Opinie o Kiwi Marketing Romuald Pilitowski w Warszawa

Poniżej znajdziesz opinie byłych i obecnych pracowników o firmie Kiwi Marketing Romuald Pilitowski. Zobaczysz poniżej też opinie kandydatów do zatrudnienia w Kiwi Marketing Romuald Pilitowski na temat rozmowy kwalifikacyjnej.


Branże: Marketing, reklama i PR - działalności agencji reklamowych

Najnowsze opinie pracowników, klientów i kandydatów do pracy o Kiwi Marketing Romuald Pilitowski w Warszawa

anonim Nowy wpis
Inne

kiedyś co prawda widziałem ofertę na staż dla grafika komputerowego, ale była dość dawna. ciekaw byłem czy coś aktualnie też będzie dostępne. w tym roku już żaden komentarz się nie pojawił chociaż ktoś odradzał pracę. do dziś nie ma przyjęć i dalej odradzacie czy może się coś zmieniło?

Wanda Nowy wpis
Inne

Dobry wieczór, czy firma obecnie zatrudnia? pytam bo nie mogłam znaleźć w sieci niczego aktualnego a tutaj również od roku nikt niczego nie pisał i po prostu się zastanawiam... w dodatku widzę dość negatywną opinię odnośnie zarobków oraz przyznawanych tutaj podwyżek. faktycznie wychodziły tak słabo jak pisali? a czy jeśli do dziś z firmą Wszystko jest okej to można się dowiedzieć jakie podwyżki były w tym roku? Ktoś wie coś więcej i mi napisze?

Tuttifrutti Nowy wpis
Były pracownik
@Wanda

Raczej w mentalności szefostwa się nic nie zmieniło, nie ma co na to liczyć. A wraz z tym kryzysem to pewnie jeszcze gorzej jest, nie polecam się pchać do tej firmy, szkoda nerwów.

grafik
Kandydat

Rekrutacja jest dwu etapowa. Etap pierwszy to zadanie zdalne: wykonanie projektu opakowania na podstawie briefu. Czas na wykonanie to 2 dni. Drugi etap to zadanie stacjonarne: wykonanie dwóch projektów reklamy do sieci. Czas na wykonanie 90 minut. Biuro faktycznie nie wygląda najlepiej, stara kamienica na mokotowie, na obskurnym korytarzu mieszczą się różne firemki. W pomieszczeniu gdzie mieści się Kiwi Marketing ciasno, biurka jedno na drugim, wrażenie bardzo nieprzyjemne. Proponowana kwota dla juniora to 2300- 2500 na rękę, zatem wnioski można wyciągnąć samemu.

2
Hehe
Kandydat
@grafik

To i tak dobrze. Dawno dawno temu to nawet 1200 się nie dało przekroczyć na starcie ;d jakieś wnioski wyciągają ale i tak nie ma co się tam pchać

Julia
Inne
@grafik

Jak rozumiem ta stawka jest proponowana na start a później można liczyć na jakąś podwyżkę? Chciałabym też się dowiedzieć jak wygląda kwestia awansu w firmie. Czy często się zdarza oraz w jaki sposób trzeba się wykazać?

Artysta
Były pracownik
@Julia

Awans polega na zmianie stopki maila:P A jak będziesz grzeczna to 100 zł czy 200 zł podwyżki po 2 latach dostaniesz:)

kadetka
Pracownik
 Pytanie
@Artysta

@Artysta Ale Ty bzdury wypisujesz. Serio pracowałeś kiedyś w tej firmie? Znasz ludzi, którzy są tam na stanowiskach, o których mówisz? Rozmawiałeś z kimś w ostatnich 2-3 latach? Podwyżki są corocznie i obejmują KAŻDEGO. Pytałam się ludzi wokół i nigdy nikogo nie ominęły. Co do skali, to też piszesz bzdury bo sama dostałam podwyżkę wielokrotnie większą i właśnie jako grafik. I to po pierwszym roku. Nie zmyślaj więc, albo nie pisz wcale.

