Widzę to stwierdzenie o braku wypłacenia ostatniej pensji. Czy więcej osób tak do teraz miało? Nie rozumiem na jakiej zasadzie może to działać niby, przecież powinna być ze względu na umowę zapewniona
Zdecydowanie nie polecam. Ciągłe problemy z wypłacaniem pieniędzy. Absurdalne wyjaśniania braku wypłaty na koncie. Moja pensja za ostatni miesiąc pracy w ogóle nie została wypłacona.
Około rok temu jedna Pani pisała, że jest mega zadowolona z pracy w tym miejscu. Wypłata niby zawsze była na czas, a więc którego dnia zwykle są przelewy? Pisano również o umowie zlecenie ze względu na projekt. Czy jest szansa żeby dostać uop? Jak długo trzeba pracować żeby doczekać się umowy na stałe?
Nie ma opcji na umowę o pracę? Ale tyczy się to każdego stanowiska, czy tylko jakiś konkretnych? Ciekawe jest, dlaczego nie ma takich umów, czy to jest dla nich za drogie? Jak pracownik odchodzi, bo właśnie nie dostał UoP to firma puszcza go, czy wtedy jednak daje?
Ogólnie to większość dnia , pracowałem w domu i przeważnie codziennie pod wieczór było spotkanie z panem prezesem . Dodatkowo musiałem robić samodzielnie reklamę warsztatów i imprez będących na terenie stadniny . Jeżeli chodzi o imprezy to totalna lipa , brak doswiadczonej kadry animatorów , każde spotkanie z prezesem i rozmowa nt wynagrodzenia kończyło się klotnia w zasadzie wiecej dokladalem niz zarobilem. Atmosfera pracy beznadziejna
Widziałem ogłoszenie, że szukają kogoś na stanowisko koordynator biura. Skoro z wypłatami jest problem to nie było jakiejś umowy podpisywanej?
Zawsze czekasz na umowę dwa tygodnie.. I tam niespodzianka niestety.. Inny zakres obowiązków.. Inna stawka...
Czlowieku jaka umowa , o umowę trzeba się prosić , tak samo jak o pieniądze . Prosiłem prezesa o pieniądze na wydrukowanie , plakatów na te ich warsztaty . Dostałem 50 zlotych . Po znajomości wydrukowalem ich troszkę więcej czyli około 100 sztuk . 100 sztuk plakatów jeżeli chodzi o Warszawę to śmiech na sali. W pierwszym miejscu dostałem , całą pensję , w drugim już pół pensji no bo pan prezes tłumaczył się że nie ma pieniędzy , stała spiewka , wziąłem te nędzne grosze i więcej mnie już nie zobaczył.
Może te problemy z wypłatą były skutkiem obecnej sytuacji w Polsce i na świecie? Ciekawa jestem, czy od sierpnia coś się zmieniło w tej kwestii w Fundacji Pociechom.
Ja w tej niby fundacji zacząłem pracę , jakoś pod koniec października tamtego roku . Na początku było ok z pieniędzmi . Po dwóch miesiącach pracy w tym (usunięte przez administratora) zaczęły się problemy z wypłatą i to straszne problemy . Pracowałem tam do połowy Marca tego roku. Przez pandemie problemy finansowe u nich co ty , z tego co wiem to dostają regularnie dotacje od państwa , prowadzą zbiorki pieniędzy w Internecie . Oraz naukę jazdy konnej. (usunięte przez administratora)
Czyli jednak problemy finansowe nie mają związku z pandemią, bo pojawiały się wcześniej, rozumiem i bardzo dziękuję za odpowiedź. To w takim razie czym one mogą być spowodowane Twoim zdaniem?
(usunięte przez administratora)Zapłacić jak najmniej a najlepiej w ogóle . Ale nałożyć na osobę tyle pracy że nie jest w stanie się pozbierać. Nie raz nie dwa siedziałem po nocach w papierach z czego rano musiałam jechać na spotkanie z Panem Prezesem i robić wywody co by było można zrobić itd oczywiście potem okazywało się sory wiesz nie mam na to pieniędzy . Stała spiewka . Jak mogą nie mieć pieniędzy skoro godzina lekcji jazdy konnej kosztuje 140 zlotych . Widziałem nie raz nie dwa przez cały dzień przwijalo się tam tyle osób chętnych do nauki że spokojnie z jednego dnia maja 15 , 20 tysięcy złotych z lekcji konnej. Pan prezes rozwalił mnie teksem a może przestawmy 20 metrów do tyłu namiot cyrkowy w którym odbywają się zajęcia . Znam się troszkę na tego typu namiotach , przy panu prezesie podliczylem koszty , ile trzeba osób zatrudnić żeby złożyć i rozłożyć taki namiot , jaki będzie sprzet potrzebny. I oczywiście stały tekst nie mam pieniędzy.
Czyli pozostaje kandydatowi wymagać umowy przed podjęciem zatrudnienia, by dokładnie się jej przyjrzeć, co do zarobków i obowiązków? szukają teraz logopedy na zlecenie, dlatego wolę się upewnić, czy nie skończy się na pracy za free.
