Nadchodzi Wigilijny poranek – pierwszy w życiu Filemona. Trwają ostatnie przygotowania do wieczornej kolacji. Bonifacy opowiada swojemu przyjacielowi o zwyczaju obdarowywania się "gwiazdkami" – mając na myśli prezenty. Filemon rozumie to dosłownie i postanawia podarować Bonifacemu gwiazdkę na święta.
Najlepsze życzenia dla wszystkich mam.
gmina w zmienionych granicach lub gmina utworzona byłaby mniejsza od najmniejszej pod względem liczby mieszkańców gminy w Polsce według stanu na dzień 31 grudnia roku poprzedzającego ogłoszenie rozporządzenia, o którym mowa w art. 4.
(usunięte przez administratora)
Wcale mnie nie dziwi, że ten post powstał w piątek po północy..
Typowa rozmowa rekrutacyjna - sztywna i udająca wielkość powagi ze strony rektureta, w tym przypadku z Tomaszem R., który pracuje w firmie już 16 lat. Następnie rozmowa z kierowniczką sklepu, w tym poinformowanie mnie, że nie przyjmą kogoś, kto będzie unikać obowiązków - postraszenie i założenie, że mogłabym być takowym pracownikiem.
Otrzymane pytania: - Czy zdaję sobie sprawę, że jest to praca na 3/4 etatu, a nie na cały etat. Jeśli tak, to dlaczego szukam pracy na 3/4 etatu, a nie potrzebuję na cały etat. - Dyspozycyjność - Czy przeszłam szkolenie z obsługi klienta u innego pracodawcy, jeśli tak, to jak ono wyglądało, czego się na nim nauczyłam. - Czy jestem studentką/planuję studia (zaoczne) - bo taka osoba raczej nie będzie mieć szans na pracę ze względu na nieelastyczność godzin pracy. - Jak przekonam do zakupu zegarka w sklepie stacjonarnym, skoro w sklepie internetowym jest taniej? Odpowiedź firmy - bo w sklepie stacjonarnym można przymierzyć od razu i zobaczyć dokładnie, jak zegarek wygląda, a online posiłkuje się klient tylko zdjęciami i opisem. Dopiero na samym końcu rozmowy podano informację o odpowiedzialności materialnej i robieniu codziennej inwentaryzacji.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Młodsza Specjalistka Obsługi Klienta (Język Niemiecki)
Doradca Techniczny z językiem włoskim lub francuskim
Kochani znajomkowie (bardziej z tego portalu niż z pracy w jednej i tej samej firmie :) ) czy tylko ja zauważyłam nagłe zniknięcie premii? Oczywiście nie całej bo co to by było....ale jednak coś tam zniknęło, ni maaa :O A poniedziałek miał być taki piękny, tak bardzo miały wzrosnąć premie wg Pana Tomasza. Okradają na każdym kroku !
przecież normalnie w intranecie już dzisiaj zakładka z premiami działa i wszystko jest zgodne z mailem od Tomka z wczoraj
No raczej że z premiami jest ok. W sensie zgodnie z tym co pisal TR. Dzis jeszcze wyslal maila że cos ma sie jeszcze przeliczyc bo nie zadziałało dobrze. Jak cos Ci zniknęło to napisz do niego, ja napisałem i sie wyjasnilo.
Szkoda tylko jak koordynatorzy nas okłamują, ze nie wiem, negocjacje trwaja, badzmy dobrej mysli.... Doskonale wiedza ze nad zamknietymi butikami juz krzyz postawiony.... Kłamią nas ale nie myslicie o tym, ze zaraz sami wyladujecie na bruk lub spowrotem do butiku sprzedawac... Skoro zamknietych tyle butikow to wystraczy 2 koordynatorów a moze i sam (usunięte przez administratora)będzie jak kiedyś . Ale karma moi mili wraca.... Druga sprawa otorzyliście duze galerie gdzie czynsze duze i byly kiedys duze utargi a teraz kwicza te molochy, podejrzewam ze i na czynsz braknie z utargu, a male butiku przekreslone, a szkoda bo by napewno wiecej zarobiły. Trzeba bylo brac przyklad z grupy LPP, w malych galeriach otwrte maja sklepy a w molochach nie no ale cóż ktoś ma ekstra myślenie
To co się tu wyprawia to jakiś absurd. Masa ludzi wciąż zdaje się nie zdawać sobie sprawy z tego, że na świecie mamy pandemię (halo? Halo? ZIEMIA!). Masa firm upada, są zwolnienia, a wy co? Myślicie że życie to jakaś sielanka? Trzeba było sobie zaoszczędzić na czarną godzinę. Ja tak zrobiłam. To, że jest wirus to niczyja wina. Jasne, jest do kitu i co z tego? Na całym świecie jest teraz do kitu. Masa znajomych na przymusowych urlopach i na zwolnieniach. Zaledwie parę na krzyż się ostało pracując w jakichś państwowych placówkach. Proszę Państwa, halo, ziemia, MAMY KRYZYS GOSPODARCZY. Nie dotyczy to tylko tej firmy, ale CAŁEJ MASY FIRM. Ogarnijcie się. Serio. Jak coś nie pasuje to wy*ierdal*ć sobie gdzie indziej trzeba było. Masa ludzi miała premie od sprzedaży i wtedy to wszystko fajnie i super, naście lat przepracowali, ale nagle firma ma kryzys i nawet nie umiecie jej wesprzeć chociażby poprzez ZROZUMIENIE jak wygląda aktualna sytuacja dla firmy. Idźcie zbierać truskawki jak coś nie pasuje. Skoro i tak dostajecie hajs za to że siedzicie w domku i puszczacie bąki na taborecie.
