Twój głos ma znaczenie,
podziel się swoją historią!
WZMiUW - tam kręcili na lewo i wszyscy przeszli do Wód Polskich - dramat, ze Wody Polskie przyjęli a teraz wszystko wyłazi kadra WZMiUW - totalny bałagan .
Nie we wszystkich RO ZMIUW tak było. W Nidzicy czy Bartoszycach w czasach przed WP to kręcili lody przy wsparciu dyrekcji rzec jasna.
Bredzisz kobieto lub Kaczysto płci męskiej udającego kogoś innego. To co teraz dzieje się w tzw. WP woła o pomstę do nieba.
Ja pracując w WP mam przeciwne wrażenie. Być może tak jest tylko u nas. Ale wygląda to tak jakby głównie ludzie z dawnego zmiuw mieli pojęcie co trzeba by ogóle robić by to jakoś się kręciło. Przychodząc do WP miałem wrażenie (choć przyznaję że tylko czasami) jakby niektórym z rzgw komuna w głowie jeszcze siedziała. Mentalność taka w podejściu do pracy i wszechobecna spychologia z jednoczesnym pokazaniem innym gdzie miejsce w szeregu ludzi np. po wzmiuw (ja na dzień dobry po kilku dniach niemal wprost usłyszałem od "gościa". który wybrał się na obchód wśród nowych, gdzie moje miejsce hierarchii ) długo dawało znać o sobie. Tak więc Anno nie generalizuj, bo sama doczekasz się tego, że ktoś cię wrzucić do wora z szyldem "Pisiory, które rozwaliłyr gospodarkę wodną". Bo jak pewnie sama wiesz, różowo w WP wcale nie jest. Pod każdym względem.
Moim skromnym zdaniem, ta niemoc firmy wynika z braku autorytetów wśród zarządzających (dyrektorów, ich zastępców, kierowników, zarówno na poziomie RZGW jak i zarządów zlewni). Dzieje się tak niestety od kiedy powstały WP a na stanowiska zaczęto powoływać ludzi bez wiedzy merytorycznej, doświadczenia no i umiejętności zarządzania ludźmi. Smutne to jest, kiedy nie ma się do kogo zwrócić z problemami. Nie będzie lepiej, bo kolejka niekompetentnych ludzików do stanowisk kierowniczych nie ma końca. Z nostalgią wspominam czasy RZGW, gdzie funkcje zarządzające pełnili ludzie z odpowiednim wykształceniem, wieloletnim doświadczeniem, umiejętnością zarządzania ludźmi i tematami......... Ech, aż się łezka w oku kręci
A najgorsze jest to, że ta nowa kadra zarządzająca zamiast doceniać starych pracowników i ich wiedzę, pozbywa się ich, zastępując nowymi pracownikami bez wiedzy i doświadczenia!
Bo to de... są. Sami nic nie potrafią to I konkurencji się bez pardonu pozbywają. Taki folwark.
Zgadzam się na stanowiskach siedzą osoby które o zarządzaniu chyba czytały na wujaszku Google. Kierownicy stosują metodę totalnej spychologi, czyżby braki w wiedzy. W firmie bałagan totalny. Prosty mail jest powielany przez tuzin ludzi. Każda pierdoła jest rejestrowana w MZS. Nie wiem po co się wypełnia ten stos tabelek. Ogólnie takiego roz...u nie widziałem jak żyję. Przydałaby się zbiorowy strajk, ale bez tych patałachów związkowych. Wystarczy, że masowo posypią się zwolnienia lekarskie. Nie dajmy sobą pomiatać.
Aniu może RZGW nie kręciło hm.. bałagan to powstał dlatego że ludzie (nie wszyscy z poziomów RZGW KZGW ) wiedza tyle o melioracji co pewien Pan z Żoliborza o prowadzaniu auta, zakładaniu konta w banku lub współżyciu czyli totalne NIC Obecnie z poziomu ZZ - ludzie z dawnego RZGW uświadamiają sobie że melioracji to ciężki kawałek chleba który obecnie zajmuje 60% całej kompetencji a reszta to zgody wodnoprawne, oceny środowiskowe a na końcu kompetencji i zakres dawnego RZGW czyli jakiś 10% To że pracujesz pewnie w jakimś RZGW lub KZGW i przyszło ci rozwiązywać problemy o których nie masz pojęcia z zakresu melioracji - i popadasz w kompleksy to jest twój problem
W NW w Olsztynie to samo jest. M.in.podpisali , ze robota wykonana w OR ZMiUW a nie była za jakiś bardzo i wysoka cenę. (usunięte przez administratora)
Z tego co wiem P. Zaw...zgłosił to oficjalnie do dyr. tj. przekręt i niezgodny z prawda protokół odbioru prac. Jak musial się tłumaczyć Jaka kampanie p.dyr przeciw mu potem tłumaczyć ze sprawdził wracajac z mediacji wyk. prac przy tak zawyzonym kosztootrafiła zrobić z jego kierownikiem, obnizono premie, stanowisko, wynagrodzenie. Winnych ni ukarano. Awanansowano i dziś widzimy w komentarzach cd. ich negatywnych działań i bezkarności.
Napisz prawdę poprawnie jak potrafisz w zgodzie z sumieniem bez kłamstw. Różni piszą prawdę, co była i fakty z ZZ Olsztyn. Nie komentuj jak nie znasz prawdy. Spokojnych przemyśleń w kolejny dzień rocznicy objawień Fatimskich.
Styl pisania nieistotny. W ZZ i NW Olsztyn na podstawie przedstawionych informacji potrzeba natychmiastowej reakcji RZGW Białystok oraz KZGW.
Chyba żartujesz. W RZGW Białystok i w KZGW Warszawa nie ma fachowców. Sami laicy. Można im wszystko wcisnąć bo nie kumają. Wiem co piszę.
JEŚLI JEST PRAWDĄ CO PAN PISZE A NA TO WSKAZUJE ŻE TAK NA FORUM OD WIELU DNI ŻE ZA UJAWNIENIE PRAWDY ŻE PRACUJĄ U NAS NIEUCZCIWE OSOBY A ZA TO PANA DRĘCZY KIEROWNICTWO ZZ OLSZTYN TO SIĘ DZIWIĘ ZA BRAK REAKCJI DYREKTORÓW WYŻSZYCH JEDNOSTEK. JEŻELI MA PAN DOWODY TO PROSZĘ DOSTARCZYĆ RZGW BIAŁYSTOK A NAJLEPIEJ DO PREZESA KZGW. BĘDĄ ZAPEWNE WIEDZIELI CO Z TYM ZROBIĆ. UCZCIWY PRACOWNIK JEST SZYKANOWANY A WINNI NIE SA UKARANI? CZYŻBY OLSZTYN NIE PODLEGAŁ KONTROLI?
Wystarczy bezczynność dobrych by zło zwyciężyło. Motto pod ww. wpis..
Czyste sumienie to najlepsza poduszka do spania. Piszesz i sam/a sobie komentujesz. Ktoś już tu na forum napisal, ze kolejny sukces P. Z to zaraz jest atak na niego. I tak wczoraj sie stało. Czy twoje sumienie i uczciwość nie mogą spać spokojnie ? Ten p. Z nie pisze wielu tu wpisów inni to ..... Wiem, że mówi prawdę o rzeczach i faktach niewygodnych. Co jeszcze ne ww. wymyślili wyobraźnia niektórych ? Czy masz czyste sumienie pisząc ten kolejny komentarz ?
Jolu, uczciwości , rzetelności, poszanowania innych osób, itd.nie zdobywamy na uczelniach czy zebraniach partyjnych ani na tym forum. Obiektywnosc i dobro dla innych trzeba mieć w sobie. Z twego wpisu widoczny jest ,, stalinizm,, do tego pana. Mam pytanie: Co ty byś czuła na jego miejscu, gdyby to ci dane było w miejscu pracy, przy bezkarności innych osób doznać ? Zanim coś kolejny napisać ci przyjdzie zastanów sie dobrze nad twym wpisem. Radio Maryja i TRWAm ma inne zadania do realizacji w RP. Strata czasu twojego na taki marny wpis wieczorny. Tam o godz. 20.20 lub 6.30 rano codziennie odmawiany jest różaniec, polecam twojej pamięci. A na twoje spazmy polecam herbatkę z ziołami oraz spacerek . Obiektywna prawda.
Brednie jakich mało dzielące ludzi na tych lepszych z dawnego RZGW, i tych gorszych po WZMiUW. Totalny bałagan to skutek nieudolnie przeprowadzonej reformy i tych co organizowali Wody Polskie, a teraz tych którzy nimi "dowodzą". Trzeci rok powoli mija a jakoś nie widać pozytywnego efektu po stanie gospodarki wodnej począwszy od największych rzek do tych najmniejszych ciurków. A w wielu miejscach jest wyraźnie gorzej niż przed 2018 rokiem.
Cała prawda
Tak było kiedyś. Jak się udało wygrać przetarg komuś tzw. obcemu to go ostro traktowali żeby nie wchodził na ich teren. Swój wykonawca nie musiał zbytnio się trudzić i nawet jak nie zrobił miał odebrane i zapłacone. Naprawdę tak bywało.
Plotki sa wniesione przez wrogów, rozsiane przez głupców i akceptowane przez idiote. Krzywda ludzka, wróci do nas z nawiązką w mniej spodziewanym momencie.
P. Z. Z, 8 razy pod rząd stwierdził kto wygra kolejny przetarg jak miał dokumenty przygotowane przez W.K i innych z ..... Dyr. E. S zgłaszał nieprawidłowości , al zero reakcji było.
taka właśnie opinia krąży o pracownikach byłego RZGW - nieudolność, ignorancja, zero wiedzy dot. utrzymania urządzeń wodnych totalne (usunięte przez administratora) dot. ewidencji urządzeń melioracji wodnych itp, itd
Zawsze się mieli za tych lepszych, a to beznadziejna ekipa. My dla tego przykładu mieliśmy taką dyrę psychopatke ale już ją spuścili w kanał. Elyta nie daj się, towarzystwo wzajemnej adoracji, pływaków i lawirantów bez wiedzy.
Coś w tym z prawdy jest. RZGW przed reformą nie zajmowało się byle czym - coś takiego jak konserwacje średnich i małych rzek, koszenie obwałowań, zajmowanie się drobnicą przeróżnych urządzeń wodnych czy melioracjami - to nie była ich bajka. A coś takiego jak prowadzenie ewidencji wód i urządzeń wodnych to dla nich jedna wielka zagadka. Także ten ich kataster wodny głównie opierał się na tym co ktoś im dostarczył. RZGW było od wzniosłych rzeczy : żegluga, główne rzeki itd. Co prawda mieli też rzeki i potoki górskie, ale i tam ilość robót nie porażała, a i to działo się dopiero gdy "musieli". I bardzo długo również i ja tą "wzniosłość" odczuwałem jako "ten meliorant" na swojej skórze już w Wodach Polskich. Dosłowni kilka dni po przyjściu do pracy w styczniu 2018 bez specjalnego owijania w bawełnę dano mi do zrozumienia gdzie moje miejsce w hierarchii. I to nie od kogoś znacznego, ale zwykłego długoletniego szeregowego pracownika rzgw. I Anna jak widać dalej kultywuje te podziały pisząc bzdury ładujące do jednego aferalnego wora wszystkich po wzmiuw. No cóż ... kto elycie zabroni.
Zgadzam się ale natura może przypomni obecnym władzom wodów co to są małe cieki :) oj będzie płacz oj łby polecą wtedy :) wystarczy tylko spokojnie czekać i zobaczymy co te "kozaki fachowcy i specjalisty a nawet starsze specjalisty" wtedy zrobią :)
My aktualnie się pakujemy i miękko lądujemy niedługo w Centralnym Urzędzie Portów Morskich. Zostawiamy wam bu.del i zarośnięte rzeki. Bawcie się dobrze sami, a i jeszcze mały deficycik, abyście z nadmiaru gotówki nie odpłynęli. Pani Manka, prezo i ferajna pozdrawiają Ahoj
Dziś rzeki na południu testują możliwości Wód Polskich, i wygląda Anno na to, że ta kadra WZMiUW (która wg Ciebie chyba niegodna jest pracy wraz z elitarny mi kadrami po rzgw) jako jedyna ogarnia sytuację gdy woda trafiając na zapuszczone od początku reformy mniejsze rzeki coraz częściej robi "bałagan" kończący się wodą w obejściach. A ludzie po rzgw (u nas niemal wszyscy decydenci są z tym rodowodem) jakby zagubieni. Co robić? Tak, tak - Wody Polskie to nie tylko Wisła z Odrą i największe ich dopływy. Znakomita większość to małe lub jeszcze mniejsze cieki po dawnych wzmiuw, o których Wody Polskie zdają się niemal nie pamiętać. I teraz rzeczywistość mówi "sprawdzam" w postaci wylewów tam gdzie zamiast drożnych koryt wezbrane wody trafiają na zawarte trzcinowiska, poosadzame łachy i zamulenia itd. co niektórzy naiwnie (lub z hipokryzją) nazywali "renaturyzacją".
Proszę nie wrzucać wszystkich do jednego wora. Większość z tych ludzi to fachowcy
Efekt bezradnosci PGW sa efektem przyjecia ludzi z PSL, ze wzgledu, ze nie ogarniaja elementarza jakim jest gospodarka wodna...obecny kryzys to soczewka przyjecia PSL owych czerwonych kolesi. Zwolnic i przyjac absolwentow z wlasciwych kierunkow studiow.
A ciekawe ilu z tych nowoprzyjętych "specjalistów", co to czasami nawet wykształcenia kierunkowego nie mają, jest PSL-u ? Mam wrażenie, że raczej bliżej im do partii "dobrej zmiany", która de facto przez swoich ludzi dzierży władzę nad PGW Wody Polskie.
Bo wszyscy ciężko "pracują" zdalnie A na zdalnym szkoda czasu na spędzenie go przy komputerze...
PSL zdemolowalo gospodarje wodna .nic nie umieja, nie beda umiec... To dawne PZPR- ZSL PSL...po co przyjeli do WP. chyba zeby tylko zdemolowac Wp..no i sie udalo...a powinno zaorac PSL.
Masz rację. W Zachodniopomorskim nadzór nad ZZMiUW sprawował wicemarszałek województwa Zachodniopomorskiego Jarosław Rzepa z PSL.(aktualnie poseł na sejm RP) Za jego kadencji i prawdopodobnie za jego wiedzą i przyzwoleniem POwstała AFERA MELIORACYJNA. Dla nieznających tematu. ABW stwierdziło nieprawidłowości przy wszystkich inwestycja w ZZMiUW w latach 2008 do 2015. Ogołem zarzuty POstawiono 63 osobom. Kwota nadużyć 600 milionów złotych. Trzydzieści parę osób przyznałosię do winy i dobrowolnie POddało karze. Reszta z senatorem Stanisławem Gawłowskim i dyrektorem ZZMiUW Tomaszem P. na czele występują w mega procesie mafii melioracyjnej. Natomiast masz rację, wszyscy z ZZMiUW przeszli do WÓD POLSKICH. Jaja, nawet kilku z kolegów p. Gawłowskiego z ławy oskarżonych pracuje w Wodach na prestiżowych stanowiskach. PiS ma chyba krótką ławkę rezerwowych. Obsadza stanowiska dyrektorskie jakimiś spadami POlitycznymi, jakieś byłe starosty, jacyś wywaleni dyrektorzy z Polic itd.. Ludzie bez najmniejszej wiedzy merytorycznej itd. Wody stały się przechowalnią spadów politycznych. Wystarczy wejśc na stronę KZGW,potem na RZGW i zobaczyć skład dyrekcji. Potem łatwo prześledzić "skun une się wzieni." :)
Tak samo jak w zachodniopomorskim i w podlaskim...skond tych ludzi wzieli...mozna przesledzic przeszlosc kadry od Zz Rzgw i Nw...teraz to Psl sa bardziej pisowcy niz sam PiS w Pisie...pis sie przekona , jak przegra wybory...ze pozdejmuja ludzi pisu do poziomu i etatu sprzataczki...jest takie przyslowie...miales chlopie rog a ... A dokonczcie sami. Dobrego pracowania.
Na szczęście szczeciński ZZMiUW to nie cała Polska. U nas ludzie po WZMiW to kadra, która wie o co biega w odróżnieniu do wielu nowych "specjalistów" bez kompetencji (a czasem i wykształcenia) poprzyjmowanych przez "dobrą zmianę" bez jakichkolwiek procedur sprawdzania kompetencji, wiedzy itd.
Takich w WP jest sporo na kierowniczych i dyrektorami w PGW WP i nikt tego nie chce zmienić. Potem czytamy jak były ochroniarz zastępuje rurociąg spr. Olsztynka, Tuszowala przez dyrekcję w Olsztynie afery, (usunięte przez administratora)mienia WP, odbieranie źle wykonanych prac, kosztorysy pod znajomych, itd. Wpływa to negatywnie na innych. Dlaczego tak jest ???
A dlaczego? A dlatego, że dyrektor RZGW Białystok zamiast zdecydowanie działać i wydalać z Wód Polskich nieuczciwych pracowników to udaje, że problemu nie ma. Jak dopiero KZGW coś nakaże dla RZGW to zacznie coś robić. Nakaz sprawdzenia jakości wykonania murka z koszy siatkowo-kamiennych na rzece Pisa wykonanych w latach ubiegłych i wykonywanych obecnie. Zamiast kamienia to rzekomo piach w środku. Robota została nadzorowana i odebrana. Z Olsztyna co jakiś czas wypływają afery z odbiorami. To najgorszy ZZ.
Samochody znów kupują, nie mają czasu na sprawy pracownicze. Zenada to całe kierownictwo Wód Polskich.
