Opinie o Ryłko Sp. z o.o.
Zdecydowanie odradzam zakupy w sklepie Ryłko . Producent gwarantuje 2 letnią gwarancję na zakupione produkty, której niestety nie respektuje . Torebka skórzana wykonana ze słabej jakości skóry ,po kilku miesiącach użytkowania ściera się na krawędziach oraz rączkach. Widoczne są także pęknięcia . Niestety reklamacja produktu oddalona .
no zależy coś z tą torebką robiła, nie wszystko do reklamacji się nadaję, warto o tym poczytać
Obsługa sklepu okropna. Pytam o konkretne buty, a Pani sprzedająca wyrywa mi je z ręki i odkłada na półkę. Po czym zaczyna głośno na cały sklep opowiadać o czym wie a nie zajmuje się oczekiwaniami Klienta. Skandal. Wyszłam że sklepu bez komentarza, bo nie będę zniżać się do jej poziomu.
(usunięte przez administratora)
A i jeszcze jedno szybkie pytanie, czy macie stacjonarnie w sklepach jakieś impregnaty, czernidła i coś do czyszczenia imitacji skóry?
Takie rzeczy to chyba na infolinii albo na stronie internetowej mozna samemu sprawdzic.
Ja pracuje od kilku miesięcy. Praca super, dużo benefitów, nie ma problemów z ewentualna zamiana grafiku przez zajęcia lub zaliczenia( studia). Przyjemna atmosferka i przyjazne koleżanki.
potwierdzam, jako student sobie bardzo chwalę, myśle że srodowisko pracy bardzo przyjazne i otwarte np. na eastyczniejsze grafiki
o to w takim razie jako student masz normalnie umowe zlecenie, nie musiz isc na umowe o prace?
ale na zleceniu nie masz chyba urlopu prawda? jedynie na uopie jest chyba wiec zalezy na czym komu zalezy :p
musisz się wypytać nie wiem czy zdrowotne i multisport nie jest tylko na uopa, ale reki sobie uciac nie dam
Bo ja właśnie z chęcią bym się zatrudnił ale to by była moja pierwsza praca i nie wiem jak to wygląda z umowami, ktoś podpowie?
O to spoko. Każda zatrudniona osoba, go na start dostaje, czy trzeba jakiś okres przepracować, aby się kwalifikować? Ja w sumie też szukam swojej pierwszej roboty i wolę dopytać niż coś źle zrozumieć. Jak coś to z góry dzięki za pomoc.
uzz jesli dobrze kojarze to po prostu umowa zlecenie nie dla studentow, czyli ze skladki do zusu sa normalnie odprowadzane
Oczywiście, że nie trzeba. W Rylko 99% pracowników jest zatrudniana na umowę zlecenie. Dostanie umowy o pracę graniczy z cudem, musisz się wykazać i pracować dłuższy czas.
Pracujesz na umowie o pracę, tak?
Po jakim czasie dostałeś umowę o pracę?
A jak regionalne i "góra"? Też są raczej do Was przyjaźnie nastawieni i nie ma żadnych zgrzytów? Planujesz po studiach zostać w firmie, czy jest to dla Ciebie tylko praca dorywcza? Jest jakaś szansa na rozwój i większe zarobki? Jest jakiś szczególny benefit który Ci przypadł do gustu czy raczej standard typu multisport, luxmed, owocowe czwartki?
no są różne benefity najszybciej się dowiesz jak w ogłoszeniach poczytasz co piszą bo nie chce ci nakłamać jakby się okazało że na innych lokalizacjach co innego dają
Spotkanie online - z prywatnych przyczyn. Szybko i bez problemu. Kierowniczka na luzie, rozmowa w bardzo miłej atmosferze.
