Dziś piątek i kolejny dzień czystek. Dają wypowiedzenia jak leci, zwalniają specjalistów a dyrektorzy póki co jeszcze się trzymają więc brawo za „sprawne odciążenie kosztów osobowych firmy”. Syn zarządza i dalej jest „pomysłowy” i w ramach pomysłów likwiduje stanowiska dając wypowiedzenia
A co to za pomysły, które powodują likwidację stanowisk? Dużo osób już zwolnili? Skoro robią redukcję etatów i to stanowisk specjalistycznych, to kto przejmie ich obowiązki?
skoro będzie brakowało specjalistów, to pracownicy co zostaną będą obciążeni dodatkowymi obowiązkami i nie będą się wyrabiać albo co ostatnio w firmie jest modne, produkty będą usuwane z portfolio i nie będą dostępne dla klientów. Przecież „derektory” znają się na zarządzaniu a nie na produktach hahaha…
Prośba o update kogo już zwolnili
Sporo osób poleciało, a sporo odleciało. Od lipca to dopiero będzie podział-szykujcie się, szykujcie na boskie czasy Krossa. Chyba ta nazwa nie wziela się z potwietrza, a uduchowiona góra odleciała niczym Chrystus, w alternatywny świat. Dyrekorek z marketingu ze swoim klakierem stoją na straży niczym strażak Sam, tylko zamiast gasić pożary to sami je powodują. Rozwój produktu tez niczego sobie-wymyślają produkty których fabryka nie umie wyprodukować. Niby fajne chłopaki, ale jednak niesmak pozostaje bo nikt nie ocenia ich, tylko całą organizacje. Idźcie chłopaki do konkurencji bo tu nie ma czego szukac. Dyrektorek Książeczka niczym biała dama pojawia się i znika, ale to chyba normalne bo niedługo w Kross będą same duchy śmigać po fabryce. Zarząd odklejony, No cóż. Powodzenia w finansowaniu takiego badziewia.
(usunięte przez administratora)
Nie chcieliście zmian trzymaliście się kurczowo sposobu działania z lat dziewięćdziesiątych to macie i bardzo wam tak dobrze. Sabotowaliscie na różnych poziomach pomysły kombinowaliście jak zawsze zrobić po swojemu. Produkując sprzęt bardzo często przeciętnej jakości a pouczając innych którzy zjedli zęby w innych miejscach jak robić biznes Bo wiadomo kto może lepiej znać się na rowerach i biznesie jak my. I na koniec dnia macie to co chcieliście czyli manufakturę rowerów. Wcale mi was nie żal.
Czy Fifi jeszcze chodzi do pracy? Czy już go tam w ogóle nie ma? Z góry dziękuję za odpowiedź
Mam nadzieje,ze chodzi, bo byłoby to upokarzające dla niego. Ale i tak najlepsze będzie jak będzie po biurze przemykał dyrektor marketingu lub finansów i będzie słychać szmer: dead man walking i te spojrzenia udające pewność siebie, a tak naprawdę strach będą mieli wypisany na twarzach. Powodzenia chłopcy, karma nadchodzi!
Oby tak było. To, że niski nadal jest mimo ataków agresji słownych, ogromnych kosztów które wygenerował i nadal generuje i braku skuteczności jest fenomenem. Nie wspomnę o wynikach ankiety zaangażowania starannie zamiatanych pod dywan.
Słabe te czystki. Głównym problemem tej firmy nie jest sprzedaż lecz zakupy. Nie rozumiem jakim cudem Szlachetny nadal w siodle. Dyrektor od strategicznych i Mizerny razem ze Szlachetnym umoczyli pieniążki Pana Z. w niesprzedawalnym stocku.I to duuuuuże pieniążki. Latorośl również sporo milionów przepuściła na swoje pomysły.. Fanem Fifiego nie jestem ale to nie on utopił Krossa.
To fifi zmienił portfolio rowerów i uznał ze potrzeba więcej transow, którymi i sprzedaż i dealerzy rzygali. Szlachetny przytakiwał, bo miał dobra pensje i nie chciał ryzykować. Fifi podejmował każda istotna decyzje i wydawał polecenia, tworzył stanowiska, kupował systemy nie po to by z nich ludzie korzystali, tylko dlatego ze na (usunięte przez administratora) zobaczył reklamę. To człowiek, któremu z zewnątrz można było wszystko wcisnąć, a wewnątrz nic nie można było przeforsować. Dobrze, ze go nie ma już, ale rada nadzorcza tez powinna zniknąć, bo od tego jest by nadzorować działania zarządu i działać na korzyść firmy, a jeśli dopuszcza się do mobbingu, malwersacji i rekordowego zadłużania firmy, to chyba nie wykonywała swoich zadań dobrze lecz tragicznie i jest współwinna obecnej sytuacji. Banda figurantów!
