Jakie teraz auta we flocie dla przedstawicieli i liderów?
witam, ostatnio spotkałam się z testami corn ferry do pracy w @Pracodawcaśnieżce, okazało się, że że nie zaliczyłam ich poprawnie, przynajmniej tej części logicznej i tym samym dostałam odpowiedz- że mam za mało umiejętności analitycznych. Czy jest w ogóle szansa na dostanie się na inne stanowisko i mogę aplikować na stanowisko niższego szczebla czy już jestem skreślona przez te testy ????
Dziękujemy za pytanie i zainteresowanie jedną z naszych ofert pracy. Na niektórych stanowiskach umiejętności analityczne są rzeczywiście kluczowe, badamy je zewnętrznym i obiektywnym narzędziem, ale to nie wyklucza możliwości udziału w innych naszych procesach rekrutacyjnych - zachęcamy do śledzenia naszych ofert na https://kariera.sniezka.pl/ i zapraszamy do aplikowania.
Czy są przyjęcia dla kobiet na produkcje?
Mam bardzo złą opinię o tej firmie. Wszystko za sprawą jednego z dyrektorów(dyrektorki). Niestety w tej firmie nie liczy się pracownik, mimo, że przychodzi jak człowiek do człowieka. Człowiek chciał się zwolnić za porozumieniem stron i co? I nie da się, bo jesteś potrzebny, musisz przekazać obowiązki, nie możesz tak odejść. Ok, dobrze. Człowiek głupi, chciał być dobry i co? Po dwóch tygodniach dostaje wypowiedzenie pół godziny przed wyjściem i to w tajemnicy przed kierownikiem (akurat do kierownika nie mam żadnych zastrzeżeń). Zostaje bez żadnej pracy, środków do życia, bo i stara i nowa przepadła. Przypadek? Redukcja etatów? Nie sądzę. Po trupach do celu, niedobrze się robi. Doszło do mnie co się wydarzyło dopiero po okresie wypowiedzenia. Przecież źle by wyglądało, jakby pracownik sam się zwolnił. Co do kasy to w 100% zgadzam się z poprzednimi opiniami, dostaniesz jakieś 5-7% podwyżki po roku (z doświadczeniem), bo przecież nic takiego nie robisz, nie masz zasług, prawda? Ciesz się, że masz robotę. Obiecują szkolenia, kurs językowy, żeby później powiedzieć, że nie ma kasy, ale język musisz znać perfekt. Ta firma to kpina niestety, wymagania po horyzont a nic od siebie. Przychodzi kryzys to pierwsze co to redukcje zwykłych pracowników, ale na podwyżki dla kierowników i dyrektorów, auta służbowe to jednak kasa jest. Co to ma być? Kupowanie lojalności? Bata na pracowników? Jedyne co było ok to najbliżsi współpracownicy, serdecznie pozdrawiam. Ogólnie to nie tedy droga, i nie polecam firmy. Może są działy, w których ludzie są traktowani jak ludzie, ale ja zdecydowanie do takiego nie trafiłam. Zdecydowana większość ludzi, którzy tam coś osiągają to ludzie z plecami.
Mati, wydaje mi się, że nie ma podstaw do usuwania tej opinii @były pracownik. Wyrazy współczucia. Styl załatwienia sprawy fatalny. Tak dobra jest firma jak jej pracownicy, choćby i kuszeni kilkudziesięcioma samochodami służbowymi. Naprawdę duża część pracowników jest zadowolona, i to nie koniecznie tylko Ci na stanowiskach kierowniczych. Taki model biznesowy. To są zapewne elektryki lub hybrydy sądząc po bardzo wysokim zaangażowaniu i finansowaniu powiązanym z celami ESG.
Pierwsza rozmowa tel, merytoryczna, szczegółowa z dopytywaniem, drugi etap, spotkanie z kierownikiem małych sieci. Człowiek prymitywny, bez ogłady i wiedzy. Pytania infantylne, opis pracy i stanowiska niezrozumiały, brak odpowiedzi na konkretne pytania
czy jestem gotowy na pracę w weekendy, czy przeszkadza mi nienormowany czas pracy, czy nie boje się pracy fizycznej przy przebudowach, jak radzę sobie z presją wywieraną przez klientów
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Witam , jak można się dostać do pracy w sniezce ? Gdzie złożyć CV ? Przez portal pracuj.pl nikt nie odpowiada
Czy Fabryka Farb i Lakierów „Śnieżka” S.A zapewnia kartę multisportu?
