Opinie o Alshaya Poland Sp. z o.o. w Warszawa

Poniżej przeczytasz opinie obecnych i byłych pracowników o firmie Alshaya Poland Sp. z o.o.. Przeczytasz poniżej również opinie kandydatów do pracy w Alshaya Poland Sp. z o.o. o przebiegu rozmowy kwalifikacyjnej.


Branże: Produkcja wyrobów kosmetycznych i toaletowych

Najnowsze opinie pracowników, klientów i kandydatów do pracy o Alshaya Poland Sp. z o.o. w Warszawa

GypsiKing

Nie wiarygodne,że w dzisiejszych wydawało by się cywilizowanych czasach istnieją jeszcze firmy , takie jak ta która ma ludzi za nic.(usunięte przez administratora). Cała kadra AR to tylko poganiacze (usunięte przez administratora) i wypełniacze tabelek z excela. Nic nie można z nimi ustalić ani wynegocjować. Nie ma pieniędzy na mycie witryn czy luster na sklepie , ba! nawet na ręczniki papierowe jak się skończą na sklepie w ciągu dwóch tygodni (czasami kupowało się za swoje bo wstyd przed klientami) bo Ci mówią ,że sklep jest NIE PROFITOWY , i że jak chcesz dodatkowe pieniądze na ręczniki , worki na śmieci , długopisy itp to trzeba zwolnić jedną osobę z personelu. Nie ma szans na podwyżki , premie( nie ważne czy zrobisz ponad budżet 10 zł czy 10 tysięcy). W biurze same gwiazdy , które ciągle się mylą ale w żaden sposób nie są pomocne w niczym. Nie ma wsparcia od nikogo. Nawet zdjęcia jak się chce dodać posta z logo sklepu trzeba przerabiać samemu bo Ci z firmy nikt nie pomoże , a nawet są oczekiwania ,że się będzie za darmo po pracy jeździć po biurowcach i kartki i ulotki z reklamą sklepu będzie rozwieszać. Wymagają chodzenia po korytarzach , nagabywania klientów z próbkami w rękach, stanie w wejściu do sklepu i nawoływanie klientów i zapraszanie na zakupy..... Żadko kiedy dobre słowo , pochwała , wsparcie.Nie polecam

Pragnąca prawdy
@GypsiKing

Najlepsze gwiazdy są w księgowości - nie zapomnę jak idę pewnego pięknego dnia do pracy i już otwieram drzwi karta jak w szybie odbija mi się twarz jednej z nich otwieram drzwi i ona ( czego by się spodziewać no chyba nie minimum kultury) wpycha się przede mną nie mówiąc - cześć , dzień dobry - myśle sobie „ co trzeba mieć z głowa „ idę spokojnie , wpisuje się na listę wchodzę do biura mówię kulturalnie cześć do wszystkich a ona się głupio śmieje. Co trzeba mieć nie tak ze sobą ?? Bo już o inteligencji nie wspomnę

&&&
@Pragnąca prawdy

Te gwiazdy są tak inteligentne i tak dobrze wychowane, że nie potrafią poprosić o otwarcie drzwi osoby z recepcji tylko stają jak cielę bo im się karty nie chce wyciągnąć z torebeczki. Lepiej obgadywać po kątach, śmiać się bezczelnie i patrzeć z góry na innych?! Kultura proszę państwa! Ale od kogo tu wymagać... Słoma z butów...i..ze szpileczek wyłazi.

Pragnąca prawdy
@&&&

Jak się nie ma za dużo do roboty i nic ciekawego do powiedzenia to się obgaduje innych ;) To jest rozrywka dla prostych ludzi. Dla mnie to było tak żenujące doświadczenie pracować wśród takich ludzi pozbawionych kultury. Obgadywanie swoją droga, ale jeśli ostentacyjnie ktoś w miejscu pracy odnosi się do Ciebie z brakiem szacunku, aby pokazac jak Cię nie lubi - to już trzeba sięgnąć dna. P.s szpileczka musi być - rekompensuje pewne braki - prawidłowego wysławiania się i traktowania ludzi z szacunkiem, no i wtedy można się poczuć wyższym i „patrzeć z góry na innych” ;) moją metodą było olewanie tego zachowania, ale myśle ze to był błąd. Jak nie zareagujesz to dajesz przyzwolenie. Z drugiej strony zniżanie się do zerowego poziomu inteligencji - bo o czymś świadczy takie zachowanie ? Napewno nie o tym, ze mamy do czynienia z inteligentnym człowiekiem.

Na temat księgowości
@&&&

Dla wyjaśnienia - bo zaraz koleżanki z księgowości będą się oburzać - ta opinia o Was nie jest dlatego, ze ktoś Was nie lubi - w pracy nie kierowałam się i nie kieruję osobistymi pobudkami ( to oznaka braku profesjonalizmu), mam zatem ambiwalentny do Waszej osoby stosunek, ale brzydzę się obgadywaniem i oczernianiem ludzi, tolerować tego nie zamierzam. Palcie się ze wstydu.

Cd.
@Na temat księgowości

Tak samo jak razi mnie Wasz brak kultury i tolerancji. Nie polecam ślepo nasladować (usunięte przez administratora) i podążać jej przykładem. Ta osoba nie reprezentuje wysokiego poziomu manier.

Dalia
@Cd.

Do administratora: od kiedy to inicjały podlegają cenzurze? W mediach podaje się imiona przestępców i pierwsze litery nazwisk a tutaj wielki problem żeby ludzie dowiedzieli się kogo mają unikać? To ja powtórzę po raz kolejny i będę pisać do skutku! Chodzi o niską, perfidną i wredną pańcię z działu księgowości która myśli że wszystkie rozumy pozjadała i może swoim bezczelnym zachowaniem upokarzać innych. Radzę na nią uważać bo jak widać jest bezkarna, ale do czasu moi mili, do czasu...

Guess who
@Dalia

Jest bezkarna, bo raz już firma po niej posprzątała i widzę, że chyba nic się nie zmienia w tym temacie, dalej niszczy ludzi bazując na tym, ze zakotwiczyła się w tej firmie wieki temu. Należy zadać sobie pytanie, co to za człowiek, który niszczy innych ludzi. Niestety, ale to zakompleksiony człowiek. Tyle tylko, że praca to nie jest miejsce na leczenie swoich kompleksów i wylewanie życiowych flustracji itp. Od leczenia tego typu problemów są specjalistyczne gabinety. Ja również wierzę, ze to jest do czasu. Nic nie trwa wiecznie. Dalia będzie powtarzać do skutku a ja tez będę czuwać, aby ta prawda nie umarła.

Monia
@Guess who

@Dalia, @Guess who, co to się tam dzieje? Piszecie o jednej tylko osobie, to niewiarygodne żeby jeden człowiek tak mieszał. Nikt nie reaguje? To dotyczy tylko biura czy sklepów też? Ta atmosfera?

Guess who
@Monia

Doprawdy takie niewiarygodne ? A jednak możliwe. I nie, nie tylko jeden człowiek w biurze łamie granice przyzwoistosci. Proszę poczytać inne komentarze na forum gdzie wypowiadają się również pracownicy sklepów.

Pożegnanie bez klasy

To jak firma postępuje podczas rozwiązywania umowy, jest tak istotne jak pierwsze wrażenie podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Pożegnaniem wystawiacie sobie świadectwo, które potem idzie w świat. Jedną kwestią jest sposób rozwiązywania umowy, który podlega wątpliwościom, dwa nie zachowujecie się z klasą tak by Was pozytywnie zapamiętano. A szczyt (usunięte przez administratora) dopiero osiąga apogeum gdy pracownik, albo nosi się zamiarem odejścia, albo składa Wam wypowiedzenie. Wtedy następuje obraza majestatu i pośpieszne rzucenie pracownikom papierem w twarz mimo iż umowa dobiega lada moment końca, zastanawiam się co tym chcecie uzyskać, bo chyba nie pozytywne wrażenie. Bardzo ciekawa sytuacja miała tez miejsce w dziale Finansów z końcem 2018, gdzie nowy pracownik złożył wypowiedzenie - powód obiecano mu umowę na czas nieokreślony po zakończeniu okresu próbnego, gdy okres ten minął zaproponowano oczywiście terminową umowę, na co pracownik nie przystał i chciał odejść z firmy zachowując 2 tygodniowy okres wypowiedzenia. Jak zachował się szef działu ? Jak zachowała się firma ? Otóż powiedziano, że pracownik ma wypisać wniosek urlopowy, ale Uwaga - przy tym przychodzić normalnie do pracy ? Szczyt (usunięte przez administratora)Wy macie ludzi za idiotów ? Na szczęście pracownik poszedł po rozum i odszedł na własnych zasadach. Pierwszy raz spotykam się z taką firma, która nie zachowuje żadnych elementarnych zasad kultury zachowania się w biznesie i mało tego oczekuje potem, że ludzie będą im wystawiać pochlebne opinie, albo uznawać to za normę. Smażcie się w piekle. Czekam aż traficie na swojego i Wam nie popuści. Normalna firma robi wszystko aby stosunek pracy i jego zakończenie przebiegły w przyznanej atmosferze. Nie potraficie dbać o PR...

Cd.
@Pożegnanie bez klasy

I nie ma to znaczenia czy robicie cos zgodnie z prawem czy nie, od ludzi którzy kończą studia i posiadają wyższe wykształcenie - wymaga się aby znali podstawowe zasady kultury, byli nauczeni manier. Wydawało by się to takie proste , a nawet osoby na wysokich stanowiskach zachowują się skandalicznie.

Cd.
@Cd.

O waszym poziomie inteligencji świadczy również - kasowanie komentarzy i nazywanie ludzi , którzy nie maja o tej formie dobrego zadania jak to było zacytowane poniżej, że są „niepełnosprytni umysłowo” - radziłabym zastanowić się nad używaniem takich słów wobec innych osób. Osobiście nie życzę sobie obelg kierowanych w moją stronę.

Cd.
@Cd.

Cokolwiek to stwierdzenie oznacza, ponieważ nie operuje w swoim słownictwie takim sloganem, jedynie można się domyślać iż ma negatywny wydźwięk.

