Opinie o Sices Polska w Kielce

monter swieta prawda

Witam wszystkich przeglądających te opinie. Pracowałem w Burgas kilka miesięcy jako monter. Zjechałem bo były redukcje, ale czy do końca tak było to nie wiadomo. Mój kolega, który jest do tej pory na budowie twierdzi, że przyczynił się do tego foreman Lorek, ale to juz nie ważne. Chciałbym tutaj napisać o innej sprawie, która mnie irytuje. Wielu ludzi było niezadowolonych z tego, że Sices nie wypłaca za urlopy, nie płaci setek itp. Wielu pozakładało sprawy. Na budowie było takich dwóch foremanów polskich Z Małecki ps. Żaba i Balcerek znani jako papuszki nierozłączki. Ci najwięcej krzyczeli zachęcali, podburzali innych mówili, że im więcej złoży pozwy to wygrana sprawa i można od Sicesu sporo kasy wyrwać na koniec. Mówili, że im nie zależy i że złożą pozy i będą się sądzić i to już ich ostatni kontrakt z włochami nie będą pracować bo bałagan na budowie i traktują ludzi jak śmieci. Słali obelgi na Rupniewskiego z APT, że oszust i naciąga ludzi, że koordynator Radek przed przyjazdem do Burags prowadził jakieś dziwne interesy w Płocku i że jak to możliwe, że taki tępak siedzi w kontenerze nic nie robi dla ludzi i firmy i bierze 3500 euro na miesiąc a oni muszą tak ciężko pracować. Ostatnio dzwoniłem do kumpla, który jest jeszcze na budowie i powiedział mi, że Ci co tak krzyczeli i pomstowali na Włochów na Rupniewskiego i koordynatora i chcieli się sądzić siedzą cicho ja mysz po miotłą pozwów nie złożyli i śmieją się z tych, którzy to zrobili i za to ich potem zesłali do domu i przechlapali sobie w Sicesie i w APT. Myślę, że nie ma co więcej pisać Tylko prosić Boga, aby uchronił nas od takich ludzi jak Małecki i Balcerek niby foremni, którzy powinni dawać dobry przykład na budowie a niestety jest inaczej....

Witam wszystkich. Co Rafinerii w Burgas mogę napisać szczerze po wielu miesiącach pobytu, że jest spoko. Jestem tutaj ponad rok i nie narzekam. Wypłata co miesiąc na czas robię godziny i ponad 3tys euro na miesiąc na czysto mi wpływa, jedzenie nie jest najlepsze ale zależy gdzie się mieszka ostatnio porozrzucali nas po hotelach i polepszyło się. Szwedzki stół najeść się można jak komuś nie smakuje to sobie sam robi. Pokoje na pomorii spoko w warli briag też trochę daleko lae ok. Praca lajtowa tu strukturka tam rurka dzień leci i euro kapie też więc na co narzekać. Owszem z urlopami prawda, że co 3 miesiące i bałagan na budowie też, ale kogo to obchodzi jedziesz zarobić to pracujesz i po 3 miesiącach bez zjazdu na konto wpływa ponad 30 tys zł ja ponad rok byłem i grubo ponad 100 tys odłożyłem na czysto. Jak się skończy ta robota to poszukam drugiej, ale czy znajdę lepszą nie wiem. Na razie mam chleb więc nie szukam bułek. Na budowie przez ten cały czas co jestem przewinęło się ponad 100 spawaczy a teraz jest nas tylko 4 Polaków spawaczy na budowie. POzdrawiam wszystkich którzy mają podobne zdanie jak ja.

Ja również polecam!