Przy okazji świąt wielkanocnych przypomniała mi się przyczyna, dla której w końcu rzuciłem tę firmę i jak bardzo była to mądra decyzja. Urlop - bierz, ale nie bierz Miałem ochotę wziąć urlop na piątek przed świętami, bo chciałem wyjechać do Polski trochę wcześniej. Oczywiście, przełożony znów nie miał na to ochoty. Choć oficjalnie mogłem wybierać terminy urlopu, zawsze akurat był jakiś "nieodpowiedni" moment. Kiedy w końcu odchodziłem, miałem na koncie ponad 80 dni zaleglego urlopu. Wypłacony ekwiwalent: dramat. Kariera Nie ma nic bardziej oczywistego niż fakt, że mimo licznej reprezentacji Polaków w firmie, żaden z nas nie osiągnął znaczącego awansu. Nie dlatego, że nie mielibyśmy odpowiednich umiejętności, ale ponieważ te wyższe stanowiska są zarezerwowane dla swoich (tzw. Bauernschläue, takich pieknomowcow z Niederösterreich bez wyksztalcenia wyzszego). Czy warto się upominać o swoje? Oczywiście, zawsze warto zajrzeć do dokumentu ISO, aby dowiedzieć się, co dokładnie należy robić w ramach swojej funkcji. Kiedy jednak zapytałem o to szefa, ten co prawda udawał, że się zgadza z moimi argumentami, ale zaraz potem wytoczył działo tłumacząc, że "inni też by chcieli" (naprawdę skomplikowana kontrargumentacja, biorąc pod uwagę, że pytałem o swoje, a nie o innych).
Czy rozmowa kwalifikacyjna do LKW Walter Transportorganisation odbywa się w siedzibie firmy?
Witam, pierwsza rozmowa jest przez telefon. Druga zazwyczaj poprzez vidokonferencje, choc czasami w siedzibie firmy. To zalezy chociazby od tego gdzie aktualnie Kandydat/Kandydatka przebywa.Mozna tez umowic sie z nami na rozmowe na targach pracy. Bedziemy w pazdzierniku w Krakowie, Katowicach, Wroclawiu i Poznaniu. Dokladne terminy i lokalizacje mozna sprawdzic na naszej stronie internetowej: https://career.walter-group.com/pl/pl Pozdrawiam HR WALTER GROUP
Dziękuję za informacje. Czyli nie ma rozmowy w stacjonarnym biurze tylko online lub na targach. A jeśli chodzi i feedback to długo trzeba czekać? Po jakim czasie zwykle jest odpowiedź i czy dostaje się ją bez względu na wynik rekrutacji?
Dziękuję za wyczerpujący feed back. Chciałem zapytać o jeszcze jedna rzecz. Czy w przypadku przyjęcia musze nastawić się na podróże służbowe na Litwę w celu pozyskiwania podwykonawców zainteresowanych nawiązaniem współpracy z wiodąca organizacja transportowa, działająca w sektorze transportu ładunków całopojazdowych na terenie całej Europy oraz z i do Rosji? Dziękuję i pozdrawiam
Szanowni aplikujący. Sam zarząd i część dyrekcji odcina od tych przygłupich pytań naszych pracownikow HR o to gdzie odbywa się rozmowa kwalifikacyjna (no bo chyba nie w Macu w Zadarze podczas majówki?). My wiemy, ze wy wiecie... :)
Witam. Czy pierwsza rozmowa przez telefon jest w języku polskim jeśli kandydat jest Polakiem? Na cv jest napisane, że znajomość niemieckiego jest podstawowa, a że wstępnych informacji wynika, że rozmowę przeprowadzić ma również rekruter narodowości Polskiej. Ma ktoś jakieś doświadczenie?
Moja rozmowa odbyła się w całości po niemiecku, a właściwie to w dialekcie austriackim. Na rozmowie był co prawda Polak, ale nie miało to żadnego znaczenia w sensie nie była to osoba jakkolwiek decyzyjna.
Zadawano mi te same pytania. W ostatnim pytaniu o most chodzi o to, czy masz siłę przekonywania. Dostalam propozycje rozpoczecia pracy, ale znalazlam gdzie indziej lepsza oferte (wieksze zarobki, mniejsze wymagania).
Czy firma LKW Walter Transportorganisation kieruje się zasadą równości w płacach kobiet i mężczyzn? Chodzi o równorzędne stanowiska.
Czy wie ktoś ile firma płaci na wstępie ?
To za jaki zakres obowiązków, jakie wynagrodzenie można otrzymać? Jesteś w stanie przywołać widełki? Bo tak to można się tylko domyśleć...
(usunięte przez administratora) Po wyslaniu ponad 16 tys emaili w ciagu ostatnich 5 miesiecy mój obecny staż dobiegł końca. Nauczyłam się ogromnie dużo i w ciągu pierwszych dwóch tygodni przejąłam już obowiązki kilkuletniego pracownika etatowego z pensją stażysty. Super ludzie, super firma, super przygoda ale przyszla pora na znalezienie sobie pracy z normalnym wynagrodzeniem. "
A na jakie wynagrodzenie stażowe mogłaś liczyć? Po zakończeniu stażu nie zaoferowano Ci dalszej współpracy?
Dział HR ma w piątki zawsze dużo wolnego czasu, ponieważ wtedy najczęściej zadaje takie pytania (warto zerknąć na time-stamp). Wynagrodzenie na poziomie entry-level w LKW Walter jest nieco wyższe niż średnia rynkowa. Szybko jednak spada poniżej standardów rynkowych dla podobnych stanowisk. Problem dotyczy nie tylko aspektu finansowego, ale również innych, niematerialnych korzyści (takich jak auto służbowe czy inne przywileje). Dlatego idealnym kandydatem do pracy w LKW Walter, i nie jest to żart, jest osoba pochodząca z branży hotelarskiej. Usłużna, pracowita, a do tego gotowa pracować za bardzo niska stawkę.
