dzień dobry. czy sprzedawczynie są przyjmowane? mam już doświadczenie przy pracy z Garmażerką i myślałam, że znajdę jakieś w miarę aktualne ogłoszenie o pracę. widziałam kiedyś w ogłoszeniu, że po próbnym można być już na czasie nieokreślonym. Czy to wciąż aktualne?
Praca za 18 netto? Dopiero co tu przyszłam, bo na kasie sobie czegoś szukam ale teraz nie wiem po pierwsze czy są jakieś nabory? i po drugie czy planowane będą podwyżki teraz od stycznia? Mam na myśli takie „pozaustawowe”. Możecie tylko przy okazji dać znać czy cos jeszcze dorzucają? jakie są benefity? nie widzę tej oferty niestety
Na olx są ich oferty pracy do różnych lokalizacji sklepów. Skoro teraz płacą tak mało, to jest logiczne że raczej nie ma co liczyć na jakiekolwiek podwyżki "pozaustawowe" ani benefity. Sądząc po ofercie finansowej firma bazuje na jak najtańszym pracowniku i rotacji tychże pracowników.
Znalazłam ich ogłoszenie i tam jest oferta 18 zł netto na godzinę przy umowie zleceniu (pierwsze 3 miesiące) i 3100-3300 przy umowie o pracę. Nikt normalny nie będzie pracował za (usunięte przez administratora) więc już wiadomo skąd ta rotacja pracowników i ciągłe ogłoszenia o poszukiwaniu nowych. Lepiej omijać takiego pracodawcę.
czy to po tym zapytaniu ktoś o awans się pytał? Piszesz tu po pierwszych trzech miesiącach, czy to oznacza ze później już może być nieco lepiej? Zastanawiam się co będzie teraz od kolejnego roku po podwyżkach? Po prostu dorównają?
Alicja, nie pracowałam tam. Szukałam pracy i znalazłam ich ogłoszenie z podanymi stawkami. Nie będę pracowała za 18 zł netto na godzinę, ani za 3100 na etacie, a tyle proponują. Ogłoszenie o pracę wisi ciągle bo nikt tam nie chce pracować.
Jak w F.H. Dębowy Dym Katarzyna Szydłowska wyglądają możliwości ewentualnego awansu na wyższe stanowiska?
Odstanie ogłoszenie jakie udało mi się znaleźć pochodzi sprzed ośmiu lat. myślicie, że w ogóle do końca roku będzie możliwe aby dostać się na kasę? Jeden pan pisał ze z jego obserwacji załoga jest stała, a ja właśnie stabilnej pracy szukam. mam doświadczenie. opiszecie mi aktualna atmosferę w zespole? I jakie macie standardy finansowe, po prostu rynkowe? Będzie cos na święta?
Nie jestem ani nie byłem pracownikiem ale jestem klientem od 2 lat. Bywam praktycznie co 2-3 dzień w różnych porach. Z moich obserwacji wynika, że załoga praktycznie stała. Bardzo rzadko pojawiają się nowe osoby ( może 2 na rok ) i faktycznie znikają. Natomiast stała załoga jest bardzo miła i fachowa. Mają czas zażartować i poradzić. Nigdy nie byłem świadkiem jakiś kłótni za ladą. Raczej zauważałem, że gdy jakaś pracownica czegoś nie widziała ( typu: kod towaru na kasie ) to inna bardziej doświadczona jej bez problemu pomagała. W sklepie naprawdę ogromny wybór świeżego towaru na najwyższym poziomie nawet lepiej niż w Befsztyku. Jedyny minus to czasami ceny są wywalone z kosmosu na niektóre towary. Dla przykładu mleko z Klimka za 10 zł. Czy ceny gotowych zup - absurdalne, warzyw i owoców. Można by tak mnożyć. Oczywiście wolny wybór: jeden jeździ Mercedesem a inny Dacią. Oba dowiozą z Wilanowa do Centrum.