Artysta
Były pracownik
@kadetka

Widzę, że sarkazm (odnośnie kwot) jest Ci obcy...Nie rozmawiałam - to prawda, ale sąsiad z biura obok nawet nie stara się zapamiętywać imion osób trafiających do Kiwi...bo i tak zaraz się zmieniają:P Więc o czymś to świadczy...

Janosik Nowy wpis
Były pracownik
@kadetka

Masz rację, podwyżki dostaje się co roku. Ale z tego co pamiętam to obowiązują podwójne standardy i zależy jak się uśmiechniesz do Szefa. Poza tym, te coroczne podwyżki to złudzenie - na start dostajesz ochłapy, żeby potem co roku sukcesywnie zarabiać więcej pod pretekstem rozwoju i "docenienia". Nawet po 3 latach jesteś poniżej progu, który mogłabyś osiągnąć w innej, normalnej firmie znacznie wcześniej. A prawda jest taka, że na start powinnaś dostać tyle, ile conajmniej po tej rocznej podwyżce. Nie dziwię się, że większość ludzi piszących tutaj, byłych pracowników o tym nie wie, bo mało kto dobija tam do roku. Na prawdę nieliczym się to udało.

Julia
Inne

Nie widzę nowych ofert pracy w Kiwi, za to widać, że agencja ogłaszała się w biurze karier SGGW, proponując studentom "zdobycie doświadczenia w branży reklamowej." Stawki, o których tu pisaliście, zastanawiają. Załóżmy, że o pracę będzie się starał ktoś z kilkuletnim doświadczeniem w branży reklamowej. O ile więcej będzie miał miesięcznie od juniora?

Artysta
Były pracownik
@Julia

Nikt z kilkuletnim doświadczeniem nie przejdzie rekrutacji, bo sam po drodze zorientuje się o co chodzi. Chyba, że będzie chciał zostać poganiaczem (usunięte przez administratora) to wtedy coś lepiej mogą zaproponować. Jedna z doświadczonych osób pracowała tam za dość już przyjemne pieniądze tyle, że z powodów osobistych. Przyznaje, że obecnie ciężko mi mówić o stawkach bo już trochę tak nie pracuję, niemniej jednak patrząc na styl rekrutacji, stronę Kiwi i zlecenia jakie biorą to nic się nie zmieniło...

Edward
Inne
@Artysta

Nie bardzo cię zrozumiałem o co chodzi z tym poganiaczem? Chodzi o to że praca odbywa się pod presją czasu?

Artysta
Były pracownik
@Edward

Presja czasu jest w takiej robocie spotykana i można przywyknąć. W Kiwi, przed nowymi roztacza się wizję niesamowitej kariery, a potem zaprzęga się do roboty i wio orze się pole. Słaba płaca, wymagania, deadliny z kosmosu a na koniec ocenia Cię szef który nie ma pojęcia o grafice, trendach, czy technikach. Jak ktoś jest masochistą - to praca dla niego. Jak ma skilla i ma ochotę pomęczyć świeżaków - to miejsce dla niego. Rotacja pracowników mówi sama za siebie.