Jak w Fabryka Farb i Lakierów „Śnieżka” S.A wyglądają możliwości ewentualnego awansu na wyższe stanowiska?
Skąd to pytanie? Czy tu ktoś normalnie awansował? Czy tu ktoś normalny chce awansować? Cygana Róża wciągnęła do góry, Cygan Indiańca tą samą nitką. W pozostałych kanałach zabetonowani, przyspawani od lat
Się kolego nic nie dowiesz. Każdy otrzymała stosowny dokument z klauzula poufności, więc nic nie można nikomu mówić. Teraz sobie odpowiedz, co to za firemka śmieszna, gdzie zamykają ludziom usta papierami i karami.
(usunięte przez administratora)
Tu się nie ma co zastanawiać nad tym wystąpieniem certyfikowanego wykładowcy. Teoria, teoria i jeszcze raz brak wiedzy z rynku. Poza tym, czy wykładowca nie widział, że ludzie się pospali? Ja powiedziałem klientom, że na targach będzie okazja tematy pozałatwiać z prezesową, dyrektorami i innymi mądrymi zza biurka. Zwłaszcza wszystkie przeterminy i zaległości, których zgłaszanie to moja zła postawa. Mam ich na kilkadziesiąt tysięcy i brak budżetu. Potem będzie czas na nowości, chyba, że wcześniej akzo zajmie pozycje. No i ten pomysł, żeby czekać z kolor love do targów - genialny.
(usunięte przez administratora)
Podpisuje się pod powyższym obydwoma rękoma:-)
Firma jest ok dla tych co nic im się nie chce - nawet zarabiać. Produkty rozpoznawalne, fajne. Sporo ludzi w biurze naprawdę spoko. Auto, auto, auto - jest sztos. Rzeczywiście kłopotem jest traktowanie ludzi z terenu, brak szacunku, nieodbieranie telefonów, maili i zgłoszeń. Mają na wszystko czas i wywalone na rynek. Dodatkowo tzw managerowie z centrali nie liczą się ze zdaniem przedstawicieli i kierowników. Brak budżetów i materiałów reklamowych to też prawda. Przedstawiciel radzi sobie sam, jego kierownik też nic nie może i woli siedzieć cicho, bo go wywalą. Z premiami jest różnie. Zależy gdzie. W detalu było w miarę ok. W tym roku jest słabo, ale raczej wiadomo o co chodzi, trzeba przeczekać. W sieciach większy dym, bo nowy ciągle coś kręci, zmienia, raczej nie w stronę ludzi. Nie da zarobić - typowy pies ogrodnika. Jeśli chcesz mieć święty spokój za realne 3500 pln na własnej działalności, to jeśli będziesz jeździł zgodnie z planem, się nie wychylał nawet planów nie musisz robić - masz robotę do końca życia.
W sieciach (usunięte przez administratora) a nie dym. Po zmianach na gorze od tego roku poziom dna. Kolesiostwo i zero pomysłu. Premia za rok, a może gdzie indziej, chyba że ktoś się zorientuje i (usunięte przez administratora)
Ważne, to co wyrwiesz na początku to twoje. Potem żebrzesz o obiecaną kasę po okresie próbnym i słyszysz, że masz pokazać sukcesy i że nic nie zrobiłeś i że się nie znasz, choć kierownik nie miał dla ciebie czasu, choć jego poziom... Co można pokazać po 3 miesiącach? Trzeba się targować na początku, po tym już nie ma rozmowy.
Robota do końca życia jak u Piotra F. Zawsze z prawej w tablo, a zawsze jest bezproblemowy...
