Co jaki czas w Flamingo UK można ubiegać się o podwyżkę?
Jak ktoś dobrze pracuje to nie straci pracy!!!
Czy znajdzie się osoba, która mogłaby w kilku słowach przedstawić najnowszy stan firmy Flamingo UK?
Firme ogarnęła fala rumunów nie umiejących nawet liczyć. zimą jakieś godziny są, lecz latem trudno o 40 godzin. Praca bardzo fizyczna, szczególnie mężczyźni.
Czy firma działa normalnie, może coś napiszecie?
@tartak a to nie możesz sobie po prostu ściągnąć rodziny tam na wyspy i będzie po problemie? wiesz z tego co się zdążyłam zorientować "na mieście" to w porównaniu do warunków polskiego rynku pracy to w tej firmie zarabia podobno bardzo dużo, taka potka się niesie
Ludzie , jak najdalej od tej firmy. Zapier*** po 12 h za najniższą stawke , odcinają za przerwy. Czasami do pracy pójdziesz , czasami nie. Szczególnie jak najdalej od agencji VItal i JARK. Od widzimisie pana pawła i pani moniki zależy czy pójdziecie do pracy. Skurwy***stwo nic więcej. Brak szacunku , sami polacy na stanowiskach funkcyjnych syf , syf i jeszcze raz syf.
I po co ich trzymają?? Bo są inni?
da sie przyzwyczaic :) wole pracowac tam za najnizsza niz w PL
co jak co, ale z płatnością jeśli chodzi o Jark to nie można narzekać! zawsze na czas i wszystko się zgadza. zarówno ja jak i wszyscy, których znam z tej agencji nie mieli problemu z kasą,która zawsze w piątek po północy na koncie
ja tez pracowalem dla Jarka i bylo wszystko niby ladnie, ale gdy rzucilem te prace, to juz sie zaczely problemy z ostatnia wyplata, payslipem itp
pracowałam w finlaysie 3 tygodnie, a właściwie to kilka dni, bo miałam tyle dni wolnych. bez problemu znalazłam nową pracę i w sobotę wieczorem dostaję sms-a z rozpiską na następny tydzień (praca od poniedziałku do piątku) i wiem, że mam te 40
(usunięte przez administratora)
to widocznie nie byłaś z Jarka. Tam sms-y dostaje się w dzień pracy np. o 7 rano by przyjść na 18/20 a np. 2h przed pracą odwołana zostajesz. Są lepsze firmy, które płacą wyższą stawkę za nockę i traktują człowieka z godnością. Ja zmieniłam firmę mimo znikomej znajomości języka i dostaję 7,1 funta/h
jesli znacie jezyk to spier... z finlaysa, wiele innych lepszych prac na was czeka
potrafia wyrzucic z roboty bez podania powodu a rumunow ktorzy ciagle dra mordy i pakistanczykow nierobow trzymaja
v2. aha i omijajcie JARKa szerokim łukiem,praca na sms-y. w ciągu 1 dnia potrafią napisać 4-5 sms-ów: come to work at...; sorry day off; come to work... i człowiek głupieje. Najlepiej, gdy napiszą 20min przed pracą, a jeśli nie przyjdziesz, to przez kolejne 2 tygodnie masz darmowego holidaya, bo do pracy na pewno nie pójdziesz. Idźcie do VITALA albo Interaction
dopiero po zmianie pracy zauważyłam jakie dno w tym finlaysie, w innych firmach szanują pracowników (i to wydało mi się dziwne, a jednak jest to normalne). polecam zmianę pracy, ale jeśli nawet w podstawowym stopniu ktoś nie zna języka, to ciężko będzie, chociaż też dacie radę!
gdyby ludzie odchodzili jedni po drugich to by moze zobaczyli, ze nie nalezy traktowac innych jak smieci. ledwo zaczniesz prace a juz sie dra, ze za wolno. najgorszej sa traktowani polacy, bo najwiecej ich tutaj takze na wysokich stanowiskach
niepolecam agencji JARK i pracy w finlays.jeden wielki kolchoz!
gorąco NIE POLECAM! Najgorsze co może być to Polaczki na wysokich stanowiskach. Ludzie w pracy bardzo mili i w ogóle, ale traktują ludzi jak śmieci. Może to być dobre jeśli nie znasz języka lub jesteś tu na chwilę, ale zdrowia i nerwów nie zwrócą. Szczególnie nie polecam agencji JARK
NIE POLECAM TEJ PRACY PRZEZ AGENCJĘ JARK! JEŚLI NIE WCHODZISZ W DU... TO PRACUJESZ 3-4 DNI W TYGODNIU (25-30H), A INNI 60H WYRABIAJĄ