Graphic Designer
 Rozmowa kwalifikacyjna
Przebieg rekrutacji

Z takim brakiem profesjonalizmu spotkałem się po raz pierwszy. Pracodawca zamieścił szczątkowe ogłoszenie z podstawowymi informacjami na temat stanowiska (Graphic Designer). Oczywiście informacje takie jak wynagrodzenie (nawet w postaci widełek) się nie znalazły - bo niby po co? No ale pal licho, aplikowałem z ciekawości i dostałem maila pisanym w tonie jakim to ja jestem szczęśliwcem bo spośród tylu aplikacji zostałem dostrzeżony i szanowne kierownictwo wykazało zainteresowanie moją osobą. Oprócz informacji 3 zadania do zrobienia. Bo tak. A czemu niby pisać o procesie rekrutacji zainteresowanego, niech ma niespodziankę! Cóż... W mailu było wyraźnie napisane, że w razie jakichkolwiek pytań kontaktować się z kierownictwem (tutaj mail). Nawet nie z art directorem czy grafikiem w ogóle, a kierownictwem - to przecież kierownictwo zasiądzie w jednoosobowym składzie jury oceniającego naszą prace. Dostałem kontakt to z niego skorzystałem - zapytałem się, czy nie warto byłoby się przed zadaniami spotkać i uzgodnić ewentualne warunki współpracy (rodzaj umowy czy choćby wynagrodzenie - o ile w ogóle przewidywane, bo jakoś pomijane...;)). Wysłałem maila. I co? I - za przeproszeniem -g...o. Niestety, chcąc najwyraźniej porozmawiać o wynagrodzeniu straciłem swoją szansę na pracę w tej "wspaniałej" firmie! Na koniec mała dygresja. W czasach dawnych cenę niewolnika ustalało się według jakości uzębienia. Takiego przeglądu dokonywało się na targach. Tutaj mamy do czynienia z sytuacją, kiedy jedna strona (starający się o pracę) nie mają nic do gadania (nawet nie wiedzą czy w ogóle chcą pracować na oferowanych warunkach bo te są tajemnicą) tylko na dzień dobry muszą pracować za free, zaś kierownictwo przeskakuje z jednego kandydata do drugiego, przegląda, ocenia... Sorry, ale nie. Szkoda że nie sprawdziłem opinii na Goworku, na pewno nie zawracałbym sobie tym tworem głowy...

Pytania

Pytań żadnych, zadania do zrobienia w 3 dni (bo kto ma plany na weekend...) Pytania miałem ja, ale zostały one przez szanowne kierownictwo olane.

  • Poziom rozmowy:
  • Rezultat: Nie dostałem pracy
logo firmy Brand Manager (Sektor Przemysłowy)
Sarnów
Inducomp Industrial Components Sp. z o.o.
(5 opinii)
Wyślij CV
logo firmy Brand Manager
Gdańsk
ER GROUP SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ
Wyślij CV
logo firmy Account Manager
Warszawa
IQFM Sp. z o.o.
(179 opinii)
Wyślij CV
Aplikuj na wiele ofert
Danuta
Inne

Cześć, czy Kiwi Marketing zatrudnia w oparciu o kontrakt B2B? @grafik, bardzo pomocny wpis - szczegółowy i w temacie. Powiedz mi jeszcze, czy zaproponowano Ci jakieś dodatki?

kapitalizm1
Kandydat

Zobaczyłem aktualna ofertę pracy i już widzę po stylu, że może być ciekawie :D Więc zerknąłem na stronę, a tam błędy na stronie głównej, coś się nie wyświetla co powinno, sam wygląd gdzieś tak ala lata 90... :D Myślę, wejdę na go-work i poczytam, i nie myliłem się :D dokładnie spójny obraz całości dopełniają opinie poprzednie :D Że też rynek nie zweryfikował takich firm jeszcze..

Kinga
Inne

Możecie pójść na przerwę kiedy chcecie ?

Kingsajz
Były pracownik
@Kinga

Tak, chyba że "nagle" pojawi się pilna poprawka. Wtedy wpada nadzorca i zagania cię do kompa.

Kasia
Inne

@daniel aż tak długo trwał okres rekrutacyjny? Ciężkie były te zadania?