Takie chyba jak wszędzie
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Pracowałam w Ryłko w regionie południowym i mogę przyznać, że to była chyba moja najgorsza praca dotychczas. Zaczynając od samej pracy wiadomo praca z klientem, w sklepie nie jest łatwo i przyjemną pracą, ale jak już się wprawisz jest okej. W firmie nie istnieje coś takiego jak docenienie oraz słowo dziękuję, więc w odpowiedzi za starania się o wysoką sprzedaż lub chęci dostajesz masę krytyki i uwag. Jeżeli chodzi o wynagrodzenie to najzwyklejsza podstawa + premia, która nie była ogólnie jasno wyjaśniona i tak naprawdę nigdy nie byłeś pewny czy dostałeś tyle ile ci się należało. Kwestia kierownictwa też dawała dużo do życzenia, kierownik wogóle nie nadawał się na to stanowisko, jeżeli się nie podlizywałeś zapomnij o równym traktowaniu. Wydaje mi się, że na takim stanowisku powinna być osoba asertywna i profesjonalna, tu tak niestety nie było. Natomiast pan regionalny, lekcje o szacunku do pracownika musi jeszcze odrobić i to solidnie. Ciągłe siedzenia na kamerach i wysyłanie zdjęć z nich, wydzwanianie czy wypisywanie wiadomości, że mamy wepchnąć klientom torebkę, skarpetki, pasek, perfumy było na porządku dziennym. Jego zachowanie często było idealnym przykładem (usunięte przez administratora) Podsumowując, jeżeli ktoś chce być poważnie i uczciwe traktowany to nie Ryłko. Tam będzie dobrze, jak firma zmienię podejście do pracowników, bo nie ukrywajmy to pracownicy tworzą ten sklep.
Sytuacja finansowa Spółki w roku 2022 uległa polepszeniu w stosunku do roku 2021. W okresie sprawozdawczym Spółka osiągnęła przychody ze sprzedaży w wysokości 272 mln zł. co stanowi wzrost o 31% w stosunku do roku poprzedniego . Zysk netto wyniósł 26,1 mln zł. Osiągnięty zysk w wysokości 24 mln Spółka planuje przeznaczyć na dalszy rozwój firmy. Sumy bilansowe aktywów i pasywów na koniec 2022 roku wynosiły 150 mln zł. Największy udział w tej kwocie przypada na aktywa obrotowe 109 mln zł. Wskaźnik płynności wynosi 2,85 co świadczy o dobrej płynności finansowej firmy. Ponadto kapitał obrotowy Spółki wzrósł w porównaniu do roku ubiegłego i 2020 – zjawisko pozytywne . Wskaźniki rentowności uległy polepszeniu z uwagi na wzrost zysków z związku z zakończeniem działań państwa w zakresie przeciwdziałania pandemii Covid-19 poprzez zamykanie sklepów w galeriach handlowych. Sytuacja finansowa Spółki w 2023 roku według Zarządu nie powinna być gorsza niż w 2022. Z ich oficjalnego raportu. Wszystko waszym kosztem...
Ma ktoś porównanie jak praca w Ryłko wypada na tle pracy w innych sklepach z szeroko pojętej branży odzieżowej?
ja mam i wydaje mi się, że tu warunki i tempo są lepsze niż w moim poprzednim miejscu pracy, nie będę podawać z nazwy, ale no takie mam zdanie
Ja też mam porównanie. Jakichś kolosalnych różnic nie ma, generalnie praca w sklepie jak każda inna.
dobre pytanie! wiem, że ogólnie w sklepach często jest możliwość awansu np. na kierownika zmiany itd. Jak to tutaj wygląda?
Tu nie ma czegoś takiego :) Kierownik zmiany (w danym dniu) to po prostu osoba, która ma wtedy dłuższy staż pracy poza agentem oczywiście :)
jestem na cały, ale są też na część etatu osoby
mi taka praca odpowiada, dziewczyny super, robotę trzeba zrobić - to wiadomo.. ale nie jest to ani stresujące, ani nie przynosisz pracy do domu, więc po robocie, nie gadamy o robocie :D hah ale tak ogólnie to ja widzę więcej plusów niż minusów, więc tu zostaję ;)
A zdażają się niezaplanowane nadgodziny? W mojej poprzedniej pracy to był dużo problem, bo często musiałam zostac dłużej po pracy, a nawet mi za to nie dopłacali, bo coś trzeba było nadgonic i wolałabym tego uniknąć
Mi się osobiście nie zdażyło, żeby dostać niespodziewaną informację o jakichś nadgodzinach. Fakt kilka razy tam jakiś kwadrans czy półgodziny poszło jak były problemy, ale to nie jest norma przynajmniej u mnie
Czyli rozumiem nadgodzin specjalnie nie ma. A jeśli chodzi o soboty albo handlowe niedziele to wtedy też jest praca? W weekend jest krócej czy tak samo jak w dzień powszedni?
