Opinie o Arvato Polska
Mniej najbardziej wkurza to, że Ci spm, którzy najczęściej jeżdżą na hulajnodze i w rzeczywistości nic innego nie robią. A jacy są mądrzy, a jak byli na poprzednim stanowisku to zapomnieli jak się pracuję. Jestem ciekawa czy na każdym magazynie jest budka do rewizji kiedy zapali się czerwona lampka, bo na magazynie na którym pracuję to mam wrażenie, że ochrona lubi sobie popatrzeć na pewne rzeczy, a pokazywanie metki w spodniach jest tylko pretekstem i jestem zdziwiona, że nikt o tym nigdy nie napisał. Pikuje ubrania , a mam wrażenie jakbym pracowała w fabryce biżuterii. Nie podoba mi się w arvato to że nie można wyjść z hali np do szatni po podpaskę kiedy mam okres tylko muszę się spowiadać liderowi a w rzeczywistości to nie muszę. W innych firmach gdzie byłam to nie czułam się jak w więzieniu. Dziewczyny i chłopacy opisujecie rzeczy, które nie są nikomu potrzebne, a to co się dzieje w rzeczywistości to nikt nie uchyli rąbka tajemnicy, a to jednak jest ważne, aby osoba zanim kliknie wyślij CV poznała jak jest naprawdę. I jeszcze jedna rzecz, która mi się nie podoba to jak mam wysoką normę na procesie to potem jestem wysyłana tak gdzie ciężko jest utrzymać, więc kończy się tym że moja premia nigdy nie będzie duża. Mam nadzieję, że ktoś z Plewisk przeczyta to i stworzy atmosferę PRO , bo konkurencja nie śpi. Pozdrawiam ekipę z Poznania, która jest najbardziej normalna. Nie uciekacie z tąd bo będę musiała zrobić to też. Dc14 jest tutaj jeszcze nadzieja na dobrą atmosferę. Pozdrawiam
Ooo. U nas to samo! tez jest budeczka, też rewizyjki przez napalonych panów z ochrony, pokazywanie metek od spodni, kierownicy po 30/35 lat co w korpo przez ilość nadgodzin dostali w wewnętrznej rekrutacji "awans" i jeżdżą hulajnogami myśląc, że wygrali los na loterii, piją kawy i palą papierosy z liderkami przez 1/3 dnia, a te siedzą kolejną 1/3 dnia na stronach naszych sklepów i ciuchy kupują, albo pracowników obgadują, albo co jeszcze lepsze ... piszą sobie magisterki ha ha ! HIT! No ale są "zabawne" i uśmiechnięte więc przecież nikt im nic nie powie! Pracuje na BSK i mnie męczy też to, że nie można mieć biżuterii. Rozumiem, że nie mogę nosić takiej, którą mamy w ofercie. Ale żebym bransoletki z APARTu od własnego męża nie mogła nosić?! temperatura na hali taka, że zdechnąć idzie, mamy 20 minut przerwy (dlaczego liderzy mają pół dnia możliwość chodzenia na papierosy i do kuchni i dlaczego oni nie mają żadnych norm ???? Jest upał, one w kuchni we trzy, siedzą i się nie pocą, a my zasuwamy!). Nie kumam po co nam liderzy skoro są TYLKO pośrednikami. Serio nikt tego nie analizował?! Nie pomagają nam w pracy, nie robią tego co my żeby pomóc nadrobić na przykład jakieś tyły przy wyprzedażach, nie mają norm, siedzą przy laptopach, albo śmieją się do telefonów (których nam zresztą też nie wolno mieć). W Amazon też są dojazdy do pracy, a dodatkowo dają jedzenie, opiekę medyczną za darmo, bony SODEXO, kasa bardzo podobna, a nie ma się liderek co przysłowiowo malują paznokcie i jak zrobi się za dużą normę to wrzucą Cię na proces gdzie jest taki ogrom pracy, że norma spada i w ogólnym rozrachunku miesięcznym wychodzę zamiast na 160% , na np. 120% więc nie ma jak zarobić więcej! Robię w dwa razy szybszym tempie żeby mieć fajna kasę na urlop, a Ci mnie wrzucą gdzieś gdzie spadnę ....
Dobrze że jest tutaj forum takie i mogłam się czegoś dowiedzieć o firmie.Dzięki wielkie .Trzeba faktycznie sprawdzać forum o firmie bo można się przez przypadek naciąć .A takim sposobem firmę można omijać.
Pracuje na magazynie w Strykowie od niedawna i na picku raz chodzę ślimakiem a teraz obijam się ze wszystkimi ludźmi bo ścieżka po której idę cały czas mnie zawraca, jeszcze te ciężkie metalowe wózki. Już kilka razy zgłaszałem liderowi i tylko odpowiada że niby będę mieć lepszą wydajność. Jak, nie wiem ???? uśmiać się można
Mam pytanie, w sumie to i do KZ i do osób, którym podlegają w pracy i innych "wszystkich świętych" oraz do osób rekrutujących-miejsce pracy Stryków, magazyn z odzieżą z szwedzką metką. Proszę mi powiedzieć jaki jest cel okłamywania pracowników na rozmowach kwalifikacyjnych, że firma ZAPEWNIA dojazd do pracy??? Owszem, autobusy jeżdżą. Problem zaczyna się kiedy trzeba przyjść do pracy w niedzielę. Niejednokrotnie usłyszeliśmy (nie tylko ja) i to w sposób chamski, że w niedzielę mamy sami sobie kombinować dojazd do pracy, bo go nie będzie ze strony firmy. Kiedy człowiek zapyta jak to?-przecież Arvato ZAPEWNIA bezpłatny dojazd do pracy, słyszymy, że to tylko profit ze strony firmy i ich to nie obchodzi jak dostaniemy się do pracy. Moja propozycja: proszę przestać kłamać na rozmowach rekrutacyjnych, że ten bezpłatny dojazd jest ZAPEWNIONY ZE STRONY PRACODAWCY!!! Na pewno większa część pracowników nie podjęłaby u was pracy, bo magazyn jest w takim miejscu, że nie ma czym tam dojechać, jak ktoś nie posiada auta. Proszę nie okłamywać potencjalnie przyszłych pracowników!
