Jako były pracownik firmy mogę powiedzieć że Walter to dobra firma dla ludzi bez wykształcenia, jeśli jesteś po studiach to ta firma to strata czasu, jedynie jeśli chcesz się przeprowadzić do Austrii i zacząć tutaj życie to można trochę popracować ale nie dłużej niż 1 rok max 2 lata. Plusy: - jeśli ktoś przeprowadza się do Austrii i szuka pracy to tutaj z polskim od ręki dostanie robotę - dużo młodych osób w firmie - dobra kasa żeby zacząć życie w Austrii - przez pierwszy rok praca jest jeszcze ok, można się czegoś nauczyć - home office I to by było z pozytywnych rzeczy Minusy: - lokalizacja- niemożliwe żeby się dostać transportem publicznym więc albo jeździsz autem albo busem firmowym - konserwatywna firma, już na początku było widać niechęć do jakichkolwiek zmian że strony zarządzających -monotonia- zadania w pracy są ok na początku bo wszystko jest nowe, po jakimś czasie jak opanujesz wszystko każdy dzień będziesz robić praktycznie to samo - telefony, maile, kłótnie z przewoźnikami o 10 euro, praca w przestarzałym programie - brak perspektyw na rozwój - jako transport manager jedyna perspektywa na awans to stanowisko lidera w zespole (DM) gdzie zadania praktycznie są te same, kasa jest niewiele większą a oczekiwania z góry jakby się co najmniej kilkaset osobami zarządzało - w firmie panuje polityka przeniesień do innych działów bez zgody pracownika - dostajesz telefon od HR i jesteś informowany że od jutra pracujesz w innym dziale - nie pytają czy się z tym zgadzasz, czy nie - moim zdaniem to jest jeden z najgorszych aspektów pracy tutaj i bardzo źle świadczy o tej firmie, nie słyszałem żeby podobny proceder odbywał się w innych firmach - na DM czyli team leadera często są wybierane osoby które już długo pracują w firmie, nie za swoje zasługi czy umiejętności a tylko przez to że długo siedzą w firmie ( często są to ludzie którzy totalnie się do tego nie nadają) - brak transparentności w firmie - zarobki, premie, zmiany, decyzje są owiane tajemnicą - brak ujednolicenie zasad dotyczących home office - są działu gdzie nie ma z tym problemu i pracownicy bez problemu mogą korzystać z 10 dni a są działy gdzie najlepiej żeby cały czas pracować w biurze i DM ustala sobie własne zasady - problem z urlopem - u mnie w dziale nie było z tym jeszcze tak źle ale są działy gdzie ludzie mają ponad 70 dni zaległego urlopu. Firma nie dąży do tego żeby pracownik wybierał urlop, jesteś przykładnym pracownikiem jeśli nie bierzesz urlopu albo max 2 tygodnie w roku i pracujesz we wszystkie święta - system premiowy który jest bardzo niesprawiedliwy - nie płacą za nadgodziny, telefony po pracy, często pracę w weekendy bo wszystko ma wynagrodzić premia, później się okazuje że dostajesz premię gwarantowana bo jesteś w dziele który nic nie zarabia mimo że się bardzo starasz i poświęcasz czas prywatny dla tej firmy - ciężko o work life balance - dostajesz telefon służbowy, telefony po pracy zdarzają się często, zdarza się że musisz coś zrobić w weekend albo po pracy - firma nie zapewnia benefitów dla pracowników- benefitem jest kantyna, kawa i herbata na meeting point i bus pracowniczy. Firma mogłaby pomyśleć o dofinansowaniach do sportu np do członkostwa w fitness studio również w Wiedniu, dofinansowanie na Jahreskarte Wiener Linien albo na jakąkolwiek formę transportu publicznego dla ludzi spoza Wiednia. W innych firmach to standard, tutaj masz się cieszyć że możesz sobie zrobić kawę w pracy i toalety są czyste :-) - w firmie jest bardzo dużo młodych ludzi z różnych krajów co uważam za ogromną zaletę tej firmy ale firma nie potrafi wykorzystać tego potencjału a szkoda bo w pewnym momencie przychodziłem tu tylko dla fajnych ludzi których poznałem. Gdyby firma starała się bardziej zintegrować pracowników, wykorzystać tę różnorodność i podkreślić multi kulti byłoby to dużym atutem - długie godziny pracy- zależy od działu ale myślę że 50 h tygodniowo to standard Jeśli ktoś doczytał do końca dziękuję za uwagę i polecam uwierzyć w siebie i aplikować do lepszych firm :-)
Współczuję młodym ludziom, którzy wciąż dają się na to nabierać w LKW, bo bardzo często jest to ich pierwsza praca i po prostu nie wiedzą czego się spodziewać po pracodawcy, który wykorzystuje ich niewiedzę. Kazano mi odwiedzać przewoźników: nikt mi nie powiedział, że nie muszę siedzieć w biurze przez 9 godzin, a potem jechać kilkaset kilometrów i przyjeżdżać w nocy do hotelu. Było też wiele innych historii podobnych do tej. Czuję się wydymany.
Zadania i sama praca jest monotonna. W pierwszej fazie uczysz się niezbyt skomplikowanego słownictwa branżowego i poznajesz branże. Po niecałych 3 miesiącach można wykonywać pracę samodzielnie. A potem robisz codziennie to samo. Po kilku miesiącach wkracza wspaniała rutyna, przekształcając twoje życie w pełną adrenaliny przygodę z czystej nudy. I nie zapominajmy o wisience na torcie tej wspaniałej przygody zawodowej ktorej poswiecilam 4 lata! Cztery lata, podczas których nie zdobyłam żadnych szczegolnych kwalifikacji, nie podszkolilam jezykow ani nie uzyskalam odpowiedzi na to jak ta praca wyglada po 5-10-15 latach wyglada. A wyglada dokladnie tak samo. Ale komu potrzebny jest rozwój osobisty i zawodowy, prawda? Jeśli jesteś podekscytowany wejściem na ekscytujacy rynek świata pracy, LKW Walter ma dla ciebie przepis na twoja pierwsza prace: nużąca monotonia i niskie zarobki. Najpierw sie cieszysz, ze tutaj zaczynasz, a potem jeszcze bardziej jak konczysz.
"Karty lunchowe" - to brzmi dumnie, jak talony na posilek w stolowce. To taka przyslowiowa miska ryzu. Po co wynagradzac, jak mozna dorzucic 2 Euro dziennie i sie wylgac. Ten catfisher z dzialu HR ma jakas obsesje na punkcie zadawania pytan o benefity ale cos mu nie zre. Ja bym wprowadzil jeszcze karte lojalnosciowa jako benefit kolejny super benefit w @lkwwalter, taki kolejny marketingowy hit np DispoPoints (bo chodzi o to, zeby tak dawac, zeby nic nie dac, prawda? ,-)
Hej, namierzyłam na ich stronie ofertę na Customer Service Manager, ktoś napisze czy warto aplikować? :) przede wszystkim do zadań należałoby by do mnie opieka posprzedażowa oraz trzymanie pieczy nad przetargami. Wszystko jasne, ale praca jest w rejonie Niemiec, czy są w stanie pomóc pracownikowi z mieszkaniem, lub mają kwatery pracownicze? Mają pracowniczą restaurację, wsparcie obiadowe, ale nie widzę nic o opiece medycznej, czy w Niemczech to oferują?
