Dzien dobry! Czy ktoś mi powie, jak teraz pracuje się w biurze firmy Douglas w Warszawie? Jestem w procesie rekrutacyjnym i podobnie jak osoba pytająca o dział zakupów mam podobne wrażenie, że rozmowa z HR super, ale już z bezpośrednim przełożonym tak sobie. Firma wydawała mi się ciekawa, nie mam jeszcze od nich oferty a jedynie od konkurencji i zastanawiam się czy warto czekać. Ktoś może się podzielić doświadczeniem?
Dlaczego ta rozmowa z bezpośrednim przełożonym średnio, chodzi o pytania czy raczej takie wrażenie względem osobowości?
Ja trochę z pytaniem odbiegającym od tematu . Czy Osoby pracujące w Douglas są tak obdarowywane przez firmę zatrudniająca ze prowadzą prywatna sprzedaż produktów pochodzących z tego sklepu ?
Ale testery nie sa przeznaczone do sprzedazy. Dlatego dziwne ze rozdaje sie je ludziom na handel.
Pracownicy otrzymują czasem testery w ramach nagrody za wypełniony target, natomiast co z nimi robią to już ich sprawa.
Ale w umowie o pracę jest informacja, że nagrody są do użytku własnego, a nie do handlu. Za to jest dyscyplinarka.
W douglasie pracownice sprzedaja nagrody i nie tylko. Panie chętnie sprzedaja testery, próbki, niektóre testery częściowo użyte. Trafiłam na ogłoszenie Pana G. Który w odpowiedzi na pytanie czy produkty nie są może kradzione, stwierdził że żona pracuje w douglasie i mogą tam brać bez limitu i próbki i testery. Złota robota ????
Aha to już rozumiem dlaczego dziś mnie zbeształ ochraniacz że użyłam testera! Powiedział że mam psikać na papier, ale z całym szacunkiem brak tu elementarnej wiedzy o perfumach! Chcąc zakupić wodę toaletową za prawie 400 zł życzę sobie wiedzieć jak zapach zareaguje z moją skórą a nie papierem. Dziś się spieszyłam ale tam wrócę i narobię mu wstydu tak jak on próbował narobić mi go dzisiaj! (usunięte przez administratora)
Z tego co wiem, to nie dają próbek Klientom, A czasem do zakupu należą się też pełnowartościowe produkty, których również Klient nie dostaje. I etap potem handel takimi produktami. Dziwne że firma się tym jeszcze nie zajęła.
Czyzby chodziło o lublin? Znam jednakową sytuację. Pan G. mąż pani ktora pracuje. Ma mnóstwo produktów na sprzedaż.
Hitem była Emilia kierowniczka z CH Promenada, nie wiem czy tam jest jeszcze Douglas, ale ewidentnie miała problemy ze sobą, fochy, spojrzenia, wchodziła do pracy, szła przez sklep, ktoś np. coś układał to wywracała oczami. Jakaś nieszczęśliwa osoba, znalazłam inną pracę i zostawiłam ich na lodzie. Ochroniarz Mareczek i panienki też nie lepsze. Ogólnie dramat.
Lol, może krzywo układaliście? Ale oprócz tego wywracania oczami to już nic więcej nie robiła? Ciekawe czy faktycznie jest już ktoś nowy i jak się sprawuje
Czy w Douglas Polska Sp. z o.o. możliwa jest praca na podstawie B2B?
A czy to prawda, że firma zamyka sklepy i przechodzi przede wszystkim do kanału elektronicznego? Czytałem artykuł, ze 500 sklepów do zamknięcia? Warto tam w ogóle ubiegac się o pracę?
Nie wiem ile sklepow do zamkniecia, ale ogolnie odradzam. Praciwałem tam przez 3 miesiące w ecom i większego (usunięte przez administratora) nie widizałem. Co fajne to szefowa ecom i sama branża. Atmosfera cieżka, nikt nie dba o pracowników, a w ecom nacisk na rozwoj ilościowy ale kosztem jakości. Wszystko robione na szybko, brak narzedzi, oczekiwania z kosmosu, a decyzje podejmują glownie Niemcy, wiec na niewiele rzeczy masz wplyw. Szybko zmienilem pracę na normalną z dobra atmosferą i poszanowaniem ludzi.
no ale chyba nie ma co porównywać ecom do pracy na stacjonarnym sklepie, nie uważasz? :D to zupełnie dwie różne prace.
