu awansowali . Ot polityka wiosny.
(usunięte przez administratora)
(usunięte przez administratora)
tylko co tam robi Zimbardo??? mógłby im w sumie pomóc stać się lepszymi dla kolegów z pracy i dla siebie nawzajem.
Lila a uwazasz ze Zimbardo zna prawde. Jak mu przedstawiono sielsko i anielsko wszystko. Jak był Zimbardo to pokazowka byla na pewno. Poza tym NLP na porzadku dziennym wiec o czym rozmawiamy ?
:-(nie wiem. ale wiem, że warto czytać opinie żeby nie zrobić w życiu jakiejś totalnej głupoty...
@monalisa, piszesz o dużej rotacji w Stowarzyszenie WIOSNA. Czy ludzie sami odchodzą czy są zwalniani przez tę firmę? @Masakra, @Alina, czy możecie powiedzieć coś więcej? Co powinno ulec zmianie w tej firmie? Prosiłabym również o nieużywanie na forum danych osobowych osób trzecich. @Lila, a czy możesz powiedzieć coś o przebiegu swojej rozmowy rekrutacyjnej? Rozumiem, że finalnie nie podjęłaś zatrudnienia w Stowarzyszenie WIOSNA?
Myślę, że to już przeszłość. Mam inną pracę i teraz się nie angażuję. Chociaż nie wykluczałam ponownej aplikacji, pomimo zamknięcia poprzedniej rekrutacji bez odezwu. Więc nie pomogę, ale szczerze ciarki mnie przeszły. takie sytuacje w miejscu gdzie nikt by się tego nie spodziewał. To już w korpo można trafić na fajnego szefa i fajnych ludzi a tu takie prymitywne mechanizmy. trochę mi się to skojarzyło z magazynami amazona: praca w okolicach świąt a potem papa i wieczna kontrola. nie nie pracuje w Amazonie. także finalnie nie podejmę pracy w WIOsnie a z tego co tutaj wyczytałam Ci którzy nie byli wolontariuszami nie mają szans więc trochę mi się rozjaśniło dlaczego mnie nie chieli i widać na dobre mi to wyszło:-) ale już na pracuj.pl będę omijać ich oferty, z drugiej strony każdy silny człowiek może próbować wnieść coś dobrego do takiego miejsca, zwłaszcza ze dzięki tym opiniom ma ogląd sytuacji i nie przezyje szoku ;-)
A jak przygotowywałam się do rozmowy to obejrzałam filmik księdza, który mówi że trzeba się przygotować na samodzielność i odpowiedzialność(super!). Myślę sobie, że ich ideały i deklaracje rozjechały się totalnie z praktyką. W sumie dzięki wiosenka za te opinie i za odwagę. Z jednego bagna trafiłabym do drugiego a teraz ciesze się, że mam spokojną choć mało ideologiczną i nudnawą pracę.
Widać cel uświęca środki. Janosiki. Wielka szkoda.
Lila niestety . W tym przypadku cel szlachetny ale ludzie którzy są w Wiośnie pracownikami nie czują tego celu a wręcz niektórych nie powinno być . Sama doświadczyłam tego jak szef sobie nie radzi i nie ogarnia a kiedy próbujesz wyegzekwować od niego cokolwiek to go przerasta o czym wprost mówi ale winny jest podwładny .
