Opinie o ABB w Kraków

Hej, mineło troche czasu dokąd nie jestem już pracownikiem ABB. Emocje opadły, więc czas na wrzucenie opini. Droga w ABB była wyboista. Pracę rozpoczęłam od najniższego szczebla kilka lat temu w dziale finansowym. W związku z rotacjami w zespole - awans. "Obiecywany" wzrost obowiązków dla rozwoju.Obowiązków doszło, ale rozwój miejsca nie miał. Ciągle ta sama pula zadań, a dodatkowo analizy i korekty błędów osób w zespole, które z "zyczliwymi prośbam o naprawanie błedu kolzanki XYZi" od przełożonego były na porządku dziennym. Każda rozmowa z TL kończyła się hasłem "coś Ci poszukam/ taki charakter ludzi (w kontekscie ignorowania przez TL tych samych błędów innych członków zespołu). Frustracja i brak cierpliwości co do zmiany spowodował, że drogi z tym zespołem się rozeszły. Czy żałuję? Nie, bo kolejny etap w ABB pokazał, że bałagan i nieuporządkowane procesy to norma tej firmy. Oczekiwania od pracownika w raportingu, że będzie sprzątał rzeczy, które nie były pilnowane przez TL i poprzednich pracowników - to był standard. Nagodziny w zespole interco + brak wsparcia od ówczesnego TL, wręcz utrudniały pracę. Niegoarnięty biznes, robiący samowolkę w księgowaniach. Brak procedur, SOPów... Interco pokazało, że przejmowanie procesów w tym zespole, jest kulą u nogi. Ostatnio zadałam sobie pytanie, czy wróciłabym do korpo na Mogilskim. Opowiedż jest jedna, byc może, ale nie jako pracownik szeregowy, który nie jest doceniany i opowiednio nagradzany za czas i jakość swojej pracy. Spędziłam w ABB ponad 3 lata, a dopiero zmiana środwiska pozwoliła mi uzmysłowić sobie, że moja wiedza, zaangażowanie, zbyt poważane podchodzenie do powierzonych zadań oraz branie opowiedzialności za swoje działania, a także obowiązki innych, były tam wykorzystywane i traktowane jako praca charytatywna.