Cd.
@Cd.

* o tej firmie dobrego zdania

Dalia

Firma która oszczędza na wszystkim: -na sprzęcie komputerowym (stare, zdezelowane, przechodzone urządzenia, cudem jest wybłaganie o komputer który nie włącza się pół godziny, wytarte myszki na kablu i beznadziejne "smartfony" firmy noname), -na herbatce za 5zł do wspólnej kuchni ("tej nie zamawiamy, bo jej nikt nie pije", a dziwnym trafem znika jak tylko się pojawi na półce, przypadek?), -na wyposażeniu tejże kuchni (3 krzesła na krzyż i maleńki stolik - trzeba polować na miejsce żeby w spokoju zjeść obiad!!!). Benefity? Jakie benefity? A przepraszam, po latach próśb o Multisport został on podobno łaskawie wprowadzony z wielką pompą. W biurze brak miejsca na odpoczynek po odejściu od biurka, na przysłowiowe rozprostowanie kości i nie mówię tu o pokojach relaksu, które w innych firmach są standardem. Tutaj nawet nie ma gdzie pójść spokojnie porozmawiać przez telefon, jeśli jest taka potrzeba. To biuro straszy! Zero innowacji, nowoczesności...po wejściu tam można się poczuć jak na początku lat '90 a mamy XXI wiek... Jeśli chodzi o zachowanie większości pracowników, to pozostawia ono wiele do życzenia: roszczeniowa, bezczelna postawa, mimo że coś nie leży w ramach twoich obowiązków, to i tak musisz to wykonać często za kogoś, bo tak, bo on/ona nie ma na to czasu... Dorzucanie nowych zadań, bo nie ma pieniędzy na zatrudnienie kolejnego pracownika jest na porządku dziennym. "Oj poradzisz sobie" Z każdej strony słychać tylko, że cięcia, oszczędności, że nie ma środków i trzeba sobie jakoś radzić. Tylko czy faktycznie trzeba? Jak widać nie, ja już tam nie pracuję i każdemu kto ma odrobinę oleju w głowie i nie da sobą sterować życzę tego samego. Oczywiście są też osoby pozytywne, pomocne i przyjacielskie, do których zawsze można się zwrócić nie tylko w kwestiach służbowych. Niestety niewiele od nich zależy w kwestiach zarządzania i są zmuszone podporządkować się swoim przełożonym. Kadrze natomiast nie życzę refleksji. Jeśli po takiej liczbie negatywnych komentarzy nadal nie rozumieją co jest nie tak w tym miejscu i odbierają je jako zmowę przeciwko firmie, to świadczy o totalnej znieczulicy i zarozumialstwie. "my jesteśmy bez skazy a ludzie się uwzięli" Doprawdy? To dlatego nasze komentarze są usuwane?

Pragnąca prawdy
@Dalia

Biuro , biurem zawsze można zrobić remont itp. Ale to głównie ludzie tam straszą... Jak się nie wezmą za wychowanie tej hołoty to opinia się nie zmieni. Podkreślam część tych ludzi łamie zasady jakie są zawarte w kodeksie pracy, kodeksie cywilnym. A metodą firmy jest - jak Ci się nie podoba , to się zwolnij , a jak możesz narobić nam z tego tytułu problemu - to podetkniemy Ci pod nos porozumienie stron z miesięcznym zwolnieniem ze stosunku pracy. Zrozumcie w końcu to nie jest metoda - w pracy ludzie maja postępować według ogólnie przyjętych ustawowo zasad. Zdajcie sobie w końcu powagę z sytuacji, to nie jest tak, ze ujdzie to Wam na sucho sprytem, opinia o firmie się nie zmieni. Nikt Wam nie zazdrości pracy tam - kiepskie biuro, przez lata zero benefitów , czym Wy się w tej firmie możecie pochwalić, ze Wam tak zazdrościmy ? Czemu w takim razie siedzicie cicho i nie piszecie o tych cudownych aspektach pracy w tej firmie ? Skoro Wam tak cudownie ???

A
@Pragnąca prawdy

Widzę, ze takich przypadków jest zdecydowanie więcej. Ja w trakcie największego natężenia pandemii próbowałam wytłumaczyć mojej wielkiej przełożonej, ze może zaczęlibyśmy pracować z domu, tym bardziej ze nasza praca nie wymaga siedzenia bezpośrednio w biurze. Na co moja była królowa odpowiedziała, żebym nie była taka hop do przodu, bo dostanę obowiązkowe zwolnienie ze świadczenia pracy. ( przecież to i tak 100%...) odpowiedziałam, ze zdrowie w tej sytuacji jest dla mnie ważniejsze niż pieniądze. Po kilku dniach dostałam wypowiedzenie.(usunięte przez administratora)

Pragnąca prawdy
@A

Po tym jak podpisano moja promesę do banku , oceniono super moja prace roczna - jak stwierdzono, ze zachowanie koleżanki, która notorycznie uprzykrzała mi życie podchodzi pod paragraf - minął może miesiąc jak zaproszono mnie do salki i podetknieto porozumienie stron - bo wspomniano oczywiście, ze mam dwie opcje - na pytanie co wybieram odpowiedziałam - ze chciałabym się zastanowić i zobaczyć drugi dokument wypowiedzenia to usłyszałam, ze nie mam takiej możliwości a przedemna leżał tylko papier porozumienia. Bez komentarza. Dodam tylko, ze w tym momencie koleżanka przebywała na urlopie. A mi miesiąc wcześniej mówiono, żebym się nie dała i została w tym miejscu pracy Hehhe jak rozważałam odejście, przez chwile przeszło mi na myśl, żeby się nie dać, jednakże jakim sprytem firma się okazała. Jesteście (usunięte przez administratora) Nie macie nic do zaoferowania pracownikom.

Poszukująca prawdy
@A

Przypadków było wiele , tylko ludzie chcą mieć święty spokój, wiec z szacunku do nich nie będę przytaczać historii. W tej firmie ludzie nie zachowują się z godnością. Z perspektywy czasu wiem, ze nie miałam obowiązku podpisywać dokumentu od ręki i odeszłabym na własnych zasadach. Teraz wiem, ze twardo nie tkwiłabym w tym chorym miejscu, czasami nie warto. Istnieją bowiem firmy o identycznych warunkach finansowych gdzie jest o niebo lepiej. I nie nie zazdroszczę Wam , bo nie ma czego. Współczuje Wam jedynie , ze jesteście tak ograniczeni.

Pragnąca prawdy
@Poszukująca prawdy

Współczuję Wam , ze Waszą jedyną rozrywką życiową jest obgadywanie ludzi i uprzykrzanie im życia, obgadywanie ludzi , ośmieszanie ich oraz wyśmiewanie za plecami. Jakimi Wy ludźmi jesteście ? Radziłabym tą energię spożytkować na coś pozytywnego i przede wszystkim zajac się swoim życiem - rekompensowanie swoich życiowych kompleksów poprzez negatywne mówienie o życiu innych ludzi nie pomoże. Współczuje Wam , iż w grupie czujecie się pewni w swoim obrzydliwym zachowaniu. Zamiast tego mogłybyście toczyc rozmowy na poziomie , albo zajac się pracą. Najgorsza firma z jaką miałam do czynienia.

Pragnąca prawdy
@A

I właśnie z tego słynie tez ta firma, która jak widać gardzi ludźmi, - wyrzucić człowieka w sytuacji kryzysu, tylko dlatego, ze wyraził opinie na temat pracy zdalnej ? Przy okazji korzystając ze wsparcia rządu ? W mojej obecnej firmie przywrócono nawet ludzi, którzy na niedługo przed pandemia chcieli odejść. Jeśli ktoś miał obawę to już od Marca gdy sytuacja zaczęła sie rozwija mógł przejść na prace zdalna! nie przedłużać umowy w trakcie macierzyńskiego ? Zostawić kobietę w takiej sytuacji ? Co z Was za ludzie. Pozbywać się pracownika , któremu szef bądź inny pracownik uniemożliwia wykonywanie swojej pracy poprzez paskudne zachowanie ? Brawo Alshaya bądźcie z siebie dumni. Oto jakie podejście ma ta firma.

1
Aninomowo
@A

A Wy w tym biurze czujecie się tak pewnie, oraz czujecie satysfakcję jak kogoś nie lubicie jak mu firma rzuci papierem w twarz, tylko nie bierzecie tego pod uwagę, ze ten los może spotkać i Was, tak tak - Twojemu szefowi albo i koleżance może się zmienić punkt widzenia uzna , ze już nie ma ochoty na współpracę z Tobą, nic w tym świecie nie jest stałe.

A

Ślepe posłuszeństwo może być produktywne, ale nie zawsze stanowi mądre rozwiązanie. Firma i "zarządzające" nią osoby są tworem, który powinien umrzeć już w zarodku. Miałam wątpliwą przyjemność popracować w tej spółce z bardzo ograniczoną odpowiedzialnością. Bez chwili zawahania przyznam, że ludzie znajdujący się w tej organizacji powinni nauczyć się podstawowych zasad zdrowego funkcjonowania w społeczeństwie. Dyskryminacja, stałe przerywanie w trakcie zdania, pretensjonalne odpowiedzi, brak szacunku do drugiego człowieka, wykluczanie z grupy to tylko nieliczne z panujących tam zwyczajów. Albo jesteś jak wszyscy, albo giń. Tak po krótce można opisać codzienność w tej firmie. To w jaki sposób zachowuje się część pracowników niższego szczebla jest tylko rezultatem wielce doświadczonej kadry zarządzającej, która swoją "wiedzę" widocznie zdobywała w miejscu pozbawionym jakichkolwiek ludzkich odruchów. Najgorszemu wrogowi nie życzę doświadczenia jakim jest praca w tej firmie.

Pragnąca prawdy
@A

Pięknie napisane !! Samo sedno ! Jak ja się cieszę, że nie tylko ja dostrzegłam te aspekty, które przytoczyłam kiedyś swojej szefowej na co ona jedynie rzekła - że prości ludzie nie zwracają na takie rzeczy uwagi. odpowiedzialam - widocznie mam inny poziom inteligencji.