Praca, firma i kasa okej, ale ochrona to (usunięte przez administratora)
Atmosferę w pracy tworzymy my ludzie. Osobiście pracuje na magazynie już jakiś czas. I powiem Wam szczerze lepiej nie mogłam trafić. Grupa do której trafiłam jest w porządku. Są zgrzyty, ale umiemy z sobą rozmawiać. Są zawiści ale je rozwiązujemy i trwamy w doli i niedoli. A wiecie dlaczego, bo trafiliśmy wszyscy na super liderów. Nikogo z nas nie wyróżniają, rozmawiają, śmieją...Wzrost norm... kto jak nie my damy radę :) Tak że szanujmy się, uśmiechamy, to tylko praca, którą wykonujemy a cała reszta to my. Nie patrzcie na osoby, którym nie chce się pracować, goncie z dala od siebie tych gnomów co mieszają żeby sobie ulżyć. Serdecznie pozdrawiam całą załogę zmiany II.
A mi jest dobrze. Jak jestes ogarniety i masz szacunek do innych to druga osoba zazwyczaj tez jest w porzadku do ciebie. A z chamami klinicznymi nie gadaj, niech domyslaja sie czemu wokol nich jest pusto. Na szczescie u mnie moi liderzy sa super. Z operatorami nie mam kontaktu szczerze mowiac ale nie przydarzylo mi sie nic zlego z ich strony. Wyplata moglaby byc wysza ( pieniedzy nigdy dosc) ale uwierzcie lub nie, niektorzy po wielkich studiach z wiekszymi obowiazkami zarabiaja mniej brutto niz tu na reke. Fizycznie daje rade w tej pracy, w poprzedniej firmie mialem notoryczne bole plecow. Latem jest ciezko bo nie idzie uciec od ciepla ale co zrobic. Sprzet moglby byc sprawdzany czasami bo niektore zepsute skanery dzien w dzien w tym samym miejscu stoja na ladowarkach i nikt tego nie ruszy. Slabe jest podejscie niektorych osob do pracownikow ukr, najchetniej zakazaliby oni pracy pod Arvato i rozmawiania miedzy soba po ukrainsku. Naprawde niektorym to sodowa uderzyla albo wywyzszaniem sie kompleksy lecza. Ale ogólnie poprawilo sie, jest porzadek kazdy wie co ma robic, a ci co swojego nie robia tylko patrza na prace czy bledy innych niech pomysla z 2 razy zanim napisza cos. Pozdro
Jeśli chodzi o skanery - wystarczy oddać je liderom, oni przekazują je IT i są naprawiane na miejscu (przynajmniej tak to działa w DC3), ale jak ludzie odkładają niedziałające, to nic dziwnego, że nikt ich nie naprawia - (nikt nie zgłasza = działają).
Jeszcze trzeba znaleźć lidera. A ten zazwyczaj ma przerwę, albo gada między alejkami z psiapsi
Właśnie. A jak już się zgłosi to i tak to trwa, a czas nam ucieka. Każde zgłoszenie to chodzenie i szukanie lidera, a chodzenie i szukanie lub zgłaszanie to strata minut = efektywności. Niby nic, ale mi średnio 2-3 razy w tygodniu coś wypada i w skali tygodnia tracę godzinę, a nwet więcej
Następna wazelina. To pewnie napisała nowa spm, która wcześniej była częściej przy biurku liderów niż na stanowisku swoim. Każdy w tej firmie co normalnie pracuję to jest niezauważony. Umowa się kończy i papa. A ten co często ,, współpracuje" z liderami to szybkiej awansuję. Do firmy nie ma zastrzeżeń nikt bo kasa dobra, socjal, ale co do niektórych pracowników to raczej każdy by napisał negatywy.
Witam. Praca w Arvato nie jest zła . Można liczyć na pomoc liderów, pomogą w każdej sytuacji. Warto się starać... Kiedyś ktoś to doceni badźmy tego świadomi. Szanujmy prace bo nigdy nie wiemy kiedy ją stracimy. Pozdrawiam serdecznie.
To prawda. Arvato na Sycowskiej chyba jako jedyne trzyma aktualnie poziom i mogę z chęcią polecić pracę tutaj.
Atmosfera ok ale normy coraz wyższe,mimo że ciągle pracuje nie gadam ciężko mi wyrobić norme
Dużo zależy od procesu, faktycznie na takim picku ciężko wyrobić więcej niż 100% normy, w sensie sam proces jest nieopłacalny kiedy pracownik ma na niego iść. Jest troszkę duża przepaść między procesami i wyrabianiem na nich normy. Na jednym procesie przy identycznym nakładzie pracy fizycznej zrobisz 140-160%, na drugim troszkę ponad 100%. Bez różnicy która to jest godzina pracy. Mimo wszystko, nie ma tutaj wywyższania się przez liderów, czasem operatorzy odszczekną i są niemili, choć da się im to troszkę wybaczyć patrząc na to, ile pracy mają. Piszę o Poznańskiej zmianie, na drugiej ponoć jest gorzej na linii lider->pracownik. A operatorów więcej nie ma, niż są przy swoich stanowiskach. Choć to tylko pogłoski z plotek ludzi podczas zmiany. Na duży plus też duża ilość ludzi w wieku 20-30, którzy faktycznie przychodzą do pracy pracować, a nie marudzić.
Co możecie powiedzieć o liderach z magazynu na Diamentowej ? Współpraca dobrze się układa ? Jaka jest atmosfera pracy ? Warto się zatrudnić ? Pozdrawiam
Liderzy z Diamentowej to sprawa indywidualna, różne charaktery. Atmosfera zrobiła się fatalna ,a było lepiej. W obecnej chwili nie polecam tutaj pracy. Jak w kraju tak i na Diamentowej w pierwszej kolejności liczy się pracownik Ukraiński.