W WZMiUW pracowali fachowcy , w RZGW myśliciele , karierowicze po licencjatach , wykształcenie kierunki wszystkie ale nie związane z profilem działania Wód Polskich . Przepraszam nie wszyscy .
Na początku zapraszam do nauki języka polskiego a następnie do wypowiadania się na forach.
TO PRAWDA W NIDZICY W WIEKSZOSCI PRZETARGI NA KONSERWACJĘ RZEK WYGRYWAł SZWAGIER KIEROWNIKA RO ZMIUW NIDZICA OBECNIE KIEROWNIK NW NIDZICA. FAKT KIEROWNIK NIE UCZESTNICZYŁ W ODBIORACH JAK WYKONYWAŁ SZWAGIER ;). DOBRA ZMIANA PRZYSZŁA I NIE WYMIOTŁA PLEW. PRZECIEŻ TO BYŁO PRZEGIĘCIE NA CAŁEGO. ALE TAK BYŁO ZA CZASÓW ZMIUW. UKLADY I UKLADZIKI. SZYLD SIĘ ZMIENIŁ ALE LUDZIE Z DAWNYCH UKŁADÓW POZOSTALI. WSTYD. PRZETARGI W NIDZICY MOZNA SPRAWDZIĆ.
PRZECIEŻ W NIDZICY SZWAGIER KIEROWNIKA WYGRYWAŁ WSZYSTKIE PRACE KONSERWACYJNE. TRZEBA PRZYZNAC ZE KIEROWNIK NIE UCZESTNICZYŁ W ODBIORACH ŻE NIBY BEZSTRONNY HEHEHE. DOBRA ZMIANA PRZYSZŁA I TEGO NIE ZAUWAŻYŁA. Z TEGO CO WIEM W INNYCH ODDZIALACH PODLEGLYCH DYREKCJI W OLSZTYNIE TEŻ TAKIE SZOPKI BYLY. RODZINY SIE BOGACILY NA UKLADACH.
Pan Zbigniew Zbigniew Z. naprawdę wykrył sporo (usunięte przez administratora). Tylko mam pytanie Czy (usunięte przez administratora) zostali ukarani? Pisać proszę merytoryczne.
W Olsztynie nie lubią pracowników, którzy nie wchodzą w układy z wykonawcami. Dyrektorka nagradza stanowiskami swoich.
Ale pączkuw się najedlim w ZZ Olsztyn, niektórzy nawet więcej zjedli. Niech żyją nam dyrektorzy. Kupili za własną kasiore
To niech posprawdza dokumentację nowy dyro. Ale czy ma czas na takie sprawy? Na razie robi sobie selfi z kolegami iz nnych organizacji.
czemu tak PSL , nie ma kadr, to zjawisko ZSL czy tylko dominacja do koryta ,... ile zła zrobiło Psl z Gospodarką Wodną - wstyd...zaorać i zabronować.
My w nadzorach podajemy informacje do zlewni. Zbiera taki dupek informacje od nas. Tylko takie informacje są w zlewniach ale dupkowi nie chce się szukać.
A co jest jakiś dodatek za bycie sygnalistą?? a w jakiej wysokości ten dodatek ?? może by warto było sobie dorobić :)
A ilu kierowników przyjętych, którzy wiedzę mają i doświadczenie niższe niż pracownicy. Jak się poradzić jak kierownik nie posiada wiedzy.
Kodeks Pracy jasno mówi o ulroproch . Dane wolnego za nie palenie to dyskryminacja tych co od lat w WP nie pala i nie tracą czasu na palenie. Spalacze winni dopracować swój czas na palenie codzienne , a nie mieć jeszcze dodatkowe wolne. Co na to NIK ? i ministerstwo, któremu WP podlegają ?
Informacja dziś na Fecboku tj. Pytanie mieszkańca m. Korsze do Dyrektora Zarządu Zlewni w Olsztynie dot. Pozwolenia wodnoprawnego dot. studni głębinowej. Ciekawe pytanie. Polecam
Głupoty piszesz. Ten urlop za niepalenie przysługuje nie tyliko tym co rzucili ale tym co nie palą. Czytaj ze zrozumieniem zamiast siać ferment.
300 zł jak dadzą wszystkim równo, ale mam nadzieję że Daca dotrzyma słowa i zacznie wyrównać różnice pomiędzy poszczególnymi rzgw.
A ja się cieszę że złożyłem wypowiedzenie. 3500 brutto w Warszawie gdzie ceny w sklepach wzrastają co 2 dni to jakiś totalny absurd
Ogłoszenie PGW WP "zatrudnimy pracowników z dużym poczuciem humoru do pracy za bardzo śmieszne pieniądze".
Czlowieku co bijesz?? nie paliłeś nigdy?? i co z tego składasz wniosek że właśnie rzuciłeś palenie wczoraj i urlop masz
Jest! Wypłacany codziennie rano patrząc w lustro, albo na dzieci. :) Ale poważnie, 180 par 2 jeszcze chroni źródła osobowe dziennikarzy. W razie gdyby to podaję numer telefonu 500-175-195 i maila: leszek.krawczyk@radio357.pl
A co za różnica? 3500 to jakieś nieporozumienie niezależnie od stanowiska.
Dziwne,u nas nie było zadnego wytykania palcami. Przeszła robota z wzmiuw,ze starostw i od marszałka i pracownicy po rzgw cieszyli się, ze przyszli ludzie, którzy się tym zajmowali wcześniej, bo tak jak mówisz te sprawy to zupełnie nie mogą bajka. Ale wrz też pod uwagę, że wzmiuwy zawsze miałby więcej kady na utrzymanie niż rzgw. To się kasa pojawiala na inwestycje, ale potem na eksploatacje i itrzymanie to już słabiej:/ Nie było za co kosic;)
Dawni pracownicy WZM i UW znają się na robocie, a dawni pracownicy ... nic nie umieją poza tabelkami, miernikami i lansowaniem się. Gdyby nie pracownicy WZM i UW to byś niewiedziała jak wygląda rzeka, czy jaz o ile wiesz o czym piszę.
W poprzedniej strukturze każdy wiedział gdzie płyną rzeki, a gdzie są rowy. Teraz jest wszystko pomieszane. Trzeba zmienić władze i prawo Wodne. Już 4 lata żyjemy w tym bałaganie. Jak długo?
Niestety, na wysokich stanowiskach (m.in. w RZGW) siedzą osoby, które często mają niewiele wspólnego z gospodarką wodną. Osoby, które posiadają wykształcenie, posiadają umiejętności, posiadają doświadczenie albo są doprowadzane do sytuacji, że mają się zwolnić, albo są trzymane w komórkach, w których wydaje się decyzje administracyjne... i to już jest koniec ich kariery zawodowej. Za PO dyrektorzy RZGW przychodzili tylko i wyłącznie z nadania partyjnego, często nawet przeprowadzali się i mieszkali w mieszkaniach pracowniczych. Nie wiedzieli nic o gospodarce wodnej (przykład leśniczego z Poznania). W chwili obecnej widać, że próbuje się zrobić czystki w kadrze zarządzającej aby dokonać uwolnienia pokolenia (usunięte przez administratora) dać w końcu zarządzać osobom, które z racji wykształcenia i doświadczenia znają się na gospodarce wodnej... Jednak NADAL nie występują możliwości awansu osób wykształconych, posiadających wysokie kompetencje w gospodarce wodnej. Przykładem tego jak gospodaruje się w WP była likwidacja wyspecjalizowanych zespołów w podziale na zespół ds. użytkowania i ochrony wód podziemnych oraz zespołu ds. użytkowania wód powierzchniowych (nie pamiętam dokładnej nazwy). OD 2018 r. do CHWILI OBECNEJ błędne decyzje przeorganizowania wewnętrznego RZGW (likwidacji ww. zespołów - kiedy zwolniło się wielu specjalistów) odbijają się potężną czkawką. BRAKUJE SPECJALISTÓW, którzy nie pojawią się aby pracować za 2500 zł na rękę przy ciągle rosnących kosztach życia, gdzie na kasie w Biedronce zarabia się znacznie więcej. Natomiast SPECJALISTÓW KTÓRZY JESZCZE POZOSTALI nie dopuszcza się do kierowania firmą. Do czasu kiedy ktoś nie prześledzi kadry każdego RZGW czy KZGW i nie dokona roszad personalnych, nie przedłoży specjalistom propozycji kierowania tą firmą, to nic się nie zmieni i gospodarka wodna nie ruszy z miejsca. Oczywiście są też pozytywy... Jeszcze nigdy od czasów (usunięte przez administratora) nie było realizowanych tak wielu remontów infrastruktury wodnej. Mam tutaj na myśli chociażby gigantyczne inwestycje na mazurach (kanały, śluzy), remonty śluz, jazów etc. w innych częściach kraju. Jednak dopóki nie będzie zmian kadrowych i zarządzania, niewiele się zmieni.
W części się zgodzę z Twoim komentarzem, ale w części zupełnie nie. Tak - za poprzedników u władzy szefów zarządzających jednostkami gospodarki wodnej nominowano wedle partyjnych wpływów. Ale baaardzo rzadko byli to niefachowcy. Twój przykład z "leśniczym z Poznania" był zapewne marginalnym zdarzeniem. Ja przez prawie ćwierć wieku pracy w tej dziedzinie i pracując w przeróżnych jednostkach, i przy różnych projektach widziałem niejednego takiego czy innego dyrektora. Za większością z nich stał jakiś polityczny deal (ale za których rządów tak nie było ?). Nie pamiętam natomiast by któryś z nich nie miał przynajmniej wykształcenia kierunkowego. A jak jest dziś ? Polityka rządzi sprawami kadrowymi na całego, a naprzyjmowanych laików bez przygotowania zawodowego, bez właściwego wykształcenia jest od groma i ciut ciut. I takich "leśniczych z Poznania" mamy już niemal wszędzie. Więc nie przesadzaj z tym uzdrawianiem sytuacji przez obecną ekipę rządzącą. Ja (i nie tylko) mam zupełnie przeciwne odczucie. Osobiście mam nadzieję, że po wyborach ktoś nie tylko zrobi porządek z upolitycznioną i niemerytoryczną polityką personalną w Wodach Polskich, ale że gruntownie zmieni zasady działania samych Wód Polskich. O ile byłem zwolennikiem stworzenia ujednoliconego systemu zarządzania gospodarką wodną w tym kraju, a Wody Polskie wydawały się dawać ku temu nadzieję, to dziś po bez mała ponad 5,5 roku ich funkcjonowania sczezła ona (ta nadzieja) doszczętnie. Może się ktoś z tym nie zgadzać - jego prawo.
@realista W części się zgodzę z Twoim komentarzem, ale w części zupełnie nie. Pamiętaj, że przez lata Twojej praktyki zawodowej silnie zmienił się rynek pracownika. Kiedyś to pracownik szukał pracy, teraz praca szuka pracownika. Kiedyś jak trafiłeś do pracy zgodnej ze swoimi kwalifikacjami to (jak widzisz po własnym przykładzie) zostawałeś tam (często) do końca życia. Teraz specjaliści mogą przebierać w ofertach, a jak wiesz osób z doświadczeniem na rynku wiele nie jest. Dlatego też rozpoczęła się w Wodach Polskich rotacja pracownicza. Jest ona również związana (w znaczącej części) z wynagrodzeniami, które w gospodarce wodnej są... marne / co najwyżej przeciętne. To również wywołuje rotację. Młody przychodzi, 3-6 m-cy, może już wpisać do CV doświadczenie i leci dalej. Zmieniła się mentalność młodych ludzi. Sam osobiście niedawno słyszałem sytuację, kiedy młodej osobie zmienił się przełożony i ... zwolniła się z pracy ponieważ zauważyła, że pod tą osobą i w tym miejscu nie widzi dla siebie perspektyw rozwoju... W kwestiach politycznych nie będę się wypowiadał. Powiem tylko że wszelkiego rodzaju podwyżki w RZGW czy WP miały miejsce za (pewnie dla wielu niestety) (usunięte przez administratora)
Masz rację - dziś jest rynek pracownika. Ale to nie oznacza, że do zajmowania się gospodarką wodną trzeba przyjmować każdego jak leci. Chęci to za mało. I nie twierdzę, że nie można zmienić zawodu (znam takie przykłady ludzi którzy z powodzeniem znaleźli się w nowej dziedzinie i stali się wartościowymi pracownikami czy przedsiębiorcami). Ale są pewne granice. Oczywiście - ktoś z techniczną wiedzą np. z budownictwa znajdzie się przy odrobinie chęci do dokształcenia w naszym wodnym świecie. Ale nie uwierzę, że ktoś np. po jakiejś filologii czy kulturoznawstwie, dla którego krzywa konsumcyjna to nic innego jak odzwierciedlenie poziomu spożycia tego czy innego pokarmu, będzie pełnowartościowym pracownikiem w dziale merytorycznym. A nie jest tak ? Najciekawsze, że na stanowisku w którego nazwie figuruje określenie "specjalista". Chcą Wody Polskie mieć fachowców w swych szeregach, w miejsce tych co się z nich już wynieśli lub ich o to "poproszono" ? Da się to zrobić : przy zachowanym budżecie zmienić organizację tej firmy i zlikwidować te wszystkie dublujące się w kompetencjach lub zajmujące się "czwartą częścią włosa" działy (każdy przecież z jakąś kadrą pracowniczą i kierowniczą) ; uprościć i zdecentralizować rozbudowane procedury, dając większą samodzielność, swobodę, ale i odpowiedzialność lokalnym strukturom ; połączyć te piony, które operują w tym samym lub podobnym spektrum tematyki ; skończyć z bezsensowną biurokracją i tabelorozą służącą chyba jedynie temu by ktoś w innym dziale czy pionie miał co postawić w segregatorach by półki nie były puste i by wykazywał tym swoją niezbędność ; sprawozdawczość i planistykę ograniczyć do tego co naprawdę niezbędne z punku funkcjonowania widzenia gospodarki wodnej i jej środowiska. Tych parę zmian zakładam, że da ok. 25 % (może w porywach 30 %) oszczędności w etatach. Na koniec ten sam budżet (jak na wstępie założyłem) rozdzielić na tych co zostali. Byłaby odczuwalna zmiana. Ale wg regulaminu uwzględniającego zasady i reguły nie na podstawie czyjeś uznaniowości, ale np. na podstawie wyceny stanowiska uwzględniającej tematykę spraw, ich liczbę, złożoność, nasycenie obiektami i urządzeniami oraz obowiązki z tego wynikające ; rzeczywistą wielkość i ilość ryzyk związanych z zagospodarowaniem terenu, środowiskiem naturalnym, kierunkami rozwoju, potencjalnymi zjawiskami kryzysowymi i przede wszystkim z odpowiedzialnością z tym związaną. Da się to nawet matematycznie policzyć stosując metody wskaźników i dodatków. Obiektywnie, bezstronnie i bez nalotu nepotyzmu, kolesiostwa i partyjnych układów. Czy tylko byłoby to możliwe w dzisiejszej Polsce ?
Widzę, że mamy specjalistę z zakresu zarządzania zmianą. Cóż... Niestety, ale to co napisałeś nawet w małej części nie spełnia warunków prawidłowego wdrożenia zmiany w organizacji. Taki mały prztyczek w nos, ponieważ uważasz, że znasz receptę na "uzdrowienie" Wód Polskich, natomiast dość długa wypowiedź na to nie wskazuje. Z usunięciem 25-30% to się można uśmiać... no, chyba, że mówimy o strukturze KZGW... wtedy nawet bez kozery powiem "50%" i nikt nie zauważy różnicy. Nikt nie mówił o tym, że "należy brać ludzi jak leci" czy że sprawami wodnymi ma się zajmować "filozof". Zostały opisane tylko gołe fakty w postaci: specjalista w urzędzie = odpowiednie wynagrodzenie. Bez dostosowania ostatniego czynnika mamy równanie: odpowiednie wynagrodzenie = specjalista na rynku prywatnym. Zakładam jednak, że są obszary (i tak to w chwili obecnej funkcjonuje), że osoby bez głębszej wiedzy w zakresie hydrologii, ochrony środowiska, hydrogeologii pracują i np. wydają pozwolenia wodnoprawne (operat również może sporządzić przysłowiowa "sekretarka" - mam na myśli osobę bez uprawnień państwowych). Jest tutaj potrzebna ogólna "wiedza środowiskowa" i odpowiednie przyuczenie do realizacji procedury administracyjnej. Podobnie pracownicy RZI czy jak kto woli Wydziału Systemu Informacyjnego Gospodarowania Wodami. Czy muszą to być specjaliści? Oczywiście, że nie. Przyuczenie, w tym ogólna wiedza GIS i lecimy. Może trochę zły przykład, ale już silnie rozbudowany Wydział Organizacyjny czy Wydział Taryf będą idealnymi przykładami. P.S. Zakładasz, że jeśli zrobisz cięcie w jednostce budżetowej nie ważne czy o 5, 10 czy 25% to zatrzymasz te pieniądze? Czy na pewno nie wrócą one do wspólnej Państwowej kiesy z okrzykiem "Mniej ludzi robi za tę samą kasę. Układ idealny, więcej takich!". Wydaje mi się że nie znasz obciążenia wydziałów kluczowych dla realizacji założeń ustawowo-statutowych WP. Dobrze, że się zastanawiasz ale rób to tak aby angażować ludzi, a nie stawiać się na stanowisku "tylko ja wiem najlepiej". Tak zmiany nie zbudujemy. Trzeba działać w myśl podstawowej zasady "budowy interesariuszy procesu zmiany". Ku chwale naszych wód! ;)
Nigdy w żadnym razie nie twierdziłem, że wiem najlepiej. Po prostu jak każdy mam swoje zdanie i opinię co do koniecznych zmian. Do tego co mi w głowie świta nie potrzebuje innych, nawet nie zawracam im głowy swoimi przemyśleniami. Inni i współpraca z nimi będzie potrzebna jeśli ktoś w końcu postanowi podjąć się czegokolwiek (i to niekoniecznie tak jak ja bym to widział) - od podstawowych zmian legislacyjnych w prawie, po fundamentalne zmiany organizacyjne. Co do realizacji założeń ustawowo-statutowych WP, to dla mnie ważniejsze jest to jak w realu Wody Polskie zajmują się rzeczywistymi potrzebami (a te aż po oczach biją jak się jest w terenie). A tu w skali całego kraju i wszystkich podległych Wodom Polskim obiektów, rzek, urządzeń (w tym tych w najmniejszych pipidówkach zapomnianych przez świat), nie specjalnie jest się czym pochwalić. I jeszcze jedno - czy jesteś kolejną osobą uważającą, że uprawnienia to jakieś tabu, które nagle czyni ludzi lepszych, kompetentniejszych itd.? Ja nigdy z tego powodu nie uważałem się za lepszego. A znam bardzo wielu ludzi nie mających tych uprawnień, o których nie mam najmniejszego prawa powiedzieć, że nie są fachowcami w naszej dziedzinie. Co innego polityka kadrowa WP, o której wszyscy wiedzą, że ludzie bez wiedzy i kompetencji byli i są zatrudniani. Ale to zupełnie inna sprawa.
