Odradzam jakąkolwiek pracę na punkcie w galerii Mokotów,czy to jako doradca klienta,kierownik, menadżer obojętne każdy usłyszy że jest (usunięte przez administratora) ☺️. Premie są oczywiście uznaniowe ale, mamy być wdzięczni, że je w gule mamy i tak na prawdę wcale nie muszą być wypłacane. Podjęcie decyzji o wyrzeczeniu starego towaru grozi tym,że zostanie ci obcięta premia. Szefowa obarcza cię między innymi jej prywatnymi sprawami np.kupienie dla niej czegoś w Zara, Empiku,zamawianie dla niej kuriera z jej osobistymi rzeczami np. paczka do jej mamy bądź dowiadywanie się,na którą godzinę zrobiła rezerwacje w danym hotelu,restauracji. Podnoszenie głosu,wyzywanie,przeklinanie,narusza- nie twojej przestrzeni osobistej. Bardzo częsta zmiana zdania masz zrobić coś po jej myśli,łamiąc przy tym standardy narzucone przez Bydgoszcz. (usunięte przez administratora)
Potwierdzam, tak się dzieje u Pani MG.Najgorszy pracodawca, (usunięte przez administratora) na porządku dziennym, Cukiernia Sowa powinna się wstydzić że tacy ludzie ja reprezentuja.Koncze powoli te hardcorowa przygodę z Vanilia, o umowie o pracę ludzie zapomnijcie a i pilnujcie swoich dokumentów bo tu giną nagminnie...
Odradzam jakąkolwiek pracę na punkcie w galerii Mokotów,czy to jako doradca klienta,kierownik, menadżer obojętne każdy usłyszy że jest (usunięte przez administratora) ☺️. Premie są oczywiście uznaniowe ale, mamy być wdzięczni, że je w gule mamy i tak na prawdę wcale nie muszą być wypłacane. Podjęcie decyzji o wyrzeczeniu starego towaru grozi tym,że zostanie ci obcięta premia. Szefowa obarcza cię między innymi jej prywatnymi sprawami np.kupienie dla niej czegoś w Zara, Empiku,zamawianie dla niej kuriera z jej osobistymi rzeczami np. paczka do jej mamy bądź dowiadywanie się,na którą godzinę zrobiła rezerwacje w danym hotelu,restauracji. Podnoszenie głosu,wyzywanie,przeklinanie,narusza- nie twojej przestrzeni osobistej. Bardzo częsta zmiana zdania masz zrobić coś po jej myśli,łamiąc przy tym standardy narzucone przez Bydgoszcz. (usunięte przez administratora)
Potwierdzam, tak się dzieje u Pani MG.Najgorszy pracodawca, (usunięte przez administratora) na porządku dziennym, Cukiernia Sowa powinna się wstydzić że tacy ludzie ja reprezentuja.Koncze powoli te hardcorowa przygodę z Vanilia, o umowie o pracę ludzie zapomnijcie a i pilnujcie swoich dokumentów bo tu giną nagminnie...
Praca w sowie to na pewno szczyt marzeń wielu osób, które są cukiernikami i lubią wyroby tej firmy. Niestety jako zwykły pracownik typowego punku np. Cukiernia Sowa Galeria Mokotów nie uświadczycie tak doskonałych warunków co pracownicy np. sowy w Bydgoszczy. Zacznijmy więc od początku w punktach, aby każdy mógł na przyszłość wiedzieć, co się dzieje na terenie ów punktu GM, którym zarządza Franczyzobiorca Kobieta (ze względów prawnych nie ujawniam danych np. imienia dodam, tylko że w opinii skupiam się na samej szefowej punktów GM,sochaczewa,Arkadii,Sadyby,Marek M1) opiszę w miarę możliwości wszystko na powinien pip oraz sanepid zwrócić przy okazji uwagę. Pierwsza sprawa SZACUNEK coś, czego w życiu tam nie zaznałem ze strony właścicielki punktu , ani żaden z pracowników. Brak jakiegokolwiek szacunku do wykonywanej pracy m.in przychodzi na punkt i wszystko przestawia po swojemu łamiąc nałożone przez firmę standardy oraz zasady sanepidu dodając przy tym dodatkową pracę pracownikom, którzy i tak mają już jej za dużo. Wielokrotne dokładanie obowiązków z tytułem "na cito" (zostaw wszystko zrób mi kawę czy coś innego, bo to jest ważniejsze), przez co wiele rzeczy nie jest zrobione na czas lub nie jest zrobione w ogóle, bo pracownicy się nie wyrabiają. Mówienie do pracownika po imieniu bez jakiegokolwiek pytania, czy ktoś sobie tego życzy. Szantaż ,zastraszanie ,poniżanie pracowników to rzecz tak codzienna, że wszyscy są już do tego przyzwyczajeni, a jeżeli ktoś odważy się zwrócić uwagę to jest karany za cokolwiek np. ucinanie premii. Chcecie imprezę firmową ? Nie ma problemu wyjścia na rejs , czy też wigilię firmową, to dostaniecie w pakiecie z depresją i informacja, iż musicie za to oddać pieniądze nawet jeśli to było zaproszenie ze strony szefowej (oczywiście jak jej podpadniecie z czymkolwiek). Popychanki naruszanie przestrzeni osobistej ? Nie ma problemu to też się znajdzie przy dobrej okazji. PIENIĄDZE to rzecz, która chyba wszystkich zainteresuję, ponieważ są one jak twierdzi szefowa BARDZO DUŻE i każdy powinien być wdzięczny że w ogóle je płaci. Najniższa krajowa plus premia UZNANIOWA to standart ale jeżeli wkurzysz szefową to masz tylko podstawę a niekiedy nie wypłaca całości godzinówki i jeszcze po terminie zawartym w umowie i ma to gdzieś czy masz cokolwiek do jedzenia czy jak opłacić czynsz. MYślę że sprawy zusu nie będę tutaj poruszał ze względów prawnych ale można się domyślać co tam się dzieję. Obcowanie z towarem to rzecz którą myślę, że sanepid powinien się szybciutko zająć, ponieważ nie raz na samo polecenie szefowej są tam wystawiane rzeczy PO TERMINIE PRZYDATNOŚCI pod groźbą kary finansowej za nie wykonanie polecenia. Przerwa od pracy ? Niby kodeks pracy przewiduję takową niestety tam to jakiś żart w momencie kiedy szefowa jest na punkcie, wręcz każdy się boi iść bo może zostać z niej wyrzucony. Szkolenie coś czego nie ma na porządku dziennym bo nikt nie ma czasu na prawidłowe przeszkolenie pracownika tak, aby mógł cokolwiek zrobić poprawnie bo zaraz przychodzi inna osoba która była inaczej szkolona i mówi co innego i nie wiadomo kto już mówi prawdę jedyne co wiesz to jak zrobić kawę w ekspresie i umyć naczynia czy obsłużyć kasę. Jednym słowem (usunięte przez administratora) to przy tym sielanka. Na koniec umowa zlecenie z 30-dniowym okresem wypowiedzenia bez możliwości zwolnienia z dnia na dzień pod groźbą kary -500zł z wypłaty. Mógłbym dodać jeszcze naprawdę wiele, ale myślę, że to najważniejsze aspekty tego co ta opinia powinna zawierać na obecny moment.
Jaki dress code obowiązuje w Cukiernia Sowa?
Byłam światkiem nieprzyjemnej sytuacji kiedy to Pani (stojąca za lada)wyglądająca na szefowa)) krzyczała na pracownice w galerii na Pradze. Pracownica młoda dziewczyna, zbierająca się do łez, a pannica nadal krzyczała. Jeśli tak traktujecie pracowników to współczuje wszystkim zatrudnionym. Przydałaby wam się jakaś kontrola, bo pracownicy chyba na śmieciowych umowach borykają się z (usunięte przez administratora).
Również byłem świadkiem kiedy to w święta p.magda (wszyscy tak o niej mówili) nakrzyczała na pracownice która była w trakcie obsługi mnie kątem ucha usłyszałem (od pracownic które o tym rozmawiały) że była na przerwie a szefowa ją z niej wyrzuciła z pretensjami że ogląda "jutuby". Dziewczyna ledwo stała na nogach blada cała bliska płaczu mimo to wysłuchiwała jej i obsłużyła mnie z uśmiechem, bardzo ,mi jej było szkoda. nie polecam......
Jakie są mocne strony pracodawcy Cukiernia Sowa?
Pani Ewa G. nieźle daje popalić swoim pracownikom. Rozkazy, nakazy i pretensje na porządku dziennym. "Obowiązki", których nie ma w umowie zlecane nie bieżąco. Zdarzyło się raz zatrudnić pracownika bez weryfikacji książeczki sanepidu. Nic tylko pogratulować. Zamiast wdrążenia w prace tekst typu "stój i się patrz". Rozpuszczone lody sprzedawane w centrum handlowym targówek, bo pracownikom "nie chce się" ich wymienić. To wszystko za minimalną krajową:-) Kto nie lubi taniej siły roboczej, którą można pomiatać. Przez wyżej wymienioną panią płakało już kilka pracowniczek. Serdecznie odradzam, szukajcie innych miejsc pracy. Zasługujecie na więcej!