Maju w wolontariacie jest to samo . Mam wspaniałą Liderkę ( tak celowo przez duże L) i (usunięte przez administratora) wiesz dlaczego ? Bo pocisnęła managerowi operacyjnemu który sobie nie radził i nie ogarniał ale że wiedział komu się podlizać to awansował na managera projektu . Jako MO sobie nie radził totalnie problem był bie tylko w kolegium gdzie ja byłam ale moja przyjaciółka jest w RDD i tam też mieli problem a o żenujących i nieudolnych tłumaczeniach pani psycholog z wiosny i pieczeniu buraka przez MO nie wspomnę. Moja Liderka dużo robiła i dla dzieciaków nie tylko eventów ale i wielu z nich pomogła w bardzo trudnych sytuacjach . Rodzice też zwracali się o pomoc i chętnie z nią rozmawiali co było nie raz widać jak wspaniałe relacje nawiązała . Jak zobaczyłam feedback i powody dla których ona w przyszłej edycji nie będzie pełniła roli Lidera to nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać. Poprosiliśmy z wolontariuszami o spotkanie z MO to wiesz co stwierdziła pani dyrektor na spotkaniu z Liderką że nie dopuści do tego żeby MO stanął przed 20 osobami które go "zlinczują". Ot kultura i sposób załatwiania spraw w wiośnie i poziom ludzi z zarządu . Jestem również darczyńcą i poziom maili jakir dostaję z błędami też jest żenujący . Jako darczyńca myślałam że daję kasę na dziecko a będąc wolontariuszem wchodząc w te struktury widzę że kasę daję bandzie dzieciaków , którym wydaje się że nie wiadomo kim są..Moja Liderka sama załatwiała wszystko wiosna kasy nie dała ani grosza , nic nie załatwiła dla tych dzieciaków . Ale oczy mydli że wydarzenia są . Gdyby nie Liderka nic by nie było . Do tego że kasa idzie na eventy typu gala paczki to też żałosne bo nie dość że ludzie płacą nie małą kasę a do jedzenia tylko hity i kasztanki z kateringu są to jest żenujące . Mój pracodawca chciał zostać inwestorem społecznym w wiośnie to jak mu opowiedziałam to się zbulwersował tym że wykorzystują dzieci do zarabiania pieniędzy . A jak kasa idzie na opłacenie pracowników to niech ks Stryczek lepiej ich dobiera bo Ci co sa to dzieciaki ktorym wydaje sie ze sa nie wiadomo kim . Uważasz Maju że to w porządku ?
Ja czytam te wpisy tez właśnie jako darczyńca, co roku dorzucałam tyle ile mogłam na SZP jednocześnie co miesiąć stale pomagając innej fundacji. Raz zdziwiły mnie wiadomości na FB, akcję organizowała moja koleżanka, zablokowałam ją bo myślałam, że jakiś boot do mnie pisze. Tak sztucznie, i z góry narzucone były pewnie tresci wiadomości. a ja tę dziewczynę znam prawie całe życie i sobie myślę: przecież to nie ona, jest mega empatyczną komunikatywną osobą...tak więc nawet brak zaufania do darczyńców(przy czym jakaś kontrola musi być ale żeby aż tak?) to potem dziwić się, że nie dają rady. Rezygnuję, mam komu pomagać a nie pozwolę żeby niszczono młodych ludzi (wierzę tutaj piszącym, to merytoryczne wypowiedzi a nie nacechowane zawodem i narcyzem młodych ludzi roszczenia).Jeszcze tydz temu się zastanawiałam, czy nie aplikować ponownie miałam nawet swój pomysł na coś co pasowałoby do SZP, ale nie.
Wydam tam gdzie ludziom nie bije na tzw. dekiel bo im awanse, popularność i rozmach projektu zagazował krew:-) jakkolwiek nie byłby ten projekt wspaniały.
Pozostaje tylko życzyć pracownikom zdrowia i ponadludzkiej odporności:-( szkoda mi ich, nawet tych managerów-dzieciaków.
Wiesz młodzi ludzie dają się złapać na puste slogany i obietnice. Kiedy zmierzają się z twardą rzeczywistością Wiosny jest rozczarowanie. Najgorsze że ks . Jackowi wydaje się że jest wymagający a w gruncie rzeczy jest osobą bardzo trudną z dziwną filozofią życiową z mocno przerośniętym ego .
