Zupełnie nie rozumiem tych cen z kosmosu. Macie jakieś cudowne produkty? Po efektach tego nie widać. Widziałam masę wspaniałych metamorfoz w mniejszych salonach za duuuzo mniejsza kwotę.
Cześć! Na forum pojawia się dużo różnych wątków, jednak jest to z założenia miejsce zbierania opinii o pracodawcach. Jeżeli masz jakieś informacje o warunkach zatrudnienia w tej firmie, to fajnie jeśli się nimi podzielisz. Osoby, które tutaj zaglądają to potencjalni pracownicy szukający informacji pomocnych przy wyborze pracodawcy.
Obejrzyj filmik na (usunięte przez administratora) o tym ile pani G wzięła kredytu a salon i ile miesięcznie podobno kosztuje utrzymanie salonu w tym częste wypady i imprezy integracyjne dla zespołu.. O prywatnych voyagach pani G nie wspomnę
Dzień dobry, piszę tutaj, żeby ustrzec wszystkie Panie, które będą myślały, że duże pieniądze za usługę koloryzacji = zadowolona Klientka... nic bardziej mylnego w salonie u Pani(usunięte przez administratora) Bardzo długo myślałam o wizycie w "prestiżowym" salonie przy ul. Św. Wawrzyńca 19. Widząc świetna zdjęcia metamorfoz na Ich profilu pomyślałam, że z pewnością mogę im zaufać, bo przecież znają się na "rzeczy" Powiem tak... to była najgorsza decyzja mojego życia ! Żałuje tego ogromnie. Zapisał się z dnia na dzień - co wydało mi się bardzo dziwne - przecież mają takie obłożenie... kiedy dotarłam na miejsce, zostałam przyjęta bardzo miło, przez Panią Anetę, tak samo życzliwie i z uśmiechem przywitał mnie Pracownik Pani Sylwii - instruktor. Zostałam zaproszona na fotel, miałam powiedzieć o swoich oczekiwaniach. Włosy miałam długie i mimo rozjaśnienia - były w dobrej kondycji - co też potwierdził Pan wykonujący koloryzacje. Co chciałam uzyskać ? Możliwie jak najjaśniejszy CHŁODNY blond. Prosiłam też o wyrównanie końcówek oraz podcięcie grzywki. Cała wizyta przebiegała niezwykle przyjemnie, spędziłam tam nieco ponad 5 h - koloryzacja ok, gorzej było ze spłukiwaniem koloru "na raty" z włosów kapała woda z farbą, zalała mi ona bały sweter - pomyślałam ok, przecież może się to zawsze zdarzyć u fryzjera. Pracownim Pani Sylwii zaproponował mi koloryzacje oraz zabieg pielęgnacyjny, chroniący moje włosy przed zniszczeniem oraz nadmiernym wysuszeniem, włosy miały być po tym zabiegu gładkie, lśniące i miękkie - zabieg był również w promocyjnej cenie 390 zł... Najwięcej czasu spędziłam na myjce - siedziałam ta z głową w tył ok 1,5 h - pomyslałam wtedy, że najprawdopodobniej coś poszło nie tak... nie mniej jednak głos rozsądku podpowiadał mi: "kochana, jesteś w najlepszych rękach" Co bardzo mi się nie podobało to fakt, że pracownicy szeptali sobie coś do ucha, Pan wykonujący mi koloryzacje szeptał, że coś się kończy - więc być może zrobiono mi pielęgnacje "po łebkach"... Po 5 h pokazano mi mój kolor, jak były jeszcze mokre widziałam, że stały się lekko rudawe... nieco się wystraszyłam, ale gdy zostały wysuszone - wyglądały całkiem ok - co do kondycji włosów - szału nie robiły. Finalnie zapłaciłam 920 