Daniel
Kandydat

Nie polecam tej firmy. Na początku rekrutacji dwie rozmowy telefoniczne z niepokojąco przemiłą managerką, następnie mailowe zlecenie - całkiem czasochłonne, bo wymagające zaprojektowania kompletnego opakowania dla wymyślonego produktu. W odpowiedzi na zadanie usłyszałem, że projekt ma swoje plusy i minusy ale postanowiono dać mi szansę na rozmowę w biurze i wykonanie kolejnych zadań rekrutacyjnych. W biurze około 2 godziny projektowania: dwie różne ulotki, bannery, billboardy i tak dalej.. Po rozmowie powiedziano mi, że w ciągu 2 tygodni dostanę odpowiedź, zarówno jeśli będzie pozytywna jak i negatywna. Dzisiaj mijają 2 miesiące, odpowiedzi brak a ja tylko straciłem mnóstwo czasu. Chociaż czytając pozostałe opinie na Gowork, chyba nawet nie było warto ;)

Sorry taki mamy klimat

Z takim brakiem profesjonalizmu spotkałem się po raz pierwszy. Pracodawca zamieścił szczątkowe ogłoszenie z podstawowymi informacjami na temat stanowiska (Graphic Designer). Oczywiście informacje takie jak wynagrodzenie (nawet w postaci widełek) się nie znalazły - bo niby po co? No ale pal licho, aplikowałem z ciekawości i dostałem maila pisanym w tonie jakim to ja jestem szczęśliwcem bo spośród tylu aplikacji zostałem dostrzeżony i szanowne kierownictwo wykazało zainteresowanie moją osobą. Oprócz informacji 3 zadania do zrobienia. Bo tak. A czemu niby pisać o procesie rekrutacji zainteresowanego, niech ma niespodziankę! Cóż... W mailu było wyraźnie napisane, że w razie jakichkolwiek pytań kontaktować się z kierownictwem (tutaj mail). Nawet nie z art directorem czy grafikiem w ogóle, a kierownictwem - to przecież kierownictwo zasiądzie w jednoosobowym składzie jury oceniającego naszą prace. Dostałem kontakt to z niego skorzystałem - zapytałem się, czy nie warto byłoby się przed zadaniami spotkać i uzgodnić ewentualne warunki współpracy (rodzaj umowy czy choćby wynagrodzenie - o ile w ogóle przewidywane, bo jakoś pomijane...;)). Wysłałem maila. I co? I - za przeproszeniem -g...o. Niestety, chcąc najwyraźniej porozmawiać o wynagrodzeniu straciłem swoją szansę na pracę w tej "wspaniałej" firmie! Na koniec mała dygresja. W czasach dawnych cenę niewolnika ustalało się według jakości uzębienia. Takiego przeglądu dokonywało się na targach. Tutaj mamy do czynienia z sytuacją, kiedy jedna strona (starający się o pracę) nie mają nic do gadania (nawet nie wiedzą czy w ogóle chcą pracować na oferowanych warunkach bo te są tajemnicą) tylko na dzień dobry muszą pracować za free, zaś kierownictwo przeskakuje z jednego kandydata do drugiego, przegląda, ocenia... Sorry, ale nie. Szkoda że nie sprawdziłem opinii na Goworku, na pewno nie zawracałbym sobie tym tworem głowy...

Julia
Inne
@Sorry taki mamy klimat

Wiesz, pracodawca nie zawsze ma w obowiązku podanie widełek płacowych. Ważne, by tę kwestię wyjaśnił od razu na rozmowie rekrutacyjnej. Skoro najpierw poproszono Cię o zrobienie zadania, to chyba właśnie tak powinieneś zrobić - dostosować się. Wiele takich firm jak właśnie Kiwi Marketing, przed zaproszeniem na rozmowę, prosi o wykonanie jakiegoś zadania. To co zamierzasz zrobić? Będziesz szukał pracy gdzieś indziej?

