Sam pracodawca podaje widełki od 1,5 tys. zł brutto (chodzi oczywiście o brokera informacji pierwotnych, o którym się tutaj dyskutuje). Ja mam pytanie, jak fizycznie ta praca jest organizowana? Mam ofc telefon, ale na kartę i rzadko rozmawiam. Firma dostarczy jakąś apkę, która na ich koszt łączy? Bo przecież skoro płacą za rozmowę, to kto płaci za nawiązane, a przerwane połączenia, rzucenia słuchawką itp. Przecież nie broker :/
Jeśli jesteś pod kreską i naprawdę potrzebujesz pieniędzy, to odradzam, bo zarobki nie wystarczą pewnie na opłacenie chociażby czynszu. Pracować można maksymalnie 7h w godz. 8-15, z czego wpisanie się do tej 15 czasem bywało odradzane, bo "wtedy już nie zrobisz żadnej ankiety". Szkoleń też nie odpuścisz, zwłaszcza tych z nowego projektu, bo musisz zaznajomić się z nową ankietą, ile trwa, do kogo jest skierowana itp. Tych doszkalających też nie, bo nikt Cię nie pyta czy chcesz, a jest oznajmione, że zaraz zadzwonią i masz szkolenie np. 1h
pracowałem w tej firme przez całe studia praktycznie i mogę szczerze polecić zarabia się po 2,5 tys. co u mnie wychodziło w dobrych miesiącach nawet po 50dych na rekę. Dostaje się kasę za wywiad i za czas rozmawiania. Są tacy co spoko wyciągali po 3 tysi , a jak ktoś pracował po parę godzin w miesiącu to miał kilka stów. Zależy ile się chce to tyle się wyciągnie mnie ta robota spokojnie ogarniała koszta rachunków czynszu drobnych wydatków. do tego mialem często 200 stówi premii przy tym że w sumie dzwoniłem po 2-3 godziny co rano no to mi załatwiało temat stałych kosztów. Plus szkolą dają bazę i nie ma wciskania czy sprzedaży jakiegoś użerania się na windykacji bardzo na luzie atmosfera, fajni ludzie umowa na czas kasa na czas
A ja się dziwię, że poświęcaliście na tę pracę po 7h, bo ja już po kilku dniach zorientowałam się, że szkoda czasu i robiłam max 3-4h. Mój największy zarobek to 800zł, tak więc nie wiem skąd kolega wynalazł 2500zł. Ogólnie wypłata liczona za dzwonienie to największa głupota tej firmy, bo do dziś pamiętam jeden piątek, gdzie praktycznie żadna firma nie odebrała i za 4h pracy zarobiłam 20zł, co daje 5zł na godzinę. Warto wspomnieć, że najniższa krajowa wynosiła wtedy ponad 22zł. Generalnie planowanie zarobków odpadało w tej firmie, bo jednego miesiąca zarabiało się 300zł, a innego 800 przy tym samym poświęconym czasie
A ja jestem ciekawa jak to wygląda w 2024 roku, gdzie najniższa krajowa to 27zł? Dalej za rozmowę jest 20zł czy podskoczyło chociaż o kilka zł?
W aktualnym ogłoszeniu tyle dają? Nie widziałam żadnego, a właśnie słyszalam o firmie i chciałam sprawdzić ogłoszenia. A może trzeba osobiście pytać i wtedy inna jest stawka, ciekawe co na rozmowie powiedzą?