Elektromonter inst. i urz. elektroenergetycznych do brygady ds. napraw i konserwacji
(usunięte przez administratora)
Zamienił firmę w zadłużony korporacyjny (usunięte przez administratora) samo0 jego odejście to nić, najważniejsze że razem z nim poleci pewnie reszta klakierów, którzy utopili tą firmę.
(usunięte przez administratora)
No to teraz ciecie kolejnych kosztow przy samym gruncie, wymiana załogi sprowadzonej przez fLipa i równolegle cisnienie na wzrost sprzedaży. Miło tam macie, pomarzyć o takiej atmosferze w pracy. Trzymam kciuki aby firma nie flipnęła
Oooo, będą zmiany. Ta, co jej teraz nie ma z marketingu, chyba wroci tylko po to by zdać sprzęt. Skończyły się czasy po dwóch dyrektorów w dziale. W końcu, niektóre gęby znikną. Pa-pa!
Kross powinien się uczyć marketingu od innych. Rok temu Kross wypuścił słabe reklamy, ktorych nikt nie zobaczył i nie zapamiętał, a taki Storm podpisał Lewandowskiego i już zrobił więcej zamieszania, bez wypuszczania reklamy. Ale jak w marketingu jest więcej dyrektorkow w dodatku bez pomysłu na Kross, niż pracowników, to nie ma się co dziwić.
Reklama z kimś tak sławnym jak znany piłkarz jest droga i może firmy nie było na to stać. Niemożliwe że dyrektorów jest więcej niż pracowników. Może do marketingu potrzeb świeżej krwi z nowymi pomysłami? Nie będą w najbliższym czasie przyjmować? Słyszałeś coś może?
2-3 lata temu był pomysł i kierunek nadany. Teraz jest taki chaos, chamstwo, oskarżenia o niestosowne zachowanie, podejrzenia o wypływ pieniędzy z marketingu… dużo tego. A jak się patrzy na rotacje to jest to naturalna konsekwencja powyższego. Są podejrzenia, ze dyrektorstwo marketingu (to prawda - dużo ich tam) trzymane jest po to by odciągać uwagę (skandalami) od innych problemów
jak tam sezon ? sprzedaż w górę ?
Jasne… rynek nie nasycił się rowerami, ludzie kupują co dwa lata rowery. A co do krossa, to dystrybucja spada, dealerzy sprzedają rowery z zeszłego roku, a od krossa jakoś nie chcą kupować, bo po co? Zeby znowu słuchać kłamstw prezesa? Czy to ten rok będzie rokiem rowerów elektrycznych tak jak miał być 2021, 2022?
A co to w marketingu się wydarzyło??? Początkowo nie wierzyłam w plotki o (usunięte przez administratora)ale teraz patrząc ile osób odeszło, pojawiło się i odeszło z marketingu to wszystkie te historie składają się w jedna całość. W ciągu roku to kilkanaście osobę się tam przewinęło, marketing to faktycznie ma sporo pieniędzy skoro tyle wydają na rekrutacje.
tak
Ponad 10 osób w ciągu roku odeszło/zwolniono z marketingu... ale nie można tutaj pisać jednego słowa, wiec podam jego definicje: "prześladowanie, uporczywe nękanie i zastraszanie, stosowanie przemocy psychicznej wobec podwładnego lub współpracownika w miejscu pracy." i to zgloszone chyba x3.
Jak nie idzie to trzeba krzyczeć… dziwi tylko akceptacja takich zachowań u góry. Miało być tak światowo.
Musi być boskie miejsce pracy. Tak sie dzieje tylko w marketingu, czy w każdym dziale takie napięcie? Sezon sie zaczyna, wiec ciśnienie powinno spadać a nie rosnąć.
