Archivio Sp. z o.o. poszukuje osoby na stanowisko Archiwista. Czy ktoś z Was brał udział w procesie rekrutacji i chciałby podzielić się wrażeniami?
Archivio Sp. z o.o. poszukuje osoby na stanowisko Archiwista. Czy ktoś z Was brał udział w procesie rekrutacji i chciałby podzielić się wrażeniami?
Kiedyś był brany udział. Rekrutacja raczej szybka, bo i praca nie jest jakoś super wymagającą plus był to jeden z wielu projektów w których ta firma uczestniczyła. Tyle że lepiej iść raczej do firm które mają w ofercie większe zarobki, jakieś benefity i możliwy rozwój. Bo tu tego nie doświadczymy.
Nie no, na pewno zależne. Najmniej mają tam magazynierzy i archiwiści. Tyle że mała pensja to pikuś przy reszcie. Rozwoju tam nie uświadczysz, będziesz robiła ciągle to samo. Jakiś szkoleń - brak, firma sponsoruje je tylko swoim pupilkom pracującym tam dłużej i mającym klapki na oczach, jakieś inne benefity tyłu opieka medyczna, kartą sportowa, owocowe czwartki (jak w typowym korpo) - również brak. Moim skromnym zdaniem - idąc tam cofniesz się w rozwoju jako pracownik. Aktualnie jest dużo ofert o wiele lepszych pracodawców. Zarobki można też ująć w sposób - jaka praca taka płaca - praca kompletnie niewymagająca, ludzie z zerowym doświadczeniem odnaleźli by się tam w jeden dzień, ale i wypłata jest taka którą też możesz wydać w jeden dzień :)
Czyli według Ciebie jest to raczej dobre miejsce na ewentualny start, żeby móc doświadczyć pewnych rzeczy bez jakiegokolwiek przełożenia na dalszą karierę? Nawet dla dopisania tego miejsca pracy do cv raczej nie warto?
Moim zdaniem - nie warto, na prawdę. Można tam stracić dużo nerwów wobec braku kompetencji przełożonego. Nie wiem czy znasz określenie "Januszex" - to słowo najlepiej opisuje zwyczaje tej firmy, atmosferę, zarobki, technologię oraz podejście do pracownika. Ludzie którzy są tam zatrudnieni na stałe, nigdy nie będą wobec Ciebie szczerzy, raczej każdą uwagę z Twojej strony przekażą szefowi. Moim zdaniem tutaj można się sparzyć jako świeży pracownik. Gdy tą firmę opuścisz możesz mieć przeświadczenie że kolejny następny pracodawca będzie Cię chciał oszukać, dać Ci jak najmniej pieniędzy i wykorzystać. Ja bardzo negatywnie wspominam miesiące spędzane w tej firmie. Lepiej łapać doświadczenie w innych normalnych firmach.
Ok już wszystko wiem i rozumiem. Ciekawa teraz tylko jestem ilu kandydatów po przeczytaniu tego zrezygnuje z dalszej kandydatury? Chociaż pewnie większość i tak spróbuje to na własnej skórze przetestować
Nie wiem kto był Twoim przełożonym ale jeśli chodzi o Marcina kierownika archiwizacji to ja się dużo od niego nauczyłam. Ma ogromną wiedzę i tylko czasem nie ma czasu żeby ją przekazać ale jak się poprosi to znajdzie czas. Jeśli chodzi o szczebel niżej czyli koordynatorów to było słabiej, bo dziewczyny się dopiero uczyły... Ale to też plus, że awansowały z szeregowego stanowiska a nie z rekrutacji zewnętrznej. Dużo jest prawdy w tym co piszesz, czyli brak benefitow itd. ale to jest mała firma, więc nie ma co porównywać do korpo... Coś za coś, luźniejsza atmosfera i elastyczne podejście np. do godzin pracy ale mniejsze pieniądze i brak benefitow.
Również on. Ja go oceniam bardzo słabo. Najgorszy kierownik podczas mojej całej kariery zawodowej. Ogólnie w zagranicznych korporacjach była lepsza atmosfera. Tu była najgorsza. Jak się zrobiło błąd to było się straszonym że zaraz się "pożegnamy". Wieczne narzekanie czy obniżanie pensji. Jak dla mnie istnieje wiele lepszych miejsc do pracy. Chociażby patrząc na lokalizację, sam wygląd biura (bo tu jest magazyn), benefity.. fajnie coś mieć jeszcze z tej pracy skoro spędza się tam 1/3 dnia. Jakiś LuxMed, Multisport. Tu tego nie ma i pomimo niskiej pensji trzeba płacić za to samemu wykupując pakiet na siłowni lub gdzieś płacąc za lekarza prywatnie. Nie oszukujmy się - pracujemy głównie dla pieniędzy a nie dla funu. Dlatego ludzie bez ambicji, którzy boją się pójść dalej będą tu siedzieć. Jak ktoś chce się rozwijać lub skorzystać z możliwości benefotow to na pewno nie tu.
