@............................, jak można wywnioskować z Twojego komentarza nie jesteś usatysfakcjonowana pracą w firmie Stanley Fastening Systems Poland? Nawiązujesz w swoim komentarzu do spożywania alkoholu w miejscu pracy. W świetle polskiego prawa jest to czynność nielegalna. Czy według Ciebie wynagrodzenia w firmie są proporcjonalne do ilości nałożonych obowiązków?
Ja będziesz pracownikiem firmy Stanley to uważaj na Piotra S. Jest to karierowicz bez wykrztałcenia i świetnie niszczy pracowników.
Opinie dotyczące warunków zatrudnienia w Stanley Fastening, to bardzo cenne wskazówki dla osób rozważających pracę w firmie. Czy wiecie jak wygląda poziom wynagrodzenia w tym przedsiębiorstwie? Dysponujecie informacjami na temat benefitów pozapłacowych?
najgłupsze są te spotkania rekrutacyjne co 2 tyg które nic im nie dają ale ktoś musi brać kasę za darmo w normalnych firmach jest rozmowa i kierownik decyduje dać ci szanse czy nie przecież i tak jak się nie sprawdzisz to mogą cie zwolnić jeszcze tego samego dnia np będziesz puszczał buble
Na początek dokumenty do wypełnienia (wykształcenie , doświadczenie itp.), potem z 4 testy jeden z wiedzy technicznej (rodzaje gwintów, dokładność suwmiarki,), test z fizyki obciążniki na linkach, przekładnie. Testy psychologiczne, gdzie się widzisz co wolisz robic siedzieć/chodzić w pracy. Test inteligencji 2 obrazki dobież 3. Ogólnie zajęło mi to 3 godziny. Następnie za 1 dzień tel. na rozmowę, na rozmowie moc żarówki, różnicówka, zabezpieczenie nadprądowe, ogolnie rzeczy i oczywiście dlaeczego w UR itp. Po pytaniach zostałęm zaproszony na dół do lidera, który mi odpowiedział co to jest UR... Wszystko OK, dostałem skierowanie na badania, badania z 5 godzin ogólne kolejki itp. Teraz najlepsze dzwonie że zrobiłem badania i oni oczywiście oddzwonimy, po 4 godzinach tel. "Sytuacja w firmie się zmieniła, przepraszam do widzenia" Strata czasu, naprawdę nie polecam.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Jak się komuś rozchodzą drogi z pracą to wszędzie będzie mu ciężko. Tu jest spoko!!!
W tym obozie spędziłem najgorsze 11 m-cy w moim życiu.Zaczyna się od 2 dniowej rekrutacji,co chwilę szkolenia BHP,codziennie o 8.00 obchód z aparatami fot. dyrektora,po nim technolog,po technologu,pani od BHP-istne szaleństwo!A dlaczego?Ponieważ park maszynowy w tym obozie pamięta jeszcze Mieszka I-go.Zero elektroniki,komputerowego sterowania.Ludzie są naprawdę w porządku ale ten klimat,te wywyższone normy na maksa powodują,że się nie uśmiechają.I co jakiś czas oczywiście nagroda dla obozowiczów-pączek i puszka Pepsi. Szpula,gumka,karton...szpula,gumka,karton...szpula,gumka,karton... i tak niektórzy 21 lat.Tragedia.Jeśli masz małe dzieci to nawet nie próbuj.Mój synek zachorował i musieliśmy rzucać monetą z moją Panią kto idzie na zwolnienie-wypadło na mnie.Po 10-ciu dniach zwolnienia bez żadnej rozmowy Mistrz wskazał miejsce na papierku gdzie mam podpisać,to było wypowiedzenie.Nigdy nie byłem tak szczęśliwy gdy mnie zwalniano!!!Nie pracujcie tam.Szczerze doradzam.Pozdrawiam :)
Nie wolno nazywać tego pracą!!!Że jeszcze Amerykanie nie wzięli się za nich- to dziwne!A przerwy śniadaniowej,jak niektórzy to nazywają,nie ma!Ile masz do żarcia tyle trwa przerwa.Szkoda,że polacy kierujący tą firmą doprowadzili do zniewolenia swoich rodaków.To wina tej kadrowej i dyrektora,który wygląda jak menel.
czyli jak nie masz zarcia to nie ma przerwy a jak masz duzo to trwa bez konca , co ty bredzisz czlowieku
Jakoś szczególnie nie ma czego polecać ale pieniądze dość dobre , licząc soboty plus nadgodziny , tyrka jak wszędzie na produkcji . Przepracowałem ponad rok i jakoś dałem bez problemu rade , znalazłem trochę lepsze pieniądze więc bez żalu pożegnałem firmę . Opinie o niewolnictwie mocno przesadzone , chyba niektórzy żyją jeszcze czasami komuny , trzeba się narobić ale chyba wszędzie żeby coś zarobić . Alkoholu w pracy nie widziałem ale mocno wstawionych tak , jak to możliwe :)) . Kurs ukraińskiego gratis :) .