Miałem coś odpisać... Ale z ludźmi poniżej pewnego poziomu się nie dyskutuje. A może jednak, jedno: czynisz ludziom zarzut, że nie mają oszczędności pozwalających przetrwać kilka miesięcy, dlaczego takiego zarzutu nie czynisz firmie? Resztę wulgaryzmów pominę milczeniem...
Firma ma oszczędności, ale są one w "ruchu", innymi słowy w postaci zegarków. Nikt nie mógł się spodziewać pandemii. Utrzymywanie wszystkich pracowników i innych kosztów jak czynsze, gdy firma powoli zaczyna upadać (w naturalny sposób) to całkowicie inny rodzaj upadku niż nagła pandemia, czyli całkowity brak klienteli. Oczywiście jest to do (usunięte przez administratora) że firma nie była na to przygotowana, ale z drugiej strony trzymanie majątku w złotówkach ma (w normalnych okolicznościach) mniejszy sens niż w zegarkach. Nie tłumaczę firmy (wbrew pozorom). Mówię tylko, że sytuacja jest ogólnie trudna na całym świecie i masa firm próbuje się zwyczajnie ratować, a ludzie nie pracując i nic nie robiąc są w stanie tylko narzekać.
Takie wpisy rozumiem.
Przestań szerzyć kłamstwo. Ja wiem, że 100 raz powtarzane kłamstwo staje się niestety prawdą, ale trzeba z tym walczyć. Nie pisz kłamstw, że pieniądze firmy są w towarze. Z zeznania złożonego w 2019 roku przez prezesa, można wyczytać, że z całego kapitału zakładowego (kilkanaście milionów) tylko 65 tys to wartość niepieniężna. To czy ta wartość to zegarki czy garaż w Sękocinie to tylko sam prezes wie, bo nie ma obowiązku składania takich szczegółowych informacji w zeznaniu. Pisząc, że towar jest zegarkach to tylko ujawniasz się, że jesteś "żołnierzykiem" na posyłki Twojego pracodawcy. Przeczytaj sobie mój wpis, gdzie dokładnie to opisałem kilka tygodni temu, ale Ty tego nawet nie masz zamiaru czytać i bo wiesz lepiej. STOP KłAMSTWU W SWISS. Do pozostałej części Twojej wypowiedzi nie będę się odnosił, bo się zdradziłeś i jesteś jednym z koordynatorów albo T.R. bo nikt z pracowników takiego fałszu by nie napisał.
Miałem przyjemność? Pracowac w Swiss przeszło 5 lat, udało mi sie zmienić pracę co wszystkim polecam na lepsza. Świat nie kończy sie na swiss!!praca nie była zla , zarobki tez niczego ale kosztem rodziny, znajomych, swoich pasji, a nawet rozwoju. Oprócz wiedzy o zegarkach , firma nic nie oferuje. Awans ?trzeba było trafić w gust TR , a wcześniej ZB. Po " szkoleniach" elyty było wiadomo kto awansuje ????. Firma już jest mentalnym i wizerunkowo trupem, po akcji zamykania butików . A nazwa Swiss powinna byc już dawno zmieniona z wiadomych wzgledow .
Zgadzam się w pełni. Ta firma może kiedyś była firmą, teraz to marna namiastka. To jak traktuje ludzi, którzy kosztem życia prywatnego poświęcali się dla niej jest poniżej krytyki. Daleko nie zajadą sprzedając szrot i nie wypłacając pracownikom należnej pensji. Swiss tylko z nazwy bo nic więcej sobą nie reprezentują.