Pragnąca prawdy
@A

Nazywając rzeczy po imieniu - dyskryminacja i inne podobne tego typu zachowania mają swoje odzwierciedlenie w kodeksie pracy. Także droga kadro zarządzająca nie bądźcie tacy cwani, to ze wygracie bitwę swoimi sztuczkami, albo zahukany , zmęczony tym pracownik marnie ręka i odpuści , nie oznacza że nikt się o tym nie dowie. Ostatnie opinie potwierdzają tylko, ze problem nadal jest. Kasowanie komentarzy i próby uciszania opiniodawców nic Wam nie dadzą. Czarny PR będzie się za wami ciągnął jak....

Pragnąca prawdy
@Pragnąca prawdy

Będzie się ciągnął , bo zamiast we wnętrz firmy zrobić porządek i zdusić się to w zarodku, pozbywanie na zewnątrz problemu.

Pragnąca prawdy
@Pragnąca prawdy

Wkradły się błędy wiec napisze jeszcze raz - wewnątrz firmy należy zrobić porządek, od zarodka zacząć.

A
@Pragnąca prawdy

Zgadzam się w 100%. Mnie się wydaje, ze karma i tak dosięgnie to dzikie zbiorowisko- nie w ten,to w inny sposób. Takie zwyczaje nie mogą trwać wiecznie. Jak przypominam sobie zachowania ludzi, Alshayi, to aż ciarki przechodzą... Jako ciekawostkę zdradzę, ze opinie które są tu wystawiane są w biurze stale komentowane przez członków tego zbiorowiska. Ludzie, którzy mówią po imieniu jak sytuacja wewnątrz firmy faktycznie wyglada są oceniani jako zawistni, zazdrośni i niepelnosprytni umysłowo...

Pragnąca prawdy
@A

Hehehe to już naprawdę trzeba mieć coś nie tak ,ze sobą żeby uważać iż jesteśmy zazdrośni o to obskurne biuro i dzielenie przestrzeni z tak fatalnymi osobami... ocknijcie się wystawiamy Wam tą opinie nie z zazdrości tylko po to, żeby nowi pracownicy nie musieli znosić właśnie tego - notorycznego obgadywania, dyskryminacji itp. Podobno jesteście taką międzynarodowa firmą to powinniście wiedzieć, że w takich firmach nie ma miejsca na dyskriminacje. Dwa a czego można zazdrościć - pracy w firmie o tak niskiej kondycji finansowej, ze nie stać na papier do mycia witryn w sklepie, porządny sprzęt i prestiżowe biuro ? Jak ograniczonym trzeba być ? Należy Wam współczuć , nie potraficie obracać się wśród inteligentnych ludzi to kwicie w tym zagrzybialym biurze, notorycznie się zastanawiając skąd innych na coś stać. Jesteście (usunięte przez administratora) nie przypisujecie sobie swoich wstrętnych cech innym. Nie macie za grosz klasy nawet żeby pożegnać się z pracownikiem jak należy, a potem się dziwicie skąd takie komentarze. Brak słow. Jak żyje to jeszcze tak beznadziejnego miejsca nie spotkałam. Nie polecam tego miejsca nikomu.

Pragnąca prawdy
@Pragnąca prawdy

*nie przypisujcie

Pragnąca prawdy
@Pragnąca prawdy

Serio moderujacie słowo niebędące wulgaryzmem, które wg. slownika języka polskiego oznacza ; żałosny 1. «wyrażający żal» 2. «wzbudzający litość» 3. «przykry, budzący niesmak» A sami rzucie obelgi wobec ludzi, którzy tutaj walczą o to, aby zwróci Wam uwagę, ze zachowujecie się brzydko ? Powinniście się już dawno pochylić i przeprosić byłych pracowników o paskudne traktowanie, a nie wyzywać. Swoim paskudnym zachowaniem wzbudzacie niesmak i jest mi Was żal.

4lsh4y4
@Pragnąca prawdy

Bo taka jest rola opłaconego przez HR admina żeby usuwać to co niewygodne. Szkoda, że na to się pieniążki znalazły, a na porządny socjal dla pracowników już nie wystarczyło. Ale to przecież inny budżet jest, trzeba bronić dobrego imienia międzynarodowej organizacji. Tak, mój komentarz to oczywiście ironia - tak gdyby ktoś nie zrozumiał. Z mojej perspektywy na pochwałę zasługuje garstka osób, które jeszcze nie wpadły w sidła tej parszywej machiny.

Pragnąca prawdy
@4lsh4y4

Na dobre imię marki to trzeba sobie zapracować i wtedy marka sama się może obronić. To siedzący tam pracownicy zachowujący się niegodnie robią Wam taką markę, więc zacznijcie od nich w końcu. Zróbcie szkolenie z tego jak należy zachowywać się w miejscu pracy - stop dyskryminacji, stop mobbingowi itp. I zainstalujcie sobie w biurze kamery, większość biur posiada monitoring. Jeśli ja słyszę od Hr cytując jak wypowiada się moja koleżanka i jak zachowuje,w odpowiedzi - na to są odpowiednie paragrafy, to chyba nie zachowuje się zgodnie z kodeksem pracy. To nie jest ulica, tylko firma, a w firmie powinny być utrzymywane jakieś standardy i zasady współpracy, a ze wasi pracownicy je łamią to należało by się zastanowić. Nieświadomym, nowym pracownikom polecam dobry dyktafon i zbieranie dokumentacji. Nie warto odpuszczać , każdy odpuszcza i dlatego istnieje przyzwolenie na takie traktowanie ludzi w tym miejscu.

Pragnąca prawdy
@Pragnąca prawdy

Paskudna atmosfera to jedno dwa w jaki sposób tam się traktuje kobiety w ciąży lub w podobnej sytuacji , oto kilka przykładów: - po macierzyńskim wraca kobieta do pracy i dwie godziny później zostaje spakowana w karton ( nie mam pytań) - dwie pracownice zatrudnione w tym samym czasie i na tym samym stanowisku - kończą im się umowy na czas określony - jedna jest w ciąży przyznaje się do tego faktu i dostaje kolejna umowę terminową, a ta co nie jest w ciąży umowę na czas nieokreślony - brawo - kobieta zachodzi w ciąże , podczas połowy urlopu macierzyńskiego kończy jej się umowa.... umowa ta nie zostaje przedłużona .... Pomijajac to jaka panuje tam atmosfera, która ma głębsze podłoże. Nie gwarantujecie w tej firmie żadnego poczucia bezpieczeństwa, nie dbacie o przestrzeganie fundamentalnych podstaw jakie firma ma w obowiązku zapewnić pracownikom i nie przeciwdziałacie temu co ma tam miejsce a nie powinno (dyskryminowanie) , kombinujcie tylko jak to wszystko zatuszować. Zacznijcie zachowywać się tak jak „ustawa tego przewiduje”.

Pragnąca prawdy
@A

Jak widać las rąk wyrywających się do odpowiedzi na temat plusów pracy w tej firmie, widzę że się nie dowiem czego mam zazdrościć, bo obecnie po wspomnieniach z tego miejsca niczego nie zazdroszczę. Czemu nie bronicie tej wspaniałej firmy ? Zapewniam Was pracuję już długi czas w lepszym miejscu. Ułatwię Wam odpowiedz - siedzicie cicho ze strachu, nie wolno Wam komentować. Siedzicie cicho, bo ta firma nic Wam nie oferuje czym możecie się pochwalić. Firma tez nie, nie jest znana. Jedyna rzecz dla której tam siedzicie w biurze to jest zadziwiająco przyzwoita kasa pomimo, ze firma od lat jedzie na gigantycznej stracie. Jest Wam tam wygodnie , siedźcie sobie, tam tylko pracujcie nie uprzykrzajac życia innym. Los wyda Wam rozgrzeszenie, paskudni ludzie. P.s jest garstka porządnych ludzi w tej firmie. Nie bierzcie zatem tego do siebie.

Doradca Klienta
 Rozmowa kwalifikacyjna
Przebieg rekrutacji

Rozmowe rekrutacyjna przeprowadziła ze mna jedna z owczesnych menagerek dzialu sprzedaży. Rozmowa przebiegala w bardzo milej oraz calkiem "luźnej" atmosferze:) Nie zadawano mi sztywnych pytan dotyczących samej pracy, lecz czym sie interesuje, co robie w zyciu itp. Jednak mam wrazenie ze dosc moco patrza przy przyjmowaniu do pracy na wyglad i reprezentatywność. Bylo to we wrzesnoi 2018:)

Pytania

Pytania o doswiadczenie, odgrywanie scenek i wcielanie sie w rozne sytuacje sklepowe, pytanie rowniez o pieniazki:) nic strasznego easy

  • Poziom rozmowy:
  • Rezultat: Dostałem pracę
logo firmy Dietetyk
Radom
Fudeko S.A.
(64 opinii)
Wyślij CV
logo firmy Kosmetolog / Asystent Lekarza
Świętochłowice
Job Point Sp. z o.o.
(6 opinii)
Wyślij CV
logo firmy Fizjoterapeuta - praca w TERMACH
Zamość
Ipf Medical Sp. z o.o.
(10 opinii)
Wyślij CV
logo firmy Technik Farmacji
Łódź
HSS Work Sp. z o.o.
(68 opinii)
Wyślij CV
Aplikuj na wiele ofert
Edyta
Inne

@blablabla Praca w obsłudze klienta jest pracą wymagającą, ale można się w niej wiele nauczyć na przyszłość. Doceniłaś wynagrodzenie w tej firmie, ale napisałaś, że każdego miesiąca wypłata była inna. Może warto było porozmawiać na ten temat z przełożonym? Może istniała konkretna przyczyna zaistniałych różnic?