to zalezy od otwarcia galerii, jak sie otwiera to sklepy tez, zazwyczaj z zamknieciem jest tak samo malo ktory sklep w galerii czy centrum jest dluzej. sklepy odziezowe itp zawsze sie zamykaja odpowiednio razem z nimi
no tak bym powiedział że 90% punktów jest w galeriach więc wszystkie godziny i dni otwarcia masz dopasowane do galerii. jak wiesz gdzie chcesz składać papiery to od razu tez wiesz jakie godziny tylko o zmiany sie dopytaj
A przeważnie tu jest system zmianowy, czy jak ktoś chce zarobić i jest na umowę zlecenie (o ile taka opcja jest) to można pracować cały dzień bez większej przerwy? Bo pisaliście, że są osoby na część etatu, stąd też staram się ustalić coś więcej.
to chyba już zalezy od punktu, ja pracowałam kiedys na punkcie poza galerią to robilismy od 9 do 17 na jedną zmiane normalnie :)
jak masz jakiś taki punkt do którego chcesz się zatrudnic to w sumie nie łatwiej ci po prostu sprawdzic w jakich godzinach on po prostu pracuje? xd
u nas w galerii robimy normalnie 12 godzin jeśli o to się pytasz bo też sklep od 9 do 21 jest otwarty, nie wiem o co chodzi ci tylko z tymi przerwami, to chyla lepiej jak w pracy przerwy masz nie? musisz to doprecyzować
czyli praca dla studentów jak znalazł, a jak z etatami? jest tu możliwość pracy na niecały etat czy coś?
jak sklep moze sobie pozwolic i jak sie dogadasz z kierownikiem to pewnie, u nas raz robiły dwie babki na 3/4 normalnie
jeśli już jesteśmy w temacie to jak jest z połówkami? da radę tak pracować? wtedy się chodzi 3 dni w tygodniu czy codziennie po mniej godzin?
12 godzin to bardzo długo. O przerwę to pewnie chodziło żeby chwile odpocząć. Przy tylu godzinach to pewnie z pół godziny by się przydało. Tylko czy taka pauza jest płatna? Wiesz może?
szczerze to ja pracuje w tej samej branzy i zmiany po 12h sa na poczatku dziennym bo nam na sklepie tak np bardziej odpowiadalo bo szybciej wyrabiales godziny. chcoiaz tutaj jak w komentarzach popatrzysz to wiekszosc pisze ze raczej po 8h robia, moze 12 to jakies wyjatkwoe sytuacje?
i my mielismy przerwe wtedy platna ale nie wiem jak tutaj jest wiec wlasnie tez sie zaczynam interesowac bo szukam jakiejs zmiany a ze mam rylko calkiem blisko siebie to myslalam nad zatrudnieniem sie tutaj.
ja właśnie też czytam i raczej pojawiły się głosy, że 8h a nie 12 bo te 12 to mnie szczerze przerażają. A jeśli tak tu jest to może ktoś przybliżyć czy po 12h jest wolne czy pracuje się codziennie 12h?
Zależy jaki sklep i jak grafik ułoży kierownik.U mnie są np 2 12tki i dzien wolnego. A co do stania 12h to mozna sie przyzwyczaic. Przerwa jest wliczona w czas pracy.U mnie nie masz konkretnie wyliczonego czasu na przerwe ale raczej jest to ok 20 min na obiad.Jak nie ma ruchu to tez mozna spokojnie cos zjesc w ciagu dnia.
Przy 12- godzinnej zmianie w normalnej pracy przysługuje Ci godzina przerwy. No, ale tutaj to nie obowiązuje, bo zatrudnia się wszystkich na zleceniach. W salonie z większym przepływem klienta nie masz szans na dłuższą przerwę, nie polecam - problemy z kręgosłupem i stopami gwarantowane, no ale przecież wynik jest najważniejszy :) nie warto "przyzwyczajac" kręgosłupa do ciągłego stania- nie jest to pozycja naturalna dla naszego ciała i pozostawanie w niej przez długi czas bardzo szkodzi. Osobiście zniszczyłam sobie kregoslup przez pracę w tym miejscu. Dziwię się, że nikt nie weźmie się w końcu za sieciowki mające gdzieś nasze zdrowie i "karające" nas staniem przez 12 godzin.