Zadania i sama praca jest monotonna. W pierwszej fazie uczysz się niezbyt skomplikowanego słownictwa branżowego i poznajesz branże. Po niecałych 3 miesiącach można wykonywać pracę samodzielnie. A potem robisz codziennie to samo. Po kilku miesiącach wkracza wspaniała rutyna, przekształcając twoje życie w pełną adrenaliny przygodę z czystej nudy. I nie zapominajmy o wisience na torcie tej wspaniałej przygody zawodowej ktorej poswiecilam 4 lata! Cztery lata, podczas których nie zdobyłam żadnych szczegolnych kwalifikacji, nie podszkolilam jezykow ani nie uzyskalam odpowiedzi na to jak ta praca wyglada po 5-10-15 latach wyglada. A wyglada dokladnie tak samo. Ale komu potrzebny jest rozwój osobisty i zawodowy, prawda? Jeśli jesteś podekscytowany wejściem na ekscytujacy rynek świata pracy, LKW Walter ma dla ciebie przepis na twoja pierwsza prace: nużąca monotonia i niskie zarobki. Najpierw sie cieszysz, ze tutaj zaczynasz, a potem jeszcze bardziej jak konczysz.
Niezbyt pozytywnie oceniasz tą prace. Serio nie można było podnieść żadnych kwalifikacji? Nie wysyłali na jakieś szkolenia nawet jakbyś sama zawnioskowała o dofinansowanie od firmy? W ogóle próbowałaś?
Oczywiście, że można było podnieść kwalifikacje! Podczas wewn. szkolen, na ktorych wyklada sie cos, co mozna samemu w domu przeczytac w 15 minus a nie szkolenia podnoszace kwalifikacje. Ale w końcu wewn. szkolenia (in-house) są znane z tego, że przynoszą ogromne korzyści i przemieniają każdego pracownika w superbohatera logistyki po zaledwie kilku godzinach wewnętrznego szkolenia :) Temat byl poruszany z przelozonym kiedy zapytalam o konkretne szkolenie (zewn.) ktore miarodajnie pomogloby mi w wypelnianiu obowiazkow. W odpowiedzi uslyszalam, ze do tej pracy nie szukaja "akademikow" (osob z wyksztalceniem akademickim) ale dysponentow a firma nie ma w swoim DNA wysylania na szkolenia inne niz wlasne. Znasz to, nie? ;) No coz. Taki ich wybor.
Skoro nie bardzo chcą inwestować w rozwój pracownika i nie dają możliwości szkoleń poza firmą, to w jaki sposób tam ludzie awansują? No i czy są w ogóle inne benefity, dopłacają może do czegoś lub dają jakieś karty lunchowe?
"Karty lunchowe" - to brzmi dumnie, jak talony na posilek w stolowce. To taka przyslowiowa miska ryzu. Po co wynagradzac, jak mozna dorzucic 2 Euro dziennie i sie wylgac. Ten catfisher z dzialu HR ma jakas obsesje na punkcie zadawania pytan o benefity ale cos mu nie zre. Ja bym wprowadzil jeszcze karte lojalnosciowa jako benefit kolejny super benefit w @lkwwalter, taki kolejny marketingowy hit np DispoPoints (bo chodzi o to, zeby tak dawac, zeby nic nie dac, prawda? ,-)
Czy w LKW Walter Transportorganisation poza podstawowym wynagrodzeniem obowiązują jeszcze jakieś świadczenia dodatkowe?
Wsrod benefitow nalezy zdecydowanie wymienic owocowe czwartki (tylko trzeba przyniesc swoje owoce). Godne uwagi sa rowniez mozliwosc skorzystania z fintesu (spacer miedzy budynkami podczas przerwy kiedy mozna zazyc witaminy D). Zreszta, do LKW Walter nie chodzi sie po swiadczenia. Tu sie chodzi dla pasji. A pasja jest wynagrodzona podczas letnich bieda sommerfestow. Mozna nie pokopac pilke, napic sie cieplych napojow, o ile jeszcze jakies zostaly, ale przy odrobinie szczescia zalapac sie na roztopiony lod lub bulke (tylko trzeba sie spieszyc i troche rozpychac). I nalezy tu pochwalic management, ze potrafia nawet na takich imprezkach zaoszczedzic. Kiedys wzialem swoja partnerke na ten bieda fest. Chcialem pokazac, jak firma potrafi docenic swoich pracownikow. Bulka lub roztopiony lod oraz brak napojow.
Niektórzy z Was mogą się zastanawiać, jak wypada LKW Walter na tle innych firm: - samochód służbowy to symbol statusu. - "awans" nie oznacza podwyżki wynagrodzenia, ani żadnej innej wymiernej korzyści - wydatki w czasie podróży służbowej są pokrywane z prywatnej kieszeni i rekompensowane po jej zakończeniu (firma nie ufa swoim pracownikom w kwestii wydawania wizy służbowej) - daje to pewne poczucie, co LKW myśli o swoich pracownikach. - bardzo ograniczone, a najczęściej wąskie i ograniczone możliwości rozwoju (jaka jest następna możliwa rola po byciu dyspozytorem; w jakiej perspektywie czasowej; jeśli tak, to dlaczego odsetek tych funkcji jest tak ograniczony)? Czy aplikowałbym ponownie do LKW Walter? - Nie (zdecydowanie nie) Czy wynagrodzenie było adekwatne? - Nie Czy system premiowy był przejrzysty i uczciwy? - Nie (niezależnie od własnych wyników co roku słuchałem bajek jak to premia składa się pracy innych teamów) Czy poleciłbyś prace w LKW Walter? - Nie (i tez nikt w Austrii nie chce pracować dla LKW Walter)
Dlaczego austriacy nie są chętni do podjęcia pracy w LKW Walter? Skad wzial sie ten bardzo negatywny wizerunek firmy na lokalnym rynku pracy? Pytalam kilku znajomych co sadza o pracy dla LKW Walter ale zaden nie bral takiej opcji pod uwage. Ciekawi mnie to.
W takim razie co tu oznacza awans? Tylko więcej roboty skoro nie idą za tym wymierne korzyści finansowe? To chyba nikt się nie garnie do awansowania jak odpowiedzialność większa a kasa taka sam, co?