Koszt życia prywatnego? Czy tak się nie nazywa ' pracy" samej w sobie? Decydując się na pracę w centrum handlowym chyba liczysz się z tym, że nie będziesz codziennie o 17 w domu. Pisząc, że życie prywatne leży, że rodzina cierpi to nie jest wina firmy lecz wyborów konkretnego pracownika. I to sie tyczy każdej sfery życia dorosłego czlowieka-nic na siłę. Nie pasuje Ci firma, godziny pracy, wypłata, obowiązki, premie , benefity, czekolada czy wino (bo to które dostaliśmy na święta było niedobre albo kosztowało 32 zl zamiast 57 zl) to poprostu szukasz czegoś innego. Mi przestało takie coś pasować więc odeszlam, pracuje od 8 do 16 i nie winie firmy za całe zło tego świata. Jesteśmy młodzi, wolni. Korzystajmy;)
Zgadzam się z 45m, to niedojarzałe winić firmę za całe zło tego świata, każdy próbuje się aktualnie ratować jak tylko jest w stanie... Firma również. Ba. Tysiące firm...
Czytaliście opinie o Jubitomie, który zawsze był wzorem. Nie wypłacili premii za marzec oraz świątecznej... Ale wy uważacie, że u Nas najgorzej (usunięte przez administratora)
Ekhm... Ale u nas też nie wypłacili premii za marzec, a o premiach świątecznych to nigdy nawet nie słyszeliśmy ;) Ps. Dla mnie akurat ta firma nigdy wzorem nie była...
U nas to i premi nie ma a dotego pracy. Tez mi porownanie eh tylko sklepy zamykaja. Swissy teraz tylko strasza w galeriach syfem jaki zostal po wynoszeniu w asyscie policji towaru
A jakaż to była premia za grudzień?? To co sobie sami wyrobiliśmy stojąc w salonie prawie codziennie po 10-12 h, to nazywasz premią? Bo według mnie to była zwykła pensja za wykonaną pracę, nawet nadgodziny nie były dodatkowo zapłacone. Pfff
A jednak się pracowało;) temat grudnia na tapecie po raz setny.Czy to coś zmieni? W tym roku pewnie większość odetchnie i zakończy temat tego okropnego, koszmarnego miesiąca raz na zawsze;) na razie jest maj i sytuacja odrobinę gorsza niż przed świętami..
Premia zazwyczaj polega na tym że się ją samemu wypracowuje... skoro dostałaś pieniądze ponad podstawę to chyba była premia...
Pracuje 4 lata i żadnej premium świątecznej sobie nie przypominam, chyba że ta czekolada kawa i wino to ta premia, a na te święta to i bez kawy xd premi za marzec też nie otrzymaliśmy, więc naprawdę nie rozumiem porównania, tym bardziej że akurat ten fakt w obecnej sytuacji jest trochę zrozumiały, każdy jest w trudnej sytuacji, ja naprawdę nie mam o to pretensji, ale z tego co rozumiem to Jubitom, nie wyniósł towaru z 54 butików, jak ostatni (usunięte przez administratora) i nie kazał tej najgorszej roboty wykonywać pracownikom, w centrum do którego przychodzili codziennie pracować, przy ochroniarzach, których znali. Ja czułem się upokorzony. A poza tym maile który przychodziły do nas od początku tej sytuacji były naprawdę słabe, zamiast uspokoić pracowników i od początku wysyłać tylko przemyślane maile, zgodne z prawem, to zapewnili wiele bezsennych nocy swoim pracownikom i przynajmniej w moich oczach stracili cały szacunek, jest to przykre bo naprawdę lubiłem tą pracę pomimo małych niedogodności przychodziłem z uśmiechem.
Premia polega na tym , że dostaje się coś extra, coś dodatkowo, za prace, ale niekoniecznie za konkretny miesiac, tylko ogólnie za dobrze wykonywaną pracę w danej firmie, np że względu na święta czy wakacje. A jeśli mamy nazywać premią po prostu miesięczną pensje za wykonaną pracę, to w takim razie każdy w tym kraju co miesiąc dostaje premie :D a więc żyć nie umierać! :D
Panie Tomaszu, Nie bądź hipokrytą. Dobrze wiesz, że to co każdy z nas wypracowuje przy sprzedaży za każdy zegarek to "prowizja sprzedażowa". Natomiast premia to nie prowizja sprzedażowa. Premia jest uznaniowa, ale prowizja sprzedażowa już nie. Oczywiście z premedytacją: - w żadnym mailu, na żadnym spotkaniu z kierownikami, ani w regulaminie firmy, nie ma słowa o prowizji sprzedażowej tylko widnieje słowo: "premia". Dlaczego tak jest. Dobrze wiesz, bo w przeciwnym wypadku dobrałby Wam się do skóry, sąd pracy, a każdy pracownik wygrałby sprawę w sądzie.
