P.H.U. ZACHĘTA Sp. z o.o. Sp.K.

4.3 Dodaj merytoryczną opinię

Opinie o P.H.U. ZACHĘTA Sp. z o.o. Sp.K.

Klient
Inne

Jestem stałym klientem lewiatana w Dojazdowie i niestety ale jestem zmuszony napisać że od dłuższego czasu zaopserwowalem że stali pracownicy wysluguja się nowymi pracownikami. Zamiast im pomóc, plotkuja na sklepie w najlepsze na czele ze sprzątaczka. Często brakuje środka do dezynfekcji w tak trudnym czasie pandemi. Kosze pełne śmieci, na sklepie brudno A sprzątaczka zamiast zająć się swoimi obowiązkami plotkuje w najlepsze na sklepie. Żenada.

2
Klient
Inne
@Klient

Dobry wieczór, odnosząc się do ostatniego komentarza też uważam że pracownicy lewiatana w Dojazdowie plotkuje na sklepie. Często są to rozmowy nie związane z pracą. Wiem ,bo tez jestem częstym gościem tego sklepu. Zgadzam się również ze stwierdzeniem że jest bałagan i brudno na sklepie. Szkoda że kierowniczki nie potrafią tego dostrzec i przypilnowac pracowników.

Praca Lewiatan

Lada moment bezrobocie wystrzeli do góry to praca w Lewiatanie będzie trudno osiągalna. Zapowiadają się trudne czasy. obym się mylił.

2
Brylant
Pracownik
@Praca Lewiatan

Takiej (usunięte przez administratora)jak w lewiatanach w Hucie to dawno nie widziałem. Podstarzałe kobiety, które chcą dorobić jakimś cudem do emerytury włażą w (usunięte przez administratora) pseudo kierowniczkom, które zatrzymały się w głębokiej komunie, bez wykształcenia i z tokiem myślenia z lat 80. Dramat całej sytuacji polega na tym, że osoby ,które są w kadrze zarządzającej myślą, że umieją zarządzać, ale chyba w zoo. Zakompleksione babska, często z humorami i kompleksami patrzą tylko ,żeby 8 godzin przesiedzieć w biurze i odbębnić dniówkę. Nikt poważny i z szacunkiem do własnej osoby tam nie przyjdzie chyba ,że jest desperatem. Wiecznie obgadywanie i afery non stop. Jako pracownik NIE POLECAM !!!!!!!

Brylant
Pracownik
@Praca Lewiatan

Buhahah taaaaaa...wystrzeli to sie Pan /Pani w kosmos bo tam nikt w wieku produkcyjnym nie przyjdzie do pracy.

Sklepowa
Inne
@Brylant

Jeśli chodzi o bezrobocie to hotelarstwo , gastronomia, i turystyka leża. A co myślisz że w Biedronce bądź w Lidlu to nic nie trzeba robić, z pewnością lepiej zarobisz ale nikt Ci za darmo nic nie da. Są jeszcze Polskie Sklepy: Społem Nowa Huta, HS Jubilat, Podwawelska Spółdzielnia Spożywców oraz Avita. Tak że wybieraj zagraniczne bądź Polskie markety czekają. Już kilka lat pracuje w handlu i mam wiele znajomych którzy pracują w wyżej wymienionych sklepach. A Ja pracuje w Nasze Sklepy Avita Sp. z o. o. jak chcesz to przyjdź do Avity popracujesz z miesiąc i od razu zmienisz zdanie. Ubierzemy Cię w zielony firmowy fartuszek, chyba że w zielonych Ci nie do twarzy to polecam Jubilat ta mają biało - pomarańczowy fartuszek. Oczywiście że czytam opinie na gowork i rozmawiam ze znajomymi na temat pracy ,,Wszędzie dobrze gdzie Nas nie ma”.

Brylant
Pracownik
@Sklepowa

No i właśnie to jest owy tok myślenia z epoki lodowcowej i brak umiejętności czytania ze zrozumieniem tekstu. Kurtyna.P.S. W lidlach, biedronce czy innych sieciach takie sklepowe jak pani nie komentują i obgadują swoich współpracowników przy klientach, bo nie mają na to czasu bo trzeba pracować, a nie stać na kasie jak w Avicie i ściemniać przez 8 godzin jak dniowka zleci i jeszcze muszę słuchać marudzenia starych bab, że mlodzi nie robią tylko one, a praca ich polega na mieleniu jęzorem.

1
Sklepowa
Inne
 Pytanie
@Brylant

Skoro w tej Zachęcie jest tak tragicznie to się zwolnij, narzekasz a pracujesz dalej. Widocznie masz kompleks że kobieta jest Twoją przełożoną. Tu na forum piszesz Babska, a w pracy pokornie pani kierowniczko. Jeśli chodzi o Mnie to nie jestem jakoś super wykształcona i nie znam języków obcych. Pozostaje Mi praca w sklepie albo jako sprzątaczka. Odpowiedz Sobie na pytanie po co pracujesz w Lewiatanie skoro jest ta żle? No chyba nie dla zarobków. No jak nic innego nie potrafisz to pozostaje praca w sklepie. Widzisz Mój maż skończył technikum elektryczne, mam uprawnie do wykonywania instalacji elektrycznych, świetnie płytki układa, potrafi zrobić hydraulikę, posiada uprawnienia spawacza. ,, Złota rączka" zarabia świetnie za takie pieniądze jak Ja zarabiam nigdy by nie pracował.

Lola
Pracownik
 Pytanie
@Sklepowa

Jak ktoś ma dwie lewe ręce i nic nie potrafi zrobić? Pozostaje narzekanie na cały świat.