Awans oznacza zazwyczaj przyjęcie nowych zadań i obowiązków, a jednocześnie uzyskanie pewnych korzyści. Przynajmniej tak nam się wydaje i tego oczekujemy, prawda? I tu właśnie pojawia się problem. Powiedziano mi: ten rok jest bardzo trudny, ponieważ (bo to, bo tamto), ale w przyszłym roku... Minął miesiąc, minął rok, minęły dwa lata, tylko wynagrodzenie zostalo takie samo. Znacie to ;) Gdybym wiedzial, ze za awansem nie idzie lepsze wynagrodzenie, to bym wtedy sie na niego nie decydowal. Zakladajac, ze wchodzac na rynek pracy bylem jeszcze dosc mlody i naiwny, dzis zastanawiam sie tylko dlaczego tak pozno opuscilem te szarobure mury.
Bo nie chca charowac jak woly, zarbiac orzeszkow a do tego tego bujac sie z micromanagementem? To zadne prestizowe miejsce pracy na austriackim rynku.
Nie warto tracic czasu na LKW Watler. Przerosniete wymagania Bardzo slabe wynagrodzenie To moze uznanie? Tez nie, Gdzies tu przeczytalem fajne porownanie do kupna i sprzedazy auta. Tak samo jest z Walterem. Najpierw sie cieszysz, ze cie przyjeli a potem drugi raz ale o wiele bardziej, kiedy sie zwalniasz. W ostatnich 3 latach Waltera opuscilo prawie 300 osob. Najwidoczniej byl powod.
Hej, a jak wyglada tam nocleg? Podobno są jakieś kwatery pracownicze? Powie ktoś coś więcej o nich? Jak daleko do pracy, czy pokoje są jednoosobowe? Jaki standard? I czy są one dodatkowo płatne, czy w pełni opłacane przez pracodawcę? Z góry dzięki :)
Pytasz o te pokoje akademickie za kilkaset euro miesiecznie polozone 20 km od LKW?
Nie wiem o które. Po prostu byłam jakiś czas temu na rozmowie rekrutacyjnej i powiedziano mi, że jakieś są. Więcej informacji nie posiadam, stąd moje pytanie. Wiem tylko, że to coś al’a akademiki.
Byc moze chodzilo o pieknie urzadzone apartamenty Walter Immobilien? Slyszalem, ze dla pracownikow LKW Walter sa udostepniane. w bardziej przystepnych cenach. Tez by mnie to interesowalo. Ktos cos?
Ktoś coś wie? I chciałam się jeszcze zapytac o zarobki, te 43tys.brutto rocznie, wiem, że w Austrii jest 14 wypłat, ale ile to wychodzi w praktyce do ręki?
Skad wzialas te 43 000? Wiele osob tutaj pisalo, ze efektywnie dostali mniej, z czego i tak polowe musieli wydasz na wynajem mieszkania. To niewiarygodne, ze chlopak, ktory zaczal prace wiele lat temu dostal na poczatek niewiele mniej. Czy inflacja nie dotknela Austrii? Kiedys czlowiek jechal na Zachod zarobic. Dzisiaj tyle mozna zarobic w Polsce jak sie robi dobra robote.
Ze strony, tutaj: https://career.walter-group.com/pl/pl/oferty-pracy/zarzadzanie-transportem/id/0031 Nawet nie 43000 lecz 46,500. Nie wiem na ile wiarygodne info, ale o tej samej kwocie mówił mi rekruter z tej firmy na targach pracy, więc sądzę, że raczej nie jest to info wyssane z palca.
To nowym placa lepiej nix dotychczasowym pracownikom?????!!1! No niezle!!!! Teraz rozumiem dlaczego tyle ludzi odchodzi!!!!11
Od czego tu zaczac? Stresująca praca, z niekończącymi się telefonami i zalewem maili. Niepłatne nadgodziny - musisz pracować coraz dłużej każdego dnia (koniec z życiem prywatnym). „Możliwości awansu dla osób niebędących obywatelami austriackimi“ - to zafadnienie bedziej fiction niz science. Zarobki w stosunku do poswiecenia – cienko, cienko. Home office, gleitzeit – zapomnij.
Dużo dłużej to znaczy ile? Codziennie siedzisz po godzinach kilka godzin przymusowo? Każdy pracownik tak musi czy są równi i równiejsi?
(usunięte przez administratora) Nie wychodzilismy przed kerowniczka, chyba ze byla na urlopie to czesto nawet po 17 moglismy isc do domu. Zaczlem troche pozniej, ale czy to prawda, ze stan personalny LKW w zeszlym roku zrownal sie z tym z 2017 roku?
Po przeczytaniu wielu opinii i jako osoba, która spędziła w LKW Walter parę lat, chciałbym zabrać glos. Czy klasyczna spedycja taka jak LKW Walter ma przyszłość? - Nie. Przyszłość należy do spedycji digitalnych, już dzisiaj łącza przewoźnika i klienta Czasy, kiedy polski, rumuński, bułgarski przewoźnik potrzebował dostępu do ładunków mijają bezpowrotnie. Przyszłość należy do takich firm jak Sennder, Blackbuck itd. Odbywa się to z korzyścią i dla przewoźnika i dla klienta bez tłustego nachalnego kota pomiędzy. Czy zdecydowałbym się ponownie na prace w LKW Walter? - Nie. Rozwój zawodowy jest ograniczony do bardzo wąskiej specjalizacji w danym rynku lub wręcz regionie. Po wielu latach jedyna nabyta umiejętnością jest znajomość klientów i przewoźników operującym na danym rynku a taka wiedza jest na rynku nikomu już niepotrzebna Czy wynagrodzenie oferowane przez LKW Walter jest zachęcające? - Stawka brutto może wydawać się wysoka dla kogoś kto chciałby zarabiać po austriacku, ale wydawać po polsku (czynsz, ubezpieczenia, opłaty). Po wszelkich wydatkach w kieszeni zostaje niewiele, a więc zarobki są nieadekwatne Jakie inne, poza finansowe, benefity może zaproponować LKW Walter? Np nauka języków obcych, specjalizacje, naukę oprogramowania? - Być może branżowy język niemiecki. Na pewno nie jest to miejsce, gdzie podszkolimy angielski albo poznamy jakieś przydatne w obecnych czasach oprogramowanie. Podsumowując, jeśli wchodzisz na rynek pracy i chcesz rozwijać się w transporcie warto rozważyć prace w firmie bardziej dostosowanej do obecnych cyfrowych czasów a tych jest obecnie na rynku wiele i maja więcej do zaproponowania Pozdrawiam Maciex
Jak można szkolić niemiecki to dla mnie byłoby ok. Powiesz jakie konkretnie te wypłaty? Bo może nie jest tak źle?. Podasz stawkę jaką miałaś?