Czy firma potrzebuje aktualnie pracowników? Nie mogę namierzyć ofert.
jeśli zwolnią madame Ewe i megalomana Piotra.a zombi Andrew pójdzie na zasłużoną emeryture to firma ma szansę przetrwać w nowej pis-kiej rzeczywistości.
Zakończyłem współprace we wrześniu 2016 roku.Wypłata zawsze na czas i bez problemu. Praca na jakis czas jesli potrzebujesz kasy a nie masz innej opcji, na dłuższą metę zostają tam ludzie, którzy nie mają perspektyw. Jak słyszałem, że ktoś tam dłużej pracował niż 10 lat, to łapałem się za głowe, a jeszcze większe zdziwienie gdy jedna babeczka pracowała tam chyba z 14/16 lat i na zgrzewarce(o (usunięte przez administratora) D ) Przesiedziałem tam rok. Atmosfera nawet przyjazna, chodz za duzo czasu na rozmowy nie bylo. Mozna bylo normalnie porozmawiac z technologiem jak i mistrzem. Z liderami tez można było się pośmiać na przerwie czy w czasie pracy. Na magazynie też przyjazne osoby. Znalazł się też czas na żarty. Pracowałem na stanowisku kartoniarza, więc nie czułem tej rywalizacji między ludźmi ze zgrzewarek. Ludzie w większości mili i sympatyczni dla mnie. Urlop ustawiany z góry(głównie 2 większe w sierpniu i w okresie swiąt-sylwestra). Urlop ciężko wziąć poza wyznaczonym terminem przez góre. Aczkolwiek w czasie wypowiedzenia mogłem sobie pozwolić na wykorzystanie paru dni urlopu. Jeśli chciałem się zwolnić parę godzin wcześniej to musiałem liczyć na kolegów z kolejnej zmiany, gdyż na moim stanowisku nie mogło braknąć pracownika. W czasie pracy miałem czas, żeby spojrzeć na telefon, posiedzieć w zadumie, czy pogadać z ludźmi. Na zwolnienia chorobowe krzywo patrzą. Na moim przykładzie mogę powiedzieć, że nie było mnie prawie miesiąc i kadrowa dała zrozumieć, że jeśli jeszcze raz przedłużę L4 to dostanie wypowiedzenie. Na ich nieszczeście na moim stanowisku dochodzilo do różnych rotacji, więc byłem w dobrej pozycji i nic mi nie mogli zrobić ;). Zależnie od dnia potrafiłem ( NA STANOWISKU KARTONIARZA!) skończyć 30 minut wcześniej. Jesli chodzi o przerwy to minimum to 20 minut miałem. Nikt sie nigdy nie czepiał póki nie brakowało kartonow na hali. Na zgrzewarkach było zgoła inaczej, gdyż tam jeśli osoba schodzi ze stanowiska pracy zastępuje ją ustawiacz, więc tu przerwa musiała wynosić 15 minut. Taka sama sytuacja gdy ktoś chciał pojść do toalety. Na pierwszej zmianie po hali chodza pracownicy działu BHP, dyrektor, którzy sprawdzają czy kazdy pracuje z zasadami BHP. Na końcu pierwszej zmiany chodza babeczki i sprawdzaja czy na stanowisku jest czysto. Jeśli coś jest nie tak, to zamiast zwrócić ci uwage to robią zdjęcia, które poźniej pokazują mistrzowi, on suszy głowe liderowi, a on znów tobie. 2 i 3 zmiana to wiekszy luz, i wiekszy syf na stanowisku, mniejszy respekt dla bhp itd. Jeśli chodzi o nadgodziny, zazwyczaj ludzie sami sie zapisują. Dwunastki robiłem raz, w soboty przepracowałem łącznie 12 godzin przez cały rok, chodź często mnie namawiali abym przychodzil w soboty, ale miałem (usunięte przez administratora) i odmawiałem, więc da się. Ustawiacze patrrzyli z góry na zwykłych pracowników, ale w sumie się nie dziwię, bo niektórzy to rzeczywiście byli głąby. Jeśli chodzi o ten (usunięte przez administratora) to ja tego nie odczułem, ale wiem, że na zgrzewarke bym nigdy nie usiadł. Maszyny w opłakanym stanie, przy kartoniarce rzadko kiedy był okres gdy maszyna w tygodniu się nie psuła. Z szatni wychodziłem o 2 minut po czasie i już o niej nie myślałem. Myślę ze dlatego tam tyle wytrzymałem ;)
A tam pier...isz że siedzą tu ci którzy nie mają perspektyw na życie. Pokaż mi gdzie pracując na produkcji zrobię 3tys to ode śmiało.
Chciałabym aplikować do firmy i bardzo proszę o kilka informacji . Jaka jest atmosfera w pracy? Jak przebiega rekrutacja? Czy trudno jest przejść? Czy do podstawy macie jakieś dodatki socjalne lub inne?
"Aktualnie SZUKAMY uzdolnionego i twórczego Kandydata na stanowiskoLOGISTYKA (w Magazynie Części Zamiennych dla parku maszynowego zakładu) " Czy ktoś może mi powiedzieć cokolwiek o tym stanowisku?