To raczej tylko marketing i produkt. Mam jedna anegdotę - jak kross zwalniał 300 osób to w tym samym czasie dyrektur robił sesje zdjęciowa w Hiszpanii i ogólnie kiepsko finansowo wtedy było. Nie przeszkadzało to zupełnie temu panu, zeby w rzeczonej Hiszpanii w hotelu zażyczyć sobie pokoju z widokiem na morze (2x droższym), bo to na firmę, a przecież, gdy ludzie masowo tracili prace dyrek musiał co rano budzić się w odpowiednich warunkach. Ilość słomy w tych butach jest nieprawdopodobna.
Niestety, nie tylko w marketingu. To w ogole bardzo toksyczne środowisko a i tak jako facet mam lepiej. Wiele osób jest tutaj, bo musi. Bo w Przasnyszu nie ma zbyt wielu opcji. Sposób traktowania pracowników pozostawia dużo do życzenia w wielu działach. Nie polecam.
Napiszę tylko tyle... Jeżeli ktoś chce zadbać o swoje zdrowie psychiczne, powinien jak najszybciej uciekać z Krossa. Najbardziej dziwi mnie fakt, że nikt nie widzi (bądź druga opcja - udaje, że nie widzi), co się dzieje w marketingu. Przez niecałe półtora roku pod rządami pewnych osób, przez ten dział przewinęło się tyle pracownikow, że już ciężko zliczyć... Ale spokojnie niedługo już tylko sami managerowie i dyrektorzy będą działali na chwale tego działu, bo wszyscy odeszli. Współczuję bardzo nowym osobom, które będą musiały się zmierzyć z tym syfem... Zamiatanie wszystkiego pod dywan jest tutaj standardowa rzeczą, brak szacunku do pracownika, praca w ciągłym stresie. Zmienianie zdania co 5 minut, praca polegająca na wykonywaniu bezmyślnie rozkazów przełożonych. Nie wiem jak można czerpać jakąkolwiek przyjemność (chociażby odrobinę przyjemności) z pracy w tym dziale. Pomijam już jakikolwiek brak wiedzy osoby zarządzającej działem na temat branży rowerowej oraz jej podejście do pracowników... Zazwyczaj nie mam w zwyczaju pisania negatywnych opinii, ale naprawdę ciężko znaleźć pozytywy pracując w Krossie. Przeczytałem kiedyś komentarz tutaj, że promocje zmieniają się co chwilę i nawet pracownicy w sklepach już nie wiedzą, co kiedy się dzieje i na co jest promocja. Jest to oczywiście prawda... Brak jakiejkolwiek konsekwencji w działaniu. Myślę, że firma chcąc spełnić swoje ambicje o byciu liderem rynku powinna, trochę się zastanowić czy pisanie strategii na kolanie i zmienianie jej co 5 min faktycznie w tym pomoże :) Bardzo ciekawe jest też podejście firmy do kwestii traktowania pracowników... Tu chyba mam najwięcej zastrzeżeń. Rozmowy z których nic nie wynika... Toczące się sprawy związane ze złym traktowaniem pracowników i wyciszanie ich tak jak jest to najbardziej możliwe. Uwierzcie, że w normalnej i zdrowej firmie (jak to mówią co poniektórzy) część osób już dawno została by wywalona na zbity.... Ale tutaj obowiązują inne standardy. Pozdrawiam serdecznie i życzę dalszego budowania biznesu w oparciu o czyjes wydaje mi się lub ja tak chce, bo jestem najmądrzejsza i się znam :)
Serio nawet zgłoszenie pracowników że są źle traktowani nie odnosi żadnego skutku? Przecież taka rotacja uderza tylko w ten dział bo ciągle trzeba szkolić nowe osoby i wdrażać. Szefostwo tego nie widzi?
Jeśli rotacja pracowników jest zbliżona do częstotliwości zmian strategii to wszystko gra. Gdyby była jakakolwiek długofalowa wizja to może ktoś by się zastanowił nad utrzymaniem zespołu do jej realizacji. Dodatkowo taka rotacja daje wymówkę dla marnych wyników. Piękna pętla.
Niestety, żadne decyzje nie zostały podjęte po takich zgłoszeniach. Nawet zgłoszenia (usunięte przez administratora), nie przyniosły żadnych skutków... Niektóre osoby mają po prostu zbyt duże plecy i są nietykalne. Sprawia to, że samowolka, która jest w tej firmie nie zmieni się szybko...
Kiedy Kross zrywa umowy z wszystkimi dealerami ?
Kierownicy SSW jakie macie podstawy? 5000/5500/6000?
