Nie polecam pracy w firmie Bielenda. Przepracowałam tam pół roku i to co się dzieje wewnątrz ścian tej firmy to jakaś masakra. Głównym (nie jedynym niestety) problemem jest pani brygadzistka E. Jak osoba tak nerwowa może mieć takie stanowisko? Gdy szanowna Pani brygadzistka jest na urlopie, okazuje się, że wszyscy również odpoczywają. Nie można jej zapytać o nic, bo albo odpowiada z sarkazmem, ale krzyczy, ponieważ bardzo ciężko jest jej cokolwiek wytłumaczyć. Oczywiście przekleństwa używa jak przecinków. Zwykła prostaczka. Szczególnie uwielbia wyżywać się na nowych osobach, bo jak to one mogą nic nie wiedzieć? Ona przyjmując się do pracy z pewnością wszystko wiedziała od samego początku. Szkolenie jest na żenującym poziomie, jakieś kartki do przeczytania i tyle, więc nic kompletnie na nim nie uczą. Praca sama w sobie jest niesamowicie monotonna, przeważnie nowe osoby idą na dokręcanie i przez 8h siedzą, dokręcają, patrząc w jeden punkt. Odciski? A co to kogo obchodzi. Siedź cicho i dokręcaj, nie licz, że ktoś Cię zmieni chociażby na chwilę. Kolejna kwestia- mechanicy. Coś się popsuło, idź do mechanika. Oczywiście są to kolesie bez jakiejkolwiek kultury, którzy mają problem do Ciebie o to, że maszyna się zepsuła. Nie próbuj ich czasami budzić na nockach, gdy śpią w swoim kantorku. Ciągłe podteksty seksualne z paroma dziewczynami z umowy o pracę są na porządku dziennym. Żony wam nie dają czy jak? Kolejna kwestią są kilogramy jakie młode dziewczyny muszą przewozić. 100kg normalka, codziennie. Oczywiście nie ma równego podziału obowiązku, bo po co? W momencie gdy jedna dziewczyna musi przesuwać po 30beczek żeby się dostać do jednej, a następnie przewieźć 10 beczek po 100kg inne siedzą sobie i wyciągają pompki z woreczków. Gdy poprosisz dziewczynę o pomoc przy zabraniu skrzynki, brygadzistka zaczyna z Ciebie drwić, ze sama nie uniesiesz jednej skrzynki? Tak, uniosę, ale nie chcę się garbić na starość tak jak Pani. :) Na produkcji jest niesamowity (usunięte przez administratora) pompki, które lezą na podłodze, następnie są wkładane do produktów, za które klient płaci czasami ponad 50zł. Wiecznie psujące się maszyny i wiecznie (usunięte przez administratora) mechanicy to normalka. Przykre jest jedyne to, że widząc taką atmosferę młode dziewczyny potrafią powiedzieć tylko "przyzwyczaisz się". Nie, do takiej patologicznej firmy nie ma co się przyzwyczajać, tylko jak najszybciej uciekać. Firma totalnie nie dba o pracowników, na jadalni nie ma wystarczająco dużo miejsc, przez co niektóre dziewczyny muszą jeść w szatni. Dyrektorzy tylko chodzą i udają, że nic nie widzą. Zresztą sposób w jaki odzywa się brygadzistka do nich pokazuje, że chyba jednak ona ma tam większą władzę. Szkoda czasu i zdrowia na taką firmę, szczególnie, że płacą tylko najniższą krajową, chyba, że chcesz zobaczyć jak firma Bielenda równa z podłogą pracowników, to proszę bardzo. Bez pozdrowień.
W punkt napisane, podteksty seksualne w pracy to rzadkość. W tej firmie to niestety norma, słuchanie o lodziku która jedna z operatorek zrobi mechanikowi przy innych dziewczynach to codzienność!
Pani E. zarówno jak i Pani G. to osoby w której żadnej innej pracy nie spotkasz dlatego trafiły do Bielendy i zajmują stanowisko brygadzistek. Które inne nie zwracałyśmy uwagę na to co się tam dzieje? Obydwie przyczyniają się do gnębienia i znęcania się nad młodymi dziewczynami.
