Witam. Praca na infolinii. Proszę o opinie.
https://www.medicover.pl/o-nas/kariera/oferty-pracy/ pod tym linkiem znajdziecie aktualne oferty pracy w Medicover. Konsultant w Centrum Kontaktu z Klientem to jedna z propozycji. Pracodawca oferuje umowę zlecenie. Czy istnieje szansa na przejście później na umowę o pracę? Firma ta oferuje także możliwość pracy ze znajomymi. Czy to oznacza, że pracodawca chętniej zatrudnia osoby z polecenia?
Czy warto rozpoczynać pracę w tej firmie?
Ogłoszenia są na Kielce teraz cały czas. Oni chyba mają w Radomiu drugi punkt. I raczej w Kielcach działają cały czas. To by świadczyło, że potrzeba im coraz więcej ludzi.
Witam Wszystkich serdecznie. Chciałam się z Wami podzielić moimi wrażeniami po rozmowie o pracę w firmie Medicover w Kielcach. Muszę z przykrością stwierdzić, że było to najbardziej zmarnowane pół godziny mojego życia. Firma poszukiwała osoby na stanowisko rejestratorki medycznej. Ładnie brzmi, ale niestety nie jest to nic innego jak zwykłe call center. Kiedy weszłam do siedziby firmy od razu rzuciło mi się w oczy pełno boksów, w których siedzieli młodzi ludzie ze słuchawkami na uszach. Wiedziałam, że nie takiej pracy poszukuję, ale skoro już tam byłam postanowiłam posłuchać co nieco o pracy w tej firmie. To czego się dowiedziałam zwaliło mnie z nóg (dobrze, że siedziałam :P). Na początku „miła” Pani poinformowała mnie czym Medicover się zajmuje. Moja praca polegałaby na tym, że siedziałabym sobie przed komputerem, dzwoniliby do mnie ludzie i rejestrowałabym ich do lekarzy np. w Warszawie czy Krakowie, ale też nie tylko na tym. Ogólnie rzecz biorąc nic innego tylko siedzenie na słuchawce i odbieranie telefonów. Niby wszystko ładnie-fajnie, ale kiedy usłyszałam stawkę jaką proponują po prostu mnie zamurowało!!! W godzinach 7.00 – 12.00 i 16.00 – 21.00 stawka jest 10 zł brutto, a w godzinach 12.00 – 16.00 7,5 zł brutto!!! Patrząc na charakter tej pracy, rodzaj umowy jaką proponują (zlecenie) i ilość materiału jaki trzeba przyswoić, można powiedzieć, że jest to praca za darmo. Pani, z którą rozmawiałam powiedziała mi, że rozpoczynając pracę 8 lat temu też pracowała prawie za darmo i że przecież to są Kielce, więc czego ja się spodziewam. To, że ta Pani lubiła bawić się w wolontariat tak naprawdę mnie nie interesuje, ponieważ to jej sprawa, że dawała się wykorzystywać. Do mnie jakoś ten argument nie przemówił. Ja chciałabym zarobić chociaż najniższą krajową, a w tej firmie byłoby to możliwe chyba tylko wtedy, gdybym ciągle brała nadgodziny. O jakimkolwiek życiu rodzinnym mogłabym zapomnieć. To, że w Kielcach jest bardzo ciężko o pracę naprawdę nie oznacza, że można tak wykorzystywać młodych ludzi. Stawki, które mi zaproponowano, jak dla mnie są po prostu nie do przyjęcia. 5 i 7 zł na rękę dostawałam, kiedy dorabiałam sobie na studiach ok. 6 lat temu. Kiedy zauważyłam jaki rozmowa obrała kierunek, przestałam się po prostu starać. Wiem, że nie było to profesjonalne z mojej strony, ale wiedziałam już, że nie zwiążę przyszłości z tą firmą. Za to Pani, która ze mną rozmawiała, miałam wrażanie, że gdyby mogła to by ciskała we mnie piorunami. Nie wiedziałam, że kilka słów prawdy i pytań, może tak wyprowadzić z równowagi. Jak widać "odpowiednia" osoba na odpowiednim stanowisku :P Podsumowując, doszłam do wniosku, że praca w firmie Medicover jest nie dla mnie. Jeśli ktoś jest desperatem albo nudzi mu się w domu, niech się tam uda, może mu się spodoba. Na pewno nie jest to praca, którą można traktować jako stałe źródło utrzymania. Można to nazwać jako pracę bardzo dorywczą. Jestem pewna, że znajdą się osoby, które dobrze się odnajdują w call center i może ta praca by im przypadła do gustu, mnie niestety nie. Nie chcę nikogo zrazić, to są po prostu moje spostrzeżenia po rozmowie o pracę. Czas stracony, ale przynajmniej będzie się z czego pośmiać ze znajomymi :) Pozdrawiam Wszystkich poszukujących pracy i powodzenia.