Praca w Sowie?? Zależy u którego franczyzobiorcy . Chyba jedna z gorszych to właścicielka Arkadii,G Mokotów,Marki i Sadyby. Pani bardzo wybuchowa. Wiele osób przez nią płakało . I dlatego tam jest duża rotacja ludzi. Kary finansowe za wszystko. Umowę zlecenie trzeba dokładnie przeczytać, przy zerwaniu z dnia na dzień jest -500 zł . Rejestracja na najniższą krajową, i wedle tej stawki płaci za urlop przy UoP .Generalnie mnóstwo standardów do nauczenia., sprzedaż i zamawianie produktów . Z pozytywnych aspektów to w miarę elastyczny grafik, pieniądze na czas.
czy zespoły tutaj jakoś często się zmieniają? pytam, bo ktoś stwierdził, że tylko od tego zależą warunki pracy u nich. liczę na dobrą atmosferę, wiadomo czy gdzieś tu ją aktualnie znajdę? zależałoby mi na pracy od połowy stycznia, ktoś się orientuje w temacie naborów?
To wszystko zależy od wielu czynników. Są punkty gdzie ludzie pracują stale nawet 8/9 lat a są też gdzie pracownicy się zmieniają co pół roku. Nikogo w pracy nie można trzymać na siłę, jak się coś komuś nie podoba to się zwalnia, to jedna sprawa. Druga jest taka, że też nikt nie będzie trzymał nieopłacalnego członka zespołu, prawda? Przynajmniej w moim punkcie miało się 2 tygodnie adaptacyjne, po których kierowniczka decydowała czy wszystko jest ok czy nie. Dobry zespół to podstawa, jeśli ma się koleżeńskie relacje z pozostałymi pracownikami w tym szefostwem, kierownikami czy menadżerami to praca jest przyjemnością. Inaczej w przypadku gdy nie potrafi się zachować profesjonalizmu.
Nie kupujcie nic w tej sowie , bo w większości rzeczy są stare
Praca w Sowie zalezy tak naprawdę od teamu na jaki trafisz. Z mojego doswiadczenia moge powiedziec ze odkad zmienil mi sie calkowicie zespol Praca jest przyjemnoscia.
Ojoj sporo tu negatywnych wrażeń, dlatego postanowiłam podzielić się czymś dla odmiany pozytywnym ;) w zeszłym tygodniu miałam rozmowę na sprzedawcę do Galerii Swoja Olimpia (Wrocław), manager bardzo obszernie opowiedział mi o obowiązkach i ich standardach, był miły ale i rzeczowy, otwarty na wszelkie pytania, rozmawialiśmy też otwarcie o stawce. Niestety nie jestem tak dyspozycyjna, w innym wypadku myślę, że doszłoby do fajnej współpracy, no cóż, może kiedyś ;) ale generalnie polecam, jak widać wszystko zależy od oddziału (wiem, że część to franczyza, może tam jest gorzej?), ale osobiście Wrocław polecam.
Syn kupił tort w Galerii Mokotów. Niestety ja i moi goście zawiedliśmy się. Zawsze torty były perfekcyjne. Ten niestety był stary.. Suchy na spodzie wręcz twardy. Rozwarstwiajacy się krem. Jestem zawiedziona. Pozdrawiam
Bylam dzis na rozmowie w sprawie pracy w cukierni na warszawskim bemowie. Czytam opinie co prawda sprzed paru lat i wiekszosc negatywnych. Pani wlascicielka sprawiala wrazenie osoby sympatycznej i ugodowej. Zaprosila mnie na probe. Fakt faktem 1 weekend w miesiacu wolny, ale tlumaczyla to tym, ze duzo kobiet zaszlo w ciaze i nie maja rak do pracy. Mowila, ze grafik jest rowniez z tego powodu ustawiany max na tydzien, a jezeli sytuacja bedzie stabilna wtedy na miesiac. Zmiany dzienne po 7,5h, czasem moze wypasc caly dzien, ale kolejny jest wolny. Zarobki.. Powiedziala 4 tys. brutto wiec sytuacja chyba sie troche poprawila przez kilka lat. Co do zespolu.. Ciezko okreslic, ale w wiekszosci firm nowe osoby sa traktowane kiepsko :/ co do pracy w dni ustawowo wolne.. Obilo mi sie o uszy, ze lokale sa otwarte, ale nikt mi tego nie potwierdzil. Ktos ma jakies swieze informacje z warszawy?
