Firma rzetelna pod względem wynagrodzenia i dogadania się. Tak już było pisane jest parę niedociągnięć. Sternicy w portach sami muszą opłacać prysznice i toalety, jachty często się psują. Na nie jednym turnusie dzieci połowę rejsu spędziły na wybieraniu wody spod pokładu. W tym roku dosyć widoczne różnice w jakości jachtów w obrębie jednego turnusu. Mimo że dzieci płacą tyle samo, to jedne pływają na drogich, nowoczesnych czarterowanych jachtach a inne na psujących się. Mimo wszystko i tak atmosfera fajna.
Jaki rodzaj umowy preferowany jest w firmie Biuro Turystyki Żeglarskiej Róża Wiatrów?
Brałem udział w rekrutacji, naprawdę wydaje się fajna firma. Jasne warunki współpracy, cała rozmowa miło przebiegła, że naprawdę chce się tam pracować.
Atmosfera na wyjazdach spoko ale czuć, że organizator oszczędza na wszystkim. Stare, zdezelowane łódki. W niektórych portach sternicy musieli z własnej kieszeni płacić za toaletę czy prysznic. Zatrudnianie ludzi bez wymaganych uprawnień. Słaba organizacja np. przysyłanie szczegółów odjazdów dzieci w środku nocy, brak map. Wyzysk, jednego sternika wrobili w zadanie, którego nie miał szans dokończyć w terminie i nie dopłacili za dodatkowy dzień.
Jakie warunki podstawowe stawia firma przed kandydatem?
Uczciwy pracodawca. Wypłata zawsze w terminie, jasno określony zakres obowiązków i przede wszystkim niepowtarzalna atmosfera w czasie pracy na rejsach.
ja bylem sternikiem juz 2 lata i bardzo polecam! :-) jest ekstra atmosfera, fajne dzieciaki (oczywiscie nie wszedzie ale to pewnie zawsze) jachty nawet spoko. nie wiem co tam sie na koloniach dzialo bo wiadomo ze na wodzie zawsze lepiej ;-) jak nie bede mial praktyk to jeszcze pojade!
Odradzam wszystkim pracę w charakterze wychowawcy kolonijnego na ośrodku (usunięte przez administratora) w Węgorzewie, szczególnie jeśli panem kierownikiem jest pan B(usunięte przez administratora)., jak ma to miejsce od dłuższego czasu. Właściwie pan (usunięte przez administratora)jest kierownikiem tylko z urzędu bo decyzje dotyczące aktualnych spraw związanych z kolonią i kadrą podejmuje jego dziewczyna pani M.- przyszła nauczycielka WFu :) W kadrze jest grono osób, które dobrze się zna i każdego nowego wychowawcę traktuje jak popychadło. Na wieczornych odprawach wytykane są błędy tych mniej lubianych członków zespołu, są obrażani przez panią (usunięte przez administratora). Ze względu na to, że pani (usunięte przez administratora). ma bliski kontakt z panem kierownikiem nikt jej sie nie sprzeciwia,jej decyzje są niepodważalne a obrażanie innych członków kadry pozostaje bezkarne. Pani (usunięte przez administratora). ma na każdy temat dużo do powiedzenia i jest osobą decyzyjną jeśli chodzi o wypowiedzenia umów. Po odprawach nie raz widać było, jak inne panie wychowawczynie płaczą. Kadra rezygnuje w trakcie turnusu ze współpracy z powodu docinek dziewczyny Pana kierownika. Pomimo, że na ośrodku kierowników i prezesów nie brakuje, to w małej grupie wychowawców jest bolesny mobbing, mający na celu dowartościowanie się jednej osoby z kadry. Oczywiście dziewczyna Pana kierownika i jej przyjaciele nie popełniają błędów wychowawczych o których można by wspomniec na odprawie- ich sprawy załatwiane są po cichu, odprawa jest po to, aby poniżyć nielubianą część kadry. Trzymajcie się z daleko od tej firmy, nie tylko ze względu na stawki (500 zł za dwa tygodnie pracy) ale przede wszystkim za przygnebiającą atmosferę, która tam panuje)