Nie ładnie podszywać się za kogoś, widać jak bardzo brak Ci odwagi skoro nie potrafisz powiedzieć Paniom brygadzistkom to w oczy.
Witam. Na jakie widełki płacowe może liczyć planista produkcji w firmie ? Widzę ze pojawiła się oferta
Hej, Czytając powyższe opinie postanowiłam że dodam swoją, która będzie jak najbardziej prawdziwa i opisująca sytuacje która obecnie panuje w Bielendzie ( Fabryczna ) Praca zwyczajowo rozpoczyna się na 3 zmiany, od której byście nie zaczęły to atmosfera po wejściu przypomina a właściwie w 100% oddaje sceny z horroru. Starsze pracownice jak i te młodsze uwielbiają wyżywać się oraz wszczynać awantury (o błahostki!!!). Osoby pracujące na umowe - zlecenie są najbardziej wykorzystywane, chcesz spędzić 8h na ich słynnej KARUZELI bez wyjścia na przerwę ? To osobiście polecam Ci tą pracę. A jak się kończą rozmowy na 5 minut ( gdy pytasz koleżankę czy może Cię zastąpić bo idziesz do wc) ? krzykiem że "Nie gadać mi tam". Zgodnie z BHP które przeszliśmy co 2h trzeba zmieniać stanowisko pracy. Bycie na karuzeli i powtarzanie tej samej czynnosci cały dzien przy huku maszyn jest naprawdę nie do zniesienia, nie fizycznie tylko psychicznie. BÓL GŁOWY MUROWANY !!! Przychodzisz do pracy z myślą że znów wszyscy mają do Ciebie pretensje. Robisz wszystko zgodnie z tym co Ci karzą ? Ale co z tego kiedy przychodzi inna pracownica i ona chce inaczej !!! Szczególnie nie polecam tej pracy panom. A wiecie dlaczego ? To na nich spada na cała ciężka praca. Noszenie wszystkich skrzynek, kartonów i butli. Gdy tylko odchodził na bok, pracownice cieszyły się i śmiały że nie muszą tego robić, tylko on. To kpina !!! Mogłabym pisać długo i potem odpisywać na każdy post chwalebny dla bielendy ale dobrze wszyscy wiemy jak wygląda praca w tej firmie ( ktoś to tam pracował ) a najlepszym dowodem na moje słowa jest fakt iż cały czas zatrudniają nowych ludzi. Pracują max miesiac i odchodzą. Wejdzie na olx, gumttre, pracuj.pl, infopraca co dziennie nowe ogłoszenia... ciekawe dlaczego ? Ale chcesz pracować tak to proszę. Możesz pozdrowić ode mnie wszystkich pracowników, a najbardziej już starszą ale jak na swój wiek bardzo agresywną staruszkę panią J. , czy też młodą ale równie zniewieściałą dziewczynę "panią". S. A gdy ktoś powie... "to zmień pracę"............ właśnie to robie, wytrzymałam tam 2 miesiące i jestem dumna z siebie że mam w sobie tyle siły psychicznej. Naprawdę nie warto tam iść bo nawet jeśli odpowiesz komuś nie miły, to jest jeszcze gorzej. Jutro ostatni dzień pracy i wiecie co wam powiem ? to najpiękniejszy dzień w życiu gdy odejdę z TEGO (usunięte przez administratora) NA PUDEŁKACH.... Mam nadzieję że ktoś kto to odczyta nie popsuje sobie całych wakacji tak jak i jak to zrobiłam............ Obym to ja była ostatnią OFIARĄ BIELENDY :)
8 godzin bez przerwy?? Przerwa jest. W połowie czasu pracy, 20 minut. A wyjście do toalety w trakcie trwania dnia roboczego też nie jest dla nikogo problemem. Każdy chodzi i nigdy nie było żadnych akcji, można zamienić się z wolną kolezanką na te 3-5 minut. Ale jeśli ktoś co pół godziny znika na 5 minut no to chyba coś jest nie halo. Proponuję przebadać pęcherz w trosce o swoje zdrowie.