Ja taka młoda nie jestem i też prawie się dałam:-) współczuję dysonansu poznawczego pracownikom. Oferty pracy napisane tak że AŻ się CHCE, zastanawiam się po jakim czasie się odechciewa;-) Tak a taka 20 paro letnia osoba robi co każą, nie ma jeszcze wielkiego poczucia wartości żeby się przeciwstawić czemuś co jest niefajne, sama będąc pod presją wywiera presję na innych. (usunięte przez administratora) skoro ktoś pięknie mówi, ma osiągnięcia( bo ten Projekt z pewnością jest sporym osiągnięciem Księdza), tylko mądrości w tym nie ma, zresztą przed rozmową czytałam wiele jego wypowiedzi: i stwierdziłam że są dziwne. często dziecinne, często sprzeczne. Ale co mi tam;-) Widać jednak że taka osoba wywiera wpływ na otoczenie skoro ludzie zwracają uwagę na hipokryzję. No i pewnie zwłaszcza młodzi, potrzebują autorytetu. Staram sobie to jakoś wytłumaczyć, bo dziękuję losowi i opatrzności :-) , że tam nie trafiłam:-)
Wiesz ludzie myślą że stowarzyszenie prowadzone przez księdza w dodatku z takimi szczytnymi sloganami , celami ect to musi być super. Kiedy wchodzą w to głębiej są mocno rozczarowani i wychodzą poranieni . Patrze pod tym ckliwym filmikiem piszą wolontariusze którzy tak naprawdę nie poznali do końca prawdy . Ja też trafiłam na wspaniałą Liderkę i Zespół który Ona zbudowała do tego wspaniałe dzieciaki i rodzice . Liderka stworzyła wspaniałą atmosferę i gdybym miała tylko po tym oceniać to powiedziałabym sielanka . (usunięte przez administratora)
Jednym słowem dosyć upiornie;-)ten filmik tez był troche upiorny;-)nie przejmuj się wolontariuszka. Moje doświadczenie mówi że wiara, religia, organizacja zajmowany stołek, wykształcenie nie ma nic wspólnego z byciem fajnym i fair człowiekiem. NIC. trzeba się uodpornić albo szukać dobrych ludzi, chociażby w innych fundacjach, stowarzyszeniach, firmach!
@wolontariuszka Czytając tę wszystkie posty doszłam do jednego wniosku : 1. Przyjmują na wyższe stanowiska ludzi młodych często wolontariusze awansują wyżej. Wiesz jak to jest z młodymi ludźmi zwłaszcza po maturze ucieszą się że dostaną awans w firmie itp nie znają życia, przekrętów jakie robią ludzi takimi ludźmi jest łatwiej dywagować, zastraszyć więc siedzą cicho, popadają potem w depresję bądź nerwice i nie mają sił walczyć z tym co tam się działo. 2. Zwalniają ludzi którzy im się stawiają moim zdaniem wiesz dlaczego? (usunięte przez administratora) A jak ktoś im się stawia jest bystry , kreatywny itp to mógłby w pewnym momencie stawic sie tak ze wszystko o tej firmie mogloby wyjsc na jaw i byłby niezly problem....
E, tu nie chodzi pewnie o żadne machlojki tylko o stres, przemęczenie i niefajnych, nieszanujących się ludzi, którzy nie potrafia doceniać pracy, altruizmu innych. To wszystko jest połączone. Tam chyba nikt dużo nie zarabia( chyba, że fachowcy którzy muszą, bo inaczej odejdą i byłaby kicha). Muszą to sobie przeorganizować i przede wszystkim dostrzec problem.
Maju sytuacja nie uległa zmianie niestety. Nawet wolontariuszy traktują w taki sam sposób oczywiście chodziło o tych wolontariuszy majacych kontakt z pracownikami i biurem wiosny. Wio ściema artykuł prawdopodobnie się ukaże a wiosna swoimi działaniami i filmikami ktore wstawiaja na fejsie potwierdza slusznosc tez i tego artykułu. Nawet dobrego pijaru nie maja
A wiemy która to redakcja? Bo do mnie jakoś dziwnie nie dzwonili a tym bardziej z tezą a chętnie bym im powiedziała o swojej "Szlachetnej" przygodzie z paczką. Nawet z detalami i mailami które dostawałam od przełożonych. Cześć z nich całkiem niechcący mam do dziś oczywiście w pamięci. :)
Może się skrzykniemy wszyscy i do onetu odezwiemy. Trzeba to ruszyć i pokazać ludziom .
Dużo piszecie na temat traktowania pracowników w Stowarzyszenie WIOSNA. Czy sytuacja cały czas wygląda tak samo, czy coś się aktualnie zmieniło? Zachęcam Was do dzielenia się swoimi opiniami - każda z nich może być bardzo ważna dla osób zainteresowanych podjęciem pracy w Stowarzyszenie WIOSNA.
Brand Manager (Sektor Przemysłowy)
@Filutka, bardzo dziękuję za twoją rozbudowaną opinię. Poruszyłaś w niej wiele istotnych kwestii. Długo pracowałaś w Stowarzyszenie WIOSNA? @Naturalna, dziękuję za odpowiedź. @Lila, Wolontariuszka, czy takie sytuacje, o których piszecie, często mają miejsce w Stowarzyszenie WIOSNA?
