Opinie o ostrowski -pilachowski ul.Opata Hackiego14c w Gdynia

Z tego co się orientuję,to jeżeli jest praca(a jak jest-to jest zapierdziel),to raz czy dwa powiesz,że nie bierzesz pracy/nie przyjdziesz-to następnym razem zostajesz po prostu pomijana,albo ilość Twojej pracy jest znacząco ograniczana. Praca przez brygadzistki jest również rozdawana według znajomości i "pozytywnych relacji". Można oczywiście rozdzielić osoby pracujące przy klejeniu palet i wklejające włosy-ale nie o to chodzi,żeby osoby które po prostu piszą co myślą miały z tego tytułu jakieś problemy. Sprawa nie wydaje się być trudna-Panowie prezesi jak widać czytają,więc już wiedzą,że delikatnie mówiąc-coś jest nie tak.Teraz należy czekać na krok z ich strony,który doprowadzi do "uzdrowienia"obecnej sytuacji. Mogą to być np. propozycje zmian,konsultacje w szerokim gronie ewentualnych zmian(zrobić zebranie,anonimowe ankiety...sposobów jest wiele).

Koleś, bo co ty możesz wiedzieć jak u nas jest naprawdę, A może jestes jednym z nich i tylko sobie jaja robisz z nas, prubujesz zamieszać? Żaden Michał u nas nie robi. Spadaj z tego forum

Co to ma BYC!!!!!! Ludzie..litości!!!! "Wzruszyłem" się opowieścią EWIK do łez...

Witam. Trochę się już pogubiłam jak to czytam. Pracuję w tej firmie stosunkowo od niedawna. Oczywiście na U-Z. Mam chorą mamę, muszę się nią opiekować, ma raka. Samotnie wychowuję dzieci. Bardzo mi to odpowiada, że jak nie mogę przyjść do pracy to dzwonię i nikt mi nie ma tego za złe, że mnie nie ma. Jak mam możliwość biorę pracę do domu. Mam opłacone składki ZUS od wypracowanego przeze mnie zarobku. W tym roku tylko w jednym miesiącu była większa przerwa w pracy, jak słyszałam, nie było zamówień. To mnie nie dziwi, wszędzie jest kryzys. Mimo przerwy, zarobiłam stosunkowo nieźle (nie codziennie mogłam być w pracy-mama potrzebowała opieki). Gdybym miała pracować na etat nie wiem jak to by było. Musiałabym kombinować zwolnienia lekarskie, a ja tak nie potrafię, chcę uczciwie, to źle? Jak pierwszy raz przyszłam z pytaniem o pracę, to powiedziano mi, że praca jest na akord według określonych stawek, na Umowę-Zlecenie, że czasem jest, czasem nie ma. To mi pasowało. Nie wyobrażam sobie w tej chwili pracy na etat. Może takich pań (panów) jest w tej firmie więcej. Dlatego też bardzo proszę, nie wypowiadajcie się za nas. Proponuję, aby chętni do pracy na etat złożyli stosowne podanie do firmy, tak jak to się robi na całym świecie. Na zasadzie domniemania nikt nikogo nie zatrudni. Nie próbujcie uszczęśliwiać wszystkich na siłę. Ja na razie nie mogę, ale proszę, nie miejcie mi tego za złe. Przynajmniej póki jeszcze mogę być z moja mamą. Wszystkim życzę wesołuch Świąt Bożego Narodzenia i dużo radości w Nowym Roku Ewik (ale tak mówią do mnie tylko najbliżsi)

