Pan Włodek bardzo dobrze wykonuje swoją prace. Do wykonania było malowanie gipsowanie i układanie płytek. Wszystko wyszło perfekcyjnie i wygląda bardzo estetycznie.
Gładzie odchodace przy malowaniu (moja wina, bo malowałem złym wałkiem i zła farba (Beckers), powinienem Dekoralem oraz jego autorskim wałkiem z baraniego czy tam innego wlosia. O jak się zdziwił, jak przyszedł i jemu też odchodzily, gdy sam malowal. Dziurawe fugi, silikony jakby kładł pięciolatek (nie da się inaczej, bo płytki typu piec kaflowy i tak musi być, ogarnalem film na (usunięte przez administratora) i zafugowalem sam w 3 godziny). Złączki Wago oklejone taśma i wsadzone w Goldbanda, bo niby się nie mieszczą do puszek, zresztą co ten twój znajomy elektryk gada że powinny być w puszkach, po co to, przecież mogą wisiec gdziekolwiek a najlepiej je zamurowac (ja jakoś zmieściłem). Po podłączeniu prądu przez elektryka oczywiście wywalala różnicówka, dzięki Bogu skojarzyłem, że jednej złączki nie odmurowalem, udało mi się jakoś ja wykuc i umieścić jak pan Bóg przykazal. Na koniec gdy się wprowadziłem i odkręciłem wode to zalalem piwnice, pan Włodek nie nałożył pakuł na przedłużkę zaworu od ciepłej wody. Potem stwierdził że to moja wina, bo nie obserwowalem, czy nie cieknie (jak miałem obserwować jak była schowana za zabudowa z K-G). Podejrzewam, że wcale nie zapomniał, tylko mu się nie chciało nakładać pakuł, bo już obudowal rury karton-gipsem i pewnie ciężko było mu wkręcić, (wystarczyło wyciąć dziurę w płycie), a że przedłużka ciasno siedziała w oczku to pewnie stwierdził, że nie pocieknie, no niestety pocieklo. Najgorsze w tym człowieku jest to, że wmawia ci prosto w oczy ze to przecież ładnie i tak musi być i czego ty chcesz w ogóle, ciesz się, że wielki i wspanialy Włodek do ciebie w ogóle przyszedl, on 23 lata w wykończeniowce i zeby na tym zjadl. Potem jak wychodzi awaria to twoja wina, on nie ma sobie nic do zarzucenia. Stracone 3 miesiące na remont i kolejne 2 na poprawki po tym "fachowcu". Przyszedł do mnie w lutym, jest lipiec a ja ciągle dłubie coś w mieszkaniu i czekam tylko gdzie jeszcze wystąpi jakąś awaria.
Firma zatrudnia niewykwalifikowanych pracowników z Ukrainy, dlatego nie nadaje się do żadnych robót fachowych typu hydraulika, czy układanie płytek, bo partolą. jedynie do kucia ścian i robót ziemnych.
Wykonawstwo Pana Uladzimira to totalna porażka. Partactwo i niechlujstwo wykonania. Płytki w łazience odstają, każda w inną stronę. Fugi są różnych rozmiarów, lub ich wogóle nie ma. Nieuczciwość wykonawcy.