Takie sytuacje są bardzo częste . Wiele ludzi odeszło mocno poranionych z Wiosny . Do tego współpraca nawet jeśli się nie układa a czasem tak bywa powinna być zakończona z kulturą i szacunkiem (usunięte przez administratora) A przerzucanie swoich błędów i niedociągnięć na innych jest notoryczne . W moim kolegium poza moją Liderką powinien być 2 Lider a nie było . Do tego czepianie i argument jako przeciwko Liderce że nie ma całego kolegium gdzie jej kolegium miało mieć 9 osób i tyle było jest śmieszny a wręcz żenujący . Takie sytuacje są na porządku dziennym . Co więcej Wiosna ma grand z MEN u i tam też zamierzamy napisać pismo o ściemiach i zachowaniu pracowników Wiosny . Maju porozmawiaj z ludźmi wielu odeszło poranionych a wiele osób spotyka się z dziećmi z którymi pracowało a z Wiosną nie chce mieć nic wspólnego .
Bella Wiosna nie jest warta aż takich emocji . Rozumiem że Cię mocno poranili a tak być nie powinno i wiedz o tym że łzy płaczą i też Twoje wylane łzy zapłaczą. Przebacz a łatwiej Ci będzie żyć. Jest tyle możliwości pomagania że spokojnie znajdziesz coś dla siebie w miejscu gdzie będą szanowali Ciebie i Twój poświęcony czas i energię. Ja też byłam świadkiem jak moja Liderka nie raz wylewała łzy , a o sytuacji kiedy była chora a Ci nie uszanowali tego tylko cisneli , pisali czy dzwonili nie wspomnę. Brak empatii, kultury i obycia a przede wszystkim savoa vievru. Ot dzieciaki dorwały się do stołka . (usunięte przez administratora) . Za chwilę tych fajnych wymieni i to samo o nich powie . Ot nie myślą dzieciaki.
Mnie też często nie szanowali. Jako lider prosiłam o 4dni urlopu ze względu na pogrzeb bliskiej mi osoby A było to 500km poza moim domem. Byłam zmęczona prowadzeniem auta itp. A oczywiście MO dzwoni że mam zrobić to i tamto ja w takim stanie zapomniałam o tym bo wiecie jak ktoś bardzo ważny umiera to przez jakiś czas czuje się taka pustkę i przeżywa A oni nawet tego nienuszanowali chodź zawsze byłam dostępna :( . T(usunięte przez administratora) No cóż zapisałam się gdzie indziej teraz do hospicjum dla ciężko chorych może tam będzie lepiej i mnie uszanujam jako lider zakończyłam współpracę w AP ale jeatem jako wolontariusz postanowiłam że z swoim dzieckiem będę się spotykać również poza edycja dobrze że mama jej się zgodzila bo z twgo co wiem to mnke barezo lubi :) jak i dziecko tez :) . Mam nadzieję że pewne osoby dostaną za swoje ! Muszę się podnieść! Chodź typowo artystycznej duszy słyszałam że nie da się do końca wyleczyć:) , ale jestem dobrej myśli:) . Jak potrafiłam znieść upadki w artystycznym świecie to w tym w Wiośnie też jakoś sobie poradzę :)
(usunięte przez administratora)
Może w końcu społeczeństwo powinno dowiedzieć się całej prawdy o tym że w haśle Lubię Ludzi (zapomniano dopisać majętnych i naiwnych) chcących nieść wsparcie, głównie finansowe stowarzyszeniu i jego szumnym projektom. A Paczka i Dzieciaki to mocno wtórne...
Ta prawda od dawna jest znana a sama wiesz jak traktowani są przez Wiosnę ludzie którzy ją mówią o tej prawdzie wprost a o tych co robili dla dzieciaków. różne fajne rzeczy nie wspomnę. Dobrze wiesz jak się w Wiośnie działa pod przykrywką i w białych rękawicach .