Ja chcę doczekać, może już w grudniu - styczniu jak nowi dyrektorzy zz rzgw zezwola na pozbycie sie tych ludzi, którzy masowo zostali zatrudnienie nie mając stosownej wiedzy i wykształcenia.
Warto nadmienić, że z reguły osoby wykształcone, z doświadczeniem były celowo (usunięte przez administratora) aby... pozostać w tym samym miejscu, pod kierownikami, którzy są niekompetentni i bez merytoryki. Dzięki takiemu działaniu dużo ludzi z głową na karku odeszło, ponieważ nie było w stanie takich podejść zaakceptować. Wiele osób jednak patrzy na to czy na stanowisku pracy będzie miało możliwość rozwoju zawodowego (a przez to nie jest rozumiane tylko klepanie merytoryki do grobowej deski), w tym objęcia w ciągu najbliższych lat stanowiska kierowniczego. Gdzieś na forum obiło mi się po oczach sformułowanie typu "odniosłem wrażenie, że (usunięte przez administratora)w RZGW wciąż żywy..." Tak jest. W RZGW szczególnie starsza kadra ze wzruszeniem wspomina "dawne czasy". Dlatego jeśli ktoś nie zrobi porządku od wewnątrz, to długo się tutaj jeszcze wiele nie zmieni.
Dzień Dobry, Czy polecacie pracę w Wodach Polskich ?? Szukam na terenie Warmińsko - Mazurskiego dokładnie Olsztyn.
Powiem przykładem sławnych polityków bo uważam że nie. Ja już szukam nowej tylko ta pandemia trochę zblokowała obrót spraw, trzeba odczekać. W tej firmie nie ma miłej atmosfery, przełożeni w większości nie mają pojęcia o zarządzaniu zasobami ludzkimi. Moja szefowa przyszła ze starostwa, jako że układów moc więc dostała awans. Wiedza w wielu sprawach zerowa, wszystko robią za nią pracownicy, a ta zbiera laury. Mam dość, nie ma dnia bez nerwówki, czepialstwa. Do tego pełno jakiś dziwnych tabel, zestawień i innych pierdułek nikomu niepotrzebnych a zabierających czas. Jeszcze ten system co wprowadzili o matko litości. Nie ma co planować dnia bo przełożony wie najlepiej jak zmarnować dwa dni na zbędną pracę bo ta ma wizję. Dużo tego by opisywać. Szkoda nerwów i łez z głupotą nie wygrasz.
w tym szaleństwie jest metoda. Chodzi o maksymalne skołowacenie myśli i zaabsorbowanie czasu pracownikom na niepotrzebne tabelki i zestawienia na miarę lotów kosmicznych. Najśmieszniejsze jest to, że są one nikomu niepotrzebne, ale coś ludzie muszą w końcu robić. Tak samo było w latach 80, 90 w kryzysie gdzie ludzie udawali że pracują a pracodawca udawał że płaci. Do czego to doprowadziło wszyscy wiemy.....
Jaki system? Czyli odradzasz mi tam czegokolwiek szukać?? Ale przecież ludzie tam pracuja..
System obiegu dokumentacji; próbuj, może akurat dogadasz sie z pracownikami albo będziesz mieć przynajmniej rozmowę kwalifikacyjną za sobą, a to zawsze jakieś doświadczenie
Tabelki są w każdej firmie, ale w Państwowej mało kto wie, co to jest Excel. I dlatego tak dużo roboty.
To nie o to chodzi moim zdaniem. Ale jeśli w wodach obowiązuje jeden system księgowy a każą wszystko wklepywać do Excela to litości ale ktoś tu się chyba pomylił i kzgw se rady nie umie dać?!
W Olsztynie wybrańcy przychodzą na 7 a niektórzy 8.30 a wychodzą o 15. Klub dyskusyjny PO przeciw Warszawce i Bialystokowi chodzą na obiadki czyli efektywnie pracują 5 godzin.
Zmieniłam nick na Ela2 bo już niektórzy snują jakieś teorie że to ta sama osoba. Litości ludzie. Ludzie pracują bo w sumie nie było wyjścia. Nikt nie wiedział jak to będzie. Pierwsze porozumienia dostaliśmy chyba po miesiącu. Potem już tylko gorzej. Jak chcesz próbuj ale na własną odpowiedzialność.
Za dużo przydypasow, lizusów, politykierów. Jeden na drugiego donosi aby awansować. Większość z Platformy robią co im się podoba. Dyrektorka ze swoją sekretarką rządzą firmą bo dyrektor przysypia przed emeryturą.
Poniekąd prawda. Przecież wiadomo że zastępczyni dyrektora jest z PSLu. Dziwna sytuacja w tym Olsztynie.
W Olsztynie nie ma fachowców wśród zarządzających i pracowników. Jako wykonawca mógłbym długo o tym pisać ale szkoda czasu. W Olsztynie jest tzw. ,,zatwardzenie,,. Zobaczcie jak jest koszona Łyna, nie jest dziwne że wylewa się woda z koryta.
Odradzam. W Olsztynie brak zarządzania. Jest duży podział między dyrektorami i pracownikami. Jedni obciążeni pracą a inni jak święte krowy.
Pewnie, że "tabele" są w każdej firmie. Tylko tam najczęściej czemuś służą. W Wodach Polskich zdecydowana większość tabel robi się ... bo się robi. A tak naprawdę wydaje mi się, że jest to zajęcie dla ludzi po pierwsze by mieli co robić, a po drugie by uzasadnić istnienie wielu kolejnych stanowisk potworzonych w tym centralistycznie sterowanym molochu - tworzy się stanowiska, więc by osoby na nich mogły powiedzieć, że są potrzebne (a w każdym razie uzasadnić ich byt), nakazuje się dla nich robienie kolejnych zestawień, tabel itd. To nic, że najczęściej potem trafiają na "wieczny postój" na półkach czy w szufladach po wykorzystaniu może 10-20 % ( o ile w ogóle) informacji w nich zawartych. Nikogo to nie interesuje. Szkoda tylko, że nikt nie bierze pod uwagę, że dane w tych zestawieniach czy tabelach nie biorą się z niczego, bo na tym poziomie tworzy się informację, a nie na zasadzie "kopiuj-wklej" przetwarza otrzymaną od kogoś.Tu ktoś musi wiedzieć co i dlaczego wpisać, gdzie i jak szukać potrzebnych informacji (włącznie z informacją z terenu), jak wyliczyć to czy tamto, określić jakiś zakres, zaplanować itd. Nad tym siedzą ludzie gdzieś na dole tej hierarchii, często z wieloletnim doświadczeniem i wiedzą, a traktowani i wynagradzani gorzej niż wielu nowych "specjalistów", bez wiedzy, doświadczenia, a i czasem nawet przygotowania zawodowego. I dlatego jest tak dużo roboty, a nie że ktoś nie zna Excela (zresztą nie czarujmy się - ile jeszcze takich osób zostało ?).
Trafione w sedno. W Wodach Polskich to codzienność: tabelkomania i biurokracja, a prawdziwych efektów dla poprawy w gospodarce wodnej i jej funkcjonowania jakoś mało. A jeśli już to gdzieniegdzie i pod publikę by się np. na Facebooku wykazać. Ale jeszcze trochę. Koronawirus trochę pokrzyżował plany, ale niech się sytuacja ogarnie, a żegnam się z tym. Jak wielu starych znajomych wcześniej.
Dokładnie! Byliśmy budżetówka, sprawozdania były robione raz w miesiącu i wszystko grało. Teraz Wody Polskie mają jeden wielki Eden i rady se nie mogą dać tylko tworzą co raz to nowe Zarządzenia i tabelki do wpisywania danych! Ile można! Ja żegnam też wkrótce!
Ja już dawno pożegnałem tą firmę i jestem naprawdę szczęśliwy. Wszystko co najgorsze za mną. Teraz żyję spokojnie, wykonując normalną pracę, za którą jestem dobrze wynagradzany.
Nie polecam absolutnie pracy w ZZ Olsztyn. Pracowałem tam ale odszedlem. Brak zarządzającego, kadr, spychanie spraw itp...o kasie nawet nie mówię. 2500 netto to kurier ma a nie ludzie po studiach.
To samo w innych ZZ. Ludzie po podwyżce mają ponad 2 tysie, śmiech. A nowe głąby dostają więcej. W tej firmie nie ma dobrego zarządcy, komuś brakuje jaj tam na górze aby był porządek. Tylko jak tu ukrzywdzić swoich i mamy dylemat. Są też jednostki w których się nie robi nic, a kasa wpływa. Aby było śmieszniej część z takich nierobów dostała podwyżki w ubiegłym roku. Tylko pogratulować takiej niekompetencji na szczeblu zarządzania.
Mieszkańcy Bartąga sami usypują wały a dyrektor ZZ Olsztyn w Ostródzie śpi. Wstyd p. dyrektorze. Poprzednia dyrektorka obecnie tylko zastępca dawno by sprawę załatwiła a tak pozostał wstyd na cały powiat.
JEZELI TO PRAWDA ZE MIESZKANCY A NIE PGW WP ZZ OLSZTYN BUDUJA WALY TO PORAZKA I WSTYD DLA WSZYSTKICH PRACUJĄCYCH W WODACH POLSKICH.
czyli sprawdza się Diagnoza..Jacy Dyrektorzy w RZGW tacy Dyrektorzy w ZZ i już nie wspomnę o Wydziale Utrzymania w RZGW .- Zero. Czas na zmiany bo pogrążamy się całkowicie. Trzeba przyjmować z trzinu zwiazane z gospodarką i z uprawnieniami ..anie królika wyjmować z kapelusza .
Najlepsze są w tej firmie roszady w stylu zwalnia się pracownik w rzgw, przenosimy kogoś na jego miejsce z ZZ, zwalnia się pracownik z ZZ-przenosimy na jego miejsce kogoś z rzgw i tak w kółeczko od 2 lat, pracownicy migrują w najlepsze. W dod końca nie widać!
Tak, tabelek tworzy się co niemiara, ale najfajniejsze jest to, że nikt nie weryfikuje danych zawartych w tabelkach. Durne tabelki i jeszcze bardziej durne dane w nich zawarte. Dane przekazywane są często wprost z terenu. Fajnie. Tylko co one są warte, jeżeli osoby z nadzorów wodnych nie znają podstawowych pojęć związanych z gospodarką wodną, które zapewne znaliby, gdyby mieli kierunkowe wykształcenie. Centrala prosi o coś innego niż dostaje. To bardzo dobrze, że nikt z tymi danymi nic nie robi, bo wnioski wyciągnięte na ich podstawie zapewne byłyby równie durne .
Fachowcy w tej firmie to głownie siedzą w Nadzorach "kolego" Znalazł się znawca :(
Wiem, co mówię i mam też skalę porównawczą. Pracuję w gospodarce wodnej 36 lat i nie jedno widziałem. Jak może być fachowcem w dziedzinie gospodarki wodnej mechanik samochodowy, ościu po prawie administracyjnym, czy po księgowości. Wierz mi, że bezpodstawnie takich rzeczy nie piszę. To się dzieje naprawdę.
U MNIE COŚ TAKIEGO NIE PRACUJE A CO DO STAŻU TO MAMY TAKI SAM WIĘC JA TEŻ WIEM CO MÓWIĘ
a to w którym ZZ robiłeś?? Też odchodzę, wypowiedzenie złożone. Mówisz nie ma czego żałować ??
"I dlatego jest tak dużo roboty, a nie że ktoś nie zna Excela (zresztą nie czarujmy się - ile jeszcze takich osób zostało ?)." - Większość
Nie przesadzaj. U nas każdy nie wyłączając tych najstarszych stażem wie jak wypełnić treścią tabele. Bo - nie czarujmy się - nikt nie każe im tworzyć tabel od podstaw tylko proszą o wypełnienie gotowych i przesłanych tabel. A jak pokazuje się jakiś zgrzyt, to nie ma problemu by młodszy a oblatany pomógł starszemu. To jedno. A po drugie ( to do komentarza "Felusia") - Nie twierdzę, że nadzory wodne są oazą samych fachowców, bo od początku 2018 roku zainstalowano tam lub przyjmowano potem różne osoby, w tym niekoniecznie ludzi znających się cokolwiek na tym co mieliby robić. Ale i nie inaczej było w sprawie "specjalistów" przyjętych w wyższych jednostkach, którzy są "specjalistami" od ... braku doświadczenia, wiedzy czy nawet wykształcenia. Wcześniej (przed reformą) pomimo również wielu nieprawidłowości to jednak jeśli chodzi o politykę kadrową nigdy przyjęto tylu dyletantów np. w merytorycznych działach, a nabory z wyłanianiem najlepszych (w każdym razie u nas) nie były fikcją. A co do wypełniania tabel sensowną treścią i - jak to "Feluś" ujmuje - rozbieżnością tego o co się prosi od tego co się otrzymuje, to może warto się zastanowić czy poprawnie są sformułowane oczekiwania odnośnie tego o co się prosi. Bo sam mam wrażenie (a te tabele są także moją codziennością), że jest z tym nie zawsze jasno i precyzyjnie. Inna sprawą jest w ogóle cel robienia tych tabel, które w moim mniemaniu często są sztuką dla sztuki, chyba tylko po to by ktoś gdzieś wyżej w hierarchii miał uzasadnienie swego istnienia w strukturach Wód Polskich. Oczywiście nie chodzi o każdą tabelę i nie o każdego, bo bym wtedy skłamał. Ale na pewno część z nich wygląda tylko na zapewnienie ludziom zajęcia w czasach gdy realnie w terenie poza głównymi rzekami i obiektami robi się znacznie mniej niż przed reformą.
Za dużo dyrektorów oraz kierowników piętrzących w stołek. W dziale 2 ludzi i kierownik. Nie ma w tym logiki. Jakby to przejął prywaciarz to zapewne by polikwidowali zbędne stołki.
W działach to albo nie ma kierownika albo jest sam kierownik sobie sterem i okrętem od 2 lat!
No właśnie przerost zatrudnienia. Z tego co piszesz to nawet jedna osoba da sobię radę........
Tam gdzie nie trzeba jest ludzi, a tam gdzie jest ich brak nie ma wsparcia i obsady
I bardzo dobrze. Jak dyrektorów po 15 nie zostaniesz w siedzibie to pracownicy też olewają regulamin.
Nigdy takiego czegoś nie widziałem. Bałagan okropny, brak ludzi do pracy... A klika emerytów w ZZ i NW rośnie. Przykre. Odszedlam i przynajmniej mam święty spokój.
Czy polecacie prace w Rzgw lub zz Bialystok? Jesli nie to dlaczego, konkretnie a nie lelumpolelun :)
ODSZEDŁAŚ? Ludzie, żeby udawać na forum osobę odmiennej płci też trzeba chociaż trochę pomyśleć. Wiem, że to może być sposób na to, żeby nie było widać, że ten wątek to monolog zgorzkniałego pracownika, który chyba obecnie przebywa na urlopie bo nie są poruszone na forum jeszcze najnowsze dzieje pewnego ZZ :) No nic czekamy.... A w pewnym mieście nad Łyną raczej nikogo do pracy teraz nie przyjmą, więc po co te bicie piany i udawanie, że chce się tam iść do roboty ... tzw. fejk nius.
Jeśli taki mechanik samochodowy pracuje od 25 lat w gospodarce wodnej np. przy utrzymaniu obiektów to nawet głuchy i ślepy czegoś by się nauczył. I nie wiem czy nie wolałbym kogoś takiego od młodego gniewnego z zerem doświadczenia i wiedzy, ale za to z wybujałym ego. Problem jest w tym, że kiedyś taki "mechanik" (by już zostać przy przykładzie) zatrudniany w gospodarce wodnej był wyjątkiem, bo 99 % pozostałych przyjmowanych to byli ludzie jeśli nie z doświadczeniem (nikt się z nim nie rodzi), to przynajmniej z przygotowaniem zawodowym. Dziś niestety takich przyjmowanych "mechaników" (po administracji, kulturoznawstwie, politologii i masie innych nie związanych z gospodarką wodną zawodach jest coraz więcej). I to również dotyczy też nadzorów wodnych. Z tym, że o ile w nadzorach to jeszcze nie jest ilościowo duży problem (bo po prostu w tej najniższej hierarchicznie i źle opłacanej jednostce Wód Polskich, która musi pracować dla wszystkich, nie chce nikt pracować), to już wyżej od ZZ wzwyż na stanowiskach "specjalistów" takie rodzynki trafiają się o wiele częściej. Ale ogólnie problem jest - Wody Polskie jak gąbka chłoną tych co akurat w tej dziedzinie nie mają wiele do powiedzenia - czy to z racji wykształcenia, czy z doświadczenia. Za to z wyjątkową łatwością pozwalają (by nie powiedzieć - pozbywają się) odejść tym, którzy coś wiedzą, a doświadczeniem mogliby wspierać naszą "firmę".
