GoWork.pl uruchomił kilka dni temu kampanię, której celem jest przeciwdziałanie zjawisku mobbingu oraz pomoc poszkodowanym przez taki proceder pracownikom.
Jak w przypadku każdej akcji społecznej – także i tym razem pojawiły się w sieci różne pytania oraz reakcje. Przedsiębiorcy nie kryją często oburzenia, użytkownicy przyjmują kampanię z aprobatą. Pojawiają się pytania dlaczego uruchomiliśmy takie mechanizmy.
Najlepiej oddaje to wypowiedź naszego Prezesa Adama Kosieradzkiego:
“ Pewnie jak wielu z Was, jestem poruszony artykułem „Tutaj nie jestem księdzem. Jak się pracuje w Szlachetnej Paczce”, który 20 września ukazał się w portalu onet.pl. Reportaż Janusza Schwertnera to materiał do przemyślenia dla szefów, którzy w codziennej pogoni przestają widzieć w swoich pracownikach ludzi godnych szacunku. To jednak nauka także i dla nas, twórców GoWork.pl. Nasz serwis odwiedza 5 mln osób miesięcznie, a nasze archiwum zawiera 3,5 mln opinii o pracodawcach. Za każdą z nich kryje się inna historia – czasem piękna, a czasem dramatyczna. Czytamy je codziennie i skłamalibyśmy, twierdząc, że problem mobbingu w Polsce nie istnieje. Zastraszanie, krzyki, psychiczne znęcanie się nad pracownikami to niestety codzienność wielu firm.
Janusz Schwertner i Onet pokazali, że krzywda ludzka nie ma ceny. Mamy nadzieję, że ich tekst jest pierwszym kamieniem, który pociągnie za sobą całą lawinę. Dlatego prosimy: jeśli kiedykolwiek byliście ofiarami lub świadkami mobbingu czy poniżania, poinformujcie nas o tym. Gwarantujemy pełną anonimowość, a w razie potrzeby – także opiekę prawną. Sprawdzimy każdy niepokojący sygnał. Jeśli Wasz komentarz zostanie przez nas zweryfikowany, pracodawca nie będzie mógł go usunąć bez prawomocnego wyroku sądu. W infografice pod tekstem pokazujemy, jak będzie przebiegać weryfikacja komentarzy.
Akcja „Zero tolerancji dla mobbingu, krzyku, płaczu w firmie” ma służyć poprawie funkcjonowania polskich firm.
Jeśli każdego miesiąca uda się nam uzdrowić choć jedną organizację, uznamy to za sukces.”
Aby dokładniej wytłumaczyć kierujące nami intencje zacznijmy jednak od początku.
Co to właściwie jest mobbing?
Definicja tego zjawiska w Kodeksie pracy zawiera się w art. 943 § 2, który mówi, że mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników.
Abyśmy mogli sytuację określić jako mobbing – muszą zostać spełnione pewne cechy. Przede wszystkim musi być to działanie długotrwałe a nie jednorazowy incydent. Mobbing przybiera najczęściej formę przemocy – ale nie bezpośredniej. Mówimy tutaj o gestach, ironicznych słowach czy cynicznych komentarzach, które poniżają ofiarę i sprawiają, że obniża się jej poczucie własnej wartości. Mówimy także o ciągłej, bezpodstawnej bądź niemerytorycznej krytyce – w wyniku której osoba nękana staje się bezbronna.
O mobbingu napisano już wiele artykułów a nawet książek. Wielu specjalistów zabrało głos w dyskusji na temat tego zjawiska, które mimo rosnącej świadomości społecznej – jest ciągle ogromnym problemem nie tylko w Polsce, ale i na świecie.
Kiedy mamy do czynienia z mobbingiem?
Zjawisko to może przybierać wiele form i wcale nie zawsze występuje ono na linii – przełożony – podwładny. Równie często mamy do czynienia z mobbingiem ze strony współpracowników, którzy izolują swoją ofiarę i nękają ją na różnych polach zawodowych czy też prywatnych.