Bo firma, w której pracujemy robi nas w (usunięte przez administratora) i niestety wszystko zgodnie z prawem. Zgodnie z kodeksem pracy, premia jest uznaniowa, a prowizja od sprzedaży już nie. Dlatego zwróć uwagę, że nigdy Tomasz Rybicki nie używa określenia: "prowizja sprzedażowa" tylko premia. Zatem jak robiliśmy w grudniu nadgodziny, to załatwiali to, tak, że pomniejszali nam premię o wartość nadgodzin, np: załóżmy, że mieliśmy 800zł wypracowane w nadgodzinach, to księgowa zmniejszała nam premię o 800zł wypracowaną za sprzedaż zegarków, a zwiększała pensję o nadgodziny o 800zł. W efekcie firma zgodnie z prawem wypłacała pracownikowi nadgodziny, a to że płaciła premii mniej niż w programie sprzedażowym to firmę nie obchodzi. Ważne, że wszystko jest zgodne z prawem. Ważne, że nie używają słowa "prowizja sprzedażowa", ważne, że w regulaminie firmy piszą tylko o uznaniowej premii. Sprytnie omijają prawo. Tym samym nikt nigdy z nimi nie wygra w sądzie, bo wszystko dzieje się z literą prawa, ale że ma to "h...." wspólnego z etyką, to któż by się przejął - na pewno nie prezes, który sam te zasady z premedytacją wprowadził do firmy, a jego piesek "T.R" wykonuje tylko rozkazy i zauważ jak unika jak ognia słowa: "prowizja sprzedażowa"
Tomku, Dziwisz się, że po raz setny? Skoro po raz setny (za każdym razem) przy odpowiedziach z premiami kręcisz lody ile wlezie.
Wszyscy narzekacie.. Czytać się tego nie da. Jesteście roszczeniowi że aż głowa mała. Jeśli wam tak źle to nie rozumiem czego nadal pracujecie w firmie? Szukajcie sobie czegoś lepszego zamiast żale wylewać na forum
A ty myslisz ze nie szukamy jak nam 53 sklepy zamkneli i jestesmy bez pracy? Czekamy tylko na wypowiedzenia i odprawy bo nikt nie da zasilku nie da. Jakbys byl z nami bez pracy i firma by cie do wiatru wystawila to tez bys cwaniaczku narzekal.
W poniedzialki zawsze sie powtarzaja ataki na zwalnianych pracownikow i to w godzinach porannych. (usunięte przez administratora)pewnie jest w pracy i daje upust swoim emocjom bo pod oficjalnym postem juz go od prawie miesiaca nie ma : )
Napisałem przecież że oficjalny profil od 01.05.2020 nie działa. Firma woli przeznaczyć pieniądze na wynagrodzenia niż na oficjalny profil na GoWork.
Jak juz to tylko na oszustow i klamcow z PHU jubiler co do konca klamia ze nikt pracy nie straci a sklepy negocjuja umowy
A Ty jestes taka dobrze poinformowana ? Ja mi nikt nie mowil ze nikt nie straci pracy tylko że negocjuja i ile wroci tele wroci...
Idz do dyrekcji swojego centrum handlowego. Ja bylam nie ma zadnych negocjacji. Negocjacje to przeprowadza Reserved, towar jest w sklepach i powoli wracaja. Myslisz ze jak firma w asyscie policji wynosila towar to ktos tam negocjacje przeprowadza? U nas firma postawila na ciecia, ma do tego prawo, ale dlaczego wyciagaja oszusci reke po pieniadze z tarczy skoro likwiduja sklepy i okolo 200 miejsc pracy???!!!
Na prawdę Tomku myślisz, że jesteśmy idiotami? Firma już w pierwszym trudnym miesiącu "marcu" postanowiła nie wypłacić pełnych należnych nam pensji, pomimo, że ma kapitał firmy to wiele milionów i jednocześnie starasz się nam wmówić, że kilkaset złotych (bo tyle kosztuje abonament w gowork dla pracodawcy) łaskie postanawia przeznaczyć na pensje pracowników ? Jaja sobie znasz robisz? Możesz patrzeć w lustro idąc spać wypisując przeważnie stek bzdur?
Zrezygnowali bo nie wiedza co ludzia odpisac dawno juz wyszly na jaw ich klamstwa i przekrety z wyplatami, nikt oficjalnie juz tu sie nie wypowie i nie stanie w obronie firmy bo zaraz bylby wysmiany. Teraz T.R. ma taktyke by atakowac nas za swoje bledy i bronic firmy z ukrycia
Czy firma ma zamiar dopłacić do wakacji 1000 plus , czy tym razem też zostaniemy bez niczego? Szczerze wolałbym mieć 100 zł mniej z tej "wyplaty" ale dostać bon na 1000. Także może chociaż cos zrobicie dla swoich pracowników
Nic tylko narzekacie ... nie chcecie nie przyjmujcie nowych warunków nikt was nie zmusza do tego ze jak to nazwane zostało „jałmużne „ ale może warto zostać w tej firmie przecież aż tak zle się nie pracowało chyba? Większość już zapewne kupę lat tu pracuje i nie narzekali na prace No może czasem jak każdy coś tam nie pasowało bo co chwile zmiany vm itp ale ogólnie jest spoko . Praca wcale nie jedt stresująca wręcz spokojna . Każda firma ma teraz problemy popytajcie znajomych a przekonacie się ze wiele firm jest tak samo zmuszona by zmienić warunki płacy i etatu. Warto się zastanowić co lepsze zrezygnować czy zostać i zobaczyć co dalej będzie a myśle ze się poprawi za pare miesięcy sytuacja i będzie w miarę ok . Każdy ma rozum i będzie wiedział co dla niego lepsze. Ja trzymam kciuki za firmę by się utrzymała bo prace w niej lubie ????