Mieszkałem w podobnej kawalerce przez ponad 2 lata. Wypłata, jak na austriackie standardy, była bardzo niska, dlatego premię, którą otrzymywałem na początku roku, przeznaczałem na opłacanie rachunków z wyprzedzeniem, na wypadek, gdybym miał jakieś nieplanowane wydatki. O wizycie rodziny można było praktycznie zapomnieć, w takich akademickich pokojach rodziców można co najwyżej podjąć kawę i poprosić, żeby przenocowali w jakimś hotelu. Aby odwiedzić rodziców co jakiś czas, jeździłem na podróże służbowe. Firma nie płaciła ryczałtu za nocleg w domu. Nikt też nie powiedział mi, że za podróże w weekendy (po przewoźnikach) należy mi się wyrównanie w postaci dni wolnych lub diety. Z pełną świadomością mogę powiedzieć, że LKW Walter wykorzystał moją ambicję połączona z brakiem doświadczenia w rozliczaniu podróży służbowych. Dlatego potwierdzam, że LKW Walter oferuje noclegi w akademikach, które nie dość ze tanie nie są, to jeszcze trzeba zapłacić kaucję. Nie polecam dlatego LKW Walter. Kiedy w końcu zmieniłem pracę, mogłem sobie pozwolić na wynajem normalnego mieszkania, a nie akademika, o którym podczas rozmowy nikt nie powie ci prawdy.
Na stanowisku Sales Management Polen faktycznie w Niemczech można sobie poradzić z samym B1 niemieckim? Zdziwiło mnie że tak pisali w ogłoszeniu, jak w praktyce ten kontakt wygląda ciekawe. Może ktoś z państwa pracował?
Ile tam trwają przyjęcia? Sales Management Polen na takie stanowisko wystawili ofertę w marcu i już coś pokazuje że wygasła. Nie załapie już się, czy może jeszcze jest szansa? Byłbym wdzięczny za informację bardzo.
Przyjęcia trwają cały czas, ponieważ znalezienie kogoś, kto zgodzi się na takie warunki i dla takiej firmy, zbliża się powoli do cudu. Kto wie, może nawet ten sztuczny tłum i rzekome zainteresowanie pracą w tej firmie zachęcą kogoś do wysłania aplikacji?
Przy okazji świąt wielkanocnych przypomniała mi się przyczyna, dla której w końcu rzuciłem tę firmę i jak bardzo była to mądra decyzja. Urlop - bierz, ale nie bierz Miałem ochotę wziąć urlop na piątek przed świętami, bo chciałem wyjechać do Polski trochę wcześniej. Oczywiście, przełożony znów nie miał na to ochoty. Choć oficjalnie mogłem wybierać terminy urlopu, zawsze akurat był jakiś "nieodpowiedni" moment. Kiedy w końcu odchodziłem, miałem na koncie ponad 80 dni zaleglego urlopu. Wypłacony ekwiwalent: dramat. Kariera Nie ma nic bardziej oczywistego niż fakt, że mimo licznej reprezentacji Polaków w firmie, żaden z nas nie osiągnął znaczącego awansu. Nie dlatego, że nie mielibyśmy odpowiednich umiejętności, ale ponieważ te wyższe stanowiska są zarezerwowane dla swoich (tzw. Bauernschläue, takich pieknomowcow z Niederösterreich bez wyksztalcenia wyzszego). Czy warto się upominać o swoje? Oczywiście, zawsze warto zajrzeć do dokumentu ISO, aby dowiedzieć się, co dokładnie należy robić w ramach swojej funkcji. Kiedy jednak zapytałem o to szefa, ten co prawda udawał, że się zgadza z moimi argumentami, ale zaraz potem wytoczył działo tłumacząc, że "inni też by chcieli" (naprawdę skomplikowana kontrargumentacja, biorąc pod uwagę, że pytałem o swoje, a nie o innych).
Czy rozmowa kwalifikacyjna do LKW Walter Transportorganisation odbywa się w siedzibie firmy?
Witam, pierwsza rozmowa jest przez telefon. Druga zazwyczaj poprzez vidokonferencje, choc czasami w siedzibie firmy. To zalezy chociazby od tego gdzie aktualnie Kandydat/Kandydatka przebywa.Mozna tez umowic sie z nami na rozmowe na targach pracy. Bedziemy w pazdzierniku w Krakowie, Katowicach, Wroclawiu i Poznaniu. Dokladne terminy i lokalizacje mozna sprawdzic na naszej stronie internetowej: https://career.walter-group.com/pl/pl Pozdrawiam HR WALTER GROUP
Dziękuję za informacje. Czyli nie ma rozmowy w stacjonarnym biurze tylko online lub na targach. A jeśli chodzi i feedback to długo trzeba czekać? Po jakim czasie zwykle jest odpowiedź i czy dostaje się ją bez względu na wynik rekrutacji?
Dziękuję za wyczerpujący feed back. Chciałem zapytać o jeszcze jedna rzecz. Czy w przypadku przyjęcia musze nastawić się na podróże służbowe na Litwę w celu pozyskiwania podwykonawców zainteresowanych nawiązaniem współpracy z wiodąca organizacja transportowa, działająca w sektorze transportu ładunków całopojazdowych na terenie całej Europy oraz z i do Rosji? Dziękuję i pozdrawiam
Szanowni aplikujący. Sam zarząd i część dyrekcji odcina od tych przygłupich pytań naszych pracownikow HR o to gdzie odbywa się rozmowa kwalifikacyjna (no bo chyba nie w Macu w Zadarze podczas majówki?). My wiemy, ze wy wiecie... :)
Cześć, szukam osób, które brały udział w programie szkoleniowym i zaczynały tu swoją karierę:) Chciałam upewnić się co do warunków, bo z tego co piszą to zarobki dla stażystów wynoszą 43.000 euro brutto za rok. Na wynagrodzenie ponoć składa się gwarantowana premia, a po zakończeniu programu szkoleniowego są dodatkowe prowizje. Co jeśli będę chciała zrezygnować po kilku miesiącach z programu, czy przewidywane są jakieś kary finansowe. No i w drugą stronę, jeśli się sprawdzę, może są perspektywy na skrócenie go.