Ta firma to (usunięte przez administratora). W maleńkim pokoiku nazywanym biurem siedzą 4 osoby i duży pies. Śmierdzi i wszędzie muchy.
Witam. Byłam parę razy w stajni Pociecha. Głównie uczęszczałam na oprowadzanki, które prowadziły NIEDOŚWIADCZONE wolontariuszki. Zaskoczyło mnie wiele negatywnych aspektów tej stajni. Oprócz nieletnich i niedoświadczonych wolontariuszek, spotkałam jeszcze niezadbane konie, oraz zły stan stajni. W Stajni panuje brud, i dosłownie WSZĘDZIE roi się od tych okropnych wolontariuszek. Już w temacie wolontariuszek, są one opryskliwe, i traktują klientów jakby stajnia była ich własnością. Dodatkowo, wolontariuszki często prowadziły jazdy, myślę że powinni to robić instruktorzy jazdy konnej, a nie opryskliwe i obrażalskie dzieciaki. Mimo, że stajnia teoretycznie posiada instruktorów, moim zdaniem nie są oni kompetentni do spełniania tego zawodu. Nie polecam Stajni Pociecha.
Pracuje od lat w fundacji Pociechom i po macierzyńskim z wielką chęcią tam wróciłam. Nigdy nie miałam problemów z wypłatą ani ze stawką. Może dla tego, że pracuje na zlecenie w projekcie i tu musi się wszystko zgadzać. Zarówno Prezes jak i Pani Kasia zawsze są dla mnie bardzo mili. Częściej się spotykałam z nie stosownym zachowaniem pracowników niż chodźby nieprzyjemnym tonem ze strony szefostwa. Kiedy rozmawiamy o tym które dzieci potrzebują szybciej pomocy i o sytuacjach dzieci, szefowa zawsze się angażuje i na bieżąco szuka odpowiedzi na ewentualne moje pytania. Jestem zaskoczona powyższymi wpisami.. Wchodzę, wykonuje rzetelnie swoje obowiązki, podczas przerwy chętnie spędzę czas z ludźmi z zespołu czy szefową i wychodzę, nigdy nie miałam nieprzyjemności. Co prawda nie wiem co się dzieje w stajni i nie przebywam ze zwierzętami więc na ten temat nie mam wiedzy.
Współpracujemy z Fundacją od lat i jesteśmy zadowoleni z zakresu i jakości zajęć prowadzonych dla dzieci, Doceniamy także zaangażowanie Pana Prezesa w każdą sprawę związaną z działalnością Fundacji:)
Z jednym się zgadzam - na wynagrodzenie trzeba czekać, a czasem nawet się o nie upomnieć. To najsłabszy punkt tej Fundacji. Poza tym atmosfera jest serdeczna, o ile chce się pracować, bo każdy foch odbierany jest bardzo negatywnie i zmienia nastawienie szefa (trudno się dziwić). Szacunek jest, jeśli szanuje innych. Stajni przydałby się remont, unowocześnienie.
Nie wiem skąd tyle negatywnych komentarzy. Spędziłam trochę czasu w Fundacji: wynagrodzenie było na czas, a praca w opp zawsze przecież oznacza szeroki zakres obowiązków, których nawet nie da się spisać. Stajnia jak stajnia, nigdy nie widziałam sterylnej, bo tak się nie da, ale zwierzęta są zadbane i nakarmione. Polecam i mam nadzieję jeszcze kiedyś z Fundacją współpracować.
Nie wiem ile tam pracowałas Ja pracowałam w wielu ngosach, wiem ze trzeba poświęcać dużo czasu i mieć poczucie misji Niestety poczucie misji mają tylko pracownicy którzy szybko uciekają Pan prezes i pani prezes absolutnie nie kierują się misja ani chęcią pomocy, szukają oszczędności kosztem dzieci i zwierząt, dostają projekty a starają się na nich zarabiać jak na normalnym biznesie . (usunięte przez administratora) Zero podejścia do pracowników, podejrzliwość bo sami są nieuczciwi. Ciekawa jestem kiedy będą się musieli tłumaczyć przed sądem Nie idźcie tam
Wydaje mi się, że negatywne opinie biorą się ze stosunku prezesostwa do pracowników ale też dzieci i zwierząt. Dla mnie oni nie działają jak organizacja pozarządowa, za dużo kombinują żeby mieć kasę dla dla siebie, a w organizacjach chodzi o misje, której jak ktoś tu wspomniał nie mają. Proszenie o pensje to norma, najgorsze jest to że oni mają tą kasę na pensje bo akurat moja pensja była z projektu a wypłacają z łaski(usunięte przez administratora) Odzywają się do pracownika tylko jak mają pretensje, wymagają a sami nie dają dobrego przykładu. Po prostu taki mają pomysł na zarabianie a dobrze by było gdyby w opp działanie było napędzane troską o podopiecznych a nie własną kieszeń. Rozliczając PIT chciałam przekazać swój 1 procent na upatrzoną fundację, okazało się, że nie mogę bo jakoś z góry zapisali że na Pociechy poszło, taki szczegół ale znamienny dla ich działania
