Opolgraf S.A.

Rozmowa kwalifikacyjna była przeprowadzona w miłej atmosferze, ale pozbawiona wartości merytorycznej. Kandydat otrzymuje mnóstwo prywatnych pytań dotyczących jego zainteresowań, sposobu spędzania wolnego czasu, co nie ma żadnego znaczenia w odniesieniu do stanowiska pracy (można to określić jako casting na osobowość). Przy okazji jest zmuszony do wysłuchiwania superlatyw na temat zupełnie obcej osoby, zatrudnionej w tej firmie na podobnym stanowisku. Osoba przeprowadzającą rozmowę odgórnie zakłada, że każdy kandydat może mieć trudności z komunikowaniem się z zespołem, co pewnie wynika z jakiegoś pojedynczego przypadku. Weryfikacja znajomości j.angielskiego była upokarzająca:(P. Kierownik działu eksportu wydrukowała kilka stron ze słownika Oxford English Dictionary i prosiła o tłumaczenie słówek). Zachęcam do refleksji czy takie zachowanie jest właściwe. Mogę tylko zasugerować, że w większości firm odbywa się to zupełnie inaczej i z większym profesjonalizmem. Po procesie rekrutacyjnym kandydat nie otrzymuje żadnej odpowiedzi zwrotnej, pomimo tego, że na przygotowanie się do rozmowy kwalifikacyjnej (specyficzna branża) poświęcił swój czas.