Też się nad tym zastanawiałam, ale ostatecznie zrezygnowałam. 43 000 EUR to około 3000 EUR brutto miesięcznie. Z tego, co mówiła mi koleżanka, która tam pracuje, po opodatkowaniu niewiele zostaje na rękę. Dodatkowo praca nie jest w Wiedniu, tylko poza nim (ponad 20 km). To dla mnie kluczowe kryterium. Niskie zarobki i praca w mało atrakcyjnym miejscu (strefa industrialna)? Nie, dziękuję. Sam dojazd zajmuje ponad 1godz. czyli w ciagu dnia traci się ponad 2h na dojazd do (usunięte przez administratora) No i te niskie zarobki... Jeśli chodzi o te szkolenia, można po prostu zrezygnować, ponieważ żadna firma nie może naliczyć żadnej kary finansowej.
Ojeju, nie przypuszczałam, że tak to wygląda, z tym podatkiem. Już się ucieszyłam, że fajną opcję znalazłam na początek. Wiesz może ile tego podatku ściągają, zasady są takie jak w Polsce?
Szkoda czasu na te firme, ciezko jest zrobic kariere w walterze, bo awans to tylko troche zmieniona nazwa stanowiska (division manager vs transport manager) i kilkadziesiat euro wiecej na koncie... Wyplata w Walterze to zarobek okupiony wieloma nadgodzinami, stresem, dojazdami na ten (usunięte przez administratora)der welt, telefonami sluzbowymi po pracy i w weekendy, siedzeniem na open space z kilkudziesiecioma innymi ludzmi.. Nie wiem czy to bylaby Twoja pierwsza praca czy masz juz doswiadczenie, ale w obu przypadkach odradzam, bo mozna znalezc cos duzo lepszego :) jesli masz skonczone studia i/ lub doswiadczenie to ta praca bedzie dla Ciebie dwoma krokami w tyl
Zgadzam się z tą opinią, ponieważ w niewielu zdaniach przedstawia się, jak wygląda ta praca (usunięte przez administratora)), brak możliwości realnego rozwoju czy awansu (tm vs dm), a przede wszystkim praca 24/7 i to za jakieś drobniaki. Otrzymałem w Polsce o wiele lepsza warunki finansowe a co dla mnie najważniejsze, nie pracuje juz w tym kilkudziesięcioosobowym kurniku.
Witam. Czy pierwsza rozmowa przez telefon jest w języku polskim jeśli kandydat jest Polakiem? Na cv jest napisane, że znajomość niemieckiego jest podstawowa, a że wstępnych informacji wynika, że rozmowę przeprowadzić ma również rekruter narodowości Polskiej. Ma ktoś jakieś doświadczenie?
Moja rozmowa odbyła się w całości po niemiecku, a właściwie to w dialekcie austriackim. Na rozmowie był co prawda Polak, ale nie miało to żadnego znaczenia w sensie nie była to osoba jakkolwiek decyzyjna.
Zadawano mi te same pytania. W ostatnim pytaniu o most chodzi o to, czy masz siłę przekonywania. Dostalam propozycje rozpoczecia pracy, ale znalazlam gdzie indziej lepsza oferte (wieksze zarobki, mniejsze wymagania).
Widziałem ofertę dla Sales Managera. Zarobki nie powalają, ale piszą o premii. Ile ona wynosi? Przyznają ja co miesiąc, czy chodzi o premie kwartalną, roczną? Po roku tez obiecują prowizje, ale również nie podali jak to wychodzi w %, może ktoś z was rozjaśnić tę kwestię?:) Wsparcie przy szukaniu mieszkania kończy się tylko na pomocy przy formalnościach? Czy można liczyć na jakieś dofinansowanie? Nie wiem czy znacie takie informacje, ale chyba nie zaszkodzi zapytać, a mianowicie czy dużo osób ubiega się tu o prace? Konkurencja jest duża? Próbuję ocenić jakie mam szanse:)
Czy firma LKW Walter Transportorganisation kieruje się zasadą równości w płacach kobiet i mężczyzn? Chodzi o równorzędne stanowiska.
Czy wie ktoś ile firma płaci na wstępie ?
To za jaki zakres obowiązków, jakie wynagrodzenie można otrzymać? Jesteś w stanie przywołać widełki? Bo tak to można się tylko domyśleć...
(usunięte przez administratora) Po wyslaniu ponad 16 tys emaili w ciagu ostatnich 5 miesiecy mój obecny staż dobiegł końca. Nauczyłam się ogromnie dużo i w ciągu pierwszych dwóch tygodni przejąłam już obowiązki kilkuletniego pracownika etatowego z pensją stażysty. Super ludzie, super firma, super przygoda ale przyszla pora na znalezienie sobie pracy z normalnym wynagrodzeniem. "
A na jakie wynagrodzenie stażowe mogłaś liczyć? Po zakończeniu stażu nie zaoferowano Ci dalszej współpracy?
Dział HR ma w piątki zawsze dużo wolnego czasu, ponieważ wtedy najczęściej zadaje takie pytania (warto zerknąć na time-stamp). Wynagrodzenie na poziomie entry-level w LKW Walter jest nieco wyższe niż średnia rynkowa. Szybko jednak spada poniżej standardów rynkowych dla podobnych stanowisk. Problem dotyczy nie tylko aspektu finansowego, ale również innych, niematerialnych korzyści (takich jak auto służbowe czy inne przywileje). Dlatego idealnym kandydatem do pracy w LKW Walter, i nie jest to żart, jest osoba pochodząca z branży hotelarskiej. Usłużna, pracowita, a do tego gotowa pracować za bardzo niska stawkę.
Kilka spostrzeżeń ode mnie po kilku latach spędzonych w LKW. Na plus: + Zarobki na początek nie są tragiczne (z czasem jednak takie sie robia) + Kantyna + Szybki onboarding Na minus: - Strasznie monotonna praca (Auftragsabwicklung odmieniane przez wszystkie przypadki). - Brak perspektyw realnego awansu - Bardzo mało prestiżowe miejsce pracy
Hmm to dziwne bo poniżej firma pisze ze można awansować i biorą pracowników z wewnątrz firmy, czyli jednak ktoś awansuje z pracowników ? Przeczytałem ze w 2 etapie rozmowy kandydat zapraszany jest do biura i zwracane są koszta dojazdu, czy to faktycznie tak wyglada ?
Jeśli wykonywanie dokładnie takiej samej pracy ale z większą odpowiedzialnością to awans to dziękuję za taki "awans". Poszegolne etapy awansu: - Dysponent - P.O. Team Leader = Division Manager czyli dalej dysponent ale mający dalej takie same obowiązki za to z większą odpowiedzialnością i taka sama wynagrodzeniem - Team Leader ( = DM) czyli robiący nadal to samo, ale majacy nadal te same obowiązki, dodatkowo odpowiadający za kolegów i koleżanki sztuk 3-4 i nadal zarabiający te same pieniądze - Ucho Prezesa czy GDM - czyli po 15 latach w końcu nie dysponent. Szanowni Państwo, szanujcie się. Zwrot kosztów podróży to nie jest jakaś super magia. Inni tego nie płacą bo nikt o to się nie zwraca.