Czarna...nie daj sie prowokowac..Szara pisze pewnie ogólnie o ludziach,które w "NASZEJ" firmie mają układy i układziki...A takich jest sporo,albo po rodzinie,albo przyjaciółka.I jeszcze Ci co kablują..upszejmie donoszę...i juz wiadomo,że pracę ma,bo z tego co zdążyłam zaobserwowac,(a pracuje tam około 4 lata)to kierownictwo takich ludzi "docenia" .Albo do domu,albo jak przestój,to coś sie zawsze znajdzie dla takich... Straszne są te realia!!!!! Ta firma ,to naprawde JEDEN WIEKI SYF!!! WYZYSK I ZERO SZACUNKU DLA PRACOWNIKA!!!! No i motto firmy:"JAK SIE PANI NIEPODOBA,TO DOWIDZENIA,NA PANI MIEJSCE CZEKA STO INNYCH"(...frajerek...za grosze...)

tysięczny anonim - 2011-12-15 21:03:11 a może warto się zastanowić, gdybym sam był właścicielem firmy i dostawał zlecenie raz na te przykładowe 4 miesiące czy warto zatrudniać na umowę o pracę? bo wydaje mi się, że większość firm, które \'pracują\' kiedy dostają \'zlecenie pracy\' zatrudniają pracowników na \'umowę zlecenie\'. dosyć logiczne. skoro nie podoba mi się że nie mam umowy o pracę, to dlaczego poszedłem pracować do firmy, która oferuje pracę wtedy kiedy sama dostaje zlecenie? w moim obecnym zakładzie pracy nie ma stołówki (to tak na marginesie, dla rozładowania atmosfery:P chodzi mi o to, że gderanie, że \"nowe krzesła stoły czy stołówka to żart jest ciut nie na miejscu, tak jakby powiedzieć \'łaski bez, bierzcie te krzesła, mam swoją dumę będę pracować na podłodze!\'. bo chyba takie \'udogodnienia\' to już coś..?) plus myślę że czytając posty na tym forum P.Jarek nie odważyłby się zwolnić pracownika, który skorzystałby z tego mniej lub bardziej oficjalnego zaproszenia i przyszedł porozmawiać o tym co mu nie odpowiada - zaszkodziłby sobie wtedy sam, wywołał jeszcze większą burzę wśród pracowników, więc czy naprawdę myślicie, że zaprasza po to żeby powiedzieć \"aha! to ty pisałeś pod pseudonimem, zwalniam cię\"? i ponownie, może warto z zaproszenia skorzystać, ale przemyślałbym najpierw, co chcę powiedzieć (nie sądzę żeby podwyżka o 3 tysiące wchodziła w grę-kolejny żart, w razie czego), bo być może firma (jak pewnie inne podobne) nie jest w stanie płacić pracownikom za nic nie robienie przez x miesięcy, skoro sama wtedy nie zarabia. i tu nasuwa się prosty (choć pewnie okaże się zaraz że burzliwy i podważalny) wniosek - że chcemy by płacono nam za nic nierobienie. ale skoro nic nie robimy, to skąd \'oni\' mają mieć pieniądze żeby nam płacić? Bo jeśli okaże się, że mamy pretensje, że firma nie dostaje zleceń przez jakiś okres, to zażalenia może warto kierować do klientów i zleceniodawców? a nie firmy? czy to p. Jarek lub inni panowie odpowiadają za to że nie dostali zlecenia? w tesco praca jest 24h/dobę 365 dni w roku, a mimo to zarabia się raczej mniej niż tu.. wniosek? Polacy nigdy nie będą zadowoleni ze swojej pracy :)Jejku....ciekawe kim jestes w tej firmie i ile Ci płacą??? Napewno nie 9 zł na godzine...Z tego co słyszałem,to ponoć taką stawke mają tam kobiety,które naprawdę bardzo ciężko pracują(śmiech na sali i wstyd dla Was,Panowie Prezesi..) Widocznie nie byłas przez kila miesiecy w roku bez pracy i nie wiesz jak to jest...Także lepiej zamknij twarz i pomysl o ludziach ,którzy nie mają co do gara włożyć...kolejna Dupolizko!!! Michał