Dokładnie tak. Ja jestem akurat w tej gorszej sytuacji w której butik jest zamknięty. Bardzo ubolewam bo lubiłam tą pracę. Mam jeszcze cień nadziei że jednak wrócimy bo tak samo jak tobie dobrze pracowało mi się w firmie. Jeśli nie, będzie mi żal.
Nikt. Dlatego rząd zwala konsekwencje na galerie, te na firmy wynajmujące powierzchnię a firmy na pracowników... Inna, czy w kontaktach z firmą wystarczy jeden mail? Zapytaj tych kierowników, którzy nie zgodzili się na obniżenie pensji... Już ich nie ma. Wypowiedzenia zmieniające warunki zatrudnienia... jeden mail... Takie negocjacje...
No właśnie są w trakcie, "nie ma" bo już są na wypowiedzeniu. Dlatego to pismo nazywa się "wypowiedzenie zmieniające". Możesz się nie zgodzić bodajże do połowy czerwca, ale w takim przypadku wypowiedzenie liczy się od momentu dostarczenia pisma.
Jeśli ktoś sie nie zgodził i zgłosił to od razu ,świadczy to o rozwiązaniu umowy. Jeśli do połowy czerwca nie będzie żadnej informacji że strony pracownika wówczas oznacza to zgodę na warunki zawarte w wypowiedzeniu prawda?
Czytałeś uważnie waruni zmieniające ?? Chodzi tylko o zmianę stawki i obniżenie etatu a nie oznacza to ze jedt od razu wypowiedzenie z pracy. A to dwie różne sprawy . Nie strasz innych ze skoro dostali dokument to od razu są na wypowiedzeniu i nie maja już pracy . Praca jest w tych butikach co nadal otwarte i jest ok . Niewiadoma natomiast tyczy się tych których butiki zamknięte i nikt nie wie co dalej z nimi . Cisza . Co niektórzy może i dostali tez te warunki zmieniające ale ci których okres jest miesięczny to jeszcze poczekają do końca czerwca i dopiero im wyślą te dokumenty .
Wypowiedzenie zmieniające polaga na tym że albo decydujesz się na jałmużne i zostajesz albo masz czas na odmowę do czasu połowy swojego wypowiedzenia. Wtedy jest to wypowiedzenie z przyczyn leżących po stronie pracodawcy a co za tym idzie należy się zasiłek i odprawa . Jeśli chodzi o to drugie to raczej będzie trzeba dochodzić tego przed sądem pracy bo ta firma to jeden wielki....
Odprawa w takiej sytuacji nalezy sie tylko,gdy pracodawca znacznie zmieni warunki,tj pensje i zakres obowiazkow i to bez uzasadnionego powodu.Tutaj i zmiana na papierze teoretycznie nie jest znaczna i powod jest realny-pandemia i straty z nia związane.Takze nie ma szans przed sądem gdy ktos zdecyduje sie na walke o odprawe.
Tak, czytałem. Szkoda że ty nie przeczytałeś co napisałem :) A o co nawet ktoś szczegółowo dopytywał powyżej. Jeśli nie zareagujesz na pismo - pracujesz nadal na zmienionych (czasowo) warunkach. Jeśli wyślesz w określonym terminie (na ogół połowa przysługującego Ci okresu wypowiedzenia) pismo do firmy że się nie zgadzasz na zmianę warunków umowy, to jesteś na wypowiedzeniu od momentu otrzymania pisma. Wskaż proszę gdzie piszę nieprawdę, gdzie kogokolwiek straszę, albo po prostu przeproś.
A z tego co ja się radzilem to szanse raczej są duże. Owszem trzeba to udowodnić ale to nie problem. Oczywiście etat zmniejszył się niewiele, ale biorąc pod uwagę całe wypłaty z premią z przed pandemi(a to będzie brane pod uwagę) do tego jak ma się to teraz różnica jest znaczna. Próbować trzeba.. To nic nie kosztuje..