Brylant
Pracownik
@Sklepowa

Po pierwsze, ja nikogo nie obrażam jak Pani i nie zakładam, że ma pani dwie lewe ręce. Dlatego pani tam pracuje i pracować będzie bo tok myślenia pani zatrzymał się 100 lat przed naszą erą. Może czas ruszyć mózgiem, a nie pisać opinii pt. co ślina na język przyniesie, bo ja akurat się uczę i chcę rozwijać się i mam prawo wyrazić swą opinię, a pani od razu nie mając argumentów atakuje. Owszem wszędzie dobrze gdzie nas nie ma, ale w takich sklepach jak Lewiatan, Społem i Avita pracują BABY , tak nazwę ( nie mówię, że wszystkie, bo bym generalizował), które tylko szukają afer i je nakręcają, sa sfrustrowane, najmądrzejsze i chyba to pani wchodzi bez wazeliny kierowniczce skoro pani tak pisze to zna pani to z autopsji a nie ja.Pracowałem i na budowie, ale tak złej atmosfery nigdzie nie było. Poza tym gdzie tu są zachowane normy bhp i gdzie jest sanepid w takich sklepach.Problemy to ma pani ze zrozumieniem tekstu i kręci pani swoje historie i jest uprzedzona do ludzi. Nie będę dalej brnął w ta dyskusję, bo i tak nie zrozumie pani co autor ma na myśli. Zacytuje " jakby głupota miała skrzydła to by się pani wybiła jak gołębica".Bez odbioru.

Sklepowa
Inne

Panie Brylant jakbyś czytał ze zrozumieniem to pisałam że czytam opinie na gowork i rozmawiam ze znajomymi na temat pracy. Jak panu Zachęta nie pasuje to złóż wypowiedzenie, jak można pracować gdzieś na siłę. Pracuje ponad 15 lat w handlu i naprawdę wiele narzekań słyszałam. W Lewiatan Zachęta też Mam koleżanki z którymi wcześniej pracowałam innych marketach i wiem jak praca wygląda. Zresztą nie tylko w Avicie pracowałam. Jeżeli jest zła atmosfera to składam wypowiedzenie. Nie dawno skończyłam zaocznie Liceum być może będę starać się o stanowisko kierowniczki sklepu. Dam przykład moja kuzynka pracuje w korporacji w biurze gdzie jest wyścig szczurów, zarabia świetnie. Nieraz Mi powtarzała że są osoby co by Ją w łyżce wody utopiły.

Manager
Były pracownik
 Pytanie
@Sklepowa

Szanowna pani na wstępie napiszę, że wspólczuje, bo jest pani ogromnie nieszczęśliwą i zakompleksioną osobą, bez kultury, ale kulturę wynosi sie z domu, ale nie mi to podważać. Tekst " weź pan się zwolnij " to można usłyszeć pod budką z piwem za czasów prlu i w tych czasach sie pani zatrzymała. Za wszelką cenę chce pani podnieść swe morale i podkreśla, ze zarówno pani mąż po technikum jak i pani po liceum, tak jakby był to wyczyn roku (tak robią ludzie zakompleksieni). Teraz liceum i studia ma prawie co druga osoba, może technikum i liceum bylo szczytem marzeń i powodem do dumy w prlu i widać tam pani nadal jest. Pani żenujące wnioski nic nie wnoszą do sprawy, aż żal czytać, pogrąża sie pani z każdą wypowiedzią. Nie wiem po co pani sie wypowiada na temat Zachęty jak twierdzi pani, ze pracuje w Avicie. Inteligentni ludzie jeśli nie znają sprawy i nie wiedzą o czym mówią z autopsji nie wypowiadają się na temat, o którym tylko słyszeli od znajomych, bo ile ludzi tyle opinii. Gubi sie pani w zeznaniach ( twierdzi pani że pracuje w Avicie, teraz pisze w czasie przeszlym, ze "pracowałam" ), czyżby przejawy schizofrenii ? Nie rozumie pani treści wypowiedzi poprzednika, a polemizuje pani po co? Widać, że plotki i ploteczki są u pani na porządku dziennym. Pracowalam na stanowisku kierowniczym kilka lat w Zachęcie i niestety to co napisał p. Brylant to prawda! ( oczywiście są sklepy gdzie jest atmosfera dobra,ale to rzadkość, a jako firma sa wiarygodni).Pania w średnim wieku wydaje się, że wiedzą wszystko i mają niesamowite umiejętności (nie mówię, że na wszystkich sklepach tak jest, ale na większości). Ale jak mawiają ryba sie psuje od głowy. Jesli jest tak niezdrowa atmosfera to niestety to wina kierownika, ponieważ to on ją tworzy. Mogłabym napisać epopeję o Zachecie , ale po co. P. Brylant napisał, że atmosfera w pracy jest zła, a nie sama firma, także p. Sklepowa tłumaczę z polskiego na polski, aby zrozumiała " co autor miał na myśli " Cenne rady pt. " weź się Pan zwolnij " są zenujace i może niech pani sie zajmie układaniem swojego życia i radami w swojej rodzinie ( upss... zapomniałam przecież pani całe życie to sączący sie jad i atak i wypowiedzi na go work tylko proszę uważać, żeby pani jad nie urwał języka). I jeszcze jedno proszę sie zastanowić i dobrze pomyśleć zanim pani coś napisze, bo tekst " skończyłam liceum i może będę kierownikiem " to samo sie rozumie, że w przyzwoitych firmach na stanowisku kierowniczym trzeba mieć studia i minimum znać biegle jezyk obcy i umiejętności. Wspólczuje ludziom, którymi będzie pani zarządzać, widać, że nie ma pani pojęcia o menegmencie , feedbacku itp ( mam 20 lat doświadczenia w handlu na stanowisku managera ) , to jak Pani piszę i sie wypowiada, az kole w oczy. Pan Brylant napisał "bez odbioru" pani nadal brnie i sie pogrąża, chyba słaby byl poziom w szkole jak nie pojmuje pani prostch zdań. Proszę nadrobić braki.

Manager
Pracownik
@Brylant

A panu jeśli nie odpowiada atmosfera to proszę udać się do biura i zapewne przeniosą pana na inny sklep. Jak mawiają wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. Atmosferę w pracy tworzą ludzie i rozumiem, że człowiekowi nie chce się chodzić do pracy jak jest kiepska atmosfera. Zachęta jako pracodawca jest wiarygodna firmą, może nie płacą kokosów i nie jest to korporacja, ale pracowac gdzieś trzeba. Życzę powodzenia

Kaśka
Pracownik
 Pytanie
@Brylant

Niestety z przykrością czytam Państwa nic niewnoszące potyczki słowne. Chcę tylko zaznaczyć ze taka pusta wymiana zdań niczego nie rozwiąże. Dlaczego? Ponieważ żadne z was nie zna w pełni sprawy. Wrzucane są tu szczątki informacji i każdy dopisuje swój scenariusz. Żyjemy w dobie maili, sms i portali ale nikt nie pamięta że problem rozwiązuje się poprzez rozmowę ale z właściwymi osobami, a nie obcymi kręcącymi filmy. Czy myśli Pan Panie Brylant że jeśli upuści tu pary to problem zniknie? odpowiedź brzmi: NIE. Praca w handlu jest pracą stresującą i wymaga przede wszystkim odwagi, mocnego charakteru oraz samodzielności. Nie każdy się do tego nadaje (bez obrazy). Życzę Panu aby odnalazł Pan swoje miejsce.