Dzień Dobry Ostatnio pojawiło się ogłoszenie dotyczące stanowiska Senior Product Manager. Czy mogę prosić o wypowiedzenie się odnośnie pracy w dziele dot. wyżej wymienionego stanowiska? Jakich konkretnie linii produktów dotyczy i czy jest w ogóle sens zawracać sobie głowę, bo jak wspomniał ktoś tu wcześniej, z rynku dochodzą raczej negatywne opinie dotyczące kondycji firmy.
Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy na pewno chcesz mieć wpis w cv ze pracowałeś 3 miesiące w krossie. Wszystko co powyżej napisane to prawda, a dodatkowo pan dyrektor tego działu to cham i furiat, który na rowerze co najwyżej jeździł. Pewnie w przasnyszu będziesz musiał siedzieć, a to nie Paryż - może powiedzą ze zdalna, ale później się okaze, ze raz w miesiącu.
Może kiedyś, tak z 5 lat temu można było próbować . Teraz praca w Kross to szybka ścieżka do wypalenia. A jak jeszcze lubisz rowery to je znienawidzisz. Cały dział produktu to farsa, bo zarządzany jest przez miernych managerów. Wpis w CV ze pracowałeś w Krossie jest teraz bardziej obciążeniem niż atutem…
To prawda, potwierdzam. Mam takie same doświadczenia. Darcie się, brak jakichkolwiek hamulców, (usunięte przez administratora). Góra zamiata pod dywan, mimo najgorszego wyniku w badaniu zaangażowania, który cały czas się powtarza.
To juz nie ma aspiracji ogólnopolskich? Miało być tak pięknie... Wyniki zaangażowania pewnie sa interpretowane na tysiąće sposobów, zeby pokazać jak jest dobrze w tej oazie. 99% ludzi spoza Przasnysza trzyma tam pensja, a 99% ludzi z Przasnysza trzyma tam Przasnysz i brak innych mozliwości. Dobra wiadomość jest taka, że w obecnych czasach możesz wołać dowiolną wysokość pensji, Kross nie skusi już nikogo z branży i HR zgodzi sie na wszystko :-)
Jak to możliwe, że właściciel pozwala Andrzejkowi tak rozwalać biznes? Przecież to jakby palić ognisko z pieniążków, a na swoje nazwisko i jego renomę mieć wywalone. Rozumiem, że latorośl ma pozwolenie na liczne i kosztowne błędy, ale że Endrju ? O co tu chodzi? Ktoś na kogoś coś ma?
Moze jest jakieś drugie dno? Jakieś większe pieniądze w grze? Nie od dziś wiadomo ze (usunięte przez administratora) nie zna się na rowerach. Można przypuszczać ze ma inne znajomosci ;)
Ma tyle znajomości a jak przychodzi co do czego i trzeba coś dla Krossa załatwić o okazuje się, że tych znajomości jednak nie ma. Poza tym na mieście to nazwisko nie jest dobrze kojarzone i jego obecność w Kross tylko nam szkodzi. O decyzjach i (usunięte przez administratora) nie wspominając.
Ludzie Co się dzieję w Kross? Wchodzę na Gowork, a tu takie kwiatki. Z rynku też opinie nie są najlepsze odnośnie firmy i słuchy są nawet o rychłym upadku. Byłem na prezentacji kolekcji 2023 wielkie słowa, rozwój, nowe modele a na stronie bieda!
Zastanawiam się co na to rada nadzorcza? Nie znam się, nie wiem do końca co taka rada robi ale pewnie kasę biorą sporą skoro tam takie gwiazdy managementu i chyba powinny kontrolować zarząd...
Podobno Kross wypowiada umowy swoim dealerom w Warszawie ? ktoś coś wie ?
No wypowiada. Po co mu dealerzy skoro ma tyle własnych sklepów z bardzo słabą sprzedażą. Kolejny super pomysł super managementu. Nowa strategia na tydzień. Potem może się to zmieni.
To wszystko wyglada jak sabotaż. Najpierw prezes postanawia otworzyć mnóstwo sklepów w jednym mieście, później wstawia 2 dyrektorów marketingu w tym samym czasie, bez jakichkolwiek umiejętności, którzy wydają ogromne pieniadze w tak nieefektywny sposób jak tylko się da, wypowiada umowy sieciom (bo nie potrzebna jest dystrybucja), zamawia chora ilość części (pozbywając się gotówki), w międzyczasie wszyscy koledzy z PKP dostają stanowiska, nawet jeśli maja siedzieć w Holandii i nie znają językow obcych, wycina z portfolio najlepsze rowery by produkować głównie rowery supermarketowe, tworzy aplikacje, która ma wyprowadzić pieniadze z firmy i zniknąć. A teraz wypowiada umowy dealerom, którzy i tak na potęgę ograniczają sprzedaż krossa lub sami odchodzą. Jestem ciekaw czy jest choćby jedna podjęta decyzja, która miała pomoc firmie a nie ja pogrążać.