Tylko poki co nie wiemy jak to bedzie z premiami...mogą Ci powiedzieć ze przeciez system premiowy sie nie zmienil,wtedy zostaje tylko ta zmiana podstawy.Plus kazdy kto dostal wypowiedzenie wie o ile procentowo spadl przychod firmy przez przymusowe zamkniecie sklepow,wiec argument mają mocny.Ale oczywiście tak jak mowisz,probowac nie zaszkodzi :)
Znalazłam na internecie: Giacomo Conti "...Pomimo tych wszystkich trudności w dalszym ciągu będziemy jednak walczyć o utrzymanie większości lokalizacji, miejsc pracy dla naszego, szkolonego przez lata, świetnego personelu i bacznie przyglądać się sytuacji na rynku, który pewnie jeszcze przez kilkanaście miesięcy będzie podnosić się ze "zgliszcz" – tłumaczy Zbigniew Markowski, jeden z właścicieli Giacomo Conti.. SWISS - anonimowy mail informujący nas, że nie otrzymamy minimalnych pensji, a wcześniej, że wysyłają nas na urlop bezpłatny Jaki Prezes taka firma. P.S. Żałuję, że tyle lat tu jeszcze pracuje. Jak tylko sytuacja się poprawi to zmieniam pracę (chyba, że wcześniej mnie zwolnią). Od dzisiaj szukam pracy. Pozdrawiam wszystkich wiosennie i nie przejmujcie się - będzie dobrze. Po deszcze zawsze jest słoneczko. Kaśka
No marketing maja dobry. Zobaczymy co zrobia. Swiss zawsze mial beznadziejny marketing i PR. A przeżyli niejedną firmę. Tak na prawde działania bedzie mozna ocenic po czasie. Ile firm to przetrwa a co za tym idzie ile utrzyma miejsca pracy.
Gwoli ścisłości, Swiss tak na prawdę nigdy nie miał ŻADNEGO marketingu a o PR chyba nawet nie słyszał... Co do "przeżycia" niejednej firmy. Nie chcę nikogo obrażać, ale karaluchy podobno mogą przetrwać konflikt nuklearny ;) Jeśli tak wielka firma w zeszłym roku wykazała 100 tysięcy straty (pokryte z kapitału zakładowego) to i nic dziwnego, że teraz jest w takich kłopotach (przynajmniej formalnie).
I. Negocjacje Jubiler / galeria handlowa? - oczywiście, że negocjacje przeprowadzają....wystarczy jeden mail z prośbą o obniżenie rachunku za czynsz w związku z aktualną sytuacją. W odpowiedzi w większości przypadków każdy najmujący otrzymuje odpowiedź: "nie ma zgody na obniżki" - czy Jubiler może powiedzieć, że negocjował warunki aby utrzymać butik? TAK. Wysłali maila i dostali odpowiedź. Negocjacje były, ale się skończyły. II. Nieudane negocjacje / co robimy ? Z mediów wszyscy mogliśmy już doczytać o kilku reakcjach dużych spółek, które miały swoje sklepy w galeriach. Jest kilka możliwości: - płacenie czynszu jak do tej pory (co może doprowadzić do upadłości wiele spółek jeśli sytuacja się utrzyma...) - oficjalne przesłania rozwiązania umowy z wynajmującym (galerią): tak zrobili między innymi: Empik, LPP (czyli: Reserved, Mohito, House, Cropp, Sinsay). Oczywiście takie rozwiązanie umowy raczej nie będzie zaakceptowane przez galerie i sprawy skończą się w sądzie. - ucieczka z własnym towarem "pod osłoną nocy;)": Mało profesjonalne, wręcz kiepskie.....Takie rozwiązanie stosuje mniej lub bardziej skutecznie, już od wielu lat PHU Jubiler. III. Wywożenie towaru z butiku / ucieczka - dlaczego? Trzeba najpierw odpowiedzieć sobie na pytanie dlaczego koordynatorzy uciekają z towarem. Odpowiedź znajdziecie w umowie między wynajmującym na najemcą. Towar (zegarki) to własność Swiss. To fakt, ale w sytuacji jeśli jakikolwiek butik postanawia, że nie rozwiąże umowy zgodnie z warunkami umowy, tylko zdecyduje się na ucieczkę, to "galeria" za wszelką cenę stara się zabezpieczyć towar "na terenie galerii" na poczet nieuregulowanych przyszłych płatności w przypadku wyroków sądowych. W efekcie dochodzi do śmieszno-strasznych sytuacji między działaniami ochrony galerii i koordynatorami/pracownikami (reprezentującymi właściciela, do którego de facto należy towar.) IV. Ucieczka z towarem, a wezwanie policji ? W większości przypadków sprawdza się generalna zasada: - jeżeli towar nie opuści galerii to może się to skończyć "fiaskiem" dla koordynatorów i towar może zostać w galerii. Policja może przyjąć stanowisko: "rozwiązujcie własne