zł - kupiłam też polecaną odżywkę, która miała odświeżać mój kolor. Po przyjściu do domu wszystko wyglądało ok, włosy były uniesione na szczotce, grzywka wywinięta. Dramat zaczął się następnego dnia, kiedy umyłam włosy. Kolor za 910 zł się wypłukał, włosy zrobiły się jak siano, a po wygładzeniu włosów zauważyłam, że zamiast grzywki mam schody, a włosy na długości są nierówne ! Na włosach pojawiły się kolory tęczy - kolor naturalny, rozjaśniane pasemka oraz 7 odcieni RUDOŚCI. Siedząc na fotelu wyraźnie powiedziała, że chce chłodne odcienie, absolutnie żadne rudości czy żółte prześwity... niestety coś poszło nie tak. To jednak nie wszystko. Włosy zaczęły mi się kruszyć !!!! Nigdy tego wcześniej nie doświadczyłam... a po tej świetnej pielęgnacji za 390 zł włosy miały nie zostać zniszczone, po raz kolejny coś poszło nie tak. Zadzwoniłam tam na następny dzień, powiedziałam Pani recepcjonistce o sytuacji, zapisano mnie z trudem na za tydzień. Z racji tego, że miałam schody na głowie - poszłam do innego fryzjera, który dokonał wyrównania grzywki, łapiąc się za głowę, kto mógł dokonać takiego cięcia. Po tygodniu tragedii - włosy kruszyły się coraz bardziej, a koleżanki z pracy współczuły mi serdecznie tego co mam na głowie - udałam się do salonu z reklamacji. Byłam grzeczna i uprzejma, tłumaczyłam co się wydarzyło... Przyjął mnie oczywiście Pracownik, który dokonał tragedii na mojej głowie. W salonie obecna była również gwiazda - czyli sama właścicielka salonu Pani (usunięte przez administratora) Kiedy tłumaczyłam instruktorowi, sam stwierdził, że kolor nie wygląda najlepiej, ale że może go próbować rozjaśniać, zapytałam go czy w takim razie będzie to nowa koloryzacja czy potraktują to jako reklamację. Ku mojemu zdziwieniu, Pan zrobił zdjęcie moich włosów, po czym poszedł na górę do pani Gaczorek, wrócił po chwili i powiedział, że będzie to nowa koloryzacja, ponieważ takie mam włosy i oni nic na to nie poradzą, że tak właśnie się rozjaśniają. Pani Sylwia nawet nie pofatygowała się, aby do mnie zejść i wszystko mi wytłumaczyć, czy po prostu ocenić sytuację osobiście - oglądając moje włosy. Pan instruktor dodał również, że coby teraz nie wykonał - włosy i tak się spłukają do rudości - szkoda, że nie powiedział mi o tym tydzień temu, kiedy zaczął wykonywać "profesjonalną" koloryzację... Stwierdziłam, że kolejne 900 zł za to, żeby kolor się spłukał po 1 dniu nie wchodzi w grę. Podziękowałam i wyszłam z salonu. Zapisałam się do innego fryzjera, który widząc mój kolor - złapał się za głowę. W efekcie włosy musiałam skrócić o połowę, a kolor udało się uzyskać po 2 h w konkurencyjnym salonie, w którym zapłaciłam 170 zł !!!! Jest mi ogromnie przykro, że muszę zostawić taką opinię. Panią Sylwie obserwuje od lat na serwisach społecznościowych, zawsze wydawał
To skandaliczne, że nie zrobili tego w ramach reklamacji i chcieli naciągnąć na jakiekolwiek pieniądze (szok). Dodatkowo powinni zaproponować intensywną pielęgnację i maskę gratis do domu. Współczuję!
