Tutlo Sp. z o.o.

4.6 Dodaj merytoryczną opinię

Opinie o Tutlo Sp. z o.o.

Bronsky
Pracownik

Dosłownie każdy może tu być nauczycielem: może nim być np. maturzysta, student filozofii, Polak po pobycie w UK, ktoś z certyfikatem znajomości języka już na poziomie FCE, albo w ogóle bez żadnego papierka ale np. przebywał na wyspach kilka lub kilkanaście lat, w sumie żadnych kwalifikacji mieć nie trzeba, oprócz praktycznej umiejętności mówienia po angielsku. I dlatego : tzw tutor to tutaj łatwo wymienialny jeden z setek tzw. lektorów, tak też się go tu traktuje, nie ty, to ktoś inny, nie podoba się, to nara. Mnie się właśnie to nie podoba, dlatego mówię nara.

Jakub
Pracownik
@Bronsky

Dokładnie, tam, gdzie nie wymagane są zbytnie kwalifikacje to i pracuje się za przysłowiowe grosze. Taka widać polityka firmy, tylko szkoda, że klienci nie zorientowani, z kim w większości mają do czynienia.

lektor
Pracownik

Forma pracy - super, to że połowa uczniów to dzieci to jest to coś z czym się trzeba liczyć. Porażką jest ilośc lektorów w stosunku do uczniów. Jeśli chcę pracować w godzinach 8-16, to mogę się liczyć z max 4h pracy. Od 16 do 21 jest faktycznie szczyt i dzwoni dużo osób, ale do południa jest porażka, tym bardziej ze wiem od osób zajmujacych sie sprzedaza lekcji probnych, ze w tych godzinach jest mnostwo dostepnych lektorow, wiec nie da się fajnie zarobić.

Dev
Kandydat
 Pytanie

Z kim sie moge skontaktowac jesli jestem zainteresowany praca, ale tak dopiero od kwietnia?

parag
Pracownik
@Dev

myśle że jak wyślesz swoje cv na jakąś otwartą aplikacje to akurat pewnie od kwietnia zaczniesz, bo cała rekrutacja też chwilkę trwa

Lucy
Były pracownik

Krótko tu pracowałam bo: po niewczasie zorientowałam się że to zdecydoawanie najsłabsza pod względem finansowym oferta dla nauczyciela na rynku. To co mnie tu przez chwile trzymało to wolność wyboru, kiedy, co i z kim. Ale to zdecydowanie za mało żeby tu zostać. Życie za drogie i za cenne, bo zeby tu zarobić trzeba się nasiedzieć. Kto tu pracował/pracuje to wie. Nie polecam .

Lektor języka angielskiego
 Rozmowa kwalifikacyjna
Przebieg rekrutacji

Bardzo szybki proces rekrutacji. Najpierw wypełnienie formularza na stronie. Potem test z angielskiego. Potem rozmowa z metodykiem, składająca się z ogólnych pytań o naukę języka, ustalenia formalności i lekcji próbnej. Metodyczka była bardzo miła. Dobry kontakt. Rozmowę miałam wieczorem, a następnego dnia rano już zapadła decyzja o przyjęciu mnie. Tak jak pisali już inni, metodycy podczas próbnej lekcji faktycznie są małomówni i wydają się speszeni, ale O TO CHODZI. Przecież z lekcji mogą korzystać osoby nieśmiałe. W tym ćwiczeniu chodzi o pokazanie, że potrafimy w przyjazny sposób zaktywizować uczniów. Naprawdę nie ma co się obrażać za uwagi, o których kandydaci tu wspominają, jak "brak uśmiechu", czy "niezmuszanie do rozmowy". Taki rodzaj pracy. Sama nie chciałabym, aby lektor oferował mi sztywną atmosferę i łatwo odpuszczał, jak przerośnie mnie mówienie.

Pytania

1. Na jakie wyzwania moim zdaniem można natrafić ucząc się języków obcych? 2. Jakie porady dałabym osobom, które uczą się języka obcego po raz pierwszy? 3. Jakich metod nauczania używałam do tej pory, tak, aby lekcje były ciekawe? 4. Dlaczego ktoś miałby chcieć się u mnie uczyć? Jakoś mniej więcej tak. Jeśli chodzi o część informacyjną o mnie to: ile godzin w miesiącu/tygodniu mogę pracować, ile lat już uczę języków, czy odpłatnie, ile mam lat, czy jestem studentką, jakiego kierunku itp.