Wiele opinii jest od strony handlowców - bardzo słusznych. Pozwolę wyrazić opinie jako były pracownik innego działu, aby przestrzec wszystkich przed tą śmieszną wiejską korporacją. Niezależnie od tego ile zrobiłeś dla firmy - zawsze jesteś traktowany jako gorszy sort. W firmie Twoje zdanie ma znaczenie tylko wtedy, jeśli pracujesz +10 lat i znasz się z większością kadry zarządzającej. Podwyżka - a za co? Najniższa krajowa powinna w zupełności Ci wystarczyć. Przecież nie masz wystarczających zasług i tak naprawdę, nie znasz się. A poza tym pamietaj - firma przechodzi trudny okres. Nie myśl tylko o sobie. Zwolnienia i traktowanie Cię jak intruza na końcu ścieżki kariery w tej śmiesznej firmie to standard. Bez większych wyjaśnień dlaczego - po prostu przestałeś być potrzebny, firma musi oszczędzać. Nie ważne, ze pracowałeś kilka-kilkanaście lat. Od jutra się nie znamy. Nie masz czasu na pożegnanie ani zabranie swoich rzeczy. Dopóki model zarządzania się nie zmieni, nikt poważny, o zdrowych zmysłach nie rozważy podjęcia pracy w tej pseudo organizacji. I ja Wam wszystkim odradzam. Zachowajcie resztki swojej godności - na rynku jest wiele lepszych miejsc pracy, którzy posiadają szacunek do drugiego człowieka niezależnie od jego wieku czy doświadczenia.
Koledzy, koleżanki - Wasze wpisy - choćby nie wiadomo jak celne - nic w tej organizacji nie zmienią. Pamiętacie zapewne tzw badanie opinii pracowników sprzed kilku lat (chyba 3). Po nich nikt nic nie powiedział, żadnych wniosków - głowa w piasek. Już nigdy tego eksperymentu nie powtórzono. Dlaczego - nie trzeba pisać. Niedojrzałość firmy jest przerażająca. Podobnie jak ograniczenia ludzi tu pracujących. Wystarczy wczuć się w atmosferę panującą w biurze. Ma się wrażenie, że to (usunięte przez administratora). Niby fajnie i luźno, ale wewnątrz- strach, brak zaangażowania, klakierstwo - byle do jutra. 15:00 i długa. A góra - klika i towarzystwo wzajemnej adoracji "ą, em" i szerokie uśmiechy, ale tylko wtedy jak jest po ich myśli i tak jak chcą. W przeciwnym wypadku - nóż w plecy i nara. Słoma z butów - podobnie jak te śmieszne spotkania wigilijne i imieninowe. Daleka jeszcze droga przed śnieżką, aby móc mówić że to poważna firma.
Przerost formy nad treścią. Jako pracownik, mogę powiedzieć iż takie podejscie jest niezależnie czy do klienta, pracownika czy współpracownika. Pracownik, ma się cieszyć ze ma pracę,z założenia ma nie mieć własnego zdania. Klient, powinien się cieszyć że może tym handlować, nie ma oczekiwać innej pomocy w sprzedaży. Wartości organizacyjne jakie głoszą to szczyt hipokryzji.
Starsi pracownicy pamiętają, a młodszym lub kandydatom warto przypomnieć. Śnieżka to firma, która jak większość tego typu wywodzi się z garażu. Potem był barak a dzisiaj to piękne biurowce i nowoczesne centrum logistyczne. Tutaj wszystko się zgadza - droga właściwa. Problem to ludzie, którzy przenosząc się z budynku do budynku dalej pozostali w dawnych czasach - umysłowym garażu. Nie zmieni tego fakt, że w tzw. międzyczasie ukończyli jakieś tam szkoły i dopisują sobie na wizytówkach angielskie board, member itd itp. To też jest dowód na ich małostkowość - wszak to polska firma i takie kwiatki - masakra. Szkoły, nie zastąpią doświadczenia, otwartości i szerokości spojrzenia a także skromności i pokory do biznesu. Z tego też wywodzi się brak szacunku głownie do klientów, konkurencji i wreszcie własnych pracowników. Sam wielokrotnie byłem świadkiem takich zachowań na wielu szczeblach. Błąd jaki popełniają właściciele, to kiszenie się we własnym sosie przeciętniaków. Firma nie ruszy z miejsca promując wiernych lecz miernych, trzymając pracowników udających pracę, zatrudniając pseudomanagerów szukających pracy latami, nie budując wartościowych sukcesorów i nie otwierając się na ludzi z doświadczeniem. Dowodem na powyższe jest fakt, że w przypadkach powstających vacatów zainteresowanie do uczestnictwa w rekrutacji wewnętrznej jest niemal zerowe. Firemka, której szefowie myślą, że są firmą bo nie patrzą dalej niż wzrok ich sięga. Panie Piotrze, czas na reakcję
Dla przypomnienia: Klient – zrozumienie perspektywy klienta i dostarczenie optymalnych produktów i usług: - do czasu zakupu, w następstwie: szkolenia wewnętrzne dotyczące asertywnego odmawiania pomocy w sprzedaży i obsłudze po. Ludzie – tworzenie kultury zaangażowania i odpowiedzialności poprzez budowanie klimatu współpracy i rozwoju w bezpiecznym środowisku pracy: - jak Ci się nie podoba to się zwolnij, nie dostajesz rozliczenia wynagrodzenia, ale ciesz się ze tu pracujesz, nie chcesz robić na b2b po 10-12 godzin dziennie, czas się rozstać. Innowacyjność– ciągłe poszukiwanie i wdrażanie nowych (cyfrowych) rozwiązań i lepszych sposobów działania: - głównie ma służyć kontroli, argumentom ze "coś" niezrobione, za "coś" się nie należy klientowi, współpracownikowi. Ilość cyfrowych rozwiązań zatrważająca.