Najgorsze jest to, ze mogli zaproponowac masę rozwiazan nie tylko koloryzacje, ale tonowanie, szampony, maski wybijajace tony cokolwiek, aby zadowolic klienta, ale ja mam wrażenie, że tam jest jena nieomylna osoba nastawiona na kasę i usatysfakcjonowany klient to drugorzedna sprawa. Byłam raz, na koloryzacji, mam duże doświadczenie z farbowaniem włosów i wiem, że moje włosy nie sa łatwe, wiem jak mam je pielęgnować i czego się spodziewać, usługa w salonie bez szału, to wszystko da sie uzyskać w bardzo śrędnim salonie za ułamek tej ceny, atmosfera dziwna, jak za takie pieniadze nie czułam sie "zaopiekowana i zrelaksowana"(jak rozreklamowuje sie włascicielka). W Krakowie jest masę bardzo dobrych fryzjerów i tych tanszych i tych droższych, radzę poszukać kogoś innego, bo w tym salonie nie ma nic wartego, by tam powrócić.
Nauczcie się kobiety domagać zwrotu kasy, takie mamy prawo. Masz paragon, możesz otrzymać zwrot. Jeśli nie przyjmą reklamacji i nie zwrócą kasy a pewnie tak też byłoby, to skarga do Rzecznika Praw Konsumenta! Tylko przez takie reakcje a raczej ich brak nadal czuje się GWIAZGĄ i krzywdzi innych ludzi!
Nauczcie się kobiety domagać zwrotu kasy, takie mamy prawo. Masz paragon, możesz otrzymać zwrot. Jeśli nie przyjmą reklamacji i nie zwrócą kasy a pewnie tak też byłoby, to skarga do Rzecznika Praw Konsumenta! Tylko przez takie reakcje a raczej ich brak nadal czuje się GWIAZGĄ i krzywdzi innych ludzi!
Mam pytanie do osób zatrudnionych w tej firmie. Szukacie może pracownika do swojego zespołu? Jak wygląda ta praca od wewnątrz i jakie wynagrodzenie jest realne?. Dzięki.
Moim marzeniem było odwiedzenie salonu Gaczorek gdy tylko ujrzałam ich prace na instagramie. Umówiłam się więc na wizytę z pięciomiesięcznym wyprzedzeniem do samej Pani Sylwii. Warto dodać, ze jestem w Koszalina, więc wizyta zmuszała mnie do dalekiej podróży oraz noclegiem, co wiąże się z dodatkowymi opłatami, które za sama wizytę wynosiły ponad 1500 zł. Ale czego się nie robi by spełnić marzenia. Zatem odłożyłam pieniążki i przyjechałam do Krakowa. Pociągiem. Podróż trwała ponad 10 godzin, w tym czasie zadzwonił do mnie nieznany numer, niestety ze względu na moje polozenie, nie byłam w stanie oddzwonić i przeprowadzić rozmowy. Tego samego dnia(był to dzień przed wyczekiwana wizyta w salonie) krótko po godzinie 17 dostałam SMS o treści: Dzień dobry . W dniu dzisiejszym próbowaliśmy się z Panią skontaktować w celu potwierdzenia rezerwacji do Pani Sylwii .Ze względu na brak potwierdzenia wizyty do godziny 17:00 Pani rezerwacja została anulowana . Pozdrawiam salon Gaczorek. Byłam załamana, zadzwoniłam jak najszybciej mogłam, czyli ok godz 17:20. Niestety zostałam zlekceważona oraz wystawiona. Dowiedziałam się, ze pani Sylwia ma inne plany na czas mojej wizyty, a moja historia i fakt, ze przyjechałam znad morza tylko na wizytę wszyscy mieli w (usunięte przez administratora) Po owym zdarzeniu z ciekawości weszłam na opinie i tej portal. Bogu dzięki za to, ze nie byłam w stanie odebrać tamtego salonu i nie odbyłam wizyty ????????