Oczywiscie sie zgadzam. W stacjonarnym sklepie nie pracowalem, ale wiem, ze maja ciezko - ceny nizsze w ecom, to i trudno klienta utrzymac. Moge sie wypowiedziec tylko na temat pracy w biurze w Warszawie.
Hej, a na jakim stanowisku pracowałeś? Niedługo mam rozmowę kwalifikacyjną własnie do tego działu i teraz zacząłem zastanawiac się czy warto...
Wolę nie zdradzać, bo boje się, że są mściwi. Idź i sam sprawdź. Jeśli jesteś ambitny, to pewnie wylądujesz w bardziej nowoczesnym i rozwojowym miejscu. Jeśli szukasz ciepłej posadki i chcesz przytakiwać innym, to może Ci się spodoba. Kreatywnością się za bardzo nie wykażesz, bo w odróżnieniu od nowoczesnych ecomów, tu się ceni starą ekipę z tradycyjnym podejściem - popatrz na codzienne promocje w newsleterze - codziennie rabat 20% i to tyle. Są tam ulubieńcy najwyższego kierownictwa i z nimi nie można zadzierać, bo inaczej jesteś skończony. Sam sprawdź, czy to miejsce dla Ciebie.
Hm, też czytałam. To było ponad rok temu, liczba 500 dotyczy sklepów w Europie Południowej, a w tym samym artykule pisali że w PL bez zmian :D Więc trochę tu zrobiłeś Radio Erewań :) Mnie co innego zastanawia, jak ustawiają wyniki w sklepach stacjo skoro na stronie ceny są niższe?
Cześć,jakie są zarobki na stanowisku konsulatantki?
20 GRUDNIA 2020r. dokonałam zakupu w sklepie Douglas Stare Miasto uL.Ogrodowa 31 nr paragonu 002825 i chciałam poinformować ,że byłam obsługiwana w bardzo nieprofesjonalny sposób i potraktowana jak intruz. W sklepie brak jakichkolwiek rabatów . Na półkach zamieszczone informacje o rabatach ale o trzymałam odpowiedź ,że wszystkie rabaty już się skończyły. Nie polecam zakupów w tym sklepie!!!!!!!! Sprawdziłam ,że perfumy które kupiłam w tym sklepie tego dnia w sklepie internetowym Douglas były130 zł tańsze.
No właśnie zauważyłam mega różnicę pomiędzy Sephora a Douglas! Przepaść jeśli chodzi o obsługę i asortyment.
Wiesz, fajnie, że jesteś zachwycona ale jednak to nie jest forum tego sklepu by się na ten temat tu wypowiadać :) Tu jednak warto pisać na temat Douglasa i zakupów właśnie tutaj ;)
Jeśli były zamieszczone informacje na półkach o rabatach to powinna Pani taki rabat dostać. Jest to wina fili- sklepu że nie ,,dopilnowala,, ściągnięcia informacji rabatowych. W takiej sytuacji powinna Pani takowy rabat uzyskać jaki był zamieszczony na półkach sklepu. Jest to wprowadzanie klienta w błąd. Chyba że klient zgadza się na jakiś gift w celu rekompensaty. Dużo klientów nie wie jakie są ich prawa. A sprzedawcy to wykorzystują. Pozdrawiam
Sklep internetowy to inny sklep niż stacjonarny, rabaty się nie pokrywają jak i asortyment
Dokładnie tak! Z jednej strony wina sklepu... ale z drugiej strony klienta nie powinno obchodzić czy sklep nie dopilnował, czy zapomniał. Ja zawsze zwracam uwagę i proszę o zwrot różnicy :)
No nie do końca, bo to jest forum na temat pracy w firmie. O zakupach i promocjach w Douglasie piszcie na wizaz.pl.