Dzieki za opinie. Ma Pan rację, te zarobki wcale nie są wysokie jak na Austrię. Ja dostałam propozycje pracy w mieście pod Wiedniem w firmie, gdzie jest wymagana znajomośc języka polskiego i niemieckiego w Kundendienst......zaproponowano mi 1440 euro netto ... 2000 euro brutto ale praca tylko na 30 godzin w tygodniu więc tyle .... myślałam, że umrę że śmiechu... jak na Austrię to słabo
Faktycznie, takie wynagrodzenie nie rzuca na kolana. Dziewczyna znalazła prace w samym Wiedniu na 20h (Teilzeit) ok 1500 netto. W polskich spedycjach 5000 zł firmy płacą na dzień dobry. Osób z doświadczeniem od 8-12 000 zł a wydatki w Polsce są wciąż niższe. Także ten...
Tak, to prawda... jeszcze Pan kierownik powiedzial do mnie, ze musi mi zaplacic mniej niz jest w ogloszeniu, poniewaz nie mam wieloletniego doswiadczenia zawodowego w tej samej branzy.... poczulam sie urazona... przeciez znam jezyki, ktore sa wymagane na poziomie ojczystym..spelniam wszystkie kryteria oprocz tego wieloletniego doswiadczenia zawodowego w tej samej branzy... nowy pracownik powinien dostac jakies szkolenie...wszystkiego sie mozna nauczyc.. ale placic mniej, niz jest w ogloszeniu...jeszcze ponizej tego, co jest napisane..... to wedlug mnie nie jest w porzadku... bylo napisane "Das Jahresgehalt brutto (Vollzeit) bewegt sich zwischen 33 000 - 41 000.Euro. On mi zaproponawal 29 000 ... i co to w ogole jest za etat 30 godzin?? powinien byc caly etat... szkoda gadac...
...i dodam jeszcze do mojego komentarza, ze nie chodzi tu tylko o pieniadze, bo poradzilabym sobie jakos nawet jakby mi zaplacono mniej. Chodzi o sam fakt, ze sie proponuje komus stawke nizsza niz w ogoleszniu...wedlug mnie to jest takie troche poniżające... tak jak by czlowiek byl mniej warty niz minimum...
Tak szczerze to aktualnie jest tyle fajnych firm i stanowisk ze dziwie się ludziom, którzy na własną prośbę chcą się aplikować do LKW Walter. To musi być jakis syndrom sztokholmski.
...syndrom sztokholmski... tu trafił Pan w dziesiątkę jeżeli chodzi o moją sytuację i w ogóle moje całe 29-letnie życie..spędzone w kraju alpejskim... o którym powinnam już zapominać...
29 lat w kraju alpejskim? Wujku Januszu, to ty?! Pamietam, jak przyjezdzales do Polski Audi 80! Uwielbialiśmy słuchać twoich historii, które zaczynałeś je od: „Na moja sztrasa w kraju alpejskim“. Wujek Marian mówił ostatnio na imieninach, ze jesteś prawom rękom właściciela Waltera. Jesteśmy z ciebie bardzo dumni. Julka kończy w pszyszłym roku ekonomik i się pytała czy mogłaby wysłać życiorys?
Ten branżowy język niemiecki mnie zaciekawił, jak się zaczyna tu pracę to one jest weryfikowany właśnie branżowy jezyk czy tylko jakiś dyplom trzeba mieć z odpowiednim poziomem?
O, wyzdrowial i znowu nadaje. Trzeba zarecytować coś z klasyków takich jak Goethe (coś wpisującego się w tradycje szkoły antropozoficznej Rudolfa Steinera) lub coś inspirowanego semantyką, dźwiękiem, rytmem i składnią. Oczywiście, po niemiecku. Robi to duże wrażenie na panu z HR. Powodzenia .
Rzeczywiście to nie są pytania, które powinny mieć miejsce. Tego w ogóle nie wolno pytać, ponieważ to nie ma nic wspólnego z pracą. Boże... co za żenada.. komplenty brak taktu...u mnie było to samo tylko że w innej firmie..
W procesie rekrutacji HR zadaje pytania m.in. czym zajmowala sie babcia, dziadek jak rowniez rodzice! Mialam ochote zapytac czy chca cala rodzina od razu zatrudnic bo jesli tak to bedzie ciezko, bo czesc juz odeszla. Pytania zupelnie niepowazne.
A gdzie teraz pracujesz Maciuś? Sorki - Maciex Kasiora się zgadza? Może cos podpowiesz koledze w potrzebie… Please… Dzięki Kazik. To znaczy Kazix
Z przyjemnością przeczytałem te podsumowanie. Bardzo wyważone i prawdziwe w kontekście pracy dla LKW Walter. Swój epizod z firma LKW Walter mogę porównać do zabawy klockami Lego. To jest Lego DUPLO bez jakiejś większej finezji. Proste i nieskomplikowane a w rezultacie średnio rozwijające. Niektórym to wystarcza, i to tez jest ok. Zabawa zaczyna się przy Lego Technic a to jest coś, czego LKW Walter nie może zaproponować swoim pracownikom. Może stad rotacja personelu, która wg.mediany spadła do 2.3 roku (i wciąż maleje) Tu nie ma się co czarować - zabawa DUPLO jest nudna, szczególnie, kiedy bawisz się nieswoimi klockami duplo (podwykonawcy). Moim zdaniem nie warto marnować swojego czasu. Lepiej zacząć w jakiejś normalnej firmie od podstaw. Tyle.