  • Poziom rozmowy:
  • Rezultat: Dostałem pracę
Niezadowolony
Pracownik

Platforma dla uczniów bobasów i lektorów studentów. P.S. Piszę, jako wykwalifikowany nauczyciel kierunkowy z długoletnim stażem. Dla takich jak ja taka praca się nie opłaca. Tylko jako tzw. zapchajdziura. Choć i tak szkoda czasu pracować za tak niskie płace. Po krótkim czasie zdecydowałem, że rezygnuje bo poświęcenie czasu ma się nijak to płaconych pieniędzy.

Agresywny marketing
Były pracownik

Jestem byłym lektorem, nie pracuję w Tutlo już od pewnego czasu. Zadzwoniła do mnie pani i proponowała mi kurs w Tutlo, super warunki finansowe, oferta ograniczona czasowo. Buehehehe

jakiś tam gość
Inne
 Pytanie

siemano, pracuje tu od niedawna, i w umowie jest kara za podanie swoich danych w celu np. uczenia poza platformą, jest spora, ale jeśli podałbym te dane podczas lekcji ustnie lub lepiej, poprzez kamerę, jedynym sposobem w jaki mogliby sie dowiedziec byloby nagranie i PRZEJRZENIE akurat tej lekcji z kilku tysięcy lekcji, czy ktoś ma jakiekolwiek info czy oni nagrywają lekcje? Nie było tego w żadnych warunkach ani na umowie

1
lektorka
Pracownik
@jakiś tam gość

Jeśli podajesz do siebie kontakt odnośnie tego, aby zgadywać się na lekcje z uczeniem, ale przez ich platformę to nie mają z tym raczej problemu

typzpolski
Inne
@lektorka

Dokładnie, tu chodzi raczej o to, że zabronione jest namawianie ucznia na jakieś lekcje poza tutlo. I za to są duże kary, co jest zrozumiałe. Ale jeśli podasz np. swój numer albo mail, żeby umówić się na lekcję na platformie to nic złego nie zrobiłeś.

Former
Były pracownik

Ta firma, chociaż nazywanie w ten sposób tego swoistego tworu przychodzi mi z trudem, to jakiś żart. W dobie drożyzny dookoła, stawki lektorskie są wręcz uwłaczające godności. Do tego zero gwarancji czegokolwiek np połączeń, ich jakości technicznych, zero odpowiedzialności za olewkę umówionych lekcji przez uczniów. Ogłosiłem się w necie i mama prawie 3 razy tyle, co mi tu dawali. Także, to by było na tyle.

Przyszły pracownik
Kandydat
 Pytanie

Aplikuje na sprzedaż - zdalna. Ktoś pracował i poleca ?

2
hasxll
Kandydat
@Przyszły pracownik

Tez sie z checia dowiem, odrazu moze ktos dorzucic dwa zdania na temat warunkow pracy i benefitow. Dzięki :D

3
anglistka
Kandydat
@hasxll

PODBIJAM, duzo nieciekawych opinii tu przeczytalam, ale dwojka moich znajomych tu pracowala i bardzo sobie chwalili wiec sie chyba nie ma co sugerowac

2
anglistka
Kandydat
@hasxll

ja sie jeszcze dopytam, jak wygląda rekrutacja - ile trwa, jaka atmosfera itp

1
Nuck
Pracownik
@hasxll

chyba z najważniejszych to pakiet prywatnej opieki medycznej i pakiety sportowe do wykupienia na lepszych warunkach, plus sprzęt do działania przynajmniej w biurach

1
Nuck
Pracownik
@anglistka

no zależy czy na lektora czy na jakieś inne stanowisko ale ogólnie to masz telefon, potem wideo rozmowę, jakieś spotkanie z managerem, ewentualnie zadanie próbne i decyzje całość tak do 2 tygodni może zabrać

1
światschodzi
Pracownik
 Pytanie
@Nuck

Nie rozumiem skąd jakieś niezadowolone miny i flagi pod takimi komentarzami... Ja rozumiem , że część osób ma ból tylnych części ciała, ale żeby od razu pluć na wszystkich co nie przychodzą tu żeby krytykować, tylko żeby się czegoś dowiedzieć albo pomóc? Sami nie jesteście lepsi od tych, których wytykacie palcami na to wychodzi...

6
światschodzi
Pracownik
@Przyszły pracownik

Tutaj akurat nie pracowałem w sprzedaży bo robię jako lektor tylko żeby nieco dorobić, ale mam znajomych co przemknęli przez sprzedaż w Tutlo. Tak szczerze to z tego co słyszałem i porównałem z moim doświadczeniem to typowa praca w sprzedaży na tym poziomie. Jak wszędzie musisz się wygimnastykować, żeby wyrobić fajną premię, plus taki że nie ma górnego progu. Wiem też, że nie robią na zimnych leadach, więc przynajmniej w teorii jest prościej bo klient jest zainteresowany aczkolwiek jak robiłeś w sprzedaży to pewnie mniej więcej wiesz jak to czasami z tym bywa... Tutlo jest też już calkiem popularne to chyba też raczej wspomaga kontakt z klientem. Na pewno dużo mniej narzekania z ich strony słyszałem niż ma to tutaj miejsce na profilu.