O, to na dobry początek jakie wynagrodzenie można otrzymać? I dlaczego twierdzisz, że z czasem zarobki robią się tragiczne? Przestają dawać podwyżki, czy jak to jest? Zatrzymują się na jakiejś kwocie i później nie idzie do góry? Dajcie znać, bo myślę nad aplikacją w to miejsce.
To na jakie zarobki na start można liczyć, skoro nie są tragiczne? I dlaczego uważasz, że z czasem się takie robią? Nie można liczyć na żadną podwyżkę?
Swego czasu mieliście Państwo na stronie atrakcyjną ofertę stażu w dziale transportu w Wiedniu lub Tyrolu, z możliwością w pomocy w zakwaterowaniu. Czy podobne programy z szansą na kierownicze stanowiska są nadal prowadzone? Jak jest sprawdzana znajomość języków?
Nasze oferty sa na biezaco aktualizowane i widoczne sa na naszej stronie internetowej. W obszarze Transport Management oferujemy zazwyczaj pozycje startowe. Stanowiska kierownicze obsadzane sa z naszej wlasnej kadry. Jesli chodzi o pomoc w znalezieniu mieszkania to dotyczy to wszystkich ofert - o ile kandydat/kandydatka jest tym zainteresowany/-a.
Przy tej rotacji personelu juz po 2 latach mozna jednak zostać pracownikiem z największym stażem w dziale. Z 10 osób które przyjęto w tym samym czasie co ja, po roku było nas już tylko 2.
Jaka jest tej rotacji przyczyna według Ciebie? Wolę poznać Twoją diagnozę, bo nie chcę jak @Lidia dostać odpowiedzi typu tej o dziadku. Szok, że ktoś podpisuje się jako HR firmy. Myślisz, że to może być autentycznie odpowiedź z firmy? Ten ton to byłby skandal.
Poprawiona wersja: Odeszło 80% tych osób głównie z powodu znacznie gorszych warunków pracy w porównaniu do obietnic zawartych w ogłoszeniu o pracę i rozmowie kwalifikacyjnej. Praca sprowadzała się głównie do nieustannych konfliktów z przewoźnikami o 10 euro. To nie jest typ pracy, który pozwala wrócić wieczorem do domu z poczuciem, że zrobiło się coś wartościowego. To, w polaczeniu z niskim wynagrodzeniem to jedyna logiczna opcja - zwolnienie. Osobiście, nie wierzę w długoterminowy rozwój tej firmy. Ci którzy nie idą za duchem czasu, z czasem odchodzą.
W takim razie co się nie zgadzało z tym, co proponowali na rozmowach kwalifikacyjnych? Kwestia zakresu obowiązków czy może kasa inna?
Hej, namierzyłam na ich stronie ofertę na Customer Service Manager, ktoś napisze czy warto aplikować? :) przede wszystkim do zadań należałoby by do mnie opieka posprzedażowa oraz trzymanie pieczy nad przetargami. Wszystko jasne, ale praca jest w rejonie Niemiec, czy są w stanie pomóc pracownikowi z mieszkaniem, lub mają kwatery pracownicze? Mają pracowniczą restaurację, wsparcie obiadowe, ale nie widzę nic o opiece medycznej, czy w Niemczech to oferują?
Praca na stanowisku Costume Service Manager oferuje dużo benefitów jak między innymi wsparcie w stołówce firmowej, dojazd do firmy na wies pod Wiedniem. Wśród innych benefitów należy wymienić opiekę zdrowotna z opłacanych składek oraz wypłatę co miesiąc na konto. Moim ulubionym benefitem jest również darmowa kawa. Praca jest bardzo fajna i interesująca bo jest fajna i interesująca.
Jesteś pewna, że praca jest w Niemczech? Myślę, że w Walterze możesz pracować tylko w Wiener Neudorf albo Kufstein. Jeśli mówisz o Containex to praca z tego co wiem jest z Wiener Neudorf, a jeździ się w podróże do klienta, ale to raczej przypada sprzedawcom, a nie customer service, który jest najniżej w hierarchii w całym Walter Group. Pomoc Waltera w znalezieniu mieszkania w Wiedniu ogranicza się do polecenia akademika, w którym możesz zarezerwować pokój 14 m2 a może i mniejszy
Może znajduję się najniżej w hierarchii i być może jest słabo płatna, ale nadal oferuje wiele benefitow! Kawa jest za darmo, a autobus firmowy również! A kto wie, może nawet będą "japka walterówki" za najlepsze wyniki w danym tygodniu!
hmm...akademik, czyli kuchnia i łazienka wspólna, na ile osób? rozumiem, że skoro polecają, to normlanie pracownik sam sobie tą kwaterę opłaca? Powiesz ile? Bo ktoś pisał, że zarobki rzędu 2200 euro, więc tak nie za wiele...no chyba, że płacą jeszcze jakieś diety lub można nadgodzinami trochę tą wypłatę powiększyć?
Po dniu ciężkiej pracy można odpocząć (najtansza opcja) w takich warunkach: https://startplatz.wien/standorte/ober-st-veit/#iLightbox[gallery_image_1]/0 (jesli link zostanie usuniety to zdjecia i ceny mozna znalezc wyszukujac "Startplatz Ober St. Veit" W drozszej wersji bardzo mocno uszczupli sie wyplata. Powiesz: całkiem nieźle, na studiach bywało gorzej. Oczywiście, ale nie kończy się studiów zeby zarabiac mikrostawki i nocowac w mikropokojach.
Jak mocno uszczupla wypłatę lepsze zakwaterowanie? Podasz stawkę jaką się teraz płaci jak chce się mieć leszy standard mieszkania?
Mieszkałem w podobnej kawalerce przez ponad 2 lata. Wypłata, jak na austriackie standardy, była bardzo niska, dlatego premię, którą otrzymywałem na początku roku, przeznaczałem na opłacanie rachunków z wyprzedzeniem, na wypadek, gdybym miał jakieś nieplanowane wydatki. O wizycie rodziny można było praktycznie zapomnieć, w takich akademickich pokojach rodziców można co najwyżej podjąć kawę i poprosić, żeby przenocowali w jakimś hotelu. Aby odwiedzić rodziców co jakiś czas, jeździłem na podróże służbowe. Firma nie płaciła ryczałtu za nocleg w domu. Nikt też nie powiedział mi, że za podróże w weekendy (po przewoźnikach) należy mi się wyrównanie w postaci dni wolnych lub diety. Z pełną świadomością mogę powiedzieć, że LKW Walter wykorzystał moją ambicję połączona z brakiem doświadczenia w rozliczaniu podróży służbowych. Dlatego potwierdzam, że LKW Walter oferuje noclegi w akademikach, które nie dość ze tanie nie są, to jeszcze trzeba zapłacić kaucję. Nie polecam dlatego LKW Walter. Kiedy w końcu zmieniłem pracę, mogłem sobie pozwolić na wynajem normalnego mieszkania, a nie akademika, o którym podczas rozmowy nikt nie powie ci prawdy.