W przypadku przełożonych najczęstszą postacią mobbingu jest ciągłe podważanie kompetencji pracownika, któremu nie daje się możliwości swobodnej wypowiedzi czy zadawania pytań, na które reaguje się pokrzykiwaniem czy agresją. To także wyśmiewanie go (czy to na osobności czy przy innych pracownikach), grożenie zwolnieniem, odbieranie bez powodu obowiązków lub dokładanie nowych – zupełnie niemożliwych do zrealizowania czy niepotrzebnych. Tak popularne słowa “na Twoje miejsce czeka wielu chętnych i jeśli Ci się nie podoba to tam są drzwi” – także są oznaką mobbingu. Tym bardziej jeśli pracownik słyszy je w sytuacji, kiedy odmawia mu się urlopu lub każe ciągle zostawać po godzinach. Prędzej czy później powoduje to bowiem u niego obniżenie samooceny i brak wiary we własne możliwości.
Zazwyczaj mobbing zaczyna się niepostrzeżenie – często od kłótni między mobbingującym a ofiarą. Pozornie niewinne zdarzenie uruchamia cały proces. Początkowo niepokojące działania są incydentalne, jednak z biegiem czasu stają się coraz bardziej regularne – aż w końcu zamieniają się w praktykę.
Co się dzieje w konsekwencji?
Kiedy rzeczywiście mamy do czynienia ze zjawiskiem mobbingu, a zatem długotrwałym nękaniem – po pewnym czasie ofiara staje się coraz bardziej zestresowana. Początkowo próbuje bronić się przed atakami, jednak widząc bezsens swojej sytuacji – przestaje to robić. Traci motywację i chęci do pracy a każdy kolejny dzień w biurze wiąże się ze stresem oraz lękiem. Okazywany brak szacunku powoduje utratę wiary we własne umiejętności i siły, co często prowadzi do depresji i pogorszenia stanu zdrowia. Jednocześnie pracownik boi się utraty stanowiska, które w większości przypadków jest przecież jedynym jego źródłem dochodu.
Przeciwdziałanie mobbingowi
Artykuł 94 Kodeksu Pracy mówi jasno:
3. Pracownik, u którego mobbing wywołał rozstrój zdrowia, może dochodzić od pracodawcy odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.
4. Pracownik, który wskutek mobbingu rozwiązał umowę o pracę, ma prawo dochodzić od pracodawcy odszkodowania w wysokości nie niższej niż minimalne wynagrodzenie za pracę, ustalane na podstawie odrębnych przepisów.
5. Oświadczenie pracownika o rozwiązaniu umowy o pracę powinno nastąpić na piśmie z podaniem przyczyny, o której mowa w § 2, uzasadniającej rozwiązanie umowy.
Osoba mobbingowana ma pełne prawo rozwiązać umowę i dochodzić swoich praw. Jak to się zatem dzieje, że mimo ogromnej skali zjawiska tak niewiele spraw kończy się w sądzie?
Po pierwsze – większość ofiar tak naprawdę nie zdaje sobie sprawy z faktu, że pracodawca lub współpracownicy ją nękają i to nękanie nie ma absolutnie żadnego uzasadnienia merytorycznego. Po drugie – Kodeks Pracy stanowi, że pracownik, który chce dochodzić swoich praw – musi sam zgromadzić materiał dowodowy, a najlepiej jeszcze mieć świadków prześladowania. Te dwie kwestie powodują u ofiary poczucie bezsensu jakiegokolwiek działania – trwa zatem w chorej sytuacji aż do momentu, kiedy już nie ma innego wyjścia. Często osoba mobbingowana ostatecznie odchodzi z pracy, nie ujawniając prawdziwych powodów rezygnacji. W takiej sytuacji mobbing się kończy – ale czy definitywnie i dla wszystkich?
Mobbing to jednak nie tylko konsekwencje personalne.
Ostatecznie traci także organizacja.
Szacuje się, że jednostkowa sprawa związana z tym zjawiskiem powoduje koszty w przedziale od 30 do 100 tysięcy dolarów (badania Leymann, 1990). Kwota ta zawiera koszty związane nie tylko z odszkodowaniami ale także te wynikające z nieobecności pracownika, koszty rozpatrywania skarg, koszty sądowe i ostatecznie – koszty zatrudnienia nowego pracownika. W tym rozliczeniu nie uwzględniono jednak wszystkich aspektów. Miejsce pracy, w którym mamy do czynienia ze zjawiskiem mobbingu cechuje zazwyczaj niższa produktywność oraz pogorszenie wizerunku. To bezpośrednio lub pośrednio przekłada się na relacje firmy z Klientami, Dostawcami czy Kontrahentami.