Żadnych nadzwyczajnych. Normalna rozmowa.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Opiekunka lub opiekun seniorki w Niemczech
Przedstawicielka handlowa / Przedstawiciel handlowy w branży stolarsko-meblarskiej
@poszukujaca prace, znalazłam ogłoszenie na stanowisko: Konsultant ds. Sprzedaży Usług Indywidualnych - praca na terenie Kielc. Ofertę możesz znaleźć na jednym z portali ogłoszeniowych.
Witamn, czy moze mi ktos napisac dlaczego nie ma juz rekrutacji na stanowisko konsultanta w Kielcach tylko w Radomiu? Czy oddzial z Kielc przenosi sie do Radomia? Czy jest jeszcze szansa na zatrudnienie w Kielcach?
Witam, Opinia o pracodawcy jest niska i słaba ze względu na brak wsparcia zwiazanego z pieniędzmi, systemem premiowym i przedmiotowym traktowaniem pracowników. W sumie duża rotacja pracowników, mierne i słabe przygotowanie nowych osób do pracy powoduje to, że osoby czują się zagubione oraz szybko odchodzą. To powoduje spiralę, która nakręca masę niezadowolonych pacjentów (częściej już klientów) którzy są obsługiwani na niewłaściwym poziomie. Doskonale mogę rozumieć konsultantów, ktorzy zmeczeni i zniechęceni wygórowanymi wymaganiami oraz presją ciązącą na nich w zwiazku z jak najlepszą obsługa odchodzą, bo nie spełniają wyśrubowanych założeń osób z Warszawy. Zdecydowanie nie pochwalam robienia z ludzi (podkreślmy to) robocików do machinalnego odbierania telefonów, wyciskania z nich masy rzeczy, stawiania im poprzecki, a dawania tak mało od siebie tj. pieniędzy, motywacji, możliwości rozwoju, szkoleń. Medicoverze, masz co poprawiać!
Witam, pisaliście tutaj o 3 miesięcznych szkoleniach przed podjęciem pracy. Czyli wtedy jeszcze się nie pracuje i nie płacą za to?
Popieram poprzedniczkę, szybko odeszłam bo ta praca to jest żart jakiś. A team liderzy to jeszcze większy żart. Masakra.. Odradzam w 100% !!!!!