od dwóch lat obserwuję rekrutacje w Śnieżce. iLE BYŁO REKRUTACJI NA KIEROWNIKA REGONALNEGO NA POMORSKIE??? Albo HR nie ma pojęcia o rekrutacjach, albo firma potrzebuje ludzi na 8-12 miesięcy, lub zatrudniają znajomych których rynek szybko weryfikuje i wylatują.
Przychodzi gość do pracy na stanowisko RKS. Ma być kierownikiem z nazwy. Tymczasem, nie ma budżetu ??? O wszystko musi prosić szefa. Nie ma mieć własnego zdania - przecież szefostwo wie najlepiej. Nie ma kreować nowych rozwiązań - te co są to prawidłowe opcje. Nie ma wpływu na ludzi (z wyjątkiem wspólnej pracy), bo nie ma narzędzi do motywowania. Nie ma prawa nic żądać i oczekiwać - bo będzie uznany za trutnia i oszołoma. Ma za to GPS w samochodzie. Ma śledzić swoich ludzi w temacie GPS, długości wizyt, czasu pracy itp. Ma sam siebie śledzić i zdawać cotygodniowy raport gdzie był i co robił oraz ile mu to zajęło czasu. Ma jeździć z ludźmi i sprawdzać ich postawę, czy aby nie kolaborują. Ma się uśmiechać i mówić jak jesteśmy wielcy. Ma być ślepym na to jak konkurencja nas wywala z półek i udawać, że jest ok - wszak szefowie coś by powiedzieli gdyby trzeba było. Ma być grzeczny w stosunku do reszty osób z firmy, która go olewa nie odbierając telefonów, nie odpisując na maile i nie realizując swoich zadań. Tak więc, nagle okazuje się, że zatrudniałeś się na RKS a masz być RKŚ znaczy Regionalny Klakier Śnieżkowy. Decyzja należy do Ciebie.
To jest duża firma i były rekrutacje do różnych regionów i różnych kanałów sprzedaży w ostatnim czasie. Z tego, co widziałam Śnieżka aktualnie poszukuje Kierownika Regionalnego Sprzedaży Rynku Niezależnego.
Akurat HR jest naprawdę na wysokim poziomie. Problemy pojawiają się później. (usunięte przez administratora) managerowie boją się zatrudniać osób, które mogą okazać się od nich lepsze, lub zbyt ambitne. Stąd ciągle szukają, bo jak się okazuje tych słabszych od nich, na rynku jest bardzo mało, lub nie ma wcale :). Nieraz udaje im się awansować niezbyt rozgarniętego PH(usunięte przez administratora) i w ten sposób poziom kierownictwa sukcesywnie spada. Bywa, że kogoś jednak zatrudnią, ale tak jak już tu było pisane - mądry szybko orientuje się, że go nabili w butelkę obiecując rzeczy, których potem nie ma, a słaby nie wyrabia premii i idzie do biedry bo tam tyle samo zarobi. Dlatego nie ma co żałować (usunięte przez administratora). Zresztą dzisiaj rozgarnięci ludzie pogrzebią trochę w necie i szybko złapią, że lepiej sobie głowy nie zawracać.