2
buhakov
Inne
@Nuck

e nawet szybciej jak cię potrzebują

1
Człowiek
Kandydat
 Pytanie
@anglistka

mnie chyba najbardziej zastanawia ten proces rekrutacyjny, ile jest etapów? jak szybko otrzymuję odpowiedź?

pani od angielskiego
Pracownik
@Człowiek

w sumie jest kilka etapow, w moim przypadku najpierw po wyslaniu cv dostalam od nich telefon i zaproszenie na rozmowe, pozniej odbyla sie rozmowa z rekruterem (zdalnie), nastepnie spotkanie z managerem i dzien probny, po tym dostalam decyzje o wspolpracy

1
Marker
Kandydat
 Pytanie
@pani od angielskiego

Spoko że sobie można zweryfikować wszystko na dniu próbnym, już sie wtedy dostaje jakieś sensowne onbowiązki?

ExTutor
Inne
@Przyszły pracownik

Ja na twoim miejscu nie angażowałbym energii na ten dziwny twór zwany tutlo. To jest firma wydmuszka która nigdy nie szanowała swoich pracowników. Udaje im się przetrwać ale to je%nie. Najgorsza firma w jakiej pracowałem w swojej 25 letniej karierze.

Rex
Inne
 Pytanie

Mnie by jeszcze interesowało czy taka rozmowa rekrutacyjna się odbywa zdalnie czy stacjonarnie na miejscu?

hinata
Pracownik
@Rex

jak ja się zatrudniałam to miałam pierwszą rozmowę zdalnie, a później już spotkanie z managerem w celu podpisania umowy itp.

Cymes
Inne
 Pytanie
@hinata

A jak się jest zatrudnionym to zdarza się że jakieś zajęcia prowadzi się online czy tylko stacjonarna praca?

hinata
Pracownik
@Cymes

lektorzy pracują głównie zdalnie

zmęczonytym
Pracownik
@Cymes

Wszystko macie opisane w ogłoszeniach i na stronie, wystarczy poczytać...

lektor
Pracownik
 Pytanie
@Nuck

orientujesz się do kiedy są realizowane wypłaty?

2
Sara
Inne

A jak inaczej byście chcieli, żeby te wypłaty były wypłacane? Chyba, że tu na spokojnie można się zatrudnić i ugadać sobie indywidualne warunki na samej rozmowie? ciekawe czy maja elastyczne podejście

Zola
Kandydat
@Sara

Mnie ciekawi czy jest opcja tygodniówek np czy wszystko się naraz dostaje przelewem tam w konkretnym dniu miesiąca

Jakub
Były pracownik
 Pytanie

Czy komuś się jeszcze w ogóle tu opłaca pracować przy dzisiejszych cenach i kosztach życia???? Aż się dziwię, że ludzie decydują się mimo wszystko za takie marne stawki tutaj być. Swoją przygodę zakończyłem jakoś po 4-5 miesiącach, kiedy nie chciało mi się już spędziać 3/4 dnia na platformie z tak marnym skutkiem finansowych. Dodam, że miałem umowę z tzw. inkubatorem, czyli 350 zł trzeba było oddać co miesiąc za to , żeby być na umowie o dzieło, bez żadnych socjalów ;-))) Dzkoda gadać, dobrze że mnie tu już nie ma, jak poczytałem tutuaj wpisy to już się nie będę powtarzał. Wszystko prawda.

Teacher
Były pracownik

Dziadoskie stawki, badziewna praca jako lektor. Dosłownie wszędzie dają lepsze warunku, krótko tu byłam i dobrze.

2
Joanna Michałek
Inne

Przestrzegam wszystkich przed tą firmą… (usunięte przez administratora) i naciągacze !!!!!!!! ????Po podpisaniu umowy nie da się jej zerwać chociaż konsultant przed podpisaniem umowy mówił co innego. Proszę uważać na tą firmę. Konsultanci (usunięte przez administratora) ludzi i mówią nieprawdę przed podpisaniem umowy. Później powtarzają jak automaty że nie można zerwać tej umowy. Należałoby zatrudnić prawnika i przyjrzeć się tym umowom bo są skonstruowane na ewidentną szkodę klienta. Uwaga

