Nowi praownicy nie dostaja zadnego przeszkolenia, juz w pierwszych dniach pilnuja ludzi na hali. Niezależnie od tego jak sie staralam i tak zwracano mi o wszystko uwage, chociaz nikt nie wyjasnil jak robic dobrze. Pracownicy nie maja zadnej oficjalnej przerwy na obiad. Dlatego sie zwolnilam
Jak się pracuje z ludźmi z Świat Zwierząt Sp. z o.o.?
Po miesiącu pracy stwierdzilam że nigdy więcej. Pracownicy są sami sobie. Wydaje się super na pierwszy raz. A tak naprawdę każdy ma każdego gdzieś. Do tego szef to szowinista. Syndrom małego chłopca. Nigdy tam nie wrócę. Na FB mają super ogłoszenie o pracę. Szanujcie się i nie ściemniajcie..
Atmosfera w pracy jest bardzo ważna a jak faktycznie w tym miejscu jest źle to nie dziwie się, że odeszłaś. A jak wyglada sama praca ze zwierzętami? Możesz napisać czy jest cieżko czy jak się kocha zwierzęta to sama przyjemność?
Czyli Twoja opinia dodatkowo utwierdza mnie w przekonaniu o prawdziwości jednej z ostatnich opinii tutaj. Potwierdź tylko czy serio z tymi zwierzakami jest tam aż tak źle? Widać, że się bardzo męczą czy po prostu są brudnawe, ale nie jest z nimi źle? Bo serio mnie zaczynają martwić
Jak zobaczyłem że papugarnia szuka pracownikow, pojechałem obejżeć placówke zanim zaaplikuje. Rozczarowałem się potwornie. Pracownicy biegają w te i we wte robiąc po milion rzeczy naraz. Wygladają na przemęczonych i zflustrowanych. Zły dzień? możliwe. Nie udało mi się z nimi o tym porozmawiać. Byli zbyt zajęci. Po wejściu do zwierząt - ścisk. Wybiegi małe, brudne i zniszczone. Zwierzęta upchnięte w jednym miejscu. Ptaki, ssaki, ryby - wszystko. Ich stan też pozostawia wiele do życzenia. Z ciekawości poszukałem opini o pracy w papugarni i to co tu przeczytałem utwierdza mnie w decyzji że nie warto. I innym też odradzam
Serio nie udało Ci się z nikim porozmawiać? Nawet z papużkami? :/ A tak serio to jeśli naprawdę jest tak jak piszesz, to przynajmniej kolejne potwierdzenie dla mnie, że nie zawsze ludzie w necie bekę cisną tylko prawdę mogą pisać. A nie myślisz, żeby jakoś wobec tych zwierząt zareagować może?
Z jednej strony praca uzależnia, pracujemy ze zwierzętami i to jest fajne - bo mamy takie poczucie, że robimy to dla nich, a prawda jest niestety zupełnie inna... Praca w tym miejscu jest koszmarem. Właściciel firmy stosuje (usunięte przez administratora) i nepotyzm, co i rusz ściąga kolegów oraz koleżanki do zarządzania placówką przez miesiąc, dwa, po czym gdy tamci upominają się o pieniądze zwalnia ich. Podobnie jest z pracownikami. Stale nie otrzymywaliśmy wypłat na czas. Na pytania o pieniądze właściciel obrażał się jak dziecko, by później zwyzywać nas. Jeżeli jesteś kobietą to masz tym bardziej pod górkę, bo właściciel firmy wykazuje jakieś chore kompleksy - przy kolegach zwyzywa cię od szmat i gorzej; kolegów słowo jest święte i nie ważne ile byś zrobiła, jakie miała pomysły, to jeżeli jakiś facet z ulicy przyjdzie i powie cokolwiek to właściciel firmy od razu to robi (nie ważne, że ten sam pomysł próbujesz przeforsować od dłuższego czasu). Co gorsze w placówce ciągle brakowało środków to na jedzenie, to na inne rzeczy, czy naprawy, ale sam właściciel za pieniądze placówki co i rusz kupował jakieś akwaria, jakieś owady czy gady, wyjeżdżał gdzie (usunięte przez administratora) rośnie zostawiając pracowników bez pieniędzy... Dlaczego tam pracowałam? Po pierwsze kontakt ze zwierzętami jest uzależniający. Znosimy wiele bo wierzymy, że pomagamy. Szkoda, że nie jest to prawdą. Nie polecam tego miejsca jako miejsca pracy właśnie ze względu na to co napisałam powyżej. Nie wchodź w ten nałóg. Nie daj się omotać. Pójdź pracować gdziekolwiek, choćby do żabki, biedronki, gdziekolwiek byle nie tu. Wiele dziewczyn przez pracę tu nabawiło się depresji - sama też jestem jedną z nich...
Pracowałam dość długo, jeszcze na starej lokalizacji, jeszcze pod innym kierownictwem. Było źle, niekiedy tragicznie, ale jak słucham opinii na temat tego jak jest tam teraz... - właściciel jest szowinistą i wyżywa się na kobietach (jak sam czegoś nie ogarnie to zrzuca odpowiedzialność na innych) - właściciel stosuje (usunięte przez administratora) wyzywa pracowników i doprowadza ich do bardzo złego stanu - właściciel zabiera pieniądze z kasy na dzień przed wypłatami a później pracownicy dostają pieniądze z opóźnieniem i w ratach - pracownicy jeżeli sami się nie przypominają to nie dostają pieniędzy - kierownictwo nic nie może i są jedynie figurkami to zrzucania na nich odpowiedzialności ^ zabawne jest to, że ludzie mówią właścicielowi o mnóstwie rzeczy, ale są kobietami więc ich nie słucha, a jak przychodzi do firmy (przyjeżdżał pod wpływem kilkukrotnie) to krzyczy na pracowników przy swoich kolegach ^ naśmiewa się z pracowników (przy kolegach wrzuca seksistowskie uwagi) - uważa się za empatę i każe wszystkim uważać, że każdy powinien go rozumieć, a im bardziej się otwiera, tym bardziej zaczyna tobą manipulować - właściciel krzywdzi zwierzęta przez swoje decyzje, które mają na celu spełnianiu jego zachcianek ^ poprzednia lokalizacja była super dla ptaków, mnóstwo miejsca, teraz po zebraniu ptaków z Warszawy, muszą się mieścić na dużo mniejszej powierzchni oraz, zmienia ją na jeszcze mniejszą - właściciel jak nie ma pracowników to ściąga swoją rodzinę do firmy - kontrahentom, dopóki nie są mu potrzebni nie płaci faktur i się z nich naśmiewa jeżeli chcesz pracować przy zwierzętach to NIE IDŹ TUTAJ - pójdź jako wolontariusz do schroniska a pracę weź jakąkolwiek inną!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Świat Zwierząt Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Świat Zwierząt Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 4.