problemy w sądzie, my się tu mieszać nie będziemy" - jeżeli towar opuści teren galerii: koordynator może się cieszyć, bo ma ze sobą upoważnienie od Prezesa firmy o wywiezieniu towaru i może mieć ze sobą również faktury na zakupiony towar. W efekcie policja nie może nic innego zrobić jak "zwolnić" koordynatora z towarem, a ochrona galerii nie ma na to wpływu. Zatem nie ważne kto wezwie policję: ochrona galerii czy koordynatorzy. Teraz już wiecie, że istotne jest to czy uda się opuścić koordynatorom teren galerii. V. Ewentualny powrót Swiss do galerii, z której uciekali w popłochu z towarem? Argumenty na TAK: - sytuacja w kraju jak wszyscy wiemy nie jest komfortowa. Do tej pory (sytuacja sprzed COVID19) galerie stawiały bezwzględne warunki. Umowy konstruowane przez galerie były bardzo niekorzystne dla najmujących i doprowadzały już wielokrotnie do upadku wiele firm. Jest szansa, że galerie wybaczą nawet tym, którzy "uciekali" tylko po to aby w przyszłości nie było pustych lokali w galeriach. Jeżeli galeria będzie miała wystarczająco chętnych do wynajmu powierzchni to "NA WIELE LAT" nie będzie chciała podpisać nowej umowy z tymi, którzy "zdradzili":) - ewentualna zmiana dyrekcji galerii może być dobrym początkiem na nowe rozdanie kart (co kilka lat takie zmiany następują, a po COVID19 wiele galerii będzie miało problemy finansowe i z tego powodu mogą zmieniać dyrekcję, która "nie wyprowadzi ich na prostą". Argumenty na NIE: - dyrekcja galerii takich partnerów w biznesie szybko nie zapomni. - czy Wy podpisalibyście nową umowę z tym samym partnerem w biznesie gdyby wcześniej Was wykorzystał? - jak wiecie sprawy sądowe w Polsce toczą się bardzo długo. Ucieczka z galerii z towarem zapoczątkuje w wielu przypadkach rozprawy sądowe, które będą toczyć się wiele lat przez co nie będzie możliwy powrót. - kilka przykładów z brzegu: a) ucieczka 3 lata temu z Agory Bytom (efekt: rozprawa sądowa) b) ucieczka 10 lat temu z Tarnovia Tarnów (efekt: ochrona przez kilka lat nie wpuszczała do galerii byłych pracowników Swiss) c) ucieczka 11 lat temu z Marino Wrocław (do tej pory nie ma tam butiku) Tak moglibyśmy jeszcze podać co najmniej kilkanaście przykładów. ciąg dalszy... Pozdrawiamy SPICE GIRLS GROUP
VI. Nasze wnioski i porady dla wszystkich, którzy zastanawiają czy wrócą do zamkniętych butików po ucieczce? Naszym zdaniem na 99% NIE. Ten 1% to tylko dlatego, że pewne w życiu to tylko śmierć i podatki. VII. Czy butik w którym jeszcze pracujesz będzie zamknięty, a Ty stracisz pracę? Jeżeli Twój butik nie należał do najlepszej 30-tki butików pod względem sprzedaży to naszym zdaniem będzie zamknięty. VIII. Czy Swiss pozostanie na rynku? Naszym zdaniem tak. Pozostanie maks 1/3 butików sprzed Covid19. Pozostaną najlepsze butiki, które miały najwyższe obroty w Polsce. IX. Jaka jest przyszłość dla pracowników Swiss? Niestety naszym zdaniem nie najlepsza: nawet jeśli firma się utrzyma, to będzie wykorzystywać przez wiele lat obecną sytuację i z tego powodu obniżać premie za sprzedaż. X. Nasza rekomendacja: Szukajcie już teraz innej pracy, nie czekajcie jak dostaniecie wypowiedzenie. Pozdrawiamy Spice Girls Group P.S. Jeśli macie jakieś dodatkowe pytania to piszcie śmiało w odpowiedzi na ten post. Postaramy się odpowiedzieć. Oczywiście jeśli chcecie usłyszeć oficjalne stanowisko firmy, to najlepiej dzwońcie do Tomasza Rybickiego lub piszcie do niego maila na adres: tomasz.rybicki@swiss.eu i na pewno na wszystkie pytania otrzymacie wyczerpującą odpowiedź.....jak zawsze:) :P
Dzięki za ten wpis. Ja mam w takim razie kilka pytań. 1. Po co Swiss mami nas obietnicami, że nasze butiki się otworzą? 2. Czy opłaca im się utrzymywać pracowników, którzy siedzą w domach? Sądzę, że nie biorąc pod uwagę fakt iż nie mogą zwolnić nas jeszcze przez kilka miesięcy. 3. Co firma kombinuje? Raz info o remontach, które zaraz kasują, to już remont negocjacje czy w końcu co. 4. Gdzie są pieniądze za marzec? Przyszła zaliczka więc chyba pora na resztę.