Powyżej 9h pracy przysługuje dodatkowa przerwa 15 min. Czyli zgodnie z prawem 30 min na 12 h pracy. Tam gdzie są przerwy trwające 1h sa zazwyczaj nie platne.Wiec wolę miec przerwe ok 30 min płatna niz 1 h za darmo. A co do stania to fakt nogi bolą,ale w prawie kazdej sieciówce tak jest i pewnie to sie nie zmieni:(
wiesz mi tez sie wydaje ze to i tak spoko z tymi przerwami jest zrobione, bo faktycznie jakbym miala miec pol h przerwy wiecej ale nieplatnej to troche bez sensu
a pracuje się właśnie po 12 godzin raczej, czy jakoś są dwie zmiany po 7/ 8 godzin i się nakładają?
czasami w tygodniu porobisz więcej czasami mniej, ludzie zdaża się że się zmianami wymieniają, albo na niecały eteat pracują no dynamika jest różna
na uopie wtedy godziny ktore zrobisz powyzej calego etatu godziny sa rozliczane jako nadgodziny?
Bardzo proszę uważać na Panią Iwonę P.Ż która zatrudniła się niedawno u Was w firmie. Laska podaje firmy do kontroli PIP sanepidu i do innych instytucji. Już kilku firmom w Wadowicach narobiła problemu.,jak również pracownikom. Nie mam swojej firmy ale naprawdę szkoda tych ludzi co najedli sobie strachu przez tą Panią.,nic przez to nie osiągnęła a jedynie idzie o niej opinia po ludziach i firmach.... Uważajcie!!!!
hej hej! jeśli chodzi o godziny pracy jako spec. ds. obsługi klienta (e-commerce), bo tam są do wyboru 3 opcje, to trzeba się określić w jakich godzinach się będzie pracowało i zadeklarować np. 8-16 czy to się może zmieniać, że raz od 8 raz od 9 itp.?
Nie no zazwyczaj się na dwie zmiany robi, bo pracujesz po 8 godzin w godzinach otwarcia sklepu/centrum handlowego więc pewnie raz 8 na jednej i 8 na drugiej o to im chodziło
A wiesz jak to wygląda z umowami? Czy mogę liczyć na zlecenie jeśli jestem studentką czy raczej uop?
sama jestem na zleceniu, niedawno sie zatrudnilam, ale jestem studentka wiec i tak mi to bylo na reke, wiadomo ze wieksze zarobki ;)
a jesteś na całym etacie na zleceniu? bo właśnie też się zastanawiam nad pracą tutaj ale zależy mi na tym żeby to było zlecenie i pół etatu
na reke bylo bo? przypomnijcie mi jak to dziala w koncu. poki jestes studentem to nie placisz zadnych podatkow na zleceniu a na uopie placisz tylko jakis jeden prawda?
jak pracujesz na zleceniu i jesteś studentem do 26 roku życia chyba to masz netto=brutto więc bardzo się opłaca, z tego co kojarzę to płaci sie tylko zdrowotne ale to ktoś musi potwierdzić
grafiki są tak dopasowane jak sie dogadasz z kierownikiem tak napradę lub ludzmi w pracy zazwyczaj ida na reke przynjamniej u nas
nie wiem co dokladnie sie odprowadza, ale coś chyba tak po ja na pitcie normalnie jakies zwroty dostaje wiec coś musi byc na rzeczy. ważne że brutto jako netto sie dostaje i kropka
Jest możliwa, ale większość tutaj studentów pracuje na przykład u mnie, dlatego oni wolą zlecenia
ale co do umowy zawsze warto się dogadać już na początku na rozmowie rekrutacyjnej i po prostu zapytać jak to wygląda, ja tak zrobiłam :)
ale na jedną zmianę po 12 godzin bo tyle zazwyczaj są centra otwarte czy na dwie zmiany?
Myślisz, że można najpierw zatrudnić się na zlecenie a potem zmienić to na umowę o pracę?
co mozesz powiedziec o atmosferze?
Jeśli się jest studentem nie płaci się żadnej składki :) Pracujesz w firmie, tak? Dobrze myślę, czy pisałeś to jako kandydat? Jeśli się jednak nie mylę, dasz znać jak tam warunki inne, niż kwestia umowy? Kasa dobra? Są aktualnie przyjęcia?
Kasa no spoko, jak to w usługach, kokosów się nie spodziewaj, ale są bonusy za sprzedaż. Przyjęcia zależą od regionu, szukaj najlepiej w necie takich żeby były w twojej okolicy.