Na rozmowie Ci powiedzą, że stawka może i wynosi 20zł za czas dzwonienia (czyli wyszukiwanie połączeń itp. się nie wlicza), ale podbijesz ją sobie ankietami, bo są za 10/20zł. To oczywiście mija się z prawdą, bo bywają dni bez ani jednej ankiety i za np. 4h dostajesz łącznie tylko te 20zł, czyli 5zł na godzinę. Najgorsze jest to, że siedzisz przed laptopem kilka godzin, non stop gadasz, ankieta żadna nie wpadnie, a czas rozmów naliczy Ci zawrotne 1h20min. I nikogo nie obchodzi, że masz godziny wyjęte z życia. Zapłacą Ci tylko za godzinę dzwonienia, pozostałe pracowałaś za darmo
Sam pracodawca podaje widełki od 1,5 tys. zł brutto (chodzi oczywiście o brokera informacji pierwotnych, o którym się tutaj dyskutuje). Ja mam pytanie, jak fizycznie ta praca jest organizowana? Mam ofc telefon, ale na kartę i rzadko rozmawiam. Firma dostarczy jakąś apkę, która na ich koszt łączy? Bo przecież skoro płacą za rozmowę, to kto płaci za nawiązane, a przerwane połączenia, rzucenia słuchawką itp. Przecież nie broker :/
Dzwonisz przez komputer, mają aplikację do dzwonienia. I nie płacą ci za nic innego prócz trwającej rozmowy. Czyli za wybieranie połączenia, nie odebranie połączenia, czekanie na połączenie (często około 200 sekund czekania do tego rozmowa trwa pare sekund i nastepne 200 sekund czekania, realnie wychodzi to na 7 godzin pracy z 2/3 godziny płacone 20 zł za to xd). Za szkolenia, meetingi, ktre robią conajmniej raz w tygodniu około godziny, czasem częściej - też nie jest płacone. Generalnie realna wypłata taka za cały miesiąc pracy na DOBRYM PROJEKCIE (co się rzadko zdarza bardzo, zazwyczaj są słabe bazy danych i projekty) wynosi około 1500 zł. I to naprawdę ciężko jest o taką stawkę bo to dosłownie po 6-10 dziennie trzeba robić żeby tak wyszło. Nie polecam
Tu trochę wyprowadzę Cię z błędu. W jednym z komentarzy niżej pisałam, że miałam taki dzień w pracy, że przez 4h nie odebrała prawie żadna firma i nie zrobiłam żadnej ankiety, a mimo to naliczyło mi się 1h rozmowy, więc chyba jednak poczta głosowa i automatyczna sekretarka się w to wliczały. Niemniej wciąż 20zł za 4h pracy to w tych czasach skandal i z resztą opinii się zgadzam
Nie wyglada to dobrze, ale ja chyba pod kreska jestem, jeśli chodzi o zdobycie pracy:/ To da się jednak pracować 10h, bo niżej ktos pisał ze maksymalnie 7? Co do tych szkoleń, to można je po prostu odpuścić, skoro nie są płatne, czy faktycznie mają wpływ na prace.
Jeśli jesteś pod kreską i naprawdę potrzebujesz pieniędzy, to odradzam, bo zarobki nie wystarczą pewnie na opłacenie chociażby czynszu. Pracować można maksymalnie 7h w godz. 8-15, z czego wpisanie się do tej 15 czasem bywało odradzane, bo "wtedy już nie zrobisz żadnej ankiety". Szkoleń też nie odpuścisz, zwłaszcza tych z nowego projektu, bo musisz zaznajomić się z nową ankietą, ile trwa, do kogo jest skierowana itp. Tych doszkalających też nie, bo nikt Cię nie pyta czy chcesz, a jest oznajmione, że zaraz zadzwonią i masz szkolenie np. 1h
pracowałem w tej firme przez całe studia praktycznie i mogę szczerze polecić zarabia się po 2,5 tys. co u mnie wychodziło w dobrych miesiącach nawet po 50dych na rekę. Dostaje się kasę za wywiad i za czas rozmawiania. Są tacy co spoko wyciągali po 3 tysi , a jak ktoś pracował po parę godzin w miesiącu to miał kilka stów. Zależy ile się chce to tyle się wyciągnie mnie ta robota spokojnie ogarniała koszta rachunków czynszu drobnych wydatków. do tego mialem często 200 stówi premii przy tym że w sumie dzwoniłem po 2-3 godziny co rano no to mi załatwiało temat stałych kosztów. Plus szkolą dają bazę i nie ma wciskania czy sprzedaży jakiegoś użerania się na windykacji bardzo na luzie atmosfera, fajni ludzie umowa na czas kasa na czas
czyli dziennie ile pracowałaś, żeby te 2,5 tysiąca zarobić? a ta premia to za co? często wpadała? te szkolenie jest płatne, powiesz ile trwało?