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
blablabla
@Edyta

Edyta - wygląda na to, że jednak masz do czynienia personalnie z firmą Alshaya. Informacji odnośnie wynagrodzenia nie można było dostać - każda prośba o pasek pracowniczy zostawała z informacją, że nie ma czasu dla każdego co miesiąc paska drukować. Śmieszy mnie również to, co odpisałaś na wypowiedź @trelemorele. Po co komuś informacje, jak wygląda umowa z Alshaya, jeśli są w niej takie a nie inne warunki? Jestem dodatkowo zniesmaczona postępowaniem firmy, ponieważ ostatnią wypłatę dostałam w tym samym miesiącu, co poprzednią - przez co została mi ona obniżona. W biurze uzyskałam niejasną informację o tym, że przez to że przelali mi drugi raz pieniądze w tym samym miesiącu to jakieś składki odeszły. Nie bardzo rozumiem jakie, tym bardziej nie rozumiem dlaczego dostałam tę wypłatę wcześniej a nie 10-tego plus tak obniżoną. Dramat. Nikomu nie polecę tej firmy ani nie zamierzam tam wracać. Jedno z gorszych doświadczeń, nie tego się spodziewałam po międzynarodowej i wydawałoby się prestiżowej firmie.

anonimowo
@blablabla

uważam, że takie rzeczy należy zgłaszać inspekcji pracy, ktoś chyba powinien zając się tą firmą w końcu bo mam wrażenie, ze tam panuje samowolka. Panowie siedzą w Kuwejcie a (usunięte przez administratora) na kółkach sam się kręci. Ja również jestem zniesmaczona postępowaniem firmy. Dobrze napisałaś to międzynarodowa firma , a mam wrażenie, że to jest jakaś prywatna instytucja na której czele siedzą dobrzy kumple z poprzednich prac. W tej firmie nie ma osoby odpowiedzialnej za cokolwiek, (usunięte przez administratora) że wszystko zależy od Kuwejtu a tak naprawdę oni pociągają sznurki. Alshaya robi się w wielu działach firmą rodzinną . Kumpel, kumpla kryje nawet gdy jego zachowanie podchodzi pod paragraf. Ja polecam aby każdy w rozmowie z przełożonym miał świadka i najlepiej rozmowy nagrywać,(usunięte przez administratora) Tymbardziej, że głowa kadr jest znajomą znajomego pracownika z firmy. Nie ma osoby, która by zastopowała to co tam się wyrabia. Obudźcie się ludzie. Go work daje teraz opcje na otwarty dialog z pracodawca, tylko trzeba mieć dowody, a jakim dowodem może być świadek w postaci byłego lub obecnego pracownika, który z obawy przed utrata swojej pozycji powie, że nic nie pamięta ? Pracownicy znikają z dnia na dzień z powodu dziwnych zawirowań i wszystko rozchodzi się bez śladu. Przykładów i dowodów jest mnóstwo wystarczyło by zebrać kilka historii do kupy, tylko kto będzie chciał się szarpać jak wiadomo, (usunięte przez administratora) Większość macha ręka i idzie dalej a cyrk dalej się toczy. Mam nadzieję, że w końcu instytucje przetrzepią w końcu tą firmę.

Pragnąca prawdy
@blablabla

Do prestiżowej firmy to temu miejscu dużo daleko ;) Tak się tylko ogłaszają, a standardy w tej firmie i kultura organizacyjna daleko od tego odbiegają. Firma obecnie na rynku została z 4 markami ( ciekawe kiedy zostaną wycofane z Polski jak wiele innych, poprzednich). Obecnie na rynku instnieje wiele marek kosmetycznych, konkurencyjnych, wiele firm które mogą się poszczycić wynikiem finansowym, dbaniem o pracownika. Branża retail jest gigantyczna, a wśród niej firmy innowacyjne, otrzymujące nagrody za dokonanie czegoś. A to miejsce pytam się czym może się pochwalić ? Jaka wartość dodatnia wnosi ? Po cichu liczę, że to miejsce zniknie z powierzchni ziemi. Biorąc uwagę, ze klienci stają się coraz bardziej świadomi w wyborze produktów, może się tak stać. Jeśli dla pracowników biura szczyt lansu to nosić obiad w tekturowej torbie Victorii Secret to gratuluje, mentalność Polaka, który świata nie widział, mało wie mało czyta.

Pragnąca prawdy
@Pragnąca prawdy

Dla wyjaśnienia prestiżowa, międzynarodowa firma to w skrócie - firma pozytywnie rozpoznawalna na rynku, w aspekcie zatrudnienia - nowoczesne biuro, rozwiązania, benefity , wspaniała atmosfera wśród pracownikow - w międzynarodowych firmach pracują ludzie rożnej orientacji, nacji, o odmiennych poglądach i stylach, wszyscy odnoszą się do siebie z szacunkiem ! Brak tam miejsce na dyskruminację. Nikt nie jest ośmieszany, wykluczany itp. Żadnej z tej rzeczy nie zapewniacie. Czego mamy Wam zazdrościć ?

A
@anonimowo

Ja już rozmawiałam na temat tego cyrku z prawnikiem. Natomiast bez twardych dowodów i świadków będzie ciężko zrobić porządek z tym miejscem tym bardziej jeżeli chodzi o tak delikatna sprawę jaka jest mobbing. Ale i tak uważam, ze prędzej czy później to się skończy i w końcu ta firemka albo zginie śmiercią naturalna albo ktoś im przetrzepie tyłek i takie zwyczaje nie będą tam dluzej tolerowane.

Pragnąca prawdy
@A

To nie jest tez kwestia dowodów, po prostu ludzie nie chcą tracić zdrowia na użeranie się z tą firmą. Jedyna rada - nie zatrudniać się tam i nie dać się zahukać ludziom tego pokroju. Wstyd mi za takich ludzi - Polska mentalność, wrednego człowieka, którego celem jest uprzykrzanie życia innym.

Pragnąca prawdy
@A

Najzabawniejsza sytuacja - w firmie jest prawnik, który sam kiedyś był ofiarą mobbingu tyle, ze w innym miejscu pracy. Żyjemy w chorym kraju, w którym jak widać na takie rzeczy jest przyzwolenie społeczeństwa. Karma wróci ???????? Moje przesłanie zacznij - traktować drugiego człowieka tak jakbyś Ty chciałbyś traktowany ! W dobie niepewnych czasów radziłabym Wam zdać się nie refleksje, przeprosiny - nie macie pewności, ze ta firma przetrwa. A to co dajesz drugiemu człowiekowi do Ciebie wróci !

Anonimowo
 Rekomendacja

Jedyna sytuacja w której Ci ludzie zaczną zachowywać się z godnością i szacunkiem do drugiego człowieka nastąpi wtedy gdy Kuwejt przykręci im kurki albo zamknię ten niedochodowy biznes,a oni będą zmuszeni szukać roboty gdzie indziej. Żadna szanująca się firma nie będzie tolerowała mówiąc kolokwialnie takiego(usunięte przez administratora)

Anonimowo
@Anonimowo

Nie zaczną.... musiałby Kuwejt wszystkich z biura i regionów wymienić na osoby,które są kulturalne ,rzeczowe i szanujące innych bo takie są wychowane !!

Anonimowo
@Anonimowo

Pomogę w rozszyfrowaniu wypowiedzi: "Żadna szanująca się firma nie będzie tolerowała mówiąc kolokwialnie takiego (usunięte przez administratora)

Anonimowo
@Anonimowo

Dobrze w takim razie będzie synonim słowa które tak uparcie administrator usuwa. Chodzi o wszechobecny brak kultury. Dziękuję i nie pozdrawiam.

Pragnąca prawdy
@Anonimowo

Dziękuję za wsparcie, jakież to zabawne że tutaj na forum bolą ich takie kolokwialne słowa w komentarzach, skoro w swojej codziennej pracy nie przebierają w „brzydkich” określeniach.

Anonimowo

Kadra "menagerow" i AM to poganiacze (usunięte przez administratora) Brak szacunku ,przeklinanie na sklepie, Messenger zapchany non stop frustrujacymi wiadomościami...zero wsparcia ,poczucia bycia w zespole , pochwal (od czasu do czasu). Ciągle straszenie i zasłanianie się "kuwejtem" (że nic rzekomo nie mogą zadecydować,odpowiedzieć,powiedzieć,zrobić,pomoc bo kuuuwejt). Nie polecam nawet desperatom

Berni
@Anonimowo

Podpisuję się pod tym dwiema rękami. Bóstwo Kuwejt, od którego wszystko zależy, a pancie w biurze nic nie mogą. Po co w takim razie jeszcze tam siedzą?!(usunięte przez administratora). Jest jedno słowo które opisuje dobrze tę sytuację: ŻAL

Berni
@Berni

Fragment usunięty przez administratora to: "Chyba tylko po to żeby monitorować to forum i zlecać usuwanie komentarzy". Doskonale wiem co było przeze mnie napisane. Brawo Alshaya, bawmy się dalej w kotka i myszkę. PR na najwyższym poziomie!!!

To ja
 Pytanie

Chętnie skomentuje ponownie i ponownie! W klimie był grzyb. Pamiętam jak ciągle toaleta była zajęta, każdy był na zwolnieniu w domu. Na początku były nieprzychylne plotki o tych co wzięli l4, że pewnie piją nad Wisłą (nie pamiętają panie jak na środku sklepu się tak mówiło?), a dopiero później okazało się że FAKTYCZNIE coś jest z klima i została wymieniona! Co wy ludzie robicie? Serio usuwacie takie rzeczy? Sama prawda.

1
Anonimowo
@To ja

Tam się nigdy o nikim dobrze nie mówi.... A komentarze o osobach,które śmiały się zwolnić z tego "raju".....żal...

klientka

Otrzymałam ofertę od tej firmy (katalog) z możliwością skorzystania z zakupu produktów z wysyłką. Niestety numer 22 266 85 65 pod którym można składać zamówienia to fikcja. Za każdym razem automat mówi, że jest się 8 lub 10 w kolejce i po godzinie gdy jest się pierwszym w kolejce, automat rozłącza połączenie. Czytając jednak opinie pracowników tej firmy, to trochę rozumiem taki stan rzeczy. Zarządzający firmą powinni sami stanąć przy kasach i w magazynach, a przede wszystkim odwiedzić sklepy w USA, żeby nauczyć się zarządzać ludźmi, a przede wszystkim szacunku do innych. Od ponad 20 lat odwiedzam sklepy tej marki w USA, korzystam z zakupów online i zawsze spotykam wspaniałych ludzi. Czy to już taka polska tendencja do niszczenia wszystkiego co dobre? Współczuję prcownikom tej firmy, oby zarządzajacy zrozumieli, że szanowany pracownik, to dobry pracownik.

