Opinie o Tajmax w Kraków

I jak poprawiło sie cos w firmie?

witajcie,4 lata temu pożegnałam się z Tajmaxem....a pracowałam tam kilka lat...kiedyś nie było w tej firmie aż tak źle...nasz sklepik mieścił się dosyć daleko od Krakowa ...na początku kontrole mieliśmy bardzo rzadko 2 razy w miesiącu a czasem 2 razy na pół roku... wpadał (usunięte przez administratora)" i szukał dziury w całym ale można było przeżyć...kasa była taka sobie ale na promocjach można było sobie dorobić....ale dobre czasy się skończyły...na krótko przed likwidacją naszego salonu pojawiły się kontrole kontroli, które szukały jak nas (usunięte przez administratora) a jakoś nikt się nie zajmował tak naprawdę interesem firmy tylko własnym...popodnosili nam ceny na sprzęcie ,nałożyli blokady na cenach ,a jednocześnie zaopatrywali naszą konkurencję która sprzedawała w cenach niższych niż my!!!!!!!!!!a konkurencja kupowała w naszej hurtowni!!!!...przepychanki w zarządzie , w biurze...siedzibie firmy....wszyscy tam faktycznie byli po znajomości i rodzinie...walka kto ma większą siłę przebicia... jeszcze pamiętam jak się dzwoniło ze sklepu w jakieś sprawie mówiło się handlowcowi(którego się nie znało) przez ty i dało się wszystko załatwić ...sprowadzić towar pod zamówienie...a potem nastały dziwne czasy ,że jak się człowiek niechcący zwrócił przez ty do pracownika handlu to już miał przechlapane....wszystko się zmienia...odeszłam jeszcze w miarę w dobry momencie ...ale w tej branży i nie tylko coraz gorzej się dzieje...teraz robię to samo tylko pod innym szyldem...przepraszam teraz doszły do sprzedaży jeszcze tabele, wykresy ,przeliczniki , PG no i włażenie klientowi (usunięte przez administratora) wiem , czy to tylko moje odczucie ale mam wrażenie ,że ludziom-klientom się w głowach poprzewracało... traktują sprzedawcę jak sługusa na którym mogą się wyżywać jak mają zły dzień...a podobno Polacy są narodem kulturalnym....nie zauważyłam!!!!!!!!!!!!!!!!