Czy teraz można liczyć na dobrą pracę i zarobki? Słyszałem, że przez pandemią tak było.
a świeżo żeby nie było!. EUROJOB TO OSZUŚCI. Poszłam na rozmowę o prace do Cevy. Bartek rzekomy koordynator od tego bałaganu mało wie i okłamuje ludzi. Że niby gwarantuja min 32 godziny, ze wypłata na 3 tydzien. KŁAMSTWO!! Po dwoch tyg. pracy nie dostałam wypłaty bo sie okazało, że karta która sie odbijam jest nieaktywna. Pod koniec pierwszego tygodnia pracy Brtek mnie o tym poinformował telefonicznie, po czym powiedział żebym wysłała mu godziny ile pracowałam on to załatwi. Cały tydzien cisza, ani tel nie odbiera ani na wiadomosci nie odpisuje. A ja jestem bez kasy!. No bo jaka normalna agencja pracy proponuje ci stawke 9.91, ALE pod warunkami że za każda przepracowana godzine( których jest jak kot napłakał) płacą 5e zaliczki a reszte plus dojazdy pod koniec miesiaca jako wyrownanie. Obracaja naszym chajsem ok, ale wez teraz dolicz sie swojego. Poza tym popołudniowe godziny pracy np od 15 do 24 nigdy nie sa pełne. Tam sie do 24 nie pracuje!. Firma ma chyba jedna zasadę, przyjsc, szybko odj..ać robote i do domu czym predzej. Także na wstepie już zostalismy okłamani. Pan rekrutujący, czy jak go tam zwał, nie wie nic, (usunięte przez administratora) głupoty ktorych sam nie jest pewien. Dlatego LUDZIE !!!! Jezeli juz chcecie isc pracowac do Cevy idzicie przez Manpowera a nie przez firme Eurojob tzw firma Krzak.
Siema mam do Ciebie prosbe powiedziala bys mi gdzie se ich chaty firmowe bo szukam kolesia co mi hajs wisi.
Eurojob dla Syncreonu w Walwijku. Hmmm, od czego by tu zacząć. Takiego nagromadzenia nieprawidłowości i patologii nie widziałem nigdzie wcześniej i chyba nie zobaczę nigdzie później. Ściągnęli nas z Polski do pracy przy Apple watchach. Jeden dzień szkolenia, po czym tydzień wolnego bo taśma się zepsuła. Cóż, jakbym chciał pojechać na wakacje to wybrałbym np. Majorkę, a nie hotel pod granicą belgijską, na totalnym zadupiu, z ćpunami, koksami i całą możliwą patologią. Solaris dostaliśmy w piątek, w momencie kiedy nie można już zadzwonić do nikogo i wyjaśnić problemów z tym związanych. Oczywiście jeden dzień niezapłacony bo ludzie w biurze chyba nie ogarniają życia, a co dopiero prace biurowe. Ale trzeba niestety czekać do poniedziałku, póki ktoś odbierze telefon. A solaris za 20 godzin na 74 euro to już jest dla mnie kompletna porażka. Co dalej, supervisorzy w firmie to Polacy, a wiadomo jak zachowuje się nasz rodak, kiedy złapie jakieś stanowisko ważniejsze od sprzątacza. Generalnie parcie na wynik, target i cholera wie co jeszcze. Gdy targetu nie ma, myśli taki jeden z drugim że sobie po ludziach pojeździ. Donosicielstwo jest na porządku dziennym. Zakwaterowanie- rzeczony hotel (Amrath Hotel, Hazeldonk Oost 99, Breda- 94 euro za tydzień), na zadupiu, najbliższy sklep 8 km autostradą. Ale nie to jest największy problem. Jest nim kompletna patologia jaką tu zakwaterowano. Tydzień temu wywieziono stąd delikwenta tak kompletnie zećpanego, że nikt nie mógł sobie z nim poradzić (przypięty do noszy kajdankami, wyjący i drący ryja na cały hotel). Wstyd jak cholera, bo znowu opinia o Polakach jest taka a nie inna. Kradzieże, dragi, wóda, normalnie wszystkiego pod dostatkiem. Można tu dostać wszystkie narkotyki znane ludzkości. Ogólnie cały Eurojob i ten hotel to padaka, syf, kiła i mogiła, więc jeśli chcesz tu przyjechać to prośba, przemyśl to jeszcze raz, bo naprawdę nie warto.