Dorota, Damian i Krzysztof z wysyłki są normalni. Reszta jest pierdolnieta, oczekują ze będziesz im dupe lizać itd. Ale to się niedługo skończy, te ich papieroski itd. :)
Liderzy procesów cały dzień nawalają w telefony między sobą i romansują, lizą trzem kierownikom (usunięte przez administratora) i są chronieni. Śmiechy, chichy i papierosek. A jak nie palisz - to i tak towarzysko wyjdz żeby poplotkować :) . Zwykły szarak zapierdziela, robi normy, telefonu wnieść nie może (no chyba, że jest Ukraińcem. Świętym Ukraińcem), a liderzy procesów piją kawki, fajeczki, zamawiają lakierki przez internet, a jak kierownik się pojawia na horyzoncie to "ohhh, ahhh" , "Jak Ty dzisiaj super wyglądasz!" ... napalają się, same nic nie robią i tak to wygląda obecnie na (usunięte przez administratora) Z tego co wiem to poszedł donos do góry w tym temacie. Atmosfera robi się nieznośna. Kilka osób ma sie za Panów i władców i myślą, że podlizując się górze wyniosą się na szczyt kariery :) zapominają, że na ich miejscu było wielu innych ludzi :)
Zwykły pracownik ma 20 min przerwy i najlepiej zeby pracowal rowno co do minuty. A na jakości u liderow i operatorow sielanka. Norm zadnych, wychodzisz kiedy chcesz, telefon, kawa, sniadanie, prace zrobi jakis szarak, i te rozmowy, plotki, obgadywanie za plecami. Korpo szczury
Ukraińcy nie mają już telefonów i to już jakiś czas (mieli na samym początku pozwolenie, teraz już nie).
Widzę, że piwo się uwarzyło.... Liderki zaraz oczywiście będą tu szybko skrobać pozytywne opinie co by nikt im się nie doczepił tyłków i się wybraniać przed "górą". I potwierdzam, to obgadywanie, plotkowanie... żenujące! nawet na kierownikach nie zostawią suchej nitki. Krótko: Firma się sypie. Bez potencjału. To nie miejsce, które zna się sprzed lat! Zdecydowana większość "liderów" to młodzi ludzie, którym wydaje się że chwycili los za nogi. 25 - 30latkowie, którzy pajacują, plotkują, przerzuty roboty robią na nas, a sami siedzą na przerwach pół dnia! To dobre miejsce na przedziadowanie na studiach. Kierownik z rodziną na utrzymaniu i samochodem pracuje ze studentami i tłumaczy Ukraińcom co oznacza okleić "karton" czy roznosić paczki... brak ambicji, doświadczenia czy kompetencji żeby się w porządnej firmie zatrudnić?Jak umiesz się podlizywać to zaraz zrobią z ciebie lideraska kieraska albo dadzą turbo kamizelkę i jesteś kozak i PYK! Kawcia, papieroch, pitu pitu pitu.... zapraszam szefostwo do odwiedzin. Niedługo nikt porządny Wam nie zostanie. Sami liderzy albo kierasy będą tyrać w ekipie lizusów, donosicieli, leniów i ukraińców. Wydajność będzie po 50% i będzie to szczyt możliwości firmy. Nie można mieć niby telefonów ze sobą... a to co mam zrobić jak szukam przez 40 minut lidera/ki bo zacina się gówniaty sprzęt! albo szukamy czegoś co miało czekać przygotowane? A lider w kuchni na przerwie . To pytam, co wtedy? Do kierownika na donos? Ale przecież.... oni w tym samym radosnym gronie. Bardzo nie dobrze się dzieje na Diamentowej. Nie polecę i sam długo już nie zabawię.
Tak widzę, że wszyscy narzekają na OH. Ile to podobno na przerwach spędzają, zwalają robotę na „szaraczka”, jaka tam jest sielanka i ogólnie czy się stoi czy się leży super wypłata się należy. To dlaczego nikt z was nie wystartował w wewnętrznych rekrutacjach? W ostatnim czasie było trochę tych ofert. Bo jednak praca jako lider, operator czy specjalista jakości nie jest taka prosta? Czy może po prostu jest nakręcana karuzela hejtu, bólu d…? Pracuje na procesie i fakt czasami zdarzają się różne sytuacje i firma nie jest idealna ale też nie jest tak źle jak ludzie piszą. Idziesz pracować na magazynie to czego się spodziewałeś/aś? Normy są, których ktoś wymaga. Jeśli robisz swoje to nikt złego ci nie powie. Sprzęt faktycznie nie zawsze działa poprawnie ale to jest sprzęt od klienta a nie Arvato. Z tego co wiem sprzęt jest oddawany do serwisu ale chyba nie oczekujecie że 150 skanerów w tym samym czasie będzie oddane. Druga sprawa że osoby na procesie o ten sprzęt też bóg wie jak nie dbają.
Bardzo ciekawe??? Trolujesz??? Bo to co piszesz to się ma nijak do prawdy. Powiem więcej pracuje tam i kiedy za poprzedniego Kierownika ( każdy wie jak pracuje o kim mowa) było kiepsko z atmosfera każdy siedział cicho bo się bał odezwać. Po zmianach z grudnia duzo się zmieniło na plus. Ktoś w koncu zaczął dbać o atmosferę i rozmawia z nami. Liderzy się ogarnęło i widać mega poprawę. Wiec zastanów się za nim coś napiszesz. Nowy kierownik magazynu ma dla nas czas… wiem co pisze bo tu pracuje i chodzę na spotkania z kierownictwem gdzie zawsze bez żadnego strachu mogę zadać pytanie bezpośrednio do kierownika.
Jeśli faktycznie tam pracujesz to albo jesteś dupolizem na co może wskazywać podpis z imienia i teraz liczysz na to, że dadzą Ci kamizelkę operatora i będziesz "super gość", albo jesteś którymś z liderów, który ociepla wizerunek :)
No to idź się zgłoś na takie stanowisko i też będziesz mieć sielankę ???? a nie sorry bo tam jednak trzeba ogarniać a nie jak zwykły matoł robić jedna rzecz co ci jeszcze dom ustawił na komputerze bo sam nawet nie umiesz hasła wpisać hehe
No i czym się (usunięte przez administratora) szczycisz bałwanie? Że piastujesz tak znamienitą rolę jaką jest stanowisko operatora systemów magazynowych? Śmieszny jesteś :) Nick pasuje idealnie.