Marta

Tragiczna firma, mająca ludzi za nic, wysługują się ludźmi jak nie wiem co, spychologia wśród menadżerów. Pozwalniali ludzi a Ty musisz być o każdej porze, W każdym dniu.. Bo nagle ktoś bierze zwolnienie, notorycznie zmiany grafiku, często pracujesz sam bez albo wiele godzin nie mając czasu nawet na przerwę.. pensja to nawet szkoda słów się wypowiadać bo ledwo przeżyjesz z miesiąca do miesiąca.. wszystkie benefity ucinają, ale obowiązków coraz więcej! Ludzie dla nich to tania siła robocza!

Sprzymierzeniec
 Rekomendacja

Dobrze byłoby rozwinąć i zobrazować co faktycznie dzieje się wewnątrz tej firmy!

Victoria złote tarasy

Omijać szerokim łukiem . Za dużo kobiet i estrogenu w powietrzu . Praca za psie pieniądze, a oczekiwania od kierownictwa mocno wygórowane

Olciak
@Victoria złote tarasy

Jedno pytanko mam co do tej firmy. Ile wynosza zniżki pracownicze do sklepów tej spółki?

bambo
@Olciak

30% zniżki

Aleksander
Inne
@bambo

30% na cały asortyment, czy może tylko na wybrane produkty? Z góry dzięki za informację.

Anonimowo
@Victoria złote tarasy

Hahah coś w tym jest - brak tam męskiej ręki. Mój przełożony chociaż był facetem - stwierdził, ze on się w sprawy bab nie miesza hehehe.

Bambo
@Anonimowo

(usunięte przez administratora) Nudzicie się na home office? To może wreszcie ruszycie palcem w kierunku wypłat premii?!

gość
@Bambo

Widzę że niewygodne komentarze nadal są usuwane. Szkoda, że firma potrafi tylko w taki sposób "walczyć" o dobre imię. Należałoby jednak przemyśleć skąd się bierze tyle negatywnych opinii, wziąć do siebie rady byłych oraz obecnych pracowników i wreszcie zacząć działać. Uwierzcie mi, że Alshaya to nie jedyne miejsce do pracy w branży retail, na rynku jest mnóstwo firm z dobrymi praktykami, z ludzkimi podejściem do pracowników i ich potrzeb. Dopóki kierownictwo w Alshaya nie zrozumie gdzie leży podstawowy problem, to coraz więcej ludzi zacznie odchodzić z tego smutnego miejsca.

1
Anonimowo
@gość

Pięknie napisane, ale niestety opieszałość kadry zarządzającej jest na tyle silna, ze jedyne na co ich stać to kasować bezmyślnie komentarze, zakrzywiać rzeczywistość i wypierać się wszystkich negatywnych rzeczy, które miały miejsce. A moja puenta jest jeszcze jedna - uprzykszają życie innym słabi ludzie... Generalnie omijać łukiem tą firmę, można tam spotkać paskudnych ludzi, o niskim poziomie kultury. Jak ktoś ma wątpliwości chętnie rozwinę swoją wypowiedz.

Gość
@Anonimowo

Możesz rozwinąć wypowiedz?

Julia

Miałam wątpliwą przyjemność pracować w Victorias Secret w Arkadii w czasie przygotowania sklepu do otwarcia oraz krótko po. Kierownictwo na czele w panią Katarzyną to jakaś żenada. Podejście do pracowników z wyższością to codzienność, nie można było z pseudo managerami w normalny sposób porozmawiać nie czując się lekceważonym i traktowanym jak rzecz, którą można wymienić w każdej chwili. Do tego niskie kompetencje opierające się na poprzedniej pracy w takich sieciówkach jak HM. Tacy ludzie własnie dostali tam stanowiska managerskie. Z założenia Victorias Secret to miał być inny, nowy poziom obsługi klienta niespotykany w Polsce. Już podczas przygotowania sklepu było widać, że "kierownictwo" nie radzi sobie z powierzonymi im zadaniami, panował totalny chaos i brak organizacji. Podczas prac przygotowawczych zazwyczaj stali i obserwowali co kto robi, szukając osób, które może przypadkiem rozmawiają podczas układania majtek...Gdyby nie osoby z zagranicy, które przyjechały do pomocy nic by z tego nie było. Co do stanowisk - chwile po otwarciu okazało się że np. osoby zatrudnione na magazynie muszą obsługiwać kasę. Nikt wcześniej nie wspominał o tym, że tak się może stać. Do tego jeżeli po rozliczeniu kasy czegoś by brakowało pracownik zostaje obciążony brakami. Nikt nas również nie uprzedził że przed otwarciem bedziemy pracować w magazynie w Piasecznie, rozpakowywać paczki, klipsować, kleić pudła - cały dzien na nogach! Irytujące są naciski na sprzedaż i mówienie ile zarobiliśmy do jakieś godziny. Nie ważne jak wysoki jest obrót - ma być więcej! Szkolenie z kobieta z USA to również była żenada. Stąd też te złe opinie krążące o "braffiterkach". Nauka dobierania odpowiedniej bielizny sprowadziła się do JEDNEGO praktycznego zadania, gdzie dobierałysmy sobie nawzajem biustonosze. Reszta to był niepotrzebny bełkot, filozofia marki, historia Alshaya itd.. Na szczęście szybko się opamiętałam i się zwolniłam, z resztą jak spora część dziewczyn. Nie polecam pracy w tym sklepie i przede wszystkim z takim kierownictwem. Wiadomo zarobki nie były najwyższe ale tutaj nie można było się spodziewać kokosów.

Haha
@Julia

Mam takie samo zdanie na ten temat. Kierownictwo jest po prostu aroganckie. Uciekać gdzie pieprz rośnie :)

Pozdrawiam
@Julia

Obawiam się, ze zaraz ktoś powycina „nie wygodną” część tej wypowiedzi... miejmy nadzieje, ze nie !!

trololol
@Julia

Pracowałam tam i wszystko się zgadza

ZAŻENOWANA
@Haha

a to norma nie tylko w sklepach, w biurze koleżanka jak dostanie awans też zapomina, że kiedyś była niżej... no cóż tacy ludzie tam pracują, taką tworzą opinie o firmie, a potem wielkie zdziwienie, że ludzie tu na forum nie mają w zasadzie nic dobrego do powiedzenia. Pozostaje tylko wielki niesmak po styczności z tym pracodawcą. Można czuć się mocno zażenowanym zachowaniem firmy w trakcie trwania stosunku pracy, podczas rozwiązywania stosunku pracy jak i po ustaniu stosunku pracy. Wszyscy co odeszli sami i nie z własnej woli powinni się cieszyć, że mają do za sobą. DYSTANSU to ja szczerze życzę pracownikom, którzy tam jeszcze siedzą. Tutaj nikt nie rzuca fałszywych oskarżeń, więc proszę nabrać dystansu i trochę poczynić refleksji nad samym sobą, szczególnie jeśli najpierw przyznało się do patologii, a teraz się rzuca z pazurami na kogoś kto tą prawdę przytoczył. Możecie sobie usuwać komentarze, oczerniać innych, ściemniać że tak nie było, ale pamiętajcie to Wy tworzycie taki obraz firmy.

Karma Wraca
@Haha

Długo, długo by musiało minąć żeby ludzie w tej żałosnej firmie pojęli iż to obszar sprzedaży jest głównymi nogami , na których stoi firma i zaczęli szanować pracowników sklepu. Ale co tu dużo mówić poszanowanie pracowników i traktowanie ich nienaruszając ich godności to nie jest mocna strona tej firmy. Kierownictwo już dawno zapomniało jak to miało przysłowiowe mleko pod nosem. Prawda jest taka w firmie nie ma bata , a przydał by się . Trzymacie się kurczowo tej firmy i zachowujecie tak wobec ludzi, ze nawet w oczy potem nie potraficie spojrzeć. Jak wierzycie, ze karma wraca to współczuje Alshaya jak do Was wróci to karma... pamiętajcie Alshaya nie będzie istnieć do końca świata przecież ????‍♀️

Monia
@Karma Wraca

Może wypowiadaj się w imieniu konkretnej marki i sklepu, bo zapewniam, że w Alshaya są takie marki i sklepy, które nie pasują do twojego opisu... A to jest bardzo krzywdzące i nieprawdziwe!

xxxxxx
@Karma Wraca

aż tak.............

Kate_dra
@Julia

Pracowałam przy otwarciu Victoria's Secret w Złotych Tarasach (w tym pierwszym koncepcie Beauty&Akcesories). Przyjęto mnie jako sprzedawcę a po 6 miesiącach awansowało na z-ca kierownika. Chyba miałam szczęście bo trafiłam na naprawdę fajnych, doświadczonych i kompetentnych współpracowników. Bardzo dużo nauczyłam się od moich przełożonych- wiedzę tą wykorzystuję do dzisiaj. Przed otwarciem cały zespół przeszedł kompletne szkolenia ze sprzedaży i obsługi klienta. Owszem firma jest szajbnięta na punkcie przepisów, podpisów i ogólnej kontroli pracownika ale wspominam tamte czasy z ogromną przyjemnością :) Przykro słyszeć, że teraz jest tam tak słabo :/

Anonimowo
@Monia

O krzywdzie to ja tu mogę elaborat napisać. Jacy ludzie taka firma i taka tez opinia.

anonim

(usunięte przez administratora)

Anonimowo

To jest właśnie cała Alshaya czy biuro czy sklep ludzie łamią wszelkie granice przyzwoitości. Pracowałam tam kilka lat i w innych miejscach tez wiec mam porównanie. To co zobaczyłam i doświadczyłam w tej firmie można nazwać tylko jednym określeniem - patologia. Ludzie pozbawieni kultury osobistej i naruszający godność innego człowieka bez żadnych skrupułów i obaw. Z tak podłymi ludźmi rzadko można się spotkać. Czujecie się bezkarni to poczekajcie na ta wracająca karmę. Jak nie sąd to inna sprawiedliwość ale na pewno Was dosięgnie.