Takie nie za sprytne jak wszyscy to widza. Choć może właśnie o to chodziło, im więcej ludzi skorzysta tym mniej będzie miało ochotę o tym opowiadać .
Firma zarządzana totalnie przypadkowo. Nie ma żadnej strategii, mnóstwo sklepów powstało w ciągu roku jedynie w Warszawie i okolicach. W środku nie ma klimatyzacji, a akcje marketingowe zmieniają się szybciej niż pracownicy są w stanie podmieniać POSy w salonach. Sam marketing nie wie pewnie jaka jest obecnie aktualna oferta, a co dopiero klienci, którzy muszą być w tym zamieszaniu zupełnie zgubieni. Social media prowadzone są infantylnie, bez wiedzy o produkcie i jego odbiorcy. Dyrektorzy marketingu traktują ludzi bez żadnego szacunku, nie mają wiedzy merytorycznej, mają problemy z zaufaniem i jedyne co robią to delegują wymyślane na poczekaniu zadania. Akcje marketingowe wymyślane są jedynie po to żeby pochwalić się ze coś się robi, nie ma to żadnego poparcia w badaniach i nie realizuje to żadnej strategii ( ta zmienia się co tydzień na zupełnie przeciwna, a dział strategii został zlikwidowany po kilku miesiącach funkcjonowania ). Praca w atmosferze stresu i mobbingu, nierealne cele i obcinanie bonusów na widzimisie szefa. Zwalnianie masowo pracowników na przestrzeni kilku miesięcy, a ci którzy mieli jakiekolwiek inne opcje sami stamtąd uciekają. Dyrektor marketingu ma ewidentne problemy z kontrolowaniem emocji, a dyrektorka ze strachu i głupoty nie jest w stanie obronić pracowników przed jego wybuchami. Niedopuszczalne zachowania nazywane są stylem zarządzania. Budżet jest traktowany jak worek bez dna, a następnie następuje zdziwienie, ze nie ma z czego płacić dostawcom. Totalny brak kompetencji i manipulowanie pracownikami w każdym możliwym momencie. Brak jakichkolwiek umiejętności miękkich, szacunku, wiedzy, merytoryki. Zrzucanie obowiązków na pozostałych pracowników bez żadnej rekompensaty. Każdy, kto próbował tam pracować wie, ze to miejsce wysysa energię z ludzi. Nie wiem jak ta firma w ogóle jeszcze funkcjonuje…
Naprawdę trafna diagnoza. Kross to wampir energetyczny muszę przyznać. Najbardziej podoba mi się kiedy ktoś „rzuca papier” a komuś wydaje się być wartościowym pracownikiem. Wtedy zbiera się konklawe i duma się ile mu dać podwyżki i co obiecać. Przecież istnieją jakieś tajne plany, tylko jeszcze nie sa ujawnione, wiec zostań człowieku, będzie lepiej, pracujmy razem. No a potem przypadkiem trafiasz na to ile ci ludzie zarabiają i nie możesz patrzeć w lustro ze tak się dałeś ograć… To samo powtarza się za każdym razem i za każdym razem wraca się do punktu wyjścia, często potrzebując inne możliwości. Kross to drapieżnik, nie można mu ufać bo jak tylko koniunktura się zmieni zemści się. NIKOMU kto odszedł z Kross w ostatnich dwóch, trzech latach nie marzy się powrót. NIKT nie wspomina dobrze pracy tam… to o czymś świadczy, prawda? Cotygodniowe zmiany „strategii” to kpina z ludzi mających elementarna wiedzę o branży i o zarządzaniu.
Podobno mają znów być cięcia w pracownikach, prawda to? Że znów umowy nie będą przedłużane??
w jakim sensie "cały czas?" od kiedy tak się dzieje i jak to wpłynęło ostatecznie na obecną liczbę z osób zatrudnionych? Ile było wcześniej?