Klientka sklepu Lewiatan 18
Inne

Dodaj treść twojego wpisuWłaśnie wróciłam z Lewiatana przy ulicy Wysłouchów 55. Lubię tu robić zakupy, chociaż w promieniu kilkudziesięciu metrów mam również "Biedronkę", "Carrefour", "Delikatesy Centrum" i ciut dalej "Lidl". Są jeszcze dwie "Żabki " i klika prywatnych sklepików spożywczych. Nic - tylko kupować! I chociaż te większe kuszą promocjami, atrakcyjniejszymi cenami i bogatszym asortymentem towarów, to Państwa sklep bije je na głowę. W sierpniu tego roku przeszedł metamorfozę. Remont zmienił wygląd wewnętrzny: jest przestronniej, towary są bardziej wyeksponowane, jest ich zapewne więcej. Póki co uczymy się ( przynajmniej ja) poruszania wśród labiryntów pięknych regałów i prawdopodobnie wiele rzeczy bym nie znalazła, gdyby nie pomoc Pani Ewy. Pani Anetka i Pani Alinka zapraszają po ciasta i na moje nieszczęście czynią to tak sugestywnie, że ulegam i kupuję te pyszne kalorie. Pani Anitka jest wszędzie, ale najczęściej widzę Ją na dziale z nabiałem. Zawsze uśmiechnięta, układa, przekłada i podpowiada klientom, co gdzie się znajduje. No i perełka tego Lewiatana- stoisko z serami, rybami, kiełbaskami, mięsem i przede wszystkim wspaniałą, fantastyczną kadrą! Tym znakomitym zespołem kieruje ( to są moje spostrzeżenia) prawdziwy z krwi i kości handlowiec - Pani Małgosia. Nie wiem, skąd czerpie tyle sił, żeby np. taszczyć pojemniki pełne mięsa i uśmiechać się przy tym! Podziwiam Ją za to. Swoją postawą narzuca pewien styl pracy bardzo ceniony przez klientów. Jestem również pełna uznania dla pracy Pani Grażynki, dwóch Pań Lucynek i Pani Asi. To miłe, jak uśmiechają się do klientów, mimo że nie każdy kupujący na to zasługuje! Często jesteśmy roszczeniowi, mamy focha i obrażeni na cały świat domagamy się sympatycznej obsługi! I znowu nie wiem, jak te Panie to robią, że zawsze są życzliwe, uprzejme i wyrozumiałe. To te Panie, cała kadra Sklepu jest jego sercem. To dla Nich, nie dla nowych regałów przychodzimy tu robić codzienne zakupy! To One tworzą ten niespotykany nigdzie ciepły klimat i sprawiają, że robienie zakupów jest przyjemnością. Byłabym niesprawiedliwa, gdybym nie doceniła pracy przesympatycznej Pani Oleńki no i oczywiście Pań Kierowniczek. Jesteście Panie Wielkie!!! Dziękując za Waszą pracę życzę dużo radości , satysfakcji i przede wszystkim właściwego docenienia Waszej pracy przez pracodawcę i klientów ( to "docenienie przez pracodawcę, a właściwie żadne" wynikało z poprzednich postów pisanych na stronie, a tyczących innych sklepów). Do Pracodawcy Pań - jestem stałą klientką od pierwszych dni istnienia sklepu, nigdy nie pracowałam w handlu i nie jestem koleżanką, przyjaciółką ani sąsiadką żadnej z Pań. Swoją opinię przedstawiam w oparciu o własne obserwacje i jest ona zbieżna z opiniami wielu klientów. I jeszcze jedno- widziałam ogromne zaangażowanie Pań w końcówce prowadzonego remontu. Ze swoich okien widziałam również, o której wychodzą z pracy, by na drugi dzień stanąć z uśmiechem za ladą i obsługiwać tłumy ludzi! Były na pewno niezwykle zmęczone, ale dały radę! Brawo! Najbardziej jednak była chyba zmęczona pani, która stała przy ladzie z ciastkami, skrzętnie zapisywała coś w zeszycie ( przypuszczam, że zaznaczała ilość klientów) i co niektórym dawała upominki. Ja załapałam się na jakieś chemiczne badziewie- rozpałką do grilla! ( Ciekawa jestem, w jaki sposób podziękowano Paniom!) Nie uważacie Państwo, ze to obciach! Nie przyszłam do sklepu po upominek! Przyjemniej byłoby usłyszeć " Miło, że państwo przyszli" "zapraszamy jutro" " no i jakie wrażenia" itp. niż patrzeć na niezbyt sympatyczną minę pani rozdającej upominki ( były jeszcze kostki mydła, jakieś szesnastokartkowe zeszyty...) Wystarczyło zwykłe " dziękujemy" .

Zuza
Inne

@NoName a jak to wygląda z tym wprowadzaniem w błąd jeśli chodzi o czas pracy i zapłatę?

NoName
@Zuza

Pierwsza wypłata miała być po przepracowaniu dwóch tygodni, a potem co 10-ty każdego miesiąca. Finalnie okazuje się, że pracownik nie potrafi myśleć i powinnam wiedzieć, że dostanę pieniądze nie tak, jak mi mówiły (pytałam co rusz przez dwa tygodnie dla pewności), tylko jak wyrobię pełny miesiąc. O dziwo o wypłacie po pierwszych dwóch tygodniach mówiono mi tak przy rozmowie rekrutacyjnej z kadrami, jak i przez dwa tygodnie przy rozmowie z kierowniczkami. Nie mówiłam nic o godzinach. Ale gdy po drugim tygodniu pracy miałam przyjść na zmianę, to żadna nie raczyła mi powiedzieć, na którą godzinę. Miałby dać mi znać, a skończyło się na tym, że przyszłam 'na czuja' na 6:00, bo od nich informacji było zero.