napisałem ile dziennie pracowałem, premia jest zawsze jak wszędzie za wyniki jak masz wynik to masz premię ja miałem w zasadzie co miesiąc extra 200 stowki a szkolenia są zawsze jak wchodzi nowy projekt
Największe (usunięte przez administratora)jakie mogłam dziś przeczytać. Pracowałam tu długi czas i NIGDY nikt nie dostawał takich pieniędzy. Dostajesz 20 zł za godzinę dzwonienia (muszą odebrać i rozmawiać, żeby ten czas sie liczył), a pracując po 7 godzin dziennie (czyli maksymalnie ile można) wychodziło to jakieś 2 godziny rozmawiania? Czyli 40 zł. Rozmawiałam z innymi pracownikami, każdy podobnie dostawał około 1000-1500 a nawet mniej niż tysiąc. Chcesz mi powiedzieć, że 2-3 godziny pracy (czyli jakies pol godziny faktycznego czasu rozmów) dostawałeś 2,5 tysiąca? Ciekawe, że najlepsi pracownicy pracując po maksymalną ilość godzin nawet tyle nie dostawali. Luźno? No może było luźno, bo zazwyczaj każdy miał cie w (usunięte przez administratora) i nie chcial z toba rozmawiac, ale to szczegol. Firma to najwieksze (usunięte przez administratora) trzeba sie naprawde nie szanowac, zeby harowac za tak smieszne pieniadze. Wcale sie nie dziwie jak te opinie pisze wlascicielka lub dyrektorka firmy :) Nie polecam pracy zadnej szanujacej swoj czas osobie, bo na podobnych stanowiskach macie duzo lepsze firmy gdzie placa normalnie, chociazby najnizsza krajowa. Nie pozdrawiam
Zgadzam się w 100% - omijajcie tą „firmę” szerokim łukiem! poświęcałem 7h dziennie (bo tyle max można było pracować) ale że płacą tylko za łączny czas rozmów + wywiady, to nikt wam nie zapłaci za czas szkolenia ani na początku ani późniejszych szkoleń, za przerwę ani nawet za oczekiwanie na to aż wpadnie jakaś rozmowa (a z tym bywa różnie i czasami czeka się bardzo długo) teoretycznie pracujesz 7h ale zapłacone masz za okolo 2,5 godziny rozmów z tych 7h które poświęciłeś na tą „pracę” więc wychodzi 50zł + wywiady o ile uda Ci się jakis zrobić, bo w 80% projektów jest o to bardzo ciężko więc mogą to być i dwa wywiady dziennie bo jeszcze trzeba żeby osoba z którą robisz wywiad spełniała czasem i kilka kryteriów - jak nie spełnia to twój pech a to też nie należy do rzadkości :) warto też dodać że jak czekasz na to aż wpadnie rozmowa to może to być i minuta, a rozmowa która wpadnie to na przykład poczta głosowa albo nie ma odpowiedniej osoby żeby zrobić wywiad i rozmowa trwa 20 sekund i później nadal czekasz na kolejną „rozmowę”, więc można sobie łatwo policzyć ile można zarobić przez 7 godzin skoro większość rozmów to kilkusekundowe rozmowy. szkoda czasu na taką „pracę”
A ja się dziwię, że poświęcaliście na tę pracę po 7h, bo ja już po kilku dniach zorientowałam się, że szkoda czasu i robiłam max 3-4h. Mój największy zarobek to 800zł, tak więc nie wiem skąd kolega wynalazł 2500zł. Ogólnie wypłata liczona za dzwonienie to największa głupota tej firmy, bo do dziś pamiętam jeden piątek, gdzie praktycznie żadna firma nie odebrała i za 4h pracy zarobiłam 20zł, co daje 5zł na godzinę. Warto wspomnieć, że najniższa krajowa wynosiła wtedy ponad 22zł. Generalnie planowanie zarobków odpadało w tej firmie, bo jednego miesiąca zarabiało się 300zł, a innego 800 przy tym samym poświęconym czasie
Hejka. Szukam pracy żeby dorobić na swoje widzimisię. A robota brzmi fajnie dla osoby studiującej. Chodzi o te wywiady telefoniczne. Jest to praca zdalna, tak pisze w ofercie. No i ja z Krakowa jestem. Jak wyglada szkolenie. Tez odbywa się zdalnie? Można się tak dogadać? Ktoś był albo jest w takiej sytuacji?
Nie polecam. Wypłaty są bardzo bardzo niskie, za cały etat pracowania, dodatkowo i tak cie oszukają i jeszcze zmniejszą wypłatę na koniec miesiąca. Atmosfera też bardzo słaba. Jest wiele fajnych ofert pracy na podobnej zasadzie jak nie tej samej i idzie zarobić fajne pieniążki :)
Bardzo niskie wypłaty to znaczy ile? Wiesz, tak jakby nie patrzeć, to każdy ma swoje oczekiwania, dlatego lepiej mówić konkretnie, żeby mógł sobie człowiek sam ocenić. Poza podstawą macie coś w ogóle?