Niestety nie znalazłam miejsca, gdzie mogłabym zostawić swoją opinie, nie tyle o zatrudnieniu w sklepie, ale o całokształcie z punktu widzenia konsumenta. Pozwolę sobie zrobić to tutaj. Wyselekcjonowane i naprawdę świeże produkty, wysoka jakość obsługi. Osoby zarządzające faktycznie promuje idę dobrego odżywania i dbałości o środowisko, w ich wykonaniu nie jest to tylko chwyt marketingowy. Najlepszy sklep w okolicy.
Pracowalam tam 3 miesiące w sklepie w Wilanowie i nigdy nie bylam w gorszej pracy. Ból brzucha towarzyszyl mi za kazdym razem kiedy jechalam do pracy. Rozmowe kwalifikacyjną odbylam z kierowniczka sklepu. Umowa zlecenia przez pierwszy miesiąc pozniej umowa o prace. Po tygodniu pracy poznalam Szefowa ktora przyjechala z umowa na DWA miesiace i skwitowała: Widocznie kierowniczce sie pomyliło (wszystkie rekrutacje przeprowadza kierowniczka wiec nie wiem jak moglo jej sie pomylic tym bardziej, ze nie jednokrotnie powtorzyla MIESIĄC). Stawka rowniez miala sie podnieść po miesiacu ale niestety. W pracy kierowniczka wciąż powtarzala ze wszystkiego sie naucze (wiadomo bylo ze nie mam zadnego doswiadczenia) ale oczekiwala natychmiastowej nauko bez glebszego wprowadzenia. Koerowniczka wciąż praktykowala obgadywanie drugiej zmiany i zastepcy kierownika z kolezanka ktora uwazala sie za jej zastępcę (obecna zastepczyni zostal nią tylko i wylacznie dlatego aby nie odeszła takie bylo zdanie samozwańczej zastepczyni). Dziewczyn bylo 7 zadna nie wtrącała sie w rozmowy miedzy kierownikami tylko nie Pani ktora bardzo nim chciala zostac. Obgaduwanie, arogancki ton i upokarzanie przy klientach byly norma. Gdy czegos nie wiedzialam klient czekał na Moja odpowiedz kierowniczka potrafila powiedzieć: nie wiesz? To sobie sprawdź. Nie wiadomo gdzie nie wiadomo co dokladnie. Klient byl zaklopotany sytuacja na tyle ze zaczął mnie przepraszac. Zmiany z kierowniczka potrafily odbyc sie bez zadnej przerwy na jedzenie w szczegolnosci jesli to byla sobota. Szefowa potrafila przyjechac w bardzo zlym humorze i zwracac uwage doslownie o wszystko nawet o to ze w złym miejscu stoje. Raz gdy zapytalam klienta czy napewno ten rodzaj szynki (nie chcialam zle naliczyc klienta na kasie) szefowa zawolala mnie na bok i powiedziała, ze mi nie wypada pytac klienta o to tym bardziej takiej dziewczynie jak Ja. Nie wiem co to mialo znaczyc ale nie dopytywalam poniewaz wszystko dzialo sie w miejscu sprzedazy przy klientacj wiec nie chcialam wchodzic w dyskusje. Zostalam przeniesiona na zmiane zastepcy kierwonika i tam bylo juz dobrze wszystko mialam na spokojnie wytlumaczone i zawsze moglam liczyc na jej pomoc. Po dwoch miesiacach Szefowa przyjechala z nowymi umowami (Ja i druga dziewczyna zostalysmy zatrudnione w jednym czasie) ale umowami zlecenie na kolejne dwa miesiace i oczywiscie stawka bez zmian usprawiedliwiala sie pandemia dodam ze nigdzie w sklepie nie zarabialam tak malo, tak złą umową. W trakcie mojej pracy odeszla dziewczyna i wprost powiedziala mi o powodzie swojego odejscia a byl nim stosunek kierowniczki do pracownikow. Pozniej dowiedzialam sie od kolezanek o innych pracownicach ktore odeszły z tego samego powodu. Szefowa nigdy nie wnikala co jest powodem odejscia a rotacja tam byla taka ze glowa mala. Ewidetnie wszystkie znaki na niebie mowily, ze jest cos nie tak. Pierwsza zmiane konczylam o 13 a raz przyjechala dostawa o 12.45 i nie zdazylysmy jej rozlozyc co w konsekwencji musiala zrobic to druga zmiana czyli zmiana kierowniczki i jej kolezanki. Na drugi dzien oczywiscie dostalymy lekko mowiac opierdziel za to a gdy zapytalam co mam zrobic w sytuacji gdzie prace koncze o 13 a dostawa przyjezdza tak pozno usłyszałam: nie konczysz pracy o 13 tylko wtedy kiedy JA Ci powiem. Wyszlam z pracy w trakcie zmiany. Szefowa nawet sie nie zainteresowala co bylo powodem. W relacji obsluga-klient Szefowa zawsze obstawala za klientem choc ten nie mial racji o czym informowali inni klienci którzy byli świadkami sytuacji. Stresu takiego jak codzień w tej pracy nigdy w zyciu nie zaznalam. Nie polecam a nawet przestrzegam przed tym miejscem pracy.