Dobrze powiedziane-ludzie Tu piszący,chcą "pieniędzy za nic nie robienie"?...NIE!!ludzie chcą zarabiać godnie i być zadowolonymi z pracy.Co komuś po tym,jak zarobi w 1 miesiąc 3 tys,a następny,albo nawet dwa nie będzie miał pracy??Wystarczy przekalkulowanie takiego ryzyka przez właścicieli i zwykłe"życiowe"podejście do tematu.Choć jestem świadomy,że właściciele posiadając obecny status materialny mogą tego nie dostrzegać(albo niezbyt wyraźnie). Bardzo fajnie,że są lepsze warunki socjalne w pracy,lecz..co tak naprawdę zwykły pracownik z tego ma??Że może sobie zrobić herbatę w nowej kuchni??Zmiana budynku na lepsze jest-to niezaprzeczalne-lecz co taki zwykły pracownik z tego ma??Pieniędzy w portfelu tyle samo,praca również taka sama.Wniosek prosty-Zmiana budynku to duży plus,ale przede wszystkim dla właścicieli... Kolejny wniosek-skoro stać Panów na taką niemałą przecież inwestycję,to może warto było by dołożyć "kilka groszy" swoim pracownikom?? Proszę pamiętać,że atmosfera ZAWSZE będzie mocno niezdrowa,jeśli pracownicy nie będą mieli pewności bytu w tej pracy.A oferując wyłącznie umowy-zlecenie takiej pewności nie ma-więc niech pan się nie dziwi,że NIKT do pana nie przyjdzie porozmawiać(choć z pewnością wielu by chciało powiedzieć,co im na sercu leży). I na koniec,podobnie jak już ktoś napisał-ZADOWOLONY PRACOWNIK,TO WYDAJNIEJSZY PRACOWNIK.

Ja pracuje w tej firmie od lat.To co sie tam dzieje w ostatnim czasie,to jakas masakra!!!! Wykorzystuja ludzi jak murzynow!Płaca bardzo marna.Jak jest robota to każą orać,a jak jest przestoj,to pracują osoby WYBRANE.....Reszta kopa w d... i nikogo nie obchodzi,ze nie mamy co do garnka włożyć... Faktycznie jak w fabryce w XIX wieku...Kapitalisci sie dorobili,a robol to ZERO, a nie człowiek...jeść nie musi.. Atmosfera napieta, Wszyscy siedza cicho,zeby tylko nie stracić pracy,a tak naprawde,gdy wiedzą,że pani Kierowniczka,ani brygadzistki nie slyszą ,to prawie wszystkie kobiety narzekają na prace,płace i atmosfere jak w obozie pracy.. Przydala by sie tam kontrola z PIP-u...Może ktos sie w koncu odważy i utrze nosa tym wyzyskiwaczom.. Niech Panowie Prezesi sie dokładnie zastanowią nad tym co tu ludzie piszą,bo coraz gorzej dzieje sie w Waszym Zakładzie. Dbajcie o ludzi,ktorzy naprawde bardzo cieżko na Was pracują,a nie ,rzucicie marne grosze i myslicie,ze jesteście Bogami.. A te wpisy (ochy i achy),to pewnie pisala sama kierowniczka,albo jakaś dupolzka,zeby na forum lepiej wyglądało..

do hoho ; Jakze madre przeslanie ! Popieram kazde Twe slowo ! A reszta niech sie zastanowi czego tak na prawde chce. Podlizywanie sie typu Brawo [usunięte przez administratora] bo sa jadalnie jest smieszne bo my tu piszemy o umowie o prace a nie jadalniach, kuchniach, palarniach . Dostrzegam rowniez te zmiany ale to nie ma nic do rzeczy !

