Opinie o Lewiatan w Kraków

Niestety skoro w Twoją stronę kierowniczka i zastępca cały czas kierują niemiłe rzeczy, ciągle mówią, że źle i wolno, to jak wykrzesać z siebie coś miłego? Ja dobre słowo mogłam usłyszeć od klientów i fakturzystki. Pani zastępca to mistrz czepiania się, mimo iż całe 8 godzin pracy przesiaduje w biurze, zawsze wszytsko by zrobiła lepiej, ale nie ma ochoty wziąć się za pracę i tego udowodnić. W trakcie upałów, które miały miejsce w ostatnich dniach, a klimatyzacja na sklepie odmówiła posłuszeństwa, przyniosła sobie do biura 2 wiatraki i tak siedziała, a pracownikami się zbytnio nie przejmowała. Ponadto pani zastępca niejednokrotnie mówiła mi, że to, iż nie jest na sklepie, nie znaczy, że nie widzi co robimy i wymownie wskazywała na kamery, co zahacza o (usunięte przez administratora) Gdy poskarżyłam się na jej zachowanie pani kierownik, następnego dnia zastępca wzięła mnie do siebie na dywanik i powiedziała, że w tym sklepie skarg na nią nigdy nie było i tak ma zostać. To jest okropne zachowanie, ta pani już raczej nie zmieni swojego postępowania, a ja za to planuję zmienić pracę, ponieważ pomimo tego, że stanie na kasie i dokładnie towaru idzie mi dobrze i lubię tę pracę, to praca z taką panią zastępcą zbyt wyniszcza mnie psychicznie. No i jeszcze jak bumerang wraca temat ulubieńców i donosicieli. Pani zastępca ma swoje ulubione pracowniczki, którym pozwala się obijać w czasie pracy i przez 8 godzin dokładać papier toaletowy, a tym, których gnoi każe pracować za kilka osób, wysyła z mięsa na dokładnie piw, wód, soków i jeszcze przychodzi poganiać. Gdy młodzi ludzie rezygnują z takiej wątpliwej przyjemności jak praca w zachęcie, to zawsze ma na to odpowiedź - młodzi chcieliby pieniądze za nic. We mnie się aż gotuje, bo ludzie chcą pracować, a nie harować za 2/3 osoby, a przy tym pensja wcale nie wzrasta. Mam nadzieję, że w końcu trafi kosa na kamień.