Pracowalam jakis czas na infolini w Kielcach wiec sie podziele opinia bo wiem jak firma funkcjonuje i co oferuje. Na szczescie juz tam nie pracuje. Chcesz pracowac na zmiany? np od 11-21 albo od 10 do 20 itp? Od 13 do 21? W weekendy? Sobota, niedziela po 10h? Chcesz odbierac polaczenie za polaczeniem caly dzien? Bo jak zrobisz sobie przerwe na zlapanie oddechu to Cie cisna niedouczone nieroby na "wyzszym stanowisku" zebys sie wlaczal i odbieral? Chcesz proponowac choremu pacjentowi wizyte u lekarza pierwszego kontaktu za tydzien? Matce chorego dziecka pediatre za tydzien? I to na koncu miasta? chcesz co chwila wysluchiwac od pacjentow jaki medicover jest "swietny"? Chcesz sie co chwila wstydzic za firme ze nie ma wizyt i tlumaczyc to pacjentowi? Chcesz pracowac z niefajnymi ludzmi ktorzy uwazaja sie za niewiadomo kogo a Ciebie beda traktowac jak nikogo? Chcesz wstrzymywac mocz i suszyc gardlo bo jak pojdziesz po herbatke czy do ubikacji to sie beda pultac do Ciebie ze pacjenci dzwonia? A w podsumowaniu miesiaca Twoj lider czyli osoba od patrzenia sie w monitor czy przypadkiem nie zeszlas z krzesla np po cos do picia i przedstawiania Ci Twoich wynikow pracy mimo Twoich wielkich staran powie Ci ze musisz bardziej zapier***** bo jestes beznadziejna a Ty wtedy masz ochote takiej osobie napluc w twarz. Chcesz tego? I najwazniejsza kwestia, chcesz zarobic 1000 zl? Przy dobrych wiatrach 1100 zl? I to nie zawsze tyle zarobisz bo sa miesiace tzw mniejszy okres zachorowan i ukroca Ci grafik i zarobisz 800 zl. Tyle dostaniesz w tej "cudownej" firmie na pelnym etacie na umowie zlecenie , takie wspaniale odwdzieczenie i laska za niewiarygodny zapieprz a umowy o prace nie dostaniesz chyba ze dwa lata bedziesz lizacym (usunięte przez administratora) niewolnikiem tyrajacym jak maszyna przykuta do krzesla to dostaniesz umowe o prace na pelny etat za 1400 zl. Ich ubezpieczenia zdrowotne sa zwyklym wyzyskiem bo ludzie do lekarzy nie moga sie dostac. Nie wierzysz mi? Zapraszam do pracy do medicover to sie przekonasz.. ze tylko stracilas swoj cenny czas ktorego nikt Ci nie odda. Sa tez inne ciekawe "plusy" w tej pracy. Po roku pracy dostaniesz podwyzke, 50 groszy BRUTTO do godziny !!!!! :) Pozdrawiam konsultantow infolini ktorzy marza o ucieczce z tamtad czyli wszystkich:) Ciesze sie ze mi sie udalo. W was tez wierze:) A dla ludzi poszukujacych pracy naprawde ze szczerego serca radze to miejsce omijac z daleka. I to szerokim lukiem. Pozatym dlugo sie zastanawialam czy nie zglosic ich do sadu pracy zeby przyslali inspekcje bo ojjj lamane sa prawa ojjj bardzo. Moja opinia jest w 100% szczera a jak ktos jest niedowiarkiem to niech wysle do nich C.V. i tyle w tym temacie.
Chyba byłaś w innej firmie albo na grzybkach halucynogennych. Pracuję miesiąc i jakoś nie zauważyłem żadnej z tych rzeczy o których piszesz. Nikt jakoś nie chce uciekać, jak mam ochotę na kawę biorę przerwę i sobie robię . to samo WC. Jak piszę formularz dla pacjenta to też na spokojnie. Dostępność lekarzy to temat rzeka ale proponowałbym ci to porównać z terminami z NFZ. Np. do endokrynologa. W Medicover można to załatwić góra w 2 miechy , w NFZ czeka się najmniej pół roku. Co do internisty czy też pediatry to też nie jest najgorzej, jak nie ma w Centrum zawsze można pokierować do placówki współpracującej.Z twojego opisu wyłania się niestety to że chciałabyś nic nie robić a zarobić. Niestety w obecnych czsach tak się nie da.
Mam wrazenie że twoja opinia to swoisty żal dupy. Zdecydowanie przemawia przez ciebie żal i cholera wie co jeszcze. Jestem w stanie zrozumieć, ze moze nie być kolorowo, pacjenci sa rozszczeniowi i mogą mieć uwagi co do terminów, ale mam wrażenie że Pani nie wymaga od siebie w ogóle niczego. Tez pracuję w Medicover i przyznaję, że czasem bywał zapieprz, duza kolejka pacjentów, roszczeniowi klienci, dość niska wypłata z początku. Niemniej mam wrażenie że twoja opinia jest zdaniem osoby wymagającej Bóg wie co lub mocno rożżalonej. Jeśli udało ci się znaleźć lepszą pracę od Medicover to gratuluję i życze powodzenia w niej, niemniej przedstawianie samych czarnych i negatywnych stron w danej pracy nie jest dobrze mowiące o osobie która te słowa wypowiada.