Wołsy
Tak
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Doradca Techniczny z językiem włoskim lub francuskim
Zacznę od początku. Przygotuj się na to ze staniesz przed brama salonu, która zupełnie nie jest oznakowana jak wejść do środka. Kilka domofonów, zapewne intuicyjnie klikniesz na ochronę aby Ci podpowiedzieli jak wejść. Nic bardziej mylnego zostaniesz obrażona na samym wstępie i nie uzyskasz żadnej pomocy i tak spędzisz swoje pierwsze 10 minut. Wejdziesz w końcu do środka gdzie najmilej jak możesz dasz znać na recepcji ze miałaś problem z wejściem ( raczej w formie pogawędki na dzień dobry) i zostaniesz zmierzona wzrokiem strasznej Pani z recepcji oraz zlekceważona jej młodszej koleżanki. No cóż nie każdy musi lubić swoją prace. Fryzjerzy - to dzieci które na sile próbują grać profesjonalistów. Niestety gdy tylko pojawi się klient z trudniejsza sytuacja- lecą do szefowej. Ich wyuczone na pamięć rozmowy, nienaturalne i przede wszystkim kujący po oczach brak doświadczenia... oczywiście mówię tu o INSTRUKTORACH!! Wszystko robione na jedno kopyto. Szefowa bez niej to miejsce leży. Profesjonalna, zaangażowana, uśmiechnięta.. Efekt końcowy zadowalający, delikatny refleks bez cięcia, z olaplexem koszt... 750 zł(szczeka w dół) Liczyłam wcześniej dokładnie jaki może być max koszt ale w życiu nie wyszło aż tyle. Chciałam zapytać fryzjerkę dlaczego wyszła tak wysoka suma, jednak ta uciekła zaraz jak szepła recepcjonistce na ucho cenę. Po powrocie do domu gdzie wszyscy wiedzieli ze ide do fryzjera- nikt nie uwierzył ze tam byłam. Nikt nie zauważył zmiany. Po kilku miesiącach moje włosy są żółte.
Dziewczyny, nie bądźcie naiwne; ceny jak z kosmosu.... nawet jakby efekt był dobry koloryzacji to płacicie za sztuczną popularność tego miejsca :(
Podpisuję się pod tym obiema rękoma????????????????????????(usunięte przez administratora) Szepty, hihy i zerowe umiejętności.
To dosyć mocne słowa. No ale masz oczywiście prawo do tego, by mieć jakieś obiekcje co do zachowania pracowników salonu. A jak właściwie oceniasz jakość wykonanej usługi? Bardzo mnie to ciekawi.
Byłam stała klientka tego salonu. Już nie jestem. Przymykalam oko na pewne rzeczy właśnie typu dodawanie usług podczas wizyty jak np repigmentacja . Zostałam poinformowana ze Zostanie to zrobione lecz już instruktorka nie raczyla mnie poinformować ze jest to płatne dodatkowo 100 zł . Jakie miłe zaskoczenie było przy kasie. Ale mniejsza ostatnia wizyta przeważyła o tym ze w tym salonie wiecej się nie pojawię. Wszelkie zgłaszane reklamacje są odrzucane przez salon i zwalają winę na klienta zamiast z pokora przyjąć niezadowolenie klienta. Podczas mojej ostatniej wizyty tak naprawdę instruktor nałożył mi kolor i obciął. Tyle go widziałam .. suszył i modelował włosy zupełnie ktoś inny a zapłaciłam za usługę u konkretnej osoby. Instruktorka i dyrektor kreatywny salonu ( taki podobno ma teraz tytuł ) nawet nie zeszła zobaczyć tego co zrobiła tylko wysłała asystentkę bo spieszyła sie do drugiej klientki .Mega profesjonalne .. idąc do takiego salonu chcemy czuc się wyjątkowo , zwłaszcza ze Ceny są wysokie. Kolor tez nie wyszedł taki jak chciałam , zostałam olana brzydka mówiąc przez osobę która wykonywała koloryzacje kiedy prosiłam w późniejszych wiadomościach o możliwość poprawki. Nie wierzyłam w te negatywne wiadomości które były pisane aż w końcu spotkało mnie to samo .. jestem pewna ze tych złych rzeczy nie pisze konkurencja bo na własnej skórze doświadczyłam tego samego. A salon ma gdzieś skargi zwykłych klientów tylko woli promować jutuberow i sławne instagramerki , wielka szkoda ale myśle ze jak dalej będą traktować klientów , odwróci się to przeciwko nim . Ja koloru nie miałam już po 3 myciach. Dobre opinie są wystawiane na Google na prośbę pracowników. Sama zostałam poproszona o napisanie takiej.
