MPiPS postuluje, by od początku 2018 roku minimalne wynagrodzenie wynosiło 2100 zł brutto. Na taką zmianę nie zgadzają się pracodawcy twierdząc, że ministerstwo wyżej niż dobro najsłabiej zarabiających ceni wpływy do budżetu państwa. Uważają oni, że wystarczająca okazałaby się podwyżka pensji o 50 zł.
Podwyżki o 100 zł? Pracodawcy mówią: NIE
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej chce by minimalne wynagrodzenie w 2018 roku wynosiło 2100 zł brutto, co oznaczałoby wzrost o 100 zł w stosunku do aktualnie obowiązującej stawki. Z postulatami MPiPS nie zgadzają się pracodawcy. PKPP Lewiatan, Pracodawcy RP, Związek Rzemiosła Polskiego i Business Centre Club jednym głosem podkreślają, że rząd chce w ten sposób powiększyć wpływy do budżetu, które pochodziłyby oczywiście z kas przedsiębiorców.
Uważają oni, że miesięczna podwyżka w wysokości 50 zł brutto jest wystarczająca, z kolei minimalna stawka godzinowa miałaby według nich wynosić 13,30 zł brutto. Tym samym pracodawcy podtrzymali swoje stanowisko w tej sprawie przedstawione w maju tego roku. We wspólnym oświadczeniu deklarują: „organizacje Pracodawców uważały i uważają, że zbyt duże są zróżnicowania przeciętnego wynagrodzenia w różnych sektorach gospodarki, a także między regionami i wewnątrz regionów oraz między firmami o różnej wielkości, aby odnosić poziom minimalnego wynagrodzenia do średniego wynagrodzenia w całej gospodarce”.
Zamiast większych pensji, niższe podatki
Przedsiębiorcy zwracają uwagę, że ich propozycja związana jest ze związanymi z gospodarką wskaźnikami makroekonomicznymi. W przyjętym w kwietniu Wieloletnim Planie Finansowym na lata 2017-2020 szacuje się, że realny wzrost PKB w 2018 roku wyniesie 3,8 proc., a inflacja 2,3 proc. Tym samym podwyżka w ujęciu rocznym wynosiłaby 2,5 proc. Łukasz Kozłowski, ekspert Pracodawców RP w rozmowie z Onetem wskazuje na to, iż w ciągu ostatnich 11 lat minimalne wynagrodzenie rosło dwukrotnie szybciej niż średnia krajowa.
W efekcie tego wynosi dziś niemal połowę przeciętnego wynagrodzenia, podczas gdy w niewielu europejskich krajach ta relacja jest na takim poziomie. Kozłowski zwraca również uwagę na to, iż ze względu na koszty pracy, około połowa przeznaczonej na podwyżki kwoty i tak wróci do budżetu państwa i nie trafi do kieszeni pracowników. Dodaje, że lepszym rozwiązaniem, które realnie wpłynęłoby na polepszenie się sytuacji finansowej osób najsłabiej zarabiających, byłoby obniżenie podatków.
Skąd ta krytyka?
Pracodawcy podkreślają, że ich niezadowolenie oraz swego rodzaju „weto” spowodowane jest przede wszystkim faktem, iż największym beneficjentem podwyżki postulowanej przez rząd, ma być państwowy skarbiec. W przypadku podniesienia płacy minimalnej do 2100 zł brutto, koszty pracodawców mają się zwiększyć o 2,16 mld zł, z czego 1,13 mld zł trafi do portfeli pracowników. Reszta zasili sektor finansów publicznych. Co więcej, według nich proporcja minimalnego do średniego wynagrodzenia i tak jest w Polsce – w porównaniu do innych państw – bardzo duża i wynosi ok. 47 proc. Innego zdania jest jednak szefowa MPiPS Elżbieta Rafalska, według której zwiększenie „najniższej krajowej” ma swoje uzasadnienie w coraz lepszej sytuacji rodzimej gospodarki oraz na rynku pracy.