Skoro badają i widzą, że ludzie coraz krócej chcą tu pracować, to może pytają odchodzące osoby, co jest powodem, czy też nie są zainteresowani takimi opiniami? Ciekaw też jestem, czy jeszcze w trakcie współpracy otwarci są na pomysły pracowników i jakie oferują wynagrodzenie?
1. Obiecuja ci zostanie managerem. W twojej glowie szklane sciany, ciekawe projekty, wyzwania 2. Trafiasz do kurnika. Nie ma projektow, sa za to ladunki, ktorych trzeba sie pozbyc, tzn znalezc kogos, kto je wezmie. 3. Robisz to tydzien, dwa, trzy, miesiac, a potem rok, dwa. Dzien w dzien to samo. Pasjonujace. 4. Dojrzewasz do decyzji o zmianach bo nie tak to mialo wygladac a jako powod rozstania podajesz "ciezka sytuacje zdrowotna czlonka rodziny". 5. Dzial HR z jednym z najwiekszych budzetow.w okolicy przyznaje sobie tytul Best Recruiter i robi pamiatkowe zdjecie. Wszyscy sa zadowoleni :D
A praca w tym hr to jak może wyglądać już strcte jako osoba zatrudniona? Ilu ich tam w sumie tak naprawdę jest, jaki mają prawdziwy zakres obowiązków pod firmą i jak to byłoby wynagradzane?
Zgadzam sie z powyzsza wypowiedza. Dodam od siebie: - Rozwoj i szkolenia tak ale tylko wewnetrze i to nie wiadomo komu potrzebne (obecna firma zaproponowala mi szkolenia do konca roku, nie zaluje przy tym pieniedzy na wartosciowe kursy w przeciwienstwie do Walter, ktory szkoli z jakis banalow o "telefonowaniu jak profi". For real????!!!) - Gleitzeit i ruchomy czas pracy albo home office - brak, zgodnie z motten: zaufanie jest dobre a kontrola jest lepsza. Powiedziec, ze to sredniowiecze to jakby nic nie powiedziec. - Praca nudna, nierozwijajaca, bez perspektyw na rozwoj. Zaczynasz od dyspozycji i konczysz na dyspozycji. Ted Striker z HR napisze ze mozna "kierownikiem stolu". Owszem, a po 10 nawet kierownikiem 3 stolow. A kto sie nie rozwija, ten sie cofa. Czekam na publikacje wynikow za 2022 rok :)
Ale to w takim razie nie ma w ogóle żadnej szansy na rozwój tam? Bo jednak co jakiś czas w firmach zmienia się kierownictwo i szukają kogoś żeby zapełnić te wakaty. Czy tu zatrudniają kogoś z zewnątrz zawsze po prostu? A jeśli jednak da radę tam awansować to czy idzie za tym odpowiednia podwyżka?
Cześć! Mam pytanko, czy jeżeli raz zostałam odrzucona po rozmowie telefonicznej, to czy jest sens ponownie aplikować? Jeżeli tak to po jakim czasie? Z góry dziękuję za informacje
Witam i zachęcam wszystkich zainteresowanych do zadawania merytorycznych pytań. Chętnie udzielę odpowiedzi i podzielę się informacjami. Dziękuję za dotychczasowe wpisy. Jak widać, nie wszystkie służą rzeczowej wymianie informacji, ale takie jak wiemy są uroki internetu. Dziękuję także za ostatnie wpisy od osób, które nie podają swoich imion i chcą pozostać anonimowe. Z Państwa wypowiedzi wynika, ze nie udało nam się jako firmie/pracodawcy spełnić wszystkich Państwa oczekiwań i są Państwo trochę rozgoryczeni. Jest mi przykro. Jednocześnie mam świadomość, ze pewnie nie zawsze jest możliwe by to zadowolenie w 100% osiągnąć. Niejednokrotnie z perspektywy czasu, gdy uda nam się zdobyć kolejne doświadczenia, oceniamy jednak pewne rzeczy inaczej, czasem doceniając to co kiedyś odbieraliśmy inaczej. Może i tak będzie w Państwa przypadku, kto wie…? Chciałbym odnieść się przy okazji do kilku wątków poruszonych w ostatnich wpisach: 1. Zatrudniamy osoby z rożnym poziomem wyksztalcenia: Matura, Licencjat/Inżynier, Magister. 2. „Transport Manager” to nie „Dysponent”. I tego określenia używamy świadomie. Z czasem (nie od pierwszego dnia) dostajecie coraz więcej odpowiedzialności i możliwości współdecydowania, macie wpływ na rozwijanie rynków na których pracujecie i dobór partnerów, macie dużą decyzyjność od strony zakupowej i sprzedażowej często dysponując budżetem większym niż w przypadku małych i średnich firm. Ale to ile z tej odpowiedzialności przejmiecie zależy również od Was samych – od Waszego zaangażowania, predyspozycji i chęci do działania. 3. Nie zgodzę się z określeniem, ze praca jest monotonna. Jeśli chodzi o pewne procesy, schematy – być może tak. W większości zawodów po jakimś czasie wpada się w pewną rutynę. Dynamika pracy przy organizacji transportów, wielozadaniowość, kompleksowość i spontaniczność – to cechuje naszą codzienność. I tu pewnie znów trochę zależy jednak od nas czy polubimy tę prace, czy nie. I albo będzie ona nas kręcić, albo za jakiś czas zaczniemy odczuwać, ze to nie nasza bajka… 4. Refleksja – „gdzie bym dzisiaj był, gdybym 5 lat temu zdecydował sie na inna prace?”… Skąd my to znamy? Każdy z nas czasem tak myśli. Każda decyzja i każdy wybór niosą pewne konsekwencje. Jedne są lepsze, drugie gorsze. Nigdy o tym się nie dowiemy, jeśli nie spróbujemy. A tak na marginesie – czy to nie jest trochę tak ze „wszędzie dobrze gdzie nas nie ma?) :) 5. Dane dotyczące średniej długości zatrudnienia w firmie. Pan „Doświadczony manager” (przepraszam, tak się przedstawia, nie podał imienia) powołuje się na dane największego social media poświęconemu karierze zawodowej. Nie wiem który dokładnie ma na myśli, ale to nie jest istotne. Nie wiem ilu naszych aktualnych i byłych pracowników się tam zarejestrowało, w każdym razie na pewno nie wszyscy, wiec trudno się tu odnosić do rzetelnej analizy. Jako pracownik działu HR z radością zauważam, ze okres „przynależności”, czy ładniej ujmując „chęci związania się z firmą” z roku na rok systematycznie się wydłuża. Myślę, ze podobne odczucie maja również inni pracownicy w firmie. Dużo się u nas zmienia. Staramy się wychodzić na przeciw oczekiwaniom w szczególności nowego pokolenia. Myślę, ze mamy sporo do zaoferowania jako pracodawca juz dzisiaj, a to na pewno jeszcze nie koniec :) Długi ten wpis. Czas kończyć… Może tym razem uda mi się zachęcić do wypowiedzenia się te osoby, które chciałyby się podzielić swoimi pozytywnymi wrażeniami z pracy w WALTER GROUP :) Zapraszam! :) Pozdrawiam Krzysztof Adamczuk HR Manager