Najgorszy sklep tej firmy której byłam klientem to w mieście Piła. Obsługa chamska, mający klientów za nic . Nie ma do kogo się zwrócić. Pracownicy wciskajacy to co muszą sprzedać, nie potrafią nawet myśleć ponieważ rozmawiając między sobą nie widzą klientów dzięki temu wiem dlaczego naciskaja ne produkty eris ponieważ biorą udział w konkursie... chyba kierowniczka która rozmawia z Tobą trzymając ręce w kieszeni. Co do sklepu ma już opinię słabą w naszym mieście
Pani Janino nie zgadzam się z Pani opinią . Perfumeria w Pile została mi polecona przez znajomych i jestem pod wrażeniem obsługi. Nie zauważyłam aby pracownicy rozmawiali między sobą i nie zajmowali się obsługą a byłam klientką kilka razy. Może nie wszystkim się podoba ,że dziewczyny podchodzą do klientów i zawsze są chętne do pomocy ale z tego co wiem to takie są standardy firmy. Polecam perfumerię w 100%.
Jak widać opinie są bardzo różne, czasem pracownicy też mogą mieć gorszy dzień i warto brać na to poprawkę. Szkoda, że Janina nie była zadowolona z obsługi w sklepie, chciałbym jednak przypomnieć że portal Gowork.pl służy do wymiany zdań na temat firmy z pozycji pracownika a nie konsumenta, warto o tym pamiętać.
Niektórzy to po prostu nie nadają się do handlu i nawet najpiękniejsze słoneczko na niebie tego nie zmieni :D
Rozbieżności cen pomiędzy internetem a sklepem stacjonarnym ogromne. Ceny na półkach bez pokrycia, rabatów brak pomimo reklam, a na końcu dowiadujesz się że cena taka jak na półce tylko jak masz kartę sklepu. (usunięte przez administratora)
Pracuje w firmie 15 lat. Obecnie od 6 lat na stanowisku Kierownika Filii , zaczynałam od konsultanta. Sytuację, o których piszą rozgoryczeni pracownicy /byli pracownicy to w niektórych przypadkach niestety prawda. Zależy gdzie trafisz na jaki zespół, kadrę zarządzająca, na jakich ludzi w firmie, czy Cię rozwiną /pomogą widzą potencjał. Jako kierownik zarządzający zespołem 7 osobowym, stwierdzam że najważniejsza w pracy jest pozytywna atmosfera , jasne i klarowne cele, uczciwość wobec własnych ludzi, szacunek, praca przede wszystkim nad sobą bo jeśli chcesz od kogoś wymagać musisz zacząć wymagać od siebie. Cele są ambitne, targety, wskaźniki biznesowe oceniające pracę, ale jeśli masz szacunek do własnych ludzi, zrobią wszystko żeby te wyniki były dla Ciebie. Jest mi przykro czytać negatywne opinie . Pracowałam też z kilkoma regionalnymi każdy mnie czegoś nauczył , ale na chwilę obecną prawda jest taka że regionalni mają za dużo sklepów by zająć się profesjonalnym rozwojem takiego świeżego kierownika albo awansowanego albo z innej branży. Ja miałam szczęście i trafiłam na właściwych ludzi. Prace swoją lubię, lubię ludzi z którymi pracuje , ciężko byłoby zmienić , bo mimo wszystko profity/ kosmetyki z szkoleń systemów motywacyjnych zawsze cieszą .
Łódź.... (usunięte przez administratora).. To co regionalna wymyśla to cyrk... W i mobbing psychiczny. W nie polecam nikomu pracy
Czy mogłabyś podać nieco więcej konkretów? To poważne zarzuty i chciałabym wiedzieć, czy rzeczywiście takie sytuacje miały miejsce. Rozumiem, że Twoje zastrzeżenia dotyczą kadry kierowniczej, a jak oceniasz warunki zatrudnienia w Douglasie? Może przez pandemię coś się zmieniło?
Oj tak, zdecydowanie. Pani Sylwia to królowa hipokryzji, arogancji i ubliżania. Dziwie się, ze za ten (usunięte przez administratora)jeszcze z pracy nie wyleciała. To przykre, ze taka rozchwiana emocjonalnie baba tam pracuje.
