Ciekaw jestem czy te ochroniarze co tak straszą złamaniem karku komuś jak nie zastosuje się do ich uwag nadal tam pracują? Czy już jednak się im umowa o pracę skończyła? Nadal tak wmawiają coś komuś na siłę udowadniając swoje racje? Czy już jednak można tam iść normalnie zakupy zrobić? Czy jednak nadal tam są te dwa typy co zaraz będą robić z igły widły i udawać Stevena Seagala albo Jasona Stathama kim to oni nie są wielcy twardziele?
Byłem dziś w sklepie i chciałem kupić masło które kosztowało ponad 4 zł - czerwona kartka promocja. Przy kasie okazało się że cena to ponad 6 zł. Kasjerka stwierdziła że promocja tylko dla klientów mających kartę pb. Poprosiłem kierowniczkę by pokazała mi gdzie przy cenie na półce lub w sklepie jest ta informacja. Bardzo młoda Pani która bez przedstawienia się powiedziała że ja to nie obchodzi i że mogłem przeczytać gazetkę promocyjną i albo biorę albo niech sobie idę. Jak poprosiłem żeby dała mi na piśmie że odmawia sprzedaży za cenę na półce kierowniczka zignorowała prośbę i odeszła.
wiem o co ci chodzi... klient kupuje po cenie jaka widnieje przy towarze, więc różnice 2 złotych powinna Ci oddać...
Witam, ten sklep to jedno wielkie (usunięte przez administratora) inne ceny na półce, inne przy kasie dziś kupiłam margarynę 2 plus 1 gratis, ale się okazało że to dotyczy tej droższej obok a tą tańszą i tak na kasie nabiło w cenie droższej, płyn do płukania też drożej przy kasie niż na półce jedyne 2 zł, przyszła jakaś panna i mówi że nie jest z tego działu i nie wie o co chodzi A JAK mi się nie podoba to powinnam zmienić supermarket pogratulować personelu, ale pewnie ich nie stać na zatrudnienie pełnosprawnych ludzi PORAŻKA
Inne ceny towaru na półce są podane inne przy płaceniu za towar wychodzi co innego.Trzeba sprawdzać czy się zgadza cena towaru podana na sklepie i przy kasie jest tak samo. Nie ma naklejanych od razu na sklepie naklejek na towar z ceną ile trzeba zapłacić za niego. Chcę za produkt przy kasie zapłacić i od niej mnie odsyłaja by naklejono naklejke z ceną. Albo odkładanie towaru na bok przez kasjerke by nie robić sobie problemu. Towar typu warzywa i owoce jest przeceniany i dopiero wtedy promocja na nim jest jak jest nadpsuty i gorszej jakości. Jeszcze nieodpowiednie zachowanie ochroniarzy marketu którzy tam zachowają się zbyt niestosownie. Miałem 2 przynajmniej przypadki takie gdzie w nieprzyjemny sposób do mnie podeszli. Bądź tam mają się tam za wielkich maczo nie można się z nimi nijak dogadać. Jeszcze jakieś agresywne odzywki i tam dryogwanie mną ( klientem) jakbym był ich marionetką. Do tego tłumaczenie jak do ściany a ściana swoje.Nijak się nie idzie z tymi panami dogadać i tam dojść do porozumienia bo i tak wiedzą swoje.Zachowuje się normalnie kulturalnie a tutaj do mnie jakieś teksty niestosowne i tam prostackie zachowanie nerwowe wręcz. To było już jakiś czas temu ale chciałem o tym nadmienić że taka nieprzyjemna sytuacja mnie spotkała gdyż naprawdę tam nikogo nie sprowokowałem do takiego zachowania.
Jeszcze tak nadmienić chciałem tutaj pewną kwestię o czym tam się dowiedziałem od jednej z pewnych osób znajomych. Podobno tam ochroniarz jak tam ktoś nie stosuje się do jego poleceń to mówi tam do klienta " Bo ci złamie kark " no to czy takie odzywki do kogoś tam są normalne wśród tych pracowników ochrony? Dla mnie to jest już nadużycie takie zachowanie.Ale oczywiście im wolno wszystko jeszcze udowadniać na siłę coś komuś i wmawiać coś albo tam na siłę mówić swoje teorie byle tylko było po ich stronie i wyszło na ich.Zawsze muszą mieć rację i tam udawać wielkich maczo żeby tam się ich bać że takie są kozaki. Szczerze to pisze bo to jest dla mnie jako dla byłego już klienta tego marketu niestety karygodne.
zgłosić to gdzie trzeba! a ten ochroniarz to ich czy jakaś firma zewnętrzna? ja bym zgłosiła do szefostwa.
Jak oni na siłę potrafią coś udowodnić i tam wmawiać że było tak a nie inaczej. Z nimi rozmowa jak ze ścianą. Chyba jakaś prywatna firma to jest wynajęta. No i tak strugaja wielkich maczo kozaków. Ale przecież to tylko hipermarket a nie jakaś ochrona prezydenta albo konwój przewożący pieniądze. Po co tak ostro zaraz podchodzą do klienta? Do tego mają swoją wersję tam i co tam obchodzi ich nie było tak jak mówią jak chcą się wykazać. Ważne żeby ktoś dostał za nic , a oni komuś udowodnią że zrobił coś i jest winowajca.Taka ich polityka byle tam wykazać się że tak dobrze pracują.Ktoś nic nie zrobił nic złego a oni będą na siłę drążyć temat i szukać głupca na którym się wykarzą.Co z tego że narobią szumu komuś co nic nie zawinił? Jak tam ważne żeby tylko ktoś miał zrobione koło tyłka, a co ich tam obchodzi jak było jak oni tam widzą co chcą widzieć na tej swojej kamerze.Ważne że ktoś tam będzie miał problem za nic. No bo tak jest że trzeba zrobić winnego z niewinnego byle tylko sensacja była.Tak więc ja tam dałem sobie spokój i tam nie zaglądam omijam szerokim łukiem. Jak mają się mnie czepiać o coś i robić mnie jakieś kłótnie. Jeszcze żeby tam było tak jak gadali szkoda tam nawet tego sobie przypominać.
Będą jakieś super dodatki na święta? Chciałabym się zatrudnić na grudzień do sprzątania.
W dniu dzisiejszym tj.26 lipca godz.14.50 bylam obslugiwana przez kasjerke ze stanowiska nr.4.Pani Kasja byla bardzo nieprzyjemna.Krzyczla -nie oddzielilam zakupow poprzeczka.Zwrocilam uwage,ale to nie odnioslo rezultatu.Z uwagami i smiechem podzielila sie z sasiednia kasjerka.O zachowaniu tej Pani nie bylam odosobniona.
Obsługa spoko. Dyrektor także. Ostatnio pomógł mi Pan z ochrony. Byłam z 2 małych dzieci, które uciekały a Pan ochroniarz (młody łysy) zaniósł mi zakupy do auta.
Przestrzegam przed nagminnym oszukiwaniu na cenach szczególnie przed świętami. Zwracajcie uwagę na ceny towarów na półkach,później na to co macie na paragonach. Masakra Rżną na całego niby nieświadomie.