Łódzka Manufaktura tragedia… Wszyscy którzy maja ochotę przyjść tu do pracy - ODRADZAM!! To co się tam dzieje jest jakimś jednym wielkim nieporozumieniem. Po zmianie kierownika (usunięte przez administratora)stał się tam na porządku dziennym. Kierowniczka wiecznie zastrasza dziewczyny ze jak nie będzie wyników to będą wyciągane konsekwencje. Wszystkie dziewczyny są pracowite i dają z siebie 150% co jest bardzo przykre.. pisze to jako były pracownik i znajoma moich koleżanek które nadal w tym tkwią. Dziewczyny maja zobowiązania a to co tam się dzieje to paranoja. Jak zmienia kierownika to jak najbardziej, idźcie tam do pracy bo jest super, ale jak na razie uciekać jak najdalej.
Ile wynosi u was ekwiwalent za pranie? Rzekomo w umówię jest ale nikt o niczym nie wie ….
Kupiłam sandałki cena - nie były tanie - mam nadzieje ze będą warte ceny lecz żenada dodatkowe fleki w pudełku / zawsze były gratis/ tym razem sprzedawca pyta czy odpiąć fleki czy zapłacę za nie 9 zł - uważam ze nietakt ze strony firmy
To ja wypowiem się jako niedoszły pracownik Ryłko w krakowskiej Galerii Bronowice. Dziewczyny pracujące w salonie są bardzo w porządku - żeby nie było. Problemem tutaj jest miłościwie nam panujący kierownik regionalny. Już podczas pierwszej rozmowy rekrutacyjnej wspomniałam o moim orzeczeniu o niepełnosprawności ze względu na wzrok. Ku mojej uciesze- zostało to odebrane pozytywnie, kwestia umowy o pracę również. Podczas spotkania na żywo ponownie przypomniałam o orzeczeniu i dopytałam raz jeszcze o umowę o pracę. Dowiedziałam się wówczas, że na początku będzie to umowa zlecenie, a później ewentualnie pomyślimy. Tutaj pojawiła się pierwsza ????. Następnie zostałam zaproszona na szkolenie. I tu zaczął się cyrk, festiwal, maskarada i jeden wielki mało śmieszny żart. Na szkoleniu oprócz mnie pojawiły się jeszcze 3 inne dziewczyny. Przedział wiekowy 20 - 25 lat. Pierwszy dzień szkoleniowy rozpoczął się wywodem na temat lenistwa dzisiejszej młodzieży i tego, że brakuje nam pokory. Wypowiedź trwała kilka minut, a kiedy zapytałam czemu właściwie ma służyć ten wywód - usłyszałam, że ma na celu nas dowartościować, ponieważ my zdecydowałyśmy się przyjść do pracy, zatem nie jesteśmy jak inni z naszego pokolenia. Dodam, że mam 23 lata i studiuję zaocznie. No kolejna ???? ale to, to jeszcze nic. Po niekomfortowym dla nas monologu przeszedł do szkolenia produktowego. Co ciekawe zamierzał przeprowadzić je w magazynie na sklepie ( w Serenadzie), kiedy był to normalny dzień roboczy, a na sklepie toczyła się sprzedaż. Po zasugerowaniu zmiany miejsca łaskawie się zreflektował. Samo szkolenie produktowe było obiektywnie słabe od strony merytorycznej. 3 godziny to mimo wszystko dość mało, by rzetelnie przedstawić nowym osobom produkt, który jak wiemy - do najtańszych nie należy. (usunięte przez administratora). Kolejna ???? Po niedbale przeprowadzonym szkoleniu produktowym na maile zostały nam wysłane materiały szkoleniowe - podobnej jakości - które należało opanować na następny dzień na test. Kolejnego dnia „aż” godzinę poświeciliśmy na omówienie technik sprzedażowych - o ile techniką sprzedaży można nazwać „dzień dobry, jak mogę pomóc” rzecz jasna. Następnie udałyśmy się na sklep, co było kolejnym nieporozumieniem, bo w pewnym momencie na sklepie były 3 pracownice i 4 dziewczyny szkolące się, co mogło wprowadzać klientów w dyskomfort. Na sam koniec przyszła pora na test. Dwie dziewczyny zdały, jedna nie, a ja zostałam zaproszona na poprawkę - (usunięte przez administratora) Pojawiłam się na poprawce kilka dni później na Zakopiance. Test oczywiście zdałam. Pogratulował mi i zaprosił do współpracy. Ucieszona, że dostałam pracę pojawiłam się w Galerii Bronowice. Przepracowałam tam 2 dni. Po 2 dniach zaprosił mnie na rozmowę i powiedział, że nie może jednak zaproponować mi współpracy, bo jestem niepełnosprawna. Absurd. Gościu zmarnował mi 3 tygodnie… dobrze, że raczył zapłacić. Mimo wszystko nie polecam ze względu na dezinformację, mizoginizm i dyskryminację. Nigdy nikt mnie tak nie upokorzył w kontekście pracy.