Byłam umówiona na wizytę konkretnie do samej Sylwii. Gdy przyszłam moje włosy obejrzała jej asystentka , ostentacyjnie zapytała „chcesz je farbować ?” . Powiedziałam ze chciałabym refleksy takie żeby zakryły moje naturalne miedziane refleksy ( naturalnie mam bardzo jasny blond ale pojawiły mi się właśnie takie pasma miedziane). Nic więcej mi nie odpowiedziała tylko wróciła już z gotowa farba i razem z Sylwią mi ją nałożyły. Potem było mycie włosów które znowu na polecenie Sylwii zrobiła inna fryzjerka , miałam nałożony Olaplex o którym dowiedziałam się dopiero na rachunku. Włosy rzeczywiście podcięła mi sama Sylwia ale już wysuszenie i wystylizowanie włosów zleciła jeszcze innej fryzjerce. Włosy na koniec rzeczywiście wyglądały ładnie ale nie było widać znaczącej zmiany, nadal widziałam swoje naturalne miedziane refleksy ,były lekko rozjaśnione i odżywione. Zreszta na instagramie salonu zostało tylko dodane zdjęcie „po” metamorfozie ... Na koniec zapłaciłam kwotę za usługę u Sylwii , którą de facto wykonywały również 3 inne osoby. Kwotę taką samą jaką zapłaciłabym za farbowanie na zupełnie inny kolor i bardziej skomplikowane cięcie niż podcięcie na prosto końcówek. Oprócz rzeczywistego odżywienia włosów, mój chłopak który ze mną tam był nie zauważył nawet zmiany. Piszę to bo niestety nie wygląda to wszystko tak pięknie jak jest kreowane w internecie.
Zastanawiam się, dlaczrgo w salonie jest tak duża rotacja fryzjerów, i to tych, którzy zajmują dość wysokie pozycje. Dla mnie, jako klientki jest to wada, ponieważ już drugi fryzjer, do którego uczęszczałam w salonie pani Sylwii zwolnił się, dlatego też będę musiała szukać go w innym miejscu.
Właśnie pan Maciek był moim fryzjerem i już niebawem odwiedzę go w nowym miejscu. Przesympatyczny i profesjonalny :)
Przed wizytą w salonie Gaczorek szukałam opinii o tym salonie i trafiłam tu. Trochę się przeraziłam tyloma negatywnymi opiniami ale zdecydowałam, że zaryzykuję. To była zła decyzja. Wybrałam słoneczny refleks. Moje włosy wyglądają beznadziejnie, kolor też okropny, podczas rozmowy fryzjerka powiedziała, że mam włosy zbyt żółte a wyszłam z jeszcze bardziej żółtymi, nie reklamowałam bo boje się cokolwiek jeszcze tam robić, tym bardziej, że włosy są mocno rozjaśnione. Zdecydowanie NIE POLECAM tego salonu, za 500 złotych mam brzydkie włosy.
Niebawem mam wizytę w salonie Gaczorek i jestem zszokowana negatywnymi opiniami. Z czego to się bierze ?
Proponuje Ci się przygotować finansowo na 1000 zł bo nawet jak pokażesz zdjęcie ich prac refleksu to powiedzą Że jest to metamorfoza, a i tak nie zrobią ci tego co chcesz. Jest masa innych salonów gdzie zrobią to lepiej i za mniej.