A co baby miały nosić skrzynki za facetów??? !!!! Normalna jesteś !!??? szok
Jak równouprawnienie, to równouprawnienie. Jeśli za tę samą pracę kobiety i mężczyźni otrzymują taką samą płacę, to dlaczego mężczyzn wykorzystuje się do noszenia pudeł/skrzyń za kobiety?
Niestety nie byłaś ostatnia ofiarą Bielendy ponieważ mamy marzec 2021 i jedyne co mogę to się z tobą zgodzić a już na pewno z tą całą karuleza na której byłam ostatnio 2 dni z rzędu po pełne 8h, Pani E. Wyzywa wszystkich z góry na dół a już w szczególnie nas nowych na zleceniu, teksty typu "czego ona chce" "masz zdrowe żeby to otwieraj zębami" "sama se znajdź jakąś robotę" są na porządku dziennym a pracuje tam tydzień. Dzisiaj już miarka się przebrała jak szanowna pani brygadzistka zabroniła mi i koleżance przyjeżdżać do pracy autem bo jesteśmy z Krakowa i możemy se przyjechać MPK A ona ma 27 km do Bielendy w jedną stronę i musi autem a my jej zajmujemy miejsce na parkingu :) mimo że tego miejsca jest dużo szczególnie przy plocie ale jak ktoś nie potrafi parkować No to smuteczek dla niego ale sory nikt mi nie będzie mówił czym mam jeździć do pracy a MPK bym musiała jechać z 3 przesiadkami w środku dnia a na nocki i z nocek bym nią miała transportu No ale cóż szanowna pani umie myśleć tylko o sobie
Zgadzam się. Byłam doświadczyłam. Po 5h na taśmie i wdychaniu tych kosmetyków, zrobilo mi się niedobrze i wymiotowałam w toalecie. Ok ,nie każdy może pracować na taśmie.ja widocznie nie. Mie byli by w tym nic złego gdyby nie fakt ze dostalam zjebe i nakaz natychmiastowego wrocenia na taśmę. Zostałam zwyzywana przez panią brygadzistke. Wrocilam. Po 15 minutach sytuacja się powtórzyła. Rzucilam tym wszystkim ubrałam się i wyszłam Więcej tam nie wracając. Na szkoleniu bhp było omawiane ze nie każdy pracownik może przebywać w miejscu gdzie są rozlewane kremy z powodu różnych uczuleń, gdzie objawami btly wymioty bóle głowy itp. Ja zostałam zmuszona. Nie polecam pracy tam. Atmosfera okropna od samego wejścia.
Drogie dziecko ,a mówiłaś brygadzistce ze Ci nie dobrze i prosisz o to żeby Cie przeniosła gdzie indziej ? Ja pracowałam tez tam na zlecenie i było mi kiedyś nie dobrze to powiedziałam brygadzistce. Powiedziala mi zebym poszla na dół coś zjeść i się napić wody i mi przeszło ale trzeba to powiedzieć a nie odchodzić od maszyny nikomu nic nie mówiąc bo w tedy nic dziwnego ze sie moze zdenerwować ,w końcu odpowiada za Ciebie. Ale większość z was co przychodzi jest tępa i nie rozumie co się od was mowi i myślicie tylko o tym zeby była przerwa albo zeby nic nie robić tylko się pokręcić przez niecałe 8 godzin. I nie przypominam sobie zeby mnie ktoś do czegoś zmuszał. Przyszlas sama do pracy? to Cie nikt nie zmusil ,wiadome jest to ze musisz robić to co ktoś Ci powie. Ja wspominam dobrze prace w Bielendzie
O ile się nie mylę, to Pan od BHP nie mówi nic o mdlosciach od "oparów". Nic nie pachnie tak intensywnie, żeby mogło je nawet powodować. Nie pisz bzdur. Owszem, głowa może boleć, ale od hałasu maszyn. Na to jest natomiast recepta, a mianowicie OGÓLNODOSTĘPNE stopery w szafie :)
Pracowałem tam rok temu widzę że się nic nie zmieniło, pani Ewa również traktowała mnie jak i wszystkich nowych jak śmieci. Przykre że nikt z tym nic nie zrobi, jak już jej powiedziałem rok temu na to są paragrafy. Każdy doczeka się sprawiedliwości!:)
Drogie dziewczyny ze zlecenia, jeżeli Wam tak wszystko nie pasuje w tej pracy to po prostu odejdźcie i poszukajcie czegoś innego. Może nie zdajecie sobie sprawy, ale te oskarżenia odbijają się na wszystkich tam pracujących - tych "normalnych" też.