Sorry taki mamy klimat
@Julia

Tak, nie ma obowiązku podawania wynagrodzenia, jednakże nie zmienia to faktu że jeśli proces rekrutacji jest wieloetapowy to pierwszym krokiem powinno być ustalenie warunków ewentualnej współpracy. Obie strony wiedzą wówczas na czym stoją, każda z nich może się wycofać jeśli warunki nie będą jej odpowiadały. Ale trzeba je poznać. Pani napisała, że "Skoro najpierw poproszono Cię o zrobienie zadania, to chyba właśnie tak powinieneś zrobić - dostosować się." Pani raczy żartować... Dostosować się to można, ale jeśli jest stosunek pracy lub inna umowa. Ja rozumiem, że prezes może tak to widzieć; że należy się dostosować, wypełnić ślepo każde jego polecenie nie otrzymując nic w zamian. "Ślepo" to trafne określenie, bo warunki współpracy nie zostały przedstawione. Szkoda czasu na takie rekrutacje. Piszesz, że jest dużo takich firm. Szukających jeleni - na pewno :). Na szczęście jest też mnóstwo ofert porządnych firm, w których proces rekrutacji i warunki współpracy są jasno określone. Mi przyszło w takiej pracować kilka lat, na pożegnanie otrzymałem 3-miesięczne wynagrodzenie bez konieczności świadczenia pracy - podejrzewam że to jest coś, o czym akurat pracując w Kiwi Marketing można by pomarzyć (jak czytam o tych bezpłatnych dniach próbnych... nie mówiąc już o zadaniach). Co zamierzam robić? Nie tracić czasu na Januszy Biznesu, ale informować o podobnych praktykach innych kandydatów, by nie tracili na takie firmy czasu. :)

Artysta
@Sorry taki mamy klimat

Widzę, że od założenia firmy nic się tam nie zmieniło. Dalej ściemniają młode osoby - najlepiej dziewczyny, bo łatwiej nimi manipulować niż facetami. Jeden z pierwszych pracowników, który odchodził po przeszkoleniu nowych osób, usłyszał od JB (w przypływie szczerości co trzeba docenić;p), że gdyby wiedział wcześniej, że można za 1/3 jego stawki zatrudnić świeżaka to by się nawet nie poznali. PS: JB to inicjały szefa, ale idealnie pasuje tutaj też Janusz Biznesu - przypadek?:D

Julia
Inne
@Artysta

Ale z czym ściemniają Na co zwrócić uwagę podczas rozmów z Kiwi Marketing?

Były pracownik
@Julia

Ze wszystkim. Z umowami, z płacą. Manipulują ludźmi, szczególnie nowymi w branży, wjeżdżają na psychikę, sumienie. Dlatego nigdy nie zatrudniają nikogo z doświadczeniem bo specyfika w jakiej pracują i to, że osoby bardziej doświadczone nie dają się tak łatwo, nie pozwala im na to. Omijaj tę firmę szerokim łukiem, taka rada od kogoś, kto tam pracował.

Artysta
@Julia

Ściema to szczególnie możliwości awansu. Firma jest tak "ogromna", że mają członka zarządu, dyrektora generalnego, a potem już tylko graficy :) Megalomania pełną gębą. No dobra, jest jeszcze EG - managerka, która niestety ma chyba syndrom sztokholmski, bo pracuje tam od początku i cała ekipa zdążyła się już wymienić kilka razy (średnio co 6 miesięcy następuje zmiana składu, bo nikt - nawet początkujący nie wytrzymują dłużej), ale ona trwa...Na pewno nie trzymają jej tam pieniądze...bo to raczej "pieniążki". Nawet jak popatrzeć na stronę internetową to widać, że była raz zrobiona i tak już została na kolejne 5 lat...Nikomu to nie przeszkadza. Pracując tam, dostajesz umowę zlecenie, a w biurze brakuje tylko odbijania karty jak na kopalni. Generalnie jak szukasz jeszcze pracy, to uzbrojona w taką wiedzę możesz iść to zweryfikować. Pan czaruś JB, będzie słodził, aż nabawisz się cukrzycy...