Do całego tego przedświątecznego bigosu dodajmy, że dla krajowego jednym z najistotniejszych parametrów są wskazania GPS. O której wyjechałeś, o której wróciłeś ile i gdzie byłeś. Potem do tego dodał centralne planowanie wizyt wraz z noclegami. To był test, z góry skazany na porażkę. o czym wiedzieli wszyscy oprócz niego. Cóż męczyliśmy się tak bez sensu, kazał cisnąć na maksa, bez żadnych odstępstw od trasówek, bo test był ważniejszy od handlu i klientów. Skończyło się totalną porażką i tylko szkoda czasu i nerwów. Następnie we wrześniu nagle sobie przypomniał, że trzeba robić lidera. Każdego dnia rks zadawał pytanie: ilu jeszcze będzie liderów - gdzie krajowy był w maju, czerwcu itd? Skończyło się, że na siłę porejestrowali fikcyjnych klientów do lidera, żeby móc pokazać zarządowi, że cel jest do zrealizowania, tylko się w czasie przesunął. W nowym roku nic dobrego się z liderem nie wydarzy i co wtedy wymyśli genialny strateg. Jak widać nawet na tym polu jest ściema i tak tu się pracuje.
@Staszku skoro masz taki problem to nikt na siłę Cię w tej firmie nie trzyma. Nowy rok, nowe wyzwania. Zamiast wylewać żale na goworku poszukaj nowej pracy w której będziesz miał innego (lepszego?) przełożonego, gdzie firma spełni Twoje oczekiwania, a praca przyniesie Ci satysfakcję.
Dlaczego wg ciebie pracy ma szukać PH, który wykonuje bezsensowną, nic nie wnoszącą do biznesu pracę a nie ten, który naraża firmę na śmieszność, generuje bezsensowne koszty i demotywuje zespół? Czy to przypadkiem nie kierownik łamie wszelkie zasady pracy managera?
Piękny przykład. Jeśli nie podoba ci się ze szef (usunięte przez administratora) firmę wpisując fikcyjnych liderów, itp to się zwolnij albo nic nie mów. Brawo ty. Błysnąłeś
Po pierwsze nie jestem żadnym Danielem, ale widać, że wszyscy tu obecni mają jakąś dziwną obsesje na punkcie tego człowieka. Po drugie jeśli nie podoba Ci się atmosfera w pracy, standardy to idzie się w pierwszej kolejności do przełożonego i rozmawia z nim o tym. Jeśli to nie pomaga to idziesz do przełożonego Twojego przełożonego. A jeśli to nie pomaga to szukasz innej pracy, gdzie otrzymasz od organizacji to czego oczekujesz. Jeśli jestes/jesteście tak świetni i profesjonalni w swojej pracy to nie powinienes/powinniście mieć problemu ze znalezieniem innej pracy, która spełni Wasze oczekiwania. Jeśli jednak wybrałeś/wybraliście rolę męczennika to pretensje możecie mieć tylko do siebie. A co do zwolnień PH oraz Mentora o którym piszesz/piszecie to może wypadałoby się odnieść obiektywnie do tematu. Skoro chcesz by czytający oceniali postępowanie firmy to przytocz wszystkie fakty, a nie tylko te które są dla Ciebie/Was wygodne.
Pomyliłeś portale. To nie jest poradnik dla wpisujących tylko miejsce gdzie pisze się o firmie itp jeśli masz przykłady to śmiało.