Przeczytałem wiele komentarzy i nie mogę uwierzyć, jak podobnie była postrzegana ta firma przez innych, chociaż przy stole w kantynie nigdy otwarcie nie rozmawiano o tym. Z większością opinii absolutnie się zgadzam (oprócz zarobków, które moim zdaniem są niskie). Kiedyś LKW W. był potęgą na rynku. Dziś to tylko wspomnienie, a atmosfera szukania nowego pomysłu na siebie sprawia, że atmosfera w firmie jest taka, jaka jest. Zanim podjąłem – jak się okazało – bardzo trafną decyzję o odejściu, każdego dnia czułem dyskomfort po przyjściu do pracy. Wyobrażałem sobie zajmowanie się ciekawymi zadaniami, pracę zespołową i stawianie sobie coraz wyższych celów. Codzienność okazała się zupełnie inna. Niskie zarobki, niezrozumiałe rotacje personelu, niewystarczające perspektywy rozwoju. Nie chciałem już więcej otwierać tej szuflady w swoim życiorysie, niemniej jednak cieszę się, że ten epizod mam za sobą.
Zadania i sama praca jest monotonna. W pierwszej fazie uczysz się niezbyt skomplikowanego słownictwa branżowego i poznajesz branże. Po niecałych 3 miesiącach można wykonywać pracę samodzielnie. A potem robisz codziennie to samo. Po kilku miesiącach wkracza wspaniała rutyna, przekształcając twoje życie w pełną adrenaliny przygodę z czystej nudy. I nie zapominajmy o wisience na torcie tej wspaniałej przygody zawodowej ktorej poswiecilam 4 lata! Cztery lata, podczas których nie zdobyłam żadnych szczegolnych kwalifikacji, nie podszkolilam jezykow ani nie uzyskalam odpowiedzi na to jak ta praca wyglada po 5-10-15 latach wyglada. A wyglada dokladnie tak samo. Ale komu potrzebny jest rozwój osobisty i zawodowy, prawda? Jeśli jesteś podekscytowany wejściem na ekscytujacy rynek świata pracy, LKW Walter ma dla ciebie przepis na twoja pierwsza prace: nużąca monotonia i niskie zarobki. Najpierw sie cieszysz, ze tutaj zaczynasz, a potem jeszcze bardziej jak konczysz.
Niezbyt pozytywnie oceniasz tą prace. Serio nie można było podnieść żadnych kwalifikacji? Nie wysyłali na jakieś szkolenia nawet jakbyś sama zawnioskowała o dofinansowanie od firmy? W ogóle próbowałaś?
Oczywiście, że można było podnieść kwalifikacje! Podczas wewn. szkolen, na ktorych wyklada sie cos, co mozna samemu w domu przeczytac w 15 minus a nie szkolenia podnoszace kwalifikacje. Ale w końcu wewn. szkolenia (in-house) są znane z tego, że przynoszą ogromne korzyści i przemieniają każdego pracownika w superbohatera logistyki po zaledwie kilku godzinach wewnętrznego szkolenia :) Temat byl poruszany z przelozonym kiedy zapytalam o konkretne szkolenie (zewn.) ktore miarodajnie pomogloby mi w wypelnianiu obowiazkow. W odpowiedzi uslyszalam, ze do tej pracy nie szukaja "akademikow" (osob z wyksztalceniem akademickim) ale dysponentow a firma nie ma w swoim DNA wysylania na szkolenia inne niz wlasne. Znasz to, nie? ;) No coz. Taki ich wybor.
Skoro nie bardzo chcą inwestować w rozwój pracownika i nie dają możliwości szkoleń poza firmą, to w jaki sposób tam ludzie awansują? No i czy są w ogóle inne benefity, dopłacają może do czegoś lub dają jakieś karty lunchowe?
"Karty lunchowe" - to brzmi dumnie, jak talony na posilek w stolowce. To taka przyslowiowa miska ryzu. Po co wynagradzac, jak mozna dorzucic 2 Euro dziennie i sie wylgac. Ten catfisher z dzialu HR ma jakas obsesje na punkcie zadawania pytan o benefity ale cos mu nie zre. Ja bym wprowadzil jeszcze karte lojalnosciowa jako benefit kolejny super benefit w @lkwwalter, taki kolejny marketingowy hit np DispoPoints (bo chodzi o to, zeby tak dawac, zeby nic nie dac, prawda? ,-)
Jestem w szoku, z jaką dokładnością opisujecie wszystkie warunki:) Dobrze, że tu trafiłam:P Mam tylko mieszane uczucia co do wynagrodzenia, niestety nie padają żadne konkretne liczby, a zauważyłam, że macie różne zdanie na ten temat. Jedni zaliczają je do plusó, drudzy wręcz przeciwnie. Mogę prosić o jakieś widełki? :) Chodzi mi o statnowisko Sales Menager, bo własnie kogoś takiego szukają. Na stronie firmy jest niby napisane € 46 500 (rocznie). To się zgadza?
Takie zarobki podane sa przy kazdym stanowisku, tyle ze nie porzypominam sobie, zeby zatrudniali w walterze ludzi bez doswiadczenia w operacji na takie stanowisko. Co Innego Containex. 46500/14=3300 = 2200 EUR. Przy takiej stawce, na takim stanowisku i tylu podrozach to nawet gołębie beda rzucaly suchy chleb zeby sie podzielic.
Czy w LKW Walter Transportorganisation poza podstawowym wynagrodzeniem obowiązują jeszcze jakieś świadczenia dodatkowe?
Wsrod benefitow nalezy zdecydowanie wymienic owocowe czwartki (tylko trzeba przyniesc swoje owoce). Godne uwagi sa rowniez mozliwosc skorzystania z fintesu (spacer miedzy budynkami podczas przerwy kiedy mozna zazyc witaminy D). Zreszta, do LKW Walter nie chodzi sie po swiadczenia. Tu sie chodzi dla pasji. A pasja jest wynagrodzona podczas letnich bieda sommerfestow. Mozna nie pokopac pilke, napic sie cieplych napojow, o ile jeszcze jakies zostaly, ale przy odrobinie szczescia zalapac sie na roztopiony lod lub bulke (tylko trzeba sie spieszyc i troche rozpychac). I nalezy tu pochwalic management, ze potrafia nawet na takich imprezkach zaoszczedzic. Kiedys wzialem swoja partnerke na ten bieda fest. Chcialem pokazac, jak firma potrafi docenic swoich pracownikow. Bulka lub roztopiony lod oraz brak napojow.