Zgodnie z szacunkami ministerstwa pracy wzrost gospodarczy w 2017 roku ma wynieść 3,6 proc., a w 2018 – 3,8 proc. Pracodawcy zwracają jednak uwagę na jeszcze jeden aspekt – większa płaca minimalna, to większe koszty ponoszone przez firmy, co może się niekorzystnie odbić na sytuacji ekonomicznej w kraju. Wydatki przedsiębiorstw będę przerzucane na kontrahentów np. jako podwyżka za wykonaną usługę.
Wszelkie zmiany związane z podnoszeniem płacy minimalnej będą wywoływać wiele kontrowersji. Rząd chce polepszyć sytuację najbiedniejszych, pracodawcy ponoszą większe koszty, a pracownicy chcą zarabiać więcej – tutaj koło się zamyka. Głównym problemem jest jednak rozkład wydatków. W rzeczywistości zmniejszając podatki, do kieszeni zatrudnionych trafiałoby więcej pieniędzy, a pracodawcy mogliby wykorzystywać oszczędności na podejmowanie nowych inwestycji. To jednak skutkowałoby mniejszymi wpływami do państwa, co z pewnością spotkałoby się z równie mocnym sprzeciwem.
Źródło zdjęcia: https://pl.123rf.com/photo_74010485_polskie-z%C5%82-waluty-pieni%C4%85dze-file-rolka-banknot%C3%B3w-100-pln-polski-z%C5%82oty.html?vti=nnd6w5oncbu8oehg6n-1-8
Komentarze
prawdziwy
TO i Tak ZA mało
GoWork.pl
Prawdziwy,
być może, ale prosimy zwrócić uwagę na argumentację pracodawców – czy nie wydaje się ona racjonalna? 2000 zł brutto to dziś 1459 zł netto, ale co jeśli obniżeniu uległyby obciążenia podatkowe i w efekcie kwota netto zwiększyłaby się np. o 100 zł?
Pozdrawiamy!
Nomad
Wyzsza placa minimalna pracodawcy protestują buahahahah załosne cwe#!@
Franek
Pracodawcy w Polsce to zwykli cwaniacy i oszuści.
Pracownik
Najniższe wynagrodzenie powinno wynosić 5000 brutto
pracodawca
Pracownik,w czym problem otwieraj firme i płac najniższe wynagrodzenia 5000brutto
samotna matka
Pisiory szukaj pienidzy ,najniższa krajowa do góry i dzieki temu ja i tysiace innych ludzi straci alimenty wypłacane z funduszu alimentacyjnego bo przekrocza o 4zl dochód na osobe,
GoWork.pl
Niestety pod tym względem regulacje są dosyć sztywne. Pytanie jednak czy rząd zwiększając płacę minimalną faktycznie brał pod uwagę to, że wiele osób straci inne finansowe profity wynikające z niskich wynagrodzeń, tak jak Pani wspomina?
Pracownik
I tu się zgadzam 1459 na rękę a 2000 w kopertę. A przyjdzie czas na emeryturę czy rentę i zacznie się kryzys.
__Blue__
Racja. Minimalne wynagrodzenie moze nie powinno wynosic 5000zl brutto, ale na dzien dzisiejszy 3500zl brutto to wcale nie przesada. Dalbym te 1459zl netto takiemu pracodawcy i kazal za to zyc to 25%-30% z nich postanowilaby odejsc z tego swiata bo nie umieliby sie odnalesc. Niestety 60%-70% naszego narodu klasy pracujacej zyje na skraju ubustwa a to dzieki mafi korporacyjnej ktora zaniza specjalnie zarobki zebys ty nie mial do ostatniego i codziennie chodzil do roboty i przacowal ponad sily bez pyskowania. Niewolnictwo korporacyjne jest w modzie i poki na to pozwalamy bedzie coraz gorzej. Pozdrawiam
GoWork.pl
Każdy kij ma dwa końce – pracodawcy uważają, że wypłaty mogłyby być wyższe, gdyby nie składki, podatki itp. Pracownicy z kolei zarzucają firmom skąpość. Prawda pewnie leży gdzieś po środku. Niewielkiego przedsiębiorce zatrudniającego kilka osób może faktycznie nie stać na wypłacanie pensji na poziomie 3500 zł. Prosimy zauważyć, że przy minimalnej krajowej, całkowity koszt utrzymania pracownika to ok. 2500 zł. W żadnym wypadku nie usprawiedliwiamy jednak pracodawców – chcieliśmy zwrócić uwagę na to, że na problem niskich wynagrodzeń należy spojrzeć nieco szerzej.