Czytając Twoje wpisy ,tak sobie pomyślałem... desperacja z jaką starasz się oczernić jedna osobę nie ma nic wspólnego z opisywaniem sytuacji w całej organizacji, Ty poprostu z jakas przyczyn rozgrywasz prywatna wojenke....pozostawiam do przemyślenia
jak da się zauważyć, raz wpis jako klient, drugi raz jako pracownik, za chwilę pewnie jako były pracownik... Daniel, kręcisz jak zawsze... i nawet gotów jesteś napisać iż nie jesteś Danielem... :) Jak już ktoś tu wspomniał, nie da się rozmawiać bo z automatu jesteś oskarżany o postawę, podejście. ( w "normalnych" strukturach tak jednak być powinno) Ilość wypowiedzi świadczy o obiektywnym, zbieżnym podejściu. Wiele "Faktów" - podobnych opisów jest na tym portalu - rozumiem ze masz swoje, własne indywidualne, w które uwierzyłeś,
Czytając wpisy ewidentnie widać, że jest prowadzona jakaś wojenka między byłymi już pracownikami a obecną władzą. Osobiście uważam, że trzeba mieć honor i odejść godnie. Jednak to decyzje firmy z kim chcą pracować i mają do tego prawo. Osoby szukające opinii o Śnieżce oczekują merytorycznych wypowiedzi a nie narzekania na wszystko i wszystkich. Faktem jest, że praca jest na umowie B2B choć była możliwość przejścia na umowę o prace ale nie wielu się zdecydowało. Wymagania? Dobra organizacja własnej pracy, solidność, chęci do pracy, ambicje. Niestety często po latach pracy ludzie są wypaleni i oskarżają innych o swoje niepowodzenia. Ogólnie rzecz biorąc pracodawca wymagający ale jak dobrze wykonujesz swoje obowiązki to będziesz zadowolony. Są różnice co do atmosfery w kanałach. W tradycji były w tym roku największe zmiany personalne ale w kuluarach się mówi, że wyszło na dobre tym co pozostali. Duże i małe sieci też w ciągłych zmianach co jest następstwem awansu (usunięte przez administratora)
Jestem obecnym pracownikiem FFiL Śnieżka. Portal ten i wpisy śledzę z uwagą ze względu na poruszane tutaj sprawy dziejące się w firmie. Uważam, że nie jest to żadna wojenka, tylko wołanie o zauważenie istotnych dla pracowników tematów. O poprawę naszej pracy. W wielu wypowiedziach zamieszczonych w nieodległym czasie przytaczane są przykłady pracy, zachowań. Opisywana atmosfera pracy, formy rozliczeń zadań, kompetencje osób itp. Oczywiście większość wpisów jest emocjonalnych i dotykających konkretnych osób, co świadczy o ich autentyczności. Niech czytający sami ocenią, czy jest to dla nich przydatne, przy wyborze pracy, a być może znajdzie się też ktoś w firmie, kto przyjrzy się niektórym sprawom wnikliwiej. Tobie proponuję abyś dał spokój z ukrywaniem się pod różnymi nikami i próbowaniem uciszenia ludzi. Widać było na ostatnim spotkaniu jak to wszystko przeżywasz - kwestią czasu było aż znów coś napiszesz DB.
Ale przestańmy obracać się w jakieś fałszywej narracji związanej z tym, iż to TYLKO(!) Śnieżka wywala ludzi i ktoś z tego powodu wylewa swoje frustracje. Na północy, w ciągu dwóch lat, samowolnie odeszło 4 ludzi, 3 kolejnych zostało wywalonych, przy czym Oni polecieli nie za brak kompetencji, a za to, że byli ludźmi byłego DRS, a nowy dostał zielone światło na wymianę kadry. Także są tutaj opinie PH, którzy żegnali się z firmą w różny sposób, a jednak ich opinie są zbieżne. To chyba wystarczający argument, by jednak czytelnik mógł się z tymi informacjami zapoznać.
Przy umowie o pracę, nie można było by wymagać pracy, czy nawet deklaracji o pracy po 12-15 godzin dziennie. Na etacie jest ściśle określony czas pracy, nawet jest podane jak liczymy czas pracy handlowca. BHP się kłania. Pozostają jeszcze inne przywileje. Teraz wiesz, dlaczego nie było to wskazane.
Była opcją przejścia na umowę o pracę, jedna osoba wyraziła zainteresowanie...więc nie znasz tematu ..może jednak umowa b2b odpowiada pozostałym
Jeszcze Twoja uwaga o pozostałych przywilejach.. Napisz jakich nie ma w porównaniu z umową o pracę, bo może o czym nie wiem... No chyba że... Jak się (usunięte przez administratora) pali to zmykam na L4.. Ale z tego co wiem to uczciwe L4 jest płatne jak na umowie, o pełnym wymiarze płatnego urlopu też napewno wiesz, o świadczeniach z ZFS reż wiesz, o ubezpieczeniu na pewno też...
