Nie rozumiem tu czegoś... Czytam posty, mamy 2018 r. i zastanwiam się skąd te powyższe informacje/oskarżenia skoro osoby podejżane oczyszczone z zarzutów zostały? Czy ktoś zazdrosny i zawistny chciał im życie zrójnować bezpodstawnymi oskarżeniami!?
co do pracy w Świdwinie to powiem tak jednostka rodzinna układowa zeby nie skrzydlo to by jej dawno nie bylo przekrety sa byly i beda ci co sa tam obcy maja po prostu wrabane
myślę kolego Acha że pracownik powinien dobrze zajmować się pracą a o porządek w jednostce na pewno ktoś zadba
Znam stosunki panujące w tej jednostce z autopsji. Były już dowódca nie był zainteresowany niczym innym jak tylko lataniem. W końcu jest pilotem. Ale jego bezpośredni podwładny i podwładni niższego szczebla wykorzystywali to i stąd ta afera. Przetargi i ich przebieg były szyte tak grubymi nićmi, że ślepy by zauważył, że coś nie jest w porządku. Po tyłku dostali ci którzy bezpośrednio kombinowali i naciągali prawo, a ci sprawujący nadzór i kontrolę cieszą się, że im się upiekło. Czyli wyszło jak zawsze. A opinia w wojsku idzie o korupcji w Świdwinie. WSTYD !!!
Pracownicy jednostki zakładają firmę i stają do przetargu. Przetarg wygrywają i realizują usługi na terenie który im podlega służbowo. Dowódca jednostki albo nie wie, co się dzieje albo udaje że nie widzi. Narusza się ustawę o zamówieniach publicznych i inne przepisy prawne. Ale to inni są ci BEE!
Ja też po latach pracy mam takie odczucie jak koledzy. Dowódcę interesuje tylko latanie, a zastępca dowódcy jest fachowcem od strzyżenia trawników. Każdy robi co chce, byle się ta machina toczyła. Jeśli taka armia ma nas bronić, to ja sam się obronię. Pozdrawiam
Popieram przedmówcę. Praca w JW 3294 jest pełna stresu i nie sprawia przyjemności. Dużo zawiści i zazdrości. Każdy widzi tylko swój interes. Zwalanie winy na innych za swoje niepowodzenia jest tu normą. Tą jednostkę powinni rozwiązać!!!
Niestety nie polecam pracy w tej firmie. Kierujący jednostką widzą tylko czubek własnego nosa i w pogardzie mają szarą masę podwładnych. Zamiast pozbyć się problemu pozbywają się ludzi. A to dlatego, że nie chce im się zgłębiać tematu, który jest kontrowersyjny. Najprościej zwolnić człowieka i po problemie. Niestety, takie myślenie ma krótką przyszłość. Jeśli chcecie pracować w spokoju, to omijajcie jednostkę w Świdwinie. Praca tutaj to katorga psychiczna.