Zgadzam się, to co się tam dzieje przekracza ludzkie pojęcie. Żenada. Atmosfera katastrofalna, zero szacunku dla kogokolwiek. Góra ma pracowników za nic. Pracownicy między sobą też toczą wojny. Lepiej omijać to miejsce.
Odradzam. Fatalna atmosfera + kiepska płaca i zero świadczeń. Zarządzanie oparte na plotkach i humorach, nepotyzm ma się świetnie. Próżno szukać w tej instytucji profesjonalizmu czy choćby serca do podejmowanych działań. Zapalczywość zarządu jest legendarna w środowisku, podobnie jak to, że uwielbiają mieszać ludzi z błotem. Niejeden pracownik ląduje na proszkach na uspokojenie, niejeden nie może spać po nocach. Jeśli ktoś chce pracować w miejscu, gdzie dzieją się rzeczy ważne i potrzebne, polecam pracę w innym NGO. Nie warto rezygnować z ideałów, trzeba tylko znaleźć miejsce, gdzie robienie potrzebnych, dobrych rzeczy jest priorytetem :)
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Polskie Towarzystwo Stwardnienia Rozsianego?
Zobacz opinie na temat firmy Polskie Towarzystwo Stwardnienia Rozsianego tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.