Marcin K

Cześć, w Tutlo pracuje jako Specjalista SEO. Z najciekawszych benefitów można zaliczyć codziennie po godzinie 17 darmowe piwo i wino + imprezy w każdy czwartek. xD Dodatkowo organizowane są turnieje w pingponga, w WeWorku są aż 2 stoły, więc jak ktoś ma ochotę, to może sobie pograć. Mamy możliwość pracowania nie tylko w pokoju, ale posiadamy patio, dwa dostępne piętra, salki, kuchnie i duże przestrzenie. Jeśli chodzi o pracowników, to jest bardzo fajna ekipa. Jeśli chodzi o mój dział, to mamy ustalane z menedżerami projekty które musimy wykonać w tygodniu, naturalnie w przypadku opóźnień, możemy wszystko przesuwać. Praca zdalna jest możliwa raz na jakiś czas albo gdy np. ktoś ma do opieki dziecko. Jeśli chodzi o lokalizacje to samo centrum przy kruczej, więc dojazd jest bezproblemowy. Jeśli chodzi o zarobki, to nie ma co narzekać, dodatkowo mamy mnóstwo benefitów czy premie miesięczne.

16
Noone
@Marcin K

A czy napiszesz też o braku procesów, nacisku na osiąganie leadów sprzedażowych za wszelką cenę? Pracę po godzinach i dokładanie obowiązków na jednego pracownika tak jakby ogarniał 3 etaty? Pozostawiam też do rozważenia kwestię transparentności i etyki zawierania umów z klientami.

2
Frank
@Marcin K

Marcin idąc tokiem Waszego HR "z przykrością czytam te słowa". Miałem do Was aplikować bo właśnie pracuję w firmie technologicznej gdzie benefity mają wyrównać zakres obowiązków służbowych wykraczający ponad 8h/dziennie. Niestety jest też darmowy alkohol co prawda nie codziennie jak u Was ale raz w tygodniu. Mam inne motywatory więc na pewno nie wyślę swojej kandydatury do firmy z alkokulturą organizacyjną nawet jeśli odbywa się to po godzinach. Macie pewnie wiele innych zalet ale z doświadczenia wiem, że w takim klimacie osoby, które nie piją są traktowane jako nieintegrujące się z teamem. Po prostu się tam nie odjadą. Zastanawiam się dlaczego firma wspiera codzienne darmowe picie i czemu ma to służyć?

2
Otak
Były pracownik
@Noone

Super, super, ale nie ma kiedy x tego korzystać.

:/
Pracownik
@Marcin K

Nie ma absolutnie nic wspolnego z rzeczywistoscia

4
Oskarija
Inne
@Noone

Z punktu widzenia klienta absolutnie się zgadzam - etyki brak. Chodzi tylko o naciągnięcie klienta na kurs w systemie ratalnym (nie ma możliwości płatności bezpośredniej), a potem wsparcia żadnego.

Jakub
Pracownik
@Oskarija

Nie prawda. Można zapłacić jednorazowo za kurs. Klienci są informowani o różnych możliwościach nauki.

1
Jedną nogą
Inne

Straszna (usunięte przez administratora) w tej szkółce, nie na to się tu pisałem, żeby jakieś bąbelki 6-7 letnie za tą hmm,, stawkę zabawiać.. Jedyny plus to swoboda, nic nie muszę, jak nie chcę. Ale żeby tu zarobić to powinienen chyba siedzieć przed kompem cały dzień. Taka strata czasu to nie dla mnie. Myślę, że i tak nikt tutaj nie zauważy mojego odejścia. bo skoro zmienia się tu co chwila dzisiątki twarzy, to trudno się połapać kto już nie uczy, a kto już uczy ;-) Takie korpo dla ubogich.

User Deleted :>
Były pracownik
@Jedną nogą

Jak jeszcze tu pracowałem i szkoła zeszła na dzieci to aż przykro, bo nauczycielem powinna być osoba po studiach - wyobraź sobie że poświęcasz 5 lat na naukę języka, zdajesz egzaminy, piszesz pracę, a potem uczysz dzieci słówek "banana" oraz "apple" - masakra. Najgorsze są jednak cztero/pięcioletnie dzieci siedzące u matek na kolankach i "uczące się" angielskiego. Niestety miałem wiele takich i po 20 / 30 minutach zajęć z pięciu kolorów dziecko zapamiętało jeden i to błędnie wymawia. Wykańcza to psychicznie, no ale Tutlo nic z tym nie robi, ponieważ dzieci to ich główni adresaci...

zmęczonytym
Pracownik
 Pytanie
@User Deleted :>

To akurat śmieszni jesteście, żeby narzekać że dzieci trzeba uczyć?? Jak chcecie sobie sami klientów dobierać to załużcie swoją działalność i wtedy będziecie wybierać kto wam się podoba a kto nie... Uczę angielskiego już prawie 30 lat i jak słowo daje kiedyś to było normalne że uczyło się każdy przedział wiekowy jak trzeba było szczególnie, że klientów o wiele mniej. Teraz każdy tylko kręci nosem, zero uniwersalności, najchętniej to każdy by swoich znajomych uczył i to jeszcze takich co już w danym języku mówić umieją. Tutlo jak tutlo dużo tu można powiedzieć niepochlebnych rzeczy ale ta sprawa akurat świadczy o was moim zdaniem i o braku profesjonalizmu.