Co możemy zrobić jako Firma?
Bardzo często właściciele czy zarząd wcale nie zdają sobie sprawy z faktu, że mają do czynienia ze zjawiskiem mobbingu w swojej organizacji. Szczególnie jeśli firma jest duża, podzielona na wiele jednostek, z rozbudowanym schematem zarządzania. Jednakże nawet w mniejszych przedsiębiorstwach możemy się spotkać z przykładami mobbingu, o którym kierownictwo nie ma pojęcia.
Kampania GoWork.pl – poza oczywistą pomocą dla poszkodowanych – może takim organizacjom zwrócić uwagę na problem i dać im szansę do rozwiązania go, zanim jeszcze przybierze niebezpieczną formę i rozmiary.
Niejednokrotnie już podkreślaliśmy, iż nasza platforma z założenia ma powiązać interesy pracownika i pracodawcy. Prowadzenie biznesu to nie tylko działalność operacyjna ale także ogromna odpowiedzialność społeczna. Organizacja to ludzie, którzy ją tworzą. Tak jak organizm – rozwija się tylko wtedy, kiedy wszystkie jej komórki są zdrowe i efektywne.
Komentarze naszych pracowników są trochę jak wyniki badań lekarskich – wskazują na potencjalne choroby, z którymi być może boryka się nasza firma. Możemy je zignorować i pozwolić aby choroba się rozprzestrzeniała albo dostrzegać i próbować zahamować postępujące zakażenie.
Od dawna namawiamy polskich pracodawców do podejmowania dialogu z użytkownikami serwisu GoWork.pl. Komentarze byłych i obecnych pracowników są oczywiście czasami agresywne bądź emocjonalne. Jednak nie ma nic gorszego niż pozostawienie ich bez echa. To jedna z podstawowych zasad public relations – budujemy wizerunek poprzez dialog.
Nowa funkcjonalność daje nam możliwość nie tylko kontynuowania tego dialogu ale dodatkowo wychwycenia poważnych naruszeń, których możemy wcale nie być świadomi. Osoba, która zdecyduje się złożyć zgłoszenie to raczej nie będzie niezadowolony pracownik, który się zdenerwował i pod wpływem emocji napisał w internecie kilka gorzkich słów. To będzie pracownik, który krzyczy o pomoc bo nie radzi sobie z sytuacją, jaka go spotyka w naszej firmie.
GoWork.pl oferuje rozwiązanie, które wynika z odpowiedzialności, jaką każdy przedsiębiorca przyjmuje na siebie zatrudniając pracowników. Tworzymy pomost między firmą i człowiekiem. Odpowiednio wykorzystany – może on być przestrzenią, w której początek mają realne zmiany i usprawnienia.
Pamiętajmy, że to właśnie ludzie są naszym największym kapitałem. Zadowolony pracownik to Ambasador marki. Z niezadowolonym – czy tego chcemy czy nie – musimy rozmawiać. Mamy całkiem spore szanse z niego takiego Ambasadora uczynić.
Komentarze
anonim
swietny tekst !
Rybka
Ja doświadczyłam podobnego mobbingu jak ludzie w szlachetnej paczce było to kilka lat temu. Katem była kobieta. Po dwóch latach pracy zrezygnowałam byłam wykończona i czułam się jak śmieć , trafiłam na terapię która mi pomogła i teraz b uważam na takich ludzi tzw. psychopatów. Nie tylko ja odeszłam z tej firmy ale też inne osoby jedna z koleżanek poroniła ciążę ze stresu i też odeszła. Ale nikt nie poszedł do sądu wszyscy się bali ale już ta Pani w tamtej firmie nie pracuje, tyle dobrze !!! Nowy szef odczarował tamto miejsce bo wiedział co się działo !!!