Odnosze wrażenie, że po prostu pod metamorfozę podciąga się takie koloryzację, które wcale metamorfozą nie są. A skoro klient się nie zna.... to najczęściej się zgadza na to. Kiedyś pojęcie metamorfozy nie istniało u fryzjera i były zwyczajne usługi jak refleks, kolor itp. Lepiej skonsultować z dwoma, trzema fryzjerami i dopiero potem wybrać co i gdzie robimy bo może się okazać, że gdzie indziej jest taniej.
Potwierdzam słowa wyżej, ja chciałam pociemnić kolor a w efekcie za wizytę zapłaciłam ponad 1000 zł. Mam wrażenie, że w owym salonie większość koloryzacji zostaje podciągnięta pod usługę „metamorfozy” z oczywistych względów.
Zgadzam się w 100%. Byłam niedawno i niestety nie polecam. Ogromne pieniądze za średni efekt. I rzeczywiście wszystko podciągają pod metamorfozę.
I dodam, że już tam nie chodzę bo jakość moich włosach po tych zabiegach była marna ( bardzo rozdwajały się końce). Zastanawiałam się zawsze dlaczego, bo używałam najlepszych kosmetyków (takie co mieli i mają w salonie). Dbałam o włosy, nie szarpałam grzebieniem, delikatnie myłam i suszyłam, nie używałam prostownicy itp.. Ciągle wydawało mi się, że tak ma być. Jednak patrząc na koszty usługi a jakość zdecydowałam się tam już nie chodzić. Nie muszę mówić, że kondycję włosa mam teraz o niebo lepszą choć nic nie zmieniło się w mojej pielęgnacji. W ogóle mi się nie rozdwajają końce choć włosy rozjaśniam nadal. Włosy podcinam zwykłymi nożyczkami fryzjerskimi z tej tnajtańszej półki i jakoś mi krzywdy nie robią. Dla mnie to nauczka aby za bardzo nie ufać fryzjerom za bardzo. Wysoka cena usługi to nie zawsze jej jakość o profesjonalizm. Ale niech każdy decyduje sam...
Moja także. Pisałam, że Pani właścicielka pracowała na folii w poprzednim salonie (około 4 lata temu) a teraz na swoich filmikach zarzeka się, że od 10 lat nie pracuje na folii. Byłam klientką i miałam refleksy właśnie robione przez nią na folii.
Najgorszy salon w jakim byłam, kupa kasy, włosy zniszczone(usunięte przez administratora)
Rzadko piszę opinie a w zasadzie to nigdy bo miałam wrażenie , że jeśli człowiek regularnie chodzi do jednego miejsca i jednego fryzjera przechodząc za nim to jest to wystarczający dowód zadowolenia . Szukając numeru do salonu natrafiłam na ten stos kłamstw i pomyślałam , że ja napiszę swoje spostrzeżenia względem ludzi i wykonywanych tu usług bo to , co tutaj widzę rani oczy . Jestem klientką Sylwii od 5 lat kiedy jeszcze pracowała w innym salonie i nie można powiedzieć , że usługi które wykonuje są na złym poziomie albo , że za nią pracują asystenci . Asystent modelował mi włosy lub mył głowę i jest to w pełni uzasadnione , że osoba na stanowisku Sylwii nie będzie tego robić , a i tak często to robi . Od lat korzystam z najlepszych salonów i przyznam, że nigdy nie zdarzyło mi się by szef mył mi włosy . Wszystkie opinie są wyssane z palca , o zniszczonych włosach również ponieważ wiele razy siedząc na fotelu słyszę , że personel odmawia koloryzowania włosów ponieważ są zniszczone . Tak samo było w przypadku mojej córki , która farbowała włosy od gimnazjum i miała z nimi wielki problem . Przez pół roku musiała używać Olaplexu żeby Natalia