Zaden debil sie nie zglosi na ta prace na nocki i niedziele jako operator. Jak lubisz pracowac po nocy to prosze bardzo. A praktycznie kazdy kto byl przeszkolony na spm jako operator sobie poradzi. Ludzie z zewnatrz przychodza i daja rade, wszystko jest do nauczenia. Takze argument ze ludzie z procesu nie dadza sobie rady jest wyssany z palca. Robisz to co po przeszkoleniu moze umiec praktycznie kazdy
Osoby z zewnątrz może dlatego dają radę bo spełniają wymagania i są po odpowiednich szkołach/kursach informatycznych lub podobnych. Byle kogo raczej z zewnątrz nie biorą na takie stanowisko. A jak mówisz że każdy sobie poradzi to wisi rekrutacja na operatora. Narzekacie na zarobki na paku/picku, na wyższym stanowisku zarobki większe a za weekend i nocki też jest dodatek. Nic tylko korzystać z możliwości a nie później każdy narzeka że biorą z zewnątrz i nie dają szans pracownikom z kilkuletnim stażem i doświadczeniem na rozwój.
No tak... zapindalaj nocki, weekendy, rób robotę innych działów (Diamentowa), wydajnośc najlepiej z 150% i ciesz się, że zapłacą tyle, ile w Amazon przy połowie tego co się robi. Ani posiłków, ani nic. Niby dlaczego ludzi odchodzą? Pomyśl. Rotacja taka, że daj spokój. Kierownicy się napalaja na ukrainki i nowe laski, liderki biegają po kuchni i dworze żeby pstrykać sobie selfie i palić papieroski, pół dnia przegaduja na ploteczkach,m a my mamy robić 150% żeby dostać "normalne" wynagrodzenie?
Otóż to. Nie ma pracy = nie ma kasy. Ale redukować finanse bendą u nas - bo przecież musimy mieć tylu kierowników i liderów i ukraińców! A liderzy po co się pytam? Skoro siedza pół dnia na przerwach? To niech ich redukują! Niech im zmiany okroją i podnoszą efektywność? Czemu oni tak nie mają? Kierasik jeździ po hali, stary (usunięte przez administratora) często na chulajnodze - zero ambicji widać bo to śmieszne jest (szybciej ma się przemieszczać żźeby dłużej przerwe mieć chyba),i sprawdza nas co my robimy i jak szybko i wali nas po łbie bo coś za wolno jest wykonane, bo coś nie działa i MY to mamy zgłaszać (a godzinę wczesniej zgłaszamy liderowi że jest awaria i pracować niemożna), ale zaraz potem sam idzie na kawke z tymi liderami!To się pytam : HALO? O co chodzi?! Gdzie jest jakaś "góra" żeby to pilnować? Czemu częśc ludzi pracuje na 120%, ma 20minut przerwy, a inni siedza na fb, telefonie, albo sobie coś na studia pisza w czasie pracy na laptopach!!! Moja liderka siedzi i pisze prace na studia i co? A ja zasuwam! To jest ta wasza cieżka praca ? A rekrutacje wewnentrzne to istny żart! Stanowiska są dawno obstawione po znajomości. Po co liderzy skoro są kierownicy? Może to okrojmy i zdredukujmy
Panie Januszu bo tak cię tylko można nazwać. Nie wiem kto ci każe robić coś za innych ale rób sobie to dalej. Ja sobie będę jak to napisałeś zapitalał dalej na picku robił swoją normę i dostawał pieniądze za swoją własną pracę a nie patrzył na wszystkich do okoła. Tobie chyba nie potrzebne są pieniądze jak masz czas patrzeć na cudzą pracę i pisać pierdoły w internecie. A Skoro tak sobie chwalisz Amazon to idź tam pracować na zleceniowce z myślą że w każdej chwili możesz nie mieć pracy.
Pierwszy raz widziałam żeby na sześciu pracowników przypadało dwóch liderów stanowczo ich za dużo pracowałam w firmie gdzie był jeden kierownik miał 30 osób i wszyscy wiedzieli co mają robić, nikt ich nie kontrolował i Robota szła więc zastanawiam się po co tylu liderów SP mów.???
Widzę że zazdrość i ksenofobia zaczyna się szerzyć wśród alejek arvato. Człowiek to człowieka, skoro nie mogą znaleźć pracowitych Polaków którym z tego co tu czytam źle w czterech literach bo ten idzie tam a ten tam. To wolą zatrudnić na umowę o pracę sąsiadów z Ukrainy którzy chcą mieć za co wyżywić rodzinę. Polaczkom się w dupi*przewraca od 500+ i innych dodatków od państewka i wolą się wyżalać że ktoś ma lepiej bo jeden z drugim zazdrości wyższego stanowiska. Praca jak praca w każdej czegoś wymagają, cieszmy się że chcą od nas tylko wyrobienia normy za którą w dodatku nam płacą a nie sztywno narzuconych wytycznych że mamy zrobić tyle i tyle a jak nie to nara. Serio skupcie się na rodzinie i cieszcie się że w ogóle macie pracę bo niedługo może jej zabraknąć przez takie osoby jak my które potrafią tylko narzekać że ktoś kto pilnuje tego cyrku i załatwia za nas sprawy administracyjne ale wychodzi sobie na dłuższą przerwę a tak na serio nikt nie wie gdzie one idą i tylko dopowiada sobie że "o pewnie znowu ida na kawkę i ploteczki a my musimy robić" Pozdrawiam serdecznie, idę robić normę 120% i dostać premie a reszta niech robi co chce.
Slabo robisz jak tylko 120 procent masz, wszyscy powinni robic po 160 % i normy powinni podniesc bo za duzo czasu ludzie sie obijaja w firmie. Taka norme to kulawy z jedna reka zrobi. Co by tu jeszcze podniesc w normach ...
