Kto jest w Zarządzie przedszkola? Zamierzam aplikować a na stronie jest brak informacji.
Zależy co masz na myśli pisząc 'zarzad'. Bo na papierze i teoretycznie decyzyjne są pewne osoby. Ale mają oni swoich ludzi, którzy jeżdżą po przedszkolach, obserwują i donoszą - niestety nie zawsze zgodnie z prawdą a raczej żeby się wykazać i zabłysnąć. Niestety do korytka dorwały się bardzo dwulicowe osoby. Więc jest zarząd i zarząd... W większości placówek są "ekipy" jak trzymasz się z odpowiednią to nie zginiesz. Ale jak nie masz "pleców" albo przyjaciółek w ekipie rządzącej to już gorzej możesz na tym wyjść...
To prawda, bez ekipy będziesz z boku i wykorzystywany do wszystkiego bez możliwości wypowiedzenia swojego zdania. Mimo, że poswiecisz zdrowie i czas dlatego miejsca to nikogo nie obchodzi co ty myślisz, na nic nie masz wpływu.
Z tego co wiem to są dwa rodzaje przedszkoli tradycyjne i Montessori. Jak to wygląda dla nauczycielki? Gdzie jest lepiej anglistom? Aplikowałam do jednego z przedszkoli Montessori. Tam jest dwujęzyczność, integracja i jeszcze Montessori. Czy to nie za dużo? Czy nauczycielki mają wsparcie i przestrzeń na realizowanie wszystkiego? Czy dzieci nie tracą jak jest tyle płaszczyzn? W czasie rozmowy dostałam informację o wsparciu przez metodyka i duże wsparcie dyrekcji. Rozmawiałam z panią, która zajmuje się anglistami. Powiedziała Że metodyk pomaga, szkoli, hospituje. A jak to wygląda w rzeczywistości? Czy faktycznie tak pomagają? Czy tylko wymagają ? I jak jest z wypłatami? Bo była mowa o możliwości otrzymywania premii ale nie zrozumiałam dokładnie za co i kiedy można dostać. Jestem po kilku rozmowach i powiem szczerze, że pensja tutaj nie powala. Ale może warto zarabiać mniej ale w fajnej atmosferze? Jak z tym jest? Wśród kadry ale też czy dyrekcja szanuje pracę i zaangażowanie?
Rzeczywiście w niektórych placówkach atmosfera nie jest tragiczna. Ale wymogi już tak. Nie będziesz tylko nauczycielem angielskiego. Tak jak terapeuta nie będzie tylko terapeuta. Będziesz dużą część dnia zmieniać pieluchy, zamiatać podłogę i biegać między nie swoimi grupami. Pięć minut przerwy luz, każą ci wejść wtedy pomoc do żłobka. Co z tego, że to nie twoje obowiązki. Po pracy nie będziesz mieć ochoty już na nic, bo będziesz zbyt zmęczona. Czy to warte tych marnych pieniędzy???
Jak często w Fundacja Ala Ma Kota odbywają się szkolenia pracownicze? W ogłoszeniu, które umieścili 24 października na Lento.pl, obiecują bogaty rozwój.
Zależy, na jakie stanowisko się aplikuje. Najwięcej szkoleń mają terapeuci, ale jako wychowawca też można na nie uczęszczać. Szkolenia wewnętrzne są darmowe, szkolenia firm zewnętrznych - zazwyczaj płatne. Jeśli chodzi o polonistów czy anglistów, to spokojnie można znaleźć kilka wartościowych szkoleń w trakcie roku szkolnego. Kwestia szkoleń wyciszyła się w trakcie lockdownów (co jest w pełni zrozumiałe), ale za to potem ruszyła ze zdwojoną siłą ;)
Pytanie celowane aby odwrócić uwagę. Opinii (usunięte przez administratora) tak łatwo się nie pozbędziecie. Kochani, nie dajcie się nabrać.
Lepiej nie liczyć na szkolenia, z większości nie ma papierów potwierdzających ich (usunięte przez administratora) Szkolenia z różnych zakresów pomocy, prowadzone przez jedna osobę wewnątrz firmy, która sama nigdy nie pracowała na grupie. Śmiech na sali te ich szkolenia
To miejsce to niestety parodia tego do czego aspiruje. Nikt nie pracuje tu na dłuższa mete. Chyba, że nie ma szacunku do siebie. Możesz zarobic 200zl więcej niż w innych miejscach. Ale to nie jest warte załamania nerwowego. Nie polecam, za małe pieniądze żeby tak źle się że sobą czuć. To miejsce niszczy ludzi, a nie buduje. Korpo byłoby lepsze niż to. Uważam że to miejsce powinno być już dawno zamknięte za łamanie praw pracowników.
Nieodpowiednie warunki do pracy dla pracowników, syzyfowe starania o awans zawodowy, brak komunikacji z przełożonymi, ogromne luki w zarządzaniu. Przenoszenie nauczycielek z jednej placówki do drugiej bez pytania ich o zgodę czy wyrażenie opinii. Dzieci, szczególnie z orzeczeniem lub podejrzeniem autyzmu, bardzo się przez to męczą w takim środowisku bo przeżywają zmiany.
Nie polecam. Bardzo nie uczciwy pracodawca, zmiany w pensji na porządku dziennym. Bardzo duża ilość nie płatnych nadgodzin. Ogrom pracy i nie poważne traktowanie pracownika. Gdy chcesz odejść to przygotuj się na kolejne manipulacje z twoją pensją. Jedyną opcją jest pójście do sądu, co wiele z ich pracowników zresztą zrobiło.
My jako rodzice postanowiliśmy przepisać nasze dzieci do innej placówki. Jest to maszynka do zarabiania pieniędzy, a nie miejsce w którym nasze dzieci i my jako rodzice moglibyśmy czuć się bezpieczni.
Nie polecam, traktują pracowników poniżej jakichkolwiek standardów. Duża rotacja.
Pracujecie w przedszkolach sieci Ala Ma Kota? Szukam tutaj podpowiedzi na temat warunków pracy nauczycieli i pomocników nauczycieli https://www.alamakota.edu.pl/praca-w-ala-ma-kota/ Można aplikować, jednak lepiej wiedzieć wcześniej, czego się spodziewać np. gdy chodzi o ten odpowiedni system motywacyjny. Jakie finalnie są zarobki? Z góry dziękuję.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Fundacja Ala Ma Kota?
Zobacz opinie na temat firmy Fundacja Ala Ma Kota tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 15.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Fundacja Ala Ma Kota?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 9, z czego 2 to opinie pozytywne, 5 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!