W takim razie mamy całkiem inne doświadczenia. Ja wiele się nauczyłam od kierownika i innych pracowników i m. in. dlatego znalazłam prace w zawodzie, w instytucji państwowej. Przeszłam przez kilka projektów z różna dokumentacją. Nikt nie ukrywam przede mną, że nie ma benefitów płacowych oraz, że są wymagania co do jakości i efektywności pracy i naprawdę wystarczyło trochę chęci żeby je spełnić. Nie straszono mnie też nigdy zwolnieniem ale były przypadki, że zwalniano ludzi, którzy się nie sprawdzali, co mnie nie dziwi. Jak dla mnie dobra pierwsza praca dla archiwisty lub ogólnie dla studenta, bo są tam tez inne działy. Czy na dłużej? To zależy, jak ktoś ceni sobie elastyczność i nie lubi pracy w korporacji to też spoko lub odpowiada mu lokalizacja.
Skoro zgadzasz się z @Giletem, to może odpowiesz mi na kilka pytań. Za co pensja była obniżana? I na jakie wynagrodzenie można liczyć, skoro wspominane tu było że zarobki są niskie? Pewnie się orientujesz :)
hej, widzę, że szukają archiwisty i myślę nad aplikacją, ktoś napisze czy warto poświęcić czas na rozmowę rekrutacyjną u nich? trochę się obawiam, bo ktoś pisał o braku jakiegokolwiek feedbacku po rozmowie. Pracuje się wedle grafiku ktoś napisze w jakich godzinach i ile godzin dziennie i jak wypadają zmiany w miesiącu? w ogłoszeniu zakreślili, że praca może być na pełny etat lub jako dodatkowa, czy gdybym chciała pracować na pełen etat to mam szansę tam na rozwój i awansowanie w przyszłości?
Byłam na rozmowie. Osoba, która ją przeprowadzała mówiła o elastycznym czasie pracy, jak i grafiku. Co do telefonu to też chyba było powiedziane, że jeżeli nie zostanę przyjęta to nie będzie odzewu. W sumie mieszane uczucia, bo mnie nie przyjęto.
Kultura pracy w tej firmie jest na bardzo niskim poziomie. Brak feedbacku'u po rozmowie kwalifikacyjnej.
Czy podczas rozmowy wskazano, że taki feedback nastąpi nawet, gdy jego kandydatura zostanie rozpatrzona negatywnie?
Czy w firmie Archivio Sp. z o.o. praktykowane są premie/nagrody kwartalne/roczne? Na stanowisku Archiwista, na które poszukują na Lento.pl to dość istotna kwestia.
Broń boże, tam prędzej dostaniesz obniżkę pensji. Ja tak miałem jak pracowałem tam jakiś czas temu. Też byłem na stanowisku archiwisty. Szkoda czasu na pracę w tym Januszexie
Jest premia miesięczna ale uzależniona od obrotu firmy, więc czasem jest, czasem jej nie ma. Są też czasem premie uznaniowe.
A co się często zdarza, brak premii czy jednak jej otrzymywanie? Pytam o tą premię uzależnioną od obrotu firmy :) No i jaki procent od obrotu dostaje pracownik? A jakie trzeba spełnić kryteria, aby dostać premię uznaniową?
Mam pytanie, może trochę nietypowe, ale dla mnie ważne. Czy na stanowisku archiwisty trzeba dźwigać? Jak tak to fo ilu kg tak mniej więcej? Czy są do dyspozycji dla pracownika specjalne wózki do przewożenia akt? Tak się pytam bo nie mogę dźwigać.
Archiwista musi przenosić dokumenty, więc będzie też "dźwigał". Do ilu kg? Tyle ile w kodeksie pracy. Wózki są. Mnie informowano na rozmowie, że taka czynność będzie wykonywana.
Czego jeszcze się dowiedziałeś na rozmowie? Praca 8 godzin dziennie? Grafik jest układany tylko na jedną zmianę? Zdarzają się dodatkowo płatne nadgodziny?
Spoczko firma. Luźna atmosfera, przełożony, który wie czego chce. Pieniądze może nie za duże ale i praca niewymagająca jeżeli nie chce się tam zostać na dłużej. Dobrze wspominam.