Jako były pracownik firmy mogę powiedzieć że Walter to dobra firma dla ludzi bez wykształcenia, jeśli jesteś po studiach to ta firma to strata czasu, jedynie jeśli chcesz się przeprowadzić do Austrii i zacząć tutaj życie to można trochę popracować ale nie dłużej niż 1 rok max 2 lata. Plusy: - jeśli ktoś przeprowadza się do Austrii i szuka pracy to tutaj z polskim od ręki dostanie robotę - dużo młodych osób w firmie - dobra kasa żeby zacząć życie w Austrii - przez pierwszy rok praca jest jeszcze ok, można się czegoś nauczyć - home office I to by było z pozytywnych rzeczy Minusy: - lokalizacja- niemożliwe żeby się dostać transportem publicznym więc albo jeździsz autem albo busem firmowym - konserwatywna firma, już na początku było widać niechęć do jakichkolwiek zmian że strony zarządzających -monotonia- zadania w pracy są ok na początku bo wszystko jest nowe, po jakimś czasie jak opanujesz wszystko każdy dzień będziesz robić praktycznie to samo - telefony, maile, kłótnie z przewoźnikami o 10 euro, praca w przestarzałym programie - brak perspektyw na rozwój - jako transport manager jedyna perspektywa na awans to stanowisko lidera w zespole (DM) gdzie zadania praktycznie są te same, kasa jest niewiele większą a oczekiwania z góry jakby się co najmniej kilkaset osobami zarządzało - w firmie panuje polityka przeniesień do innych działów bez zgody pracownika - dostajesz telefon od HR i jesteś informowany że od jutra pracujesz w innym dziale - nie pytają czy się z tym zgadzasz, czy nie - moim zdaniem to jest jeden z najgorszych aspektów pracy tutaj i bardzo źle świadczy o tej firmie, nie słyszałem żeby podobny proceder odbywał się w innych firmach - na DM czyli team leadera często są wybierane osoby które już długo pracują w firmie, nie za swoje zasługi czy umiejętności a tylko przez to że długo siedzą w firmie ( często są to ludzie którzy totalnie się do tego nie nadają) - brak transparentności w firmie - zarobki, premie, zmiany, decyzje są owiane tajemnicą - brak ujednolicenie zasad dotyczących home office - są działu gdzie nie ma z tym problemu i pracownicy bez problemu mogą korzystać z 10 dni a są działy gdzie najlepiej żeby cały czas pracować w biurze i DM ustala sobie własne zasady - problem z urlopem - u mnie w dziale nie było z tym jeszcze tak źle ale są działy gdzie ludzie mają ponad 70 dni zaległego urlopu. Firma nie dąży do tego żeby pracownik wybierał urlop, jesteś przykładnym pracownikiem jeśli nie bierzesz urlopu albo max 2 tygodnie w roku i pracujesz we wszystkie święta - system premiowy który jest bardzo niesprawiedliwy - nie płacą za nadgodziny, telefony po pracy, często pracę w weekendy bo wszystko ma wynagrodzić premia, później się okazuje że dostajesz premię gwarantowana bo jesteś w dziele który nic nie zarabia mimo że się bardzo starasz i poświęcasz czas prywatny dla tej firmy - ciężko o work life balance - dostajesz telefon służbowy, telefony po pracy zdarzają się często, zdarza się że musisz coś zrobić w weekend albo po pracy - firma nie zapewnia benefitów dla pracowników- benefitem jest kantyna, kawa i herbata na meeting point i bus pracowniczy. Firma mogłaby pomyśleć o dofinansowaniach do sportu np do członkostwa w fitness studio również w Wiedniu, dofinansowanie na Jahreskarte Wiener Linien albo na jakąkolwiek formę transportu publicznego dla ludzi spoza Wiednia. W innych firmach to standard, tutaj masz się cieszyć że możesz sobie zrobić kawę w pracy i toalety są czyste :-) - w firmie jest bardzo dużo młodych ludzi z różnych krajów co uważam za ogromną zaletę tej firmy ale firma nie potrafi wykorzystać tego potencjału a szkoda bo w pewnym momencie przychodziłem tu tylko dla fajnych ludzi których poznałem. Gdyby firma starała się bardziej zintegrować pracowników, wykorzystać tę różnorodność i podkreślić multi kulti byłoby to dużym atutem - długie godziny pracy- zależy od działu ale myślę że 50 h tygodniowo to standard Jeśli ktoś doczytał do końca dziękuję za uwagę i polecam uwierzyć w siebie i aplikować do lepszych firm :-)
Przeczytalem z uwaga do konca ;) i zgadzam sie z jego trescia w pelni (mozliwosci awansu, wynagrodzenie, traktowanie pracownikow jak pionkow, ktorych mozna dowoli przestawiac). Dlaczego tak jest? Bo to styl zarzadzania pochodzacy z czasow, kiedy na prace za granica Polacy potrzebowali pozwolenia i godzili sie na takie traktowanie. Zgadzam sie rowniez z niepopularna tutaj do tej pory opinia, ze to nie jest praca dla ludzi z wyksztalceniem wyzszym.
LKW Walter to zdecydowanie nie jest miejsce pracy ani na lata ani gdzie zrobi się karierę. LKW chętnie inwestuje pieniądze, ale zdecydowanie nie w pracowników. Może dlatego większość nie wiąże przyszłości z ta firma. Tego wizerunku nie osłodzą bieda-sommerfesty z roztopionymi lodami i bulkami (biedniej się już chyba nie da). W przyszłości na prace w lkw Walter będą się decydowaly jedynie dzieci obecnych pracowników, które nie znaja innej rzeczywistości. Tym i pozostałym życzę mimo wszystko good luck.
To naprawdę inspirujące być świadkiem firmy, która przedkłada budyneczek nad dobre samopoczucie i rozwój swoich pracowników. Komu potrzebni są szczęśliwi, zmotywowani i wykwalifikowani pracownicy, skoro można te pieniadze wydac na siebie, by pokazać swój zdumiewający brak priorytetów? To znaczy, kto potrzebuje kompetentnych pracowników, kiedy można zaimponować odwiedzającym nowym pieterkiem? Najwyraźniej ta firma doskonale wie, jak inwestować we wszystkie niewłaściwe rzeczy (np wycieczke dla 150 osob na targi logistyczne zeby wypelnic jakos swoje miejsce wystawowe tzw sztucznym tlumem).
Dokładnie przeczytałem wpis na który odpowiadasz ale i też Twój i może potraficie napisać, czemu akurat firma nie chce inwestować w pracowników Waszym zdaniem? Przecież tak na moją logikę pracownik, który będzie wykwalifikowany i będzie się rozwijał to przyniesie firmie większe zyski + duże prawdopodobieństwo, że zostanie na lata. Proszę też, czy możesz odnieść się do tej polityki przeniesień, którą firma stosuje? Bo zaniepokoiło mnie, że potrafią przerzucać na inne działy. A co jeśli pracownik się nie zgodzi albo nie odnajdzie się na innym dziale a na swoim był akurat wyróżniający?