I co wynika z twojej wypowiedzi? Ta firma jest jedna z nielicznych praktykujących taka formę umowy i to tylko w dziale handlowym. Przypomnieć ci jak zwalniałeś PH na północy po 4 latach pracy zostawiajac go bez środków do życia? Przy umówię o prace to by nie przeszło. A twoje słowa ze firma być może zdecyduje się na umowy o prace przy nowym ladzie jeśli jej się będzie opłacało. I o co tu chodzi? O kasę panie DB, więc skończ waść wstydu nie masz
Dlaczego zakładasz że pozytywne opinie to tylko jedna osoba , myślę że masz jakiś problem z wymieniana przez Ciebie człowiekiem , dlatego kończę rozmowę z Tobą, bo to nie ma sensu
Całe szczęście, choć za chwile pojawisz się pod nowym nickiem a wciąż ten sam. Wszyscy tutaj wiedzą, że tylko jedna osoba jest zdolna do takiego krętactwa, matactwa, destrukcji w imię własnej satysfakcji, zazdrości i zawiści. Opisów sytuacji jest mnóstwo. Ty nawet z umową o pracę próbowałeś przekręcić fakty. Jak to mówią im więcej kłamiesz tym bardziej te kłamstwa wydają ci się prawdą kolego.
Na północy nie było żadnego mentora
Wyobrażacie sobie, jak gotuje się DB, gdy PH na którego poluje od pół roku zostaje najlepszym PH roku? Co czuje widząc, że gość w drugim roku pracy "łyka" starych PH Śnieżki i nikt nie jest stanie go pokonać przez kolejne 3 lata? W dodatku facet wyszedł spod ręki znienawidzonego przez DB regionalnego - uuu to musi być bolesne. Kogo tu teraz zwolnić?
To kolejna firma do której trafił fantastyczny pan regionalny pod dowództwem którego miałem okazje pracować - pewnie szybko odniesie sukces -z garażu przeniosą się do kotłowni . Pan o którym mowa a którego się pozbyto również ma swoje za uszami i niczym się na tle reszty nie wyróżniał .
Dziwne to .... wszyscy narzekają na to jak się traktuje handlowców i super fachowców w tej firmie i jak tam jest źle ale nikt sam nie odchodzi ( przynajmniej z kontekstu postów to nie wynika ) ... czy tam pracują sami fani sadomasochizmu ? Pewnie Ci super fachowcy po rozstaniu z firmą są rozchwytywani na rynku pracy więc w sumie powinni być zadowoleni .....
Witam. Jak wygląda praca przedstawiciela handlowego i ile można zarobić ?
Warunek własna działalność, o premiach zapomnij, system demotywacyjny jest stworzony tak żebyś na oczy nie zobaczył złotówki, więc po opłaceniu kosztów zostaje podstawa wieczne błędy w raportowaniu nikt już nie wierzy, że to przypadek więc nawet jak coś jakimś cudem zrobisz to i tak zrobią wszystko żeby Ci nie zapłacić, o podwyżkach zapomnij bo nie istnieją jak cos u grasz na początku to zostajesz z tym do końca wsparcie marketingowe żadne, zero ulotek plansz, totalny chaos zadania kwartalne dostajesz w połowie kwartału albo na koniec, zadania miesięczne podobnie w połowie miesiąca lub pod koniec, wszystko jest uzależnione od planu total czyli nawet jak wykonasz zadania a plan sie nie zrobi to kasy nie dostajesz, a plan jest tak ustawiony żeby go nie zrobić, jedyne co jest ok to auta skody oktawie, laptopy ledwo zipią praktycznie musisz pracować na swoim komputerze, o uczciwym awansie zapomnij rekrutacja wewnętrzna to ustawka, aktualnie wszyscy szukają pracy, jeśli ktoś tu napisze, że jest inaczej to koloruje i pewnie jest z HR
Handlowcy odchodzą detal , sieci
Wszystko powyżej co koledzy pisali to prawda, dodam od siebie, że jest brak jakiegokolwiek wsparcia dyrektorów regionów, którzy najchętniej by przyjeżdżali tylko po to żeby z tobą jeździć i oceniać Twoją prace i nic więcej, od siebie zero od Ciebie sto procent, a to wszystko za podstawę, potwierdzam że wszyscy handlowcy aktualnie szukają pracy
Z takim podejściem to chyba niedługo wszyscy od nich odejdą. Ile w ogóle można wyciągnąć będąc tam handlowcem?
typowe korpo, nerwowa atmosfera, lepiej uważać na kolegów z regionu, bo każdy za dodatkową złotówkę będzie dołki kopał
Ej to chyba nie najgorzej, czy się mylę i handlowiec powinien o wiele więcej zarabiać?