Przełożony wie czego chce w sensie, że macie jasno określone zadania/obowiązki i każdy wie co do niego należy? To duży plus :) A co z tym wynagrodzeniem, bo piszesz, że nie za duże, tzn. ile konkretnie? Podasz mniej więcej widełki?
Ciężko żeby przełożony nie wiedział co do niego należy i mówił co innego niż masz robić... Choć ja otrzymywałem błędne informacje od jego naganiaczki odnośnie postępu prac niż mówili to klienci na projektach na których aktualnie byliśmy. Płaca nadal 3300 brutto oraz brak benefitow?
Zdajesz sobie sprawę ile teraz wynosi placa minimalna? Jak odchodziłem miałem 3900, plus premia. O benefitach nie było mowy na rozmowie kwalifikacyjnej, więc ich nie oczekiwałem ale jakis tam Multisport i chyba grupowe ubezpieczenie można było wziąć. Do mnie nie było zastrzeżeń od bezpośredniego przełożonego, ani kierownika i nie miałem żadnych spięć, robiłem swoje. Rozstaliśmy się w dobrej atmosferze.
Wiesz, takich hitów jak u tego pracodawcy nie miałem u żadnego innego. Byłeś tam jako archiwista/magazynier? Za moich czasów nie było mowy o beneficie nawet jednym. Ja ani nikt inny spięć też nie miał bo każdy siedział i chciał robić swoje. Tylko że notorycznie dostawało się rózne informacje odnośnie ogólnych postępów prac. Od naganiaczki i szefa info że jesteśmy w (usunięte przez administratora) z robotą. Z kolei od klienta że wszystko gra. Dodać należy wieczne straszenie zwolnieniem.
Pracowałem jako archiwista. Mamy różne doświadczenia. Mnie nikt nie straszył zwolnieniem i nie słyszałem żeby kogoś innego straszono. Robiłem swoje, nauczyłem się zawodu i znalazłem coś innego. Teraz oni tam chyba mają kilka projektów na ponad 20 osób i w sumie to nie wiem jak było na innych projektach ale ja mam pozytywne doświadczenia. Jak ktoś chce zostać archiwistą to w Archivio można się wiele nauczyć. W porównaniu z poprzednimi pracami bez stresów, praktyczna nauka i "szkolenia" polegające na rozmowie z przełożonymi i innymi doświadczonymi pracownikami a nie jak w korpo o wszystkim i o niczym.
Było kilka komentarzy że naciskają na tempo pracy. To jak to w końcu jest? Można spokojnie nauczyć się pracy, czy raczej jest tu stresująco?
Na początku jest ok, robisz tyle ile możesz bo się uczysz. W przypadku paginowania robiło się określoną wysokość stosu. Problem w tym że oni zawsze znajdą problem w twojej robocie. A to źle spaginowane a to coś innego. I wtedy zaczyna się stres bo zaczyna się straszenie typu: Zenek, jeszcze jeden błąd i się pożegnamy. Słabe też jest to że jego nazwijmy ją "prawa ręka", też ostro potrafi manipulować. Przykład - wg niej jesteśmy w lesie z robotą podczas gdy ludzie u których robiliśmy projekt byli zadowoleni i nic nie mówili. Więc stwierdzą że albo się pospieszysz albo się pożegnamy.
Naprawdę dziwisz się, że jak robisz błędy to ktoś chce Cię zwolnić? Dodatkowo jak robisz błędy przy czymś tak prostym jak numeracja stron? Chyba się nie poznaliśmy, bo przy mnie nikogo za takie coś nie zwolniono. Co do tego, że klient zadowolony. Przecież klient nie zna planów, nie interesuje go tempo prac, ilość kasy na koncie firmy, więc może być zadowolony. @Kamila. Tak jak kolega wyżej napisał, na początku się uczysz i zaczynasz od prostych prac. Potem w zależności czy chcesz coś więcej czy zostajesz przy tej paginacji. Ale ja np. po pracy w urzędzie czy dużym korpo w Archivio odpocząłem. Bez stresów, robiłem swoje i uczyłem się zawodu.
Nie poznaliśmy. Jak ja pracowałem to zwolnili jednego za paginację. Ale mniejsza o to. Chodziło mi o to że tam nie wolno było popełniać błędów, bo odrazu byłeś straszony że "się pożegnamy". Jeśli chcieli mieć kompetentnych archiwistów, to dlaczego zatrudniali kogoś bez doświadczenia w archiwach państwowych? Wiesz dlaczego? Bo osoba z doświadczeniem nie poszła by tam pracować za tak marne grosze. Chcesz jakości? To płacisz za jakość. Klienta nie interesuje tempo prac? Wątpię.