Były pracownik

Praca w Kiwi Marketing jest dla ludzi nieugiętych i nie odpornych na manipulacje przez osoby wyżej postawione. To praca tylko i wyłącznie na sam start kariery zawodowej, byle zdobyć jakiekolwiek doświadczenie i iść dalej. Niestety przyszłości w niej nie znajdziemy - śmieciowe umowy, dużo nadgodzin, za które nikt nie płaci, słabe płace. Ludzie pracujący tam dłużej są w większości przypadków zmanipulowani przez Szefa. Owy Szef lubi udawać znawcę, którym nie jest (wtrąca się w każdy projekt i pogania, często wysługując się głównym Project Managerem). Do tego sztucznie naciągane deadline'y, żeby PM miał czas na pokazanie wszystkiego szefowi i wrzucenie całej listy poprawek. Pozorny, rodzinny klimat, gdzie obowiązują podwójne standardy. Do tego sprzęt, który chyba nigdy nie był topowy - używane jednostki składane po kosztach, niewydajne. Klienci stawiani na piedestał, pracownicy wykorzystywani, żeby im dogodzić. Jedyny plus - różne branże, projekty na różnych płaszczyznach - od druku po digital. Podsumowując - nie dla ludzi o słabych nerwach.

Też były pracownik

Bardzo dużo znajdziemy byłych pracowników, a jeszcze więcej osób, które się otarły o tę firmę i szczęśliwie uniknęły wątpliwej przyjemności odbycia w niej „stażu”. Piszę w cudzysłowie, ponieważ nie ma to z prawdziwym stażem wiele wspólnego, poza wysokością wynagrodzenia, ale wymiar godzin pełny - 8 h plus niepłatne nadgodziny, zakres obowiązków jak na etacie. Szef i wpatrzona w niego jak w złoto project managerka (account managerka? Wszystkie niegraficzne stanowiska w jednym?) wciskają kity od samego początku o nieograniczonych możliwościach rozwoju i w słowotokach opowiadają o tym, jakim to kiwi marketing jest rajem na ziemi. A wszyscy pracujący tu są bardzo kochającą się rodziną (rotacja pracowników co trzy miesiące, bo każdy ucieka po „stażu”). No nie wiem, jak można w parę tygodni nawiązać rodzinne relacje. A co do nadgodzin - rodzinie odmówisz? Wszyscy dbamy i wspólne dobro (i napchaną kabzę szefa) Generalnie nie powiem nic dobrego o tej firmie, która jest budowana na manipulacji młodymi ludźmi i wciskaniu kitu im i klientom. Portfolio też tu nie zbudujcie, bo wszystkie projekty, to jakieś przetargi, do których nawet nie dochodzi :(

Julia
Inne
@Też były pracownik

Dzięki za opinię, właśnie szukałam czegoś o Kiwi Marketing. Czyli rozumiem, że rzeczywistość w firmie nie była zgodna z ofertą. A co konkretnie się nie zgadzało? Nauczyłeś się czegoś nowego?

też były pracownik
@Julia

Obiecują gruszki na wierzbie i złote góry, a w rzeczywistości robisz projekty tylko do przetargów, których nigdy ta firma nie wygrywa, a atmosfera pracy jest straszliwie napięta.

Były pracownik

Przestrzegam przed tą firmą, zatrudniają osoby na początku ścieżki zawodowej na śmieciowych umowach i za śmiesznie niskie wynagrodzenie, wykorzystując brak doświadczenia w negocjowaniu stawek, warunków umów i pracy. Obiecują UOP, której nikt w tej firmie nigdy nie miał. Tragiczna kultura pracy, ciągłe nadgodziny (niepłatne!). Nie ma wykwalifikowanych kadr, gdyż wszyscy projektanci i project managerowie są w zasadzie stażystami, a wszystko koordynuje "szef", który nie posiada ani doświadczenia w pracy w branży, ani wykształcenia kierunkowego, ani wiedzy w zakresie projektowania czy marketingu. Obecnie to się podobno zmieniło, ale w 2015 roku zmuszali projektantów do pracy na nielegalnym oprogramowaniu (!!!), do tego stłoczonych w pokoju w którym biurka były ustawione w spiralę, bo inaczej wszyscy by się nie zmieścili. To jest D R A M A T. Nikomu nie życzę żeby trafił do tej firmy.