Przecież odchodzą. :) Przez podejście Was, bab z umowy o pracy wiecznie będzie tam duża rotacja ludzi z um. zlecenia :) Pracując tam myślałam, że ze mną jest cos nie tak. Zwolniłam się i kilka miesięcy później pracowałam w dużo lepszym składzie. Zgrany zespół to podstawa w pracy, w końcu poczułam się doceniona :) Nie muszę tyrać na nocki, nikt na mnie z byka nie patrzy:) a do pracy chodzę w końcu z uśmiechem na twarzy i bez bólu głowy :) czasami przejeżdżając przez fabryczna cieszę się, że ten dziwny czas w moim życiu już minął :D Serio ludzie nie dajcie się wykorzystywać i wiecej wiary w siebie, bo chyba nie chcecie skończyć jak taka baba z bielendy w urabanym fartuchu? :D (usunięte przez administratora)
Jeśli chcecie zobaczyć jak wygląda prześladowanie, uporczywe nękanie i zastraszanie, stosowanie przemocy psychicznej wobec podwładnego lub współpracownika w miejscu pracy zapraszamy do bielendy (niestety nie można stosować tego słowa, które świetnie pasuje do tej firmy, bo administrator blokuje, więc posłużyłem się definicją z wikipedii ;).
Ja również nie polecam pracy w tej firmie, traktują pracownika jak śmiecia. Dziewczyny pracują na umowie zleceniu za najniższą krajową, nie mają żadnych premii za nocki, nawet wyjście do toalety jest problemem. Zgadzam się ze wszystkimi negatywnymi opiniami. Żadnej pomocy na start, wszystko musisz wiedzieć od początku, bo brygadzistki niestety są zbyt nerwowe na wytłumaczenie w jednym zdaniu jakiejś czynności. Wolą pogrążyć człowieka i dać go na najgorsze stanowiska. A jak coś źle zrobisz, bo nie miałeś/aś pojęcia jak to zrobić to brygadzistka drze się po tobie na całą salę. Porażka!!!
Brygadzistki widza tylko czubek własnego nosa i Kingi (jeśli jej ktoś nie pasuje odrazu brygadzistki nie lubią tez tej osoby ) nadają na inne panie z umowy szczególnie na jedną na Panią Dorote na która jak przyszłam słyszałam straszne rzeczy… A Pani Dorota to jedyna osoba która co ma na myśli to powie , a nie obgaduje za plecami i pracuje jak mało kto . Ale ze komuś nie pasuje jej osobowość to odrazu nadają na nia ( chyba każdy z tej zmiany wie kto jest największym lizusem brygadzistek ) .. Panie z umowy strasznie fałszywe jak im wiatr zawieje tak będą gadać , nie ma jednej nadają na drugą . Ale i tak najlepsze z tego wszystkiego są brygadzistki przy biurku tylko obgadują , chodzą przebrać sobie spodnie wcześniej a inne pracownice tylko słyszą teksty typy : nie wyjdziecie stad jak tego nie złożycie .
I ta wypowiedź dokładnie tyczy się Twojego wcześniejszego wpisu... nie wymyślaj niestworzonych rzeczy na czyjś temat i pamiętaj karma wraca !