A teraz szukają na mazowieckie do małych sieci! Chciałbym prawdy czy warto pracować w śnieżce jeśli tak to dlaczego a jeśli nie to też dlaczego !
A ile się płaci za auto za paliwo czy za km? Jakie to kwoty?
Okej, to ten tysiak faktycznie brzmi tragicznie niestety... A z tym autem co pytałeś to już się dowiedziałeś co i jak może?
????
Co się dzieje w Śnieżce? Są jeszcze przedstawiciele do detalu czy już połączyli kanały z małymi sieciami i połowę detalu zwolnili?
Na jakie benefity można liczyć w Fabryka Farb i Lakierów „Śnieżka” S.A?
Co się dzieje w projekcie Doradca Klienta ? Zachęcam do rozmowy.
Czy Fabryka Farb i Lakierów „Śnieżka” S.A organizuje swoim pracownikom szkolenia podnoszące ich kompetencje?
Tak. Jeżeli chodzi o szkolenia produktowe, to wygląda to bardzo dobrze. Co do szkoleń sprzedażowych, to temat na dluższą dyskusję. Niby są, ale mam w związku z nimi mieszane odczucia.
Nie natrafiłam tutaj na taką wypowiedź, dlatego wypowiem się z perspektywy pracującego rodzica, a Wy oceńcie sami, czy jest to miejsce dla Was. Już od początku pracy każdy, kto posiada dzieci, może liczyć na dodatkowe benefity, jak np. Mikołaj. Z okazji Dnia Dziecka firma zorganizowała fantastyczny piknik dla rodzin z dziećmi. Dla mojego malucha, urodzonego w czasach covid, była to nie lada atrakcja. Poza tym punkty w MyBenefit – czy może być coś cudowniejszego, niż bezkarne zamawianie wyprawki, ubranek i zabawek, jeśli nie trzeba za nie płacić? Nie wiem, czy tylko ja tak mam, czy pozostali rodzice również, aby większość punktów wymieniać właśnie na dziecięce zamówienia? Oczywiście oferta jest bardzo szeroka i każdy może znaleźć coś interesującego dla siebie. SmartLunch i gotowe urozmaicone posiłki dostarczane o wybranej porze. Dla pracownika to nie tylko oszczędność domowego budżetu na jedzenie, ale przede wszystkim dbanie o swoje zdrowie oraz wygoda. Wreszcie możliwość korzystania z zajęć j. angielskiego w miejscu pracy. Wiadomo, że nie każdy rodzic ma siłę, chęci, czas i możliwość, aby uczestniczyć w lekcjach przed lub po pracy. Dzięki temu rozwiązaniu odpada czas na dojazdy do szkoły językowej, a sama oferta jest bardzo atrakcyjna dla pracownika. Możliwość pracy zdalnej w wybrane dni tygodnia oraz elastyczny czas pracy to kolejne wartości dodane, które mogą mieć znaczenie dla wielu osób. Dodatkowo mamy, które wracają po półrocznym urlopie macierzyńskim otrzymują dofinansowanie na nianię, które pokrywa opiekę prywatną do ukończenia przez malucha pierwszego roku. Potem jest opcja na skorzystanie z lokalnego żłobka, który jest w dużej mierze finansowany przez Śnieżkę. To tylko kilka z benefitów, które mogą być ważne dla pracujących rodziców, ale nie tylko. Wiem, że zaraz mogą pojawić się komentarze, że inni mają to, czy tamto. Pamiętajmy jednak, że są firmy, które nie oferują żadnych przywilejów, a zdarzają się przypadki, że benefitem jest firmowa kawa… Smutne to, ale prawdziwe. Wiadomo, że w każdej organizacji zdarzają się lepsze i gorsze momenty. A trawa u sąsiada będzie zawsze bardziej zielona. Ja jednak cenię sobie miejsce, w którym pracuję i polecam pracę w Śnieżce wszystkim, nie tylko pracującym mamom.