Ja też tam pracowałam i w pełni potwierdzam,że to co napisała poprzedniczka jest całkowicie zgodne z prawdą. Ja odeszłam po miesiącu. Pracownicy żyjący w strachu przed szefową, jej humorem. Krytyka bywa konstruktywna ale nie w przypadku tej Pani. Nie polecam tego miejsca,no chyba,że ma się mocne nerwy. Zarobki też nie adekwatne do wymagań.
Jestem w szoku to co czytam. Zastanawiam się bardzo nad tą oferta pracy. Z rozmowy Z kierownicza wydawało się Ok. A jak czytam ...
Ja z rozmowy kwalifikacyjnej również bylam bardzo zadowolona :) prosze mi uwierzyć ze moj komentarz nie jest napisany w złości ( wiele miesiacy po zwolnieniu się) ani po to aby sie odegrac czy być zlosiliwym. Pierwszy raz w życiu denerwowalam sie tak przed kazdym dniem pracy, bolał mnie brzuch kiedy jechalam do pracy. Zdążało sie po powrocie z pracy, ze wymiotowalam z nerwow. Raz chcialam sie zwolnic to zadzwonila do mnie kierowniczka i przeprosiła powiedziala ze wie ze przegięła bo byla ppdenerwowana całą sytuacją w sklepie. Tydzień było dobrze a później znow to samo. Nawet jesli placili by tam 30 zł na godzine nie wróciłabym do tak okropnego miejsca.
Pracuje w dębowym od kilku lat i jestem w szoku czytając te opinie. Nie jest to sklep typu Biedronka, mamy znacznie wyższe standardy to i szefowa bywa wymagająca. Swoją droga pracowałam już w różnych miejscach a to pierwsza osoba która jest słowna i terminowa. Jeśli ktoś szuka pracy w której będzie pił kawe lub siedział na kasie to rzeczywiście nie tutaj. Nie wiem jak jest na opisanym tutaj Wilanowie ale nie kazdy sklep jest taki sam ;)
Pracodawca ma obowiązek wypłacić pieniadze w terminie więc zadna łaska. Nie wierze również w to ze nie widzi co kierowniczka tam wyprawia. Szefowa jak szefowa ale właśnie kierowniczka tego miejsca znęca się nad pracownikami psychicznie. Nigdzie nie napisałam aby przeszkadzalo mi ze musze pracowac ???? poprostu zarobki i umowa nie byly nie adekwatne do wymagan. Biedronka lepiej placi niż tam. Brak przerw na 10h pracy jest w porządku? Odzywanie sie przy klientach w sposob uwłaczający pracownikowi jest w porządku? Komentarze typu "takiej dziewczynie jak Pani". Krzyki koerowniczki do pracownika, ze jesli bedzisz tak kroiła to potrącę Ci z pensji? Pierwszy raz pisalam opinie na temat bylego pracodawcy ale i poerwszy raz zostalam tak potraktowana. Wolalabym kible szcoteczka do zębów na dworcu czyścić niż tam pracować.
Bardzo smaczne wędliny ,sprawna i przemìła obsługa
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w F.H. Dębowy Dym Katarzyna Szydłowska?
Zobacz opinie na temat firmy F.H. Dębowy Dym Katarzyna Szydłowska tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 3.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w F.H. Dębowy Dym Katarzyna Szydłowska?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 2, z czego 1 to opinie pozytywne, 1 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!