Ty chyba będziesz pierwszy (sza) do redukcji. Albo skoro tobie się tak wszystko nie podoba i masz tak dużo czasu żeby obserwować innych i obgadywać. wylewać swoje gorzkie żale na forum, to poprostu zmień pracę i przestań narzekać na wszystko i zacznij zmieniać swoje życie na lepsze oraz inwestować ten czas i energię na rozwój osobisty, zobaczysz wtedy będzie lepiej. Zastanów się nad tym. Życie jest piękne
O, pacyfistka liderka. co, siedzisz teraz na Insta czy mesenger? Idziesz na spotkanie z kierownikiem kończąc je potem kawą czy papierochem i to jest "jego uwaga do Ciebie". Więc z TWOJEJ perspektywy jest faktycznie bardzo przyjemnie. Czym się martwić? Przecież jest śmiesznie, norm robić nie musisz, biegać od lewej do prawej w upale też nie, a zaraz zmianę zaczyna kolesióweczka ze studiów to sobie poopowiadacie. I to "zmień pracę" ... - uwielbiam ten tekst. Zmienię pracę bo w firmie, w której pracuje ponad 4 lata wszystko się zaczęło od grudnia sypać. Byłem w kadrach, zgłaszałem. Obiecali, że zgłosza to odpowiednim osobom i "odnotują". Poziom kadry zarządzającej żenujący, ilość pracy, która spada, ilość ukraińcow przekraczająca zdrowy rozsądek i doprowadzająca do braku komunikacji, zatrudnianie 20kilku-30 letnich ludzi, którzy mają siub wziub w głowie i najważniejsza jest dobra zabawa. Ludzie NIE SĄ zadowoleni (no chyba, że u Was, w zarządzaniu to spoko albo na innej lokalizacji). Twoim podejściem 80% ludzi odejdzie bo zamiast poprawiać firmę, dalej ją rozwalajmy, a jak już ma ktoś dość to wtedy niech odejdzie. Niech ludzie odejdą jak coś się nie podoba. A to, że system się wali , sprzet nie działa , mamy ciągle innych pracownikow z agencji i jeszcze takich co po polsku nie mówią , ...... to jest według ciebie okej. Organizacja to też śmiech. Poczytaj komentarze tutaj. Poczytaj o niezadowoleniu. O tym, że każdy narzeka na podobne sprawy. To może jednak coś jest na rzeczy? Może jednak U CIEBIE jest calkiem spoko, ale obok na dziale nie....? Mamy ukraińską liderkę na hali. I wszyscy spod niej narzekają, że faworyzuje "swoich". Że oni dostają najlepszą robotę, mają lepsza wydajnośc dzięki temu, a polacy u niej dostawali reprymendy itd. Wszyscy to jawnie mówią. Palicie z nami papierosy i słyszycie co mówimy. W tabelkach też to zapewne widać. A według ciebie, zamiast coś z nią zrobić - polacy mają się zwolnić. Centrala byłaby z ciebie zadowolona. fajne podejście.
Dlaczego firma zatrudnia na umowę o prace Ukraińców którzy nie znają wogole języka polskiego? To teraz my Polacy mamy się uczyć Ukraińskiego? Nawet nie da się komunikować z nimi. Ja nie pani maju…. Nasze SPMki nie mogą im tłumaczyć pracy i tobą to inni pracownicy z agencji pracy to tak teraz będzie że oni będą rządzić na magazynie????
Pracownicy z Ukrainy mają lepiej na magazynie niż pracownik z Polski są o wiele lepiej traktowani mają lżejsze prace mogą stać i gadać w alejkach i nikim uwagi nie zwróci,SPM Ukrainka zatrudniona na umowę o pracę faworyzuje swoje koleżanki ,stoją cały czas na paku a ona im najlepsze szafy podstawia .A mi każe iść pomagać jakości. Ja w swoim kraju w pracy czułam się źle nie wiedziałam kto mną rządzi.
TO BYLO DO PRZEWIDZENIA ,ZE DOJDZIE JESZCZE DO WIEKSZYCH KONFLIKTOW W POLSCE Z UKROPAMI.
Polacy kiedys umowy nie dostawali bo mieli tylko 85-90 pr normy a tu od reki dostaja prace i na normy nikt patrzy umowy przedluzaj a czy my dostaniemy nowe umowy to nie wiem
W poniedziałek jadę wyjaśnić sprawę do Arvato. Chodzi o groźby pozbawienia dochodu i molestowanie sexualne. Gnój który tam pracuje, wywiózł z pracy moją dziewczynę grożąc że jak się nie zgodzi, to będzie miała po pracy. Super zasady tam widzę panują. Jeśli w poniedziałek nie wyleci na zbity ryj, to Arvato prokurator odwiedzi.
W kazdej firmie znajdzie sie czarna owca. Ale dla oszołomów nie powinno być litości. Wyjazd i to z hukiem. Szkoda ze taki wpis bo tutaj pracuje sie naprawde dobrze.
Zgadzam się w 100% z Tobą Ania, takie sprawy powinny mieć dobry dla ludzi finisz w firmie czy na policji a nie wylewanie bzdur w gowork. Wydaje mi się ze gowork stacza się na dno gdyż publikuje takie rzeczy, jak wiemy ludzie teraz wszystko co czytają bez interpretowania o dowody biorą do siebie i to jest chore bo to tak jakby sąd miał czytać wpis na Facebook ze Jola uderzyła chłopca i za ten wpis jola mogłaby być skazana. W rzeczy samej Jola była by szczęśliwą miłą osobą ale w sieci wśród ludzi wirtualnych jej imię ma zupełnie inne znaczenie i tu dochodzimy do sedna co do firmy Arvato. Resztę dopiszcie sobie sami. Liczę na to że w końcu pojawią się również fajne wpisy ludzi, którzy poniekąd są bardzo zadowolenie w pracy z Arvato
nie polecam tego syfu, czułem się jakbym to ja był na Ukrainie,a nie oni u nas i jeszcze się rządzą i rozkazują Polakom
Napisze krótko, bo słowa są zbędne, kto pracował na diamentowej ten się w cyrku nie śmieje. Pozdrawiam a w sumie nie Pozdrawiam zawodnego działu jakości.