Julia
Inne
@Były pracownik

Orientujesz się może, na ile można liczyć w ramach płatnego stażu w Kiwi? Znalazłam taką ofertę i zastanawiam się nad spóbowaniem: http://bk.sggw.pl/katalog-firm/kiwi-marketing-romuald-pilitowski/

Były pracownik
@Julia

Pracowałam tam kilka lat temu, ale z tego co wiem przez znajomych niewiele się zmieniło. Ja się zdecydowałam wtedy na staż za 1000 zł, obiecywali mi, że po 3 miesiącach podniosą do 2500. Ale to było kłamstwo bo po 3 miesiącach podnieśli do 1900 zł. Poniżej minimalnej krajowej (ale umowa o dzieło wiec w papierach się zgadza). Raz byłam 4 dni chora, odjęli sobie to od mojej i tak bardzo niskiej pensji. Godziłam się na to bo chciałam zdobyć doświadczenie żeby iść gdzieś dalej, ale z perspektywy kilku lat pracy zawodowej - nie było warto. Nie idź tam, niczego wartościowego się nie nauczysz, za to zobaczysz jak kultura pracy nie powinna wyglądać. Nigdzie indziej nie spotkałam się z takim wykorzystywaniem pracowników i manipulowaniem nimi.

Edward
Inne

Co aktualnie dzieje się w Kiwi Marketing? Osoby po studiach mogą liczyć na staże w firmie?

Klaudia

Firma nie wydaje się taka, jak tutaj część osób opisuje. Przez telefon rozmawiałam z b. miłą Panią, a w siedzibie, położonej między centrum a mokotowem, zastałam nie "pokój w mieszkaniu", jak tu ktoś napisał, ale normalne biuro, kilka pomieszczeń z kuchnia, salki konferencyjne itp. Na rozmowie dwie osoby merytorycznie pytały o CV, doświadczenie i w jakim kierunku w najbliższym miesiącu chciałabym się rozwijać. Przedstawili działy firmy, wizję rozwoju, jak wygląda ścieżka rozwoju stanowiska i z jakimi Klientami będę się zajmowała. Wzrost wynagrodzenia podobno w każdym roku. Dostałam też informację, że w ciągu 3 lat podwoili ilość osób w zespole. Może stąd te wspomniane rekrutacje? Podsumowując, na mnie całość zrobiła bardzo pozytywne wrażenie. :)

Byłam na rekrutacji

Byłam na rekrutacji. Najpierw zadanie próbne do zrobienia zdalnie (standard w agencjach), później dzień próbny na miejscu. Dzień próbny płatny. Budynek może nie super nowoczesny, ale biuro kolorowe. Atomsfera luźna, ludzie pomocni: często pytali, czy czegoś nie trzeba. Ogólnie spoczko.

Halina

Gdy aplikowałam na stanowisko grafika w tej firmie, otrzymałam po rozmowie kwalifikacyjnej (przeprowadzonej przez telefon) zadanie rekrutacyjne. Tak się z reguły zdarza w procesie rekrutacyjnym w tej branży. Ale byłam szczerze zniesmaczona, gdy zobaczyłam rozmiar zadania. Otóż do zaprojektowania było całe opakowanie suplementu diety + "mile widziane wymyślenie nazwy". Oczywiście za darmo. Każdy, kto pracował w agencjach, wie ile czasu zajmuje cały proces projektowania opakowania. To nieetyczne żądać, żeby ktoś zrobił takie zadanie za (usunięte przez administratora) Inne firmy, aby zorientować się w umiejętnościach kandydata, zapraszają na dni próbne - płatne - albo zlecają zadania proporcjonalne do formuły zadania rekrutacyjnego. Da się to załatwić będąc w porządku. Szkoda, że jeszcze nie wszystkie firmy sobie to uświadomiły.