To prawda, tymbardziej, że jest mnóstwo firm, które nawet zajmują się tym samym a będą ci płacić normalnie 27 zł na godzine pracy a nie ropzmowy. Do tego jakies calle co pare dni były, zabierały ci godzinę z dnia a nie płacili za to, szkolenia itd. Nie wspomne już o tym, że połączenia mogło szukać 200 sekund i trafiła się pocztya głosowa albo pare minut rozmowy. 20 zł za godzinę rozmowy a rozmów w trakcie dnia godzina/pół? No porażka
Cześć. To tam nie płacą za godzinę tylko od rozmowy? To nie rozumiem chyba czy to prowizja jakaś czy coś, proszę o wyjaśnienie. Jaka umowa jest podpisywana w takim układzie z pracodawcą?
Umowa o zlecenie jest. Płacą ci za godzinę ROZMOWY nie pracy. Szkolenia, meetingi, przerwy i przede wszystkim czas gdy czekasz na rozmowe się nie liczy do wypłaty. Zdzierstwo jest totalne, wymagają od ciebie tyle co w normalnej pracy, a jak normalni pracodawcy się nie zachowują. 200 sekund możesz nawet czekać na rozmowę która trwa 10 sekund powiedzmy. Na pełny etat pracy zrobisz 2/3 godziny. Wypłaty nawet i po 500 zł na miesiąc były, gdzie ciągle pracowałeś.
Czym w Katarzyna Pydych Keralla Research Instytut Badań I Rozwiązań B 2 B zachęcają przyszłych pracowników? Jakie mają dodatki?
Nie szukają przypadkiem już brokera tak jak kiedyś ktoś tu pisał? Ja właśnie robię kurs z białego wywiadu w sieci i szukam tego typu pracy. Nie jest łatwo, bo to nie jest popularne stanowisko niestety. Znajomy mi powiedział, żebym tutaj zajrzała. Chyba że coś więcej trzeba mieć jak kurs? Studia są konieczne z bibliotekoznawstwa bo czasem wymagają?
Nie trzeba mieć konkretnego wykształcenia, ale pewnie na plus będzie status studenta lub doświadczenie w pracy na telefonie
Cześć. Ja mam status studenta akurat. I takie pytanie, no bo wtedy stawka nie będzie niższa? I umowa inna? Jak wiesz to daj znać, bo ja właśnie nie ogarniam, jak to działa. A doświadczenia ile oczekują?
Widziałam na ich stronie w necie ogłoszenie jako Broker Informacji Pierwotnych (z wywiadów). Jaki rodzaj umowy dają? I na jaki czas? Wiecie coś może jeszcze o opcjach awansu?
Umowa zlecenie przedłużana co jakiś czas, awansów raczej nie ma a przynajmniej nikt z moich współpracowników nie awansował, bo nawet nie byłoby na co. Każdy niezależnie od stażu pracy ma te same obowiązki
Nie ma w firmie wolnych wyższych stanowisk na które można by wskoczyć? Jak ciągle te same obowiązki to jest jakiś rozwój? Z tego co piszesz to taka trochę stagnacja. Jak ktoś ma większe ambicje to i tak stoi w miejscu?
Nie ma. Jedyna zmiana jaka następuje to zmiana projektu czyli dziś dzwonisz np. do księgowych, a jutro do właściciela firmy. Czy można to nazwać rozwojem? Raczej nie. To typowa praca zeby sobie dorobić, a nie się rozwijać i poszerzać kwalifikacje. Po miesiącu masz dość monotonii ale plusy takie, że prawie zero stresu
Nie polecam pracy w tej firmie. Pracowałam bardzo dawno temu, ale do tej pory wspominam kiepsko. Bardzo roszczeniowe i pogardliwe podejście do pracownika. Zastraszanie i zwracanie uwagi o zbyt długie przerwie na zjedzenie śniadania. Generalnie pogardliwe i ironiczne podejście, niewybredne uwagi i komentarze mające niewiele wspólnego z szacunkiem do pracownika. Notorycznie poczucie wywyższania ze strony pracodawcy.
No to faktycznie brzmi słabo, zostaje liczyć że od tego czasu się pozmieniało :/ Na jakim stanowisku pracowałaś, że tak źle kierownictwo wspominasz? Wtedy próbowałaś coś zdziałać i może do dyrekcji uderzyć, że takie sytuacje mają miejsce? Zastanawiam się czy firma reaguje w ogóle...