Brak normalności w Olsztynie. Niektórzy zawistni, krytykują się wzajemnie. Moim zdaniem niektórzy pracownicy są tu zbędni. Lepiej żeby był jeden dyrektor niż dwóch ale z różnych stron nie tylko politycznych ;)
Jaki Dyrektor RZGW taki Dyrektor ZZ Olsztyn..- bezsensu, co zrobisz jak nic nie zrobisz. Mało ludzi jest kumatych w RZGW i takie zgniłe owoce w ZZ czy to Olsztyn czy to Augustów,
Oj tam oj tam. Co ci powiem to ci powiem. Na korytarzu w ZZ Olsztyn cisza. Wystarczyło że jedna osoba zakłócającą spokój jest na urlopie. Dyrektor powinien tej osobie dać dodatkowy urlop ;)))
WYMIENIĆ DYREKTORÓW, KIEROWNIKÓW I PARU PRACOWNIKÓW I WINNA SYTUACJA SIĘ POPRAWIĆ. JAK KLIKĘ SIĘ ROZWALI TO MOIM ZDANIEM BĘDZIE NORMALNIE. OBECNY DYREKTOR - PRZEPRASZAM- NIE NADAJE SIE NA TAKIE STANOWISKO. JEST ZA STAY NA JAKIEKOLWIEK ZMIANY.
Z tą kliką to się nie mylisz. Ale klika powstała nie teraz a za czasów poprzedniej dyrektor a obecnie jest zastępczynią dyrektora.
Proszę nie piszecie już o Olsztynie. Wszyscy wiedzą przecież, że tam pracują może inaczej, są zatrudnieni osoby którzy mają lepkie rączki ale są nie do ruszenia. Nawet dobra zmiana ich nie wymiotła.
W Olsztynie to sami nieudacznicy. Dyrektor wędrowniczek z Ostródy jak zagubione dziecko. Całe szczęście że zastępca Ewa że swoją świtą ogarnia ten bajzel.
Podobnie jest w większości siedzib tej firmy , zróżnicowana jest jedynie skala zjawiska
Nieprawda, zastępczyni nic nie ogarnia. Jedynie co potrafi to kłamać i napuszczać jednych pracowników na drugich. Może patrzeć w oczy i bez mrugnięcia mówić o nieprawdziwych, wymyślonych sytuacjach. A jeden z pracowników jest nietykalny.
Kiedyś odbierali nadzorujący roboty konserwacyjne od wykonawców które nie zostały wykonane zgodnie z przedmiarem.
Nie odmulają oficjalnie bo jakiś inteligent(z kilku miesięcznym stażem pracy) w KZGW w tamtym roku zdecydował że na odmulenie trzeba robić zgłoszenie do ministerstwa i nikt sie nie chce z tym p.....ć. A dyrektorów w ZZ mamy jakich mamy i żaden boi się podjąć decyzję o odmulenieu bez zgłoszenia a są do tego podstawy więc robi się hakowania koszenia mechaniczne itp i w ten oto sposób omiją się mundrom decyzję z kzgw :)
W Olsztynie nie ma juz ludzi po melioracji i dlatego ta woda przelewa sie przez wały
Jest emeryt w dziale utrzymania w Olsztynie. Nie dość że przytula emeryturę to jeszcze Kierownik. To jest nieuczciwe.
Przytula ale butelczynę. Przyjeżdżał na odbiory i do knajpy ale Juras to swój chłop
To prawda, niech skontroluje RZGW Białystok ile osób przebuwa w ZZ Olsztyn po godzinie 15. Dyrektorów juz nie ma i pracowników połowe juz nie zastaniesz. Dyrektor jak juz pisali to najgorszy dyrektor jakiego miałam
To co stoi na przeszkodzie żebyś sobie poszukała fajniejszego :). Żenada
Dodam jeszcze że kierownicy też kompletnie nie nadają się do tej pracy. A jedna kierowniczka przytuliła z magazynu gumiaki i za to nawet upomnienia nie dostała.
W Olsztynie układy były są i będą.
Ten "Ynteligent" podjął taką decyzję bo jeszcze inny i "mądrzejszy inaczej" wpisał w ustawie Prawo wodne, że wydobycie [...] innych materiałów z wód w związku z ich utrzymaniem wymaga zgłoszenia wodnoprawnego. Określenie "inne materiały" jest tak niejednoznaczne, że muł można też do tej kategorii zaliczyć. To tylko jeszcze jeden dowód na to jacy dyletanci od strony praktycznej realizacji przedsięwzięć związanych z utrzymaniem wód pisali prawo wodne. Dzięki takim ludziom teraz by zrobić najnormalniejszą w świecie odmułkę cieku, który nie idzie przez tereny przyrodnicze, ale przez środek obszarów aktywnie wykorzystywanych gospodarczo, zabudowanych lub zurbanizowanych, gdzie stan koryta bezpośrednio przekłada się na stan zagrożenia dla tych terenów i ryzyka z nim związane, trzeba albo robić bzdurne dokumentacje na zgłoszenie dot. odmulenia z profilem cieku i warstwą odmulaną (sic ???!!!), albo kombinować jak ten przepis ominąć. Czy w tym kraju nie można nic (usunięte przez administratora) normalnie przygotować, załatwić, zrobić ?! Czy takim problemem jest napisanie jasnej i czytelnej ustawy, która odpowiada rzeczywistym potrzebom realizowanym w praktyce, a nie wybujałym ideom nawiedzonych ideologów ?! Komu jest potrzebna taka reforma, która wbrew celom które jej przyświecały wprowadza więcej zamętu i wcale ani o włos nie poprawiła stanu gospodarki wodnej w tym kraju, nie uprościła procedur, nie dała oszczędności w funkcjonowaniu jednostek odpowiedzialnych za nią, zwiększyła a nie ograniczyła biurokrację itd. ? Nie mówiąc o stadzie niekompetentnych ludzi, którzy jak nigdy dotąd zawitali w naszej dziedzinie. Najgorsze jest to, że żadna inna władza już tego nie zmieni bo nikomu już nie chce się napisać na nowo porządnego prawa wodnego, a takie miejsce gdzie można bez szczególnych skrupułów i ograniczeń upychać "samych swoich" pasuje każdej politycznej stronie.
Dzisiaj P. Jak zwykle w NW Olsztyn narobił hałasu i prawie chciał kogoś bić. Jak był na urlopie to był spokój.
Tam jeden człowiek ma sie za boga, chodź im nie jest . Od dziś kazał sie nazywać Kierownikiem Nadzoru Wodnego, zrobił na cala firme awanture za zle wyk prace dla osoby, ktora ma uwagi do jakości wykonanych prace prace. Wcześniej dla innego prac, ze robi prace dla Zarządu Zlewni itd. A sam mu zostawil prace i powszedl na urlop.Nie było go, był spokój, teraz nie da sie spokojnie pracować.
Przecież wszyscy wiedzą że ten człowiek nie nadaje się do pracy. Wieczne krzyki na korytarzu. I nie chodzi o to że nie ma kierunkowego wykształcenia, ale chodzi o charakter.
Jest to awanturnik, który zakłóca spokój swym negatywnym zachowaniem do pozostałych pracowników ZZ. Niedawno zrobił porządna awanturę dla innego prac., ze pracuje dla ZZ dot. uzgodnień , ze nie jest to praca Nadzoru Wodnego. Wczoraj innemu za to, ze zauważył źle wykonane prace konserwacyjne oj.było głośno w ZZ. Czuje sie kierownikiem NW i tak każe na siebie mówić....
Rozumiem, ze wykonawca zgłosił do odbioru ,źle wykonaną pracę. l mimo licznych poprawek pi terminie nadal sa uwagi do jakości i prawidłowego na całej długości Lyny koszenia itd.zgodnie z umowa. To dlaczego nie liczą karnych odsetek ? Prace wyk. nieprawidłowo. ..w chwili ich zgłoszenia do odbioru. Czy miał możliwości prawidłowego ich wykonania w chwili podpisania umowy. Gdzie był prawidłowy nadzór ze strony ZZ nad ich wykonaniem ? Pytań jest wiele.
JA PITOLĘ. PRZECIEŻ ŁYNA CHYBA NIE BYŁA JESZCZE KOSZONA ZE WZGLEDU ZE WYKONAWCA ZREZYGNOWAŁ BO NIE MA ODPOWIEDNIEJ KOSIARKI NA TAKI POZIOM WODY. JEZELI Z TYM ODBIOREM PRAWDA TO KTO TUTAJ (usunięte przez administratora) DYREKTORA. A MOZE DYREKCJA WIE O TEJ ZMOWIE. PISZCIE JAK COŚ WIECIE O TEJ SPRAWIE. ZNOWU W NW NASTEPNY PRZEKRĘT.
Niestety, widać, że wykonawcy są traktowani nierówno. Ale w Olsztynie zawsze tak było. Afera goniła aferę ale dyrektorka nic sobie z tego nie robiła. Teraz była w telewizji i mówiła jak ładnie łyna jest koszona a tu taka informacja. Może się mylę i ktoś tu napisał nieprawdę. Obym się mylił. Życzę udanego dnia.
Drogi MITOMANIE chociaż nie jestem jego fanem to muszę coś sprostować pomimo ze dostał kiedyś propozycje to odmówił KIEROWNICZENIA. Znam go parę lat i wiem ty zresztą też że ma 'specyficzne' poczucie humoru i jeżeli KAZAŁ się nazywać KIEROWNIKIEM to w żarcie najwyraźniej twój jakże światły rozum nie ogarnia sarkazmu i wyluzowanego stosunku do siebie i innych. Myślę że praca w Wodach jakze STRESOGENNA DOLUJACA CZESTO WKOR...CA między innymi przez takich jak ty sfrustrowanych niedocenianych FACHOWCÓW wymaga dystansu luzu i poczucia humoru nawet tak dziwnego jak jego by nie zwariować. Zacznij umiłowany wspolpracowniku opisywać zeczywistosc jaka jest. niestety twoje interpretacje pomówienia pół prawdy i mity nieprzysporza ci powagi szacunku otoczenia i przyjaciół kariery zreszta też nie przyspiesza zreszta wszyscy wiedzą że całe swe życie zawodowe i prywatne oparles na metodach UBeckich zreszta TW zawsze będzie TW. Drogi zakapleksiony SPECJALISTO gdybyś choć trochę wiedział o czym oni 'rozmawiali' to wiedzialbys ze mial sporo racji a te twoje UROJONE NIEPRAWIDLOWOSCI nic sie nie maja rzeczywistosci. Z wyrazami szacunku TWÓJ WIELBICIEL.
SPOKÓJ I BASTA. JEŻELI TE WPISY SĄ PRAWDĄ ŻE ŁYNA NIE WYKOSZONA ZGODNIE Z PRZEDMIAREM I UMOWA TO NIE CHCIAŁBYM BYĆ W SKÓRZE NADZORUJĄCYCH I ODBIERAJĄCYCH ROBOTY. TERMIN ZAKOŃCZENIA KOSZENIA 31 LIPCA, A DZISIAJ JEST 24 SIERPNIA. WIDAĆ, ŻE COŚ TU NIE GRA. BIAŁYSTOK SZABLE W DŁOŃ I NA KONTROLĘ, POGRZEBAĆ W DOKUMENTACH ALE CZY DYREKTOR RZGW BIAŁYSTOK ZAREAGUJE, OLSZTYN TAK DALEKO. ALE HALO SĄ SKANERY NIECH PRZEŚLĄ PAPIERY Z KOSZENIA, ZDJĘCIA, DZIENNIKI BUDOWY Z WPISAMI NT . PROWADZONYCH ROBÓT PROTOKOŁY Z PRZEPROWADZONEGO ODBIORU.
Daj spokój, przecież wiemy wszyscy, ze Łynę firma z Kruklanek wykosiła roślinność na 20 procent. Przecież z tego co wiadomo 12 sierpnia na korytarzu w siedzibie firmy mówiła, że zrywa umowę a w nadzorze zakazali jej tego robić. No to wykonawca dostarczył po odbiorze rachunki żeby wody polskie dokonały zapłaty. Tylko jak piszesz ten MITOMAN Zbigniew mówił, ze to jest (usunięte przez administratora) i powinna płacić odsetki i prace nie powinne byc odebrane.
Chcieli wykosić ale za wysoka woda w Łynie. Firma powinna przewidzieć lepszą kosiarką kosić. Po prostu robota ich przerosła. Ale czy zerwali umowę to mam sprzeczne informacje. Jeden ze nieodebrali inni że musieli że względów medialnych. Zaraz by opisali w gazetach.
Przecież parę lat temu pan Zbigniew też wykrył przekręt. Nie wyszło mu to na dobre dyrektor go szykanował. Odważnym jest pracownikiem muszę przyznać. Ale teraz już inny dyrektor to może nie będzie tuszowania.
Z tego co ptaszki świergocą sekretarka byłej dyrektorki ma więcej władzy niż główny Dyrektor ;)
Już go gnębi. Przy pracownikach jednego działu dyrektorka wydarła się na pana Zbyszka że chodzi po korytarzu z dokumentami. WIRUS JEST A PAN CHODZI. Gnębi tego człowieka bez powodu.
Tak dwoje prac. ZZ to słyszało. Prawda znana w ZZ od wczoraj.Podobno Zbyszek napisal o tym SMS do Dyr RZGW w Białymstoku. Inni chodzą i ona ni reaguje, na niego zawsze agresywnie redagowała. Zdegradowany go, obniżyła pensje itd. Po nagrodzie od Prezydenta m. Olsztyna za wzorowe realizowanie zadań OC i ZK. On jest Prezesem ZO PCK i mediator stały SO w Olsztynie i SA w Białymstoku.
Dyrektor słucha plotek, jest manipulowany przez prac pani Z-cy Dyr. Ile np . P. Horyt wyniosła rzeczy i ZM i U W z pelnego magazynu magazynu i czystości i czystości od sprzątaczki. Ile ona dal jej prezentów itd. Wstyd ...Reszta nie tylko ona..
Szacun wielki dla p. Zbyszka . Szkoda, ze odchodzi gdyż ma twardy kręgosłup i nie boi sie prawdy, / ma Medal m.in. Za ofiarność i odwagę/ nie był nigdy klakierów. Tyle krzywd mu wyrzadzili kłamstwem i namawianiem innych do tego na niego. (usunięte przez administratora)
Ten Zbyszek w NW Olsztyn to już emeryt więc niech spokojnie chłop odejdzie a nie prosi się oto wszystko.. Żałosne
Szkoda, ze tak te osoby potraktowali w Olsztynie za prawdę. Sprawy te były już na forum opisywane i sa znane. Na Dyr ZZ pisze stała grupa od dawna. Coś w tym jest.
Jeżeli inspektorem była ta osoba co chodzi po pokojach i roznosi plotki to nie ma o czym pisać. Wiadomo że ten człowiek nie nadaje sie do pracy.
Pan Zbyszka sie nie oceniaj w ten sposób. To m.in. Człowiek, który został 2 lata temu odznaczony Honorowa Odznaka Za Zasługi dla Województwa Warmińskiego. Zobacz zdjęcia jak wręcza odznaczenia . m.in Zasłużonym dla zdrowia narodu i inne z wojewoda i starostom, burmistrzem . To osoba znana w województwie w przeciwieństwie do ciebie . . Kłamstwo innego pracownika na niego spowodowało nieprawidłową reakcje dyrektora ZZ i to dyr. ZZ winno byc wstyd za takie haniebne zachowanie i temu pracownikowi.
Wiele osób wie, ze nie nadaje sie do pracy, tylko plotek, oczerniania innych robienia awantur, zakłócania spokoju innym pracownikom itd. Tam po polityce p. z- cy maja stałego wroga od lat za wykrycie i jawne tj.oficjalne zgłoszenie przekrętu i czy t jednego jak obecnie widac . Dużo by można pisac Juz dawno winien byc zwolniony, było by spokojniej w pracy. Za niego robią inni jak wiem. Zob. MZS ile sie biedak nie wypracował ?
Aaa to może te środki czystości pójdą do mycia samochodów, bo dalej są nie myte.
JAK PRZYTULIŁA GUMIAKI TO ALBO WP JEJ NIE DAŁY , ALBO BYŁA TAKA KONIECZNOŚĆ ZWIĄZANA Z WYJAZDEM. WIDAĆ ŻE GNIJE CI WĄTROBA .
W Olsztynie nawet buty robocze kradną? Wcześniej płacili wykonawcom za prace konserwacyjne które były wykonane ALE TYLKO NA PROTOKOŁACH.
Jak dyrektorka fizycznie odejdzie z pracy to może poleca inni nietykalni. Zobaczymy.
Tylko czy naprawia krzywdy wyrządzone w mieniu WP i szkalowanie bezpodstawnym innych pod dyktando ? Polecić już dawno powinna dyscyplinarnie z swoimi doradcami. Może odczuje co to jest krzywda ludzka i mobbing. Może wtedy tez otworzą sie buźki innych co kryją i udają, a tym samym pomagają.