Sara
Super artykuł bardzo pomocny
Zniesmaczony
Szkoda ze tak dużo miejsca poświęca się mówieniu o mobbingu w miejscu pracy względem pracownika, a tak mało na to że to pracownicy często potrafią być mobberami wobec swoich przełożonych. Lekceważenie, bierna agresja w stosunku do szefa też nie jest zjawiskiem rzadkim, a GoWork daje swoją kampanią pozywkę i zielone światło dla ludzi którzy nie rozumieją w ogóle tego pojęcia. Szacunek powinien iść w dwie strony a nie tylko z góry na dół, a z mojego doświadczenia wynika że dużo sytuacji w których pracownik oskarża szefa o mobbing jest tylko wykrętem od odpowiedzialności i rzucaniem zasłony dymnej na siebie.
Tadeusz
I to jest obecnie najczęstszą formą mobbingu. Jak mamy się bronić przed takimi pracownikami którzy wykor’ystuja obecna sytuacja na rynku. Straszą sadami szantarzują i td. A sami poza tym niewiele sobą reprezentują.
Nieszka Ko
Miałam do czynienia z takim szefem. Początkowo kazał mi iść na studia podyplomowe z zakresu bhp. W pracy zajmuję się finansami. Jak powiedziałam, że w obecnej chwili nie stać mnie, kazał mi iść do rodziców lub teściów żeby sfinansowali mi podyplomówkę. Gdy wróciłam z urlopu macierzyńskiego dołożył mi tyle obowiązków, że nie byłam w stanie im sprostać. Był to stary SBek i na szczęście został zmuszony przez przełożonych, aby przejść na emeryturę. Nastał nowy szef. Kulturalny, mądry, dobry człowiek. Ale to jak poprzedni traktował mnie oraz wielu innych pracowników na zawsze w nas pozostanie. Dobrze, że to już przeszłość i oby nigdy więcej nie trafić na takiego przełożonego.
anitak
Prawo trzeba zmienić gdyż chroni mobbingera a pracownik jest bez szans
Iza
Ja przechodzę mobing w pracy ale sprawcami są koledzy z pracy
Każdego dnia coś nowego
Brak mi już sił ja jestem sama a ich wielu
Czytelnik
Gdzie jest Inspekcja Pracy? ????????
Morda
Inspekcja Pracy nie tyka takich spraw, wiem bo zgłaszałam.
Ktoś
Mobbing decyduje o nieszczęściu człowieka i jego losie w życiu prywatnym. Mobbing odbija się na domowych sprawach. Jest to bardzo stresujące w życiu. Powoduje depresję. Wycifywanie się ze społeczeństw. Zanika wiara we własne siły.
krysica
witam nie wiem co mam robić pracuje w zakładzie 3 lata są różne stanowiskaale na jednym nich tam nie chce pracowac ze względu na dwoje pracowników jeden to brygadzista i kedy tam ide to jestem przez niego poniżana i cały zę to zle robie to ze kiedy przyjde tam to zawsze coś zepsuje co jest nie prawda ale ostatnio przelało szale też tak było to zle naklejam i cały czas sie mnie czepiał ale potem coś zaczol przeklinać że h..ja robie i na koniec powiedział że mam spierdziulać z tej hali bo on nie chce mie widzieć ja sie coś odezwałam to powiedział dosadnie spierdala nie chcę cie tu widzieć i co dobre on złożył na mnie skargę ja złożyłam do zakładu o mobing ale stego co widzę to się tego pana broni w komisji jest pan co razem z tym drugim byli też podaani o mobing tamten z komisji zamias zadawać pytania mi to cały mnie oczernia nie wiem co mam robić widzę że nie wygram tej sprawy jeste na lekach bo widze co się tu dzieje .do końca grudnia mam umowe i boje sie że mi juz niee przedłuza
Anik
Dobrze że gowork poszło w tę stronę….
Ana
Wszystko piekne jak się czyta. Ale nierealne. Osttanio z zaprzyjaźnionej organozacji odeszła w stanie silnej nerwicy dziewczyna poniżana przez szefa . Powiedziała mu o powodzie. Naczelny tej komórki również poinformowany. Nic z tym nie zrobili. Gdybym ja miała z tym człowiekiem pracować nie byloby mnie tam.nieszczesliwie czasem musze mieć z nim kontakt a i wtedy chce mi sie wymiotowac. 3 moich pracowników odmówiło całkiem kontaktu z gościem …..