Szanowny Panie, Chetnie Panu pomogę - na stronie Kununu znajdzie Pan wystarczajaco dużo opinii wyrażających zachwyt nad praca dla LKW Walter. Dla uczciwości dodajmy, ze większość tych opinii zawiera małe i jakieś zawsze błache "ale", które dla większości jest nieistotne. W regularnych odstępach 2-4 dniowych wiecznie zadowoleni pracownicy opowiadają o swoim niepojętym szsczesciu pracy dla "Top przedsiębiorstwa, zorientowanego przyszlosciowo. Chyba żadna inna firma nie doczekała się tylu pozytywnych opinii, i żadna nie ma tak zdyscyplinowanych pracownikow, którzy dbaliby o tak regularne wpisy. Okazuje się również, ze wszyscy się tam wypowiadający potrafią formułować krótkie i napchane treścią ogólne opisy (uprasza się o powstrzymanie wybuchów śmiechu): - Zróżnicowane, dobre środowisko, możliwości awansu - Najlepsza firma! Zorientowana na przyszłość - Miejsce, w którym mogę się rozwijać i jestem od wielu lat! - Firma rodzinna zorientowana na pracowników Nie zna pan danych, ich źródła więc pomogę. - LKW Walter deklaruje zatrudnienie ok niecałych pracownikow - 1050 z nich jest aktualnie zarejestrowanych na słusznym portalu karierowym - aktualny średni okres zatrudnienia to 5.2 lata (a to znaczy, ze się skrócił w ostatnim czasie o 2 miesiące). Moze to szanownego pana bardzo zaniepokoić, ale czym więcej osób założy konto na LinkedIn tym trudniej będzie czarować rzeczywistość. A moze by tak kupic te wszystkie strony i je zamknąć? Pozdrawiam Jozin z Bazin
Szanowny Panie Krzysztofie, Czy jest powod dla ktorego LKW Walter blokuje mozliwosc komentowania swoich produkcji we wszystkich social media? Prosze sie nie bac, wszedzie trzeba to zrobic pod nazwiskiem. Czy gowrok to jedyne miejsce, ktorego LKW Walter nie ma pod kontrola? Ogladalem dzis na (usunięte przez administratora) "LKW WALTER TL2021 Company Session" i jako dumny pracownik chcialem osobiscie pogratulowac. Nie da sie. Wszystko poblokowane :( Czego tu sie bac? Skojarzen z ’Allo ’Allo!? Szklistych oczow szczesliwych kolegow z KUF? Oczekiwalem otwartej i konstruktwynej rozmowy a tu wszystko poblokowane :( Nie lekajcie sie. Z pozdrowieniami Jozin z Bazin
Przeczytałam te opinie i istotnie, zadowoleni pracownicy nadużywają słowa "zorientowana/y na". To taka mała sugestia dla (Od)Działu Propagandy.
Prosze patrzec na mediane zatrudnienia WALTER Group a nie LKW Walter. Wynosi ona 1.7 roku. Moglabym to skomentować ale chyba nie trzeba?
Skoro jest tak dobrze to czemu jest tak źle? Czemu musi pan jezdzic do Polski zeby zachecac do rekrutacji? Oferty sa wszedzie widoczne. Zauwazylam, ze zglasza pan wszystkie niewygodne panu komentarze - dlaczego?
... jeżdżą do Polski...poniewaz Polacy, którzy nie znają życia w Austrii, nie wiedzą, że motto Austrii to .... "Fix ist nix"
Szanowny Panie, jako „byly pracownik“ pewnie Pan wie/pamieta, ze WALTER GROP nie należy do organizacji, która swoje działania ogranicza do zamieszczenia kilku informacji tu i owdzie i czeka biernie na to, ze te działania przyniosą określone efekty. Jezdzimy do klientów, do przewoznikow, do innych partnerow handlowych, odwiedzamy i uczestniczymy w roznych targach i konferencjach, a także utrzymujemy wieloletnie kontakty ze szkołami i uczelniami. Uwazamy ze te działania sa potrzebne i bez nich trudno jest w dzisiejszych czasach funkcjonować. Nie ustosunkowuje sie do wszystkich wpisow, co latwo stwierdzic przegladajac historie na tej platformie. Staram sie odpowiadać na merytoryczne pytania od realnie zainteresowanych osob. Temu tez ta strona ma sluzyc. Przynajmniej tak mi sie wydaje. Zdaje sobie sprawę z tego, ze sa osoby, które mogą pewne rzeczy postrzegać inaczej niz ja. Pewnie maja tez czasem ku temu podstawy. Zdarzaja sie jednak wpisy nacechowane spora doza cynizmu. Takie, które obiektywnie rzecz biorac sa po prostu przesadzone. W takich sytuacjach warto przedstawić tez inny punkt widzenia. I na zakończenie – mysle, ze nie jest az „tak zle”. Ale zawsze można robic wiecje by bylo lepiej :)
Dziadowskie firma z oferta z tylniej czesci ciala. Auto sluzbowe – zapomnij.jako narzedzie do pracy – brak. Firmowa karta platnicza – brak. Zaplac ze swoich a potem ci oddaja (a mi jako mlodemu pracownikomi nikt nie pokazal jak rozliczyc diety za wycieczki po przewoznikach w weekendy, tak samo za spanie w podrozy w domu czy u znajomych - (usunięte przez administratora) i tyle!!1!!) Wymagania: 25 terminow tygodniowo w podrozy sluzbowej! (5x terminow dziennie!) a to oznacza wyjazd w niedziele po poludniu i powrot pozna noca w ptk!!!1!! Najlepiej 1 tydzien biuro, 1 tydzien w podrozy! Ze ta firma (LKW + Containex) w ogole jeszcze istnieje to jest jakis cud. Moze dlatego szukaja ludzi bez doswiadczenia ktorzy daja sie na to jeszcze nabrac.