Wszyscy wiedza jaka jest prawda ! I kto tam Najwiecej nadaje , dziewczyny z umów o prave mogą sobie pisać co chcą i tak nikt nie chce tam pracować a dziewczyny odchodzą po dniu
Do ludzi dobrych i uczciwych karma nie wraca tylko do ludzi którzy nie szanują i szydzą z innych i źle traktują ludzi . Życie ich zweryfikuje . A te wypowiedzi świadczą o tym jacy ludzie są nie dojrzali w tym co piszą i próbują odbić piłeczkę goryczy na swój temat.
Apropo Pani Doroty, nie pracowałam w Bielendzie długo ale gdy mialam być na maszynie z tą Panią to nieraz miałam ochotę iść do domu, nie zorganizowana, chaotyczna, a te jej opowieści o chorobach nie dało się tego słuchać, wolałam pracować z innymi Paniami na umowę i wcale nie bylo tak że mówi co myśli bo wiele razy wypowiadała się na temat innych osób tam pracujących za ich plecami i ich oczerniała. Nie dziwie się że mało kto za nią przepada jak robi takie zamieszanie
Dorośnij zanim coś mądrego zakłamanego napiszesz . Kłębią się u was jakieś zakłamane teorie wybielania sie i oskarżenia wysane z palca. Odpuść i przełknij goryczy na swój temat. Ludzie słabi tylko lubią kłamać i oskarżać innych ludzi dorośnij pani Moniko M.
Myślę że takie opinie są nie na miejscu i nie warto się w to zagłębiać, a tym bardziej ciągnąć to dalej
Dlaczego niewygodne opinie są usuwane skoro są prawdziwe?
Ktoś wcześniej pisał, że dziewczyny wracające z macierzyńskiego nie mają czego szukać w Bielenda, bo z miejsca dostają wypowiedzenia. "Redukcja" stanowisk ???? Ale i to już zostało usunięte.
Dlaczego w dalszym ciągu nikt nie poruszył tematu przekraczania norm noszenia ciężarów przez kobiet??? Kobiety przenoszą tam beczki które maja ponad 100 kilo to łamanie norm!!!!
Do tego wszystkiego jeszcze są zaokrąglane ze maja 100kg a ważą dużo wievej zeby nie było kłótni o to :) ale to tak samo jak z głośnością na sali jest ponad dużo ponad normę ale specjalnie zaniżają
Hej. Jak wyglada atmosfera na stanowisku przygotowania mas i jaki jest kierownik? Bylem na rozmowie ostatnìo mam dac odpowiedz do piatku ale grubo sie zastanawiam czytajac opinie.
Nie ma się nad czym zastanawiać, praca jest ciężka i źle płatna lepiej znaleźć coś innego. Brak szacunku i wyzysk to norma. Poczytaj opinie jeżeli masz wątpliwości.
Cześć mam do was pytanie czy byłyście/byliście może na pakowaniu kosmetyków Mam zacząć w poniedziałek i sis bardzo stresuje Proszę o szczera opinie PS. Miałam tez do wyboru produkcję ramek
Brud! To jest hit. Niby taka wielka firma kosmetyczna a przechowywanie produktów i opakowań jest katastrofa. Kurz, brud, uszkodzone opakowania, pompki które czasem lądują nA podłodze a później w kosmetykach, bulelki albo słoiki z kurzem w srodku albo jakimiś robakami gdzie ładuje produkt, albo dziewczyny z umowy o pracę które wkładają ręce do beczek z kremami bez rękawiczek bo muszą sobie nawilżyc dłonie. To jest obrzydliwe i nie higieniczne a później klienci kupują taki produkt za 70zl.