Jest ktoś w stanie napisać wprost ile zarabia i na jakim dziale czy to jakaś tajemnica? Bo jasnej odpowiedzi nie widać.
Od sierpnia podstawa wyniesie 3400 brutto (pick, Komorniki) + premia za frekwencje 150 zł + dodatek za pranie ok. 60 zł + premia za wydajność.
Realnie 150-500 zł netto, w zależności od Twojej wydajności. Premia przysługuje już od 75% normy i wychodzi ok. 150 zł. Są procesy, w których naprawdę da się zrobić wysoką normę, np. przy rozmieszczaniu zwrotów masz 140-180% wydajności, a wystarczy powoli chodzić i rozmieszczać), a to mocno podwyższa normę ogólną. Jakiś czas temu (przy 120% normy) miałam 580 zł netto. Od razu mówię, że nie biegam jak oszalała, wystarczy nie stać, a pracować. Swoją drogą jest czas na rozmowę z innymi. :)
Dlaczego mniej bo niby jedna firma ale wszędzie krętactwo i kłamstwa,nawet na tych samych stanowiskach masz ogromne różnice.Taka firma jest naprawde super wyzysk,wyniszczenie psychiczne tego możesz się nabawic.nigdy nie licz na sprawiedliwość ani równe wynagrodzenie.
Czyli jak ja pracuje w Strykowie to mam zarabiać mniej mimo ze robię to samo co w Poznaniu? Gdzie tu sprawiedliwość????
Niech wszystkich zatrudnia jako operatorów to wtedy mało robisz duzo zarobisz. Wszędzie (usunięte przez administratora) aż żal. Tylko zmiana pracy jest perspektywa napewno na lepsze jutro.
To tajemnica bo ujawniło by się ile kosztuje mój nowo budowany dom i nowy samochód z salonu oraz rachunki za panienki na wolne weekendy. Pracuje na Picku.
Bo są strefy sklepów tańszych i droższych w Polsce. Ogólnie to w Komornikach zarabiało się najlepiej ale to jest typowy(usunięte przez administratora), który podczas wojny można zaadaptować na (usunięte przez administratora) bo nie ma wygód m.in. brak pryszniców i bufetu.
Tak to prawda żadnej selekcji nie ma, Nie wiem czy angielski nawet znają ,na takie stanowisko powinna być weryfikacja zwłaszcza na okresie próbnym,powinien pracować jak zwykły pracownik ,być na piku i paku żeby zobaczyć na czym polega praca. Bo nie którym się wydaje że złapali Pana Boga za nogi,jak tylko kamizelkę założą z napisem operator!!!
Wyzysk, niszczenie psychiczne, mobbing i dyskryminacja jest rowniez na stanowiskach lidersk7ch i kierowniczych. Najpierw cie "wydoją" a potem wykopią. Grupa kierownikowow i liderów po wykonczeniu psychicznym i wykopaniu chce pozwac firme za uszczerbek na zdrowiu. Przygotowuja tez wywiad dla prasy o tym jak traktowani byli w arvato jako pracownicy na roznych poziomach i jak praca w arvato wpłynała na ich zdrowie. Pani Prezes i Dyrektorkowi miny zrzędną.
Doją ludzi ? A co myślicie o ciągłej komónikacji online? Ja mam telefon starszy troche i ciężko mi się przestawić. Wsyztko piszą. Ciągle każą coś sprawdząc, Na prawde trzeba? Nie można innej komunikacji stosować? Pracuje od niedawna i nie jestem zadowolony
Nie znają angielskiego, a stanowisko po znajomości sama slyszalam jak prosili lidera żeby im załatwił
Teraz ptl normy podniesli, pracujesz więcej lub tak samo a pieniędzy mniej. Szkoda gadac, najlepiej premi za wydajnosc nie placic. Zamiast nagradzać za prace ze duzo robisz to ci jeszcze kase obcinaja bo mozesz to samo robic za mniej. Moze z tych premi poobcinanych to na drzwi w lazienkach pieniedzy starczylo djament komornik
Oni nie potrzebują ludzi wydajnych tylko leserów ,ja robilam na 200 % ,i po 3 miesiącach wylot bo lider miał taki kaprys.
Na Diamentowej tak jest. Liderzy są fatalni! Rozkapryszone dziewuchy i zakompleksieni faceci... albo będziesz się podlizywać i flirtować to wtedy Cię zostawią, albo nara! Najgorsze jest robienie za innych! Normy podnieśli, karzą pracować za dwóch, a ty robisz robote liderów, i jakości! To jak to wyrobić? No nie da się. Sprzęt do bani, wszystko się sypie, zacina, IT zanim naprawi to ho, ho, a oni ciągle Ci dają coś do robienia. i gdyby wszyscy tak mieli to można pracować za dwóch, ale my pracujemy, a liderzy kawy spijają, siedzą na telefonach (i gdzie tu zakaz? Komunikacja slużbowa....? Żenujące, wystarczy podejśc i widac Messenger, fb itd) i mają co godzinę przerwę na papierosa (nawet jak nie palisz to trzeba wyjśc poplotkować). A jakość? .... ehh, ci to są najlepsi...
Nie tylko na Diamentowej tak się dzieje Ja pracowałam na Składowej .Również tak jest :(firma Arvato jest okej tylko ma nieodpowiednich ludzi zatrudnionych na stanowiskach miałam takiego lidera że psa bym mu nie powierzyła pod opiekę a co dopiero ludzi.Gniębił mnie codziennie, zero szacunku !!!Nawet jak do niego mówiłam nie patrzył na mnie tylko w laptopa ciekawe czy chociaż widział moja wydajność..... prawie się z nim nie roztawał. pracownik był nikim !!!
Pytanie mam? Odnośnie artykułu w gazecie i sprawy sądowej. Chętnie podzielę się swoim doświadczeniem związanym z mobingiem w arvato
A ja chętnie przekażę dowody na to że kierownik wysyłał swoje (usunięte przez administratora) zdjęcia do jednej z dziewczyn 3 lata temu :)
Nie wiem o co Ci chodzi bo chciałam się dowiedzieć coś więcej bo też mam kilka informacji i chetnie się nimi podzielę.