Popieram. wszystko to prawda.Pracuję prawie rok i mam już depresję. szukam innej pracy, bo w tej czuję się jak niewolnik.
Ja do Medicover przeszłam z innego call center, w którym byłam dwa lata. Po tym jak koleżanka tam przeszła, myślałam, że mnie tam wepchnie, bo jest tam możliwość um o pracę po jakimś czasie,a zależało mi na stabilizacji. Szkolenie ciężkie i jak siadłam na słuchawkę myślałam, że zaraz odejdę, bo trzeba przyznać, że jest to ciężki kawałek chleba. Po pierwszej umowie 3miesięcznej na zlecenie, którą mi dali na szczęście przeszłam do innej pracy z um o pracę, 8-16 od pon do pt i bliżej domu więc warunki po prosu ludzkie. W medicover niestety nie podeszli mi ani ludzie ani pieniądze ani ilość godzin, które były wymagane do przepracowania żeby cokolwiek wyciągnąć. No tak to bywa, wiem, że ludzie mieszkający niedaleko bądź studenci czy single chwalą sobie prace tam, ale ja do żadnych z nich nie należę. Niestety nie polecam tej pracy jeśli ktoś chce mieć życie prywatne. Pozdrawiam
To znowu ja, u mnie w zespole jest laska która dojeżdza również pociągiem i mówi, że jej się opyla,jest studentką wiec zarobi ok 1000 trochę ponad, ja swojego zdania nie zmieniam,gdyby większe zarobki to byłoby idealnie po prostu, są trudni pacjenci, ale jak wszędzie chyba nie jest kolorowo:)jutro mamy piknik pracowniczy także rozrywki trochę nam zapewniają i to jest spoko :)Tak a propo...Tommy G wiem kim jestes haha :)
Z TommyG się zgodzę, pracuję już ponad rok i gdyby była taka tragedia, uciekałabym gdzie pieprz rośnie. Dużo jest firm krzaków w kielcach, tutaj może nie są to zawrotne sumy ale wypłata w terminie jest, L4 i urlop na żądanie są i nie tylko dla osób na umowie o pracę, ale i na zlecenie. Praca w sumie idealna dla osób studiujących, bo wtedy mniejszy podatek potrącają a i łatwo dopasować do studiów grafik. Na rozwój nie ma szans, atmosfera i super ludzie są głównym motywatorem wytrzymania w pracy swoich godzin. Natomiast o ile nie jesteś skończoną ci** i masz trochę asertywności, to zdecydowanie praca jest wręcz lekka. Lepiej w żabce/tesco wynosić towar z zaplecza i się nabawić problemów z kręgosłupem? Czy doprosić się klientów, żeby się nie ustawiali w kolejce bo chcesz siku? Nabawić się depresji, musiałabym się przejmować każdym jednym telefonem, a prawda taka że za 5 minut nie pamiętam o czym ja gadałam. Gdyby zarobki były większe, byłaby to bardzo dobra praca.