User Deleted :>
Były pracownik
 Pytanie
@zmęczonytym

Proszę w takim razie poczytać opinie innych lektorów / lektorek - jako lektor mam prawo decydować kogo chcę uczyć, a kogo nie :) Czy mam się zmuszać do nauczania juniorów pomimo tego, że nie mam doświadczenia w pracy z nimi? Bardziej profesjonalnie byłoby oddać tę grupę wiekową nauczycielom, którzy chcieliby ich nauczać. Niestety nie lubię, gdy grupa wiekowa jest mi wrzucana przez agentów na siłę, gdy nie mam tagu określającego uczenie dzieci... logiczne, prawda? Dlatego właśnie odszedłem i to była najlepsza decyzja zawodowa podjęta przeze mnie :) Pozdrawiam z rodzinką. U.D :>

Ten były
Były pracownik
@zmęczonytym

Tak jak jako nauczyciel możesz sobie wybrać, gdzie uczyć - czy w podstawówce, czy w liceum , czy może na uczelni wyższej , tak i w prywatnych szkołach językowych też jest taka możliwośc. Dodam, że w prywatnych szkołach językowych, w których uczyłem i uczę zawsze masz wybór, nikt cię do niczego nie zmusza - nie każdy po prostu ma predyspozycje do nauki tak małych dzieci, to specjalna grupa wiekowa i i tu bardziej liczą się umiejętności z zakresu nauczania początkowego niż te językowe. W przedszkolach i szkołach bardzo często w klasach 1-3 uczą angielskiego nauczyciele nauczania początkowego. Dlatego pozwolę nie zgodzić się z twoją opinią. Tutlo natomiast nie daje takiego wyboru, ani rodzice wybierając nauczyciela randomowego z tych dostępnych nie zwracają też uwagi na to co jest w jego opisie, a jemu z kolei zabrania się odmówić takiej lekcji. Platforma miała być rozdzielona na kids i pozostali, ale nie o takie rozdzielenie chodziło, jakie zostało wprowadzone. Nabito nas w butelkę i taka jest prawda.

Ola
Były pracownik

Z perspektywy byłej lektorki - bardzo marnie płacą i nic nie gwarantują. Stracony czas, który mogłam lepiej wykorzystać. Nie polecam!

Były pracownik
Były pracownik
 Pytanie
@Ola

Hej! Próbuje odstąpić od umowy i mam pytanie jaką umowę zawierałaś z nimi? Poprzez inkubator czy jakoś inaczej?

User Deleted :>
Były pracownik
@Były pracownik

Jak przez inkubator to najpierw z nimi musisz się rozliczyć (odsyłanie zaległych raportów itd), a żeby rozstać się z tutlo pobierasz wzór rozwiązania umowy zlecenie, uzupełniasz i na sam koniec wysyłasz do Tutlo