Geniu, wiesz jakie osoby ja popierali, gdyż pisano o tym. Z nią winni odejść ponieważ wiele zła zrobiono innym kryjące te liczne aferki od lat i innych skutecznie niszcząc. Brudy wpłynęły, ale czy RZGW starczy odporności by wypełnić chwasty ? Wtedy może inni uczciwi pracownicy zaczną mówić prawdę ? Nadzieja umiera ostatnia. Ale krzywda ludzka wraca do rządzących.
Nie jeden wielki EDEN bo wtedy byłoby spoko. W PGWWP jest 11 wersji EDENU (tyle co jest RZGW) i każdy stanowi osobną bazę danych i jest troche inaczej skonfigurowany. Ktoś kiedyś pisał w podsumowaniu o tym, że jednym z problemow są tysiące programików i aplikacji nie współpracujacych ze sobą i własnie m.in o 11 wersji Edenu chodziło.
Po ostatnich jego dokonaniach znalazl to potwierdzeniu. Zawsze robił dużo krzyku przy braku umiejętności itd. Najlepiej mu wychodzi, jedzonko od przejścia do pracy, śmierdzą te zupki na korytarzu. Polityki na innich, lepszych od niego. Telefony do ...i, tyle ma pracy a mało zarabia, nie powinno takich osób WP. Jest jeszcze drugi w ZZ , za którego prace robią inni, gdyż...
Czy w wydziale gospodarowania majątkiem SP dostanę 4.600 netto w dużym mieście. Mam wykszt. wyższe, doświadczenie 10 lat. Chciałbym się zatrudnić w WP.
Ponad 10 lat doświadczenia w branży, wykształcenie kierunkowe, podyplomówki, kursy, itd. , ale niestety nie znam nikogo z partii, mam ledwo ponad 3k netto miasto wojewódzkie śmiech. Zatrudnij się lepiej w WP ale w Wojsku Polskim :) choć może nowym dają więcej ha gie wu, pozdrawiam
To zależy. Jak lubisz pracować za grosze to tak. Jako pierwszą pracę też polecam. Tu jest w każdym regionie aż nadmiar obowiązków. Jak masz małe dzieci i nie chcesz zostawać po godzinach to też jest ok. Pod warunkiem, że masz dobrze zarabiającego męża.
Niech Cię ręką boska chroni. Nawet nie myśl o tym. Rozpiździsj w firmie, brak regulaminu płacy, na równorzędnym stanowisku trzy różne angaże, zarobki na podstawowym stanowisku ocierają się o najniższą krajową, słaba organizacją pracy. Naprawdę nie polecam.
Nie. Brak kompetentnych osób w zakresie zarządzania, obowiązujących procedur. Uznaniowośc i (usunięte przez administratora) Strata czasu.
Bardzo polecam pracę w Wodach Polskich, szczególnie super pracuje się w Iławie.W czasie godzin pracy można spokojnie zrobić zakupy załatwić prywatne sprawy, do pracy nie trzeba przychodzić na określoną godzinę. Serdecznie polecam.
nie szukaj tu informacji, tu są sami frustraci. jeśli nie rezygnujesz z innej pracy dla tej to po prostu zatrudnij się i zobaczysz. I tak dostaniesz na razie umowę na okres próbny, więc ewentualnie odejdziesz
wody polskie to bardzo dziwna instytucja,w której kto wcześniej wstanie ten rządzi chodzi mi przede wszystkim o procedurę związaną z zamówieniami publicznymi dotyczącymi konserwacji rzek, brak jest jednolitych przepisów w jednych RZGW wymagane jest wadium i często kaucja zabezpieczająca należyte wykonanie umowy w innych nie ma wadium i kaucji ,często jedynym kryterium jest cena 100 proc.,ale też czasem cena 60 proc. i inne kryteria 40 proc. np.skrócenie terminu wykonania zamówienia,zgoda na wyższe kary,doświadczenie kierownika budowy,w jednych RZGW odrzucają oferty wykonawców ,którzy oferują wykonanie zamówienia za poniżej 70 proc.ceny inwestorskiej,ale często są przyjmowane oferty wykonawców przewyższające ceny inwestorskie o 50 i więcej procent,daje się kilkuset tysięczne zlecenia z wolnej ręki wybranemu wykonawcy zamiast ogłosić przetarg to jest już korupcjogenne.Według mnie przepisy powinny być jednolite we wszyskich RZGW i zrozumiałe zarówno dla zamawiających jak i dla wykonawców.
Zgadzam się w całej rozciągłości,dawniej gdy zadania były dzielone i wartość danego zadania wynosiła kilkadziesiąt tysięcy zł.to do przetargu przystępowało bardzo dużo wykonawców,teraz jest jeden-dwóch,a ceny są od 100 tysięcy do miliona zł.Widać gołym okiem,że to sprzyja korupcji,za moich czasów ceny kosztorysów ofertowych oscylowały w granicach 60-80 procent cen kosztorysów inwestorskich,a teraz jest odwrotnie.
U nas Dali robotę dla wykonawcy który przebił kosztorys o 73 %. Strzelił tak sobie cenę a nikt nie startował i dyr podpisał. Hahahahahahahahaha
W ZZ Chojnice rządzą kobiety i emeryci,w 2 nadzorach wodnych kierownikiem jest ta sama pani trochę to dziwne,pewnie brak wykwalifikowanej kadry,nawet trudno się dodzwonić bo nikt nie odbiera telefonów.
Prawda czy w ZZ Tczew w dziale utrzymania nastąpiły zmiany personalne? Mam nadzieję że będzie lepsza współpraca.
czas najwyższy przyjrzeć się tym ustawianym przetargom,rozumiem przetarg z wolnej ręki na kwotę załóżmy do 50000 zł.,ale 100000 zł. i więcej to już coś jest nie tak chyba to można przeprowadzić przetarg chociażby w tzw. zapytanie o cenę swego czasu już była afera z ustawianiem przetargów czyżby to miało się powtórzyć trochę w tym Gdańsku są pewni siebie.
Widzę kolega ma status"były pracownik" no to nasuwa się pytanie dlaczego kolega się nie przyglądał albo nie zgłaszał gdzie trzeba jak pracował??? albo z innej beczki co nie chcieli się podzielić i zwolni łem się a teraz im pokażę??? Ogólnie jakoś nie wierzę żeby na takie kwoty ktoś dawał prace z wolnej ręki no chyba że jakiś nowo zatrudniony specjalista z wiadomej partii ale to i tak na krótką mętę takie coś wystarczy nasłać stosowne służby i cała góra w takim ZZ poleci w kosmos przykład Dębę :)))
Takie oferty powinne być umieszczane w zamówieniach - zapytanie o cenę. Jest wtedy przejrzyście i konkurencyjnie. Teraz wykonawcę dostosowują do oferty. Podstawiają swoich wykonawców a innych wykonawców proszą o podanie wyższych cen ofertowych. Umieszczenie ofert utrudniłoby by takie zmowy.
negocjacje już się odbyły,lecz ZZChojnice nie ujawnia wyników negocjacji z wybranym jedynym wykonawcą,brak konkurencji to jest eldorado dla swoich wykonawców, niestety nikt nie ceni publicznych pieniędzy i niby wszystko jest zgodne z prawem pzp.
pisz jaśniej bo nie wiem o co chodzi,jeśli jesteś rzecznikiem to powinieneś wiedzieć zamówienia z wolnej ręki są umieszczone na stronie 2 zamówień publicznych i póki co wyników negocjacji nie ma i nie będzie napisali lakonicznie zakończenie negocjacji i na tym koniec.
Pewnie masz na myśli aferę w byłym ZZMIUW w Szczecinie,której dotychczas nie rozliczono i pewnie niedługo się przedawni,a teraz chyba się karze RZGW w Szczecinie przyznając bardzo małą pulę pieniędzy na roboty melioracyjne,przetargów nie ogłaszają,a jak ogłoszą to bida z nędzą,wykonawców bardzo dużo i trwa walka o przetrwanie niektóre oferty to 50-60 procent ceny Zamawiającego.
no niestety nastąpiły zmiany kadrowe odwołano dyrektora,kilka osób odeszło i jest teraz trochę zamieszania,lecz na pewno w tym miesiącu będzie ogłoszony przetarg na konserwację cieków naturalnych na kwotę około 7500000 zł.,tak że trochę roboty będzie.
U nas pieniędzy jest bardzo dużo i wszystkie roboty są prowadzone na bieżąco czasu wolnego mamy mało,a pracy dużo.
W Białymstoku też jest spoko, przetargi większość już zostało ogłoszonych w 1 kwartale i roboty trwają dużo trzeba jechać w teren,ale to taka odskocznia od pracy biurowej.
Tak to prawda, lecz sądzę, że dużo też zależy od dyrektorów RZGW, jedni dążą aby zdobyć na roboty budowlane i konserwacyjne cieków jak najwięcej kasy, a inni chcą mieć święty spokój i boją się podjąć jakieś konkretne decyzje.
A ja sądzę, że prace konserwacyjne są prowadzone przede wszystkim tam gdzie jest dużo ludzi domagających się czyszczenia rzek i nie są to tylko rolnicy i pseudoekolodzy.
Nie do końca tak niestety jest. Prace prowadzi się tam gdzie jest to medialne czytaj poseł, senator napisał pismo. Nic że rzeka w środku tylko będzie utrzymywana a odcinek ujściowy i źródłowy będzie pominięty,
A to dziwne, bo przecież w Wodach Polskich (usunięte przez administratora) rządzi niepodzielnie od południa po północ i od wschodu do zachodu, zaś pieniądze do przerobienia są dzielone w centrali, czyli również w wodopolskiej (usunięte przez administratora). Pieniądze, które daje w budżet centralny, a więc również "poletko doświadczalne"(usunięte przez administratora) Wg mnie tu (usunięte przez administratora) nie ma nic do powiedzenia, a bardziej to zależy jak w tym kotle wzajemnej adoracji pod znakiem "dobrej zmiany" ktoś z kimś się dogaduje, kto kogo popiera, kto kogo lub z kim ... itd. A jak dla mnie, to gdzie by nie patrzeć zapóźnienia, zaległości, niezrealizowane potrzeby rosną z roku na rok. A szczególnie tam gdzie nie ma szans na wielki PR, promowanie się jacy to jesteśmy wspaniali - czyli na prowincji, na małych i tych najmniejszych ciekach czy urządzeniach wodnych, z dala od wielkich i przykuwających uwagę np. mediów ośrodków. Tam gdzie ludziom wisi jak wygląda Wisła czy Odra podczas gdy przepływający obok nich ciurek, który wylewa po niemal każdym deszczu, nie widział porządnej i kompleksowej konserwacji od początku istnienia Wód Polskich, a za to np. staje się kolejnym matecznikiem bobrów.
całkowita racja w mojej miejscowości płynie niewielka struga o szerokości dna 80 cm i rzeczywiście po każdym większym deszczu zalewa położone przy niej łąki co utrudnia ,a czasem wręcz uniemożliwia zbiór zielonki czy siana ,na szczęście nie zalewa zabudowań ostatnia konserwacja tej rzeczki była jakieś 7-8 lat temu ,rolnicy dbają o rowy boczne niestety teraz struga za ,którą odpowiadają wody polskie nie przyjmuje wód, gdyż jej dno jest powyżej dna rowów bocznych o ok.40 cm, sprawa została zgłaszana na zebraniach wiejskich niestety bez rezultatu.
Trzymam za słowo, niestety nie bardzo wierzę, że przetarg uda się ogłosić jeszcze w czerwcu, w ubiegłym roku ogłosiliście przetarg już 3 czerwca, lecz podpisanie umowy nastąpiło 4 miesiące po ogłoszeniu, a roboty trwały do końca grudnia w mrozie i śniegu.
Proponuję napisać pismo czy maila bezpośrednio do Prezesa, opisać zaistniałą sytuację i ręczę, że w tym roku prace utrzymaniowe zostaną wykonane, nie bać się pisać do samej góry, to jest najprostsza i najszybsza metoda do osiągnięcia czegoś.
Nie za bardzo rozumiem dlaczego mam pisać pismo do prezesa ,prace utrzymaniowe zostały wykonane oczywiste jest, że praca w warunkach zimowych odbiła się na znacznym powiększeniu kosztów robocizny i wygenerowaniu zysku o wiele mniejszego niż w warunkach normalnych, mnie chodzi o przewlekłość postępowań dotyczących zamówień publicznych bo 7 miesięcy od ogłoszenia przetargu do odbioru końcowego przy prostych robotach typu koszenie i hakowanie to naprawdę nie powinno mieć miejsca.
W warunkach zimowych należy zaprzestać wyk. Robót. Odmulenie koparki to jeszcze. Szkoda publicznych pieniędzy.
Pewnie można było rozpisać przetarg, ale wolą dać zarobić swoim, a może sami coś na tym zarobią dla mnie to zupełnie niezrozumiałe.
byłem zbytnim optymistą niestety brak ludzi w dziale zamówień publicznych teraz ogłosili ofertę na przyjęcie do pracy, ale czy koś znajdą to nie wiem jest wielka rotacja pracowników.
Po co jest plan zamówień publicznych zatwierdzony przez KZGW, jeżeli nie jest respektowany przez RZGW, rotacja pracowników i brak ludzi w dziale zamówień publicznych nie jest żadnym wytłumaczeniem szczególnie, że to specjaliści z NW sporządzili dokumentacje techniczne już w marcu tego roku.
W Bydgoszczy widzę że kilka postępowan przez zamówienia publiczne rozstrzygnięte po roku.wszystko w sieci. Myślę że któryś z dyr. w końcu za to odpowie. A Kzgw nie widzi ?????Czy udaje że nie widzi.
nie rozumiem jak można negocjować cenę wykonania robót konserwacyjnych z jedynym wybranym wykonawcą na sumę ponad 100000 zł. za jedno zadanie to jakaś parodia, w tych Chojnicach to się ustawiają.
bardzo dużo pracowników odeszło wraz z dyr. Duklanowskim, dużo odeszło na emeryturę no ,ale to nie jest powodem aby tak przeciągać postępowania szczególnie, że odpowiednie dokumenty jak piszesz zostały przekazane przez nadzory wodne już w marcu za moich czasów to nie miało miejsca, ale teraz rządzą inni ludzie mający prawo i sprawiedliwość w (usunięte przez administratora).
Nie bądź śmieszny nie odeszło razem z byłym dyrektorem, tylko dzięki jemu uprzejmości jestem jedną z tych osób, a teraz co słyszę jaki numer wykręcają to głowa mała nie mają ludzi, szkodą, że ich nie doceniano wcześniej, a za anulowanie przetargu na konserwację to Warszawka powinna im ... Nw uzgodnimy roboty z rdoś, zrobiły kosztorysy, opz, na Cito było robione w marcu już rzgw chciało, a tu (usunięte przez administratora) dobra rada, jak będą dzwonić ludzie z pretensjami i roszczeniami dać numer do tych mądrych z rzgw i niech się tłumaczą, że ludzi do pracy nie mają a miliony przepadły w tym roku brawo specjalisty jak to ktoś kiedyś was nazwał specjalisty wysokich lotów hehe dobrze, że już mnie nie ma w tym burdlu
Kolejne przesunięcie terminu otwarcia ofert do 14.07. to już chyba rekord.
To nie rekord a norma. Kiedyś już szły konserwacje, koniec lipca były już pierwsze odbiory. Teraz sielanka i (usunięte przez administratora) zawsze można kosić w grudniu. Chociaż za wód polskich to rzecz oczywista bo i takie przypadki były przez miniony okres działalności tego co niektórzy nazywają przedsiębiorstwem.
Dnem jest rzgw w Szczecinie. Rotacja ludzi nowi przychodzą 3 miesiące i się zwalniają. Wydziały nie powiem jakie bez obsady kadrowej leżą. (usunięte przez administratora)! ALE TEN NA GÓRZE OCZYWIŚCIE NIC NIE WIE. DUKLA WRACAJ NA SALONY! Przynajmniej w upały ludzi puszczałeś wcześniej a teraz nic w tym temacie się nie dzieje. Brak wody dla pracowników terenowych wsytd i żenada.Wracaj DUKLA
Głupie ale niestety tak bywało że odbiory były w grudniu. Bo nie mogli ruszyć z przetargami, ciągłe odwlekanie, poprawki i się skończyło jak się skończyło. Kpina.
Niby dlaczego wykonawca ma być szczęśliwy, że ma o wiele wyższe koszty wykonania robót chyba to ty jesteś po tej przysłowiowej logii bo nie masz zielonego pojęcia o wykonawstwie w warunkach zimowych i proszę nie pisać bzdur.
Podwójny baaran przez 2 a dziwne,że pracownik wód polskich nie wie, że większość robót konserwacyjnych na rzekach polega na koszeniu skarp i dna oraz na hakowaniu roślinności z dna rzeki.
Pewne są tylko śmierć i podatki, a w RZGW Szczecin nigdy nie było i nadal nie ma nic pewnego, przetargu na konserwację cieków jak nie ma tak nie ma i roboty oczywiście też nie ma.
A co to obchodzi wykonawców i rolników, którzy czekają na konserwację rzek często po kilka lat, a siano muszą ręcznie wynosić bo nie można wjechać na łąki.
A co to obchodzi specjalistów wolą wypełniać tabelki zresztą i tak nic nie robią szczególnie ci z tzw. nadania.
kiedyś pracowałem 2 lata przy zamówieniach publicznych w wodach polskich pracy było bardzo dużo, a płaca netto ok 600 zł więcej od najniższej krajowej wobec czego zmieniłem pracę i teraz mam ok.2500 zł. więcej, nadal pracuję przy zamówieniach publicznych co jest zgodne z moim wykształceniem.