Niestety nie polecam pracy w biurze Stowarzyszenia WIOSNA. W organizacji panuje ogromny chaos, a im czlowiek wyzej tym niestety widzi wiecej. Stale dokonywane sa zmiany na stanowiskach, ludzie sa przesuwani do nowych odpowiedzialnosci w zaleznosci od potrzeb organizacji, a niekoniecznie w zgodzie z ich kompetencjami i umiejetnosciami. Organizacja nie zwraca uwagi na kwestie formalne- pracownicy otrzymuja propozycje awansu, przejmuja nowe odpowiedzialnosci i zadania, ale dopoki nie upomna sie kilka razy o zmiane wynagrodzenia czy umowe nie jest to zrobione, czasami taki stan trwa kilka miesiecy. Czesto do nowych odpowiedzialnosci trzeba sie wdrozyc samodzielnie, inaczej czlowiek sie „nie odnalazl”. Osoby upominajace sie o podwyzke czy proszace o nia uznawane sa za roszczeniowe...Nadgodziny sa nagminne, niestety, gdy przychodzi do zamkniecja miesiaca, czesto slyszy sie od szefa, ze ktos zle zaplanowal swoja prace czy tez ze nie przyszedl z zapytaniem czy dane zadanie ma zostac zrobione po godzinach. Jest to szczegolnie przykre, bo niestety specyfika pracy jest taka, ze sa momenty kiedy trzeba zostac i takie traktowanie pracownika jest po prostu ponizej wszelkiej krytyki. Niestety czesto na spotkaniach czy na forum obrazane sa osoby, ktorych nie ma na tym spotkaniu. Niestety przyklad idzie z gory i nie raz slyszalam jak prezes wypowiadal sie o nieobecnych w niewlasciwy sposob. Zatarte sa granice pracownik-pracodawca. Dopoki wszystko jest ok, przyjaznimy sie, ale jesli przychodzisz po podwyzke to jestes roszczeniowy. Slogan „praca z sensem” ma maskowac wszystkie nieprawidlowosci, tak jakby sensem mozna bylo wszystko wynagrodzic. Marnuje sie wiedze. Sa tak ogromne rotacje pracownicze, ze mnostwo wiedzy po prostu ucieka. Rotacje sa regularnie. Ludzie odchodza, czasami sa tez zwalniani, ale w zasadzie nie dziwi to, gdy podejmuja sie wyzwan, do ktorych nie maja kompetencji, bo akurat jest wakat i organizacja tego potrzebuje. Wtedy pracownik fantastyczny i wychwalany, awansowany jest przesuwany w inne miejsce, w ktorym samodzielnie nie potrafi sobie poradzic, wiec jest beznadziejny...i wszystko jest zracjonalizowane. Osoby czesto odchodza w takiej atmosferze, ze nie ma kiedy przekazac obowiazkow, wiedzy, kapitalu zgromadzonego przez dana osobe. Gigantyczne marnotrawstwo. Nie rozumiem jak mozna nie wyciagac wnioskow z odejsc pracownikow. A to sie dzieje od lat i nie sa to urlopy macierzynskie. Kadra menadzerska i dyrektorska jest nieprzygotowana do pelnionych zadan. Sa to ludzie, ktorzy podejmuja sie ogromnych wyzwan, jednoczesnie nie sa do nich przygotowani. Nie maja odwagi przekazywac prezesowi informacji zwrotnych, dzialaja tak, zeby dobrze przed nim wypsc i byc lubianymi w zespole. Prezes jest wizjonerem, czlowiekiem z glowa pelna wartosciowych pomyslow. Jednoczesnie jest osoba wprowadzajaca chaos w organizacji. Podejmuje impulsywne decyzje, stawia nierealne i nieprzemyslane cele, gdy podstawowe sprawy leza i kwicza. Jest zamkniety na informacje zwrotna. Takiej subtelnej nie przyjmuje, a innej nikt mu nie da. Osoby, ktore mialy odwage sie z nim nie zgadzac szybko konczyly prace w organizacji. Prezes nie jest osoba wymagajaca, raczej po prostu trudna. Jednego dnia przygotowany material jest beznadziejny, drugiego dnia dobry. Pracownik wychwalany pod niebiosa, bardzo szybko moze sie stac niekompetentnym, niewlasciwym, takim, ktory „sie nie odnalazl”, ale zazwyczaj jest po prostu „beznadziejny”. Niestety wielu ludzi opuszczajacych organizacje ma podeptane poczucie wlasnej wartosci i musi je budowac na nowo. Organizacja ma ogromny potencjal, ale nic sie nie zmieni, dopoki kadra zarzadzajaca nie obudzi sie i nie zrobi rachunku sumienia. Szeregi fantastycznych ludzi na nizszych stanowiskach, chociazby najbardziej kompetentnych nie zmienia tej organizacji. A takich jest tam i bylo wielu, przewijali sie przez lata. Kto sprytniejszy i dojrzalszy dosc szybko rezygnuje z pracy w stowarzyszeniu, innych wysysa sie z energii i sil. W mojej ocenie to oni trzymaja te organizacje „w kupie” - ludzie z pasja, chetni do pracy i uczenia sie, ale w pewnym momencie zderzaja sie albo z szefem, albo z wypaleniem, bo o nie nie trudno w takim trybie pracy. Wedlug mnie organizacja powinna przestac udawac, ze wszystko jest ok i to „niewlasciwi ludzie” do niej trafili, bo na dluzsza mete nie da sie zaklinac rzeczywistosci. Ludzie to najwiekszy kapital tej organizacji, niestety najbardziej zaniedbany. Niestety nie zapowiada sie, zeby cos sie mialo w tej materii zmienic. WIOSNA robi w Polsce duzo dobrego, ale we wlasnym biurze juz niestety nie daje rady. Korpo to korpo, ale przynajmniej nie mowmy o wielkich i szlachetnych wartosciach.