No proszę jaka polemika sie włączyła.Dewagacje aż chce mi sie smiac.Powoli juz wszystko wyjasniam.Fakt jest taki p.Jarek pisze o tym ze status pracy sie poprawił jesli rozchodzi sie o komfort typu:jadalnia,hala,krzesła itp.To wszystko jest prawdą ale co z tego jesli logistyka pracy kuleje bardzo poważnie i jesli tak naprawde praca jest przez kilka miesięcy i wtedy siódme poty idą z pracownikow bo warto bo mozna zarobic,ale w pewnym momencie jest tąpnięcie i nie ma pracy albo jest ale dla Wybrańców.Umowa jest na zlecenie wiec zaplecze dla Włascicieli jest nie muszą sie martwic o swoich pracownikow (a to nasze rece pracuja ) Jakie jest przesłanie osoby ktora zaczeła ten temat o firmie? Przecież własnie rozchodzi sie o zmianę umowy z ZLECENIA NA ZATRUDNIENIE O PRACE.Miec urlop postojowe itp.przeciez Ktos wsadził kij w mrowisko ale nie po to aby zrobic krzywde i nie dlatego ze jest to portal anonimowy bo o baniu sie i podpuszczaniu i zapraszaniu na romowe jest smieszne-Kolorowa ma racje nikt nie pojdzie bo i po co zeby własnie usłyszec słowa ktore wpłyna na prace wykonywana.Nie musieliby zwalniac taka osoba nie miała by zycia została by zgnebiona psychicznie.Nie chce nikogo obrazac ale fakty sa faktami brak ciagłosci pracy brak umow normalnych ktore chroniłyby szarego pracownika.Debaty z p.Jarkiem nie sa potrzebne.Wystarczy ze poczyta usiadzie pomysli przemysli. To ze pracodawca ma pieniadzę dorobił sie bardzo dobrze niech mu sie dobrze dzieje ale niech zadba o zdrowe relacje pomiedzy nim a pracownikami. I pamietajmy DOBRY PRACODAWCA WIECEJ ZYSKA OD SWOJEGO PRACOWNIKA NIZ ZŁY PRACODAWCA.To prawda stara jak swiat.

Mi sie rozchodzi o to ze powinni nam placic postojowe. Normalne zaklady tak robia a nasz ? Siedzimy na wolnym bez niczego tylko L4 moze nas troche uratowac, ale chorowac nie da sie ciagle . Skoro Czerwona pasuja Tobie warunki pracy to dobrze, mi pasuja rowniez, ale jak jest praca. Przez 4mc-e dobrze zarabiamy a kolejne ? Siedzimy i nic nie mamy placone. Umowy ? Heee , sa tak napisane ze ludzie po studiach nie wiedza o co chodzi, pod spolki sa porobione ze jak jedna padnie to zaklad dalej bedzie prosperował . W 1-SZYCH umowach bylo napisane ze jest platne postojowe , zart . Nie bylo i teraz znou umowy sa pozmieniane, sa ludzie ktorym pasuje ten uklad a sa tacy ktorym nie pasuje. A pracowac musza bo nie ma pracy gdzie indziej a za cos trzeba zyc.

Ja do "kolorowej". Znasz kogoś kto został pozbawiony w tej firmie pracy bo wyrażał swoje opinie? jak sięgam pamięcią nie była takiego przypadku. Kto znalazł sobie inną robotę mógł w kazdej chwili odejść, ale nie było takiego, co przyszedł żeby popracować i powiedzieli mu, że on tu robi nie będzie. Takie bzdury gadasz i próbujesz nastraszyć innych. Masz w tm interes?

nie, to nie jest żart. skoro ktoś w taki sposób wypowiada się na temat swojej pracy to ewidentnie mu ona nie pasuje. a skoro nie pasuje to niech ją sobie zmieni :) przecież do krzesła nikt go nie przywiązał na stałe...[usunięte przez administratora] zaproponował spotkanie - dobra opcja. A jeśli ktoś nie ma odwagi żeby powiedzieć otwarcie w oczy (a nie na forum internetowym) to już jego problem. Na forum każdy jest mądry, a jak przychodzi co do czego (tutaj mam na myśli ewentualne spotkanie z [usunięte przez administratora]) to chowa się jak mysz do swojej norki i pisze, że "to nie ma sensu"