Pracowałem tam jakiś czas temu i nie zgodzę się z opinią wyżej. Nigdy nie zauważyłem żadnego wywyższania się czy czepiania za zbyt długie przerwy. Szefostwo wyrozumiałe, służyli pomocą i zwracali uwagę tylko gdy coś robiło się źle. Przerwy też mieliśmy po 5min na godzinę i można było je łączyć, więc przy np 5h pracy przysługiwało 25min do wykorzystania jak się chce. Za przekroczenie tego czasu raczej wszędzie zostanie zwrócona uwaga, nie tylko tu. Jedyne do czego można się tam było przyczepić to pensja, bo czas rozmów naliczał się dziwacznie, a ankiety też nie leciały jedna za drugą. Bywały dni, gdzie szło zarobić dużo ponad najniższą stawkę godzinową, a innego wychodziło 20zł za cały dzień, bo np słabo odbierali. Mogliby pomyśleć o stałej stawce godzinowej. Wtedy to spokojnie mogłaby być praca na utrzymanie dla jakiegoś studenciaka, bo tak to polecę tylko tym, którzy dorywczo chcą dorobić kilka stówek do budżetu
Miałam rozmowę kwalifikacyjną na stanowisko Broker informacji pierwotnych niecały miesiąc temu. Pani prowadząca bardzo miła, rozmowa na luzie. Trwało to zaledwie 10 minut, podczas których Pani przedstawiła w formie prezentacji czym zajmuje się firma. Zaczęłam zadawać pytania o szczegóły, jednak w trakcie dowiedziałam się, że już czeka inny kandydat (który spóźnił się na spotkanie online) i musimy kończyć (rozmowa rekrutacyjna trwało może 15 minut łącznie). Prowadząca rekrutację powiedziała, że jeszcze się ze mną skontaktuje żeby odpowiedzieć na pozostałe pytania. Kontaktu nie było. Napisałam wiadomość czy są Państwo dalej zainteresowaniu współpracą, ale nie otrzymałam odpowiedzi. Jest to dosyć niepoważne zachowanie i marnowanie czasu mojego i Waszego.
No i co z tymi całymi rotacjami, bo kiedyś pisali, że są faktycznie spore a do dziś już cisza. Ustabilizowało się trochę i można śmiało liczyć na trwałą współpracę? Ktoś ma jakieś aktualne doświadczenie i by się podzielił informacjami jak to obecnie wygląda?
co to za firemka, ile hajzu tu mozna wyciagnac na miesiac, i czy sie trzeba przemeczac bo jak tak, to mi sie nie chce
Podpisujesz umowę, gdzie masz wpisaną stawkę godzinową a dostajesz od ankiety. Ludzie spoko, poza tym, że sami nie ogarniają większości rzeczy związanych z projektem. Ty pracujesz, a szefostwo dostaje pieniążki :). Nie polecam :).
Czy pracownicy w Katarzyna Pydych Keralla Research Instytut Badań I Rozwiązań B 2 B dogadują się między sobą?
Praca dorywcza, nie polecam spędzać więcej niż 2-3h dziennie bo właściwie pieniędzy z tego nie ma
ankieter to niestety nie jest to pewne zrodlo pracy, raczej dorywczo dla studentow ale i tak bywają rozne projekty na ktorych nie zawsze jest kolorowo.
Polecam firmę! Jest multum ciekawym projektów, można się wiele nauczyć i dowiedzieć - jeżeli masz ciekawość socjologa to praca jest idealna. Atmosfera jest bardzo przyjemna, ludzie są mili. Wypłata na czas. ;)
Pracowałam tu parę miesięcy maja dobre stawki , atmosferę i fajne tematy na badania. Młody zespół i dużo się można nauczyć. Ale trzeba się przykładać jeśli lubicie pracę polegająca na rozmowach to jest dobre miejsce jeśli rozmowy kogoś męczą to na pewno nie bo wymagają wyniku i jeśli nie lubisz prowadzenia rozmów to na pewno długo nie zagoscisz.nie ma tu sciem. Ja przeszłam do handlu aleduzo się tam nauczyłam.umowy kasa wszystko na czas
Stawka może i konkurencyjna, ale w zamian za to stres, ogromna presja i zwiększanie norm z dnia na dzień nawet o 50%. I przede wszystkim niestabilność zatrudnienia. Z dnia na dzień można dostać informacje o zakończeniu współpracy.
Jakieś są znane widełki netto ?
A jakieś pozapłacowe świadczenia dodatkowe? Chciałbym ustalić, czy firma ta poza pensją i premią oferuje coś jeszcze. Daj znać.
Super miejsce pracy . Pracują głównie młode osoby, bez korpo sznytu, polecam !
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Katarzyna Pydych Keralla Research Instytut Badań I Rozwiązań B 2 B?
Zobacz opinie na temat firmy Katarzyna Pydych Keralla Research Instytut Badań I Rozwiązań B 2 B tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 9.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Katarzyna Pydych Keralla Research Instytut Badań I Rozwiązań B 2 B?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 7, z czego 2 to opinie pozytywne, 4 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!