Polityka firmy to hire&fire (elastyczna polityka kadrowa polegającą na zatrudnianiu pracowników w razie potrzeby i szybkim zwalnianiu ich, gdy zapotrzebowanie maleje) dlatego nikt nie szuka tutaj pracowników na lata. Kto ma zludzenia, że jest inaczej temu pozostaje zyczyc good luck&good night. Przy takiej polityce personalnej nie ma sensu inwestować w pracowników, bo pracownik jest tak długo wartościowy, jak przynosi DB3 pozwalające utrzymać siebie i tłuste koty. Zamiast tego jakies (usunięte przez administratora) własne szkolenia z tego, że należy szczerzyc gebe podczas rozmowy telefonicznej.
Wyjaśnię na czym polegają przeniesienia w Walterze do innych działów - dostajesz ( zazwyczaj pod koniec dnia) telefon od HR, że zapraszają Ciebie na spotkanie/ w zależności od tego pod jakim jesteś dyrektorem może być że to z nim będziesz mieć spotkanie. Na tym spotkaniu ktoś z HR lub Dyrektor mówi że jesteś najlepszym pracownikiem ( jak cała elita Waltera) ale muszą Ci zmienić dział - od jutra pracujesz gdzie indziej, czyli dotychczas zajmowałeś się np planowaniem transportów na Niemcy a dają Ciebie na Anglię :-) nie masz tutaj nic do gadania, jeśli się nie podoba to można się zwolnić :D z własnego doświadczenia wiem że jeśli sam poprosisz o zmianę działu czy powiesz, że chcesz spróbować czegoś innego np w containex, to proces przeniesienia nie będzie taki łatwy - u niektórych trwa nawet 2 lata ( jeśli wytrzymają do tego czasu na dispo). Trochę paradoks - nie pytasz o zmianę a góra ją dla ciebie w 5 minut organizuje, potrzebujesz zmiany - czekaj łaskawie:-)
Dokladnie tak jak opisano (choc czasem jest to tez spotkanie z zarzadem). Od kulis wyglada to tak, ze wczesniej krazyl dokument z nazwiskami do przeniesienia (np ktos byl niezadowolony z jego/jej pracy, wiec wystawial go na te liste). To byla forma lawki rezerwowej - kto mial zapotrzebowanie mogl wybierac sobie osoby z tej listy zanim ta osoba trafila na zielona mile. Mozna wies wnioskowac, ze o takie przeniesienie wnioskowal przelozony. I tu zahaczamy o najwazniejszy uwagi - uwagi co do pracy tego pracownika. Leadership to pojecie w LKW malo zanne stad brak profesjonalnych jour-fixow. Probowano kiedys 360-feedback ale z feedbackiem 360 mialo to Style wspolnego, co swinka morska ze swinia i morzem. Powod: brak profesjonalonosci i chciwosc.
Współczuję młodym ludziom, którzy wciąż dają się na to nabierać w LKW, bo bardzo często jest to ich pierwsza praca i po prostu nie wiedzą czego się spodziewać po pracodawcy, który wykorzystuje ich niewiedzę. Kazano mi odwiedzać przewoźników: nikt mi nie powiedział, że nie muszę siedzieć w biurze przez 9 godzin, a potem jechać kilkaset kilometrów i przyjeżdżać w nocy do hotelu. Było też wiele innych historii podobnych do tej. Czuję się wydymany.
Przeglądam oferty pracy, których jest sporo i zastanawiam się, jak w firmie jest sprawdzany poziom języka niemieckiego? Jak wygląda rekrutacja pod tym kątem? Rozmawiają, testują? Wymagają certyfikatów od Polaków? Hilfe!
Tez zwrocilam uwage, ze ostatnio bardzo duzo nowych ogloszen, pewnie przez ostatnio 2 lata ubylo +200 pracownikow. Ktos juz wczesniej opisal jak to wyglada. Przez poltorej godziny zadaja pytania po niemiecku, czesto sie powtarzaja, a czasem sa nawet rozbawieni. Ale to dobrze Mofa droga, bo gdyby nie der die das to by byly Niemcy z nas!
O, sama rozmowa! Ale myślisz, że w przypadku stanowisk wymagających pracy w biurze dodają jakiś test pisemny? No i to co piszesz o odpływie ludzi, to sama nie wiem. W przypadku dalszego rozwoju kryzysu w PL może się zacząć odpływ stąd i "korek" tam, w Austrii.
Masz na mysli, ze Walter bedzie taka arka Noego, a kto nie zdazy zbiec z Polski i sie aplikowac do Waltera tego czeka bieda? Ale to jakby sposc spod deszczu pod rynne. Ostatni rok nie byl zbyt udany, a ten rozpoczal sie fatalnie. Brakuje ladunkow, ludzi, wyniki fatalne jak nigdy. Cienko to widze
Czyli z tego co piszesz, kryzys wszedł i na Wasze salony... Tak, to miałam na myśli, że może firma byłaby możliwością ucieczki dla osób z Polski ze znajomością niemieckiego. Dziwią mnie nawet narzekania na stagnację w pracy, w trakcie recesji nie czas chyba na wyloty w kosmos i awanse z recepcjonisty na prezesa :)) A jak mają się Wasze pensje do austriackich cen w sklepach?
Jaki kryzys? Jaka recesja? Gdzie? Musi byc gorzej niz wszyscy mowia skoro propagande dopadl piatkowy spleen. Moze bieganie pomoze, ostatnio strasznie modne bo pozwala oderwac mysli a i koszulke mozna dostac. Jak mowi piekne powiedzenie, kto nie idzie z duchem czasu, ten odchodzi z duchem czasu. To powiedzenie nalezy rozumiec w czasie przyszlym dokonanym.