Pozdrawiamy!
Paweł
Oddzielmy małych pracodawców oraz pracodawców prac sezonowych od pracy stałej długoterinowj.
Nieporównujmy wynagrodzenia dla studentów pracujących – sprzedających lody, od tych samych studentów pracująych kilka lat później – którzy muszą zarobić na mieszkanie, meble, dzieci, wakacje.
Enklawy biedy ludzi pracujacych , „bo pracodawca nie ma na podetek” miałem mieć zaszczyt poznać przez ostatnie pół roku – mimo że zarabiałem powyżej 2000 zł – odszedłem, żeby nie zgłupieć. Ciągła rotacja pracowników, narzekania na wysokość zarobków, kradzieże, oszalała ze strachu kierowniczka, …………. mięsem klienci. A pracodawca miał zarejestrowaną firmę w raju podatowych na Cyprze. Pewnie na Cyprze płaci się duże podatki.
I ciągle mnóstwo firm pośredniczących.
GoWork.pl
Panie Pawle,
oczywiście ma Pan rację, że inne są priorytety studentów, którzy traktują pracę jako „dorabianie”, a inne osób, które mają dzieci, wynajmują mieszkanie (a nie pokój, jak to ma przeważnie miejsce podczas studiów).
Współczujemy Panu sytuacji, o której Pan wspomina. Zachęcamy Pana do podzielenia się swoją opinią na temat pracodawcy na: gowork.pl/opinie
Wiele firm docenia jednak swoich pracowników i właśnie takiego pracodawcy Panu – jak i każdej osobie – życzymy 🙂 Rejestrowanie działalności w rajach podatkowych jest częstą praktyką. Dla pracownika istotniejsze jest to, by przedsiębiorca, niezależnie od tego, gdzie ma zarejestrowaną firmę, doceniał swój zespół.
pracownik
*** tona węgla w polsce kosztuje najmniej zarabiającego ponad połowe wypłaty a Wy *** protestujecie????to **** do chin z produkcją jak wam sie nie podoba
GoWork.pl
Użył Pan bardzo mocnych słów. Oczywiście rozumiemy Pana frustrację, ale w przyszłości bardzo prosimy unikać wulgarnych sformułowań. Prosimy zauważyć, że pracodawcy zwracają uwagę na duże obciążenia podatkowe – gdyby były one mniejsze, to w założeniu większe środki trafiałyby do kieszeni pracowników. Co Pan sądzi o takim rozwiązaniu?
Paweł
Kto będzie kupował usługi i towary jeżeli wszyyscy będą zarabiać kwotę minimalnego wynagrodzenia?
Wszystko na eksport?
A enklawy bogactwa. Jak podała gazeta wyborcza z końca siernia 2017r.
GoWork.pl
Nikt nie planuje zrównania wszystkich pensji do poziomu minimalnej krajowej. Osoby, które teraz zarabiają najmniej, będą otrzymywać większe pensje. Nie będzie to olbrzymia podwyżka, bo raptem 100 zł brutto – o ile oczywiście ten pomysł zostanie przeforsowany. Realnie minimalna krajowa wzrosłaby zatem z 1459 zł do 1530 zł. Z jednej strony niewiele, z drugiej w przypadku takich pensji każda złotówka więcej jest istotna 🙂
Dorota
Zatrudniam 8 pracowników. Koszt ich wynagrodzeń plus obciążeń pracodawcy to jedyne 20 000 zł w miesiącu. W zamian za to, że stworzyłam w ciągu dwóch lat 6 miejsc pracy w miejscowościach gdzie ewentualnie można pracować w sklepie i to na stażu mam codzienne handryczenie się i próby dowiedzenia, że wynagrodzenie należy się za sam fakt dotarcia do pracy o czasie. Bravo oni. Klamka zapadła, jeden oddział zostanie zlikwidowany. 3 osoby dostaną wypowiedzenia. Jaka jest prawda? Dzięki hurtowym wiadomościom o rewelacyjnych wynikach gospodarki oraz o ciągłych podwyżkach płac co niektórym się poprzewracały priorytety. Mam nadzieję, że pracodawcy będą w ciągu kolejnych pięciu lat redukować zatrudnienie. Nie jesteśmy dojnymi krowami tego państwa. Może za pięć lat Rafalska lub ktoś inny o równie zaburzonym spojrzeniu na rzezcywistość się otrząśnie. Szczerze? Gdybym się zdecydowła na trzecie dziecko, mój dochód miesięczny byłby równy temu, który zostaje po opłaceniu składek ZUS, podatków itd. Moja motywacja do prowadzenia działalności spadła do zera.