Ostatnie dni miesiąca. Trzeba szybko się żegnać z kolegami i koleżankami na wszelki wypadek, bo wiadomo co zaraz się wydarzy. Z taka sprzedażą to i tak cud ze jeszcze funkcjonujemy.
Ale dlaczego nie ma w firmie przedłużania umów? Chodzi o to, że nie stać jej na tylu pracowników? Jest jakaś planowana większa automatyzacja stanowisk, że tylu ludzi nie potrzeba?
Faktury miesiącami leżą nieopłacone, bo w sumie nie ma z czego ich opłacic. cała ekipa warszawska niemal przestała istnieć, a ci którzy są, szybko starają się znaleźć nowa prace. Przasnysz ma trochę gorzej, bo mniej alternatyw. W ostatnim roku powstało kilka nowych działów, ale już zdarzyły zniknąć. Zobaczymy czy marketing zaszczyci nas nowa kampania za pare milionów, która nie da żadnych efektów i czy otworzą kolejne sklepy w Warszawie, których jest tak dużo jak zabek i ciekawe czy znowu kupią więcej komponentów niż potrzebne. No jak ma to działać, tutaj nic nie ma sensu.
Menadżerowie wysokiego szczebla mają plan. Najpierw planuja wymienić flotę samochodów służbowych na nowsze, potem będa wakacje, potem prezentacje dla dealerów i "nowe otwarcie". Jakoś sie doturlamy do 2024. Nie ma co się martwic na zapas, do końca lutego robota zapewniona!
Kuriozalna sytuacja z tym krossem. Internet pełen rowerów, salony partnerskie obniżki 30%, oficjalne sklepy tak samo, a na instagramie płatne reklamy rękawiczek i skarpetek KROSSA. Ale się narobiło, pracowałem chwilę u konkurencji i smiechu było z Krossa co nie miara. A kiedyś tak mocno staliście na rynku :)
Na jakie tam u Was zarobki może liczyć Specjalista ds controllingu? Pytam, bo wstawili jakiś czas temu ogłoszenie, ale żadnych konkretów nie widziałam niestety.
Co za niezbyt mądra osoba wyznacza cele dla SSW? Do nierealnych targetów już chyba każdy się przyzwyczaił. To teraz gra w ruletkę zaczyna się w wyznaczeniu konwersji. Brakuje trochę kompetentnych osób, które znają się na branży rowerowej. ☹️
wraz z nowym dyr, chodziły pogłoski że będzie cisnął konwersję, góra nie ma pojęcia o wyznaczaniu celów, wymyślili sobie wieszanie karteczek i odhaczaniu ile brakuje ile powinno być itp, niby ma to kogoś motywować, działa to odwrotnie sprzeda się ile sprzeda raz mniej raz więcej, bez względu na cele.
Rowery i meble to przecież pokrewne produkty! Jak się znasz na fotelach to się znasz na siodełkach, proste! Niestety z branży już nikt nie przyjdzie tam pracować. Następny krok to hulajnogi, potem rolki na (usunięte przez administratora) Wszystkiemu przygrywa orkiestra z Mławy.
Możemy się nie zgadzać z zasadami panującymi w tym miejscu, możemy się nie zgadzać z założeniami, które są nakładane. Są wyśrubowane i Kross idealny nie jest, ale określanie kogoś w taki sposób jak w Twoim komentarzu pokazuje tylko Twój poziom kultury. Pytanie, czy według Ciebie ludzie z nadwagą są gorsi?
,, Pytanie czy według Ciebie ludzie z nadwaga są gorsi ?” - ale w czym gorsi? I nie napisałem ludzie czyli wszyscy inni tylko konkretna osoba. Nie napisałem w swojej wypowiedzi ze posiadanie nadwagi wpływa na brak kompetencji i brak umiejętności zarządzania. Kontekst wypowiedzi jest taki ze osoby które są aktywne fizycznie czyt jeżdżą na rowerze są wstanie wypowiedzieć się w kontekście tego sportu, produktu a ten człowiek to może co najwyżej leki na wieńcówkę zareklamować i nie doszukuj się tu drugie dna. A mój poziom wypowiedzi jest dostosowany do ludzi o których pisze. Jeśli jesteś osoba otyła i poczułeś/poczułaś się urodzona to bardzo przepraszam. A pisanie ,,Kross idealny nie jest” trąci wazelina
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Kross S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Kross S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 106.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Kross S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 72, z czego 3 to opinie pozytywne, 50 to opinie negatywne, a 19 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