*****
Pracownik mobbingowany odchodzi z firmy, ale konsekwencje na zdrowiu pozostają na długie lata…
Moni
Dobrze wiem,co to jest mobbing,doświadczylam tego niejednokrotnie niestety.Mobbing wykańcza psychicznie.
Kasia
Mobing w pracy.
UMIG PIASECZNO
WYDZIAŁ IMWESTYCJO
pytajnik
A co w sytuacji, jak pracodawca ma zgłoszone co się dzieje w firmie, a nic z tym nie robi ? Ludzie odchodzą, a oprawcy dalej na swoich stanowiskach.
Nika
A gdzie konkretna pomoc? Ja jej potrzebuję, jestem mobbingowana przez współpracowników, na podstawie ich działalności również przez szefa. Ocknęłam się i zaczęłam zbierać dowody. I co dalej?
lolek
Cytat pewnego szefa placówki służby zdrowia :Polityka wspierania służby zdrowia prowadzi z jednej strony do obniżenia wycen procedur szpitalnych ,z wzrostu kosztów pracowniczych.
Wspierane są kadry medyczne poprzez zawyżanie parametrów i wymogów zatrudnienia ,dodatki ministerialne dla pielęgniarek(boczny strumień środków,który zmniejsza motywacje do pracy i dalszego podwyższenia kwalifikacji zawodowych)Doprowadza to do sytuacji ,kiedy 70-80 % przychodów szpitala wydawanych jest na kadry medyczne.”-czy to nie mobbing ?
Kris
Czy taka sytuacji,gdy ulega się wypadkowi w pracy z powodu technicznego błędu konstrukcji,czyli pracodawcy,a po wypadku słownie obciąża się ofiarę wypadku ,że to jej wina i co za tym idzie nie ma mowy o odszkodowaniu ,to też jest formą mobbingu?
Teresa
Po pierwsze dziękuję że uświadamiacie i jesteście. chcę poruszyc swój probrem. Pracuję w swoim zakładzie pd września zeszłego roku .pracuje solidnie daje z siebie wszystko ażeby moja praca była wykinana rzetelnie .w kwietniu okazało się że muszę przejść.operację pracowałam do konca .mogłam wziąść prędzej L4 lecz nie chciałam.do czego zamierzam
Poszłam do szpitala byłam na chorobowym 5 miesięcy nie chciałam dłużej a moglam .. wczasie mojego zwolnienia była podwyższa dla wszystkich .ja jej nie otrzymałam.czy to jest sprawiedliwe ! Zapytałam się dyrektora a On że ja chorowalam
potraktował mnie bardzo nie ładnie. użył słów które bolą .poczułam się jak człowiek drugiej kategorii.
Uważam że to jest duskryminaca
Pete75
Doświadczyłem mobbingu w Evergroup Warszawa to było na Spiral Warsaw.Zwolniłem się firma mi odpowiada .Kierownictwk na tym kbuekcie było njeludzkie (słoiki) .Wolałem dalej z nim nie współpraciwać .Walczę o umowę o pracę .Chcę pracować dalej w tej firmie ale już na innym obiekcie. W tym celu muszę stanąć na komisji ds. niepełnosprawności u Wojewody warszawskiego.Praca na umowę zlecenue już mnue nie interesuje .Była zbyt lekceważona.
Gal Anonim
To jak i gdzie to zgłaszać, żeby pozostać anonimowym?
I żeby coś z tym zrobiono?
Przy okazji .. najbardziej mobbingogenne są instytucje związane z ośrodkami władzy w małych miejscowościach i miastach z powodu różnego rodzaju zależności i układów obowiązujących na lokalnych szczeblach władzy. Jest to problem odgórnie ukrywany i ignorowany. Szacuje się, że mobbing w tych kręgach, ma najwyższy procent występowania, natomiast nie ma możliwości dokładnego zbadania tego zjawiska.