User Deleted :>
Były pracownik
 Pytanie

Postaram się zaprezentować w tej opinii Tutlo mówiąc tylko i wyłącznie prawdę - bez zbędnego szpecenia i upiększania. DLA KOGO JEST PRACA W TUTLO? Przede wszystkim dla osób, które studiują (brutto = netto) oraz dla tych, co chcą dorobić sobie do swojej normalnej wypłaty. Jest to idealne rozwiązanie także dla osób zainteresowanych nauczaniem, lecz nieposiadających w nim doświadczenia - Serio, tutlo ma niskie progi akceptacji i jako zdobycie tego roku, czy dwóch naprawdę się nada. Sprawdzi się też dla podróżników, którzy ze względu na swoją aktywność nie mają czasu na regularne lekcje. DLA KOGO NIE BĘDZIE TA PRACA ODPOWIEDNIA? Dla osób, które już mają doświadczenie w nauczaniu, posiadają kwalifikacje i chęć prostego i dużego zarobku. Tutaj traktowany jesteś równo. Pod tym względem, że zarabiasz za godzinę tyle, co "nauczyciel" po liceum, czy kursie językowym. Ostatnimi czasy Tutlo zamieniło się w nauczanie dzieci, także jeśli uczenie juniorów to nie twoja mocna strona to możesz sobie darować. Oczywiście istnieją tam tagi, ale w praktyce uczniowie klikają na losowego nauczyciela, ponieważ ktoś może go zająć i jak się z takim dzieckiem połączysz to zgodnie z regulaminem nie masz prawa się rozłączyć. Ponadto, klient ma zawsze racje i każdy błąd idzie na twoją niekorzyść. Możesz umawiać się z uczniami na stałe zajęcia, ale często o nich albo zapominają albo odwołują nawet minutę przed lekcją. Powiedziałeś coś nie tak? Doniosą na ciebie i na dywaniku się tłumaczysz. Poza tym liczne błędy w materiałach, przestarzałość informacji (Elżbieta II królową Anglii), słownictwo albo za trudne albo za łatwe poziomowo... Czy można liczyć na awans? Krótka odpowiedź brzmi NIE. Teoretycznie możesz zostać metodykiem, ale nie masz z tego żadnej gratyfikacji finansowej, a jak wspomnisz o tym innym szkołom to cię wyśmieją, ponieważ Tutlowe pojęcie metodyka odbiega i to bardzo od swojego znaczenia. Dawniej były progi rozwoju i gdy zauważono, że nauczyciele w dużej ilości wchodzili na próg III to owe progi usunięto i ludzie stracili szanse na podwyższenie zarobków o te 3/4 złote. Były różne dyskusje, strajki i obietnice w sprawie podwyżek, ale koniec końców nic z tego nie wynikło. Kolejna rzecz, tutorem tu może być dosłownie każdy - nawet 17-letnia osoba, która uczy się jeszcze w liceum (co swoją drogą jest niezgodne z Polskim prawem).

Karol
Były pracownik

Każą założyć działalność gospodarczą a potem WYMAGAJĄ że bedziesz pracował nie wiadomo ile bez zapłaty za nadgodziny

1
Karol
Były pracownik

System prowizyjny jest tak skonstruowany, że nie zarobisz chyba że jesteś 'wybitny' (to znaczy masz chody i dostajesz zaiteresowanych klientów pod stołem) zwykły handlowiec pracując 10-12 godzin dziennie tam nie zarobi.

1
Werka
Były pracownik

Nie polecam pracy jako tutor Płacą grosze, na platformie dominują małe dzieci, lekcje bardzo krótkie, więcej czekania niż zarobku, dodatkowo konsultanci łapią cię bez przerwy na tzw. lekcje próbne. Czekasz na połączenie, za które ci nie płacą,. dodam, że jest to wszystko bardzo wyczerpujące. Szczerze odradzam. Jest dużo innych minusów, ale to tak w skrócie.