Menadżerskim. A to sa jakies inne? Za tydzien tulaczki i akwizytorskich wizyt po przewoznikach w liczbie hurtowej, dumne 110 zl diety na dzien. Hot dog i butelka wody, jakis snack regneracyjny i polowy dieta poszla sie walic. A to dopiero 11 rano i dopiero 2-3 "spotkania biznesowe" za soba. A jak nie chcesz doplacic do tej firmy, to zbieraj dziesiatki potwierdzen za oplaty za autostrady i inne (usunięte przez administratora) Tu 2zl, tam 6zl, tam 80 groszy. Nie wyslales dziadersom kopii bo spieszyles sie na "termin"? Pech. Z Katowic do Krakowa pojechales autostrada za swoje! Raz, drugi, trzeci. Nocowales u rodziny? Za to tez ci nie zaplaca. Wziales hotel ale za drogi? Psychopogadanka... Horror!
Dzien dobry Panie Krzysztofie, Nazywam sie Marysia I niedawno skonczylam studia na UE we Wroclawiu i chcialabym rozwijac sie zawodowo w logistyce I transporcie. W trakcie studiow bralam udzial w Erasmusie zeby doszlifowac jezyki obce (j. niemiecki, j. angielski oraz j. wloski) I mysle, ze udalo mi sie je poznac na bardzo przyzwoitym poziomie. Jestem osoba pracowita a wolny czas spedzalam na pomocy rodzicom w osiedlowym sklepie. Oferowane przez panstwa stanowiska pracy budza moje wielkie zainteresowanie I chcialbym sie aplikowac. Jestem gotowa do przeprowadzki choc bylambym wdzieczna za pomoc I instrukcje. Mam w zwiazku z tym kilka pytan: - Czy planuja Panstwo otworzenie biura we Wroclawiu? - Czy w ramach rozwoju istnieje mozliwosc zdobycia stazu w centrali firmy Girteka na Litwie? Dziekuje I serdecznie pozdrawiam Marianna S.
Jakie jest podejście kierownictwa do pracowników w LKW Walter Transportorganisation?
No nieźle...już by mi się odechciało pracować w takim miejscu, jakbym usłyszała coś takiego... poprostu obrzydliwe... nie na miarę 21. wieku
Dzień dobry, a czy jest możliwość pracy zdalnej w 100%? Mieszkam w Polsce, ale chciałabym podjąć pracę zdalną w Państwa firmie. Niemiecki na poziomie C1 + doświadczenie w obsłudze telefonicznej i mailowej klienta niemieckojęzycznego. Pozdrawiam Annika
Witam! Nazywam sie Weronika I obecnie mieszkam w USA. W przyszłym roku chciałabym aplikować na stanowisko Costumer Service do firmy Containex. W tym roku powrót z USA do Europy niestety nie jest jeszcze dla mnie możliwy. Czy w następnym roku będę miała jeszcze szanse aplikować? Dziękuję!
Trudno powiedzieć jak będą wyglądały zamówienia w Container w przyszłym roku, oby lepiej, bo na rynek wbiła się konkurencja z firmy ContiNest i zgarniają co ciekawsze kontrakty (ostatnio na pomoc humanitarna bo ich produkt jest po prostu bardziej mobilny a złożony zajmuje tylko 50 cm! Rekord). Tak ze ten, zaczęłam ich obserwować bo idą jak burza do przodu i maja znakomity produkt. Znajomy, który u nich pracuje mówił, ze bardzo dobrze płacą i maja już zlecenia na 2 lata do przodu więc praca u nich raczej pewna. Pozdrawiam i życzę szczęśliwej podróży do Europy! Anna Zombek
Hi Weronika, Chodzi o przeprowadzkę do tego małego kraju, w którym nie ma kangurów? Trzymam kciuki i mam nadzieje, ze w przyszłym roku będziesz miała jeszcze szanse aplikować się na stanowisko *** Costumer Service ***! Break a leg! Nie masz przypadkiem do sprzedania domu w CA lub WA? Byłbym zainteresowany (najchętniej z widokiem na ocean lub okolice SM). Good luck! Christian Paul (Fashion & Costume designer, US)
Dzień dobry. Skończyłam niedawno studia w Polsce, germanistykę. Zastanawiam się nad przeprowadzką do Wiednia. Znalazłam informację, że w Walter Group można znaleźć pracę w logistyce nie mając kierunkowego doświadczenia, wystarczy na start posługiwać się j. polskim i j. niemieckim. Zastanawiam się jak wygląda wdrożenie do obowiązków i czy aplikuje się na konkretną ofertę pracy czy może jakoś ogólnie a dopiero potem do profilu kandydata dobiera się odpowiednie stanowisko. Z góry dziękuję za wiadomość!