NoName
@Zuza

Dodatkowo - zostało mi powiedziane, że mam przyjść po wypłatę w piątek po 15:00 (wypowiedzenie słowne dostałam we wtorek). Kobieta w biurze Zachęty była zdziwiona, że kierowniczka nie ma pojęcia o tym, w jakich godzinach jest czynna kasa. Kolejnym zdziwieniem było ich zachowanie po tym, jak rozcięłam rękę w pracy i sprawdzanie rzeczy prywatnych. To, jak powinien wyglądać taki proces jest zupełnie inne według biura i według Jolki. Urządza totalną samowolkę, co pozwoliłam sobie zaznaczyć przy wizycie w biurze, złożyć skargę i jeśli dowiem się o kolejnych uwagach na mój temat, to pociągnę to dalej - być może lubi być w centrum uwagi i stąd te zachowania Aktualnie dalej czekam na decyzję, której z kierowniczek mam wystawić FV za mieszkanie i media, bo skoro raczyły świadomie wprowadzić mnie w błąd i zagiąć finansowo, to zapewne chętnie przejmą moje zobowiązania.

klient
@NoName

od kiedy są tu twoje opinie to co pójdę na zakupy, to kasjerki gadają tylko o tym mieszkam tam na osiedlu i zakupy robię codziennie, do pracownic nic nie mam, ale czarna kierowniczka nie powinna być na tym stanowisku :) drugi sklep z którego ją kojarzę i zero zmiany wstyd dla firmy skoro nie chce im się nawet interweniować

Kkientka
@klient

Dokładnie pracownicy chcą pracować a z kierowniczka nic nie zrobią dadzą na inny sklep i będzie następne gnębić niech ja zdegraduja i pracuje jako zwykły praciwnik

1
 Rozmowa kwalifikacyjna
Zostaw swoją opinię o rozmowie kwalifikacyjnej w firmie P.H.U. ZACHĘTA Sp. z o.o. Sp.K.. Jak oceniasz zaangażowanie rekruterów, ich podejście do kandydata, punktualność oraz organizację spotkania? Czy poleciłbyś aplikację innym? Czekamy na Twoją opinię.
21
 Rekomendacja

Ok

NoName
 Pytanie

Mam nadzieję, że miło im się czyta prowadzoną tu dyskusję. Szkoda tylko, że wypowiadają się w większości klienci, którzy widzą mniej niż połowę. Po kilku dniach pracy tam można stwierdzić, czy i dlaczego jedni są traktowani lepiej, inni gorzej. Osobiscie obstawiam, że mój wygląd był pierwszym ciosem dla bohaterki - tak krzywego spojrzenia jeszcze nikt mi nie rzucił. Traktowanie mnie jak debila i chęć tłumaczenia, jak się układa towar datami świadczyło o tym, że nie ma pojęcia, kto dochodzi do ich składu. I ostatecznie, na moje szczęście, nie daję się traktować jak śmiecia, mam sprawny słuch i znam swoje prawa. Błędy też zauważam, nawet znam takie słowo jak 'przepraszam'. Podsumowując, rozmowa rekrutacyjna jest przyjemna i zapowiada bajkową współpracę. Na tym koniec. Przynajmniej z jedną kiero na omawianym punkcie.

Pracodawca

@NoName

Witam Pani Aniu O. chcemy ustosunkować się do Pani zarzutów. Tak jak Pani wspomniała po upływie 2 tygodni jest wypłata z umowy zlecenie natomiast za Pani zgodą umowa zlecenie została przedłużona i wszelkie szczegóły uzgadniała Pani z pracownikiem Kadr także odnośnie wynagrodzenia. Przypominam, że zgodnie z prawem jeżeli Firma zawiera krótką umowę zlecenia np. na 2 tygodnie, to zgodnie z art. 744 k.c. wynagrodzenie zleceniobiorcy wypłacane jest po wykonaniu zlecenia. W przypadku umowy zawartej na czas dłuższy niż 1 miesiąc (art. 8a ust. 6 ustawy z 10 października 2002 r. o minimalnym wynagrodzeniu za pracę), wypłaty wynagrodzenia dokonuje się co najmniej raz w miesiącu. Co najmniej raz w miesiącu nie odnosi się wprost do miesięcy kalendarzowych. Wskazuje na częstotliwość wypłat, a nie na zawężenie ich terminów do miesiąca. W uzgodnieniu z działem kadr zawarła Pani umowę dłuższą niż miesiąc. Pieniądze zostały przygotowane do wypłaty po wcześniejszym zakończeniu współpracy na następny dzień. W związku z tym wszystkie zasady zostały zachowane. Napisała Pani że otrzymała informację od kierownika o terminie odbioru wynagrodzenia za pracę w godzinach po godz. 15-tej. Musiało to być przez Panią źle zrozumiane, ponieważ kasę mamy od zawsze czynną do godziny 15:00 Wspomniała Pani o wypłacie 10 –tego każdego miesiąca –ten termin wyplaty dotyczy pracowników, którzy przechodzą na umowę o pracę. Jeżeli chodzi o godziny pracy to mamy prosty system, który został Pani przedstawiony –pracujemy tydzień na tydzień, czyli tydzień na rano, tydzień na popołudniu. Odpowiedź na pytanie jak miała Pani przyjść w trzecim tygodniu: na godzinę 6:15 tak jak w pierwszym tygodniu pracy. Pani Aniu chciałam zaznaczyć, że wygląd Pani nie miał żadnego znaczenia przy rekrutacji ponieważ zwracamy uwagę przede wszystkim na higienę osobistą i doświadczenie. Ze względu na Pani doświadczenie zawodowe, o którym Pani wspomniała (manager, kierownik) liczyłam, że zrozumie Pani proces wdrażania nowego pracownika na stanowisko pracy. Pomimo że zasady pracy w każdym zakładzie pracy są podobne to procedury mogą być różne. Proces wdrażania stosujemy względem wszystkich pracowników i na każdym stanowisku. Zachęcam do bezpośredniego kontaktu z nami gdyby Pani była nieusatysfakcjonowana z zamieszczonej odpowiedzi (os. Stalowe 13 Kraków w godzinach pracy od 7:00 do 15:00 lub telefonicznie 12/ 680-06-11). Pozdrawiam

NoName
@P.H.U. ZACHĘTA Sp. z o.o. Sp.K.