Zgadzam sie ze da sie zarobic wiecej niz najnizsza krajowa ale 10 godzinne zmiany w takiej pracy to jakis absurd. Za taka prace powinni wiecej placic niz oferuja. Przedmowca wyzej ma racje ale ciezko dostac jakas premie. Wedlug mnie wynagrodzenie nie adekwatne do wykonywanej pracy i dlatego ciagle ktos odchodzi i ciagle ktos nowy przychodzi. Za tak odpowiedzialna prace dostajesz tak na prawde (usunięte przez administratora)
Ja pracuje w Medicover na infolinii ponad rok i nie narzekam, fakt zarobiki nie są idealne, ale gdzie w kielcach dostaniecie wieej niz 7 zl brutto?a tu chociaż te 8,50 jest, liderzy są całkiem spoko szczególnie męska część, wiele razy mi pomagali chocby ze zmianami które mi nie pasują,jeśli ktoś narzeka na tą pracę niech idzie do tesco, czy jakiegos CCIG i od razu będzie zmiana zdania, tu chociaz szanuja pracownika, przynajmniej ja takie wrazenie odnosze :)
trzeba miec na uwadze fakt, ze jak zbyt dlugo nie rozmawiasz z pacjentami tylko siedzisz i gapisz sie w sufit to ocena Twojej osoby oczywiscie spada. Po każdym miesiącu otrzymujesz rozliczenie swojej pracy i widzisz czy jesteś leserem czy osiągnąłeś level master:) Pijesz kawkę, herbatkę którą sobie robisz w kuchni i nie pytasz czy mozesz isc zrobic firma daje a jesli wolisz z automatu to jest automat, są też słodycze batony czipsy i do lazienki kiedy chcesz wychodzisz nie pytasz, jesteś dobry i pracujesz tak jak wspomniałem wyżej to zarabiasz dobrą kasę , jesteś średni i pracujesz krótko to zarabiasz średnio. Kwestia tego jaki jesteś tyle dostajesz i już. Jedyny minus jak dla mnie to, że w miesiącu może Ci sie trafić 2 lub 3 razy 10 godzinna zmiana, która mnie poprostu męczy bo ciągle rozmawiasz z pacjentami. Co prawda jest 40 minut przerwy podczas tej długej zmiany ale jak wracam do domu po tej zmianie to mam dość wszystkiego. Zawsze możesz się z innym konsultantem zamienić na krótszą zmianę ale raczej nikt nie lubi tych zmian 10 godzinnych więc jak się z kimś wymienisz to jesteś Lucky Guy:) W firmie każdy sobie mówi per Ty czyli jest luźna atmosfera taka partnerska, koleżeńska. I nie jest tak, że jak robisz coś źle to Cie wydupczą i nara szukaj sobie innej pracy, tutaj z Tobą porozmawiają doradzą Ci co robisz źle pomogą Ci się poprawić i wszystko wytłumaczą. Szanują swoich pracowników, tutaj nikt nie jest popychadłem czy coś w tym stylu. Tej firmie zależy na swoich pracownikach i to jest jeden wielki współpracujący ze sobą TEAM. I są podwyżki, jak się wykażesz to przy następnej umowie dostaniesz podwyżkę. Może nie milion dolarów ale niech nikt nie mówi, że nie ma bo są bo własnie ostatnio dostałem przy nowej umowie. Chcesz urlop to miesiąc wcześniej informujesz i masz. W ciągu roku też masz 4 dni urlopu na żądanie. Nie przychodzisz do pracy bo nie możesz albo coś się stało i już. 4 razy w roku. I nikt o to Ci nie zrobi kłopotu. I niech teraz jakiś były pracownik się wypowie i zarzuci mi, że gdzieś tutaj oszukałem. Cała prawda moimi oczyma. Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
Chciałabym być ta osoba która zarabia 2000. Chyba ktoś pomylił firmy albo bez placenia robi dobry pr
Witam wszystkich poszukujących pracy. Pracuję w Medicover równy rok i większość opinii tutaj to kłamstwa i bzdury pisane przez ludzi, którym wydaje się, że jak przychodzą do pracy to nie będą robić nic za co będą głaskani po dupci i dostaną 2000 zł do kieszeni. Praca polega na tym, że ciągle rozmawiasz z pacjentami, nie tylko umawiasz wizyty w centrach medycznych w całej Polsce ale przede wszystkim jesteś doradcą pacjenta czyli oferujesz mu najlepsze rozwiązanie adekwatnie do sytuacji. O wszystkim się dowiadujesz na szkoleniach, które trwają ok 3 miesiące i moim zdaniem są profesjonalnie przeprowadzane. Na pierwszy rzut oka jest wrażenie, że materiału