Dzien dobry Asiu, Tak, zgadza sie. Wystarczy poslugiwac sie jezykiem polskim i niemieckim. W ramach wdrozenie i tzw trainee phase przechodzisz kilka dzialkow tzw stacje, gdzie poznajesz krok po kroku swoje przyszle obowiazki. Moja pierwsza stacja byl dzial angielski. Nie ma sie czego bac ;) Moj pierwszy dzien Posadzono mnie przy wolnym biurku i pokazano jak w zarysie wygladaja programy (miedzy innymi program AS 400 z zielonymi literami na czarnym tle). Po chwili zaczal dzwonic telefon. Nie odbieram bo nie moj telefon ani biurko. Nagle ktos krzyknal po niemiecku: Geh an das verdammte Telefon! Dzisiaj sie z tego smieje, bo nie wiedzialam nawet kto i po jakiemu mowi :D Moj pierwszy tydzien Moja pierwsza stacja byl dzial angielski. Przez pierwsze dni obdzwanialam jakies listy polskich firm transportowych i choc nie mialam pojecia o czym gadam namawialam ich na wspolprace :) Jako, ze mowilam bardzo dobrze po niemiecku, do konca tej stacji poprawialam gramatycznie Besuchsberichty kolegow z dzialu. Moglam znowu podszkolic niemiecki. Jak bylam gotowa z poprawkami, znowu moglam wydzwaniac do polskich firm transportowych i namawiac na podjecie wspolpracy.
Heh, czyli każdy robił za telemarketera :D - Dzień dobry, dzwonie z eLKaWu Walter. Chciałem się zapytać, czy byłby pan zainteresowany jazdą do Anglii? - Z jakiej firmy to pani dzwoni? - Dzwonie z LKW Walter… - … [trzask odkładanej słuchawki] O kolejnej stacji, PL-DE (West) pomine, bo trzebaby to wykropkowac. Kto sam to przezyl, ten wie, o czym mowie.
Dzien dobry, chcialabym aplikowac na stanowisko po maturze Customer Service Management z jezykiem polskim w firme Containex. Urodzilam sie w Austrii i mieszkalam cale zycie. Od roku mieszkam w Warszawie. Znam polski i niemiecki na pozomie ojczystym. Mysle o powrocie do Austrii ale ze wzgedu na fakt, ze sprzedalam moj dom w Austrii potrzebowalabym mieszkania na start. Chcalabym sie zapytac, jak wyglada praca w Containex i poznac opinie pracownikow, ktorzy tam juz pracuja. Bylabym bardzo wdzieczna za info!
Dzien dobry Anno, W pelni Cie rozumiem. Urodzilam sie w Austrii i po maturze postanowilam sprzedac kamienice w 19. dzielnicy i kolekcje obrazow Gustava Klimta i Hansa Makarta zeby przeprowadzic sie do do Krakowa. Przeszlo rok pozniej trafilam na ogloszenie firmy specjalizujacej sie w dziedzinie kontenerów i mobilnych systemów kontenerowych, krotko: Containex. Postanowilam sie aplikowac, ale na drodze stanal mi brak lokum, w ktorym moglabym zamieszkac. Firma Containex pomogla mi znalezc mieszkanie w tzw Jugendwohnheim i odrkyc Wieden na nowo. Praca w Containex byla poczatkiem niekonczacego sie pasma sukcesow i szczescia. PS. Dzial propagandy pewnie plakal ze wzruszenia jak pisal post o maturzystce, ktora sprzedala mieszkanie w Wiedniu :)
Witam Pani Anno, prosze odezwac sie do mnie na adres mailowy: adamczuk@walter-group.com . Chetnie udziele Pani informacji dotyczacych mieszkania i innych, ktore moga byc pomocne przy podjeciu decyzji o aplikacji. Jak widac po ostatnim wpisie od osoby "Jo,anna" duzo tutaj na platformie takich wpisow, ktore niczemu nie sluza. Pozdrawiam Krzysztof Adamczuk
Dziekuje Panie Krzysztofie, Wyprowadzajac sie do Warszawy sprzedalam swoje BMW bo po maturze nie bylo mi juz potrzebne. Chcialam sie zapytac jak wyglada mozliwosc dojazdu do pracy autobusem sluzbowym marki Dr. Richard? Przy tej okazji, czy mlodym pracownikom przysluguje prawo korzystania ze kantyny? Dziekuje i pozdrawiam serdecznie! Anna #100quality #waltergroup #containex #quality #prefab #walterkantine #waltersalatbowlohnevorbestellung #drainthewinner #walterianer #Waltersommerfest #wearethechampions #robotaodjuz
Panie Krzysztofie , Bardzo dziękuję za Pana informację. Napisałam już wiadomość mailową do Pana. Proszę nie czytać tych wiadomości na forum , które ktoś pisze w moim imieniu pod pseudonimem Anna. Nie wiem, skąd w niektórych udziach tyle goryczy. Pozdrawiam Paulina
Dzial propagandy wystawia pytanie jako Anna, ale zapomina i popisuje się Paulina? Paulina tez sprzedała dom w Austrii?
Panie Krzysztofie, wysłałam do pana już 3 maile ale do tej pory nie otrzymałam na żaden odpowiedzi. Czy mogę pana prosić o udzielanie informacji tutaj na zadawane pytania? Jestem pewna, ze jest więcej osób zainteresowanych dalszymi szczegolami. Z pozdrowieniami Kasia z Ząbek
Panie Krzysztofie, Czy moge prosic o odpowiedz na maila???? Dziekuje! Paulina
Masz może jeszcze jakiś dom do sprzedania? Interesowałby mnie okolice Mödling albo Laxenburg.
Dzien dobry, mam pytanie. Od bardzo dawna mieszkam w Wiedniu. Niedawno dowiedzialam się przez przypadek, że poszukiwane są osoby ze znajomością języka niemieckiego i polskiego do firmy Walter Group. Posiadam maturę austryjacką (AHS). Chciałam się zapytać, czy mam jakieś szanse jeżeli mam maturę że szkoly ogólnej? AHS... Nie mam wykształcenia ekonomicznego... czy warto w ogóle aplikować? Pytam, ponieważ widziałam na stronie internetowej, że są stanowiska, gdzie jest napisane, że wystarczy matura... tylko czy tu chodzi o maturę techniczno/ekonomiczną z HAK/HTL Itp... czy też może być AHS ? POZDRAWIAM Klaudyna
Wybacz moja droga. Jestem urobiona jak Marysia z "Poszukiwany, poszukiwana". Chwilka nieuwagi i juz blad! Masz babo placek!