Arvato jest super! Polecam !
Wkrótce rozpocznę pracę w magazynie tej firmy,jest się czego bać?normy ciężko wyrobic?
To nie ma się czego bać:-) Atmosfera jest ok, pracuje się przyjemnie. A normy, to już sama będziesz musiała ocenić
O, a na ulicy o nazwie kamieni szlachetnych są pracujące i soboty, i niedziele, oczywiście dwie zmiany. Na razie jeden dzień weekendowy, ale kiedyś wspominali, że może być więcej. Czym to jest spowodowane? Nie wiem, bo pracy i tak nie ma, ale masz być. Nawet proponują wyjścia prywatne. Żałosne...
Pracowałam na magazynie, o którym mówisz więc wiem, że pracujące weekendy tam są. Tylko czy wszystkie działy chodzą w weekendy? A od czego to zależne... Sądzę,że od zarządzających oraz ilości pracy
Praca super dla osób które chcą pracować, napewno będą zadowoleni, nie ma się czego bać, dasz radę .Rzetelna Firma!!!
Na Sycowskiej znowu podnieśli normy, oprócz tych norm ktorych nikt nie wyrabiał, te pozostały na dotychczasowym nieosiągalnym poziomie. Taka polityka firmy, nie dadzą zarobić. W soboty które są dodatkowo płatne przychodzą tylko ukraincy i liderzy (usunięte przez administratora) czasami jest więcej liderów w sobotę niż normalny dzień…
Normy na sycowskiej są do wyrobienia, ludzie je wyrabiają. Podnieśli normy, na Wasze własne życzenie, gdybyscie nie robili grubo ponad normę to normy nie szły by w górę. Jeśli nadal tego nie rozumiecie, to dalej napieprzajcie po 150% normy, a jak podniosą kolejny raz się nie oburzajcie. Nie wprowadzaj też zamętu z tymi sobotami, bo soboty nie są dodatkowo płatne. Przychodząc w sobotę masz płacone jak za każdy inny dzień tygodnia i dostajesz dzień wolny za sobotę. Pracownicy agencyjni owszem pracują w soboty, ale też nie mają za to dodatkowo płacone, co więcej oni mają umowę zlecenie- Ty umowę o pracę, więc twoja praca w tej firmie jest stabilniejsza. Na temat liderów wykonują swoją pracę dobrze,ale wiadomo czasami wychodzą sytuacje, które nie powinny mieć miejsca. Fajnie by było gdyby byli jeszcze bardziej dla ludzi niż obecnie. A jeśli Ci na Sycowskiej,tak bardzo źle to może po prostu zmień pracę? Nikt Cię siła nie trzyma, a skoro " nie dają Ci zarobić, podnoszą ciągle normy, przeszkadza Ci, że pracownik agencji chodzi w soboty"- to po co się męczysz i tkwisz w takiej firmie? Lepiej chyba coś zmienić niż ciągle narzekać.
Praca dla osób które chcą pracować? A czy to praca dla osób które chcą dobrze zarobić w takim wypadku? :)) Za te prace ofc
Widzę dalej szukają ludzi do kompletacji :D, ale przy takich normach to tylko umowa na 3 miesiace i Pa pa
Normy są do wyrobienia pod warunkiem że nie będziesz musiała odwalać czarnej roboty za jakość bo ta jakoś to nie wiem po co tam jest Zamiast zająć się swoją pracą to wykorzystują zwykłych pracowników do liczenia i sprawdzania , Lider każe iść pomagać jakości.Przecież to nie moja praca Ja rozumie jak nie ma roboty ale jak jest już w wydajność to powinnam robić na swoje konto a nie na premię dla jakości bo ja nic z tego nie mam więc Jakość powinna wziąć się do roboty,zamiast siedzieć cale dnie za biurkiem!!!
To nie ludzie rezygnują,firma też nie rezygnuje z ludzi po prostu trafisz na lidera który cię nie lubi i jesteś do odstrzału. Znając życie to firma o niczym nie wie czy taki owaki pracuje po prostu Lider powie że wspólnie z liderami ustaliliśmy że nie przedłużymy, umowy i tyle Tylko po co ci wszyscy Liderzy który mnie na oczy Nigdy!!! nie widzieli na ich działach najprościej zgonić na innych liderów lub kierowników !!!Ja właśnie trafiłam na takiego. Pozdrawiam firmę Arvato
Na (usunięte przez administratora) ? To powiem tak. Zarówno inne liderki jak i kiero - faktycznie dramat! Patrze na kolegów i koleżanki, słucham ich rozmów, czytam na grupach, jestem faktycznie nie raz, nie dwa na kawie i sama się zastanawiam co z tymi ludźmi jest nie tak. Nie ze wszystkimi bo jest kilku porządnych pracowników. Fajnych ludzi. Którzy potrafią być i sympatyczni i profesjonalni. I wiem, że będą to czytać, więc taka rada od współpracownika - to żenujące. Serdusia, ochy i achy, zdrobnienia w wiadomościach, "rysuneczki" na zleceniach, proszenie o "piklistki".... (pominę, ze piszę się Pick List'y więc to nawet śmieszne nie jest), karteczki gdzie zostawić "KUWETKI", a zmienicie mi w "graficzku" coś? ........... Nie macie życia osobistego i przychodzicie do firmy żeby się rozerwać, pośmiać, poflirtować czy żeby utrzymać rodzinę i wypełnić po prostu swoje obowiązki i zarobić przy okazji łapiąc doświadczenie ? Nikt nie mówi żeby być snobem i pracować nieustannie, ale to faktycznie zrobiło się słabe. Poziom liderów i niektórych kierowników w ostatnim półroczu bardzo się pogorszył. Ludzie się ogłupiają i chyba mają z tego radochę. Robota jest zwalana na innych bo liderzy się nie wyrabiają (pomimo, że pracy jest mniej). Może gdyby zamiast plotkować, obgadywać, palić papierosy i przesiadywać w kuchni zająć się swoją pracą - wszystkim byłoby lepiej?