do nauczenia się jest sporo ale później wszystko wydaje się proste jak bułka z masłem. Specjaliści do spraw szkoleń są na tyle dobrzy, że przygotowali by do tej pracy nawet 5 latka. Jeśli potrafisz słuchać co się mówi do Ciebie a w tej pracy to jest bardzo ważne to poradzisz sobie bez problemu. Za godziny spędzone na szkoleniach są pieniądze jak za pracę. Po 3 miesiącach a myślę, że nawet dużo wcześniej jak jesteś ogarnięty jesteś w stanie robić już wszystko sam. Jak czegoś nie wiesz są osoby, które chętnie Ci pomogą i wytłumaczą. Kwestia pieniędzy to kwestia tego jaki z Ciebie doradca. Pracujesz mało godzin (5 godzin, 6 godzin dziennie) i nie przykładasz się do rozmów z pacjentem zarobisz ok 1000 zł. Masz więcej godzin powiedzmy 8 dziennie a w tym w każdy poniedziałek w miesiącu wezmiesz sobie zmiane dzieloną czyli pracujesz np. od 7 do 11 jedziesz do domu i wracasz na 17 do 21 i dodatkowo weźmiesz sobie załatwisz dwie soboty w pracy w miesiącu też po 8 godzin albo 4 soboty po 4 godziny i dodatkowo obsługujesz anglojęzycznych pacjentów co nie jest trudne i rozmawiasz tak jak Cię szkolono to zarobisz nawet 2000 zł na rękę. Za same godziny (ok 180h) + te dzielone zmiany w poniedziałki wezmiesz 1600 zł i z 400 zł premii za dobrze przeprowadzone rozmowy. Dodatkowo są premie grupowe bo w firmie są grupy z których każda ma przełożonego, są dodatkowe konkursy za kasę, są czasami imprezy firmowe i wszystko za free a na święta się bony pieniężne i to nie małe:) Ludzie którym się nie chce pracować , nie chce starać tylko chcą się opierdalać to od razu mówię, że to nie jest praca dla nich. Konsultanci są naprawdę bardzo fajni, inteligentni i pomocni, kadra również i są to w większości osoby które zaczynały prace na stanowisku własnie doradcy pacjenta i awansowali z czasem bo ciężko i wytrwale pracowali na awans. Pojawiają się co jakiś czas rekrutacje wewnętrzne więc jest perspektywa rozwoju ale tylko dla tych ambitnych i tych co się przykładają. Czy praca jest ciężka? Jak się wszystkiego nauczysz to nie, ciężkie natomiast są czasami sytuacje gdy zadzwoni do Ciebie pacjent, któremu wydaje się, że jest królem i że, wszystko mu się należy i to za 5 minut! ale Ty się tym nie przejmujesz tylko oferujesz mu to co innym pacjentom czyli swoją pomoc. Wiadomo ludzie są różni, różne charaktery, raz zadzwoni do Ciebie miła starsza Pani, że aż przyjemnie Ci się z nią rozmawia a raz nie miły chamski gbur bo np nie ma wizyty w terminie dla niego bo jest komplet:) Rzadko bo rzadko ale zdarza się ale robisz swoje i się tym nie przejmujesz potem ewentualnie możesz być tylko dumny z siebie, że pomogłeś gburowi choć mu się nie należało:) Bo jeśli zdarzy się, że nie ma wizyt bo są porezerwowane do lekarzy to nic straconego, można wtedy pacjentowi zaproponować pare innych rozwiązan i jak dobrze to rozegrasz to pacjent chętnie weźmie od Ciebie jakieś rozwiązanie np wizyta w innym miejscu u innego lekarza badz inna forma konsultacji itp. w ostatecznosci pacjentowi rowniez mozna zoorganizowac dodatkową wizytę tak jak sobie on tego zyczy. Czy stresująca jest ta praca? Moze na początku bo jest to dla Ciebie nowosc i masz wrazenie ze musisz sie nauczyc calego tomu materialu lecz po niedlugim czasie to wrazenie zanika bo wszystko wydaje się proste:) jak kogos stresuje rozmowa z niemilym pacjentem z tzw "Królem Świata" to jak wspomnialem wyzej robimy swoje i pamietamy że my tu rządzimy bo to on od nas oczekuje pomocy czy czegos innego a nie my od niego i naprawdę nie raz tak było, że zadzwonił wkurwiony pacjent do mnie ale zobaczył, że rzeczywiście chcę mu pomóc i poczuł to, odrazu zmienił swoje nastawienie i już nie był gburem, było mu głupio i nie jeden nie raz nawet przepraszał za swoje zachowanie bo mu było wstyd. Ale nie zrażajcie się takie telefony są baaaardzo sporadycznie. PODSUMOWUJĄC: Pracujesz przy komputerze masz wszystkie informacje w komputerze system do obslugi pacjentow słuchawkę na głowie i działasz, praca polega na ciągłym rozmawianiu z pacjentami a także anglojęzycznymi jeśli takich sobie zażyczysz a za to jest dodatkowy szmal, praca polega na proponowaniu im rozwiązań i operowaniu przy komputerze i siedzisz w gronie fajnych ludzi , między rozmowami zagadasz pośmiejesz się z konsultantami itp , co ważne to TY DECYDUJESZ KIEDY ODBIERASZ POŁĄCZENIE od pacjenta lecz