Niestety ale w Wiośnie są ludzie niekompetentni bo takimi łatwiej rządzić. Poziom jest żenująco niski . A kompetencji wcale. Ale Wiosna uczy kpmpetencji menagerskich wg Wiosny oczywiście . Żenujące jest to jak Ci ludzie gnoją tych co coś potrafią . Odpowiadając Maju na Twoje pytania w Wiośnie byłam wolontariuszką i pracowałam pół roku potem odeszłam bo nie dałam rady z niekompetencją tych ludzi i poziomem .
Tylko, że w korpo akurat o sprawy formalne się dba, czasem nawet do przesady;-) i to jest właśnie ta różnica, dodatkowo przyzwoite pieniądze...musza sobie wziąć do serca feedback pracowników po zwolnieniu bo jak zła opinia się rozniesie to stracą jako taką renomę a szkoda by było. Pracownicy mogą być też darczyńcami, tak jak pracownicy mogą być klientami firmy.
Podobno Wiosna organizuje jakieś grupowe spotkania rekrutacyjne. Czy ktoś ma wiedzę na czym to polega?
Nie robią zbiorowej rekrutacji tylko assesment center dla osób które chcą zostać trenerami wewnętrznymi Wiosny . Potrzebują grupy osób dla których owi kandydaci poprowadzą warsztaty wg swojego autorskiego scenariusza.
@Lila, bardzo dziękuję za Twoją rozbudowaną wypowiedź i życzę wszystkiego dobrego! @Wiosenka, długo już pracujesz w Stowarzyszenie WIOSNA? @Naturalna, rozumiem, że Ty też pracowałaś lub pracujesz w Stowarzyszenie WIOSNA. Może warto próbować poczynić jakieś zmiany w tej firmie?
(usunięte przez administratora)
Niesyte to szczera prawda. Tam jest o wiele gorzej niż opisane w tym krótkim poście.
Osz w mordę jeża, czyli to co czułam całą sobą, intuicyjnie to prawda. Aplikowałam do Wiosny, a całym sercem i umysłem czułam, że nie powinnam. swoją drogą weszłam na profil fb jednej z managerek, Słowo "ścierwo" użyte publicznie. Niby nic, przecież każdy klnie, ale taka pogarda? w ustach dyrektora? publicznie? w organizacji niosącej dobro? no nic będe omijać z (usunięte przez administratora)iej będę wiedzieć na co uważać. Co do reszty argumentów: tak ksiądz J. wydaje się człowiekiem zimnym i pozbawionym serdeczności, szerzy pseudomądrości które udałoby się obalić paroma przykładami z zycia. Idea fajna, pomoc zawsze jest ok ale mimo wszystko...niesmak pozostał.