Porażka. Zamówiłam perfumy, na prezent, dostałam pustą paczkę z samymi próbkami! Po kontakcie z infolinią usłyszałam że mam pisać maila, na dwa napisane do tej pory nie otrzymałam żadnej konkretnej, wiążącej informacji. Nie polecam zakupów tam!
Mieszkamy od 26 lat w Niemczech, moja siostra i corka rowniez. Czesto przyjezdzamy do Swinoujscia....Naszym odkryciem stal sie Douglas, a to za sprawa Pani Beaty Sawki ( mlodszego menadzera ) . Niesamowicie kompetentna z podejsciem do klientow bardzo cieplym, sympatycznym. Polecajac nam kosmetyki zawsze okresla sklad, dzialanie. Jestesmy zaskoczone bardzo mile takim podejsciem. Musze w imieniu swoim i moich bliskich, ze nie spotkalysmy w Niemczech sie z tak profesjonalna obsluga, pomoca w wyborze. Reasumujac stalysmy sie stalymi klientkami Douglas i to za sprawa Pani Beaty Sawki. Jesli bedziecie w Swinoujsciu ( mam na mysli ew. klientow ) odwiedzcie Douglas i zapytajcie o Pania Beate...Zakupy to prawdziwa przyjemnosc.
Szczecin Kaskada. Obsługa jest nadęta. Patrzą tylko na ubranie i oceniają człowieka powierzchownie a ja nie będę nikomu udowadniać swojej kultury i portfela. Chciałam z mama kupić perfumy ale poszłam do konkurencji. Nie polecam w 100000%
W Świnoujściu to samo, .zamawiam przez internet nie mogąc znieść tych wzniosłych, poniżających spojrzeń.. W Szczecinie też omijam ..podobne towarzystwo ????
Douglas Arkadia, 99 procent kobiet tam pracujących nie powinno mieć kontaktu z klientami, są aroganckie, wrogo nastawione do klientów, stoją w grupkach i plotkują, a gdy muszą zająć się tym co do nich należy, czyli zaopiekować klientem, są wręcz obrażone. To niebywałe,ze na rynku jest bezrobocie, a firma od lat trzyma nieprofesjonalnie zachowujące się osobniczki. Strach tam wchodzić. Nowi pracownicy przez moment są przyjaźni, ale "przeszkoleni" przez starą kadrę, też nabywaja takich samych negatywnych zachowań. NIe muszę nikomu tłumaczyć, że najpierw trzeba przetestować produkty z pielęgnacji, próbki to NIE JEST LUKSUS, a zachęta dla klienta, do kupna. Tak podstawowej wiedzy sprzedawczynie w Arkadii Douglas nie posiadają. Już samo pytanie o wypróbowanie produktu powoduje, że obsługa jest arogancka. Mam na myśli gotowe próbki, które producenci kosmetyków, szczególnie luksusowych przeznaczają dla zachęcenia klientów i nikt nie powinien robić łaski, aby klientom je oferować także przed zakupem. Tak to działa w krajach europejskich i w prywatnych, dobrych perfumeriach. W Douglasie otrzymanie próbki graniczy z cudem. Zresztą do zakupu też nie dostaję próbek, chociaż na stronie firma jasno określa ich ilość, a producenci obiecują prezenty. Kupiłam ostatnio produkt za ponad 300 zł i nie mogłam przetestowac niczego o co prosiłam. Kupowanie kosmetyków to przyjemność, ale nie w tej perfumerii Arkadia Douglas, to przykre, bo zamiast poprawić sobie humor miałam fatalny dzień. Może firma powinna przemyśleć całkowitą wymianę tej kadry, która nie potrafi w sposób profesjonalny zaopiekować się klientem ani zachęcić do zakupów, dobrać pielęgnacji i zawsze jest na NIE. A swoją drogą, to sprzedawca, jest dla klienta, a nie Klient dla obsługi, paniom mylą się role i pozycje, bo nie są bogami, którzy decydują czy klientka może przetestować jakiś kosmetyk czy będzie się bała zapytać, bo sprzedawczyni zruga ja już samą postawą i wzrokiem. Chyba, że zdarzy się jakiś cud i będzie to dzień dla maluczkich klientów, a panie łaskawie zrobią byle