Masz rację .Ludzie niepotrzebnie robią ponad normę a potem się dziwią że normy są podnoszone.Trzeba to wszystko z głową robić i wiadomo pracować jak najlepiej ale na 150 procent normy nie da się pracować non stop .
Chodzi o Diamentową w Komor. Nie wiem czemu to usuwają. Ale z tego co wiem to na innych lokalizacjach jest bardzo podobnie. Brak szefostwa i kadry zarządzającej bezpośrednio nam kimś, korpo życie i nie każdy sobie z tym radzi. Ludzie jak nie mają chyba bata nad głową i mocnego charakteru to im po prostu przewraca się coś i zaczynają się tak zachowywać
Od lutego tego roku chodzimy jedna sobote lub niedziele do pracy - arvato. Wyplaty nic wiecej bo w tygodniu wolny dzien. A w czerwcu nocki bo wyprzedaz. Czy na innych magazynach tez tak macie jak w komorniki ? (usunięte przez administratora)
Karzą nam normę wyrabiać, którą zresztą podnieśli, ale jak mamy to robić skoro liderzy nas kierują żeby na jakości pomóc! A oni pykają sobie w klawiaturę ciągle. To samo liderzy! Mam nad sobą liderkę - nie chce pisać z imienia i nazwiska bo każdy pracownik widzi co się dzieje i kto jak się zachowuje i siedzi sobie, pisze na telefonie, gadu gadu w kuchni bo idą w kilka osób, kawka kilka razy w ciągu dnia, pogadusie z kierownikiem, który ewidetnie ma chyba do niej słabość bo widać, że są dla nich równi i równiejsi... a my 20 minut przerwy, puste biurko lidera który miał nam pomagać, odwalam robotę innego działu i jeszcze jej obrażoną minę muszę oglądać jak zgłaszamy jakąś awarię, albo chce wolne sobie na jakiś dzień skonsultować.Proponuje wprowadzić inny system rozliczania RÓWNIEŻ liderów, a nie tylko normy dla nas i zacząć kontrolować czas spędzany na przerwach, papieroskach, kawkach. Teraz 80% pracowników jest niezadowolonych i chce odejść BO jest niesprawiedliwość. Gdzie Arvato sprzed laty?
Bardzo wysoko jest podniesiona norma? Bo w końcu nie wiem czy da się ją wrobić czy nie? Bo pewnie od tego zależy premia, a jakbym się przyjął to wiadomo że zarobki mają znacznie. Powiesz?
Jak chcesz zasuwać za liderów i jakość i zastanawiać się czy wyrobisz czy nie... to spróbuj
Ukraiński zakład
Nie będę pisać gdzie i na której hali pracuje. Ale porównanie atmosfery kiedyś a teraz to dzień do nocy. Wtedy się nie chciało wracać do domu a teraz nie chce się iść do tej pracy. Liderzy znaczy nie wszyscy bo nie mogę tego powiedzieć ale mój jest bardzo nie miły, złośliwy i robi wszystko żeby uprzykrzyć człowiekowi życie. Niektóre baby włażą mu po palcu w (usunięte przez administratora) a on i tak jest dla nich wredny. Nie wiem jak można być takim podłym człowiekiem ale karma wraca i do niego też wróci wcześniej czy później. Nie wiem czy do tego czasu będę jeszcze tam pracować bo wykanczam się już psychicznie. Pozdrawiam
Cześć miałem okazję pracować w lokalizacji najstarszej pod Poznaniem i wiem jak było i jak jest obecnie. Cały czas zwalniają się ludzie z dłuuugim stażem pracy a dlaczego?Bo psychicznie są wykańczani przez Liderów ,kierowników którzy myślą że pępkami świata wyniszczają wszystkich uwaga oprócz lizusów.Firma tyle lat na rynku taki niby prestiż a taki bałagan wewnątrz, wszystko zamiatane pod dywan.Żal tylko tego że nikt nie robi z tym porządku tylko scenariusz cały czas się powtarza odchodzi fundament firmy a stawiamy na kapusi i lizusow którzy podporządkowują się ekipie Piotrusia Pana.Nie pozdrawiam tej ekipy bo nie zasługują na to.Jedno mnie cieszy że karma wraca.
Zgadza się. Ostatnio zauważyłam że się na mnie uwzieli i nawet urlopu nie chcą mi dawać. Mało tego w czwartek 28 kwietnia byłam zapytać czy mogę urlop na piątek 29. Kazali mi przyjść przed 14 to dadzą mi odpowiedź a się okazało że sobie poszli na zebranie a odpowiedzi nie dali. Potem napisałam smsa też nie uzyskałam odp. Wkoncu wystawiłam urlop bo sprawa była bardzo pilna a oni mi właśnie dziś 4 maja przed godziną 7 anulowali urlop z zeszłego tygodnia. Nie wiem czy tak można ale to już jest (usunięte przez administratora) i złośliwość. Bo mam nn. Ale ja sobie z nimi porozmawiam ????
Popieram ja też trafiłam na takiego .Dopóki nie było go na naszej zmianie do pracy chodziłam z miłą chęcią, jak tylko się pojawił na mojej zmianie to czepiał się wszystkiego ,aż w końcu pozbył się mnie .Karma wraca !!! Z tego co wiem są na niego juz skargi .
Co myślicie na temat magazynu w Strykowie (usunięte przez administratora)? Jakieś opinie? Jak współpraca z liderami? Ktoś się podzieli?
Zarobki na stanowisku magazyniera nie są wprost proporcjonalne do stażu pracy oraz wykonywanych obowiązków. Mianowicie chodzi mi o to iż stawki brutto u operatorów wózków na kat 1 i 2 wjo całkowicie sie różnią. Stazowo wychodzi to tak że pracownik który pracuje tam rok czy dwa zarabia kilkaset zł mniej brutto niż pracownik nowo zatrudniony
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Arvato Polska?
Zobacz opinie na temat firmy Arvato Polska tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 367.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Arvato Polska?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 287, z czego 37 to opinie pozytywne, 155 to opinie negatywne, a 95 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Arvato Polska?
Kandydaci do pracy w Arvato Polska napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.