Patrząc po ilości ofert pracy jakoś nie widzę tego kryzysu i recesji, w logistyce można bez problemu znaleźć pracę ;-) zarobki w Walterze są dobre, może kiedyś były bardzo konkurencyjne, obecnie porównywalne z innymi spedycjami:-) Walter Arką Noego dla Polaków? :D może tak było 10-15 lat temu, sytuacja w Polsce też się zmieniła i nie ma już tylu ludzi którzy są gotowi rzucić wszystko i robić dispo w Austrii
To co mi się podoba u pracodawcy to. - szkolenia Co uważam za złe w pracodawcy - atmosfera w pracy Sugestie dotyczące poprawy - Stworzyć sprawiedliwy system wynagrodzeń, który będzie nagradzał współpracowników osiagajaych dobre wyniki. Czym dluzej pracujesz w LKW, tym mniejsza motywacja, zeby cie uczciwie wynagrodzic. Atmosfera w pracy - Na początku zostałem poinformowany przez kolegę, że zostałem zatrudniony, ponieważ poprzedni pracownik się wypalił. Niezly poczatek. Pod koniec mojego zatrudnienia zrozumiałem, co to znaczy pracować 50-55 godzin tygodniowo i być wzywanym w weekendy i po pracy. Równowaga między pracą a życiem prywatnym Teoretycznie dzień pracy zaczyna się o 08:00, ale zanim dotrzesz do biura o 07:30, masz już 40 pilnych maili do przeczytania. Generalnie oficjalny tydzień pracy to 40 godzin, ale w rzeczywistości będzie to znacznie więcej. Zakres obowiazkow jest niewykonalny w regularnych godzinac pracy. Nie mówiąc już o tym, że czasami przewzoznicy będą dzwonić do Ciebie w soboty. Wynagrodzenie/korzyści Dobra pensja jak na entry level, ale potem będziesz musiał co 1 rok rozmawiać z kierownikiem i błagać o podwyżkę, która nie będzie większa niż 100 euro brutto (z czego na reke dostaniesz juz tylko 58 EUR) Świadomość ekologiczna/społeczna Firma chce się przedstawić jako zrównoważona, ale rzeczywistość jest inna. Logika jest taka: LKW Walter organizuje transporty intermodalne - dlatego obliczają, ile gazów CO2 oszczędzają w porównaniu z transportami samochodowymi. Relacje z innymi wspolpracownikami. - Istnieje duży podział między międzynarodowymi kolegami a Austriakami. Starsi stazem pracownicy nie będą zbytnio zainteresowani poznaniem Cię. Wiedzą, że jesteś nowy i najprawdopodobniej nie zostaniesz dłużej niż 2 lata - nie widza wiec potrzeby inwestowania w relacje. Zachowanie przełożonego Na pozór traktują Cię bardzo życzliwie. Jednak jeśli masz jakieś wymagania, rzadko jesteś wysłuchiwany lub czekasz 6 miesięcy lub więcej na odpowiedź. W firmie panuje przekonanie, że masz w ogole szczęście, że tam pracujesz, zwłaszcza jeśli nie jesteś Austriakiem. Propaganda, że LKW Walter jest najlepszy, jest słyszana bardzo często - na szkoleniach i od wszystkich kierowników. Warunki pracy Firma inwestuje w budynek firmowy. Jednak koncepcja biura typu open space jest absurdalna. Są momenty, w których nie słychać osoby, z którą rozmawia się przez telefon, bo jest wyjątkowo głośno. Komunikacja Regularne spotkania co 6 miesięcy, w ktorych Twoja opinia jest wysłuchiwana, ale zmiany są rzadko wprowadzane. Ma to pozostawic złudzenie, że Twoja opinia jest ważna. Równość Kierownictwo jest silnie zdominowane przez mężczyzn. Najgorszą kombinacją jest bycie kobietą, która nie urodziła się w Austrii. O jakimkolwiek rozwoju w firmie można zapomnieć. Ciekawe zadania Po 2 latach znajdziesz się w cyklu wykonywania w kółko tych samych zadań i stawiania czoła tym samym problemom. LKW Walter nie ma planu na Twój rozwój.
Rzetelne podsumowanie, z ktorym zgadzam sie w 100%. Dodałbym tylko jedną ważną rzecz: to jak obiecuje się pracę w lkw walter, a jak jest naprawdę to dwie pary butów. Pan, który odwiedził nas w szkole i opowiadal nam bajeczki, jak dobrze jest pracować w obcym kraju dla tak rzekomo swietnej firmy, nie powiedział całej prawdy. Mówiąc w skrócie codzienne obowiązki: ani klienci, ani podwykonawcy nie chcą współpracować z LKW Walter. Twoim celem jest przekonanie ich, że bylby to dobry wybor (choc rozum podpowiada co innego) = i to jest cala prawda o pracy dla LKW. Bardzo spobobal mi sie też punkt dotyczący wynagrodzeń. Cala sztuczka polega na tym, zeby na poczatku sie odroznic od konkurencji. Potem tak jak piszesz to juz zebractwo o podwyzke (o 14,5 EUR tygodniowo czyli jakies 60 zl!). I to na stanowisku rzekomo managerskim?!
Napiszesz widełki, jakie proponują na początek? Jak wygląda proces aplikowania do firmy? Ciężko się dostać, trzeba mieć duże doświadczenie? Pracujecie zdalnie czy może hybrydowo? :)
Niektórzy z Was mogą się zastanawiać, jak wypada LKW Walter na tle innych firm: - samochód służbowy to symbol statusu. - "awans" nie oznacza podwyżki wynagrodzenia, ani żadnej innej wymiernej korzyści - wydatki w czasie podróży służbowej są pokrywane z prywatnej kieszeni i rekompensowane po jej zakończeniu (firma nie ufa swoim pracownikom w kwestii wydawania wizy służbowej) - daje to pewne poczucie, co LKW myśli o swoich pracownikach. - bardzo ograniczone, a najczęściej wąskie i ograniczone możliwości rozwoju (jaka jest następna możliwa rola po byciu dyspozytorem; w jakiej perspektywie czasowej; jeśli tak, to dlaczego odsetek tych funkcji jest tak ograniczony)? Czy aplikowałbym ponownie do LKW Walter? - Nie (zdecydowanie nie) Czy wynagrodzenie było adekwatne? - Nie Czy system premiowy był przejrzysty i uczciwy? - Nie (niezależnie od własnych wyników co roku słuchałem bajek jak to premia składa się pracy innych teamów) Czy poleciłbyś prace w LKW Walter? - Nie (i tez nikt w Austrii nie chce pracować dla LKW Walter)
Dlaczego austriacy nie są chętni do podjęcia pracy w LKW Walter? Skad wzial sie ten bardzo negatywny wizerunek firmy na lokalnym rynku pracy? Pytalam kilku znajomych co sadza o pracy dla LKW Walter ale zaden nie bral takiej opcji pod uwage. Ciekawi mnie to.
W takim razie co tu oznacza awans? Tylko więcej roboty skoro nie idą za tym wymierne korzyści finansowe? To chyba nikt się nie garnie do awansowania jak odpowiedzialność większa a kasa taka sam, co?
Awans oznacza zazwyczaj przyjęcie nowych zadań i obowiązków, a jednocześnie uzyskanie pewnych korzyści. Przynajmniej tak nam się wydaje i tego oczekujemy, prawda? I tu właśnie pojawia się problem. Powiedziano mi: ten rok jest bardzo trudny, ponieważ (bo to, bo tamto), ale w przyszłym roku... Minął miesiąc, minął rok, minęły dwa lata, tylko wynagrodzenie zostalo takie samo. Znacie to ;) Gdybym wiedzial, ze za awansem nie idzie lepsze wynagrodzenie, to bym wtedy sie na niego nie decydowal. Zakladajac, ze wchodzac na rynek pracy bylem jeszcze dosc mlody i naiwny, dzis zastanawiam sie tylko dlaczego tak pozno opuscilem te szarobure mury.
Bo nie chca charowac jak woly, zarbiac orzeszkow a do tego tego bujac sie z micromanagementem? To zadne prestizowe miejsce pracy na austriackim rynku.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w LKW Walter Transportorganisation?
Zobacz opinie na temat firmy LKW Walter Transportorganisation tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 42.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w LKW Walter Transportorganisation?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 24, z czego 1 to opinie pozytywne, 6 to opinie negatywne, a 17 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy LKW Walter Transportorganisation?
Kandydaci do pracy w LKW Walter Transportorganisation napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.