1. Nie było żadnego wdrożenia pracownika do pracy po mojej uwadze, że umiem wyłożyć towar. 2. Błąd o poinformowaniu na temat terminu wypłaty i później godziny odbioru leży po stronie Waszej pracownicy - Joli. Pytałam kilkukrotnie i byłam wprowadzona w błąd. 3. Proszę czytać uważnie posty, które są tu zamieszczane. Za kontakt z biurem podziękuję, wystarczająco omówiliśmy sprawę w poprzedni piątek. Zamiast próbować wybielić pracownika, proponuję zainteresować się punktem.

Martolina
@NoName

Pracuje w firmie Zacheta od 20, zaznaczam że nie jestem pracownicą sklepu Reduta znam kierowniczkę, pracowałam z nią i przykro mi czytać to co Pani pisze. Wypłata jest zawsze regularnie wypłacana, nikt nikogo nie ocenia z powodu wyglądu sama nie jestem Miss. Przychodząc do nowej firmy ja się dostosowywałam do warunków panujących w firmie, to normalna kolej rzeczy. Mimo że znałam zasady panujące w handlu spokojnie wysłuchałam wszystkich nauk i poleceń jak układać towar itd i nie czułam się jak (usunięte przez administratora) Każdy sklep rządzi się swoimi zasadami, ale jeśli ma się jakiś nowy pomysł szefowa zawsze wysłucha nikt nikogo nie obraża ani nie wyśmiewa. Dla mnie kierowniczka Jola jest osobą kompetentną i pracowitą. Od razu zaznaczę że nie jesteśmy z Panią Jolą ani rodzina ani koleżankami żeby nie pisała Pani czasem że to jakieś "kolesiostwo" miałam okazję z nią pracować 3 lata i nie mogę jej nic zarzucić. Nikt nikogo nie traktuje lepiej czy gorzej, kiedy mamy problem na sklepie zawsze możemy się zwrócić do biura o pomoc i sprawa zostaje załatwiona. Świat należy do odważnych i trzeba mieć odwagę stanąć twarzą w twarz z problem nie rozpisywać się na portalu i liczyć na to że się zostanie pogłaskanym po głowie. Zdarza się że pracownicy odchodzą ale wracają dlatego że w naszej firmie płaca jest taka jaka przedstawiana na umowie i bardzo dobra w stosunku do innych firm. Ja wiem że teraz niektórzy by chcieli zarobić ale się nie narobić, nie tędy droga trzeba potrafić się wykazać, pracować w grupie, praca popłaca i to jest prawda. Przykro mi że miała Pani takiego pecha ale proszę pamiętać kij ma zawsze dwa końce i wina leży z reguły po obu stronach. Czasem trzeba usiąść i się zastanowić zanim rozpęta się burze w szklance wody. Życzę Pani wszystkiego dobrego a nuż trafi Pani lepiej niż dotychczas.

NoName
@Martolina

Pani wybaczy, ale jak widać dalsza dyskusja nie ma sensu. Nie lubię się powtarzać. Rownież życzę wszystkiego dobrego ;)

NoName

Ta firma to totalne nieporozumienie. Rozmowa rekrutacyjna z biurem jest okay, obiecują złote góry wręcz. Przychodzisz do pracy i nikt Ci nic nie powie. Wprowadzają w błąd odnośnie czasu i formy wypłaty. Kierowniczka znalazła się tam chyba przez przypadek, co widać po podejściu do pracowników czy przy dostawach. Nie ma pracy przez trzy dni, półki w połowie puste, a dwa ostatnie dni w tygodniu nagle przyjeżdżają wszelkie możliwe dostawy (tak, znam współpracujące firmy i to owa kierowniczka zamawia wszelki towar na jeden dzień). Pracownik jest traktowany jak (usunięte przez administratora) pokątnie obrażany (im się chyba wydaje, że nic nie było słyszane), źle informowany o wypłacie (w środę i w piątek pytam, kiedy dostanę wypłatę za pierwsze dwa tygodnie - we wtorek po świętach, a pytając we wtorek słyszę, że chyba mi się coś pomyliło i po pełnym miesiącu). Rękawiczki są limitowane, bo to niemożliwe, żeby te najtańsze pękały przy kontakcie z pieczywem albo samoistnie po kilku tygodniach noszenia. Faworyzacja pracowników też była normą - wyróżniam się wyglądem i dostawałam uwagi za wszystko. Sprawdzanie plecaka, oddawanie prywatnych rzeczy do sejfu i liczenie przerwy to norma. Ulubione pracownice były wypuszczane na kilka papierosów dziennie, przerwa trwała do oporu, nikogo nie interesowało, czy oddały portfel i pokazały każdą kieszeń torby. Po pytaniu, kto z kierownictwa ma zamiar opłacić mi mieszkanie i na pytanie o podstawę prawną dotyczącą przeszukań i zatrzymania prywatnych rzeczy - wypowiedzenie słowne, bez dokumentu, bez okresu wypowiedzenia. Pracowałam jako szary pracownik, jako kierownik i jako manager - ale z taką patologią się nie spotkałam. Nie polecam pracy w punkcje przy Reduty.

bodzio w.
@NoName

Ja jestem stałym klientem i uwazam ze na tym sklepie akurat jest ok kierowniczki sa zawsze pomocne i nie ma zadnego problemu panie na kasie tez sa grzeczne i mile

1
NoName
@bodzio w.

Kopiuję z poprzedniej odpowiedzi: Klient widzi część całości. Sklep nie jest zaopatrzony, dany towar rozciągaliśmy na kilka rzędów, żeby nie było dziur. Jedna z kierowniczek to zawodowa porażka. Podejście do klienta to jedno. Podejście do pracownika, który wchodzi jej w tył to drugie. Podejście do pracownika, który nie ma zamiaru się podlizywać dla korzyści to trzecie. Jak jej nie pochwalisz za byle co, jak nie będziesz się szczerzył jak przy skurczu szczęki, to jesteś w tej drugiej lidze, tej gorszej. Jak już wspomniałam, pracowałam jako kierownik i manager na pewnym punkcie i moim zdaniem jest to poniżej norm moralnych, by faworyzować pracownika tylko za to, że Ci się podlizuje - a pracą i podejściem do niej nie grzeszy. Pracownice faktycznie są miłe i pomocne. Mówię to jako były klient i były współpracownik. Jednak relacja z klientami to jedno, a z resztą składu to drugie. Gumowe uszy dociekały nieistniejącej dramy nawet po tym, jak przestałam tam pracować. A wcześniej potrafiły rzucić różnymi tekstami na niekorzyść innego pracownika, nie tylko na mnie. Najwyrazniej trzeba dać sobą pomiatać, by pracować w tej firmie.