jaką próbkę z testerów, w które wkładają brudne palce...Konkludując, Osoby zatrudnione w tej perfumerii, oraz w innych tej sieci w Polsce powinny przejść OBLOIGATORYJNE szkolenia z profesjonalnej obsługi klienta, zakończone egzaminem empirycznym w perfumerii. Zmienić mentalność i podejście do udostępniania gotowych próbek kosmetyków klientom, zamiast przedawać je w internecie. Tego życzę obsłudze perfumerii Douglas w Arkadii, Promenadzie, a sobie i Klientom profesjonalnej obsługi w tych miejscach, bo taka nam się słusznie należy. Wesołych Świąt. Pozdrawiam
Droga Pani jako byly juz pracownik perfumerii sieciowych czuje sie zobowiazana poinformowac, iz dystrybutorzy dostarczaja zbyt mala ilosc probek w stosunku do zapotrzebowania rynku stad powstala idea przygotowywania probek z testerow. Bardzo czesto perfumerie borykaja sie z brakiem reklamy o czym bez urazy przecietny klient nie ma zielonego pojecia. Sytuacja jest problematyczna jak jak widac w dalszym ciagu trudna do rozwiazania.
Droga Pani, jako Klientka wielu perfumerii, nie zgadzam się z Pani opinią. Próbki są i to w dużych ilościach, szczególnie w duzych perfumeriach tej sieci, również. Widziałam na własne oczy, gdy Panie otwierały szuflady... Możliwe, że jestem "przeciętnym" klientem, bo Ci nieprzeciętni w Arkadii i kilku innych perfumeriach tej sieci otrzymują próbki bez zakupów, w duzych ilościach. Inne sieci i perfumerie prywatne nie mają z tym problemów, widocznie wiedzą czym jest obsługa klienta. Meritum mojego wpisu nie były próbki. Zachęcam do ponownego zapoznania się ;-) Jak widać nie jestem odosobniona w swoich odczuciach, co widać na forum i po rozmowie z pracownikami sklepów, także obecnymi. W tej konkretnej perfumerii rzadko robię zakupy, czasami się zapominam... lub wierzę, że coś się zmieniło.. Niestety, od lat jest tak samo i wolę zostawiać pieniądze w innych miejscach, gdzie w europejskim stylu profesjonalni pracownicy lubią swoją pracę, ludzi oraz potrafią dopieszczać klientów prezentami, zachęcają do zapoznania się z produktami, aby wracali. Powodzenia w pracy w nowej "sieciówce". Mam nadzieję, że się nie spotkamy, bo brzmi Pani jak obecny pracownik, o takiej samej mentalności, tejże perfumerii, o której zamieściłam wpis. Każdy ma prawo do własnych odczuć i opinii. Może znajdzie się jakiś pracownik, manager lub dyrektor, który sprawi, że Klienci, a także ja, zmienię zdanie na temat tamtego miejsca i marnej, nieprofesjonalnej obsługi. Pozdrawiam.
Nie polecam pracy w perfumerii Douglas w Galerii Mokotów. Brak szacunku, poniżające traktowanie...
Rozwiń swój komentarz. Napisz dokładniej jaka sytuacja spotkała Cie w perfumerii Douglas. Dzięki.
To prawda co piszesz, nie chcę wdawać sie w szczegóły żebym nie została rozpoznana i miala z tego względu nieprzyjemności, jednak to co tam się dzieje jest karygodne, informowanie ostatniego dnia umowy, że nie dostanie się jej przedłużenia i tak naprawdę zostanie na bruku następnego dnia, przeniesienia do innnych filii na drugim końcu miasta z dnia na dzień bez względu na sytuację pracownika, obiecywanie pełnego etatu a potem nagła zmiana do jego części, gdzie na początku nie było o tym mowy, wyłącznie ganienie a zero pochwał. Praca sama w sobie przyjemna, tylko naciski i ciągłe patrzenie na tabelki a nie na ludzi podcina skrzydła.
Pracodawca wymagający ale niestety mamy problem z sumiennością i wydajnością w pracy. Ja polecam ale staram się bardzo.