pracowałam na stanowisku sprzedawcy już jakiś czas temu. perspektywa czasu wiele zmieniła w moim podejściu do tej pracy, wiadomo jak pracowałam to narzekałyśmy między sobą non stop, ale tak logicznie patrząc, nie wiem na ile te narzekania były prawdziwe czy takie po prostu żeby o czymś pogadać, bo w gruncie rzeczy nie było aż tak źle jak mi się wtedy wydawało i obecnie wspominam całkiem dobrze.
Wiadomo, że z dystansu łatwiej ocenić rzeczy bardziej obiektywnie niż będąc w środku jakiejś sytuacji, ja staram się aktualnie tak do tego podchodzić i jak coś dzieje się złego to staram się spoglądać z dystansu i żyje i pracuje się znacznie łatwiej z takim podejściem.
no tak, jednak będąc "w środku" tego wszystkiego pomija się wiele rzeczy, bo też bieżące emocje związane z pracą trochę potrafią zaburzyć perspektywę
właściwie to jeśli taka praca cię interesuje, to tak, polecam spróbować i ocenić później samej.
Ale jak się człowiek naczyta skrajnych opinii, to czasem ciężko obiektywnie spojrzeć
Jest tylko jedna oferta do Warszawy na sprzedawce??
O, to dobrze się składa, czyli najlepiej osobiście zanieść i komu to przekazać? kierownikowi czy po prostu zostawić na sklepie komukolwiek?
a skuteczniej jest samemu podejść z cv czy za pomocą portali rekrutacyjnych aplikować?
różnie może być wiadomo, ale gdzieś chyba ja czekałam ponad tydzień jak mnie pamięć nie myli ;)
A na rozmowie jak było? Bardzo cię przepytywali z doświadczenia? Było tylko jedno spotkanie i po tygodniu już decyzja żebyś zaczynała pracę?
a na rozmowie nie było stresu, osoba mnie rekrutująca była w podobnym wieku co ja więc dało się znaleźć wspólny język + wiadomo, doświadczenie najważniejsze więc głównie najpierw rozmowa/wywiad, a później dzień próbny
Czy promocje na stronie obowiązują tez w sklepach?
zazwyczaj jest tak, że obowiązują tu i tu, ale zdarza się, że niektóre promocje mogą być tylko online lub tylko stacjonarnie. jak to we wszystkich sklepach tego typu
ja się spotkałam z tym, że coraz częściej różne firmy dają dodatkowe promocje na Internecie, żeby zachęcić klientów do kupowania właśnie online
Ale właśnie nie wiem czy tutaj też tak jest. Najlepiej być ostrożnym i rzeczywiście cierpliwie to sprawdzać.
tylko do Warszawy szukają doradcy klienta? na pracuj 1 oferta na to stanowisko....
Dziewczyny, jak wam się pracuje w firmie? Jak kwestie wynagrodzenia? Chociaż szczerze bardziej od zarobków interesuje mnie atmosfera w firmie, bo to stawiam na 1 miejscu. Możecie coś więcej powiedzieć na ten temat?
tu jest jedna rozmowa tylko? i potem decyzja o zatrudnieniu będzie?
W salonach trzeba dobrze po angielsku mówić?
także warto umieć się komunikować w tym języku, na pewno podstawy, a im lepiej tym wiadomo, że sprzedaż może być efektywniejsza :)
Jak masz w dużych galerkach w centum to wypada, a jak w miejscach bez turystów poza centrum to nie koniecznie
Wypada ale przyjmując się do pracy to jest weryfikowane czy nikt tego nie wymaga? Jak się zna język to wypłata może być wyższa ze względu na kwalifikacje?
piszą czego oczekują w ogłoszeniu i to tak samo mi się wydaje tyczy się języka, więc jak wymagają to i weryfikować będą
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Ryłko Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Ryłko Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 203.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Ryłko Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 109, z czego 14 to opinie pozytywne, 56 to opinie negatywne, a 39 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Ryłko Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Ryłko Sp. z o.o. napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.