Stały klient

Zawsze lubie wracac do sklepu na ul reduta jest dobrze zaopatrzony jest tam czysto i atmosfera jest ok

NoName
@Stały klient

Klient widzi część całości. Sklep nie jest zaopatrzony, dany towar rozciągaliśmy na kilka rzędów, żeby nie było dziur. Jedna z kierowniczek to zawodowa porażka. Podejście do klienta to jedno. Podejście do pracownika, który wchodzi jej w tył to drugie. Podejście do pracownika, który nie ma zamiaru się podlizywać dla korzyści to trzecie. Jak jej nie pochwalisz za byle co, jak nie będziesz się szczerzył jak przy skurczu szczęki, to jesteś w tej drugiej lidze, tej gorszej. Jak już wspomniałam, pracowałam jako kierownik i manager na pewnym punkcie i moim zdaniem jest to poniżej norm moralnych, by faworyzować pracownika tylko za to, że Ci się podlizuje - a pracą i podejściem do niej nie grzeszy.

Klient

Kierownik Jolanta sklep na ul. Reduta Nie polecam, żenujące zachowanie personelu jak można na środku sklepu obrażać klientów, atmosfera tragiczna sam kierownik uczestniczy w takim procederze. Do tego kierownik nie umiem przeprosić za swój błąd swój lub błąd pracownika. Po czy gdy klient opuszcza sklep, następne osoby w kolejce muszą wysłuchiwać chamskich komentarzy.

Też klient
@Klient

To nic nowego u tej pani na pozostałych sklepach na których była były podobne sytuacje nie tylko do klientów potrafiła na sklepie wydzierać się; na pracownika też więc zmienia sklepy a zachowanie chamskie zostaje i ci przełożeni zamierzają z tym zrobić ?

NoName
@Też klient

Nic z nią nie zrobili, jest nawet gorsza, niż widać po Waszych komentarzach.

Pytanie
 Pytanie

Jaka jest kultura pracy w P.H.U. ZACHĘTA Sp. z o.o. Sp.K.? Obowiązuje typowy dress code?

Ela
@Pytanie

Jeśli chodzi o strój to dostajesz go na sklepie (fartuch, polar,koszulka) a jeśli chodzi o kulturę to tej firmie to słowo jest obce, pod każdym względem. Bardzo nie polecam pracy, polecam wręcz uciekac i omijać szerokim łukiem.

Pacownica
@Ela

Kierowniczka sklepu nosi fartuch zielony a Personel posiada strój w postaci fartucha w pionowe cienkie pasy niebiesko-białe oraz czapkę z daszkiem również niebieski z żółtym napisem Lewiatan. Do sklepowego mundurka jest przypięty identyfikator z imieniem oraz stanowiskiem. Przeważnie pracownicy noszą fartuchy, szkoda tylko że nie ma dla facetów fartuchów męskich.

Klient
 Pytanie

A czy słyszeli Państwo co wyprawia nową pseudo kierowniczka w Dojazdowie? W czasach zarazy zdołała pracowników, żeby ich poinformować, że nie będzie rękawiczek ochronnych dla personelu, ponieważ ich za dużo "zuzyly". Czy wymiana rękawiczek dla kasjerki, która codziennie obsługuje przynajmniej 300 klientów, dwa raz6 w ciągu zmiany to tak wiele? Czy odgrodzenie kas od klienta za pomocą chociażby foli, to aż tak duzykosz5 dla sklepu uzyskujacego B. Dobre zyski? Przecież to jest skandal! Kierowniczka jest skrajnie nieodpowiedzialne. Sama zamknie się w biurze, rozkazy wyda, i takiej rękawiczki nie potrzebne, bo po co... Ciekawe co zrobi jak większość personelu pójdzie na L4. Chciałabym ja zobaczyć na kasie, lub na mięsie... Naprawdę musicie nie mieć personelu żeby posiadać takich kierowników. No ale co z nie daleko pada jabłko od jabłoni, wszystko zostaje w rodzinie...

6
Ja
@Klient

W tej firmie zawsze był problem z szanowaniem pracownika, przypomne afere stołkowa w sklepie na Zlotego Wieku, jest opisana dokładnie w internecie. Nie pozwalano siedziec na kasie tylko stać, oczywiście odpowiedź była ze stołki zepsute były ???? Klienci sie bardziej martwili zdrowiem pracownika, ze go nogi bolą niż kierownictwo firmy. W tej firmie nigdy nie szanowano pracownika, tylko liczono utarg na koniec miesiaca.

pseudo
@Klient

pozdrawiam pseudo klienta który ma podsłuch na zapleczu i wie co kierownik mówi do swoich przełożonych

Stala klijentka
@Klient

Witam chcialabym sie odniesc do komentarza pani o nicu klient (usunięte przez administratora) Jestem w tym sklepie stala klijentka robie tam zakupy bardzo czesto i od kad kierownikiem jest tam ta mloda Pani kierownik na sklepie jest duzo czysciej ,polki nie swieca pustkami (dawniej byly tylko frontowane)sklep jest przejzysty,widac ze wlasciwa osoba na wlasciwym miejscu . A pani proponuje zajac sie wykonywaniem obowiazkow . Pozdrawiam i do zobaczenia na zakupach . Poinformuje pania kierownik o zaistnialej sytuacji zeby wiedziala z kim pracuje .

Były pracownik
@Ja

Pani kierowniczka, która była zamieszana w tą aferę miała zostać zwolniona a została przeniesiona na inny sklep i później dalej stosowała mobbing (np na mojej osobie). Codziennie szłam do pracy i płakałam. Najgorsza praca jaką mogłam doświadczyć..

ona
@Klient

a co oznacza zdanie że wszystko zostaje w rodzinie??