Nakładając nieosiągalne cele finansowe np 250tysiecy miesięcznie na konsultanta- za tyle ma sprzedać- nie mówiąc o innych wymaganych targetach zawsze możecie powiedzieć ze pracownik wydajny nie jest, osobiście znam dziewczynę makijażystka z wielkim talentem która po bodajże roku została zwolniona pomimo najlepszych wyników w pracy i osiągania targetow. Dougals nie daje umow o prace i dlatego została zwolniona to (usunięte przez administratora) po roku musieli by przedłużyć umowę a tak następna i tak to się kręci...
W zupełności sie z Toba zgadzam i z tego co obserwuje jest coraz gorzej. Pracowalam w Douglas w latach 2003/ 2005 wtedy zaczęły sie juz walki o przetrwanie i z kazdym rokiem sytuacja eskaluje!
Pani kierownik w Blue City chamska,pracownicy są zastraszeni,panuje straszny mobbing .Nie pojęte że taka osoba obejmuje kierownicze stanowisko.
Mobbing to ogółem dosyć poważny zarzut. Sugeruje, że w pracy w Douglas długotrwale zastrasza się i poniża ludzi. Możesz opisać konkretne przykłady sytuacji? Dzięki.
Na początku zaznaczę iż ze względów spokoju ducha podam inne imię niż mam ponieważ nadal pracuje w Douglas Blue City jako pracownica marki zewnętrznej. Niestety ale potwierdzam praktyki psychicznego znęcania się szczególnie na pracownikach marek zewnętrznych. Pani Kierownik lat 25 nie posiada jakiegokolwiek przygotowania managerskiego. Jest osobą bardzo wywyższająca się. Za źle wyniki znęca się na pracownikach, ale jest to wszystko bardzo przemyślana strategia.(usunięte przez administratora) Do tego młodsi managerowie to pracownice które może pracują z rok. Zachlystajac się odrobina władzy również pokazują brak szacunku wydając polecenia palcem i bez jakiego kolwiek słowa mogła być mogłabym cię prosić. (usunięte przez administratora) Długo by się rozpisywać o praktykach kadry zarządzającej. (usunięte przez administratora)
No tak, zamiast wziąć się do pracy, to się zaczyna nagonka. Na jakiej podstawie na temat KF wypowiada się osoba, która nie jest pracownikiem Douglas. Wiadomo nie ma obrotów to zaczyna się ciśnienie na każdej płaszczyźnie. Zaczynają cisnąć KF, a kierownik swój personel, naturalna kolej rzeczy. A najbardziej niezadowoleni to konsultanci zewnątrzi pracownicy roku????????????????, którzy przychodzą do pracy tylko po to, żeby miło spędzić dzień, pogadac sobie i jeszcze najważniejsze obgadać wszystkich do około i jeszcze z innych sklepów. Tylko żeby się nie NAPRACOWAĆ, co Chwile przerwa, to na papierosa, to się napić, to do toalety, telefon w kieszeni, ciągle sprawdzanie Facebooka itp. tak połowa dnia na zapleczu. Rozsiewają plotki, wprowadzają zament w zespole, to są właśnie konsultacji zewnętrzni. Jak się wam nie podoba zawsze możecie zmienić punkt.
Nie pamietam, który to byl dokładnie rok bodajże 2014 kiedy to okolo 100 pracownikow perfumerii zlozylo wypowiedzenie z pracy, a powodem tej decyzji byl panujacy w perfumeriach (usunięte przez administratora) Co za tym idzie niektorzy kierownicy perfumerii jak rowniez kadra zarzadzajaca wyzszego szczebla zostala uzunieta ze stanowisk. Tak wiec (usunięte przez administratora) w Douglas to nic nowego!