Pomyslcie sami. 1. Mami obietnicami, bo Ci którzy wierzą, trwają w nadziejii, póki co jeszcze pracują, przeprowadzili inwentury, wynieśli zegarki, a nóż widelec uda się komuś wynieść displaye.. 2. Pewnie się nie opłaca, z drugiej strony płacą 80 % a tak naprawdę zaliczkę z tych 80, być może szukają też najlepszego dla firmy, nie dla Nas , wyjścia z tej sytuacji 3. Przecież info o remontach to miało być taktyczne zmylenie przeciwnika, chociaż na chwilę, żebyśmy w nadziejii zrobili czarną robotę, i żeby jak najdłużej, choć ma chwilę, dać sobie szansę na to że centra handlowe się nie zorientują 4. Za marzec, za kwiecień... Gdzie są? A co jak ich nie ma?
Ty na prawdę myślisz że wystarczy jeden maila i jest taka czy inna odp od wynajmujących? Zobaczysz co zaraz sie bedzie działo w galeriach ile firm wypowie umowy. Ciekawe czy wtedy wynajmujacy beda tak kozaczyc. Kto jest winien tej calej sytaucji...?
(usunięte przez administratora)
Ale jedna z nich chyba dotyczy Szczecina. Oba sklepy w tym mieście działają. Myślisz, że ktoś z innego miasta pojedzie do Szczecina?
Skoro "tarcza" jest do 30 czerwca, a nowe warunki umowy od 1 sierpnia, ktoś wie co z lipcem?
W lipcu bedziesz na wypowiedzeniu i szukal nowej pracy, jesli dalej siedzisz w domu od 4 maja a twoj sklep zostal zlikwidowany. Ponad 160 osob idzie na bruk w podziekowaniu za wklad pracy
Przy korzystaniu z tarczy nie mozna zwolnic pracownika jeszcze przez 3 kolejne miesiace po pobieraniu dofinansowania.
Nie siedzę w domu od 4 mają, sklep działa. Pytam, czy ktoś wie co z lipcem, dostałem już aneks o zmianach od 1go sierpnia.
Piszecie ze super pomysł na Swiss sprzedaz maseczek, czyli inwestycja kasy na maseczki (beznadziejna inwestycja bo kto kupi 50 sztuk za ponad 150 zl) lepiej zaplacic zalegle czynsze i otworzyk kilka butikow a napewno wiecej zarobia.... No ale cóż takich mamy madrych ludzi u gory... Szkoda ze ryba psuje się od glowy
Ktoś uważa że sprzedaż maseczka to fajna sprawa? To totalna porażka. I mi jako pracownikowi będzie wstyd wystawić to na lada. Poza tym, Tak jak piszesz...kto kupi maseczki jak minister sam zapowiadał że mają być politowania co do obowiązku zalewania ust. I to w takiej cenie? Mam wrażenie że osoby które decydują w tej firmie o tego typu sprawach są po prostu *****
Mówiąc o braku pensji macie na mysli,ze nie dostaliscie pieniądzy za kwiecień?w sensie zupełnie nic?Czy ze za marzec nie zapłacili Wam od razu w całości?Czy chodzi o to ze uważacie ze za te miesiące należy Wam sie 100% podstawy?
Za marzec wyplacili tylko podstawy bez premi, a premi juz nie zobaczymy bo wg umowy jest uznaniowa
Chyba nie do końca... To znaczy zgadzam się, że premii za marzec nikt nie zobaczy, ale chyba nie cała podstawa została przelana. Wydaje mi się, że odbyło się to jak zapowiadała firma. 100% za początek marca i 80% podstawy za czas zamknięcia.
Czy ktoś się orientuje jak wygląda kwestia zwolnień grupowych? Jeżeli faktycznie wszystkie osoby z zamkniętych butików dostana wypowiedzenia to na pewno zalapiemy się na grupowe zwolnienia
Jeśli firma zatrudnia powyżej 20 osób to nawet przy zwolnieniach indywidualnych (nie z winy pracownika) należy się odprawa.
Najpierw przeczytaj uważnie wszystkie dokumenty, które podpisywałeś przy zatrudnieniu plus poproś przełożonego o regulamin wewnętrzny, a przekonasz się ile dostaniesz odprawy. W tej firmie nikt, nigdy od początku nie dostał żadnej odprawy, a w przeciągu kilkunastu lat: setki osób zostało zwolnionych i również zatrudnionych.
Nie kojarzę aby nigdzie w dokumentach było info że odprawa sie nie należy. To od stażu pracy a nie wewnętrznych ustaleń firmy wynika ile tej odprawy się należy. Ale jeśli się mylę to chętnie dowiem się szczegółów.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w SWISS (PHU Jubiler Sp. z o.o.)?
Zobacz opinie na temat firmy SWISS (PHU Jubiler Sp. z o.o.) tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 101.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w SWISS (PHU Jubiler Sp. z o.o.)?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 83, z czego 12 to opinie pozytywne, 27 to opinie negatywne, a 44 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy SWISS (PHU Jubiler Sp. z o.o.)?
Kandydaci do pracy w SWISS (PHU Jubiler Sp. z o.o.) napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