jeśli chcecie pracować w bielendzie całkowicie odradzam pracowałam tutaj prawie rok i wszystko już tam widziałam Przede wszystkim maszyny na których są kosmetyki są strasznie brudne , każą ubierać ochraniacze na buty nawet jeśli masz buty na przebranie to w sumie jest oczywiście bo w wielu pracach tak jest ale te ochraniacze chronią raczej wasze buty przed ubrudzeniem od tego syfu …. Na początku dziewczyny z umowy bardzo miłe wydawałoby sie ze pomocne do czasu …. Aż nie zaczniesz robić wszystkiego za nie nawet nie potrafią przynieść kartki z drugiej sali …. Już nie wspomnę ze każda na siebie nadaje i skarży żeby tylko być wyżej i mieć lepsza ocenę ( co za tym idzie lepsza wypłata ) chcą ci pomoc ale gdy tylko noga ci sie powinie niby pomogą ale i tak powiedzą o tym panią brygadzistka . Jesli chodzi o umieszczanie na maszynach .. Caly czas praktycznie te same osoby są na jednej maszynie . Jest to monotonne i męczące przy jednej maszynie jest się nawet 2 tygodnie i nikogo nie obchodzi twoje zdanie że ciebie to meczy Mechanicy .. co tu dużo mówić siedzą w swojej kanciapie i nie chcą podejść do maszyny a gdy juz ich poprosisz robią wielkie oczy i przezywają pod nosem ich humorki trzeba znosić codziennie . Panie brygadzistki wiadome ze chcą jak najwiecej zrobić palet. Niby czasy pandemii a odległości i przepisów sanitarnych nikt nie przestrzega bo najważniejsze jest żeby zrobić jak najwięcej kosmetyków i nikt nie zwraca uwagi na zdrowie innych rzucanie sie na kartoniki na małym stoliku około 20 pań żeby tylko wyjść bo musi być cała paletą jest niewyobrażalne a jednak
Dzień dobry, jak wyglada praca operatora i ile operatorzy zarabiają? Jakie są możliwości dalsze rozwoju w firmie?
Jakiego operatora kto ci takich głupot naopowiadał nie ma takiego stanowiska tu się robi wszystko i (usunięte przez administratora)za marne pieniądze.
ZNOWU SZUKACIE MAGAZYNIERA???.CHYBA PRZYJMUJECIE NA TRZY MIESIĄCA I KOPA W TYŁEK!!! :-D :-D :-D
Jakie są mocne strony pracodawcy Bielenda Kosmetyki Naturalne?
Mocną stroną słynnej ,,Bielendy’’ są głodowe wypłaty w wysokości najniższej krajowej, (usunięte przez administratora) o którym każdy pisze, poniżanie pracowników i wykorzystywanie ich oraz gnębienie ludzi. W skrócie z tego miejsca ludzie uciekają.
Są u Was kierownicy? Dyrektorzy produkcji? Nie widzą tego co się dzieje
Z tego co wiem oni się nie mieszają w sprawy które dzieją się na produkcji. Ludzie są jak bydło a brygadzistki mają za zadanie tych ludzi poniżać i poganiać. Bielenda jest dużą firmą i nie powinni pozwalać sobie na tak negatywne opinie, ale to tylko moje zdanie. Ta firma jest tylko dzięki tym ludziom którzy na codzień są tam prześladowani, przecież to oni wszystko robią, pakują i przygotowują do wysyłki. Całe szczęście klienci interesują się nie tylko kosmetykiem. Cieszę się że coraz więcej osób rezygnuje z tych kosmetyków po przeczytaniu opinii. A wszystkich pracownikom życzę wytrwałości i motywacji do zmiany pracy.
Dokładnie! A kierownictwo nic sobie z tego nie robi, byle było zrobione, (usunięte przez administratora) przechodzi im koło nosa, a co tam, udają że nie widzą. Piękna kampania reklamowa, a sama fabryka to (usunięte przez administratora) Wszędzie brud, bałagan, maszyny psują się co 5 minut, bo to 30-letnie złomy. I brak szacunku do człowieka!
Przeczytałam opinie o tej firmie i jestem szczerze w głębokim szoku, rezygnuje z kosmetyków tej firmy. #stopdlamobbingu
A co mają kosmetyki do mobbingu? Nie ma żadnego mobbingu. A tu piszą dziewczynki na " zlecenie" które przyjdą i im się nie chce pracować bo przecież one przyszły pakować produkty tylko a gdyby zewnętrzna firma napisała na umowie co tak na prawdę się robi to by nie było takiego zdziwnienia ze one biedne muszą robić coś innego . A siedzenie przez 7 godzin z przerwami i np zakecanie butelek to nie jest taka ciężka praca. Przecież się przyszlo do pracy pracować a nie leżeć i smarować kosmetkami. Za takie wynagrodzenie to powinny robic więcej. A dziewczyny na umowę o pracę powinny się zwolnic albo przejsc na zlecenie bo bardziej by się to opłacało.