Nie polecam! Szkoda czasu na rozmowę rekrutacyjną, brak inf zwrotnej !
Nie polecam pracy w cukierni Sowa, a przede wszystkim w rejonie Warszawa Targówek. Po pierwsze szkolenie - zerowe. Pani B. (usunięte przez administratora)celowo wprowadza w błąd, odwleka przeprowadzenie jakiegokolwiek szkolenia a uczyć kazała się praktycznie tylko z książek. Szydziła ze mnie przy klientach, że nie umiem czegoś zrobić, po czym wyrywała mi rzeczy z rąk, gdzie nawet mi niczego dokładnie nie wytlumaczyła. Gdy chciałam się czegoś nauczyć, młodsze pracownice nie pozwalały mi się zbytnio do niczego dotknąć, bo jak usłyszałam, zabieram komuś pracę i mam znaleźć sobie swoje zajęcie (w pierwszym dniu pracy). Później było niejednokrotnie wyśmiewane mojej osoby (przez kierowniczkę do młodszych pracownic) na zapleczu, przy otwartych drzwiach (gdzie słyszałam to dobrze ja i klienci). Przy uczeniu się składów ciast musiałam uczyć się tylko z książki, nie było mowy o spróbowaniu, co nie było dla mnie zrozumiałe, bo sama kierowniczka rozdawała innym pracownicom babeczki i ciasta. Jesli chodzi o kwestię grafiku, to dowiadywałam się od Pani B. jak mam przyjść z dnia na dzień. Za każdym razem moją prośbę o grafik zbywała mnie, a to że komputer nie działał, a to nie miała kiedy, za każdym inny powód. Badz co bądź gdy zobaczyłam przypadkowo grafik na wlaczonym komputerze, nawet mnie na nim nie było. Przy rozwiązaniu umowy gdy były obecne. same szefowe, Pani B. nagle potrafiła szkolić normalnie nową osobę pierwszego dnia pracy, gdzie ja to samo miałam dopiero po kilku dniach. Dodam że Pani B. była wtedy bardzo pogodna, zaś gdy tylko mnie widziała lub cos do mnie mówiła patrzyła na mnie z widoczną niechęcią. Nie polecam cukierni Sowa Targówek jako miejsca do pracy - przez osoby, które tam pracują. Jeśli nie przypasujesz Pani kierownik, przeżyjesz tam piekło, bo to co tam przechodziłam to nic innego jak mobbing.
Udręką było tam pracować... Zero szkolenia a chcieliby żebyś umiała wszystko od razu po jedym pokazaniu. Rzucanie na głęboką wodę a potem pretensja i odliczanie wypłaty od rozlanej kawy. Moja prośba o urlop w sprawie pogrzebu była potraktowana pytaniem" czy mam jeszcze jakieś specjalne zyczenia". Nigdy nie zapomnę takiego (usunięte przez administratora) Nie ma mowy o umowie na początek. Do tego szydercze spojrzenia kierowniczki jeśli coś ci nie wyjdzie, mimo że nie miałaś pokazane. Żenada. Mowa o jednej cukierni z Poznania.
Czy jest jakiś powód dla którego pracownicy tak rzadko się tu wypowiadają? Ktoś napisze jaka panuje atmosfera w firmie?
Nie ma sensu uogólniać, bo na każdym punkcie jest inaczej. Wszystko zależy od zespołu i szefostwa.
A może powiesz, jak jest w punkcie Cukiernia Sowa, w którym Ty pracujesz? Ludzie dogadują się ze sobą? Bardzo chętnie poczytam konkretne opinie.
Nie powinno byc otwarte nie spełniają wymogów sanepidu ws korona wirusa. Otwarte szeroko kurtyna w środku po kilkanaście osób ......brak odp cywilnej.
Jaki jest dokładny zakres obowiązków pan pracujących jako sprzedawczynie ?
Sprzedaż, dbanie o czystość i ekspozycję towaru, sprzątanie, przygotowywanie kaw i deserów, zamawianie towaru, prowadzenie dokumentacji, obsługa klientów telefonicznie i mailowo.
Firma z dobrą opinią trzyma wysokie standardy i nie każdy daje radę!!!
Standardy??? Chyba brednie i utopia na zasadzie kawa latte to nie latte tylko crema ha ha ha, jasne że głupocie trudno dać radę.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Cukiernia Sowa?
Zobacz opinie na temat firmy Cukiernia Sowa tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 6.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Cukiernia Sowa?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 4, z czego 1 to opinie pozytywne, 3 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