Pchełka@
@Anonimowo

A jakiej marki dotyczy ta opinia? Czy może biura?

Aleksander
@Anonimowo

Nie masz zbyt pochlebnej opinii o firmie. Czy prócz niedogodności związanych z relacjami z przełożonymi, inne aspekty pracy Ci odpowiadały? Mam na myśli wysokość wynagrodzenia i możliwość otrzymania dodatkowych benefitów.

Anonimowo
@Aleksander

To nie chodzi o zle relacje z przełożonymi tylko o brak reakcji ze strony kadr jak i przełożynych na stosowanie przez innych pracowników negatywnych zachowań wobec swoich współpracowników - ataków werbalnych, publicznego ośmieszania, pomówień, upokarzania i obrażania w miejscu pracy. Kuktury nikt nikogo nie nauczy, ale na niestosowne zachowania w miejscu pracy są odpowiednie paragrafy. Wiec nie zamierzam robić komuś dobrze i doszukiwać się plusów w tej firmie. Małe, zaniedbane obskurne biuro. Zarobki dobre, porównywalne i konkurencyjne. Kasa to nie wszystko gdy ktoś próbuje Cię zniszczyć psychicznie. Pozdrawiam dla K.K z księgowości. Dziękuje za cenna lekcje, już nikomu nie dam przekroczyć tej granicy i naruszać mojej godności osobistej ✌????

Julia Jot

Witam. Chciałabym opisać jak naprawdę wygląda praca w tym sklepie. Od razu przepraszam, jeżeli ktoś zostanie urażony natomiast to jest moja subiektywna opinia, jednak jest ona jedną z wielu takich opinii o Victoria’s Secret. Dodam, że jest to opinia o sklepie w Arkadii, nie wiem co się dzieje w Złotych Tarasach, ale mogę się tylko domyślać. Zaczęłam prace tam w połowie grudnia ubiegłego roku i podpisałam umowę na dwa próbne miesiące. Po rozmowie kwalifikacyjnej byłam tym miejscem oczarowana nie ze względu na to, że to Victoria, ale ze względu na atmosferę jaką opisywała mi Patrycja, że nie ma konfliktów, że dziewczyny są pomocne, że panuje przyjemna atmosfera, że premie od sprzedaży, że wszystkie pracujemy na jedną premię a nie każda sobie itp. Dla mnie super, jeżeli chodzi o zarobki jest to kwota bardzo konkurencyjna wiec nie ma co się nad tym rozwodzić. Pierwsze dni były ciekawe, bo przechodziłyśmy szkolenie AOB które też przeprowadzała Patrycja, czyli poznawałyśmy produkt, obowiązki jakie nasz czekają i zasady. (nie wspomniano oczywiście o wszystkim). No dobra zaczynamy pracować, jest to pora przedświąteczna, gdzie jest duży ruch. W tamtym momencie poznałam dziewczynę, która właśnie odchodziła stamtąd, co mnie bardzo zdziwiło, bo z jej grupy została tylko ona i nasuwało się pytanie „czemu” przecież tu jest super. No jednak nie do końca jak się potem okazało. Pierwsze jakieś zgrzyty zauważyłam po 2 tygodniach pracy. Rozmawiałyśmy z koleżankami we 3 przy wejściu do sklepu, gdzie jedna z nas miała BA (czyli przez godzinę witasz i żegnasz). Paulina zwróciła nam uwagę w dosyć nieprzyjemny sposób, że nie możemy rozmawiać tym bardziej osoba stojąca na wejściu ma zakaz rozmów z koleżankami. Okej jeżeli nie można rozmawia to nie. Następnego dnia ta sama osoba Paulina przeprowadzała zebranie poranne (jest ono codziennie) i na oczach innych pracowników zaczęła „zwracać mi uwagę” że nie ma żadnych rozmów, tym bardziej że z Arkadii mogą obserwować nas osoby z biura których nie znam a dwa ze jesteśmy przed tajemniczym klientem. Zebranie się zakończyło po czym tego samego dnia widzę jak Paulisia rozmawia przez około 30 min ze starszą sprzedawczynią, która stoi na BA. Gdzie tu sprawiedliwość? Nie wiem... Chciałam wyjaśnić tą sprawę z moja menagerka Kasia natomiast ona rozłożyła ręce i powiedziała ze musze się podporządkować do zasad panujących tam tym bardziej że ona sama nie może nic zrobić bo Paulinka jest najwyżej zaraz po kierowniczce i że powinnam się od niej uczyć... haha.. Zlałam sprawę. Od tamtej rozmowy byłam chyba na specjalnych warunkach Pauliny. Gdzieś w tym momencie zaczęła się wyprzedaż. Paula potrafiła mieć czelność zwracać mi uwagę np. żebym się nie opierała, gdy sama to robiła za 10-15min to raz a dwa to to że nie robiła to nigdy w dyskretny sposób jak powinno tylko tak żeby najlepiej wszyscy to słyszeli czyli przez walkie talkie. Każda z nas była przedzielona do „pokoju” ja będąc na wyprzedaży miałam klientów też pytających o kolekcje regularną wiec któregoś razu poszłam z Panią w głąb sklepu, a Paulinka potrafiła zapytać, gdzie ja jestem, bo ona mnie nie widzi (a gdzie ja mogłam być, zastanawia mnie czy masz coś w tym czarnym łbie). Na tym atrakcji nie koniec. Pomijając fakt, że co chwile słyszałam jej docinki, ona myślała, chyba że jest przez to ważniejsza ja natomiast miałam to głęboko w d… to sposób traktowania nowych pracowników przez nią pozostawia wiele do życzenia. Kolejną sytuacją było to że któregoś pięknego dnia byłam sama na 6 pokojach do 15 (2 pokoje z wyprzedażą i 4 z kolekcja regularna, kolekcja pink jest inna niż ta z która ja pracowałam) tego dnia był owy tajemniczy klient. Pani przeszła po całym sklepie szukając pomocy, niestety jej nie znalazła wiec podeszła na wyprzedaż do mnie. Wtedy dwugodzinny segment miała cudowna królowa (tak ją nazywały dziewczyny razem z kierowniczką). Szczerze nie wiem za co ten abstrakcyjny tytuł, bo rechot miała raczej żabi niż królewski, ale no cóż…. Wracając codziennie jest prowadzony 2 godzinny segment przez każdą menagerkę sklepu której obowiązkiem jest przebywanie na Sali sprzedaży, Paulinki na tamtym segmencie nie było. Była za to w biurze razem z inna menagerką rechocząc jak kozy. Zapytacie skąd to wiem? A no stąd, że miałam życzliwe koleżanki ????)). Nie będę się rozwodzić na temat całej wizyty tajemniczej klientki natomiast wizytę u nas oceniła na 88%. CZĘŚĆ 1

Julia Jot

A żebyś wiedziała... to podchodzi pod mobbing

1
Julia Jot

CZĘŚĆ 2 Jak dla mnie całkiem okej jak na niecały miesiąc pracy. Wiadomo każdy popełnia błędy. Dla naszej królowej był to wynik dramatyczny, bo zawsze wizyta była oceniana na 100% ale chyba tylko dlatego że dziewczyny wiedziały, że owa Pani to nasz tajemniczy, bo chodziła z dyktafonem w ręku (tak jak nam powiedziały menagerki). Moja Pani natomiast Paulinki i kierowniczki ze ten wynik nie jest czymś czym można się pochwalić. Zamiast jakoś wesprzeć powiedzieć ze no trudno każdemu się zdarza to najlepiej i najłatwiej zmieszać z błotem. Powoli już przestałam się przykładać do tej pracy bo co bym nie zrobiła zawsze było do czego się przeczepić. Przerwy w tym sklepie trwały po 30 min. Jak któraś z nowych dziewczyn zeszła z przerwy chociaż 2 min później był komentarz ze strony kierowniczki bardzo szyderczy i sarkastyczny (nie jestem w stanie sobie przypomnieć dokładnie co było mówione). Natomiast jak starsza sprzedawczyni siedziała na przerwie 40 min to nikt jej słowa nie powiedział. Rozmawiać też nie można było każda próba rozmowy z koleżanką była kończona komentarzem menagerki i rozdzieleniem nas. Za to starsze sprzedawczynie mogły gadać, ile wlezie z menagerkami i pomiędzy sobą. Wspomnę tylko że dysponuje nagraniem, gdzie widać naszą kochaną Paulisie jak rozmawia i rechoczę z dwoma starszymi sprzedawczyniami zaraz na wejściu do sklepu przez dobre 40 min. Starsze dziewczyny też pozostawiają wiele do życzenia. Panoszenie się przebieranie i pokazywanie tyłków na przymierzalni w czasie pracy (Pink) był na porządku dziennym. Wchodzenie sobie nawzajem w tyłek też bardzo mile widzanie było w tym sklepie na równi z donoszeniem do Paulinki i kierowniczki. Starsze dziewczyny czuły się jak u siebie, bo czemu nie jak mogły robić co dusza zapragnie bez pytania. Następna sytuacja z przymierzalni to taka, że 3 jakże bystre starsze sprzedawczynie (pierwsza wspięła się pod sufit po framudze, druga ukryła się przed przymierzalniami a trzecia w jednej z nich) odegrały scenkę jak strzelają i skaczą jak małpy. Widownią były 3 kochane menagerki, które po całym tym cyrku biły im brawo. Czysta żenada. Gdzieś w połowie stycznia zostałam poproszona przez moją menagerkę na rozmowę. Chodziło o to, że przestałam się przykładać do pracy, że nie mierze klientek na Sali itp. Itd. Okej rozumiem, ale sami powiedzcie jak tu być efektywnym i zadowolonym pracownikiem w takiej chorej atmosferze. Powiedziałam też wtedy Kasi, że starszy sprzedawca nie jest dla mnie żadnym autorytetem na to ona, że powinien być. Dalej podtrzymuje to zdanie, bo jakim autorytetem może być osoba, która robi fikołki na przymierzalni albo ktoś kto wspina się po futrynie w czasie pracy. A i na koniec opisze znów jakże absurdalną sytuacje, gdzie dwie starsze sprzedawczynie Kamila i Kasia wywiesiły swoje zdjęcia w szatni na szafkach i ktoś pomalował te zdjęcia i napisał „xd”. Zrobiła się w tego taka afera, że Patrycja kazała patrzeć na kamery kto to zrobił. Kto pomazał te zdjęcia, zdjęcia jej „dziewczynek”. Obie dziewczynki wywiesiły te zdjęcia na socjalu. A powiem, że nie miałam ochoty patrzeć na te fałszywe i donosicielskie mordy w czasie mojej przerwy, gdzie widziałam te twarze dzień w dzień. Sytuacji mogłabym opisywać w nieskończoność, ale po co. Te są chyba wystarczająco opisujące atmosferę, warunki i „zasady” panujące w tym sklepie. Wprowadzanie słownictwa angielskiego do sklepu to też jest jak dla mnie pomyłka, bo menagerki nadużywały tego słownictwa, gdzie nie umiały się czasem poprawnie wypowiedzieć po polsku… szok po prostu. Na miejscu szefostwa radziłabym się zastanowić, dlaczego jest taka rotacja dziewczyn i czemu tak dużo dziewczyn odchodzi z tego sklepu. Menagerki które nie mają zielonego pojęcia jak zarządzać ludźmi a przede wszystkim jak traktować pracowników. Bo pokazywanie swojej wyższości i wytykanie błędów przy całym zespole nie przystoi menagerowi. Zresztą ogłady prawdziwego menagera uczy się na studiach a nie w domu. Także polecam również Tobie Paulinko podszkolić się w tym zakresie, bo widać, że ze stanowiskiem menagera masz bardzo mało wspólnego. I jeszcze jedno, jak się ktoś tak szeroko „uśmiecha” to powinien zadbać o swoje zęby. W końcu to praca życia a stanowisko równie reprezentatywne co Twoje zęby. A i jeszcze jedno, wiecznie trwający wyścig pomiędzy Arkadią a Złotymi Tarasami do tego stopnia że menagerka poinformowała nas że Złote Tarasy przegoniły nas w segmencie o całę 7.20zł……..