Gościówa
Pracownik
 Pytanie

Tutlo to taki Uber tylko dla bycia lektorem. Masz bardzo elastyczne godziny pracy (dowolna pora od 7 do 22 bodajże), uczniowie są dobierani losowo (chyba że się z kimś umówisz, co jest niekorzystne bo uczeń może w każdym momencie, nawet minutę przed lekcją, odwołać), płatność masz za przepracowane minuty i wszystko jest generalnie bardzo "luźne" i "po twojemu" (z pozoru). Tylko że: musisz mieć swój i tylko swój sprzęt, swój czas, swój prąd, czas pomiędzy lekcjami (wpisywanie feedbacku, szukanie uczniów) nie jest płatny. No i brak jakichkolwiek praw pracowniczych: jako tutor jesteś dla Tutlo nikim, i to łatwo wymienialnym nikim. A sama płaca jest okropna, a podwyżki praktycznie nieosiągalne i losowo usuwane w ramach "reform". Słowo klienta jest brane ponad twoje, zawsze. Raz dostałam maila od jakiegoś menedżera, że wpłyneła na mnie skarga. Spytałam się od kogo i jaka dokładnie, żeby móc może się dostosować i otrzymać konstruktywną krytykę. Powiedziano mi, że nie mam prawa tego wiedzieć. Co więcej, o czym nie ma mowy na rozmowie o prace, szkoleniu, lub gdziekolwiek w serwisie, istnieje wewnętrzny system oceny lektorów przez uczniów, od 0 (?) do 5 - jak średnia ci zejdzie poniżej 4,75 to dostajesz ostrzeżenie, że tak nie wolno i będą konswkewncje. Nie ma o tym mowy w żadnym momencie, dopóki takiego ostrzeżenia nie dostaniesz. Dowiedziałam się dopiero gdy w jednym miesiącu miałam 4,5. Jednak w przypadku gdy klient coś odwala, nie można nic zrobić. Pewnym razem na lekcji otrzymałam dziecko, które niesamowicie bardzo nie chciało się uczyć (wstawało do komputera, biegało po domu, a na wszystkie pytania odpowiadało "nie wiem", nawet jak było to słówko, które powiedziałam przed chwilą), a jego matka je zostawiła przed monitorem ze mną jako de facto niańką. Było widać na kamerce jak wraca z domu i, ciekawym przypadkiem, wraca gdy pozostała minuta do końca zajęć. Co ja mogę zrobić z czymś takim? Nic. Już nie mówiąc o fakcie, że nie mam kwalifikacji, żeby uczyć dzieci i nie chciałam tego robić, ale Tutlo nie pozwala w żaden sposób, aby ustalić preferowaną grupę wiekową. Kursy ciągle się zmieniają i ciągle uczę czegoś innego. Pare miesięcy temu nagle zniknęły wszystkie kursy dla dzieci i były zastąpione nowymi. Wszyscy uczniowe, DZIECI, których dostawałam oczywiście nie miały o tym pojęcia. Ich postęp z kursów cofnął się do absolutnego zera i nawet nie możnabyło sprawdzić jaki był, aby odpowiednio dostosować nową lekcję. Same nowe kursy są obiektywnie gorsze i zawierają, na przykład, ćwiczenia ze słuchania, w których tekst jest czytany nie przez człowieka, a przez AI (!). I to liche AI, bo nieraz musiałam dziecku powiedzieć "ja też nie rozumiem co jest na nagraniu, po prostu przeczytam ci tekst". Pewnie w następnej iteracji lekcji, obrazy też będą wygenerowane komputerowo i będzie trzeba tłumaczyć 6-latkom dlaczego żyrafa ma 5 nóg. Same kursy są też niskiej jakości, uczą dziwnych rzeczy i wydają się być stworzone, przynajmniej częściowo, przez osoby które nie umieją angielskiego i nie mają pojęcia o dzieciach. Błędy, literówki, niejasna treść, słowa niezwiązane z lekcją, słowa na o wiele wyższym poziomie niż lekcja, itp., pojawiają się zbyt często i zbyt często muszę mówić biednym uczniom "nie martw się, nikt tak nie mówi na co dzień". Niesamowicie duża część tekstów do czytania, tematów do dyskusji, lub nawet całych lekcji opiera się na starych, nieprawdziwych, lub niepotwierdzonych informacjach. Osobiście też nieznosze fragmentu lekcji dla dzieci, w którym wymaga się ode mnie zaśpiewać piosenkę, do której mam podany tekst, bez żadnej melodii, linku do melodii, lub możliwości dowiedzenia się jak mam ją śpiewać. I nie spotkałam jeszcze żadnego dziecka, które było podekscytowane na tą "zabawe". Większość, gdy spytana, przytakuje, że chce ją pominąć. Nic z tego mnie nie dziwi, klient jest tuż obok lektora na samym końcu priorytetów tej firmy. I, jako ostatnie słowo, używanie "he or she" w kursach dla zawaansowanych powinno być karalne. Osoba na poziomie B2/C1, będąca w stanie płynnie mówić po angielsku, powinna być nauczona pojedynczego "they". Ciężko spotkać native speakera, który się nim nie posługuje. Za to wszystko, masz jeden duży plus: pracujesz gdzie i kiedy chcesz. Jednak wyrobienie ćwierć etatu w tej pracy to wyczyn, bo przez to wszystko 20 minutowa lekcja tu, męczy bardziej, niż godzinna gdzie indziej. Nie polecam, chyba że zależy ci żeby dorobić trzycyfrową sumkę.

1
Gościówa2
Inne
@Gościówa

I couldn't agree more. Wszystko co napisałaś to prawda. Jednak gdy spojrzy się na te lukratywne oferty płacy za tworzone materiały nic mnie nie dziwi [sarkazm :)]. Tutlo to korpo polegające na sprzedaży produktu, gdzie wszystkie pieniądze wrzucane są w sprzedaż. Słynne wrabianie ludzi w kredyt konsumencki, a na platformie większość "klientów" to dzieci, które bynajmniej są tymi chcącymi rozwijać swój angielski ludźmi. Płaca 35h za godzinę, jest stawką którą zarabiają ludzie pracujący w biurze po 8h. Nie znam lektora, który prowadzi przez tyle godzin zajęcia, żeby zarobić pieniądze pozwalające na GODNE życie. Abstrahuje już od tego, że kiedyś mając 10h dostępności na tutlo (CZYLI Realnie spędzonych 10 godzin przed komputerem, udało mi się przeprowadzić 5,5h zajęć) - czyli DROGI STUDENCIE/LICEALISTO/OSOBO potrzebująca zarobku. W obecnej sytuacji, dosłownie KAŻDA szkoła językowa zapłaci wam co najmniej 80 zł za 50 minut przeprowadzonych zajęć na żywo (mieszkam w Lublinie, tu takie są stawki. Podejrzewam, że Warszawa 100+). A praca ze stałą grupą uczniów da wam o wiele więcej satysfakcji, niż bycie Uberowym lektorem. Nie macie żadnego zabezpieczenia, brak pieniędzy za feedback czy oczekiwanie na ucznia (zdarzyło mi się nie raz czekać godzinę...).

