Kelnerka nie miła, siedziałem z żoną a ta (usunięte przez administratora) światło gasi na sali i każe wychodzić,a jeszcze była godzina do zamknięcia, ukraińskie ścierwa. Zimne kartofle podają,nie świeże jedzenie,nigdy tam nie zajadę.Brudno wokół hotelu. Okropne miejsce,w tle hlewiki i alkoholicy z piwem.
Właściciel bierze dużo kasy za imprezy,ale jedzenia na stole tyle co na dwa kęsy, człowiek chodzi głodny kilka godzin, widać pazerni są, że jedzenia zawsze tam brakuje, nie tylko ja byłem w takiej sytuacji,nigdy nikomu nie polecę tego miejsca,przed hotelem brudno,zaniedbane,flejtuchy.Ceny w tym sklepie obok to kosmos, widać chcą szybko nabić sobie kieszenie.Jedzenie zimne zdarzyło się, ciepłe ledwo. Nie polecam.