Były pracownik

Niestety niewiele dobrego mogę powiedzieć o tym miejscu. Śmieciowe umowy, niskie pensje i dużo nadgodzin - tak w skrócie można opisać pracę w Kiwi Marketing. Niskie kompetencje szefa na temat marketingu, ciągła rotacja pracowników na "stażu", choć pracują jak każdy pracownik, czasem i do 21. Część zespołu to świetni, kompetentni ludzie, ale niestety niedoceniani i często zmanipulowani. Brak szkoleń, kiepski sprzęt do pracy oraz warunki w biurze - dużo osób ściśniętych w małym pomieszczeniu. Szef bardzo dba o opinię klientów oraz ludzi z zewnątrz, nie dbając przy tym niestety o pracowników.

Studentka
@Były pracownik

Dzisiaj miałam wtepną rozmowę na stanowisko asystentki ds. Marketingu - czyli nie poleca Pan tego miejsca pracy ?

Była pracowniczka
@Studentka

Nie

Cieślak
@Studentka

Szkoda nerwów...

Aneta

kiwi marketing robi rekrutacje co 3 miesiace, za dzien probny nie placa, a osoba nadzorujaca zleca ci prace za praca, poza tym podpisujesz papier ze nie roscisz sobie zadnych praw do tych prac, w pokoju siedzi dziesiec osob stloczonych jedna na drugiej, szok. Ciekawa jestem dlaczego moj komentarz zniknal, robicie cenzure????

Kobielak

Kiwi Marketing, to podnajęty pokój w mieście Warszawa, niestety wszyscy siedzą stłoczeni sobie na plecach, pracę nadzoruje nadzorca, który dopytuje się co chwila czy kiedy, na kiedy, czy już, kiedy skończysz - nie polecam nikomu przy zdrowych zmysłach.

Zostaw merytoryczną opinię o Kiwi Marketing Romuald Pilitowski - Warszawa

Możesz oznaczyć pracodawcę w treści opinii wpisując znak @ np: @Pracodawca

Administratorem danych jest GoWork.pl Serwis Pracy sp. z o.o. Dane osobowe przetwarzane są w celu umożliwienia ... Czytaj więcej


Drogi Użytkowniku,

Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:

NIE dodawaj opinii, która:

ikona dobre praktyki
łamie prawo polskie
ikona dobre praktyki
jest niezgodna z regulaminem serwisu GoWork.pl
ikona dobre praktyki
jest wulgarnym komentarzem
ikona dobre praktyki
jest niemerytoryczna

Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.

Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.

Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.

ikona dobre praktyki
przebieg on-boardingu nowego pracownika
ikona dobre praktyki
proponowane przez Pracodawcę wartości wynagrodzenia
ikona dobre praktyki
codzienna praca, również w relacji z przełożonymi
ikona dobre praktyki
panująca atmosfera w pracy
#TwójGłosMaZnaczenie

Często zadawane pytania

  • Jak się pracuje w Kiwi Marketing Romuald Pilitowski?

    Zobacz opinie na temat firmy Kiwi Marketing Romuald Pilitowski tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 3.

  • Jak wygląda rekrutacja do firmy Kiwi Marketing Romuald Pilitowski?

    Kandydaci do pracy w Kiwi Marketing Romuald Pilitowski napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.

Kiwi Marketing Romuald Pilitowski
3.6/5 Na podstawie 5 ocen.
  • Zobacz wywiad
  • Czerniakowska 56 lok. 56
    00-717 Warszawa
  • NIP: 5671779332 REGON: 146632706
gemius

Na podstawie badań Mediapanel prowadzonych przez Gemius w okresie od 1 marca do 31 marca 2024: wskaźniki "Real Users" platforma internet.

Ranking Użytkownicy
(real users)
  1. GoWork.pl 3 634 470
  2. Pracuj.pl 3 137 130
  3. LinkedIn 3 035 232
  4. Olx.pl 2 564 298
Kiwi Marketing Romuald Pilitowski
Przejdź do nowych opinii