A jak duże musi być to doświadczenie?
Pojawiła się oferta pracy w Bobrowni ( jak wspomniano wyżej Grupa Producentów Warzyw Agro-Group Sp. z o.o. czy też GPW Teresa Bober Sp. z o.o. i sp. kom. lub BPV Sp. z o.o. , Agro Logisctics, BP Agro): handlowiec, eksportowiec GPW BOBER - Otwock, mazowieckie (OTWOCK- raczej WARSZAWICE!) Wymagania: -doświadczenie w branży (OBOJĘTNIE JAKIEJ, przyjmą każdego!) -znajomość języka angielskiego, rosyjskiego w stopniu dobrym (dot. eksportowca) (ŚMIECHU WARTE- ROZMOWĘ PRZEPROWADZA DZIEWCZYNKA KTÓRA W STOPNIU PODSTAWOWYM MOŻE ZNA TE JĘZYKI, bo pojęcia o językach czy pracy nie ma! Pracuje od jakiegoś czasu samodzielnie, do tej pory ślizgała się na tyłkach handlowców, którzy odeszli. ) Oferujemy: -ciekawą pracę w firmie o ugruntowanej pozycji (przygotuj się na cotygodniowe zebrania, upominanie się o kasę i gnojenie na każdym kroku, zapomnij o urlopie, zrezygnuj z rodziny! PRACUJESZ NON STOP!) -zatrudnienie w oparciu o umowę o pracę (na 3 miesiące; księgowa pożal się Boże...) -stabilne warunki zatrudnienia (z dnia na dzień strcisz pracę, nie dostając należnego wynagrodzenia, bo Ci się NIENALEŻY!) - narzędzia pracy: samochód (jeśli jedziesz rano na giełdę to i owszem!) jeśli zasłużysz, komputer (STACJONARNY), telefon. -atrakcyjne wynagrodzenie (najniższa krajowa- jesli w ogóle dostaniesz wynagrodzenie, bo przy zebraniu okaże się, że wcale nie zasługujesz na pieniądze które Ci się należą, nie wyrobiłes planu, a firma tylko straciła na Twojej pracy. Więc jeśli lubisz pracować za kogoś, odbierać nocne telefony, upominać się o kasę, nie odpoczywać, nie mieć urlopu, współpracować z niekompetentnymi ludźmi SZCZERZE POLECAM!!!!!:)
Witam. Jeżeli chodzi o firmę GPW Teresa Bober Sp. z o.o. , co tu dużo mówić. Drodzy pracownicy omijajcie to miejsce jak najdalej. Z różnych opinii można wywnioskować , że jest to firma "marzeń" niestety te marzenia zmieniają się po wejściu na magazyn produkcyjny i przy zbliżającym się terminie wypłaty. Praca tylko dla mężczyzn bez miesiączki. Kobiety pracujące które muszą udać się do szafki po odpowiednie środki higieny, mają odtrącane czas godzin pracy (np.8.00-16.55 w tym 5 minut spędzenie pracy na zmienianiu podpaski).Praca tylko dla emerytek które już przeszły etap przekwitania. A jedna z kierowniczek jedynie zna się na dojeniu krów i pasaniu świni i na podpierdalaniu innych ze względów lepszych pieniędzy czując się tym samym nietykalna. A jeżeli chodzi o wypłaty to idąc do pracy nie wiesz czy na koniec miesiąca zostaniesz policzony za 3 zł/h czy za 9 lub w ogóle lub zabiorą ci za nie wiadomo co. Jeżeli chodzi o zespół zmian to są to uczciwi i dobrzy pracownicy , których się nie szanuje. P.Bober najwyższa pora przejrzeć na oczy chyba , że nie zależy panu aby ta firma dalej funkcjonowała. Ma pan rację " Najlepiej zatrudnić Ukraińców , im się da mało ale odwalą tandetę" Podsumowując firma i jej szefostwo ma duzy problem sami ze sobą. Pozdrawiam przebrany Owoc jadący na Tesco
Grupa Producentów Warzyw Agro-Group Sp. z o.o. czy też GPW Teresa Bober Sp. z o.o. i sp. kom. lub BPV Sp. z o.o. , Agro Logisctics, BP Agro czyli wszystko co ukrywa się pod adresem w Warszawicach, bo jest firm wiele w tym magazynie. Nie polecam nikomu pracy w tej firmie, chyba że na przeczekanie zimy, ale zimą też tam nie ma pracy a stawka godzinowa to i pensja bidna a do tego obciążenia finansowe za cudze błędy. Latem zapomnisz co to dom, takiego systemu nie widziałeś, praca i dom. Szczerze, jeżeli coś sobą reprezentujesz bądź liczysz na karierę to mocno się zawiedziesz. Na podwyżki nie licz, mimo obietnic ale w drugą stronę możesz się spodziewać:-) O czym świadczy, jeśli firma na okrągło rekrutuje, bo ogłoszenia wiąż są widoczne - ludzie wciąż odchodzą, bo tam od nich pomidor ważniejszy a pomiatają Tobą niewychowani cudzoziemcy ze wschodu mając pełną aprobatę szefa - wręcz pastwią się co niektórzy ciągłym maczaniem Cię w błocie chcąc zabrać Ci godność. Ci, którzy sobie na to pozwalają popracują tam nawet lat kilka. Dostajesz za cudze błędy !! Miejscowi nawet nie chcą pracować a pracowników ściągają po 50km od firmy, bo tam nikt jej nie zna. Jest kilka fajnych osób, ale większość sprzeda Cię za dwa ogórki. Na umowę możesz liczyć ale nie na stanowisku szeregowym, ale i tak najniższa, pozostali zapomnijcie. Odchodząc okaże się że ostatni m-c pracowaliście w czynie. Szkoda nerwów, lepiej trochę więcej poszukać i znaleźć coś innego. Najprawdziwsza prawda, Pan B. ma ze sobą duuuuży problem . Pzdr!