wyprowadziła jej włosy . Przed wyglądała jak skundlony pies a teraz już minęło ponad 1,5 roku ma ładne , zadbane włosy z cienkimi pasemkami , są krótsze ale w końcu córka wygląda jak człowiek . Nie udałoby się to w innym salonie . Nikt nam też nie wciskał żadnych szamponów . Przy pierwszej rozmowie Sylwia i 2 innych fryzjerów starali się doradzić co mamy w ogóle zrobić i jak wyjść z tej sytuacji bo włosy były w makabrycznym stanie . Sama rozmowa trwała 20 min, robili jakąś próbę i zaproponowali regenerację . Nie musiałam się zgadzać na nią , nikt mnie do tego nie przymuszał . To była opcja i pierwszy krok do wyjścia z sytuacji do której doprowadziła moja córka zarówno farbami jak też prostownicą . Myślę, że większość komentujących tutaj powinna wiedzieć , że skoro ma zniszczone włosy to od razu nie będą jak z reklamy . Zespół jest wykwalifikowany ale nie posiada różdżki czarodzieja . Ja również nie od razu miałam idealny kolor bo miałam balejage na głowie i musiałam stopniowo włosy rozjaśniać i za to właśnie cenię Sylwię , że powoli powoli uratowała moje włosy . Teraz mogę chodzić co 3 miesiące a jak już mam termin i idę do fryzjera ludzie mnie pytają gdzie farbuję włosy , to po 3 miesiącach . Gaczorek Team pewnie Wam przykro czytać te komentarze , ale pomyślcie ile fryzjerów szkolicie i jak długie macie terminy . To rekompensuje wszystkie zakłamane słowa . Ściskam z Anielą
Fryzjer też człowiek, jak w każdej pracy zdarzają się pomyłki wynikające z różnych powodów: niezrozumienie się z klientką (np. użycie żargonu fryzjerskiego), niedogadanie w sprawie wzajemnych oczekiwań (mało czasu na przeprowadzenie wywiadu z klientem), zwyczajne zmęczenie fryzjera i na przykład niedopilnowanie detali itp. I oczywiście trzeba zrozumieć te kwestie. Jeśli fryzjer przyzna się do błędu to chwała mu za to. Natomiast moim zdaniem w salonach gdzie cennik usług jest wysoki i klientki płacą spore kwoty to ich wymagania rosną. Często jednak brakuje w takich salonach umiejętności innych niz tylko fryzjerskie: umiejętność słuchania, szacunek, umiejętność rozwiazywania sytuacji kryzysowych jak na przykład wtedy gdy klient przychodzi z reklamacją. Dodatkowo szanujący się salon nigdy nie mówi źle o klientach publicznie nawet jeśli rzeczywiście ten klient nie ma racji. Zawsze powinna obowiązywać zasada, że problemy rozwiązujemy polubownie i niepublicznie. Oczywiście w social mediach mogą pojawiać się negatywne opinie tylko fajnie jest jak za każdym razem salon prezentuje postawę prokliencką. W ogóle reklamacja usług fryzjerskich jest trudna bo tutaj klient jest często na straconej pozycji. Trzeba się przyzwyczaić, że wysokie ceny zobowiązują i właściciele salonów niech szkolą swój personel także pod względem odpowiedniego podejścia do klienta. I trochę pokory Panie i Panowie fryzjerzy....
Nie koniecznie to się zawsze sprawdza. Ja miałam całkowicie odwrotnie. Po mojej pierwszej i drugiej wizycie byłam zachwycona...niestety fryzjer zwolnił się / został zwolniony i byłam zmuszona iść do innego. Byłam u dwóch i żaden nie potrafił nawet wrócić do koloru, który miałam kilka miesięcy wcześniej (a to nie było nic ekstremalnego).