Prawda

Opinia dotyczy VS Arkadia Problem tego sklepu tkwi w kierownictwie Mam nadzieje że w końcu ktoś im pare rzeczy uzmysłowi, ewentualnie dopadnie ich karma (myśle że sami nie maja takiej zdolności autorefleksji ;) ) 1. Dla większości osób pracujących w sklepie na stanowisku sprzedawcy jest to praca przejściowa, dorywcza (studenci). Dlatego tez może pseudo managerowie przestali by się spinać jakby dla kogoś ta praca była nie wiadomo czym. Sory ale dla większości jest to nic nie znaczący epizod zarobkowy w życiu (mamy wieksze ambicje niż manager w VS xd)Także pora trochę poluzować. 2. Stanowisko managerskie w takim sklepie to rzeczywiście szczyt marzeń. Naprawdę, bedac po 30, takie stanowisko to dla was powód do stawiania się ponad ,zwykłymi’ pracownikami? Pora zejść trochę na ziemię. 3. Pomimo tego ze w pracy nie każdy musi się od razu kochać to wypadałoby okazać drugiej osobie szacunek. Tutaj właśnie widać jak bardzo managerowie próbują sobie pewne braki wynagrodzić. Naprawdę, krzyki i patrzenie z góry na podległych pracownikow sprawia ze czuja się ze sobą lepiej? Podsumowując, nie polecam, źle się pracuje w miejscu z tak gęstą atmosfera oraz brakiem szacunku. Dla kogoś kto chce sobie dorobić polecam nienadęte sieciówki/ małe sklepiki. Tam gdzie dużo osób chce rządzić dzieją się właśnie takie rzeczy jak w VS. Szkoda waszego czasu i nerwów. Zarobi również nie powalają, stawki są standardowe, o awansie nie wchodząc w (usunięte przez administratora) kierownictwu można zapomnieć

Aleksander
Inne
@Prawda

Wcześniejsze opinie, też nie są zbyt pochlebne jeśli chodzi o atmosferę w pracy. Czy firma w ramach benefitów organizuje wyjścia integracyjne dla pracowników? Może taki event mógłby bardziej zgrać zatrudnione osoby i poprawić relacje?

Sisi
@Prawda

Nie wiesz może jak wygląda nastawienie kierownictwa do dekoratorów? I czy zarobki są adekwatne do wykonywanej pracy. Zastanawiam się czy nie wysyłać CV właśnie na to stanowisko w Arkadii i po przeczytaniu tylu negatywnych wypowiedzi zaczynam mieć wątpliwości.

Ciekawa

A możesz doprecyzować, o której marce piszesz? MAC, Body Shop, Victoria czy Bath & Body Works?

Lara
@Aleksander

Wyjścia integracyjne tylko na własną rękę, nic oficjalnego się niestety tutaj nie odbywa. Dwa razy w roku organizowane są imprezy: Alshaya Awards oraz Christmas Party. Z racji tego, że polityka firmy zabrania spożywania alkoholu, nie ma opcji wzniesienia toastu chociażby lampką szampana. Panuje tu dość dziwna atmosfera, gdyż każdy udaje że nie pije i świetnie się bawi bez alkoholu, a potem nagle się okazuje że niektórzy mają problemy z tym żeby wsiąść o własnych siłach do taksówki.

Pytanie
 Pytanie

Wiecie czy w Alshaya Poland Sp. z o.o. szukają chętnych na staż?

Lara
@Pytanie

Nie, nie ma ofert pracy na stanowisko stażysty. Struktura firmy jest kosmicznie mała, nie ma miejsca na stażystów, praktykantów itd.

Hksooa

Opinia dotyczy sklepu Victoria Secret Arkadia. Fajny sklep ale niestety stanowiska zajęły bardzo nieodpowiednie osoby. Tak aroganckich ,wrednych bab nigdy nie spotkalam. Traktowanie pracownika przez pseudo Managerki podchodzi pod mobbing. Dziwi mnie to ,ze nikt jeszcze nie przeprowadził kontroli widząc ,że bardzo czesto zmieniaja sie pracownicy. Wielka szkoda ,bo byloby można stworzyc naprawde bardzo fajny zespół. Victoria potraciła ,przez te .... bardzo fajnych pracownikow. Widzac tyle negatywnych opinmń powinien wkoncu ktos sie tym zająć. Wystarczy przejrzec kamery i jest na nich wszystko widoczne ,kiedy managerki zbierają sie w grupe ze swoimi ulubienicami i potrafią plotkowac godzinami i zachowywac sie bardzo niestosownie.

Obiektywnie

Opinia dotyczy Victoria's Secret w CH Arkadia. W sklepie pracowałam ponad rok. Była to moja pierwsza praca w Warszawie, więc zawsze będę miała do niej pewien "sentyment". Przed rozpoczęciem każdej pracy każdy z pracowników musi przejść szkolenie BHP, które odbywa się w siedzibie bura Alshaya Poland, następnie w sklepie odbywa się 3-dniowe szkolenie AOB, które wprowadza nas w świat sklepu, co jest bardzo pomocne, ponieważ zbieramy całą niezbędną wiedzę na temat tego, z czym będziemy mieć do czynienia. Moja sytuacja wyglądała tak, że szkolenie miałam zaplanowane po 5 dniach od rozpoczęcia pracy, dlatego też te pierwsze 5 dni spędziłam pomagając w pracy na magazynie, dzięki czemu obeznałam się nieco z produktem. Szkolenie AOB zostało przeprowadzone już na sklepie. Zostały nam przedstawione wszystkie aspekty pracy z klientem, dokładnie opisane produkty, technologie biustonoszy, kolekcje itd., wszystko to było podsumowane łatwym testem, który pomagał wskazać nad czym i z kim trzeba jeszcze popracować. Ostatniego dnia wraz z innymi dziewczynami zostałyśmy praktycznie przeszkolone z pracy w przymierzalni: jakich standardów powinnyśmy przestrzegać, jak wybrnąć z konkretnych problematycznych sytuacji, miałyśmy również możliwość przymierzenia biustonoszy i przećwiczenia obsługi na sobie. Po takim szkoleniu od razu zostałam rzucona na "głęboką wodę", czyli na pracę w przymierzalni. Niedługo potem przeszłam certyfikację brafitterską, która niestety tyczy się jedynie sklepu Victoria's Secret i nigdzie indziej nie będzie cennym dodatkiem, ale zawsze zdobyta wiedza daje jakieś podstawy do pracy w innej marce bieliźniarskiej. Z perspektywy czasu doceniam fakt, że zaczęłam od przymierzalni, ponieważ miałam bezpośrednią styczność z klientem i w dalszym czasie nic i nikt nie był w stanie postawić mnie w takiej sytuacji, gdzie nie znalazłabym rozwiązania dla klienta... no, chyba, że nie było klienta (VS ma ograniczoną rozmiarówkę, trudno znaleźć dużą miseczkę dla kobiet, które mają zbyt mały obwód do zbyt dużej miseczki itp.). Praca jako praca zawsze mi się podobała. Nie podobała mi się cała "otoczka", mam również bardzo negatywne zdanie na temat biura Alshaya Poland. Początkowo niemalże każdy z pracowników i większość managerów miała problem z jednym z kierowników - i słusznie, ponieważ Jego podejście do pracowników było naganne, natomiast z czasem, długim ale jednak - to zachowanie o dziwo się zmieniło. Stety, niestety - ten Pan już nie przebywa na Arkadii, może szkoda, bo pod sam koniec mojej pracy tam uważałam, że definitywnie Jego stanowcze podejście do pracy tam by się przydało, aby "poustawiać" niektórych w pionie. Bywało, że odczuwałam, iż pracuję "za trzech", a pensję dostawałam oczywiście za jedną osobę ;) Rozumiem, że bywają gorętsze okresy, natomiast nie zmieniało to faktu, że w porównaniu do niektórych koleżanek z sali sprzedaży odczuwałam, że daję z siebie wszystko, kiedy inni się obijają. Nie mnie jednak to oceniać, a moim przełożonym, którzy byli od tego, aby wyciągać pewne wnioski z pracy swoich "poddanych", ja opinie wolałam trzymać dla siebie. Przez to, że na sklepie pracują same dziewczyny, często młode, studiujące, nie u każdej można było zauważyć poważne podejście do pracy. Wychodzę z prostego założenia, że do pracy przychodzi się pracować, nie obgadywać i rozsiewać plotki, czy nie stawiać się w pracy ponieważ dzień wcześniej było się na imprezie i jest się zmęczonym, przez co twoje koleżanki są zawalone robotą, bo jest ich z mało na sklepie, a ty leczysz w domu na luzie kacyka. Życie! Nadużywanie L4 jest jednym z powodów do zwolnienia dyscyplinarnego, a w VS było tego pełno. Sama często czułam się źle, miałam różne sytuacje życiowe i chociaż było mi czasami bardzo ciężko, to ze łzami w oczach zaciskałam zęby i szłam do pracy i BARDZO wkurzała mnie taka postawa u innych. Jeśli chodzi o kierownictwo na sklepie - jeśli ktoś nie zaszedł mi za skórę, ja również nie robiłam problemów, sama mogłam liczyć na pomoc od dwóch konkretnych osób w każdej chwili jeśli była taka potrzeba. Jeśli uważałam, że ktoś miał kija w tyłku to mówiłam to tej osobie wprost, tak, abyśmy mieli czyste i zrozumiałe relacje między sobą bez żadnych ploteczek od osób trzecich. Z drugiej strony od wielu koleżanek słyszałam bardzo negatywne opinie na temat managerów, niektóre z dziewczyn które pracowały bardzo krótko często zwalniały się właśnie z Ich powodu. Czuły się kompromitowane, oceniane z góry jako gorsze, obgadywane bądź karcone za coś, co uważały za bezzasadne. Nie mnie to oceniać, częściowo się z tym zgadzam, częściowo też nie. Sami pracownicy często mają wiele za uszami obijając się w pracy, jednak w pewnym stopniu było to zauważalne, że niektóre osoby rangą wyżej traktowały gorzej konkretne jednostki, przez co te składały wypowiedzenia.

