Ktoś wspominał, że firmę 2/3 latat temu przejął ktoś nowy :) Warunki się zmieniły? Sa już te perspektywy, o których wspominacie? :D
Dalej na święta nie dają żadnych pieniędzy pracownikom? A jakieś paczki prezentowe są albo jakiś inny sposób na docenienie pracowników przed tym świątecznym okresem?
Jeden z komentarzy sugeruje, że firma jest "bez perspektyw", jestem ciekawy co autor miał na myśli. Poza tym, duża część komentarzy odradza pracę. Co takiego ma miejsce w Pagwie, że nie polecacie? Chodzi o zarobki czy może bardziej o atmosferę?
Malutkie, to znaczy jakie :0 Ludzie piszą: najniższa albo minimalna krajowa. Żeby malutka, to się nie spotkałam. Może napisz jaka, po prostu :)
Też intuicyjnie obstawiasz okolice najniższej czy tylko ja jakoś pesymistycznie do życia podchodzę? W sumie skoro premii brak to czym tutaj człowieka motywują tak właściwie?
Jedna zmiana 6-14 i wolne soboty bo w takim systemie firma pracuje a co do pensji może coś się zmieniło na lepsze???
Najlepszy to w tej firmie jest ten desperat co żonę przeprowadził do tej firmy i robią tam po dziś dzień, chyba nie mogą się rozstać że sobą nawet na 8h.
Firma bez perspektyw odradzam składanie tam cv.
Może słyszał ktoś o jakiejś ofercie pracy w firmie? Czy w ogóle warto składać dokumenty.
Podpowiedzcie czy firma potrzebuje aktualnie pracowników?
Pracowałam tam, jak siedziba firmy mieściła się na Boranta w Poznaniu. Straszny wyzysk człowieka. Idioci na stanowiskach kierowniczych. A najwiekszym był mistrz produkcji. Nik nie mógł się z nim dogadac. Mnie zwolniono bo rzekomo wyniosłam 0.5 tony blachy kwasowej w plecaku- taki byl oficjalny powod zwolnienia ???????????? Po tylu latach bardzo ale to bardzo nie polecam.
Od tego roku firmę przejął Junior i nie zanosi się na to by było lepiej, nie inwestują, nie szukają roboty nie mają działu marketingowego. Koniec firmy nadchodzi.
I znów zarząd firmy pokazał na co ich stać olewając pracowników, kolejny raz pokazali że są skąpi i nie dali ludziom "karpiowego" pod choinke.
Majstrowi śmierdzi z mordy jakby lisa zdechłego zjadł.
W sumie fajna praca przychodzisz i 3/4 dnia w telefonie grasz albo na fb tak jak majster kowal i dwa jego pieski niby brygadzisci i godzina 15 lub 16 I do domu.
Dno kompletne, kiepsko płacą, stare maszyny i (usunięte przez administratora) majster oraz brygadzisci.