Opinie o Mobile Climate Control Sp. z o.o. w Oława

Przytoczę historię pewnego pracownika, który wczoraj został niesłusznie zwolniony. Nazwijmy go Owad (pseudonim fikcyjny, na potrzeby posta). Zatrudnił się ponad rok temu i rozpoczął szkolenie na giętarkach cnc. Oczywiście nie dostał na umowie operatora cnc, tylko operatora maszyn (dopiero po roku istnieje teoretyczna możliwość zmiany umowy na operatora cnc i tym samym większej stawki). Szkolenie było w trybie przyspieszonym, ponieważ jego poprzednik się zwalniał. Niestety ten pracownik za bardzo wierzył w życzliwość i przychylność innych ludzi. Gdy przyznał się, że na wyborach do Parlamentu Europejskiego zagłosował na Partię Wiosna - w pracy rozpoczęło się dla niego istne piekło. Codzienne wyzwiska, pogarda, utrudnianie pracy, a raz został nawet złapany za genitalia przez jednego z pracowników. Dodatkowo chowanie butów, telefonu i inne złośliwości.Cała jego zmiana była przeciwko niemu. Owszem popełniał błędy, jednak w takiej atmosferze trudno byłoby komukolwiek skupić się na pracy. Od pewnego czasu jeden z operatorów zgrzewarki zaczął dodatkowo podburzać przeciw niemu kierownictwo (jest świetnym manipulatorem). Został stworzony plik excel w ogólnodostępnym folderze, w którym donosił na Owada i innych pracowników. Celem tego pliku jest zebranie wszystkich błędów celem zastraszania pracowników - dane te ani razu nie zostały wykorzystane do zapobiegania błędom. Atmosfera a pracy z dnia na dzień stawała się coraz gorsza. W końcu Owad nie wytrzymał i zapisał się do lekarza, który przypisał mu środki psychotropowe. Niestety pracownik popełnił ten błąd, że źle dawkował, co przyczyniło się do jego co najmniej dziwnego zachowania. Otoczenie i najbliżsi współpracownicy okazywali mu tylko niechęć i pogardę. Wczoraj stracił robotę (przy takiej atmosferze w dziale nie nazwę roboty pracą). Najgorsze jest to, że gdy był gnębiony nikt z przełożonych nie reagował. Ani razu nie zaobserwowano reakcji ze strony liderów, kierowniczki i kogoś z działu kadr. Nikt nie przeszkolił go dodatkowo, aby nie popełniał błędów. Nie zaproponowano mu zmiany stanowiska na inne, gdzie mógłby się odnaleźć. Jedyne co inni robili to donosili na niego i na siebie wzajemnie. I cała ta nagonka spowodowana była innymi poglądami politycznymi i inną orientacją seksualną. Można mieć tylko nadzieję, że kiedyś sprawiedliwość dosięgnie donosiciela ze zgrzewarek, bo chcąc się pozbyć Owada zaczął donosić na innych i aktualnie wszyscy sobie skaczą do gardeł i patrzą się na siebie spode łba. skończyły się już czasy życzliwości i wzajemnej pomocy. Jeśli ktoś chce się teraz zatrudnić na zwolniony etat to niech sobie wszystko dobrze przeanalizuje i zada pytanie czy warto się męczyć. Na produkcji panuje podobne atmosfera. Też nie chcę już tu pracować i planuję odejście.