Reszta w komentarzu
@Obiektywnie

Krótko mówiąc, moim zdaniem, trochę było tak: polubili Cię - masz szczęście. Nie polubili Cię - będziesz się męczyć w tej pracy, oceniając zupełnie obiektywnie z doświadczenia własnego i obserwacji koleżanek z pracy. Mniej więcej w połowie swojej pracy zostałam doceniona i awansowałam na stanowisko starszego sprzedawcy. Do moich obowiązków doszły szkolenia nowych osób. Z chęcią chciałam się bardziej rozwinąć, jednak na szkoleniach poprzestało. Jeśli chodzi o pracę biura, to jest to kompletna porażka. Alshaya wymaga, natomiast sami nie wyciągają absolutnie żadnych wniosków. Biuro samo powinno przejść szkolenia na temat tego jak powinno się traktować swoich pracowników. Pracując w VS raz na pół roku możecie wybrać sobie tzw. "Free bra" do danej kwoty, a z każdą nową kolekcją pojawia się "Personal Testimony", czyli mierzenie nowych biustonoszy i zapisywanie swojej opinii tak, aby wiedzieć jak potem doradzić samej klientce. Dla porównania, w VS poza granicami kraju, które nie są sklepami franczyzowymi, takie nowe biustonosze dostaje się dla siebie. Pakiet Luxmed oczywiście jest, ale kiedy go sobie wykupisz za minimim 50zł najmniejszy (w obecnej pracy płacę za Luxmed niecałe 10zł/msc). Karty Multisport nie ma, nie ma również premii, na którą kładzie się ogromny nacisk, aby zrobić budżet, ale budżety są wzięte z kosmosu, ponieważ przy obecnym marketingu, aby go osiągnąć chyba musi zadziać się cud. Ludziom nie opłaca się kupować w takich cenach, tłumy zwalają się na wyprzedażach, poza tym w sklepie ruchu dużego nie ma. Czasami pojawiały się gry typu "bingo", za które można było zgarnąć nagrody, ale bywało, że starałyśmy się zrobić bingo, a nagrody nie było i tak, bo nie było budżetu. Za Black Friday dostaliśmy w nagrodę bilety do kina, które były opodatkowane, bony sodexo na święta. Nie brzmi najgorzej, ale też nie najlepiej. Odeszłam z pracy ze względów finansowych i dlatego, że miałam serdecznie dość plotkarstwa tam panującego. W porównaniu do innych miejsc pracy - biuro powinno docenić swoich pracowników. Może gdyby byli zadowoleni z pracy, sklep uniknąłby takiej rotacji i złych opinii. Jeśli chodzi o klientów: trzeba mieć twardą (usunięte przez administratora) i charakter tam pracując a opiniami na Googlach się nie przejmują. Sklep jest franczyzą, biuro z Dubaju, stąd nieco rygorystyczne zasady na sklepie. Panie się frustrują i wszystkie nerwy wylewały często na nas, rzadko ale zdarzały się i takie wariatki, które przyszły zepsuć Ci dzień krzykiem, krzywą miną czy niemiłym komentarzem. Ze strony Panów również się to zdarzało, ale wiecie co? To świadczy źle o ludziach, nie o pracownikach. Pracując, jesteś ZOBOWIĄZANY przestrzegać zasad z umowy, to nie jest twoje "widzi mi się", a ludzie tego nie rozumieją. Panowie nie mogą przebywać na przymierzalni za wyjątkiem konsultacji z partnerką kiedy ta poprosi, aby zawołać go do środka (w czym pomagałyśmy bez problemu), ponieważ polityka sklepu zakłada, że jest to strefa wyłącznie dla kobiet. Poza tym na przymierzalni znajdują się lustra (w środku, na każdych drzwiach), przez co klientki mogą się czuć niekomfortowo. Przypominam, że klientkami VS są też młode dziewczyny i doskonale to rozumiem, że mając 13 lat nie chcesz, aby za twoimi drzwiami stał 40letni Janusz zerkający z ciekawością, kiedy wołasz mamę na konsultację. Nie można również mierzyć stringów, a pełne majtki są ograniczone do 2 par wyłącznie dla poznania swojego rozmiaru co moim zdaniem również jest zrozumiałe i nie podlega dyskusji, ale nie zawsze wszyscy byli w stanie to zrozumieć, a niezadowolenie i opryskliwe zachowanie z tego tytułu docierało do nas głównie ze strony pań, które przyszły do VS zrobić sobie mirror selfie w błyszczących gatkach na instagrama. Zajrzyjcie do zdjęć ze znacznikiem VS na tych social mediach, odechce Wam się mierzyć majtek czy body ;) Tak więc zachowanie i opinie klientów należy odbierać z przymrużeniem oka i nie przejmować się. Sama zgarnęłam "skargę" od blondyny, która zrobiła szopkę podobno płacząc przy kasie, że na nią nakrzyczałam, dlaczego? Bo uświadomiłam ją grzecznie na przyszłość, że nie należy mierzyć stringów, kiedy po wyjściu z przymierzalni bezczelnie wcisnęła mi je w klatkę piersiową zamiast po ludzku oddać do ręki. Mimo takich jednostek wiem, że wykonywałam swoją pracę najlepiej jak mogłam i byłam w tym dobra. Przykładałam się i nie mam sobie niczego do zarzucenia. Pracę oceniam neutralnie, jednak z perspektywy czasu wiem, że można "bardziej" i "lepiej" podejść do pracownika, sądzę że zarówno biuro jak i pracownicy sklepu powinni nabrać refleksji nad wszystkim co się tam dzieje i KAŻDY powinien zastanowić się nad swoim zachowaniem, aby sytuacja wewnątrz zmieniła się na lepsze.

Zostaw merytoryczną opinię o Alshaya Poland Sp. z o.o. - Warszawa

Możesz oznaczyć pracodawcę w treści opinii wpisując znak @ np: @Pracodawca

Administratorem danych jest GoWork.pl Serwis Pracy sp. z o.o. Dane osobowe przetwarzane są w celu umożliwienia ... Czytaj więcej


Drogi Użytkowniku,

Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:

NIE dodawaj opinii, która:

ikona dobre praktyki
łamie prawo polskie
ikona dobre praktyki
jest niezgodna z regulaminem serwisu GoWork.pl
ikona dobre praktyki
jest wulgarnym komentarzem
ikona dobre praktyki
jest niemerytoryczna

Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.

Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.

Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.

ikona dobre praktyki
przebieg on-boardingu nowego pracownika
ikona dobre praktyki
proponowane przez Pracodawcę wartości wynagrodzenia
ikona dobre praktyki
codzienna praca, również w relacji z przełożonymi
ikona dobre praktyki
panująca atmosfera w pracy
#TwójGłosMaZnaczenie

Często zadawane pytania

  • Jak się pracuje w Alshaya Poland Sp. z o.o.?

    Zobacz opinie na temat firmy Alshaya Poland Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 42.

  • Jakie są opinie pracowników o pracy w Alshaya Poland Sp. z o.o.?

    Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 35, z czego 3 to opinie pozytywne, 27 to opinie negatywne, a 5 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!

  • Jak wygląda rekrutacja do firmy Alshaya Poland Sp. z o.o.?

    Kandydaci do pracy w Alshaya Poland Sp. z o.o. napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.

Alshaya Poland Sp. z o.o.
2.4/5 Na podstawie 331 ocen.
gemius

Na podstawie badań Mediapanel prowadzonych przez Gemius w okresie od 1 marca do 31 marca 2024: wskaźniki "Real Users" platforma internet.

Ranking Użytkownicy
(real users)
  1. GoWork.pl 3 634 470
  2. Pracuj.pl 3 137 130
  3. LinkedIn 3 035 232
  4. Olx.pl 2 564 298
Alshaya Poland Sp. z o.o.
Przejdź do nowych opinii