Kolega to zdaje sobie sprawę, że archiwiści nawet z dużym doświadczeniem, którzy nie pracują w jakimś urzędzie centralnym tylko np. e gminie czy urzędzie skarbowym to zarabiają niedużo więcej od minimalnej krajowej?
Jak wygląda każdy z etapów rekrutacji w Archivio Sp. z o.o.?
Tam nie ma etapów. To nie jest jakaś firma obracająca milionami i poważnymi stanowiskami żeby były etapy. Ja rozmowę miałem w ich magazynie w jakiejś kanciapie na krześle. I tyle.
No i jak się czułeś podczas tej rozmowy, raczej swobodnie? Do biura też w podobnych warunkach się odbywa?
Ja byłem rekrutowany na stanowisko archiwisty - więc do ich "biura" nie ma magazyniera. I o ile na rozmowie czułem się swobodnie to już potem w tej pracy nie. Na prawdę jak chcesz oszczędzić sobie stresu, nerwów, pracy w firmie której nie interesują pracownicy i która nic im nie oferuje - to odrzucaj oferty z tej firmy.
Pracowałałam tam prawie rok i nie narzekam. Dużo się nauczyłam w archiwizacji, bo robią różne projekty i jest różna dokumentacja. Pensja może nie powala ale na początek ok. Są awanse, pracownicy po kilku latach, raczej max 2-3 przechodzą pracować do urzędów centralnych itp. Można się dużo nauczyć od kierownika od archiwizacji, tylko ten ma raczej mało czasu, bo ciągle ma nowy projekt.
Też miałam podoba rozmowę ale potem szef nie ukrywał, że on chce tym pokazać jak to wygląda... Że praca archiwisty to przynajmniej w części piwnica i kurz a nie piękne biuro. Potem już na zleceniach staral się nam zapewnić jak najlepsze warunki. W moich czasach ograniczał go zarząd, ale teraz słyszałam, że się poprawiło.
Awanse do urzędów centralnych? Że co? Jak można awansować z firmy prywatnej do urzędu? Pierw chyba musisz zmienić pracodawcę. Wątpię żeby był w archiwio możliwy awans jeśli chodzi o projekty. Przeważnie było to tak że koordynatorami na projekcie byli pupile i konfidenci szefa a Ty, jako zwykły robol byłeś albo od noszenia pudel albo paginowania czy układania akt.
Ty wiesz, że archiwista jest od układania akt itd.? Z tego co widzę to kolega wyżej pisał o przejściu po kilku latach do pracy do urzędu i ja też tak zrobiłem ale w sumie po troche ponad roku. Zresztą trochę mi ktoś z Archivio w tym też pomógł. Są też awanse wewnątrz firmy, że zmiana stanowiska i kasy ale nie oszukujemy się to jest praca archiwisty tu nie ma kokosów. Można też zostać koordynatorem ale ja osobiście nie chciałabym się użerać z takimi Paganami ;) EOT z mojej strony, bo to nie ma sensu. Ja tam dobrze wspominam pracę w Archivio i pomogła mi w dalszej karierze.
Na jakie wynagrodzenie można liczyć, pracując na stanowisku: Pracownik Biurowy w firmie Archivio Sp. z o.o.?
Hej, bo widziałam wzmiankę o premii i się zastanawiam czy to ją uwzględniasz w tych widełkach w postaci 400 zł czy ona to jeszcze odrębna sprawa i można więcej zgarnąć za dobrą pracę?
Czy firma zatrudnia osoby z niepełnosprawnością? I czy taki pracownik traktowany jest z szacunkiem, czy zwalniają po jakimś czasie?
Zatrudnia jednak nie licz na szacunek ani stałe zatrudnienie. Stałe zatrudnienie mają tam tylko ludzie, którzy siedzą już tam X lat i chyba nie dostrzegają tego że istnieją w Warszawie jakieś inne firmy, w których da radę zarobić więcej, dostać benefity pozapłacowe i normalną atmosferę. Jeśli będziesz najemnikiem na dany projekt, to po prostu po danym projekcie dadzą Ci wypowiedzenie, wyślą na uzbierany przez ten czas urlop przymusowo i tyle z Twojej kariery w tej firmie. Lepiej aplikować gdzieś indziej :)
Jak ja tam pracowałam to było dwóch pracowników z niepełnosprawnością i pracowali tam dość długo. Traktowano ich standardowo jak innych.
czy te niepełnosprawności były rażące? i co z jakimiś przywilejami, cokolwiek im przysługiwało?