Osoba na stanowisku (usunięte przez administratora) czyli fryzjerki i wiec chyba to należy do ich kompetencji bo chyba będąc na stanowisku fryzjera czy stylisty jak to teraz nazywają ,to chyba nie ujma na honorze, umycie klientce włosów.
(usunięte przez administratora)
Czy zdaje sobie Pani sprawę, że gowork to portal, gdzie wymienia się opinie o pracodawcy, a nie usłudze salonu?
Jak dla mnie bardzo dobry salon. Chodze do Michala.... od poczatku powstania Salonu... schodzilismy z ciemnego do blond... teraz znow ciemniej , zawsze jestem zadowolna. A sciecie wlosow? Zawsze doradzi ile cm, wlosy sie pieknie ukladaja. Uwielbiam!
Nie mogę ocenić pracy fryzjerów, ponieważ wizyta niestety nie doszła do skutku. Zadzwoniłam do salonu po raz pierwszy, aby umówić się na kolor ze strzyżeniem. Uzyskałam informację, że koszt usługi to ok. 400 zł. Po czym znalazłam na fanpage informację o styczniowej promocji. Zadzwoniłam później tego samego dnia i usłyszałam od Pani recepcjonistki, że farbowanie odrostów i podciecie końcówek to metamorfoza i cena z promocja to około 800 zł. Słowem, naciąganie klienta. Sytuacja wybiła mi z głowy wizytę w salonie, gdzie oszukuje się klienta.
Właśnie zauważyłam, że ten salon opiera się na "metamorfozach" i pod nie chyba podciąga wiele kolroyzacji. Klient jak się nie zna, to nie oceni czy to rzeczywista potrzeba czy nie. Dlatego najpeliej konsultować włosy w dwoch, trzech salonach a potem wybierać.
.. nie polecam
Gorąco polecam caly salon przyjemna atmosfera piękne wnętrze i cudownie wykonana stylizacja. szczególnie polecam Pana (usunięte przez administratora)jest profesjonalistą w każdym calu po raz pierwszy wysyłasz od fryzjera z tak dużym uśmiechem na pewno wrócę!!!! pan (usunięte przez administratora)to prawdziwy mistrz usługa wykonana była 26.03.2019
Jedyne co mogę powiedzieć, to jeden wielki chaos panuje w salonie. Fryzjerzy bez kompetencji i umiejętności.
Byłam klientką tego salonu w listopadzie, pokazałam fryzjerce zdjęcie z kolorem jaki chce uzyskać, pani zapewniła mnie że bez problemu wyjdzie chłodny blond. Zaczęłam się stresować kiedy podczas zmywania farby pani biegała na magazyn i przynosiła co chwila inne szampony. Po wysuszeniu zobaczyłam żółte włosy a miały być chłodne. Niestety nie polecam tego salonu bo za taką kwotę można się spodziewać lepszego wykonania. Ja przyjechałam do tego salonu z lepszymi włosami.
Byłam i nie polecam , jechałam specjalnie 200 km żeby mieć piękny blond (miałam sombre ciemny brąz odrost jasny blond ) fryzjer odmówił metamorfozy , bo stwierdził ze jeśli zrobi pasemka to wlosy mi odpadną . Byłam na drugi dzień w innym salonie gdzie zrobiono mi pasemka i wlosy nie wypadły i sa na prawdę w dobrej kondycji . Nie rozumiem tylko tych wszystkich relacji na fb czy instagramie i tych spektakularnych metamorfoz , bo mam wrzenie ze tylko na szkoleniach czy za darmo je wykonują ... wprowadzają w błąd ludzi , którzy uważają ze w tym salonie mozna na prawdę przeżyć metamorfozę .
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Sylwia Gaczorek?
Zobacz opinie na temat firmy Sylwia Gaczorek tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 6.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Sylwia Gaczorek?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 3, z czego 0 to opinie pozytywne, 2 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Sylwia Gaczorek?
Kandydaci do pracy w Sylwia Gaczorek napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