(usunięte przez administratora) Pracowałam tam dość długo (szczególnie jak na tamte standardy), nigdy wynagrodzenie ani umowa nie były na czas ani legalnie. Wszystko na lewo, umowy śmieciowe albo na minimalną a reszta w gotówce na czarno. Zresztą można łatwo sprawdzić w sprawozdaniach ile osób jest zatrudnionych na umowę o pracę. Nic dziwnego że ludzie non stop odchodzą, okropne warunki pracy, (usunięte przez administratora)atmosfera, zatrudniają cię do biura a potem musisz sprzątać. Jak rozmawiałam z kilkunastoma osobami, nikt nie miał w umowie tego na co się umawiał, nie mówiąc o pieniądzach. Zwierzęta zaniedbane, słabo karmione, co chwila kuleją, na nich też prezes oszczędza. Wystarczy spojrzeć w grafik, żeby zobaczyć jak są eksploatowane. Szczególnie te na lonży jeżdżą godzinami bez odpoczynku, codziennie. Wszystko co piszą ludzie to prawda, chodzi tylko o kasę, dzieci tam akurat są najmniej ważne. Wszystko jest załatwiane na lewo, w gotówce, dochodów z jazd nikt nie rozlicza, idą w gotówce do kieszeni prezesa. Non stop rekrutacja, bo ciągle ktoś odchodzi jak tylko zobaczy jak tam jest. Szkoda każdej minuty i nerwów żeby tam pracować.
Widzę, że jest ogłoszenie o pracy w świetlicy. Gdyby ktoś był zainteresowany to zapytajcie na jak długo. Według mojej wiedzy szukają kogoś na 2,5 miesiąca. Nie wiem też o jakim wsparciu terapeutycznym i zespole pisza (cały zespół odszedł) a przez czas pracy tam żadnego wsparcia ze strony pani kierownik nie zaznałam. Jest dużo fajniejszych miejsc do pracy z dzieciakami i wielu lepszych pracodawców.
Pracowałem tam jako menadżer przez miesiąc z początku bylo ok ale potem zaczęły się problemy i z pieniędzmi i z dogadaniem się z pracujacymi tam dziewczynami. Nie polecam tego miejsca.
Fundacja Pociechom to ściema. Prezesostwo nie ma nic wspólnego z dobrem zwierząt ani dzieci, liczy się tylko hajs.Pracowników traktuje się tam bardzo źle. Ciągła rotacja, zero więzi, żadnej pozytywnej motywacji, o pensje się trzeba upominać. Nie idźcie tam do pracy jeśli zależy wam na pomaganiu innym i nie chcecie brać udziału w (usunięte przez administratora)finansowych.
@Nie polecam Ile czasu tam pracowałeś? Czy masz dowody na przekręty finansowe? Jak są traktowani pracownicy? Jak jest z zarobkami? Szukają trochę osób do pracy, więc chciałbym się dowiedzieć więcej.
Czy możesz powiedzieć trochę więcej na temat pracy w tym miejscu? Jak wyglądał dzień pracy? Jakie obowiązki?
Niestety bardzo źle traktują pracowników. Pracowałam tam przez jakiś okres. Problem z umowami, z komunikacją. W zarządzie przacuhe cala rodzina Pana Piotra. Ciekawe skoro to opp. Przez rok pracowało tam 15 stajennych, 20 animatorek. Wszyscy odchodzą bardzo szybko. Znam Pana, który napisal tekst powyżej. Tak, to sama prawda..
21zl na rękę.. Posiadam wiele takich.. Jak niewolnicy Co miesiąc blagasz o kasę. Czesc na umowie czesc pod stolem wypłacane
Stajenny-od 6do 22 7 dni w tygodniu Obowiązki - wszystko. Pomoc w hipoterapii również Łóżko pełne pluskw
Zwierzaki przepracowane. Alpaki mają swierzb... Kadraco tym wie. Alpaki mieszkają w jednej stajni z końmi.. Więc wszystkie zakażone.. Ehhhhh... Opiekunowie o tym wiedzą i pracują z dziećmi z tymi zwierzakami.. Masakra. Mam zdjęcia tych zwierząt oraz pracujących z dziećmi.. Bieżące..
Niestety ta fundacja to wielka sciema.. Na każdym kroku. Pracowałam tam. Nie dajcie się oszukac. Co innego w ogłoszeniu a co innego na miejscu i jeszcze co innego w umowie
stanowisko pracy Terapeuta Biofeedback u państwa wydaje się jak na warszawę ciekawą alternatywą zawodową - czy jednak będzie mi się to opłacało finansowo>?
Drogi Użytkowniku,
Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:
NIE dodawaj opinii, która:
Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.
Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.
Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Fundacja Pociechom?
Zobacz opinie na temat firmy Fundacja Pociechom tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 5.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Fundacja Pociechom?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 5, z czego 2 to opinie pozytywne, 2 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!