GoWork.pl
Pani Doroto,
bardzo cenna opinia pracodawcy! Może zamiast zatrudniać 8 niewydajnych osób, lepiej dać pracę 6 za większą kwotę, którzy będą należycie wykonywać swoje obowiązki? Większe pensje na pewno przełożyłyby się na efektywność pracowników. Tym samym ich mniejsza liczba z punktu widzenia rozwoju Pani biznesu, napędzania go, byłaby korzystniejsza. Oczywiście w żadnym wypadku nie namawiamy Pani do redukcji etatów. Chcieliśmy zwrócić uwagę, że czasami lepiej mieć 2 dobrych pracowników należycie wykonujących swoje obowiązki niż 3, którzy twierdzą, że – jak sama Pani stwierdziła – „wynagrodzenie należy się za sam fakt dotarcia do pracy o
Na pewno mniejsze obciążenia pracodawców mogłyby mieć pozytywny wpływ na rynek pracy. Czy w najbliższym czasie takie zmiany mogą mieć miejsce? Miejmy nadzieję, że tak 🙂
Paweł
Dobra fachowa książka do zawodu kosztuje 400 zł. Trzeba takich książek kupić kilka. Szkolenie 2000 zł. Doajzd z Łodzi do Warszawa 500 zł.
Jak będzie się zwiększać płaca minimlna to w końcu ktoś zaiwestuje w technikę a nie będzie wylegiwał się na Bahama.
Jeżeli nieopatrznie wypijesz dwie butelki szampana w jednym z Warszawski hotele zapłacisz 2000 zl.
Zmuś Pan dobrego fachowca – robotnika do pracy za pensje minimalną.
maniek
Skoro pracodawcy nie stać no polskiego pracownika to niech zamknie interes. 2100 zł brutto co to za pensja ? 1600 na rękę? To glodowe pensja. Wstyd tyle zarabiać. Ja mam 3700 brutto i sądzę że nie jest to za dużo biorąc pod uwagę ze karzą nam pracować za dwóch. Obowiązków dla dają , mają nas za niewolników.
Pracodawca
Tyle sie pisze o malych wynagrodzeniach pracownikow .Dlaczego ci narzekajacy nie zaloza swojej firmy. Zobaczycie jaka to jest praca , jakie sa koszty.Najwiecej narzekaja ci co nie maja pojecia o prowadzeniu dzialalnosci gospodarczej .Zobaczcie jak sie pracuje w innych krajach. Za 8 godz pracy tam mieszkac i zyc po oplatach nie jest tak rozowo. Rzady niech daja wiecej uprawnien pracownikom ,pracodawcow uziemic wiekszymi kosztami zobaczycie ze nastepuje koniec z malymi firmami. Zarobic na ZUS <oplaty podatki . i inne koszty to gwozdz do t……
ada K
Możliwe, że dla niektórych pracodawców, zwłaszcza tych którzy prowadza mikroprzedsiębiorstwa takie podwyżki to spore wyzwanie , ale z drugiej strony coraz więcej mówi się o tym, ze mamy do czynienia z rynkiem pracownika. Ja pracuję w Trójmieście i tutaj od dawna o tym jest głośno [link usunięty przez moderatora] . Jest wiele branż gdzie brakuje rak do pracy, bo ludzie nie chcą harować za najniższa krajową, może to coś zmieni…
Wiktor
Sam już nie wiem co o tym wszystkim myśleć, nie wiem jak ktoś jest w stanie obecnie przeżyć przy wypłacie 1459 zł na miesiąc, według mnie jest to kompletnie niemożliwe.
GoWork.pl
Panie Wiktorze,
a jednak niestety ogromna liczba Polaków otrzymuje właśnie takie pieniądze.