Jak to w handlu są tragety sprzedażowe i tu się nie można niczego przyczepić. Ale zachowanie kierowników filii i regionalnych, którym wydaje się że są bogami to już kpina. Faworyzują swoich ulubieńców, pracownicy z długim stażem są ignorowani, zero form docenienia. Kierownik wynosi w torbach same nowości, gifty animacyjne - konsultantom oczywiście nowości nie wolno wybierać .. a wypakowując towar doskonale wiedzialysmy jakie testery przychodziły i jakoś potem ich na półkach w szafie nie było...oczywiście nikt torby kierownikowi nie sprawdza, wymiguje się hasłem że regionalna wie. Notorycznie zabierane są dni wolne i trzeba zostawać po godzinach, grafik źle ułożony (oczywiście nie dla kierownika, oni mają wszystkie swoje dni wolne) nie da się nic zaplanować bo ciągle się zmienia wszystko. Praca dla ludzi bez życia prywatnego.
Tak samo jest w Nowym Rynku w Jeleniej Gorze kierowniczka swoim zachowanie nie motywuje zespołu do pracy , nie równe traktowanie pracownic , intrygi co widać podczas zakupów , brak pracownika z angielskim co jest istotne w mieście turystycznym chyba tylko jedna z pracownic biegle mówi po angielsku ale coś jej nie widać !
To na dolnym śląsku tak cienko z językiem angielskim? Słabo. Z drugiej strony pierwsze słyszę żeby Jelenia Góra była miastem turystycznym, pozdro
Niestety z czasem nic się w Galerii Nowy Rynek nie zmieniło, chyba że na gorsze. Dziwne układy i "przyjaźnie" pomiędzy niekompetentną kierowniczką sklepu a niektórymi z pracowników, intrygi, nastawianie pracowników zespołu przeciwko sobie, (usunięte przez administratora) Tym bardziej dziwne, że podobno manager ma być osobą obiektywną, sprawiedliwą, reagującą i rozwiązującą konflikty, tutaj pani manager jedynie je eskaluje. Brak otwartej komunikacji, ciągłe obgadywanie i komentowanie zachowań, wyglądu, pracy zespołu (oczywiście nie w cztery oczy). Klienci zawsze na drugim miejscu, bo "wybrani" konsultanci mogą godzinami przesiadywać na zapleczu zupełnie ignorując to, co dzieje się w sklepie. Niestety podzielam liczne negatywne opinie zwłaszcza dotyczące kadry kierowniczej, bo w największej mierze ona odpowiada za koszmarną atmosferę pracy, która zapewne widoczna i wyczuwalna jest również dla klientów.
Ten sklep to kpina od tygodnia rozmawiam z nimi mailowo w sprawie anulacji moich zamówień. Łącznie anulowano mi 6 zamówień. Tłumaczą się, że produkt jest niedostępny na magazynie. Kiedy napisałam, że w momencie zamówienia był dostępny i co więcej wciąż jest, napisali, że to system anuluje zdublowane zamówienia, a żadne z moich anulowanych nie było zdublowane. Robią sobie jaja z klientów, przestali już nawet odpisywać na moje maile. OMIJAĆ TEN SKLEP SZEROKIM ŁUKIEM.
Czy u Was w perfumerii kadra kierownicza też wynosi testery torbami ,aż wyniosą do zera?!i mają układy z ochroną?;
U nas tez wynoszą jak leci, a my jako prwcownicy dostajemy jakieś śmieci… Poza tym (usunięte przez administratora) i jeszcze raz (usunięte przez administratora) Omijajcie ten sklep.
Chodzi dokładnie o perfumerię w Bydgoszczy, Zielone Arkady, na gowork nie znalazłam takiej, wiec pisze na głównej stronie. Niestety musze to powiedzieć, ale po raz kolejny obsługiwała mnie pani (blondynka) ok. 30-40 lat max i to jakie głupoty opowiadała o kosmetykach, składach itd to się w głowie nie mieści, ja jako kosmetolog popukałam się w czoło. Ta pani nie ma zielonego pojęcia o czym mówi, poza tym jej język z rynsztoka razi w oczy, aż odechciewa sie przychodzić, chyba, ze obsługuje mnie pani Gosia ok. 50 lat (troszkę tezsza, sympatyczna i przynajmniej wie o czym mówi). A tamtą panią sie zajac, przeszkolić, nauczyć kultury, bo aktualnie to gorzej niż na targu.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Douglas Polska Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Douglas Polska Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 28.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Douglas Polska Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 19, z czego 0 to opinie pozytywne, 16 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