E to nie ważne:-) moze sama usunie.mimo wszystko jestem wyczulona na publiczne posty z pogardliwymi sformowaniami, nawet jeśli się one komuś wymsknęły(mi pewnie tez), zawsze można skasować. Tak jak napisałam we wstępie mojej wypowiedzi: moze kompetencje mam średnie ale intuicję piekielnie dobrą ;-) przed zaaplikowaniem nie weszłam na gowork, nie znałam nikogo z organizacji ale pomyślałam: nie boję się biedy, jestem energiczna: to dobre miejsce dla mnie. Ale coś mi mówiło że jednak nie. No i po przeczytaniu wielu wypowiedzi wiem. Chciałam dodać że: mam świadomość że każdemu się nie dogodzi, zawsze będą bogaci managerowie i biedni początkujący. Hierarchia i związane z tym poczucie niedowartościowania to norma, więc te argumenty do mnie nie docierają. reszta dotarła.
@Niedoszły pracownik, dziękuję za podzielenie się z nami opisem przebiegu swojego procesu rekrutacyjnego. Na jakim stanowisku chciałeś pracować w Stowarzyszenie WIOSNA w Krakowie? Czy któryś z obecnych lub byłych pracowników Stowarzyszenie WIOSNA również chciałby podzielić się swoją opinią na temat pracy w tym miejscu? Co możecie powiedzieć o warunkach oferowanych przez tego pracodawcę?
To i ja dodam swoją opinię. Co prawda rozmowę miałem rok temu, ale jeżeli mogę komuś pomóc... Na rozmowę szedłem oczywiście z pozytywnym nastawieniem,. I dość szybko okazało się, że niepotrzebnie bo Pani z HR miała zupełnie inne. Zaczęło się w sumie standardowo: co umiem robić, dlaczego Wiosna. Spoko. Jazda zaczęła się gdy poddano w wątpliwość moje umiejętności, typu znajomość prawa. Pani była zdziwiona, że wymieniłem to jako zaletę (na zasadzie"na co to komu" - jak odpowiedziałem, że może to uchronić np. przed karami finansowymi , to wywracała oczami). O reszcie rzeczy nie chcę pisać bo mogą mnie przez to "namierzyć". :) Plusem jest, że dali mi znać, że dziękują, no ale to chyba bardziej ich kulturalny obowiązek. Generalnie ta....ekhm rozmowa rekrutacyjna spowodowała, że trzymam się z daleka od wszelkich inicjatyw Wiosny i wolę dać już kasę na WOSP/Caritas niż promować swoją pracą organizację, która piękne frazesy ma głównie na samej fasadzie. Pozdrawiam! T.
@było minęło, cieszy fakt, że w głównej mierze dobrze wspominasz pracę w Stowarzyszenie WIOSNA. Czy możesz powiedzieć coś o warunkach opublikowanych przez tego pracodawcę? @Aga, długo już pracujesz w tym miejscu? Możesz polecić tę pracę osobom młodym, bez większego doświadczenia zawodowego? @GoWork.pl lamusy, na pewno zgodny z regulaminem nie jest Twój nick. Jeśli masz do powiedzenia coś konkretnego na temat pracy w Stowarzyszenie WIOSNA, to zachęcam. W przeciwnym razie Twój komentarz może zostać usunięty przez administratora.
Minęło kilka dobrych miesięcy od pory kiedy pożegnałam się z WIOSNĄ. Dziś, właśnie w 1 dzień WIOSNY zebrałam się by to napisać. Po to żeby zrobić dawnemu pracodawcy krzywdę i czarny PR? Nie! Po to, by nowe dziewczyny z HR weszły na stronę i poczytały co jest nie tak i by wszyscy kandydaci 2 razy się zastanowili. Tak więc czy warto pracować w WIOŚNIE? TAK! Czy warto pracować w WIOŚNIE takiej, jaką ona jest? NIE! Potencjał jest ogromny, ideały piękne, zamysł działania (ngo ale z dużym porozumieniem z biznesem) świetny .... i co z tego kiedy już w pierwszych tygodniach pracowników sprowadza się do parteru... Po pierwsze nikt nie pracuje w zakresie obowiązków, który ma zapisany w umowie lub na który umówił się podczas rekrutacji, po drugie wszelkie niedoskonałości, kadrowe i komunikacyjne zamieszania zamiata się pod dywan i nakleja naklejkę "ale przecież pomagamy biednym", po trzecie - owszem, istnieje kultura wychowywania liderów, ale co z tego jeśli jeden dział ma 4 dyrektorów i zupełnie nie wiadomo przed kim i za co się odpowiada. Do tego szalone nadgodziny, niskie zarobki, o nowych umowach trzeba się samemu przyzwyczajać no i wszechobecna ręka Prezesa, który chce kontrolować wszystko, ZMIANA to jego drugie imię i rzeczywiście sprawdza się przed kamerą ale jako szef - nic nie potrafi. Co jest dobre? To, że naprawdę pomagają ludziom, to że mają fajne biuro i pyszna kawa... trochę za mało jak na pracę dojrzałego człowieka. (usunięte przez administratora) Przyjemnej Wiosny!