Klient
@Klient

Nie wydaje mi się, żeby takie oczernianie kierownictwa przyniosło pozytywne skutki. Na co dzień jestem stałym bywalcem tego sklepu. Odnoszę wrażenie, że od kilku miesięcy jest w nim wręcz lepiej. Jest dużo większa organizacja, porządek, nie ma braków na półkach. Co do organizacji nie ma o co się doczepiać. Oczywistym jest, że obecna sytuacja wymaga dużo większej dbałości o bezpieczeństwo ale toczenie wojny o parę rękawiczek nie jest konieczne, wręcz śmieszne. Takie rzeczy przede wszystkim nie powinny być załatwiane taką drogą - wszelakie pretensje powinny być załatwiane w cztery oczy bo wypisywanie takich opinii jest niedorzeczne i dziecinne ze strony osoby, która to tutaj umieściła. Spotykam w tym sklepie różnych pracowników, niejednokrotnie słyszałem bardzo głośne dyskusje na różne tematy i nie były to tematy związane z pracą, wręcz czysto prywatne tematy omawiane w sposób niejednokrotnie wulgarny, o których Drogie Panie nie każdy ma ochotę słuchać. Zanim zaczniecie Państwo w ten sposób próbować załatwić sprawy, przemyślcie swoje zachowanie w pracy w ciągu dnia. Proszę uwierzyć, że rozmową można zdziałać bardzo wiele. Dogadać można się z każdym. Ryzyko zakażenia jest bardzo duże, ale jeśli zamiast pilnowania się, uważania na siebie oraz dbałości o higienę będą toczone wojny o rękawiczki to życzę powodzenia. Warto w takiej sytuacji współpracować a nie walczyć ze sobą.

Stały klient

DLACZEGO W SYTUACJI W JAKIEJ TERAZ SIĘ ZNAJDUJEMY W FIRMIE "ZACHĘTA" NIE SĄ ZAMONTOWANE PLEKSY PRZY KASACH JAK W SKLEPACH INNYCH WŁAŚCICIELI? DLACZEGO NIE DBACIE BARDZIEJ O SWOICH PRACOWNIKÓW? CZEMU PRACOWNICY SIĘ GODZĄ NA PRACĘ W TAKICH WARUNKACH?

stały klient

Jestem stałym klientem w sklepie na ul.dworcowej.byłem dzis i naprawde dziwie sie pracownikom które tam pracuje ze w obecnej sytuacji ktora teraz panuje godza sie tak pracowac.w kazdym sklepie ktory ostatnio odwiedzilem(oczywiscie nie delikatesy ZACHETA) pracownik ma zapewniony bezpieczny kontakt przez pozakładane pleksy przy kasach a niestety w tym sklepie tego nie ma.ciekawo jak jest na innych.czy to jest taki duzy koszt załozenie tego.Skoro pracodowac wymaga czegos od pracownika to pracownik tez pownien miec zapewnionye jakie takie bezpieczeństwo.(rekawiczki i plyn to nie wszytko).Ale trzego tu wymagac jak ostanio bedac w tym sklepie widzialem jak Pani kasjerka obsługiwała w starganych rekawiczkach i osoba prywatna przyniosła jej z domu rekawiczki,bo uslyszala od kasjerki ze juz niestety nie ma na wymiane.

Nick
@stały klient

Zgadzam się w 100% z Panem/Panią, bliska mi osoba pracuje w tej sieci sklepów. Nie zapewniają pracownikom pełnej ochrony, argumenty jakimi się bronią to np. Że maseczki są dla osób chorych. Widać, że firma ma gdzieś zdrowie swoich pracowników. Przykra prawda ale licząc się tylko pieniądze.

Renata
Inne

Pamiętajcie, że to nie jest forum dla klientów !

1
Magda

NIE POLECAM. PO RAZ KOLEJNY WYPŁATA SPÓŹNIONA WYPŁATA. DZISIAJ JEST 10 A WYPŁATY ANI WIDU ANI SŁUCHU.

Karolina
Inne
@Magda

@Magda Czy w kolejnych miesiącach wypłaty też były spóźnione, czy też odtąd dostawałaś pensję w terminie? Widzę, że można składać dokumenty na sprzedawcę, a te wieści o poślizgach z płatnością są niepokojące http://www.zacheta.pl/oferty-pracy/

Perełka
@Karolina

Pracowałam w tej firmie prawie 11 lat. Przez ten cały czas wypłata spóźniła się jeden raz o jeden dzień.

Ja

Jak ktoś chce tyrać za dwóch to polecam ???? Braki kadrowe musi nadrabiać obecny personel i pół dnia jesteś na sali albo kasie a potem na mięsie tyrasz :) Dosatkowej kasy za to nie dostaniesz a kasa dodatkowa zostaje dla wlasciciela bo wolny etacik zostaje. (usunięte przez administratora) a potem minimalna pensja i ewentualnie ze 150zl premii. ????

1
Karolina
Inne
@Ja

To jaka jest w takim razie rekompensata za te nadgodziny? Możecie to później odebrać jako dzień wolny? I jaka jest na początku stawka godzinowa na tej umowie o dzieło w firmie Zachęta?

Były pracownik Zachety

Praca bardzo ciężka ...w tygodniu na zmiany soboty co druga po 12 godzin przy czym za sobotę dzień wolny w tygodniu...niedziela niby nieobowiązkowa ale TRZEBA PRZYJSC ...extra płatna .... norma jest przekładnie dnia wolnego czy zmiana w grafiku z dnia na dzien bez pytania czy pracownikowi pasuje....wysyłanie na tygodniowe urlopy tez bez mozliwosci zmiany no chyba ze sie sam pracownik miesiac wczesniej wpisze ze zalexy mu na urlopie w danym terminie ... urlopy wakacyjne sa ok oczywiscie jak w kazdych firmach trzeba sie wczesniej okreslic.....w zachetach jest wieczny ruch wiec praca na wysokich obrotach a płaca nieadekwatna do wykonanej roboty ....na każdym sklepie odwieczny brak personelu ze nawet osoby sprzątające wykładają towar robiąc to kosztem swojej pracy ...sklepy są często brudne tak się zastanawiam w co firma inwestuje pieniądze z luk etatowych bo wedlug mnie powinna być dzielona między pracowników skoro pracuje sie za dwie to i pensja by się przydała wyzsza ...