Pracowałem kilka lat temu i wspominam pozytywnie. Elastyczne godziny pracy, zgrany zespół z którym można było porozmawiać nie tylko o pracy. Raczej dla mnie to była praca na przeczekanie ale utrzymuje kontakt z innymi pracownikami i niektórzy tam zostali i awansowali.
No to raczej spoko ale czemu tak właściwie na przeciekanie? Co w warunkach tutaj jednak nie odpowiadało?
Dzięki za ostatnie komentarze. Pensja bliska minimalnej krajowej i brak benefitów? Myślałem, że już takich Januszy biznesów nie ma. Gwiazdka przy ofercie na pracuj.pl cofnięta.
Raczej bym się nie zniechęcała.... Jak jesteś dopiero do po szkole i chcesz zdobyć doświadczenie to jest to dobra firma. Ja co prawda szybko odeszłam, bo dostałam fajna ofertę z archiwum zakładowego ale też dostałam ją dlatego, że dużo się tam nauczyłam. Pensje jeśli chodzi o archiwistów to wszędzie nie powalają ale teraz np. mam mniej niż w Archivio podstawy ale mam więcej z premii itd. Ja mimo wszytko polecam.
Nauczyłaś się może dzięki jakimś szkoleniom? Czy po prostu wyszło to tak samo z siebie z biegiem pracy?
Jest szkolenie wprowadzające dla nowego pracownika oraz dodatkowo na każdy projekt nowe szkolenie, bo te różnią się od siebie. Ale w sumie to najwięcej nauczyłam się, gdy dostałam samodzielne zadania. Gdy czegoś nie wiedziałam zawsze zadawałam pytania przełożonemu.
Praca najczęściej na umowę zlecenie,pracowałem na magazynie, teraz widzę że szukają kierowcy ...nie ma co odradzać bo każdy powinien przekonać się sam ,a zwłaszcza że jestem byłym pracownikiem to mogę być potraktowany ,że wszystko mi się nie podobało ,że mało znam prace itd.Mam ponad 40 lat i w nie jednym miejscu pracowałem ,tutaj jest nastawienie na to by firma zarobiła kosztem pracownika,pracownik jako jednostka się nie liczy,ma za ...dalac (zaraz administrator usunie)a firma generować zyski ,jako kierowca czy pracownik magazynu,coraz więcej obowiązków i co raz więcej kilogramów...zdrowie się nie liczy i to jak wykonasz pracę ...grunt że finalnie firma zarabia i to jest najważniejsze, człowiek to tylko jednostka służąca większemu celowi
Około 3k brutto czyli całe nic. W dodatku nie ma tam żadnych benefitow. Plus jeszcze ciągły stres i przyczepianie się o byle co. Gdzie pierw sami mówią żeby robić byle jak, byle z wierzchu fajnie było, a potem narzekają że...jest zrobione byle jak. Poważnie bym się zastanowił nad pójściem tam.
Z jakich powodów pracownicy kończą współpracę z Archivio Sp. z o.o.? Czy sami rezygnują ze współpracy, czy są zwalniani?
Powodów jest wiele. Albo ta tragiczna firma kogoś sama z siebie zwolni wymyślając jakiś powód z kosmosu. Albo pracownik sam odchodzi bo widzi jaki tam jest bałagan i jacy są tam fałszywi ludzie. Najczęstsze powody to (usunięte przez administratora) mała pensja, brak benefitow, fałszywa atmosfera wśród stałych pracowników.
Nie polecam, a nawet odradzam, firma traktuje pracowników jak (usunięte przez administratora) .Bardzo mała pensja .miałam wrazenie ze przelozony i najblizsi pracownicy tworza kolko wzajemnej adoracji. praca wykonywana jest tam byle jak, powierzchownie byle z wierzchu ladnie wygladalo. sprzety i przyrzady biurowe na stanowiskach - koszmar, najtansze, po kosztach byle jakos dzialaly. Atmosfera bywała negatywna, bo nikt nigdy nic nie wiedxział na czym stoi. Rozwoj zerowy. Lepiej isc do normalnej firmy za normalne pieniadze. Plusy: w miare elastyczny czas pracy i mozliwsć wyboru umowy zlecenie albo o prace.
Czy firma w ogóle zatrudnia pracowników? Zupełnie nie korzystacie z forum, jest jakiś powód?
Masz wiedzę na temat pracy w firmie Archivio Sp. z o.o.? Jeśli tak, czekamy na Twoją opinię.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Archivio Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Archivio Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 7.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Archivio Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 4, z czego 2 to opinie pozytywne, 2 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!