Takie wynagrodzenie czyli masz na myśli najniższą krajową? ;) Ahh, ależ oni są łaskawi ze płacą najniższą krajową
Chyba coś ci się pomyliło! Dziewczynki wykonują pracę wykraczającą poza to co jest napisane na umowie. Narażają swoje zdrowie, bo o BHP to tam nikt nie słyszał. Nie mają ŻADNYCH dodatków za nocne zmiany, żadnych premii. Panie na umowie poganiają ile wlezie, byle tylko jeszcze te dwa pudełka wrzucić na paletę, byle jak najwięcej, bo brygadzistka ściga, przy czym szanowna brygadzistka ma czelność powiedzieć, że "w takim tempie to nawet na chleb byście nie zarobiły gdyby wam płacono 1 gr za karton"! Jednocześnie na każdym kroku zleceniówki znoszą wyższość niektórych pracowników na umowie, bo zleceniówka przecież to podczłowiek. Dziewczynki są traktowane jak głupie dzieci, mimo że nimi nie są. Tutaj robi się dramat z każdej drobnej sprawy, a zleceniówka zawsze jest wszystkiemu winna i (usunięte przez administratora) nawet jeśli nie zrobi najmniejszego błędu. I można tak jeszcze wymieniać! Takie atrakcje są za jedyne 2000 zł netto, bo mimo bólu (usunięte przez administratora) pań na umowie, niektóre dziewczynki są powyżej 26 r.ż. i tak samo płacą podatki. Bo się paniom wydaje, że te młodsze to zarabiają takie kokosy że ho ho. Owszem, zakręcanie butelek nie jest ciężką pracą, ale jeszcze nie widziałem żeby ktoś leżał i smarował się kremikami. Praca jak praca, produkcja nie jest lekka, ale mentalne zacofanie niektórych tam to zdecydowanie duży kaliber.
Praca całkiem ok. Jedyne do czego mogę się tylko przyczepić to to że panie brygadzistki za bardzo się czepiają o telefony dziewczyn na zlecenie. Najpierw niech popatrzą na panie które są na umowie o pracę... bylam u pani E na zmianie i tak jak pisze praca całkiem ok tylko te telefony.. jestem taka jedna stara pruchwa która myśli że jest młoda bo ma młodych kochanków ( sama się tak tym chwali na prawo i na lewo ) to jest praca na produkcji a nie (usunięte przez administratora) ;/ i właśnie ona cały czas ma telefon w ręce przy której maszynie nie jest to co chwile ten telefon w ręce;/ i to gadanie jej że może mieć kochanków nawet w wieku syna swojego leee aż mi się chce wymiotować to juz obleśne jest.. nawet coś wspominała że ma młodszego kochanka z bielendy... ???? Koleżanka z innej zmiany mi mowila ze strasznie na nią nadają panie na umowę bo zostawia (usunięte przez administratora) po sobie i że tak się nie da pracować ( ciekawe czy w domu tez taki (usunięte przez administratora) ma ) dobrze ze juz tam nie pracuje
ZNOWU SZUKACIE MAGAZYNIERA???.CHYBA PRZYJMUJECIE NA TRZY MIESIĄCA I KOPA W TYŁEK!!!.A JAK KTOŚ COŚ UMIE I CHCE NA STAŁE TO JUŻ NIE.JESTEŚCIE ŚMIESZNI I ŻAŁOŚNI.JESTEŚCIE SŁABĄ FIRMĄ
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Bielenda Kosmetyki Naturalne?
Zobacz opinie na temat firmy Bielenda Kosmetyki Naturalne tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 51.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Bielenda Kosmetyki Naturalne?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 31, z czego 2 to opinie pozytywne, 18 to opinie negatywne, a 11 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