Za czasów ZZMIUW robota była tylko dla swoich tzn. dla tych co dawali kanapki dla Gawłowskiego i dyrektora P. ,a pozostali byli tępieni teraz co prawda robota jest dla wszystkich, lecz nie ma fachowców, którzy znają się na procedurach dotyczących zamówień publicznych, nikt nie chce pracować za bezcen.
To nie lenistwo, lecz brak merytorycznych pracowników w tak ważnym dziale jakim są zamówienia publiczne, jeśli już kogoś znajdą to po miesiącu-dwóch rezygnują z pracy.
Chyba kogoś mają bo w końcu ogłoszono przetarg na konserwację cieków naturalnych w RZGW w Szczecinie.
To prawda ogłoszono przetarg lecz nie we wszystkich nadzorach wodnych np. w mającym bardzo dużo rzek i cieków nadzorze wodnym w Koszalinie.
Pewnie jeszcze ogłoszą tylko to dziwne, że niektóre ZZ są w jakiś sposób uprzywilejowane ,a może w ZZ Koszalin jest jakiś bajzel i nie wyrobili się z procedurami.
Dziwne nie jest. W działach utrzymania niekompetentne osoby to skąd mają wiedzieć czy przedmiar jest sporządzony fachowo? W nadzorach robią kalkulację zawyżane na kilkadziesiąt (usunięte przez administratora) a robota tak naprawdę na parę dni. Xd
W nadzorach sporządzają kalkulacje bardzo oszczędnie zazwyczaj na podstawie przeglądów wiosennych np.wpisują koszenie dna bo nie ma jeszcze roślinności,a potem okazuje się że trzeba hakować roślinność ,trudno wykonać robotę w ciągu kilku dni gdy jest kilkadziesiąt kilometrów do przerobienia
Tu się kłania system działania Wód Polskich : opieszały i zcentralizowany. Ludzie robią przedmiary wczesną wiosną, by dopiero za kilka ładnych miesięcy ruszyły roboty gdy skończy się cała czasochłonna procedura związana na samym końcu z wyborem wykonawcy tego czy innego zadania. I w tym wszystkim jeszcze centrala. To nie ma prawa normalnie funkcjonować. Gdyby taki pracownik sporządzający przedmiar i kosztorys na początku roku założył awansem jakieś roboty, o których na wiosnę można tylko zgadywać (np. przewidział, że trafi mu się kilka lub kilkanaście zatorów do usunięcia, a których jeszcze nie ma; albo jakieś hakowanie lub usuwanie kożucha roślinności pływającej, która jeszcze nie wyrosła) to mógłby usłyszeć od naszych niektórych "specjalystów", że sporządził dokumentację niezgodną ze stanem faktycznym i nierzetelnie wycenił zadanie. Paranoja ? A jakże, tyle że jak najbardziej realna. Może nie wszędzie tak jest, ale ja mam właśnei takie odczucia. Remedium na to byłoby zdecentralizowanie Wód Polskich przynajmniej w zakresie utrzymania. Centrala powinna tylko przydzielić roczną pulę na prowadzenie działań, a potem tylko przyjąć sprawozdanie z ich wykorzystania. Cała reszta powinna być w domenie ZZ we współpracy z NW, czyli na dole ludzi by decydowali co, kiedy i za ile zrobić. Powinno się też skończyć z na siłę łączenie zadań w wielkie przetargi wchodzące w przewlekłe procedury. Dzięki temu zyskamy na czasie (uproszczone i szybkie procedury na małe zamówienia), a i zaoszczędzimy więcej by potem zrobić jeszcze coś innego, bo do głosu dojdą lokalni mali wykonawcy stanowiący konkurencję dla dużych firm monopolizujących rynek tego typu usług i dyktujących wysokie ceny. A jakość wykonanych prac ? Od tego są pracownicy Wód Polskich by tego dopilnować - więcej pracy w terenie, a mniej za biurkiem w zapełnianiu kolejnych tabel. Jeśli jest coś nie tak to natychmiastowe zerwanie umowy z określeniem winy, kara za niezrealizowanie przedmiotu umowy, a w tym samym czasie wybór nowego wykonawcy i wio z robotami. Jest tylko jeden problem - Wody Polskie mają już mało fachowców, którzy by to sprawnie i szybko ogarnęli. Ale to już inna para kaloszy i odrębny temat do ogarnięcia.
Jak masz w kosztorysie przetargowym koszenie to po co robisz hakowanie??? A jak nadzorujący każe hakować to niech za to zapłaci i po temacie, nie rozumiem o co bicie piany. Szanowny wykonawca niech robi to co jest w przedmiarze umownym a za wszystko inne niech się domaga dodatkowej kasiory
Spróbuj ręcznie wyhakować nieskoszoną roślinność z dna np. taką trzcinę wrastającą w koryto. Idź, spróbuj, a zobaczysz na ile starczy ci sił ? A potem zastanów się dlaczego tak często praktycy mają takich teoretyków urzędników za nic. Fakt faktem - nie wiąże się pewnych czynności wykonawczych, bo to niepotrzebne mnożenie kosztów (jak np. nie hakuje się gdy planowana jest odmułka). Ale warto najpierw zobaczyć jak to wygląda w praktyce i to w trakcie wykonywania robót, a nie po ich zakończeniu. Można się wiele nauczyć.
W pierwszej części wypowiedzi zgadzam się całkowicie ,lecz nie zgadzam się ,że nie należy płacić za hakowanie dna czy koszenie dna gdy jest odmulanie, owszem gdy dno jest czyste to racja, lecz kiedy dno jest zarośnięte to technologia jest taka, że naprzód hakowanie czy koszenie dna z wygrabieniem , potem odmulanie bo jak rozplantować namuł, jeżeli jest pomieszany z z metrowymi chaszczami czy trzcinami, popatrzcie na katalogi w budownictwie tam każda najmniejsza czynność jest skatalogowana.
Masz rację, choć częściowo - ma jak najbardziej sens koszenie i wygrabienie porostów rosnących w dnie zarówno przed hakowaniem jak i odmuleniem, bo to ułatwia i przyspiesza pracę nie tylko ludziom, ale i sprzętowi, pomaga w rozprowadzeniu wydobytego urobku na pasie przybrzeżnym czy w jego załadunku i wywozie. Ale nie widzę sensu hakowania przed odmuleniem jeśli chodzi o ten sam odcinek. Pozdrawiam
Dokładnie tak przy odmulaniu koszenie tak ale hakowanie już raczej zbędne, nasuwa się pytanie jak jest odmulanie czy zz zrobił stosowne zgłoszenie do ministerstwa ?? A mondre pismo myślących naukowców o tych odpadach?? Bo z tego co widzę asy z kzgw łyknęły to jak pelikany ))) czyżby się już pakowali i mają wywalone na wszystko?? A może to wina Tuska???
Dokładnie gdyby na górze siedziały osoby mające jakiekolwiek pojęcie o branży to tym naukowcom wymalowałyby stosowną ripostę czyt. Obroniliby się a tak dali prześlij dalej z dopiskiem "do stosowania" i spoko ale że myślący mają na to wywalone to już insza inszość
To prawda dawniej rzeki były konserwowane przeważnie corocznie w moim powiecie pracowało ok 100 pracowników w Spółce Wodnej i Pekumie, teraz jest jeden zakład prywatny,który zatrudnia kilku pracowników , prace rozpoczynały się już na przedwiośniu i trwały przeważnie do 15 listopada , teraz prace zaczynają jak dobrze to w sierpniu ,a najwięcej robót jest wykonywanych w 3 ostatnich miesiącach roku, szkoły melioracyjne zostały zlikwidowane ,brak jest fachowców no ale są specjaliści bez elementarnej wiedzy niestety jest coraz gorzej i z tego co widzę lepiej nie będzie.
W sensie, że teraz łatwiej się wkręcić do pracy tam? Piszesz o robocie za bezcen, możesz powiedzieć, jakie są zarobki? Wydawało mi się, że w takich miejscach kasa jest niezła i do tego dużo dodatków.
Po każdej podwyżce minimalnej zarabiamy poniżej minimum, w tym roku na wyrównanie do minimum plus kilka stówek dla wybranych były w czerwcu, to chyba mówi samo za siebie. Żaden szanujący się specjalista nie będzie solidnie pracował za (usunięte przez administratora)
No to kolejne duże pieniądze zmarnotrawione ,a te samoloty i hotele to tylko dla elity Wód Polskich czyli wysokiego kierownictwa.
hotele czterogwiazdkowe dla elity,a trzy i dwugwiazdkowe dla pozostałych -bardzo dużo lotów do krajów spoza Europy trochę to dziwne.
teraz też jest dla swoich dzisiaj zamieścili ogłoszenie w rzgw gdańsk nadzór wodny bydgoszcz będą negocjacje z wybranym jedynym wykonawcą do przerobienia blisko 93000mb., za sumę oczywiście nie podano,lecz przy takim kilometraży będzie to ok. 300000 zł.no naprawdę to jakaś paranoja szczególnie,że wyniki negocjacji pozostają tajemnicą.
Jednym słowem kumoterstwo to jest do nie do pomyślenia żeby takie kwoty dawać wybranemu i jedynemu wykonawcy z wolnej ręki.
Większość tutaj psioczy na RZGW Szczecin, lecz ZZ Koszalin przy niewielkim zapytaniu ofertowym wysłał zaproszenia do czterech potencjalnych oferentów, a poza tym zamówienie było zamieszczone na stronie Zamawiającego i było otwarte dla wszystkich chętnych
Gwoli uzupełnienia przewlekłość postępowań przetargowych.
Zaproszenie było do 5 wykonawców i dotyczyło tylko jednego nadzoru natomiast w pozostałych nadzorach ZZ Koszalin żadnego zapytania ofertowego nie było i dotyczy to nadzorów w Koszalinie,Kołobrzegu,Białogardzie i w Sławnie tak ,że nie ma czym się chwalić a potrzeby konserwacji rzek są bardzo duże.
Potrzeby konserwacji rzek są we wszystkich RZGW,lecz pieniądze przeznacza się na rozmaite nikomu niepotrzebne szkolenia ,zakupy samochodów,maszyn i sprzętu często zupełnie niepotrzebnego ,zatrudnia się pracowników fizycznych,których wydajność pracy jest co najmniej o połowę niższa niż pracowników prywatnej firmyten moloch w takim systemie długo nie przetrwa.
To prawda sam widziałem kręcą się koło zastawek ,jazów i przepustów z piętrzeniem i odławiają co się da węgorze,trocie,pstrągi,szczupaki,okonie i.t.p.
No rzeczywiście obserwuję gdzie idzie najwięcej pieniędzy i zauważyłem,że najwięcej pieniędzy idzie w RZGW na południu Polski ,a najmniej w RZGW Bydgoszcz,Szczecin, Gdańsk czyli na północy.
A komu się dzisiaj chce robić np. średnia płaca w lasach państwowych wynosi ok.10000 zł. brutto,a w wodach polskich wszyscy wiedzą ,na niektórych stanowiskach to nawet nie ma 4000 zł.
Za siedzenie na tyłku chciałbyś więcej niż 4tys/miesiąc? Jak masz zamiar narzekać to polecam się zwolnić.
20 lat temu pracowałem jako specjalista w lasach państwowych z płacą wynoszącą 130 procent średniej krajowej, niestety nastąpiła redukcja etatów i teraz pracuję w wodach polskich i zarabiam 65 procent średniej krajowej czyli o połowę mniej, lecz niektórzy koledzy mają jeszcze mniej.
I mają rację, że psioczą w RZGW Szczecin jest wielki bałagan, dział zamówień publicznych nie nadąża z robotą w kilku nadzorach nic nie robią, powinno już być ogłoszone zamówienie publiczne na roczne utrzymanie urządzeń wodnych niestety jest coraz gorzej, lepiej było za dyr. Duklanowskiego, lecz ktoś musiał zostać kozłem ofiarnym.
no właśnie zima za pasem, a roboty konserwacyjne cały czas trwają, a poza tym chodziło o usługę konserwacji cieków na roczne czyli 12 miesięczne utrzymanie cieków i urządzeń wodnych w r. 2024.
Nikogo nie proszą ,ponieważ zaproszenie jest wysyłane tylko do jednego wybranego wykonawcy.
W Rzgw Gdańsk to jest eldorado dla wykonawców zamówienia z wolnej ręki to jest coś cen negocjacji nie podają ładnie się obłowią chyba nie tylko wykonawcy Gdańsk by
I prac konserwacyjnych nie zrobią jak zwykle. Dyrektorzy z Gdańska sprawdzają te donosy na goworku?
Tak to takie zabezpieczenie niestety złamano zasadę zamówienie publicznech w Rzgw Wawa pani Szum kierownik działała jak chciała a dyrektor Skorobogaty już od miesiąca na L4...ciekawe gdzie go ulokują bo z szeregowego pracownika z oddziału w Szczecinie nagle został dyrektorem finansowym w oddziale Rzgw ciekawe jakie on ma wykształcenie i doświadczenie zawodowe aby być dyrektorem? Nie ma. zdania ale liczę na zmiany na stanowiskach dyrektorskich kadra zarządzającą tłuste koty do wymiary na cito
Już niedługo nie będą przyjmować nikogo Wody Polskie w takiej strukturze długo nie pociągną i mają zostać zlikwidowane lub restrukturyzowane.
Nie tylko w tym, a we wszystkich. Do pracy przyjmują świeżych ludzi bez praktyki i na starcie o wynagrodzeniach większych niż obecni wieloletni pracownicy.
Myślę ,że coś trzeba z tym zrobić do likwidacji powinno iść co najmniej KZGW i należałoby się też zastanowić nad likwidacją Zarządów Zlewni lub RZGW na pewno wpłynęłoby to na wzrost płac ,trzeba też przyjrzeć się tym wszystkim pracownikom ,którzy nigdy nie mieli styczności ani wykształcenia w dziedzinie melioracji czy gospodarki wodnej, a swoje stanowiska otrzymali po linii partyjnej.
Szanowny panie Franc proszę czytać ze zrozumieniem pisałem o zlikwidowaniu KZGW i ewentualnie RZGW lub ZZ ,nadmieniam ,że przed powstaniem WP był system zarządzania dwustopniowy WZMIUW oraz Oddziały Terenowe ,a o mnie się nie martw mam całkiem niezłą emeryturę i nie muszę pracować z takimi specjalistami z nadania jakim pewnie ty jesteś bo żadnej merytorycznej wiedzy u ciebie nie widzę.
Może nie wszyscy, ale bardzo wielu na pewno. Tylko czy następni będą lepsi ? Jeśli nie zmieni się przepisów co do wymaqań od kandydatów na kierownika Nadzoru Wodnego, to jednych (coś tam)logów zastąpią inni, tyle że skumani z nową władzą. Niestety obowiązujące Prawo wodne pozwala na legalu być kierownikiem Nadzoru Wodnego nawet komuś po cukiernictwie, bo nie ma w tej ustawie nawet cienia śladu przepisów odnośnie ustawowych wymagań dotyczących wykształcenia czy doświadczenia zawodowego kogoś kto aspiruje do bycia kierownikiem Nadzoru Wodnego. Czuli jednostki, która jest najbliżej terenu i zlokalizowanych na nim wszystkich urządzeń i obiektów, systemów (ze wszystkimi tego konsekwencjami), lokalnych systemów hydrotechnicznych czy hydrologicznych, lokalnych społeczności, uwarunkowań gospodarczych itd. I niestety przez to co zrobiono z prawem, coraz więcej widzę takich kierowników Nadzorów Wodnych co "na dzień dobry" nie mają pojęcia o tym czym mają zarządzać. A już nie daj Boże jak przyszłaby Wielka Woda i mieliby podjąć czy nadzorować jakieś działania samodzielnie w kooperacji z lokalnymi sztabami kryzysowymi, i to bez czekania co postanowi centrala (co dla każdego kierownika w terenie powinno być normalką). Nie życzę źle temu krajowi, ale chyba przydałby się taki zimny, a wręcz lodowaty prysznic, który w końcu może wyprostowałby myślenie władzy (jaka by na nie była) o gospodarce wodnej i zarządzającej nią kadrach, także na samym dole w Nadzorach Wodnych.
Jakby były takie wymagania, to chętni zapewne by się znaleźli, ale nie za 3000 na miesiąc, a za 10 000 na dzień dobry. A wiadomo, że nikt takich pieniędzy w WP im nie da, więc koło się zamyka.
To chyba jest z partii ,która przegrała wybory, lecz teraz nastanie prawo i sprawiedliwość i wszyscy pseudo-kierownicy zostaną wywaleni na zbity (usunięte przez administratora).
Niejeden teraz trzęsie portkami już jest czystka w lasach państwowych teraz czas na wody polskie należy skończyć z przechowalnią różnej maści nieudaczników byłej partii rządzącej ,którzy w wielu przypadkach osiągnęli już wiek emerytalny ,lecz nadal pracują będąc kierownikami Nadzorów ponadto trzeba zweryfikować wykształcenie i umiejętności pozostałych pracowników po różnych studiach nie związanych z gospodarką wodną.
na czele wód polskich stoi pani Joanna Kopczyńska doktor nauk społecznych w dyscyplinie nauki prawne,lecz co to ma wspólnego z gospodarką wodną.
Czas najwyższy oczyścić te brudne wody z działaczy politycznych ,co najmniej 20 procent pracowników to ludzie ,którzy nie mają zielonego pojęcia o melioracji i gospodarce wodnej -biolodzy ,politolodzy ,architekci krajobrazu ,ekonomiści ,filolodzy ,rolnicy i inni specjaliści.