Pracuję w tej firmie już kilka ładnych lat więc mam jakąs tam wiedzę. Zakład z tego co wiem jest jednym z modelowych w korporacji więc chyba nie może być aż takim kołchozem. Jeśli zdecydujesz się na pracę w stanley to musisz wiedzieć, że los jest tylko w twoich rękach. Możesz udawać głupa i iść po najmniejszej linii oporu ale wtedy nie licz na za wiele. Możesz też starać się dać coś od siebie i wtedy możesz liczyć na jakieś prace dodatkowe czy też bonusy za przed po. Osobiście proponuję wyśrodkowaną opcję. Kierownictwo to dyrektor, mistrz, technolodzy, jakość. Dyrektor każdego dnia robi przejście zakładu i robi zdjęcia tego co mu się nie podoba. Trzeba się pilnować aby nie mieć potem problemu z mistrzem. Technolodzy w zależności od działu lepsi lub gorsi. Nie polecam tej funkcji w tym zakładzie jeśli chcesz zachować psychikę w dobrej formie. Jak we wszystkich zakładach bywa jeden na dziesięciu wie co robi. Działy utrzymania ruchu to potocznie zwane senatoria stanleyowe oraz kluby dyskusyjne. Nie licz na pomoc bo ona nie nadejdzie szybko ! Mistrzowie tak jak w przypadku technologów lepsi i gorsi. Generalnie odpowiedzialni za wszystko i za nic. Jakość można z nimi żyć ale szału nie ma. Generalnie zakład pracy jak każdy inny. Niczym szczególnym się nie wyróżnia ani też nie odstaje. Duży minus jak w przypadku fabryk z obróbką metalu to hałas i wysoka temperatura latem.
Gdy 4 lata temu zaczynałam prace w stanley czytałam komentarze na ..., zastanawiałam się skąd ten hejt i śmiech z tej firmy. Wydawało mi się, że to dobre i sensowne miejsce, w którym można czuć sie bezpiecznie, nauczyć się czegoś i rozwinąć. Od kilku miesięcy widzę, jak byłam naiwna. Ta firma to najdziwniejsze miejsce w Polsce, miejsce gdzie nie liczą się umiejętności tylko staż pracy i znajomości. Dodatkowo w mojej prywatnej opinii panuje tu obłuda i totalny brak profesjonalizmu. Nic dziwnego, że wszystko leci na łeb i szyję. . Mam dziecko i pracuję tylko dla niego, dlatego nie zwalniam się, przynajmniej na tę chwilę.
lukasz, napisz coś więcej!
Uwaga na tego rekrutera co robi testy i opowiada o firmie na poczatku .Proponuje zalaliczenie testow i zalatwienie roboty sa drobna "przysługe" Nie polecam
Polacy nawet gwoździ produkować nie umieją, że muszą ściągać amerykańską firmę?
te testy sa po to by odwalic duza czesc kandydatow nie wiem po co im podnosic poziom skoro praca jest oglupiajaca ? te testy na inteligencje sa na poziomie kierowniczym przynajmiej tak powinno byc a nie na takie prace jak tu i te ich pytania brak słów .Pracowalem tam kiedys 2 tyg i wiecej nie dalem rady obiecanki cacanki przełożonego a praca nudna i monotonna.Atmosfera pracy tez jest marna nie ma z kim pogadac na przerwie .Nie polecam pracy w Stanley oddział Wrocław .Może zagranica w Stanley to pewnie jest inaczej ....
Na czym polegają testy na przyjęciu się do pracy Proszę o odpowiedź
Bez obawy to nie są jakieś TESTY w sensie wiedzy, one maja na celu pokazac czy potrafisz pracować i uczyć sie w hałasie który niestety tam jest i nikt tego nie zaprzeczy, Czytam opinnie i powiem jedno wszedzie jest dobrze tam gdzie nas nie ma.
i tak tylko Ukraińców przyjmują !!!nie upominają się o swoje prawa no i robią co im się powie!!!choć niektórzy po opierdzielu (często bo za wszystko) po prostu wychodzą z zakładu!
Zatrudnianie Ukraińców to już normalka w tym kraju. Polacy wyjeżdżają pracować za granicę, a na ich miejsce są sprowadzani Ukraińcy którzy godzą się na pracę w warunkach często uwłaczającej ludzkiej godności. Ekonomiści pieją z zachwytu, że jest komu harować na wszystkich darmozjadów w tym kraju (czyt. budżetówka).
testy są po to żeby nieroby z biur miały prace bo jak widać nic one nie dają skoro co chwile ktoś odchodzi wystarczy zatrudnić osobę choćby na tydz na umowę tymczasową i obie strony wiedzą czy 1 się nadaje a czy 2 chce tam pracować żenada
Jak kogoś nie lubicie to dajcie znać mu o tym zakładzie(obozie!!!)
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Stanley Fastening Systems Poland Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Stanley Fastening Systems Poland Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 9.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Stanley Fastening Systems Poland Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 5, z czego 2 to opinie pozytywne, 2 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Stanley Fastening Systems Poland Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Stanley Fastening Systems Poland Sp. z o.o. napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.