Keyla
Kandydat
 Pytanie
@Gościówa

Dziękuję za obszerne info, ale mam pytanie, co masz na myśli pisząc "szukanie uczniów"? Czy Tutlo nie zapewnia uczniów i nie przydziela konkretnego ucznia na konkretną lekcje? Jak to wygląda w przypadku lekcji dla dzieci, czy tak samo jak dla dorosłych? Czy to lektor sam musi szukać sobie ucznia? Jeśli tak, to w jaki sposób? Jak to działa? Jeszcze jedno pytanie jaka jest stawka? Czy liczy się np. za każde 10 min? Czy stawki za lekcje dla lektora są takie same jeśli chodzi o lekcje dla dzieci i dla dorosłych? Będę wdzięczna za wyjaśnienie

Alesha
Pracownik
@Gościówa

Całkowicie się zgadzam. Zwłaszcza w kwestii materiałów - bardzo niskiej jakości, gorsze nawet od podręczników, z których uczyłam się w podstawówce. Ćwiczenia typu np. piosenka do zaśpiewania bez melodii niestety się zdarzają. Odnośnie popytu - gdy zaczynałam, był duży popyt, a teraz po miesiącu długo czekam, aż ktoś zadzwoni. Nie wiem - mam podejrzenia, ale nie mam dowodów - czy nie jest tak, że jednych lektorów "promują" (pozycjonują, wyświetlają wyżej) a innych ukrywają. Bo wydaje mi się to mocno podejrzane, żeby popyt w tych samych godzinach był nagle taki niski.

Gościówa
Pracownik
@Gościówa2

35 na godzinę jeszcze mi tak nie przeszkadza, bo traktuję to jako pracę dorywczą i jak się pracuje w tych godzinach okołopopołudniowych to się jakoś długo nie czeka, natomiast ktokolwiek, kto myśli że zarobi z tego na życie jest w ogromnym błędzie. Chyba że jest fanem patrzenia się w ekran i myślenia nad sensem życia, bo tak

Gościówa
Pracownik
 Pytanie
@Keyla

Kojarzysz jak szukasz kierowcy na uberze? I kierowca może akceptować, lub odmówić wzięcia ciebie na pasażera? Tak samo działa to na tutlo. Uczeń szuka nauczyciela, system losuje nauczyciela który dostanie powiadomienie, i może odebrać lub nie.

@Gościówa
Pracownik

Tak, to prawda. Jestem studentką więc dla mnie to jeszcze, ale nie widze co ktokolwiek po 26 roku życia tutaj robi.

Zostaw merytoryczną opinię o Tutlo Sp. z o.o. - Warszawa

Możesz oznaczyć pracodawcę w treści opinii wpisując znak @ np: @Pracodawca

Administratorem danych jest GoWork.pl Serwis Pracy sp. z o.o. Dane osobowe przetwarzane są w celu umożliwienia ... Czytaj więcej


Drogi Użytkowniku,

Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:

NIE dodawaj opinii, która:

ikona dobre praktyki
łamie prawo polskie
ikona dobre praktyki
jest niezgodna z regulaminem serwisu GoWork.pl
ikona dobre praktyki
jest wulgarnym komentarzem
ikona dobre praktyki
jest niemerytoryczna

Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.

Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.

Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.

ikona dobre praktyki
przebieg on-boardingu nowego pracownika
ikona dobre praktyki
proponowane przez Pracodawcę wartości wynagrodzenia
ikona dobre praktyki
codzienna praca, również w relacji z przełożonymi
ikona dobre praktyki
panująca atmosfera w pracy
#TwójGłosMaZnaczenie

Często zadawane pytania

  • Jak się pracuje w Tutlo Sp. z o.o.?

    Zobacz opinie na temat firmy Tutlo Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 312.

  • Jakie są opinie pracowników o pracy w Tutlo Sp. z o.o.?

    Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 181, z czego 10 to opinie pozytywne, 143 to opinie negatywne, a 28 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!

  • Jak wygląda rekrutacja do firmy Tutlo Sp. z o.o.?

    Kandydaci do pracy w Tutlo Sp. z o.o. napisali 15 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.

Tutlo Sp. z o.o.
Przejdź do nowych opinii