Pracuje tu 2 lata i wlasnie dowiedziałam sie od pana Dyrektora (blazna), ze pomimo super wyników podwyżki nie dostane, bo planuje zmienić miejsce zamieszkania i niedlugo skończę tu prace. Oczywiście gdyby chodziło o zmiane na dzień dwa, a nie miesiąc i gdybym roscila sama o podwyżkę, a nie bylaby ona z góry proponowana wszystkim pracownikom to sytuacja bylaby normalna. Ale skoro słyszę, ze nie otrzymam podwyżki, ktora mi się należy tylko ze względu na to, ze to moj ostatni miesiac w pracy, to scyzoryk mi się w kieszeni otwiera. Podwyżki wprowadzono od poczatku miesiąca, dla wszystkich którzy maja dobre wyniki w pracy, ja dostaje co miesiąc pochwale za najlepsze wyniki w grupie, a jednak nie otrzymałam podwyżki, bo przełożony nie chce inwestować w kogoś, kto konczy tu prace. Jest to niezgodne z prawem i juz przygotowuje pozew do sadu. Wiec nie polecam tu pracy, ponieważ nie doceniają ludzi i uważają, ze to nam ma zależeć na pracy, a nie im na pracownikach, którzy odwalają cala brudna robotę.
Droga Magdo, Czytam Twój post i szczerze przyznam, że ogarnia mnie śmiech. Podaj mi choć jednego pracodawcę który zainwestuje w pracownika odchodzącego za miesiąc z firmy? Pracowałam kiedyś tutaj i muszę powiedzieć, że czytając opinie niektórych ręce same się załamuja. Piszecie takie głupoty ze szczęka opada. Jaki sąd? W której umowie masz informację że pracodawca zobowiązany jest Ci dać podwyżkę? W skali od 0 do 100% Twoje szanse na wygraną są równe dokładnie 0. Zupełnie inaczej mają się szansę dyrektora jeśli Cię pozwie za obrazę - to 100%. I na koniec - ciekawi mnie czy Ty będąc na miejscu szefa, wiedząc że złożył Wypowiedzenie dałabyś mu podwyżkę? I jeszcze co? Może bony na święta? Fakt nie jest to miejsce pracy w którym do końca życia będzIe się pracowac i tak ma wady jak każde inne. Skończmy może jednak pisanie totalnych głupot a skupmy się na konkretach. Rada na koniec dla Ciebie - nie mów o tym przyszłemu pracodawcy jak zapyta Cię o opinię o Medicover - bo po prostu zostaniesz wyśmiana...
W jaki sposób można podwyżke uzyskać?
ja pracowałam w tym cc przez prawie 5lat i ogolnie na poczatku bylo naprawde spoko, wlasciwie przez cale studia godziłam prace z nauka - sa bardzo elastyczni jesli chodzi o grafik. Ja w momencie w ktorym odchodzilam zarabialam 11,5zl brutto ale pare lat temu latwiej bylo o podwyzke. Najgorsze ze nie ma mozliwosci rozwoju i szans na umowe o prace. Za to poznałam super ludzi.
"co było powodem zakończenia współpracy"? Jak to co? Niemiłosiernie niskie zarobki - to przede wszystkim. Tam przecież nikt nikogo nie zwalnia, przemiał jest straszny, bo ludzie widzą, że taka praca jest do bani na dłuższą metę. Skoro Tobie się podoba praca w tej firmie - bardzo się z tego cieszę, powodzenia :)
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Medicover?
Zobacz opinie na temat firmy Medicover tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 95.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Medicover?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 49, z czego 11 to opinie pozytywne, 24 to opinie negatywne, a 14 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Medicover?
Kandydaci do pracy w Medicover napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