Gall Anonim
To gdzie to zgłaszać? Żeby pozostać anonimowym i bezpiecznym?
sarenka
W firmie której pracowałam Team Leader mobbinguje każdego po kolei. Odchodząc w biurze było 10 osób, po 9 miesiącach 9 osób odeszło- została tylko TL oraz 4 nowe osoby. Szefostwo nie zwraca uwagi, uważają, że to wina pracowników, a nie TL.
Ja doświadczyłam gróźb pisemnych, słownych, wyśmiewania, obrażania, sprawdzania mojej poczty i innych platform. Dzięki tej osobie musiałam udać się na terapię. Wciąż boję się domagać zadośćuczynienia, nie finansowego, tylko aby TL został zwolniony.
nie mam nicku
Przykre to bardzo , ale niestety ofiary mobbingu muszą uciekać przed oprawcami do innej pracy nie zawsze lepszej. Trudno MOBBEROWI cokolwiek udowodnić , bo stosuje przepracowane już metody
najczęściej za plecami , a wszystkich terroryzuje , manipuluje , nikt nie może mu się sprzeciwić , bo inaczej też będzie musiał uciekać, więc nie można liczyć na współpracowników. Mam taką chorą atmosferę w firmie i czekam tylko końca umowy. Też lubię tę pracę , ale po 4 latach znęcania się nade mną mam dość psychola , więc odchodzę . Nie dla mobbingu !!!!!
Pracownik
Bardzo łatwo jest napisać, że aby przeciwstawić się mobbingowi, należy zmienić pracę. Ja takiej odwagi nie mam.
Od 5 lat pracuję w pewnej „firmie” (wcześniej 18 lat pracowałam w szkole, ale z uwagi na sytuację osobistą zmuszona byłam wyprowadzić się do innego miasta). Teraz mam tzw. trzech szefów: prezesa, dyrektora biura obsługującego „firmę” (w biurze zatrudnionych jest 11 osób) i szefa mojego stanowiska. To dosyć złożony układ.
Mój problem dotyczy pani dyrektor biura. Od kiedy zaczęłam pracować w tym miejscu pani dyrektor poniża mnie, dyskredytuje przy pracownikach, odsuwa od zespołu, pomija przy premiach. Na każdym kroku pokazuje mi, że jestem gorsza. Wykorzystuje fakt, że jestem osobą samotną i nie mam tzw. rodzinnego wsparcia. Nigdy nikomu o tym nie mówiłam i na samą myśl o tym, że kiedykolwiek miałabym się komukolwiek poskarżyć – ogarnia mnie strach. Najzabawniejsze jest to, że boję się poskarżyć prezesowi i szefowej mojego stanowiska pracy, którzy są do mnie nastawieni bardzo pozytywnie i to oni są przełożonymi pani dyrektor (to skomplikowana sytuacja, aby ją wyjaśnić musiałabym napisać, gdzie pracuję, a tego nie chcę robić).
Pani dyrektor została już raz oskarżona o mobbing w stosunku do innego pracownika. Wówczas szefostwo firmy rozdało nam ankiety dotyczące mobbingu w pracy i kazano nam je wypełnić. Przeprowadzenie „kontroli” zlecono tejże pani dyrektor właśnie. Pani dyrektor „urnę” do składania ankiet wystawiła na biurku swojej przyjaciółki (również pracownika). Jak wspomniałam pracuje tam na 11 osób i pani dyrektor wiedziała dokładnie, kto i kiedy swoją ankietę wrzucił. Oczywiście w ankiecie wykazałam, że nic złego w „firmie” się nie dzieje.
Kocham swoją pracę, realizuję się w niej. Ale na samą myśl, że znowu spotkam się z panią dyrektor, serce wali mi jak młot.
Uważam, że wmawianie ludziom, że z mobbingiem można walczyć, że należy po prostu to gdzieś zgłosić, postawić się – to oszukiwanie ludzi. Tacy ludzie jak ja nie mają odwagi, aby się temu przeciwstawić. Łatwo jest napisać, co mamy robić, jak się bronić, ale dla nas – mobbingowanych skorzystanie z takich rad jest bardzo trudne. Dla mnie wręcz niemożliwe.