Drodzy koledzy i koleżanki To fakt Wp to nie kraina mlekiem i miodem płynąca, ale jak się komuś nie podoba to nikt tu na siłę nikogo nie trzyma. Fakt kasa mogłaby być większa, ale w innych urzędach też cudów nie ma. Za to w piekarni są ogłoszenia o pracę to i bułki świeże do domu można przynieść, w dyskontach spożywczych też chętnie przyjmą to na siłownie nie będzie trzeba chodzić bo wózki pełne towarów do rozpakowywania, w "fabrykach" przy taśmie to pewnie i zdrzemnąć się można, bo mózg można wyłączyć na 8 h itp. Widocznie piszą tu sami frustraci, bez kompetencji, co nie radzą sobie z pracą, co chcieliby zarobić a się nie narobić. Niestety większość pracowników WP nie ma żadnego wykształcenia ani wiedzy, żeby pracować w merytorycznych działach. Większość przyszła "z ulicy" albo nauczona była do tej pory, że w pracy się nie pracuje.
... i już kaska przytulona. Płacą od słowa czy za opinię? i przełożony będzie dumny. A że rano tak głupio spojrzeć w lustro to nieważne, twoja kariera się rozpędza. Gratulować czy współczuć?
A nie dociera do Ciebie, że niektórzy wiele lat studiowali na branżowych kierunkach technicznych, lubią swoją pracę i teraz chcieliby godnie zarabiać?
ale chyba nie po to kończyło się szkoły i studia,żeby teraz w piekarni pracować.
Myślę, że Ci bez wiedzy i wykształcenia najmniej krzyczą bo większość to jest w WP po znajomości i mają satysfakcjonujące wynagrodzenie. Ci co krzyczą, to ci posiadający wiedzę kierunkowe, ci co mają po 15 i więcej lat stażu, co przeszli po ZMiUW i RZGW. Z takim stażem ludzie są już ustatkowani, mają rodziny, i robią to co robią od wielu lat, myśląc że już nie będzie w stanie uczyć się czegoś od podstaw i być w tym również dobrym. To jest głównie to co większość ludzi tu trzyma i pozostaje im tylko wyczekiwać.
Zgadzam się z Tobą. Bez kierunkowych szkół poprzyjmowali, na kierownicze stołki ludzi bez doświadczenia. Dobra zmiana zniszczyła potencjał. Wstyd i hańba. Pracownicy po kosmotologii filologii i innych kierunkach. Co to ma być przechowalnia nieudaczników.
Czy tu piszą frustraci ? Zapewne tak. Tyle, że ci co mimo przepracowanych lat, nabytych kompetencji i doświadczenia widzą wielki środkowy palec pokazany im przez naszą władzę, a szczególnie od czasów TKM-u w wykonaniu "dobrej zmiany". I są to ludzie w ogromnej większości z wykształceniem kierunkowym, którzy nie przyszli "z ulicy", natomiast "zęby zjedli" na tej robocie. I to w sumie oni najczęściej ciągną tej grajdoł robiąc swoją robotę i za tych, co właśnie po powstaniu Wód Polskich zostali masowo przyjęci tu do pracy z często wyższymi niż starsi pracownicy pensjami, pomimo braku kompetencji, czasem nawet wykształcenia, nie mówiąc o doświadczeniu (fakt - nikt się z nim nie rodzi). I co ciekawe tacy nie tylko są przyjmowani do działów nie merytorycznych, lecz wręcz przeciwnie, a nawet są jednymi z tzw. "decyzyjnych". Skłamałbym, że tak jest wszędzie, czy że każdy "nowy" wpisuje się w ten smutny obraz.. Ale nigdy przed reformą czegoś takiego nie było, choć i wówczas do ideału było daleko.
tak z ulicy, bo dużo odeszło pracowników mieli dosyć bałaganu, złego traktowania np tak jak w rzgw Gliwice przez dyrektor KR .Pracownik ma swoją godność, dlatego w dziale ROO może są z łapanki ale można policzyć ile osób się tam przewinęło.
Może powinnaś te propozycje przedstawić kierownictwu KZGW, oni z pewnością mają idealne kompetencje na wymienione przez ciebie stanowiska. Niestety jak widać po efektach, nie mają wystarczających aby piastować wysokie stołki w Wodach Polskich.
Cytując @Hellokitty, "bez kompetencji, co nie radzą sobie z pracą, co chcieliby zarobić a się nie narobić [...] żadnego wykształcenia ani wiedzy, żeby pracować w merytorycznych działach". Wypisz wymaluj większość wierchuszki PGWWP
Zgadza się , nikt nikogo tam na siłę nie trzyma , ja z radością pożegnałem się z tą instytucją a jedyne czego żałuję to tylko tego że nie zrobiłem tego o rok wcześniej . Zbieranina karierowiczów , włazi.....w , miejsce intryg i obrabiania czterech liter jeden drugiemu . Ale na zarobki to faktycznie nie ma co narzekać , nie wiem jak teraz ale kiedyś było po prostu nienajgorzej , zresztą i teraz kierownicy , dyrektorzy - z tego co słyszałem to mają się naprawdę bardzo dobrze jak na biedę w całej Polsce.
Pomalowałem jajka czekam na konkurs. Mam pytanie kiedy będzie? Czekam? Proszę o komunikat.
Nie bendzie ogłaszał ponieważ te co wygrały ostatni som nie do przebicia, one wygrały na wszechczasy :))
Chyba wszyscy musimy sobie pomalować, porobić zdjęcia i wysłać organizatorom konkursu. Też czekam na komunikat
A ty wiesz, że przed malowaniem trzeba wyparzyć? Ja taki odważny nie jestem :D
Napisał, że większość przyszła z ulicy. W mojej jednostce gdzie pracuję to prawda jest.
jedno zasadnicze pytanie- Skoro skończyliście studia i macie się za ekspertów branżystów - to co DO JASNEJ CHOL..RY robisz w wodach polskich? Weź się w garść i zrób coś żeby zmienić tę ch..ujn..ie w której żyjesz. Marnujesz się jako branżysta. Skoro narzekasz, że jest Ci w pracy tak źle, niewiele zarabiasz i jesteś niedoceniany- to co zrobiłeś żeby to zmienić ? NIC. Zacznij coś zmieniać- a nie oczekujesz, że zrobią to za Ciebie inni Panie ekspercie branżysto. TFU.
A gdzie ja napisałem, że mi źle oraz że jestem ekspertem? Jak już pisałem lubię swoją pracę, pracuję w moim zawodzie w największej w Polsce instytucji ds. gospodarki wodnej więc mam prawo oczekiwać, że będę tu godnie zarabiać. Wg Ciebie np. taki ratownik medyczny też powinien rzucić pracę, bo słabo zarabia? Czy może powinien domagać się lepszego, adekwatnego do wykonywanej pracy wynagrodzenia?
Mało tego, pracujemy w instytucji zarządzającej majątkiem liczonym w miliardach zlotych i odpowiedzialnej za bezpieczeństwo ludzii i mienia na wielką skalę. Niestety w dziedzinie wiecznie niedofinansowanej i jakby zapomnianej przez wszystkich.
Tak, od 2010 roku natura jest łaskawa i nie niepokoi powodziami na dużą skalę, uśpiła wszystkich przed zagrożeniem.
Ale natura przyjdzie czas i pokaże WP miejsce w szeregu i pieniążki się znajdą na wszystko wtedy :)) przed 2010 rokiem też kasy nie było na nic, u nas w kraju to norma bez względu jaka partia jest przy władzy :))))
Dokładnie. Kilkanaście lat temu usłyszałem, że „siłą tu nikogo nie trzymają i można poszukać innej pracy jak warunki nieodpowiadają”. Teraz powtarzam to samo „przecież nikt siłą Was w Wodach Polskich nie trzyma” . Sporo ludzi potrafi tylko narzekać, podburzać i wyśmiewać. Uwierzcie w swoje siły i zmieńcie pracę, jeżeli z Was faktycznie tacy fachowcy (za jakich się uważacie) do ze spokojem dostaniecie bardziej korzystną finansowo pracę.
Ale chyba nie o to tu chodzi by każdego wysyłać gdzie indziej ? Nie ma w Polsce innej instytucji zajmującej się systemowo gospodarką wodną ! O ile przed reformą były w nią zaangażowane zarówno samorządy i "rządówka" (więc był jakiś wybór), to dziś na wszystkim łapę położył państwowy monopol zwący się Wody Polskie. Tak więc ludzie, którzy życie przepracowali w tej dziedzinie gdzie indziej nie wykorzystają swych umiejętności i specyficznej wiedzy, bo poza kilkoma wyjątkami nigdzie indziej nie jest ona szczególnie potrzebna. Tak więc dla mnie zwykłym prostactwem jest używanie argumentu pn. "siłą tu nikt nie trzyma". I może to zabrzmi głupio, ale tylko czekam gdy natura pokaże swe niezbyt przyjemne oblicze i chluśnie nam wodą na całego, i to tak generalnie. Wtedy szybko zweryfikują się nasze szczególnie te najświeższe kadry pod względem kompetencji i wiedzy. Od tych najwyższych po najniższe.
Co za stek bzdur.... widać że pisał to ktoś kto się bardzo dobrze na wszystkim zna ;-) bo pracował kilka lat oraz popracował np.w żabce? Ludzie trafiają tu i z ulicy i z protekcji. Naprawdę nie można powiedzieć że leżą w pracy i nie pracują. Raz jest tej pracy więcej raz mniej, najgorzej gdy ktoś ma chore ambicje i jest przeświadczony o swojej wyższości. Niestety. Taki tu długo miejsca nie zagrzeje bo zjedzą go jego chore ambicje... Ja mam fajnych współpracowników, trochę dyrekcja specyficza bo żadnych podwyżek nie daje, bo nie ma pieniędzy. Niestety. Dziura w przyszłorocznym budzecie powoduje że nie ma na nic pieniędzy a wody będą kredytowane.... tak duże koszty stale i działalności pochłaniają....
Drogi kolego/koleżanko W gospodarce wodnej pracuję ponad 30 lat, jestem po studiach kierunkowych, mam uprawnienia budowlane hydrotechniczne i melioracyjne, znam się co nieco na tych sprawach, zatrudniony jestem na stanowisku głównego specjalisty, jestem też inspektorem nadzoru inwestorskiego i zarabiam śmiesznie mało. Nie mów mi więc, że praca tutaj jest czymś wyjątkowym, chociaż tematyka załatwianych problemów mnie satysfakcjonuje zawodowo, to wyżycie z tych pieniędzy dzisiaj jest naprawdę wyzwaniem. Odnoszę wrażenie, że jesteś trollem, albo nie wiesz, co piszesz.
Przy takim wykształceniu uprawnieniach i stażu co ty tutaj człowieku robisz???? w pierwszej lepszej firmie wykonawczej dostaniesz minimum 6tyś na rękę, no chyba, że twój poziom to poziom mianowanych partyjnych dyrektorów no to w takim razie siedź w WP bo i tak za dużo dostajesz :)
Co tutaj robię? Właśnie kompletuję dokumenty potrzebna do przejścia na emeryturę. Pozdrawiam :)
Jednak zacznę kłusować. Liczyłem że PZW przestanie istnieć.( Opłaty za wędkowanie prawie 400 zł!!! na rok ) A tu się okazuje że Wody Polskie biorą to samo!!! (usunięte przez administratora) i jeszcze raz (usunięte przez administratora) Nie ma się co dziwić czytając o liczbie nowych biurowych. Proponuję podnieść opłaty do 1000zł i powołać jeszcze jedną spółkę. Gońcie się!
I po co piszesz takie glupie teksty? Dostales polecenie od ,,(usunięte przez administratora). Jak chcesz to szukaj sobie innej pracy. Piekarnie tez twoi rozwalili. Na swoje kombinacje mają kasę, a my mamy robić za (usunięte przez administratora)? Nie ma na to zgody.
Gdybym chciała gdzieś indziej pracować to bym nie robiła studiów i poszła np. do zawodówki. Żal mi ludzi takiego pokroju jak Hellokitty... Przykro, że jak ludzie walczą o coś co im się należy to niektórym zady ściska ????. A tak się składa że godne wynagrodzenie za uczciwie wykonaną pracę należy się każdemu. Ja osobiście wykonuję swoją pracę uczciwie i wypowiadam się za siebie.
Jeśli chodzi o kompetencje kolego to są tacy co mają średnie i dostaną 6500 zł po podwyżce a są tacy co mają wyższe i marne 300 zł z ulitowania dyrektora. No bo niestety nikt nie bierze pod uwagę, że główny specjalista może mieć średnie a specjalista wyższe. Tu się faworyzure wydziały. Dlaczego w komisjach obradujących te zaszeregowania nie było niektórych wydziałów czy departamentów. Zapomnieli o nich? Czy tylko dyrektorzy departamentów po kolesiostwie mieli tam dostęp? Bo z tego co wiem, to najbardziej krzyczała Pani Walc. A dlaczego nikogo z KF nie było, ani główna księgowa ani były główny księgowy nie obradowali. Nikt ich nie zaprosił? A teraz mamy skutki tego, że komórka najbardziej tyrana przez kontrolę ma wielkie G. Niech mi teraz ktoś powie, że coś do bilansu jest do zrobienia albo że biegły coś chce na już. Już się rozpędzam, tak jak nas oceniono tak będziemy pracować. Delegacje będziemy wypłacać po 14 dniach a nie po 5 żeby pracownicy szybko kasę mieli. Nagrody bilansowe czy motywacyjne za kontrolę nienależą się ale Taryfy od swojego dyrektora dostali motywacyjne za decyzję. To ciekawe, że dla jednych się pieniądze znalazły a dla innych nie.
Moja mała uwaga do tych płaczących i biadolących że dostaną bardzo mało niby podwyżki: PROSZE ZANIM ZROBICIE WPIS ŻE MAŁO DOSTANIECIE POCHWALCIE SIĘ JAKĄ MIELISCIE DO TEJ PORY PODSTAWĘ i wtedy zaczniemy dyskusję bo się okaże w większość przypadków że od 2018 roku czyli od dnia powstania WP mieliscie kilka setek więcej niż wielu z nas
Tak się bawią dzieci w przedszkolu a nie dorośli ludzie może i masz kasę dobrą a wiadomo że bogaty biednego nie zrozumie każde stanowisko jest potrzebne i należy się godziwe wynagrodzenie nie może być samych prezesów dyrektorów bo by nie miał kto na nich pracować.
Opinia jest bardzo uogólniona i z tego powodu jest krzywdząca dla części pracowników. Przyznaję, premie są często uznaniowe, nieproporcjonalne do wykonanej pracy, wiec nie ma się co dziwić, że są frustracje. Osobiście ten bałagan już mnie przerasta i zmusza do szukania innego zajęcia. Kto wie, może za rogiem jest coś lepszego...
Mówisz dokładnie tak jak jest. Skąd się ci ludzie wzięli razem z Tobą? Skąd jest Jadeszko, Aleksiejuk, i ten tam co ma na ścianie plakat kaczora, i zatrudnił już kilkunastu osobników w RZGW Białystok którzy nie posiadają żadnych umiejętności?
Pracuję obecnie w innym urzędzie i jest normalnie. W Wodach Polskich dostałem w 2018, 130 spraw w toku na start. Za mało ludzi, za dużo spraw, naciski odgórne ze strony rządu, podejmowanie decyzji niezgodnie z przepisami bo takie wytyczne z KZGW, brak doświadczonej kadry bo wszyscy doświadczeni pouciekali, ciągłe jakieś tabele do wypełniania, a sprawy priorytetowe też leżą i czekają - (usunięte przez administratora). 10 telefonów dziennie od ludzi, którzy czekają na załatwienie ich spraw i nie wiadomo co im powiedzieć - że jest 14 w kolejce?
Ludzie pytajcie swoich przełożonych co z podwyżkami nie możemy pracować za minimalną nie raz mając dużą odpowiedzialność. GDZIE PODWYŻKI!!????????
Nie będzie podwyżek, kolejny raz to piszę, nie jesteśmy budżetówką, rządówką, podwyżki nam się nie należą z ustawy budżetowej. Trzeba w końcu to zrozumieć, nie zostaliśmy objęci tymi podwyżkami.
Ale tutaj chodzi nie o 20% dla budżetówki, ale o podwyżki które są co roku dla wszystkich. Rok temu już było wiadomo, że prowadzone są rozmowy na ten temat, z kim konkretnie, kiedy, gdzie itp.
Ja akurat mam gdzieś czy jesteśmy czy nie jesteśmy budżetówka chociaż ostatnio był artykuł chyba na WP z tytułem budżetówka otrzymała 13-ki. Niech ktoś wyjaśni jakim tworem jesteśmy bo może my u prywaciarza pracujemy. Pytanie było kiedy podwyżki, a te to nawet pracownik w prywatnej firmie dostaje. Może jakieś zarządzenie wyszło ,że pracownicy Wód to za (usunięte przez administratora) mają zasuwać i że to jedyna firma w Polsce w której pracownikom żadne podwyżki się nie należą. Budżetówka czy nie to nie ma nic do rzeczy.
Wszyscy dostają tylko nie WP, bo jeśli chodzi o kase dla pracowników to jak zwykle nas nie dotyczy, ale w czasie pandemi byliśmy budżetówką i zabrali nam nasza kase na premie na zakup szczepionek.
W październiku poprzedni prezes w mailu wysłanym do wszystkich pracownik chwalił się, że załatwił znaczące podwyżki dla pracowników i zostaną one uwzględnione w ustawie budżetowej.
Zgadza się. W ustawie budżetowej kwota na wynagrodzenia została zwiększona. Szkoda że nie ma żadnej info od pani prezes jak rozdysponuje te środki
Kiełbasa nie kiełbasa, kwota na wynagrodzenia została zwiększona w budżecie
Bo to firma dla dyrektorów i prezesów a nie dla pracowników branżowych. Niektórzy w Wodach Polskich zarabiają bardzo dobrze chociaż to zwyczajni teoretycy lub zupełnie na niczym się nie znają.
