Gates Polska Sp. z o.o.

Cześć! Chciałbym dodać coś od siebie do wypowiedzi „pracownika”, który w jakże poetycki sposób próbuje swoją opinią wprowadzić czytelników i osoby możliwe ze zainteresowane w niedalekiej przyszłości współpraca z firma Gates w ogromny BŁĄD spowodowany niczym innym jak złą obserwacja, może jakaś frustracją bądź po prostu kłamstwem który ma na celu zaszkodzenie osobom zarządzającym w tej firmie. Ewidentnie można zauważyć ze zawarte w treści przykłady nie maja żadnej logicznej spójności a mianowicie : temat atmosfery - atmosferę tworzą ludzie - każdy z pracowników jest inny od siebie, każdy ma swoje zdanie, swoje problemy, poglądy itd itd a wiec jeżeli na jednej zmianie jest minimum 30 osób i wówczas nie będą między sobą chcieli dobrze żyć to dobra atmosferę ciężko uzyskać dlatego cały czas o atmosferę dbają brygadziści którzy nie maja lekko , ponieważ pracownicy bardzo często i w dużej mierze nie są w stanie zrozumieć i uszanować decyzji swojego przełożonego. Błędną interpretacja jest również opisywanie ze kobiety kokietują brygadzistów - są stanowiska jak „drukowanie dokumentów” do zleceń i praca np takiej Pani która wykonuje tam swoje obowiązki jest powiązana z rozmowa z Brygadzista i to nie podlega dyskusji, ponieważ jest wiele problemów które tylko on potrafi rozwiązać ( a widzę ze autor widząc rozmowę „pracownik - przełożony” zauważa coś w tym złego) tutaj również zostały błędnie wyciągnięte wnioski i dodanie od siebie nieprawdy. Zastanawia mnie co poeta miał na myśli pisząc „wytykanie błędów” - jeżeli ktoś z pracowników bądź przełożony zauważy iż został popełniony błąd to naszym obowiązkiem jest zwrócenie uwagi, ewentualnie zweryfikowanie dlaczego do tego doszło. Pracownicy żyją często w dużej niewiedzy, przykładem są np prace na nadgodzinach - czyli wsparcie zmiany przed bądź po w danej czynności i tu temat się kończy, brygadzista ma za zadanie wyznaczyć osoby do wsparcia np operatorami wózków ( wszystko zależy od tego gdzie jest potrzebne wsparcie ) , ale z opinii „pracownika” mogę wywnioskować ze obwinia on firmę o brak możliwości zostania na nadgodziny nie wiedząc ze to są godziny NADliczbowe czyli to pracodawca oczekuje od pracownika wsparcia a nie na odwrót tu trzeba to wyraźnie podkreślić. Poruszono temat brygadzistów - którzy swoim doświadczeniem mogą wesprzeć w każdej płaszczyźnie dana zmianę nie tylko skupiając się na pracach fizycznych aczkolwiek widzę ze autor jest osoba negatywnie nastawiona do świata i podziwia osoby które maja uśmiech na twarzy (gdyż poruszył w swojej opinii zbyt duża aktywność pozytywnych endorfin) - mogę tylko doradzić ze uśmiech nie boli, a ponadto nigdy nie zauważyłem sytuacji w której osoby przychodzące na nadgodziny nie maja pracy. Temat „błahych” wyjaśnień pisemnych tez bierze się z braku wiedzy- osoba która łamie przepisy BHP czy powoduje zagrożenie reklamacji ( i powtarza się to dosyć często) nie uważam ze jest czymś na co możemy pozwalać , tu trzeba reagować i wzbudzić u pracownika poczucie ze zrobił coś wbrew ustaleń na jakie się zgadzał podczas rozpoczęcia pracy w naszej firmie. Oczywiście zgodzę się z tym ze nie każda decyzja podjęta przez pracodawcę zadowoli pracownika ale co ma na celu podawanie procentowych obliczeń ludzi którzy rzekomo potwierdzili by coś nie mając mocy prawnej w tym , nie mając argumentów na to ze nasz Mistrz nie wywiązuje się ze swoich obowiązków ? Przecież to jest nakłanianie do powielania kłamstwa i propagowania nieprawdy - taka podpowiedz ode mnie, jeżeli są osoby które maja jakieś zastrzeżenia to mamy odpowiednie narzędzia do wysłuchania danego pracownika ( przełożony bądź odpowiedni program na komputerze tzw SYREP a tu widzę ze strona gowork stała się takim miejscem… ). Podsumowując… nie musiałem udzielać się do tej opinii aczkolwiek tak niedorzecznych i nieprawdziwych oskarżeń dawno nie widziałem i zmusiło mnie to do zareagowania, zauważyłem również ze pracownicy często starają się wychodzić poza zakres swoich obowiązków co w poniższej „opinii” można to zauważyć. Uważam ze osoba pisząca to wcale nie przyczyniła się do poprawy atmosfery ( jak zaznaczyła kończąc swoj wpis ) wręcz przeciwnie.