Taki rodzaj pracy tu jest, że nie siedzi się w miejscu. Jestem zadowolona z pracy w Stowarzyszeniu
W WIOŚNIE pracowałamv ponad 2 lata- praca w zespole promocji daje niezwykłe wyzwania i możliwość bardzo rożnorodnych działań- od realizacji spotów,spotkań z ambasadorami,przez prowadzenie social mediów aż po niezliczone ilości kontaktów z mediami. To, co najważniejsze to fakt. że Twoja praca ma sens i ma realny wpływ na zmianę świata. Niestety jest to duży ciężar emocjonalny- historie z jakimi się spotykamy są niezwykle trudne, a czas wrzesień- styczeń to czas pracy NON STOP. Wymagania są bardzo duże bo działań jest mnóstwo, a wynagrodzenia niestety średnie. W WIOŚNIE niestety trwa ciągły chaos organizacyjny, dodatkowo zespoły i przełożeni zmieniają się jak w kalejdoskopie. Jednak to co ważne - multisport i opieka zdrowotna, świetna atmosfera w młodym zespole i prawdziwy sens działania. Polecam na początek zawodowej drogi.
Z powyższych opinii wynika , że to jakieś wszystko niezgodne z działaniami charytatywnymi. Działam w stowarzyszeniu ,ale oczywiście innym , tu niby chce się pomagać,a jakoś tak po przeczytaniu....zostaje niesmak. Z tego też wynika ,że warto pomagać w innych organizacjach a "szlachetna ...." to wielki szum medialny. Przykre!!!!
Stowarzyszenie WIOSNA to takie miejsce w którym naprawdę nie warto awansować. Będąc Wolontariuszem Szlachetnej Paczki, czy Akademii Przyszłości ma się jakąś frajdę, poczucie, że to co się robi ma sens. Im wyżej w strukturach, tym coraz więcej absurdalnych wymagań i coraz mniej sensu. Praca w biurze Wiosny? Obiema rękami mogę podpisać się pod tym co napisała S. Stowarzyszenie WIOSNA a i owszem lubi ludzi, ale niestety tylko tych znanych i bogatych. I historie chwytające za serce.
Lubimy ludzi, grzejemy na ideałach... ale po tym, jak ktoś poświęci nam 4,5 godziny na rozmowę kwalifikacyjną, nie stać nas na 5 minut, żeby napisać SMS-a lub mejla z odpowiedzią zwrotną: "dziękujemy za poświęcony czas, ale nie jesteśmy zainteresowani". Po wszystkich górnolotnych słowach, które znaleźć można na stronie Stowarzyszenia Wiosna, szczerze mówiąc czuję lekki niesmak... Nie wspominając o tym, że dopiero pod koniec drugiego spotkania rekrutacyjnego dowiedziałam sięl, na jakie - konkretnie - stanowisko prowadzona jest rekrutacja. Mało to profesjonalne... oj mało... Szkoda!
Obecnie firma Stowarzyszenie WIOSNA poszukuje do pracy na stanowisko Specjalista ds. Systemów Informatycznych. W ofercie napisali, że dają możliwość pracy nad rozwiniętym środowiskiem systemów Microsoft, będziesz miał/a wpływ poprzez uczestnictwo w projektach wdrożeniowych oraz możliwość współkreowania strategii działu, praca na pełen etat oraz elastyczne i ruchome godziny pracy, tak abyś rano mógł/a pospać dłużej albo po południu wyjść wcześniej. Ktoś może aplikuje na takie stanowisko pracy?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Stowarzyszenie WIOSNA?
Zobacz opinie na temat firmy Stowarzyszenie WIOSNA tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 42.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Stowarzyszenie WIOSNA?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 33, z czego 1 to opinie pozytywne, 31 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Stowarzyszenie WIOSNA?
Kandydaci do pracy w Stowarzyszenie WIOSNA napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