Ja tylko odpowiadam na to o jakie podwyżki chodziło XD u dlaczego ktoś jest naiwny jeżeli czeka na podwyżki, które są co roku?
@Laluna zrozum wreszcie że nasze wynagrodzenia są wpisane w ustawę budżetową
To gdzie masz te podwyżki? Bo we wszystkich jednostkach już dostali.
ja pie&$ole jak ja kocham zycie wlasnie pije sobie kawkę w biurze, tabelki zrobione, najedzony pitcom z dagrasso. Nic mi wiecej nie potrzeba ogladam sobie rzeczy o silowni na (usunięte przez administratora) Przypominam tabelki zrobione wiec zero potrzeb zero testosteronu nie musze z nikim walczyc bo nie mam o co. Mam hajsy mam jedzenie i bezpieczenstwo i tabelki zrobione. Pozdrawiam
Ej, a skoro nam tak źle, to może ogarnijmy jakiś strajk? Gdzie są związki? Gdzie są pracownicy? Dopóki media nie usłyszą jak to naprawdę wygląda, tak dalej będziemy źle traktowani, nawet przez petentów, a już nie wspominając o górze. Trzeba zrobić strajk, w którym będziemy walczyć o godne wypłaty i praworządność naszego urzędu.
Czy wiadomo, czy budżet na 2024 r. został już ogarnięty? Czy ktoś wie, czy w tym roku mają być podwyżki? jakieś przecieki, cokolwiek?
nie dostaniemy bo nie zasługujemy. Jaki jest efekt naszej 5-cio letniej pracy? Tony tabelek? co zrobiliśmy dla społeczeństwa i dla kraju? NIC! i o to chodzi. wy tylko o podwyżkach a ja uważam, że jako firma na to nie zasługujemy. Rzeki nie utrzymane, lodołamacze nie kruszą lodu kiedy mają to robić, ryby w Odrze wyginęły, teraz cały kraj zalany wodami z naszych rzek, pozwolenia nie wydane, wszechogarniająca betonoza, pozwalamy na niszczenie środowiska, zrzucamy do rzek wszystko co popadnie - i to zgodnie z prawem itp. itd. Nie ma w nas chociaż małej woli aby pomagać innym. Tylko narzekamy i chcemy podwyżek i? tak leci rok za rokiem i jest fajnie. Pani prezes wnioskuję aby nie było podwyżek bo na nie nie zasługujemy.
Mów za siebie. Od polityki i priorytetów jest wierchuszka (witam warszafkę ;) ), my wykonujemy polecenia, jesteśmy w tej firmie tylko wyrobnikami i za dobrze wykonywaną pracę, której wcale nie ma mało, należą się godne pieniążki. Jeżeli uważasz, że to Ty kreujesz politykę firmy, to gratuluję Ci dobrego samopoczucia. Bierz się za robotę, żebyś miał czyste sumienie przy wypłacie.
Czy jutro będą przelewy z podwyżkami?
Rekrutacje przeprowadza Kierownik działu organizacji ZZ i Dyrektor . Kultura i sposób rozmowy nacechowany szacunkiem. Jednak nikt nie czyta cv. Nie zadaje pytań merytorycznych i nie interesuje się Tobą.Zwykła pogadanka o niczym. Widać ze chcą tylko przysłowiowego robola, który nie będzie wnikał. Kwestia wynagrodzenia minimalna z informacja bez możliwości podwyżki.
Zakres odpowiedzialności i zadań, przekraczający ilość etatu. Ale jak chcesz pracować to cię wezmą . Poziom pytań niski. W zasadzie nie związany z rodzajem pracy.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Pojawiło się kilka ogłoszeń w RZGW Rzeszów, warto aplikować ?
Nie warto. Minimalna pensja i jeden wielki chaos organizacyjno-prawny.
Samo stanowisko ma małe znaczenie przy wypłacie, widełki są na tyle szerokie że to od dyrektora zależy ile zarabiasz. Doświadczenie, wiedza czy zaangażowanie nie ma za bardzo znaczenia. W praktyce liczy się tylko czy jesteś znajomym czy nie. Teraz dużo osób ma na umowie poniżej minimalnej, a o podwyżkach ani widu ani słychu. Kadra zarządzająca czeka chyba tylko na wywalenie i przytulenie odprawy mając swoich pracowników w głębokim poważaniu. Na związki też nie ma co liczyć, bo istnieją tylko na papierze i ostatni komunikat do pracowników był już chyba kilka lat temu.
(usunięte przez administratora)
Czy ktoś z byłych pracowników otrzymał już 13?
Wody Polskie - ani jednostka samorządowa ani rządowo więc podwyżki nam się nie należa. Zasada poprzedniej opcji nadal aktualna - pracować za (usunięte przez administratora) Ważne że swoich dyrektorów się wsadza na stołki, spłaca jakieś długi dając posadę. Od kilku dni pracownicy RZGW w Gdańsku żyją w strachu słysząc, że do tej jednostki Dyrektor Aleksandra. Po raz kolejny Władza pokazała jak ceni pracowników wciskając na Zastępcę Dyrektora Popisu Usług Wodnych Panią dyrektor, na która zanim ją odwołano w 2021 roku była masa skarg. Przez nią odeszło z RZGW w Gdańsku wielu fachowców, a wielu już zaczyna szukać nowej (usunięte przez administratora) Czy obecna Pani Prezes ma tak słaby zespół komunikacji Społecznej czy po prostu udaje, że nie słyszy. Powrót Dyrektor Aleksandry to dramat pracowników RZGW a informacje, że ma wrócić to zapowiedź
Powróciła stara dyrektorka za czasów pisowskich. W co gra obecna Prezes?
Czy ktos cos wie czy cale PGW czy tylko Gliwice nie odprowadzaja skladek do ZUS dla pracownikow pracujacych w szczegolnych warunkach i jest problem z przejsciem na wczesniejsza emeryture zus odmawia bo nie ma zadnych skladek na koncie od 2009 roku co jest warunkiem przejscia na pomostowke.ZUS odpisuje ze wplaty skladek sa tylko do Grudnia 2008 roku
Zgadza się. Kierownik kadr w Gliwicach to pomyłka. Zawsze działa na szkode i nigdy na dobro pracownika. Do wymiany. Koniecznie.
Nie jesteśmy budżetówką, więc nie jesteśmy uwzględni w podwyżkach rządowych, podwyżek nie będzie. Ci co zostali uwzględnieni w podwyżkach rządowych już dostali, teraz czekają tylko na wyrównanie.
Administracja rządowa: Podwyżka kwoty bazowej 20% przyznana w lutym, w lutym podwyższona wypłata + wyrównanie za styczeń
6 lat a ludzie się łudzą że będzie dobrze i góry złota. Nie, nie będzie i czas to już zrozumieć. Wody Polskie są instytucją bez przyszłości i godziwych płac. Tutaj korzystają tylko partyjne pionki ustawiane co zmiana władzy zresztą jak wszędzie tylko że my jesteśmy zbędni do życia a to że siłą rzeczy musieliśmy powstać to już inna para kaszoly.
Mi po roku składania wniosków, udało się dostać awans na specjalistę ale po podwyżce wypłata ledwo ponad najniższa krajową, wiec nie ma co się zachwycać
A ja się pytam poważnie będą te podwyżki dla wszysrkich czy nie?? Bo nam powiedzieli że trzeba składać wnioski o podwyżki żeby coś dostać a jak ktoś nie złoży wniosku to nie dostanie ??? Przecież miały być dla wszystkich
Wody Polskie - ani jednostka samorządowa ani rządowo więc podwyżki nam się nie należa. Zasada poprzedniej opcji nadal aktualna - pracować za(usunięte przez administratora) Ważne że swoich dyrektorów się wsadza na stołki, spłaca jakieś długi dając posadę. Od kilku dni pracownicy RZGW w Gdańsku żyją w strachu słysząc, że do tej jednostki Dyrektor Aleksandra. Po raz kolejny Władza pokazała jak ceni pracowników wciskając na Zastępcę Dyrektora Popisu Usług Wodnych Panią dyrektor, na która zanim ją odwołano w 2021 roku była masa skarg. Przez nią odeszło z RZGW w Gdańsku wielu fachowców, a wielu już zaczyna szukać nowej pracy. Czy obecna Pani Prezes ma tak słaby zespół komunikacji Społecznej czy po prostu udaje, że nie słyszy. Powrót Dyrektor Aleksandry to dramat pracowników RZGW a informacje, że ma wrócić to zapowiedź
(usunięte przez administratora)
Zapomnijcie o podwyżkach. Cała kasa idzie na nowych Dyrektorów RZGW i Dyrektorów Zarządów Zlewni. A są to kwoty nie małe. W skali kraju to są już milionowe kwoty. Przed wyborami upychają swoich (usunięte przez administratora) bez jakiejkolwiek wiedzy technicznej i znajomości problematyki Wód Polskich. Na moje oko wygląda to na rozwiązanie i likwidację tej firmy w białych rękawiczkach. Przypuszczam, że będzie likwidacja kliku RZGW, Zarządów Zlewni i Nadzorów Wodnych. Zatem kto może to niech szuka sobie powoli nowej (usunięte przez administratora)
Prawda.Po zwolnieniach dyrektorów RZGW i ZZ płacone są podwójne wynagrodzenia dla byłych i nowych przez 3 miesiące.Nie licząc że część wygra sprawy sądowe i dostaną jeszcze 3 miesięczne odszkodowania.A pracownicy dalej minimalna.
(usunięte przez administratora)
U nas w RZGW Wrocław już robi się porządki kadrowe. W każdym ZZ mają być dokonane zmiany od dyrekcji po kierowników. Słyszeliśmy z KZGW że w kolejnych RZGW i ZZ ma być wymiana kadry kierowniczej. Są też informacje o pracy NW i spoufalaniu się z wykonawcami. A w Waszych jednostkach słychać coś o zmianach? Dajcie znać. I tak na marginesie to mam urlop gdybyście komentowali, że w godzinach pracy pisałam.
(usunięte przez administratora)
w Szczecinie większość dyrektorów wymieniono, o podwyżkach dalej cisza, nie przedłużają pracownikom umów, a w tym samym czasie zatrudniają nowych "zielonych". Wielu doświadczonych pracowników rozgląda się za pracą. Zdarzały się przypadki ze doświadczeni pracownicy nie dostali nawet 100zł na wniosek i odeszli za znacznie lepszą płacą w budżetówce. Niektórzy dostają na dzień dobry umowę na czas nieokreślony za lepsze pieniądze i tylko - "paczą się w smarfona" - TEN STATEK TONIE
(usunięte przez administratora)
Ĝłówni specjaliści pobory mają większe od kierowników nadzorów wodnych.
Z ogłoszeń o pracę różnica jest jedynie w stażu pracy. Specjalista rok, starszy przeważnie 3 lata, główny od 5. Zakres obowiązków taki sam bo co sie moze zmienic. Wypadałoby sie zwolnic i aplikować na wyższe stanowisko.
Dokładnie, na Nadzorach najwięcej marudzą ludzie, a najmniej mają obowiązków.
W nadzorach muszą pracować kumate osoby. Na wszystkim muszą si znać. Od Zarzadow tylko pisma żeby coś zrobić uzgodnić bo nie potrafią nic zrobić bez nadzorów.
w Nadzorach też ludzie pracują i czasem mają więcej pracy, ale tam nie wiedzą co to znaczy całodzienne szybkie tempo pracy, tworzenie zbiorczych informacji na podstawie żenująco słabej jakości danych uzyskanych np. z 7 Nadzorów (które często tworzą coś jedynie na odwal się). Z tych danych tworzonych przez każdego na własne kopyto należy stworzyć zbiorcze, czytelne zestawienie i wysłać do jednostki powyżej. W Nadzorach nie wiedzą co to presja Dyrekcji i Dyrektorów Dyrekcji. A za pisma i notatki, które podpisywane są przez kierowników Nadzorów musi i tak brać odpowiedzialność ktoś z Dyrekcji, a najlepsze jest wtedy gdy w poważnych tematach w teren muszą jechać przedstawiciele ZZ lub RZGW, ponieważ ludzie z Nadzorów nie umieją poprawnie ocenić sytuacji.
Pojawiła się oferta pracy na stanowisko radcy prawnego. Firma oferuje pracę na uop. Na jak długo?;) Czas nieokreślony wchodzi w grę?;)
Są połowiczne dopłaty do multisporta, jest ubezpieczenie grupowe. Generalnie to samo co w dużych firmach tylko mocno okrojone. Czas nieokreślony w grę wchodzi po 3 latach jeśli nie jesteś „z polecenia”.
Dlaczego nadal usuwane są kolejne opinie? Niech gowork nie próbuje nikomu wmówić że usuwa niemerytoryczne opinie, bo to kłamstwo. Od około 2 tygodni usuwane są wszystkie wpisy dotyczące wód polskich. Nie ma znaczenia czy jest to opinia merytoryczna czy nie. Znika po prostu wszystko. Jak mamy pomóc innym skoro nasze opinie są usuwane?
(usunięte przez administratora)
Podwyzki zawsze były w marcu z wyrównaniem. Po co tak panikowac
(usunięte przez administratora)
U nas gorzej już chyba już nie mogło być - niedawno odeszła od nas dyrekcja piastująca swój urząd już wiele lat, a teraz odwołali tych, którzy nawet roku nie wytrzymali - po odejściu wieloletniej dyrektor nasz statek poszedł na totalne dno, został chaos - doszło do momentu, gdzie wiele osób w zarządzie trzymało gotowe wypowiedzenia w szufladach bo byli traktowani jak insekty, a co będzie teraz?
Czy wiadomo kto będzie nowym dyrektorem w ZZ Nysa?
A kto został odwołany z Lwówka? Dyrektor? Dwóch Dyrektorów? Kierownicy?
Zauwazyłem rekrutacje w Krakowie na Specjaliste w wydziale organizycayjnym. Czy ktoś wypowie sie odnosnie spodziewanych zarobków ? z wertowania tego wątku wychodzi że mozna liczyć na najniższą aktualnie krajową czyli 4200 brutto czy jednak może jest coś wiecej ? jak to wygląda w Krakowie- jeżeli ktoś wie niech napisze.
Nikt tam nie chce pracować, pracy bardzo dużo a wypłata głodową w sumie szanuje ludzi tam pracujących bo utrzymać się w Krk za takie pieniądze to nielada wyczyn
Dziękujemy za dodanie opinii.
Przejdź do następnego kroku. Przejdź dalejUdziel wywiadu o firmie . Uzupełnij formularz,
skontaktujemy się z Tobą tak szybko jak to możliwe.
- Chcemy porozmawiać z Tobą i poznać Twoją historię.
- Wywiad na stronie jest anonimowy, chyba że będziesz chciał się przedstawić.
- Twój merytoryczny głos ma znaczenie.
- Redaktor GoWork bazując na naszym doświadczeniu, zapyta o te aspekty, które w odczuciu naszych użytkowników są najistotniejsze w danej firmie.
PAMIĘTAJ, TWÓJ GŁOS MA ZNACZENIE!
Dziękujemy za wypełnienie formularza wywiadów.
Przejdź do następnego kroku. Przejdź dalejDziękujemy za wypełnienie formularza zarobków.
Przejdź do następnego kroku. Przejdź dalejChcesz być na bieżąco z odpowiedziami?
Zapisz się na powiadomienia o nowej opinii już teraz
Psst! To jeszcze nie koniec!
Potwierdź swoją subskrypcję!
Odbierz maila
Na podany adres e-mail wysłaliśmy wiadomość z prośbą o potwierdzenie subskrypcji (RODO)
Potwierdź subskrybcję
Kliknij w link potwierdzający subskrypcję w mailu i bądź na bieżąco!
Oceń firmę
Udziel wywiadu o firmie . Uzupełnij formularz,
skontaktujemy się z Tobą tak szybko jak to możliwe.
- Chcemy porozmawiać z Tobą i poznać Twoją historię.
- Wywiad na stronie jest anonimowy, chyba że będziesz chciał się przedstawić.
- Twój merytoryczny głos ma znaczenie.
- Redaktor GoWork bazując na naszym doświadczeniu, zapyta o te aspekty, które w odczuciu naszych użytkowników są najistotniejsze w danej firmie.
PAMIĘTAJ, TWÓJ GŁOS MA ZNACZENIE!
Dziękujemy za wypełnienie formularza wywiadów.
Przejdź do następnego kroku. Przejdź dalejDziękujemy za wypełnienie formularza zarobków.
Przejdź do następnego kroku. Przejdź dalejChcesz być na bieżąco z odpowiedziami?
Zapisz się na powiadomienia o nowej opinii już teraz
Psst! To jeszcze nie koniec!
Potwierdź swoją subskrypcję!
Odbierz maila
Na podany adres e-mail wysłaliśmy wiadomość z prośbą o potwierdzenie subskrypcji (RODO)
Potwierdź subskrybcję
Kliknij w link potwierdzający subskrypcję w mailu i bądź na bieżąco!
Oceń firmę
Znajdź firmę
Zapisz się na powiadomienie o nowej opinii już teraz!
Zapisz się na powiadomienie już teraz
Otrzymuj powiadomienia na temat firmy
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w PGW Wody Polskie?
Zobacz opinie na temat firmy PGW Wody Polskie tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1311.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w PGW Wody Polskie?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 1163, z czego 100 to opinie pozytywne, 401 to opinie negatywne, a 662 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy PGW Wody Polskie?
Kandydaci do pracy w PGW Wody Polskie napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.