Barbara
Inne
@Były pracownik Zachety

W swojej wypowiedzi wspomniałeś, że oczekiwałbyś zmiany wynagrodzenia. A może pracodawca wynagradza Was w inny sposób na przykład poprzez udzielanie pozapłacowych profitów, premii świątecznych lub możliwość skorzystania z pakietu socjalnego? Możliwości jest wiele i prawdopodobnie użytkownicy ciekawi, czy Przedsiębiorstwo Handlowo - Usługowe Zachęta Zbigniew Kaleta Adam Kaleta skłania się do stosowania takich rozwiązań.

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
Pracownik
@Barbara

Jedyne co się dostaje to premia funkcyjna... Podstawowe wynagrodzenie + 150 zł max brutto w zależności od zaangażowania pracownika. I dostaje się premie świąteczną 200-230 zł. I paczki mikolajkowe dla dzieci... I tyle... Także myślę że szału nie ma :)

2
Barbara
Inne
@Pracownik

Chciałabym również wiedzieć, jak prezentuje się atmosfera panująca między pracownikami? Czy kontakty międzyludzkie w firmie ułatwiają Wam pracę w zespole i zwiększają jego efektywność? Napisz proszę, jaka jest Twoja opinia w tej kwestii. Gdyż coraz więcej aplikujących do firm, zwraca na nią uwagę przed decyzją o zatrudnieniu.

1

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
też były pracownik Zachęty
@Barbara

Atmosfera jak to wsród kobiet jedne obgadują inne zazdroszczą jeszcze inne sie opi....ają :) O jakiej efektywnosci mowa ???? w Zachęcie jedna zmiana robi druga zmiana udaje ze robi tłumaczac ze mialy ruch .Ja pracowałam na zmianie "tzw.robotnych" my jakoś nie miałyśmy czasu na plotki czy inne intrygi ale ilez można pracowac za kogoś i to było pretekstem mojego odejscia . podsumowując praca jak wszędzie idzie się dostosować o ile nie bierzesz sobie do serca plotek czy intryg :) mnie osobiscie nie podobało się donoszenia jedna na drugą i ponoszenia konsekwencj bez wyjasnienia sprawy bez konfrontacji bez tłumaczenia zarówno w sklepie czyli kierownik pracownik jak i biuro pracownik . Zarobki przecietne wczesniej były premie od kierownika wiec kto dobrze d..pę lizał ten zarabiał potem jak biuro dawało premie zarobki się ujedolicily to zarówno stary pracownik czy nowy pracowity czy len zarabiali podobnie :) jak dla mnie najgorsza firma w jakiej pracowałam

Klient

Witam jestem klientem Panstwa sklepu na osiedlu kolorowym nie wiem co u Państwa się dzieje ale dlaczego nie ma dziewczyn które były wcześniej była inna atmosfera miłej się robiło zakupy. A jeśli chodzi o kierowniczka widać że się nie interesują a dziewczyny są wykorzystywane.

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
były magazynier

PS. Oczywiście 8 h dziennie dla magazynierów. Weekendy wolne. Dziewczyny natomiast 8 h dziennie na dwie zmiany,Dwie soboty w miesiącu i dobrowolne niedziele dodatkowo liczone

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
były magazynier

Nie polecam. Nie ze względu na personel ,bo ludzie bardzo mili (nawet kierowniczki) ale ze względu na tragiczne warunki pracy. Zero przestrzeni magazynowej a towaru w brud. Dział handlowy zamawia takie ilości,że nie sposób tego pomieścić. Ilość towaru nieadekwatna do zapotrzebowania i magazynier musi sobie z tym poradzić,pomimo że to nierealne. Ciągle pretensje i zwiększanie wymogów za mizerną wypłate (podstawa + premia uznaniowa) to daje około 1900 zł netto. Sklepy ogólnie pełna prowizorka. Sala zrobiona kosztem magazynu po to aby napchać jak najwiecej towaru na sale. Na niektórych sklepach podobno duży problem ze szczurami. Plusy tej pracy to umowa o prace po 3 miesiącach,8 h pracy od pon - pt ,Niedziele dodatkowo płatne ,uprzejmy personel,częste urlopy i dni wolne. Minusy to marny pieniądz,12 h w soboty (dwie w miesiącu) ,brak warunków do pracy,brak przestrzeni magazynowej,problemy z gryzoniami ,chore wytyczne z działu handlowego,rzucanie ze sklepu na sklep personelu,Nagłe przeniesienia na inny sklep oraz niesamowity kocioł w okresy świąteczne. To tyle,mam nadzieje że pomogłem :)

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna

Zostaw merytoryczną opinię o P.H.U. ZACHĘTA Sp. z o.o. Sp.K. - Kraków

Możesz oznaczyć pracodawcę w treści opinii wpisując znak @ np: @Pracodawca

Administratorem danych jest GoWork.pl Serwis Pracy sp. z o.o. Dane osobowe przetwarzane są w celu umożliwienia ... Czytaj więcej


Drogi Użytkowniku,

Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:

NIE dodawaj opinii, która:

ikona dobre praktyki
łamie prawo polskie
ikona dobre praktyki
jest niezgodna z regulaminem serwisu GoWork.pl
ikona dobre praktyki
jest wulgarnym komentarzem
ikona dobre praktyki
jest niemerytoryczna

Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.

Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.

Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.

ikona dobre praktyki
przebieg on-boardingu nowego pracownika
ikona dobre praktyki
proponowane przez Pracodawcę wartości wynagrodzenia
ikona dobre praktyki
codzienna praca, również w relacji z przełożonymi
ikona dobre praktyki
panująca atmosfera w pracy
#TwójGłosMaZnaczenie

Często zadawane pytania

  • Jak się pracuje w P.H.U. ZACHĘTA Sp. z o.o. Sp.K.?

    Zobacz opinie na temat firmy P.H.U. ZACHĘTA Sp. z o.o. Sp.K. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 91.

  • Jakie są opinie pracowników o pracy w P.H.U. ZACHĘTA Sp. z o.o. Sp.K.?

    Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 53, z czego 3 to opinie pozytywne, 38 to opinie negatywne, a 12 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!

P.H.U. ZACHĘTA Sp. z o.o. Sp.K.
Przejdź do nowych opinii